Straszna porażka! Dyplomacja w tej grze prawie nie istnieje. AI to neandertalske tłuki którym gra nazbytnio pomaga.
Nie rozumiem tej gry. Ja stary trekier myslalem ze moze fabularnie bedzie ciekawie. No i tu jest pewien potencjal. Krotkie historyjki dają jakąs zajawke na głębie swiata, i drzewko nauki tez ciekawie sie czyta. Ale ta mechanika poprostu oburza. W koncu zaczalem grac z trainerem to i tu gra na sile wyrównuje poziom dorzucając co i raz potężne floty piratów mogące swą siła zgładzić zycie w całej galaktyce. Nawet pooszukiwać nie mozna żeby spokojnie zglebić odkrywanie i nauke oraz popodbijac słabsze światy bo gra na sile wyrównuje poziom. Źle wydane pieniądze.
To wina waszych zawyzonych ocen spowodowala ze wydałem na to moj ciezko zarobiony hajs. Ale nie gniewam sie, sam zawyzam oceny gier. Od teraz bede bardziej krytyczny.
Nie potrafię, w to grać... Probowałem juz kilak taktyk, kilka różnych ścieżek rozwoju. A i tak np w ok 100 turze komp ma statki o mocy np 15 tysiecy a ja 2 tys.. Nie wiem jak on tak łączy wojenny z obroncami i uzyskuje taką moc. Na poziomie normal..
Po raz 3 odpaliłem te grę... ja rozumiem zachwalany poziom trudności.... ale jak widzę że w jedną turą jedno z dwóch SI nagle ma przyrost hajsu z 15 na turę na 2947 (sic!) to mi ręce opadają...
Natomiast walka i wyścig zbrojeń to jakaś porażka... Żeby się rozkręcić 3 razem zacząłem na łatwym poziomie... praktycznie nie wyszedłem poza startowe kilka układów.
Z jednej strony sojusznik z przyrostem pyłu jak w Amber Gold z drugiej frakcja która ma ilość statków nie współmierną do tego co prezentuje słabo rozwiniętymi układami... umoczyłem brakiem tarcz, zrobiłem poprawkę i... flota przeciwnika zwiększyła się kilkukrotnie w 2 tury... normalnie Stoczniowcy przeciwnika wykonali plan 20 letni :/ Cała przewaga psu w dupę.
Źle wydane pieniądze to jedno ale zmarnowany czas to coś zupełnie innego.
Chcesz ciekawych stać zagraj w Gothic Armadę, fabuła liniowa ale jest wyścig zbrojeń jest ale mimo to czuć rywalizacje a nie frustracje.
Gra mnie zmęczyła, nauczyła jak ogarnąć jej fajną ekonomię a potem po raz 3 i ostatni odrzuciła na dobre.
TOTALNE BADZIEWIE... no może poza grafiką ale ta nudzi się po 15 min grania. Mnóstwo elementów identycznych jak w DARMOWYM!!! "FreeOrion". Gra nie warta wydanej kasy.
Porównywanie z MOO2 jest profanacją klasyka!
Genialna w swojej prostocie: trochę efektów oczojeb...trochę taktyki - dodać kosmos i takie tam związane z tematem pierdoły - pomieszać i...trzyma mnie gra ostro przy kompie. Idealne proporcje składników. Wiem że się nudzi po jakimś czasie ale...przyznajcie - wyobraźnia o tym co wniesie część 2 - jest pobudzona!
Bardzo dobra gra, która daje możliwość swobodnej eksploracji kosmosu i jego podboju. Nie muszę mieć kampanii w grze, którą sam gracz kształtuje przystępując do kolejnej rozgrywki. Dzięki temu można zagrać w nią wielokrotnie, bo każda kolejna rozgrywka jest inna, a stosując system kampanii zagra się raz.
Bardzo fajnie przedstawiono układy gwiezdne, planety - dość łatwy system zarządzania.
Naprawdę polecam wszystkim miłośnikom strategii kosmicznych.
Jedna z solidnych gier 4X w jakie grałem. Do serii Civilization trochę jej wg mnie brakuje ale jest dobrze ;) Zagrałem kilka kompletnych rozgrywek i oto co mogę napisać:
Plusy:
-Ciekawie rozwiązany system bitew - zarówno pod względem mechaniki jak i oprawy graficznej. Do tego niezwykle rozbudowany proces ulepszania floty.
-Grafika jako taka - jak na rok 2012 jest super.
-Miłym dodatkiem są elementy fabularne.
-Balans wydaje się być OK (poziom normalny i trudny).
Minusy:
-Drzewko badań mogłoby być nieco ciekawsze i zachęcać do zagłębienia się w opisy.
-Układy planetarne są mało zróżnicowane i powtarzalne - wg. mnie niewykorzystany potencjał różnorodności kosmosu.
-Momentami nieco wieje nudą.
Wszystko super, tyle ze nie ma tej gry na Steam. Jest Dwojka i dodatki do Dwojki, ale bez zadnej promocji.
Osobiście zakupiłem i bardzo polecam w tej chwili preorder jest tańszy o 25% ale i tak warto byłoby zapłacić pełną cenę aby wesprzeć produkcję (gra jest finansowana z własnych środków twórców). Ta gra na chwilę obecną zapowiada się na naprawdę godnego następce MoO2 czyli najlepszej IMHO gry typu xxxx ever made:-) Współpraca developerów z community i atmosfera na forum gry jest fenomenalna i co ciekawe każdy kto zakupi grę ma realny wpływ na jej ostateczną postać dzięki "GAMES2GETHER - Design Discussion".
Gierka wspaniała. Godny następca MOO 2 nam tu rośnie :) Niebawem ma być nowa wersja z trybem Multi :)
Zapraszamy również wszystkich posiadaczy tej gry do nowej grupy na steam Endless Space (PL).. Jak wyjdzie multi to będziemu się tam umawiać na rozgrywki wieloosobowe. http://steamcommunity.com/groups/EndlessSpace
Długo się nad tym zastanawiałem, ale w końcu kupiłem edycję Imperatora ;) (szarpnąłem się na dodatkowe dwa Euro... a co - raz się żyje! ;) ).
Jestem pełen wielkich nadziei, bo czekam na tego typu grę od bardzo dawna.
Moja pasja do takich gier zaczęła się wraz z MoO (pierwszą częścią!), która miała tak duże wymagania, że o ile dobrze pamiętam musiałem dokupić RAM do komputera, bo Master of Orion wymagal... 4MB RAMu, a ja miałem 2MB (tak - MB!!!).
Mnie najbardziej urzekała GalCiv2 (ze świetnym modem Star Trekowym) i do dzisiaj nie znalazłem nic lepszego. Mam jednak wieeelkie nadzieje, jeśli chodzi o Endless Space - oby nie okazały się płonne.
Witajcie ! Zapraszam wszystkich posiadaczy tejże gry na forum Endless Space , wyszukajcie Polish Endless Space Players . Obecnie pracujemy nad spolszczeniem więc rekrutujemy chętnych , więcej szczegółów na forum. Gra jest obecnie w fazie bety a grywalnością przewyższa wiele znanych tytułów . Zapraszam , liczymy na waszą pomoc !
Gierka jest przednia, zgodzę się z przedmówcami że moo2 była super ale dla mnie najlepsza jest space empire seria, obecnie jest najnowsze wydanie space empire V. Oczywiście sama podstawowa gra to mało najważniejsze jest w niej to że ludzie którzy ją polubili zrobili do niej różne mody i jak dla mnie najlepszy jest balance mod. Gra oczywiście nie ma takiej grafiki jak np endless space ale i tak jest dużo bardziej rozbudowana.
W "space empire V" nie grałem szczerze mówiąc więc ciężko mi się wypowiadać, ale ES jestem po prostu zauroczony już od wersji alfa... wersja alfa była bardziej dopracowana niż wiele "goldów" w dniu premiery:-)
szlag by ich trafił, że w Polsce nie wydaje się tego typu gier. @blaszei chodzi o to oficjalne forum amplitude studio i tam was szukać? bo googlując nic mi nie znajduje
Takie pytanie
Edycja Emperor od Admiral różni się tym że dostajemy skórkę na statek i nowego bohatera - a co to jest to 500G2G?
Punkty G2G czyli GAMES2GETHER są wykorzystywane do zwiększania "siły" Twojego głosu w procesie podejmowania decyzji dotyczących gry biorącej udział w programie G2G.
Szczegóły na stronie http://www.amplitude-studios.com/About-us2/G2G
@Piotr44
Czyli coś w stylu: "Hej! Jestem debilem i mam debilne pomysły ale mam więcej kasy niż ty więc jestem lepszy od Ciebie, więc to moje upośledzone pomysły są brane pod uwagę mimo iż Ty masz lepsze."
Wracając do samej gry. Jeśli ktoś ocenia tego typu gry przez pryzmat MoO 2 to ES powinien go zadowolić. Jeśli ktoś postrzega świat przez Swords of the Stars 1 lub modowany Space Empires 5 to niespecjalnie mu ta gra podejdzie.
Wracając do samej gry. Jeśli ktoś ocenia tego typu gry przez pryzmat MoO 2 to ES powinien go zadowolić. Jeśli ktoś postrzega świat przez Swords of the Stars 1 lub modowany Space Empires 5 to niespecjalnie mu ta gra podejdzie.
A może rozwinąć to myśl.
Ja osobiście uważam, MoO2 za najlepszą grę tego typu ale SE5 też mi się nawet podobał, chociaż bardziej przypadło mi do gustu SE4.
Fakt: MoO2 i SE5 są do siebie dość podobne ale w moim odczuciu - nie do końca wiem dlaczego - inne. Wydaje mi się że wszystko przez to że w SE5 jest wszystko bardziej rozbudowane (np. konstrukcja okrętów). SE5 jest jakby o 2 poziomy skomplikowania wyżej w porównaniu do MoO2.
Generalnie: grając w ES najbardziej odczuwałem ducha MoO2 ale niestety... gra mnie nudzi. Już tak długo czekałem na godnego następcę MoO2 że po prostu MoO2 (przeszedłem to na wszystkie możliwe sposoby + z zamkniętymi oczyma ;) ) i ES nie mają mi nic do zaoferowania. Nie wiem, są jakieś takie płytkie i przewidywalne. Przeraża mnie też to tempo kolonizacji. Za szybko!
Mnie ES nie bawi ale widzę po forach że wielu jest zadowolonych. I o to właśnie chodzi. Niech każdy cieszy się tym co mu pasuje :)
Gra bardzo fajna i wciągająca. Takie civilization w kosmosie. Niestety, spolszczenie by się bardzo przydało, sama gra nie jest trudna językowo, ale drzewka science są dość skomplikowane.
Kurcze kupiłem Endless Space Emperor Ed. - i zaliczyłem WTOPĘ roku :(
A pomyśleć że miałem kupić Sins Of The Solar Empire Rebelion...
Plusy ES:
- grafika w miare w porządku
- próba nowego podejścia do bitew
Minusy:
- Losowy (i tylko losowy) wpływ na przebieg bitew... wygrywa ten, kto albo ma większa flote/ więcej MP albo/i dobrze wylosuje kartę w danej fazie gry. TOTALNE nieporozumienie...
- Grafika interfejsu śmierdzi trochę tą w MOO3 ale to rzecz gustu
Pogram w nią jeszcze trochę... próbując dać jej szanse ale ...
YogiYogi --> chyba musiałeś grać w we wczesne wersje bety :P. Ja nawet mogę wygrać jeśli mam o połowe mniejsza flote z drugą :). Jest różnie zależy jak uzbroisz, a karty pomagają ale to to w niewielkim stopniu.
Grafika śmierdzi? To najładniejszy i najwygodniejszy interfejs w grach 4X. Niema lepszego interfejsu, no może ewentualnie konkurować z Civ 5. MOO3 śmierdzi na kilometr.
A czy jest szpiegostwo?
A czy jest coś w stylu logistyki? - Coś jak frachtowce w MoO2
A czy są bitwy lądowe? jak w ogóle wygląda przejmowanie obcych planet - jakieś desanty? a potem - asymilacja ludności?
A czy są różne technologie dla różnych ras?
Z zakupem w sumie czekam na recenzję - choć pewnie i tak kupię ;-)
Azazell3 -
YogiYogi --> chyba musiałeś grać w we wczesne wersje bety :P. Ja nawet mogę wygrać jeśli mam o połowe mniejsza flote z drugą :). Jest różnie zależy jak uzbroisz, a karty pomagają ale to to w niewielkim stopniu.
Ale na forach pojawiają się głosy, że AI jest straszliwie "przepakowane" i że po 100 turach atakuje wielkimi siłami.
Jak gra wygląda z punktu widzenia kogoś kto nie zjadł zębów na strategiach 4X?
Zastanawiam się nad zakupem gry.
Graliście może we Fragile Allegiance? Gra mojego dzieciństwa przy której spędziłem wiele wiele godzin. Szukam czegoś podobnego :)
A czy jest szpiegostwo?
nie ma
A czy jest coś w stylu logistyki? - Coś jak frachtowce w MoO2
nie
A czy są bitwy lądowe? jak w ogóle wygląda przejmowanie obcych planet - jakieś desanty? a potem - asymilacja ludności?
nie ma. jest po prostu oblezenie przez iles tur i automatycznie przejmujesz system.
A czy są różne technologie dla różnych ras?
nie aczkolwiek jest tzw. affinity, czyli zdolnośc specjalna.
rasy niczym sie prawie nie roznia, no moze jedynie designem okretow.
Ale na forach pojawiają się głosy, że AI jest straszliwie "przepakowane" i że po 100 turach atakuje wielkimi siłami.
Jak gra wygląda z punktu widzenia kogoś kto nie zjadł zębów na strategiach 4X?
No, ja zaczalem grac na najnizszym stopniu trudnosci "newbie" by obczaic co i jak.
Dostalem taki łomot od kompa, ze nie wiedzialem gdzie zmykac.
A było to tak:
W 50 turze gdy mialem skolonizowanych ok. 10 systemow i calkiem niezle widoki na przyszlosc, przybyla sobie rasa hissho, powiedziala czesc, a pozniej przystapila do ataku na wszystkie moje systemy :]
najbardziej irytujace jest to, iz jest limit jednostek we flocie, na poczartku jest to 5, a pozniej mozna podwyzszyc do 7. taki battleship zajmuje 2 sloty wiec w wielkie bitwy sie raczej nie mozna pobawic. no i taki komp przylatuje, ma 10! okretow w kazdej flocie i NIC mu nie mozna zrobic. nie ma mowy o zadnej strategi w bitwie, jedynie co mozemy robic to ustalic taktyke na poczatku i patrzyc jak nasza flota (pff flota, 2 battleshipy i jeden niszczyciel, wiecej sie nie da!!!) jest rozstrzeliwana. nic nie pomaga koncentracja kilku flot w jednym miejscu, walcza po kolei!
ktos tu pisal, ze ta gra to taki ulepszony mmo2. BUAHAHAAHAHAHAH. tyle powiem. moo2 miala 10 razy wiecej opcji i mozliwosci gry. endless space ma tylko jedno lepsze - grafike. to ja juz wole moo3 :]
gra baardzo przypomina ciwilizacje, jezeli chodzi o walke. jest tak wielka losowasc ze mozna stracic kilka flot by zniszczyc jedna o tej samej sile! to jest jakas porazka.
trzymajcie sie od tej gry z daleka - dobrze radze.
ps.
jezeli komus bardzo zalezy na 4X to niech sobie sciagnie Imperium Galactice 2. ta gra ma wszystko czego brakło Endless Space. Czyli bitwy kosmiczne w ktorych normalnie steruujemy, inwazje ladowe, stacje kosmiczne/orbirtalne, szpegostwo, rozwinita dyplomacje i co najwazniejsze, dobra grafike z filmikami.
tak - w endless space nie ma zadnego filmiki, sa tabelki. kontakt z obca cywilizcaja? tabelka. wynalazles techonlogie, - tabelka itd. ehh.
Pytanie do kosmicznych strategów: w jaką grę muszę rozpocząć przygodę z tym gatunkiem abym zrozumiał zasady i nowe odsłony innych serii szły mi z łatwością? Bo na razie ostatnie gry tego typu próbowałem ogarnąć, ale po chwili już odinstalowałem. Jakieś propozycje? Najlepiej na początku po polsku coś.
do --> kapciu - zgadzam się z Tobą w 100%. W swojej opinii wyraziłeś wszystkie moje odczucia na temat tej gry. Gdy się pojawiła nie mogłem się doczekać, aż w nią zagram. Uwielbiam gry typu 4X, ale ta niestety zawiodła na całej linii. Osobiście najbardziej wkurza mnie limit jednostek we flocie oraz losowe bitwy. Ah...a mogło być tak fajnie. Trzeba czekać na coś innego. A swoją drogą, co powiecie na Distant Worlds???
Azazell3 -> Zainwestuj w technologie zwiększającą limit dowodzenia i w technologię militarną, a potem przeprojektuj swoje okręty... Ja grając moją własną rasą zrobioną na podstawie Alliance osiągnąłem floty złożone z 5 dreadnaughtów o łącznej sumie 34 tys mocy bojowej. Gdybym wybrał rasowe zwiększenie floty o 2 zamiast o 1, to mógłbym upchnąć tutaj 6 takich okrętów i osiągnąć 40+ tys. Mogę zagwarantować, że komp grający na normalu nie ma żadnych szans z choćby jedną taką flotą, a ja miałem ich kilkanaście. Po prostu totalny overkill, komp wyjeżdża z flotami o mocy maksymalnie do 15 tys i zostaje totalnie zmasakrowany. Zabieg powtarzam aż nie rozpiżdżę w gwiezdny pył całej jego floty. Grałem na 4 nacje i jedną z nich rozjechałem kawałek po kawałku, druga była w sojuszu, a trzecią rozjechałem w 3, słownie TRZY tury. Po prostu zrobiłem im wjazd jakimiś 11 takimi flotami i zająłem wszystkie systemy jednocześnie.
kapciu -> ty też nie za bardzo wiesz jak w to grać, trzeba ulepszać okręty i zwiększać limit floty. Jak AI nakryje cię czapką technologicznie to jest po tobie, bo zawsze mają większą liczebność. Liczy się jakość floty. Jedna flota o mocy 40 tys jest warta o wiele więcej niż 10 flot o mocy 10 tys. No nie umiesz grać i tyle.
"najbardziej irytujace jest to, iz jest limit jednostek we flocie, na poczartku jest to 5, a pozniej mozna podwyzszyc do 7. taki battleship zajmuje 2 sloty wiec w wielkie bitwy sie raczej nie mozna pobawic. no i taki komp przylatuje, ma 10! okretow w kazdej flocie i NIC mu nie mozna zrobic"
Oczywiście, że można. Po prostu trzeba inwestować w technologie. Maksymalny limit okrętów jaki można osiągnąć w grze to 24. Przy czym lepiej zamiast 24 gówienek mieć tutaj 6 niszczycieli, znacznie większa szansa że wyjdą z bitwy w jednym kawałku. Ja kompa na normalu masakrowałem tak bardzo, że nie zdołał mi podczas całej wojny zniszczyć JEDNEGO okrętu (miałem ich w sumie kilkadziesiąt). A walczyłem z Hissho.
"nie ma mowy o zadnej strategi w bitwie, jedynie co mozemy robic to ustalic taktyke na poczatku i patrzyc jak nasza flota (pff flota, 2 battleshipy i jeden niszczyciel, wiecej sie nie da!!!) jest rozstrzeliwana. nic nie pomaga koncentracja kilku flot w jednym miejscu, walcza po kolei!"
Mechanika walki po kolei jest wzięta żywcem z Civilisation, taka po prostu konwencja. Mi też to średnio leży, bo jakby komp mógł skupić całą swoją flotę liczącą setki okrętów w jednym ataku, to wtedy mógłbym już mieć jakieś straty w bitwie (tylko że wtedy ja skupiłbym swoją flotę i miałbym jakieś 40-50 najcięższych, dopakowanych pancerników o mocy 5500+ sztuka w jednym miejscu)
Taktyka ma duże znaczenie jeśli umie się w tą grę grać. Sam projektujesz swoje okręty i możesz podglądać okręty przeciwnika (jest tutaj jakieś szpiegostwo, ale nie stosowałem, waliłem prosto w ryj jak armia radziecka). Każda karta taktyki daje inne bonusy do danych systemów bojowych. Przykładowo jest karta celowania jako OFFENSE, która zwiększa moc laserów o 20%. Stosuje się ją jak masz okręty wypakowane laserami dzięki czemu efekt +20% będzie miażdżący. Tak samo jest karta OFFENSE zwiększająca o 40% moc broni kinetycznej i jeśli masz jej dużo to ten bonus też jest miażdżący. Jak masz broń opartą na rakietach, to lepiej chować się na DEFENSE za tarczami energetycznymi i blokować ostrzał wroga ostrzeliwując go tymi rakietami. Długo by pisać o strategii w tej grze.
"gra baardzo przypomina ciwilizacje, jezeli chodzi o walke. jest tak wielka losowasc ze mozna stracic kilka flot by zniszczyc jedna o tej samej sile! to jest jakas porazka."
Noo, jak nie wiesz jak się w to gra i klikasz na pałe to tak, jest duża losowość. Ponadto we flotach czasem trafiają się admirałowie (i sam możesz ich też tam wsadzać), dobry admirał potrafi zwiększyć moc broni na okrętach o 50%(!!!!) a to oznacza, że pozornie słabsza flota może rozpruć dupsko znacznie silniejszej tylko dlatego, że dowodzi nią admirał.
Moja recenzja jest taka: Endless Space to Civilisation w kosmosie. Ni mniej, ni więcej. Zastosowana mechanika jest ABSOLUTNIE taka sama praktycznie w każdym aspekcie. Jak ktoś grał w Civilisation 5, to poczuje się tutaj jak w domu. To są prawie te same gry, różnią się tylko usadowieniem akcji i paroma elementami, niektórymi na plus Civ 5 a niektórymi na plus ES.
Parę porad na koniec:
- technologia jest WSZYSTKIM, rasa Hissho jest do dupy bo ma karę -30% do technologii, jak rasa przeciwko której walczycie ma bonus +30%, to nie macie żadnych szans. Jak zbyt długo będziecie zwlekać z rozjechaniem ich w cholerę to rozwiną się do tego stopnia, że nie będziecie w stanie nawet ich posmyrać, ja stworzyłem własną rasę na bazie ludzi (+ do produkcji) z bonusem do nauki +30% i bonusem do siły broni +34% bodaj. I gwarantuję, że przez coś takiego militarnie się nie przejdzie. Rozwinięta technologia w połączeniu z bonusem broni = śmierć.
-najpierw żarcie i populacja, potem produkcja, science a dust na końcu, gdy systemy osiągają maksymalną populację (BARDZO opłaca się ją zwiększać ulepszeniami z technologii) przenosimy całą eksploatację na produkcję. Pieprzyć science i dust, gówno wam to da. Dzięki wysokiej produkcji możecie dosłownie spamować flotami okrętów i budować ulepszenia w rekordowym czasie, przez co dust nie jest potrzebny do niczego innego niż do wynajmowania i opłacania bohaterów. Budujcie wszystkie możliwe ulepszenia dla science, ale raczej nie opierajcie na nich eksploatacji swoich planet, zawsze można przerobić 20% produkcji na science jeśli w danym miejscu nie ma już czego budować. Rekordowo jeden z moich systemów osiągnął produkcję na poziomie bodaj 2000, oznacza to mniej więcej tyle, że najpotężniejszy okręt w grze buduje się 1 turę, a to oznacza mniej więcej tyle, że w starciu militarnym dochodzi do rzezi.
-ROZWÓJ, ROZWÓJ, ROZWÓJ, najważniejsze to mieć silne zaplecze ekonomiczne, do tego właśnie potrzeba wysokiej populacji a potem produkcji - wszystkie ulepszenia powstają w mgnieniu oka, nowe odkrycie technologiczne - jeb od razu ulepszenia na wszystkich naszych planetach, dzięki temu przeciwnik będzie w czarnej dupie, bo jesteśmy lepsi w każdym aspekcie
-jedna potężna flota jest warta o wiele więcej niż wiele mniejszych, od potężnej floty gówienka po prostu się odbijają i grając na koniec bitwy kartami ENGINEERING (tymi przywracającymi 20% hp) jesteśmy w stanie pokonywać dowolną ilość gówienek bez straty pojedynczego okrętu
-bohaterowie z wysokim Labor i bonusami do produkcji to bogowie, oni czynią cuda, po prostu. Najlepsi bohaterowie to administratorzy i adventurerzy, jeden bohater admirał powinien wystarczyć - jako człowiek od zadań specjalnych który z psychopatycznej floty morderców robi apokaliptyczną flotę psychopatów w razie potrzeby, reszta powinna być skupiona na Labor w pierwszej kolejności i w drugiej kolejności na Wits i zajmować największe systemy z największą populacją, aby maksymalnie wykorzystać ich bonusy. Okresowo można ich przenosić do biedniejszych systemów aby zapewnić im kopa rozwojowego.
-rozwijanie floty to podstawa, trzeba tworzyć nowe modele okrętów i je konsekwentnie ulepszać o nowe odkrycia technologiczne. Nie klikajcie nigdy na auto-upgrade, bo gówno wam z tego wyjdzie, komp poskleja to jakośtam, ale samemu jak się w tym pogrzebie to można zrobić coś znacznie lepszego i odpowiadającego naszemu stylowi prowadzenia bitwy
--> Granathar: Dzięki za cenne informacje. Podejdę jeszcze raz do tej gry wykorzystując Twoje uwagi. Pozdro!
hmm to trochę głupio jak nie ma sensu grać innymi rasami bo się nie ma szans jak się nie jest naukowcem.
Cała atrakcja takich gier jest właśnie w różnorodności poszczególnych ras - raz zagram dyplomatami, raz kupcami a raz naukowcami.
Tak coraz bardziej czytam i mam wrażenie, że lepszą grą jest galciv2 (o MoO2 nie wspomnę).
wert --> Ta gra powinna się nazywać "Civilisation w kosmosie", bo to jest dokładnie Civilisation. W Civilisation też jak masz nację nie-naukowców, to wróg rozjedzie cię w cholerę, bo ty będziesz biegał z włóczniami a wróg z karabinami. I żaden bonus do handlu czy walki tutaj nie pomoże. Niestety nie bardzo widzę sens grania "technologicznymi zacofańcami", bonusy z technologii w tej grze są tak duże, że nie wyobrażam sobie nie mieć bonusa rasowego +30% do Science.
Świetnie odświeżone Master of Orion. Typy planet, gospodarka, wiele wynalazków, niektóre faction traity - te same. Mimo to, mam wrażenie, że twórcy ogarnęli w ciekawy sposób rzeczy, które w MoO wkurzały dzięki czemu gra jest dynamiczniejsza i jeszcze bardziej wciąga. Nie da się od niej łatwo odczepić i pójść spać, uważajcie :)
Trudne (trzeba się nagłowić, by przeżyć więcej niż 10 tur) czy raczej prostsze, jak chociażby ToTal Wary?
Najlepszy klon Master of Orion so far (no może zaraz obok GalCiv). Nie zmienia to faktu że Orionowi do pięt nie sięga. Walka, technologie i design statków w stosunku do protoplasty sa bardzo zubożone. Szczególnie przyczepić można się do walk, gdzie niestety zastosowano bardzo głupi system papier-kamień-nożyce. Mimo to dawno nie miałem tyle radochy z gry.. wciąż jest sporo bugów, ale to wciaż Alpha, a twórcy zaaplikowali fajny system współpracy graczy przy wydawaniu patchy, także jest nadzieja że finalny produkt będzie naprawdę świetny (choć akurat nie w przypadku walki, tutaj twórcy twardo upierają się przy obecnym systemie ;/). Jak dla mnie poziom trudności póki co jest dośc niski. Nawet na najwyższym poziomie trudności, można spokojnie rozwijać swoje imperium utrzymując dobre stosunki z sąsiadami, a po opracowaniu większości technologii uderzyć z grubej rury, lub zakończyć grę poprzez research. Tak jak wspomniano wyżej rozwój technologiczny jest najważniejszy, w związku z tym wszelkie rasy skupiające się na czymś innym mają duży handicap.
Powiedziałbym, że raczej trudne (zależy kim się gra i ile ma się szczęścia na mapie). I chyba nie do końca niestety zbalansowane.
Gra jest bardzo dobra, choć system bitew wykonany przeciętnie a i tak w większości z nich wybiera się tryb AUTO. Z niewiele silniejszą/równorzędną flotą można łatwo wygrać stosując karty inżynierii/naprawy. Rozegrałem do tej pory dwie gry, obie na poziomie normalnym w obu sam dobrałem parametry rasy. Pierwsza gra zapoznawcza na małej galaktyce z 3 oponentami, poszła dość łatwo. Druga gra z 6 oponentami i galaktyką o największym rozmiarze, poszła jeszcze łatwiej, wiedziałem jak zbudować rasę do gry w jakie technologie inwestować, jak prowadzić ekspansję.
Istotne jest utrzymanie pokoju z sąsiadami i możliwie szybkie kolonizowanie układów zawierających możliwie największą liczbę planet (starając się wybierać te, które nie są planetami gazowymi z tej racji, że w późniejszych fazach gry nie można ich terraformować tracąc możliwości zwiększenia populacji na planecie i profit z terraformingu).
Do produkcji niemal do samego końca gry wykorzystuje się punkty produkcji, później odkrywa się technologię terraformowania, dublowania zapasów żywności i przekształcania zapasów w punkty produkcji, dzięki czemu stosując „combo” łańcucha odkryć zwiększających poziom żywności oraz ulokowania bohatera z odpowiednio dobranymi umiejętnościami, można łatwo stać się potentatem produkcji uzyskując co turę 8500 punktów produkcji na planetę a wtedy żadne imperium nam nie straszne. Zresztą na tym etapie gry posiadałem już floty o sile bojowej przekraczającej 100 000 punktów (łącznie z bonusami bohatera).
Wybierając planetę do zasiedlenia w początkowych etapach gry należy prócz jej wielkości kierować się bonusem do przyrostu żywności i cały czas dbać o jej zapas, który determinuje tempo wzrostu populacji. Bardzo ciekawą możliwością jest przenoszenie ludności w ramach jednego układu pomiędzy planetami za pomocą metody „drag nad drop”, pozwala to na bardzo elastyczne zarządzanie rozwojem i szybkie reagowanie na kryzysy oraz kreowanie rozwoju wybranego obszaru (żywność, produkcja, pył, nauka). Jak wspomniałem utrzymywanie pokoju z sąsiadami jest bardzo ważne zwłaszcza, że można szybko (przez wymianę) zdobyć użyteczną technologię lub środki pieniężne, co pozwoli na zachowanie odpowiedniego poziomu rozwoju nauki nawet jeżeli nie jest ona najistotniejsza w danej fazie rozwoju (długofalowo naukę należy traktować priorytetowo, przynajmniej od momentu kiedy skończą możliwości kolonizacyjne planet położonych w bezpośrednim sąsiedztwie). Z mojej perspektywy nie warte inwestowania są technologie zwiększające obronę planet (przynajmniej w walce a AI) i związane z tworzeniem szlaków handlowych.
Wymieniłem tylko kilka niuansów gry w istocie gry dość prostej w konstrukcji, ale dającej niesamowitą ilość zabawy. Gra jest ciągle uaktualniana ostatni patch nosi numer 1.0.9 (16.07.2012)
ES jest dla mnie grą lokującą się w ścisłej trójce z ambicjami na króla turowych strategii rozgrywanych w kosmosie. Ostatnio chyba tak zagrywałem się w Armada2526 Supernova i Sword of Stars I.
Wiele istotnych rzeczy opisał Granathar, warto wspomnieć też, że do gry istnieje poradnik (tylko w j.ang) który jednak pominąłem rzucając się prosto w bój gry.
UWAGA: jest to gra z rodzaju „jeszcze tylko jedna tura”...i jest 4 rano.
wszystko mi się podoba tylko rozmiar galaktyki jest naprawdę mały... 80 gwiazd po max. 6 planet każda w porównaniu do wielotysięcznej galaktyki z chociażby Armady 2526... no i bitwy też nie prezentują się ciekawie
Ja od siebie dodam iż gra jest dość interesująca ale ma SPORO problemów jak np. flota wroga stacjonująca w twoim układzie złożona z xx flot atakuje najsłabszą flotę najpierw a potem tą silniejszą a niestety ty nie masz wyboru co atakujesz. Następny problem to fakt iż niekiedy klikasz co wróg ma za flotę... widzisz kilka jednostek np. 1200-1500 power po czym atakuje cie jednostka 3,5k... tylko wcześniej jej nie było... dodatkowo 90% znajomych która w tą grę gra przez sieć lub solo uważa iż jedyna słuszna rasa w tej grze to CRAVERS... osobiście stworzyłem własną rasę i nią gram... niestety gra się szybko nudzi... moja ocena to 3/10 bo jednak idzie trochu pograć...
Dodam jeszcze największy bug tej gry tudzież oszustwo... wybierając rasę do modyfikacji (tworząc swoją) możecie wybrać dowolną ilość bonusów... mimo iż nie możecie dać "accept" możecie dać "cancel" a potem "confirm" i wam weźmie stworzy waszą super rasę mającą np 150/65 pkt... no i ofc wszystkie działają... to tak jak by kto chciał cheatować...
Super gra, ale masa informacji i przydałoby się jakieś małe spolszczenie. Ktoś coś tu pisał, że prace są w toku. To jeszcze aktualne?
Kozak gierka. Nie wiem dlaczego ludzie narzekają na brak dyplomacji. Dyplomacja jest 10x lepsza i obszerniejsza niż w Civ5. Jak masz z kimś sojusz to dostajesz korzystniejsze oferty. Raz miałem sytuacje, że AI zaprosił mnie do sojuszu dając mi jeszcze 2 strategiczne surowce, a to dlatego że zagrażał mu inny AI. Razem go pokonaliśmy. Niewiele później na gościa rzuciły się pozostałe AI, bo był osłabiony i w ten sposób 4 małe cywilizacje podzieliły między siebie jedną dużą.
Ogólnie rzecz biorąc Civ5 przegrywa z tą produkcją na wielu płaszczyznach. Nie grałem w inne gry typu 4x. Jedynie Civ5 i ES. Nie jestem ekspertem w temacie a ogarnąłem temat dosyć dobrze w ciągu kilku godzin gry.
Podoba mi sie tutaj system tworzenia własnych statków. Dobrze dobrane części to podstawa. Przykładowo taka flota może pokonać silniejszą nawet o 1000. Możesz np stworzyć taki okręt, żeby koszt jego budowy zmieścił się w 1 turce na jakimś systemie. Bardzo dużo możliwości. Szkoda tylko, że na mapie galaktyki tak samo wygląda flota o sile 7000 i 700.
Druga fajna sprawa to bohaterowie, bardzo istotny element gry, dlatego trzeba nimi rozsądnie zarządzać. Dobry bohater (koło 15lvl) daje bonusy do współczynników systemu planet lub floty rzędu 50%. Proponuje szybko odkryć technologie zwiększające limit bohaterów (bazowe 3, później można nawet 7).
A i jeszcze system walki. Powiem tak: 99% walk dawałem auto bo nie chciało mi się czekać na wczytanie ekranu walki i potem patrzyć na jej przebieg. Auto walki są dość sprawiedliwe, mało losowości - jedynie taktyka się liczy. W tym przypadku taktyka to dobrze poskładane statki. Ale tutaj przydałoby się więcej możliwości. Np falanga w której można by poustawiać statki (z przodu mięso armatnie, z tyłu ciężkie krążowniki itd). Nie można mieć wszystkiego :P
Gorąco polecam gierkę!
Mam bogatszą wersję gry i niezbyt mam pomysł gdzie kody ze steam wpisać. Pomoże ktoś?
Nie przesadzajcie gra jest słaba Do MOO się nie umywa. Jest na siłę utrudniana, badania są idiotycznie skonstruowane i właściwie jest nudna.
Powiem szczerze liczyłem że dogoni Frigile Alligance czy Ascedency a nawet do Reuniona się nie zbliżyła.
Osobiście polecam Sins of Solar Empire z Drednaughtem (który im nie wyszedł) ale dalej nic ciekawego niema do pogrania szkoda forsy.
@sokoleokoo2 w trybie single player AI jest schematyczne, spróbuj multi. Ja w młodości dużo grałem w MOO i pomimo sentymentu nie uważam że ES jest tak przepastnie od niego słabsza. MOO jest legendą ale ES ma potencjał i duże pokłady grywalności. Ponadto działa już tryb modowania gry i tylko patrzeć kiedy pojawią się dodatki społeczności tworzącej mody. Grałem również w Sins of Solar Empire (z dodatkiem Entrenchment), to jednak gra zbliżona do klasycznego RTS-a i z ES wiąże ją kontekst rozgrywki a mechanika już jest zupełnie odmienna. Osobiście wolę gry rozgrywane w systemie turowym i SoSE jest raczej produktem komplementarnym niż substytucyjnym dla ES. Dla mnie SoSE jest bardziej schematyczne i powtarzalne od ES, znudziło mnie dość szybko.
@MrMUCHA ja też bardzo lubię Excela, a w mojej pracy to jedno z podstawowych narzędzi. Ale to co napisałeś to totalna głupota.
Z racji tego, że nie ma jeszcze oficjalnego spolszczenia do ES zająłem spolszczeniem na własną rękę. Idzie mi to dosyć sprawnie jednak pracy przy tym jest na prawdę sporo. Szukam osoby lub osób, które przyłączyły by się do projektu spolszczania. Mam już spolszczone około 15%. Moglibyśmy się jakoś podzielić itd. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć próbkę mojej pracy zapraszam do kontaktu.
Mam pytanie- czy opłaca się kupować tą grę? Dla wyjaśnienia lubuje się w grach takich jak prince of persia (2008), assassin's creed ( głównie dla tego bo skacze się po budynkach wspina się itp.), SPORE (z dodatkami), Rayman (3 i Origins) i lubię sobie pograć w gry typu Alexander albo Civilization.
W którym drzewie są (lub jeśli można wiedzieć jakie odkrycia) mają wpływ na wielkość tworzonej floty?
Na pierwszą grę dałem poziom łatwy ludżmi z 3 rasami ale juz po 70 turach wyskoczyło mi że wygrałem, teraz jestem koło 130 tury, tylko 1 rasa na wykończeniu, nauka rozwinięta gdzieś do połowy a dalej mam 7 pkt na statki we flocie. Dziwne to drzewko technologii, to z ascendancy o wiele bardziej logiczne i przejrzyste było, tu jakoś ciężko mi się połapać:(
@up flote mozna powiększać badaniami z drzewka po lewej stronie. Diplomacy and trading technology. Wybieraj badania zwiększające Command points. Takie 2 orzełki z czerwoną gwiazdą.
Dziwne w ogóle, że dałeś radę cokolwiek wygrać grając flotą wielkości 7. Potem można mieć nawet 23.
Gra dość wolno działa na jedno-rdzeniowym procesorze. Jeżeli macie starszy sprzęt to warto np skorzystać z aplikacji Game Booster, która przyśpiesza oczekiwanie na nową turę w grze. Znajdziecie ją na przykład na tej stronie http://www.instalki.pl/programy/download/Windows/narzedzia_systemowe/Game_Booster.html
Na moim pc (opis w stopce) nowa ture trwa z 3 sekundy podczas gry z całym uniwersum odkrytym na dużej planszy przy 7 AI. Za to turka na podobnym etapie gry w Civ V trwa kilka minut...
Właśnie pojawiła się łatka do Endless Space, a w raz z nią POLSKA WERSJA! :) Osoby co mają kupioną grę na Steam mogą już grać w polską wersję
Do Azazell3 albo kogoś innego: mam starego kompa, jednordzeniowego 3 GHz i nie wiem, czy mi ta gra pójdzie. Jeśli ktoś grał na jednym rdzeniu (zgaduję, że Azazell3 grał, ale szczegółów nie podał) byłbym wdzięczny za podpowiedź, czy warto zaryzykować zakup. Bo nowego kompa póki co aż tak bardzo nie potrzebuję, no a ES narobiło mi apetytu.
Przyłączam się do pytania. Demo nie ma a nie chcę ryzykować -nowego kompa na razie nie kupię. Mam P4 3,4 Ghz, 2 GB RAM, Radeon 4650 1GB RAM na AGP i HDD na SATA + WinXP SP3. Pójdzie na tym? Z tym Core Duo 2 jest tak że jeden tytuł z takimi wymaganiami mi spokojnie chodzi (przy zmniejszonych detalach) a inny wypina się i nie pozwala nawet uruchomić gry. Niech ktoś napisze jak tytuł zachowa się na takiej konfiguracji :-)
Na jednordzeniowym procesorze nie ma co grać. Gra wymaga minimum 2 rdzeni. Odczujemy to od razu po wykonaniu kilku ruchów. Im większa mapa i większa ilość przeciwników to tym bardziej wpływa na CPU i RAM. Grafika najmniej istotna.
Dzięki. Tak się domyślałem, że nawet jak zrezygnuje się z detali to nie obejdzie się algorytmów i przeliczania kontekstu po każdej turze. Trudno, trzeba zmienić dziadka PC. Tytuł na pewno sie u mnie pojawi ale dzięki że nie wkurzałem się wydając kasę i nie mogąc pograć. :-)
Mam pytanie jak ściągnąć tą łatke z polską wersją językową?Będe wdzięczny za pomoc
Orientuje sie ktoś jak zwiekszyć punkty dowodzenia by flota była liczniejsza ?
Ok już wiem , wyżej jest odpowiedź :)
Witam, mam pytanko na jakich ustawieniach pójdzie mi z: Intel Core i3 - 2310M 2.10 GHz, 4 GB Ram, AMD Radeon HD 6490M 1GB, dodam że mam Windows 7 Home Premium SP1, i gram na laptopie.
Gra początkowo bardzo fajna, ale szybko się nudzi. Po pewnym czasie niczym nie zaskakuje, a dowodzenie liczną flotą ze względu na dość ubogi interfejs staje się szalenie niewygodne.
Mogli byście pisać pełne nazwy? bo nie wszyscy wiedzą co oznacza MMO wiem że to tylko gatunek gier więc prosił bym o pełną nazwę gry:)
A są jeszcze takie gry tego typu?Polskie oczywiście bo niestety Master of orion 2 nie jest Po Polsku w 3 mam zamiar pograć fajna gra?
Nie, nie jest fajna. Z innych tego typu lub podobnych gier:
- Galactic Civilization 1, 2 plus dodatki (w wersji PL byla 1 i 2ka);
- Sword of the Stars 1 i 2 (z dodatkami);
- Sins of the Solar Empire (z dodatkami) i ostatni dodatek standalone tj. SoSE Rebelion;
- Star Ruler;
- Homeworld 1, 2, Cataclysm (troche inny typ gry).
Kazda jest w naswoj sposob dobra, co do wersji PL to polecam nauke jezyka angielskiego, na pewno w przyszlosci zaprocentuje.
No ok dzięki wielkie:P ale żeby ogarniać gry ENG to trzeba się porządnie go nauczyć by wiedzieć o co chodzi więc na razie wolę PL szczególnie takie gry
Endless Space jest wlasnie bardzo dobry.
Kiedy powiększa się Akademia? Jest już 4 bohater ale nie mogę go kupić, bo Akademia ma pojemność 3.
W instrukcji nic o tym nie podają.
Up
Przy okazji dodatkowe pytania:
Czy w grze występują (tak jak w MoO) baterie planetarne? Czy aby pogonić obca flotę trzeba mieć zawsze własną? I czy jest opcja ucieczki floty z pola walki w przypadku zbyt wielkiej różnicy sił?
--> Zyga
Akademie rozwijasz w drzewku dyplomacji, pierwszy to "Futuristic Game Theory"
wystepuja (baterie) ale sluza tylko do wydluzania czasu obrony tj. daja ci wiecej czasu na przybycie twojej floty, co jak sie zastanowic jest calkiem logiczne. Tak masz odpowiednie karty sluzace do wycofania.
A co do gry jest bardzo dobra, przypomina mi moda do cywilizacji 4 ktory wygladal bardzo podobnie. Jest to chyba pierwsza od czasów Ascendancy turowka w kosmosie ktora porzadnie mnie wciagnela. Polecam!
Z Akademią już sobie poradziłem (mam 5 bohaterów) ale zrobiło mi się coś takiego, że 2 moje floty, które poleciały na obce terytorium ugrzęzły mi tam na orbitach. Nie słuchają żadnych poleceń, nic nie atakują ani ich nikt nie atakuje, normalnie zamrożone.
Czy to jest jakiś bug, czy też przeciwnik dysponuje jakąś technologią do przechwytywania i zamrażania flot?
@Zyga: Jeśli miałeś flotę w systemie który został otoczony strefą wpływów innego imperium z którym nie masz otwartych granic, to (chyba) przez to nie możesz wylecieć poza tę strefę. Ale bardziej prawdopodobny powód, to jednostka innego imperium stacjonująca w obrębie tego samego systemu co Twoja flota w trybie "intercept enemy fleet", czyli "przechwytuj wrogie floty". Nie możesz się wtedy ruszyć póki AI się stamtąd nie zwinie lub póki któraś ze stron nie zaatakuje (atakować na terenie strefy wpływu innego imperium możesz tylko w czasie wojny, natomiast na neutralnej planecie wystarczy stan zimnej wojny). Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam. ;)
Hmm, czy jak mam Intel Celeron CPU G 350 2.4 GHz, to gra pociągnie? Wszystkie inne wymagania spełniam.
Bardzo dobra gierka :) Nie oceniajcie po 15 minutach gry, bo prawdziwa zabawa zaczyna się po 2-3h. Ja w mojej rozgrywce mam 300 tur za sobą, a do końca jeszcze mi daleko (podbiłem jedną frakcję i biorę się za drugą).
Gra jest bardzo dobra i cały czas ją rozwijają. Co mnie lekko zszokowało ostatnio to osłabienie kompów. Jak kupiłem zaraz po premierze to wizyta kompa była często mordercza, a teraz ledwie sobie ten komputer radzi. Następna gra będzie na poziomie Endless... może to coś pomoże.
Na początku naprawdę świetna, ale po kilku godzinach się nudzi bo ciągle to samo i to samo.
Ogólnie gra jest (przynajmniej dla mnie ) niezwykle trudna. Nie chodzi o skomplikowanie lecz o trudność AI. Szybko odkrywają nowe technologie a ja zostaję w tyle. Dawno już tak nie miałem w żadnej strategii. Do tej pory njawięcej grałem w Civilization IV (zaczynałem od pierwszej części) i żadna turówka kosmiczna mnie nie wciągnęła a tu mam niespodziankę :) Gra nie obfituje w akcję (dopiero około 130 tury mam problemy militarne) nie obfituje też w dyplomację... na tym polu Civ 4 wygrywa. Ale jeśli chodzi o budowę nowych jednostek wojskowych to pole manewru jest niemal nieograniczone i na pewno jest kluczem do wygranej. Nawet niewielka zmiana w budowie statku może oznaczać zwycięstwo lub porażkę podczas wspaniale zwizualizowanych batalii. Klimat jaki poczułem grając w pierwsze ES towarzyszył mi jakieś... 20 lat temu kiedy to rozpoczynałem przygodę z Civilization 1 (wtedy jeszcze nie miała numerka :) ) Odkrywanie zupełnie nowych pól rozgrywki daje niewiele więcej jak... SATYSFAKCJĘ bo pierwsze zwycięstwo militarne na pewno na długo zapamiętam. Brakuje wielu rzeczy, ale i tak jest świetnie. Choć... naprawdę dyplomacja mogłaby nie być uzależniona od takiej masy technologii. Jako Imperium (civilizacja, która jednak wyrusza w kosmos powinniśmy mieć opracowane pierwsze protokoły dyplomatyczne/ lingwistyczne ułatwiające nam komunikację a tu kicha. Gra bez dyplomacji wiele tracji i datego daję o 1 punkt mniej niż maksimum. Pozdrawiam :)
Zamierzam dać jej 2 szanse i w związku z tym takie mam dwa pytanie odnośnie tej gry.
1. Czy da się ustawić tak, żeby podczas nowej gry nie losował 2 razy tej samej rasy?
Trochę mnie denerwuje jak spotykam tą samą rasę co moja (no niby skąd).
2. Czy można ustawić jakoś tak, żeby początkowi bohaterowie byli z mojej rasy?
Trochę to bez sensu - jeszcze nie wykryłem obcych cywilizacji a już mam ich przedstawicieli (no niby skąd)
Nie da się, za wiele wymagasz od tej gry. Chyba, że w dodatku dodali takie opcje ale wątpię.
Gierka w sumie spoko aczkolwiek wieje nudą trochę. W sumie gra sprowadza się do spradzania co ture badań, ruszenia floty, proby kolonizowania planety jezeli mamy odpowidnie badania, troche walka i to tyle... niby to co wszedzie ale jakoś nudno
Czy fabuła z Endless Legend toczy się po czy równolegle czy też po wydarzeniach (czy też może okresie) z Endless Space?
Jedna z najlepszych gier w jaką grałem (tuż obok trylogii Mass Effect). Niektórzy mają problemy militarne, po >100 turach komputer posiada dużo więcej jednostek posiadających nawet 15 tysięcy siły. Oto moja taktyka: pakujcie najwięcej w "naukę" (jedną - dwie planety zostawcie na "budownictwo"), badania w drzewku o dyplomacji dojdźcie do wykonywania pokoju i sprzedawania surowców, następnie w dolnym drzewku rozwoju rozwińcie nowe typy statków posiadających nawet +200 tonażu (zajmują one nawet po 2 miejsca, ale to nie problem - dwa duże statki i jeden nały wystarczy na początek). Następnie ilość statków we flocie w dyplomacji, a potem na przemian militarne badania i te z prawej strony (zapomniałem nazwy). Efekt: miałem sojusz z jedną cywilizacją, wojnę opowiedziały nam 4 inne (z początku neutralne, póżniej jedna z nich dołączyła do wroga). Na początku wielkiej wojny posiadałem 3-4 floty po 7 miejsc (3 duze statki i jeden maly) o sile do 25000, podczas gdy wrog mial +50 flot o siłach 200-3000. Po ok. 150 turach (odblokowane wszystkie badania) posiadałem z 20 15-miejscowych flot z siłami do 60 tysięcy. Wróg flotami od 200-15000 latał po planetach nie wiedząc co robić, rozgromiłem ich na zbity mak bez problemu. Pamiętajcie o jednym: aktualizujcie statki od razu po odkryciu technologii której można użyć na statku (bronie, silniki etc). Uważajcie też, by nie zajmować niepotrzebnych rzeczy co powoduje zwiększenie tonażu a zmniejsza efektywność statku. Przy wyborze broni macie do wyboru "mały dystatns", "średni" oraz "duży". Ich wybór ma wpływ na masę jaka zostanie użyta na statku. Zwykłe karabiny po lewej używajcie do małego zasięgu, lasery do średniego a rakiety do dużego. Dzięki temu nie zostanie zabrane 11 tonażu, nawet nie 9, tylko 7. O i nie zapomnijcie o tarczach i barierach! Mimo, że dają mniej siły, dają mocną obronę co zauważycie podczas bitew. Statek z samymi karabinami i laserami bez nich zada jednorazowo olbrzymie obrażenia, ale też szybko zostanie zniszczony.
W późniejszych czasach (tury +200) gre zacznie lagować, no i występują także błędy uniemożliwiającą dalszą rozgrywke (rzadko, ale jednak) przez co trzeba zaczynać od nowa. Ale i tak daje tej grze 9.5, za świetny klimat i grywalność, która pochłonęła mnie na całe miesiące.
...na zbity mak bez problemu. Pamiętajcie o jednym: aktualizujcie statki od razu po odkryciu technologii której można użyć na statku (bronie, silniki etc). Uważajcie też, by nie zajmować niepotrzebnych rzeczy co powoduje zwiększenie tonażu a zmniejsza efektywność statku. Przy wyborze broni macie do wyboru "mały dystatns", "średni" oraz "duży". Ich wybór ma wpływ na masę jaka zostanie użyta na statku. Zwykłe karabiny po lewej używajcie do małego zasięgu, lasery do średniego a rakiety do dużego. Dzięki temu nie zostanie zabrane 11 tonażu, nawet nie 9, tylko 7. O i nie zapomnijcie o tarczach i barierach! Mimo, że dają mniej siły, dają mocną obronę co zauważycie podczas bitew. Statek z samymi karabinami i laserami bez nich zada jednorazowo olbrzymie obrażenia, ale też szybko zostanie zniszczony.
W późniejszych czasach (tury +200) gre zacznie lagować, no i występują także błędy uniemożliwiającą dalszą rozgrywke (rzadko, ale jednak) przez co trzeba zaczynać od nowa. Ale i tak daje tej grze 9.5, za świetny klimat i grywalność, która pochłonęła mnie na całe miesiące.
"wojnę opowiedziały nam 4 inne (z początku neutralne, póżniej jedna z nich dołączyła do wroga)"
Wykryłem błąd, powinno być:
"wojnę opowiedziały nam 4 inne (ostatnie dwie z początku neutralne, póżniej jedna z nich dołączyła do wroga)"
Super gierka. Widać, że ktoś długo myślał nad wypełnieniem tej gry zawartością. Rasy, umiejętności, surowce, bronie, technologie itd wszytko pasuje do siebie i tworzy spójną całość. Pisanie, że ES nie dorasta do pięt MOO jest moim zdaniem krzywdzące dla tej gry i w tym kontekście napiszę swoją opinię.
ES jest mniejszą grą, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość wynalazków. Pamiętam, że gdy skończyłem MOO i spojrzałem na wszystkie te wynalezione bronie itd, zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, dało uczucie odbycia długiej podróży w czasoprzestrzeni. Jeśli dobrze pamiętam w MOO był też większy wszechświat. Skolonizowanie wszystkiego na największej mapie w MOO było ponad moje siły.
I tu jest największa zaleta ES - gra nie nuży i zamęcza tak jak MOO. Tutaj zarządzamy całymi systemami, a nie pojedynczymi planetami, nie stawiamy budynków (na siłę przeniesionych z cywilizacji) tylko ulepszenia systemu, i nie jakieś odpowiedniki spichlerzy, tylko np. ulepszenia genetyczne. To zarządzanie systemami jest dla mnie z całej gry najfajniejsze, bo zamiast męczyć się np z 30 jednostkami administracyjnymi, spokojnie sobie zarządzamy 10, i z tego tylko względu nie zamieniłbym ES na MOO już nigdy.
Jednak to nie znaczy, że ES jest grą łatwiejszą. W MOO mocno kulała AI, tutaj zaskakuje swoją sprawnością. Uprzedzony dzięki komentarzom graczy, że około 100 tury czeka mnie masakra, dużo czasu poświęciłem na planowanie rozwoju i wybór badań. Postępowałem zgodnie z zasadą najpierw max kolonizacja, potem rozwój bazy produkcyjnej, a na koniec szybka militaryzacja. Tymczasem wróg zaatakował już w 68 turze...
Walka w ES jest całkiem inna niż w MOO. Tam był klasyczny RTS, w którym prowadziliśmy każdą jednostkę za rączkę, a wygrywał w 90% silniejszy. Tutaj przed walką ustalamy formację, sposób ataku i taktykę, a potem tylko obserwujemy. Muszę przyznać, że głębia tego systemu mnie zadziwiła. Udało mi się pokonać 2x większe siły wroga bez strat własnych (szok)! Projektowanie jednostek, dobór umiejętności leadera i obranie odpowiedniej taktyki jest tutaj kluczem do zwycięstw militarnych.
Pomimo pierwszego zwycięstwa sukcesu w pierwszej grze chyba jednak nie będzie. Spodobał mi się motyw złego zjednoczonego imperium ludzi oraz niezależnych, uciekających przed nimi pielgrzymów, żywcem wyjęty z Firefly i Serenity. Wybrałem pielgrzymów, choć wiedziałem, że zjednoczeni mają większe szanse. I po spotkaniu imperium i już widzę, że będzie bardzo ciężko...jak na filmie.
Podsumowując, według mnie ES jest lepszą grą niż MOO. Ma ciekawą zawartość, przyjemniejsze zarządzanie. Niby jest grą mniejszą, ale wszystko jest sprytnie pomyślane i zrównoważone (kamień, nożyce, papier), ma też o wiele lepsze AI. Pobudza do myślenia. Polecam!
Gra epicka, wiele godzin spędziłem przy niej :) z dodatkiem jest jeszcze lepsza
Dobra, pograłem, było super, ale AI to trochę przechwaliłem. Gospodarczo komputer śmiga szparko, ale z projektowaniem jednostek nie radzi sobie w ogóle. Broni na średni i krótki dystans opłaca się używać, jeżeli mamy największe jednostki i chcemy uniknąć tzw "overkill", natomiast komputer uparcie używa rakiet na średni zasięg i broni kinetycznej na krótki, która notabene świetnie sprawdza się również na długim. W efekcie 95% walk stoczyłem w taki sam sposób z minimalnymi stratami, bo przeciwnik ginął zanim był wstanie zadać jakieś obrażenia (Rakiety są trochę dziwne - z jakiej odległości by ich nie odpalać, zawsze lecą 3 tury.)
ADARES jeszcze pytanie mam. BO np mam 4 floty stacjonujące przy planecie. Kazda po 5 statków. ALe przylatuje komputer i jest bitwa w ktorej uczestniczy tylko jedna moja flota a ona ma np w bitwie 6 statkow jednego typu, 4 drugiego typu, 5 innego typu... jak tak można łączyć je?
Ogólnie gra rozczarowuje. Z początku wydaje się całkiem, całkiem, ale z czasem robi się po prostu monotonna. Design jednostek i fakt, że faza taktyczna ogranicza się do wybrania taktyki na każdą z trzech faz walki, a potem tylko gapienia się w ekran ani trochę grze nie pomaga.
Spodziewałem się więcej.