Mamy 10 kwietnia 2012 roku. Pamiętacie co się działo dokładnie dwa lata temu? Kiedy dowiedzieliście się o katastrofie?
Z tego co sobie przypominam to obudziłem się zaraz przed dziewiątą i był włączony telewizor na kanale TVN24, na którym pojawiły się pierwsze czarne napisy na żółtym tle z treścią mniej więcej "Awaria prezydenckiego samolotu". Szczerze to olałem to, bo nie raz się zdarzyło i nic groźnego nie było. Przecież nikomu nawet do głowy nie przyszłoby, że może stać się taka katastrofa. Dopiero tknęło mnie kilkanaście minut później, gdy pojawiła się wiadomość o katastrofie i o tym, że nikt jej nie przeżył. Tym bardziej, że na poniedziałek musiałem przygotować na lekcję historii sprawozdanie i prezentację na temat wizyty głowy państwa w Katyniu.
Na stronie TVN24 jest świetne podsumowanie ostatnich dwóch lat
http://www.tvn24.pl/0,1740953,0,1,kolejny-rok-sledztwa--wiecej-informacji--wiecej-pytan,wiadomosc.html
Pamiętam i raczej nigdy nie zapomnę, bo nie każdy prezydent ginie w katastrofie razem z blisko setką innych ważnych osobistości.
To była sobota, człowiek pospał dłużej, pamiętam jak żona wołała do mnie z pokoju po załączeniu telewizora, że prezydent nie żyje. Szok, mimo, że nie głosowałem na niego ani jego partię. Szkoda, że śmierć prezydenta jest kartą w politycznej grze.
Mam dzisiaj urodziny, wiec zafundowali mi najlepszy fajerwerk jaki moglem dostac!
I do końca życia nie zapomnę widoku konduktu z ciałami ofiar. Pełno policji, ludzie na ulicach, zamknięte główne ulice i w sumie cała Polska wstrzymała oddech na kilka dni. Takiej tragedii chyba nie będzie już nigdy.
[5] +100
[3] - Wszystkiego najlepszego ;)
[4] Ja tam oddechu nie wstrzymałem. A tragedie były gorsze... Szkoda mi tylko Janusza Zakrzeńskiego...
Roniq -> Faktycznie :) Świetny aktor. Pamiętam jak rok przed katastrofą miał wjazd głównymi ulicami do Suwałk w roli marszałka :)
[4] Tragedia ? Tak tragedia jest to że ktoś kto zasługuje na nagrodę Darwina ląduje na Wawelu.
Byłem na uczelni. Zajęcia z historii architektury i sztuki. Kumpel siedzący przed mną obrócił sie do mnie i mówi, że Kaczyński z żoną i wieloma innymi politykami nie żyją bo katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem. Pomyślałem, se jaja robi, ludzie na około też. W końcu troche szumu sie zrobiło na tyłach sali i ktoś do profesorki wykrzyknął: "prezydent nie żyje". Zamarła myśląc, że ten se jaja robi. Za chwile już wszyscy z tyłu gadali tylko o tym. Sorka powiedziała aby ktoś poszedł na hol na tv zobaczyć czy to prawda. Napisałem do brachola- potwierdził. Koleś poszedł, pare minut później przyszedł i potwierdził informacje. Zaczęliśmy rozmawiać, dosłownie 5 minut później komunikat przez radiowęzeł "Zajęcia dzisiaj i jutro odwołane". Przyjechałem do domu, zrobiłem kanapke, włączyłem kompa i grauem...
Wszystkiego dobrego Asmo :)
2 lata temu w dzien katastrofy smolenskiej bylem podczas kursu spadochronowego w warszawce. Samo spelnienie marzen bylo dla mnie pelne emocji akurat tego dnia mialem oddac samodzielny skok z 4000. Gdy dowiedzialem sie ze samolot prezydencki sie rozbil raczej nie bralem tego bardzo do glowy tylko zastanawialem sie czy moja bryka ktora ma mnie wywiesc w niebo wytrzyma ten kurs.. Ogolnie moze to smutne ale te dni bede pamietal do konca zycia i to nie z powodu prezydenta.. tylko mojej pasji. Szkoda ludzi jednak na codzien ginie podobna ilosc w polsce z roznych przyczyn i wlosow z tego powodu nie rwe. Byla minuta ciszy chwilka zadumy a pozniej banan na twarzy i hop w gore
Pamiętacie co się działo dokładnie dwa lata temu? Kiedy dowiedzieliście się o katastrofie?
Tego też dnia nabyłem droga kupna o godzinie 9:00 rano Nissana Almerę z 2000 roku z silnikiem 1.5 16v. Wracając nim do domu w radiu słuchałem o katastrofie. Tyle pamiętam. No i to, że Almera okazała się bitym złomem ;)
Moja żona jest z 11.09, ja z 10.04, raczej nie grozi nam zapomnienie daty urodzin. Ja dzisiaj będę świętował na całego, tak jak co roku.
Pamiętacie co się działo dokładnie dwa lata temu? Kiedy dowiedzieliście się o katastrofie?
Cała noc nie przespana. Skacowany włączam kompa i patrzę prezydent nie żyje. Bummer
Slyszalem, ze dzis ma cyrk przyjechac na Krakowskie Przedmiescie, orientuje sie ktos w jakiej cenie sa bilety?
Oczywiście że pamiętam - grałem w wowa i słyszę w 3. o katastrofie - pierwsza myśl - no to ładnie pis ma swojego męczennika.
Pamiętam dokładnie. Akurat wstawiałem nowe drzwi do mieszkania i sąsiadka przyleciała z awanturą, że wydarzyła się tragedia i żebym natychmiast przestał. Jakbym jej posłuchał to bym został na parę dni bez drzwi do mieszkania, bo akurat byłem w fazie kucia.
Ja pamiętam jak chyba Kuźniar w TVN dostał podczas prowadzenia jakiegoś programu te informacje i przez najbliższy czas prowadził rozmowy z ekspertami/przyjaciółmi. Muszę przyznać, że nieźle sobie poradził, chociaż zgache miał taką że głowa mała.
Przez najbliższe dni pełno flag wszędzie, jak załatwiałem w urzędzie wniosek o wydanie prawa jazdy to miałem go po kilku dniach, gdzie zawsze czekało się z 2 tygodnie. Dziwny okres.
jasonxxx --> Pamiętam dokładnie. Akurat wstawiałem nowe drzwi do mieszkania i sąsiadka przyleciała z awanturą, że wydarzyła się tragedia i żebym natychmiast przestał. Jakbym jej posłuchał to bym został na parę dni bez drzwi do mieszkania, bo akurat byłem w fazie kucia.
Ja pierdzielę! Z samego rana w niedzielę facet wali młotem. Dom wariatów!
Edit: ...no może i w sobotę można mieć pobudkę z młotem w tle.
Pamiętam bardzo dobrze, byłem akurat od kilku dni w Chinach. Nagle w necie wiadomość o katastrofie, pokazywana również w miejscowych mediach.
Pamiętam szok i niedowierzanie.
A trzy dni później dostałem wiadomość o kolejnej tragedii. Może mniejszej, ale bardzo bolesnej - nagle zmarła moja przyjaciółka.
Paskudny czas.
Ciągle pamiętam te identyczne wywiady przez 5 miesięcy po tym zdarzeniu.
Pytanie: Co pan/pani czuje po tej katastrofie?
Odpowiedź: Strach i niedowierzanie.
I tak w kółko! Te słowa mi się już wryły w mózg. :/ N a szczęście przestałem oglądać wiadomości w telewizji i przejmować się głupotą tych ludzi. :)
Szok i niedowierzanie. lol.
Szczerze - nie czułem absolutnie nic - no może irytację całym cyrkiem.
Tragedia ? Tak tragedia jest to że ktoś kto zasługuje na nagrodę Darwina ląduje na Wawelu.
Mickiewicz?
juz po szlugi mialem leciec, ale matka z austrii do mnie zadzwonila z pytaniem co tam sie w tej polsce wyrabia, no i caly misterny plan...
Byłem w Australii, więc kiedy się wydarzyła tam był wieczór. Siedziałem w pubie w Alice Springs i piłem piwo ze znajomymi. Dostałem smsa od ojca i oczywiście nie uwierzyłem. Potem ktoś sprawdził na telefonie serwis z wiadomościami i potwierdziło się. Jedyne co powiedziałem do siebie to "No, to teraz się dopiero zacznie".
Nie pomyliłem się. "To" trwa do dziś.
Miałem remont chałupy , zapowiadał się piękny dzień , miałem iść sobie na rower , słonko się uśmiechało , a nagle mówią - siedź i patrz , co się stało. No i dzień z głowy...
[19] --> jak ktoś śpi do południa, to owszem, miał pobudkę.
Wtedy właśnie włączyłem młot.
Zatkało kakało?
Ja wstałem coś ok 8, dowiedziałem się z internetu chyba kilka minut po zdażeniu, jak jeszcze nie było informacji. Pojechałem na policje złożyć zeznania jako ofiara czegoś tam z allegro i podczas składania tychże zeznań jakiś policjant z piętra niżej krzyknął - "Kaczyński nie żyje". Policjant obok mnie dodał "Ale jaja" i tyle. reszta dnia upłynęła w miarę normalnie.
Takie dni i daty sie pamieta, wstalem, sypalem sobie platki do talerza i wlaczylem kuchenny TV okolo 9 rano, zeby obejrzec prognoze pogody, bo mialem jechac w teren na sesje fotograficzna...
Ale jakos specjalnie czcic rocznicy nie bede. Po prostu pamietam.
Owszem takich dni sie nie zapomina do końca życia.
Podobno na Krakowskim Przedmieściu otworzyli szpital psychiatryczny.
Wiem, ze nieładnie to zabrzmi, ale o ile całą sprawa wstrząsnęła mną z początku, o tyle teraz już nią rzygam. I wszystko wina Jarka, który z wypadku robi morderstwo, mało tego na każdym kroku każe mi płakać, ubolewać i dociekać prawdy... a wszystko to ma efekt równie odwrotny.
jakiś policjant z piętra niżej krzyknął - "Kaczyński nie żyje". Policjant obok mnie dodał "Ale jaja"
Hmmm... "brawo" za postawę służb mundurowych. Prezydent RP zmarł, a policjant mówi "ale jaja"... Mimo wszystko noszenie munduru IMO zobowiązuje do jakiejś postawy, tym bardziej przy cywilach.
Ja byłem w szoku, ale już 3 dni po katastrofie miałem serdeczne dość. Jak słyszałem o ich "bohaterskiej" śmierci... szkoda gadać.
To naprawdę straszne, że katastrofa i że wszyscy zmarli, ale dla rodzin ofiar katastrofy, ale mnie śmierć tych ludzi 2 lata później obchodzi mniej niż np. śmierć mojej babci, bo ja tych ludzi nie znałem.
A brzoza dostała za swoje.
rzaba89nae ->
Hmmm... "brawo" za postawę służb mundurowych. Prezydent RP zmarł, a policjant mówi "ale jaja"... Mimo wszystko noszenie munduru IMO zobowiązuje do jakiejś postawy, tym bardziej przy cywilach.
Fakt. Powinien się rozpłakać i wpaść w histerię - tak jak to się robi w Korei, co nie?
po prostu pan policjant byl dowcipny ,pewnie jakby sie dowiedzial ze mu zone samochod rozjechal to by krzyknal :baba z wozu koniom lzej.
jakiś policjant z piętra niżej krzyknął - "Kaczyński nie żyje". Policjant obok mnie dodał "Ale jaja"
Hmmm... "brawo" za postawę służb mundurowych. Prezydent RP zmarł, a policjant mówi "ale jaja"...
Dokładnie, powinien stanąć na baczność i odśpiewać hymn. Ewentualnie paść na kolana i smarkać w rękaw z rozpaczy.
W pierwszych chwilach do wielu ludzi nie dochodziło jaki wymiar miała ta katastrofa.
Tak sobie teraz patrze i słucham pana prezesa który stoi i przemawia na barykadach... Dla niego to jest żywioł, w tym czuje sie najlepiej, czyli w byciu w ciągłej opozycji, w bluzganiu rządu polskiego i innch. On uwielbia stać na placu otoczony przez klakierów i krzyczeć przez megafon jaka to krzywda i hańba sie dzieje. Zdaje sie że w dniu takim jak ten prezes lubi rozpoczynać kampanie polityczną która ma go zaprowadzić na fotel premiera, prezydenta. Tylko po co mu to? Przecież jak będzie prezydentem lub premierem to nie będzie mógł już robić tego typu przedstawień. Znowu będą mu kur.. robić strajki i namioty rozkładać pod kancelarią. Uschnie chłopina bez barykady i megafonu zaplutego jadem :SSSS
Po tym wystąpieniu Najświętszego, Tusk i Komorowski powinni jak najszybciej pobiec do Niego z winem, kwiatami i bijąc pokłony krzyczeć "DZIĘKUJEMY!!!".
Ja wstałem wtedy rano, słuchałem radia na telefonie, braciak siedział na kompie, i powiedział ze prezydent się rozbił, włączyliśmy TVN24 i oglądaliśmy z godzinę.
Potem przyjechał kumpel, słuchaliśmy Behemotha, graliśmy na kompie, i dobrze się bawiliśmy.
Dzień jak co dzień, sorry, ale nie przejąłem się tą katastrofą prawie wcale, zmarły nieznane mi kompletnie osoby, w tym kilka których nie cierpiałem.
ja byłem okropnie zdziwiony, zwłaszcza, że tego dnia sporo pospałem i jak zobaczyłem co się stało to ciężko było to ogarnąć, nawet znajomi, którzy nie przepadali za pisem przejęli się tym wydarzeniem, jeden "anty-kaczor" planował nawet pojechać na wawel na pogrzeb.
Dziwny opis wiem, ale ja mam normalnych znajomych, którym śmierć tylu reprezentantów Polski nie jest obojętna. Całe szczęście nie obracam się w środowisku ludzi, którzy wręcz chwalą się jak bardzo udany mieli wtedy dzień i jak obojętnie zareagowali na to wydarzenie. Wszyscy zawzięci przeciwnicy Kaczora, których znam i z którymi się zadaję, po prostu nie komentowali wydarzeń bo tak jak mówię, są normalni i potrafią zachować się z klasą.
Oczywiście potem zaczęła się szopka TVNu, PO, Wajdy żeby ludziom ubrzydzić to wydarzenie. Jak widać niestety udało się. Przypominam, że to TVN głównie podjudzało ludzi, nawet szopka z krzyżem była sprowokowana.
jasonxxx --> po raz kolejny udowadniasz jakim jesteś burakiem. Nie chodzi o brak reakcji na wydarzenie, a o napier%^&*e w niedziele od rana. Jakbym był twoim sąsiadem to bym ci tej niedzieli do 6 rano muzę puszczał żebyś zaspał do pracy.
Też pamiętam ten dzień, była sobota i byłem po dość intensywnym piątku więc chciałem sobie pospać do 10. Obudziła mnie rodzina jak już wieść gruchnęła.
Później piano tyle o pojednaniu ponad podziałami i rzeczywiście przez jakiś czas wszystko tak wyglądało, w spokoju.
Co dziś mamy z tego? Politycznego karzełka, mistrza pobożności na pokaz, który doskonale gra na najbardziej negatywnych emocjach tłumu. Z niecierpliwością czekam co będzie za rok, bo co jakiś czas Jarosław musi przekraczać kolejne bariery i posuwać się o krok dalej ze swoją retoryką. A za każdym razem naiwnie sobie myślę, że bardziej pompatycznej i autorytarnej mowy nie da się wygłosić.
Nie wiem, może ja czegoś nie rozumiem. Niech mi ktoś wytłumaczy co z obchodami rocznicy katastrofy smoleńskiej i śmierci 96 osób ma wspólnego wiec polityczny na którym Jarosławowi śpiewa się Sto Lat a ze sceny padają slogany o nie liczeniu się Litwy z Polską, sile poprzez jedność, hańbie i zwycięstwie?
Jak do tej bombastycznej mowy (a może kazania?) ma się podsumowywanie jej za pomocą słów z Ewangelii? Czy ktoś z zebranych tam skandujących "Zdrada" i "Hańba" tłumoków pamięta jeszcze o tych 96 ofiarach i po co właściwie się tam zebrali?
Raziel ->
Jakbym był twoim sąsiadem to bym ci tej niedzieli do 6 rano muzę puszczał żebyś zaspał do pracy.
To była sobota.
Zawsze mnie ciekawi gdzie się podziała ta inteligentna część społeczeństwa, która potrafi używać ryja do czegoś innego niż spożywania posiłków i np. powiedzieć sąsiadowi, że jest niedziela i jest to jedyny dzień, w którym można zaznać spokoju i prosi grzecznie o ciszę.
A nie, z miejsca, używa dziecinnych zagrywek typu "Tak się bawimy? Dobra... to zaraz zobaczysz jak Ci zaraz uprzykrzę życie...". To jest dopiero buractwo. O afiszowaniu się takimi zacnymi pomysłami nie wspomnę.
dobra, sobota to trochę mniejsze przewinienie, ale żeby przed południem?
i to ciekawe co piszesz, wydaje mi się, że jednak to osoba, która ma pomysł żeby odpalić wiertarkę przed 12 w sobotę powinna upewnić się, że nikomu nie przeszkodzi.
No, chyba że nie ma sąsiadów.
i sam jesteś jeszcze większy burak bo czytać nie umiesz, przecież jasonxxx dopisal jeszcze:
"jak ktoś śpi do południa, to owszem, miał pobudkę.
Wtedy właśnie włączyłem młot.
Zatkało kakało?"
a wcześniej napisał, że sąsiadka zrobiła awanturę.
Więc daruj sobie swoje pouczenia, czasem chamstwem trzeba walczyć z chamstwem, miłe prośby nic nie dają w takich przypadkach.
i sam jesteś jeszcze większy burak bo czytać nie umiesz, przecież jasonxxx dopisal jeszcze: (...)
a wcześniej napisał, że sąsiadka zrobiła awanturę.
Ale co ma piernik? Co ma pora do tego, że sąsiadka uważa, że cytuję:wydarzyła się tragedia i żebym natychmiast przestał. Jakby wiercił o 17 to już by było lepiej?
czasem chamstwem trzeba walczyć z chamstwem, miłe prośby nic nie dają w takich przypadkach.
Masz rację - nie ma sensu próbować. Lepiej z miejsca obrazić się jak mała dziewczynka, zamknąć w pokoju i włączyć głośno muzykę. Po co próbować to załatwić na miejscu, skoro można sobie robić takie scenki :)
Pamiętam że byłem w szkole bo wcześniej szkołę nam zamknęli na 3 dni i musieliśmy odrabiać w soboty. Przyszedł nauczyciel matematyki i oznajmił nam że prezydent nie żyje.
Wstalem dosyc pozno, chyba jakos po 11. Powiem szczerze, ze wieczorem plakalem. Mimo, ze Prezydent nie byl z mojej bajki. Dzien uplynal w smutku-obrazki spod palacu robily wrrazenie.- nie przypuszczalem, ze moze zostac zawlaszczony przez grupe prostych ludzi. Tak sie zastanawiam skadinad-czemu ma byc on bardziej Kaczynskiego niz Kwasniewskiego, albo Walesy?
Ja jeszcze a propos tego, ze jakis policjant smial powiedziec "ale jaja".
Zaraz po tym jak sie dowiedzialem, zadzwonilem do kuzyna. Fajny facet ale o polityce staramy sie nie rozmawiac, bo ongis wielki fan JKM potem wraz z wiekiem coraz bardziej grawitowal ku PiS, az zostal wielkim fanem. Gosc odbiera, wesolutki jakis, wiec rozumiem, ze jeszcze nie wie. No to mowie
- Wlacz telewizor.
- He?
- Wlacz telewizor.
- Ale po co?
- Po prostu WLACZ.
- No dobra ale ja nie rozumiem czemu jestes taki taje... O K*** MAC!!! JA PIERDOLE!!!!!
A o brak szacunku dla Lecha go raczej nie podejrzewam. Po prostu ludzie reaguja ROZNIE. I nie ma co ich po pierwszych slowach osadzac, no chyba ze to cos w tylu "Ahahaha! Dobrze mu tak!" itd.
Samo wydarzenie bezsprzecznie bylo szokiem polaczonym ze smutkiem i niedowierzaniem.
Pozniejsza szopka mediow i politykow, wszystkich opcji choc "oczywiscie" PiS i opcja bogoojczyzniana nic z tym wspolnego nie miala , zostawila tylko niesmak.
A z perspektywy? Nadal pozostaje to wydarzeniem smutnym i z pewnoscia szkoda ludzi ktorzy tam zgineli. Jednak tak naprawde zal mi tylko obslugi samolotu, nawet jesli piloci mieli niebagatelny udzial w katastrofie.
Jednak co do politykow... mam glebokie przeswiadczenie, ze swiat bez politykow wszelkiej masci i kazdego szczebla, od prezydentow i premierow po zwyklych "roboli", bylby o wiele lepszym miejscem i doprawdy gdyby teraz wszyscy oni polegli to jakos zbyt dlugo bym sie nie smucil.
Przykro mi w stosunku do osob dla ktorych ten czy tamten polityk jest, czy byl, jakims "idolem" lecz jakos nie widze dlaczego ich brak mialby w czymkolwiek zobozyc Polske, raczej odwrotnie.
Dla mnie kazdy polityk to swolocz (wbrew interpretacji na tym forum ja traktuje to slowo jako obelge by nie bylo watpliwosci ;)) pozbawiona chocby sladowego honoru i uczciwosci, niewarta kulki i zbyt bym sie nie przejal gdyby ich ktos wszystkich bez wyjatku powywieszal na najblizszych latarniach.
W tej sytuacji doprawdy trudno mi udawac zal po smierci tych "elit", moge tylko zalowac ze nie bylo ich wiecej.
A o brak szacunku dla Lecha go raczej nie podejrzewam. Po prostu ludzie reaguja ROZNIE. I nie ma co ich po pierwszych slowach osadzac, no chyba ze to cos w tylu "Ahahaha! Dobrze mu tak!" itd.
Dokładnie. Odzywka, jej intonacja oraz używanie określonych sformułowań na sytuacje nie ma wpływu na to, co się sądzi o konkretnej sytuacji.
A co do tematu - pamiętam, jak mnie przepiździło chwilę wcześniej na dachu, 3km od pasa na Okęciu. Pewnie minąłem się ze startującym Tu-154 o kilka minut. Montowaliśmy satelitę i ustawialiśmy konwerter z samego rańca. Po ustawieniu zeszliśmy sprawdzić, czy wszystko śmiga, ale samolot już nie latał. Pierwsze ujęcie pobojowiska - ogromny smutek. Stopniowo ujawniana lista nazwisk - jeszcze bardziej.
Brakuje mi w polityce cholernie Szmajdzińskiego :/
Heh, dziadkowie w tym właśnie oglądają jakiś program w którym "specjaliści" wypowiadają na temat bomby w samolocie, podmienionych/nieprawdziwych ciał, braku ubrań ofiar..jestem ciekaw czy im się płaci za to, bo to co oni robią jest obrzydliwe.
Zawsze mi się wydawało że w rocznicę śmierci swoich bliskich ludzie chodzą złożyć wieńce , kwiaty, znicze itp. na groby, miejsca pochówku a nie w miejscu pracy i zamieszkania. Na ale cóż...
Warto sobie potraktować ten temat symbolicznie. Chociażby policzyć, ile razy ktokolwiek wspomniał tutaj o jakości prowadzonego śledztwa albo zachowaniu Rosjan, a ile razy, mniej lub bardziej bezpośrednio, pojawia się kontekst złego PiSu, który gra katastrofą albo po prostu przypieprzenia znienawidzonym politykom.
W tej sytuacji doprawdy trudno mi udawac zal po smierci tych "elit", moge tylko zalowac ze nie bylo ich wiecej.
I taki element będzie nazywał innych swołoczą :D
Byłem w pracy. Zadzwoniła moja mama i powiedziała, że samolot spadł przy lądowaniu. Na początku myślałem, że po prostu wylądował na brzuchu, a potem w radio okazało się, że to katastrofa. Niedowierzanie ze względu na liczbę osób i pasażerów, którzy byli na pokładzie. Większość z nich można powiedzieć dobrze znana, dzięki telewizji.
Ludzie przychodzący do sklepu i szukający komunikatów już wtedy zaczęli głosić spiskowe teorie.
Ludzie przychodzący do sklepu i szukający komunikatów już wtedy zaczęli głosić spiskowe teorie.
Ja kilka minut po katastrofie pierwszy raz usłyszałem "to teraz się zacznie!" (w domyśle - pisowskie oszołomy urządzą nam wszystkim spektakl domysłów, pomówień i nienawiści). Prawdę mówiąc zanim ktokolwiek po tamtej stronie zdążył otworzyć usta, tysiące Polaków dokładnie już wiedziało, kto będzie głosił spiskowe teorie. Nie bardzo co prawda wiedząc, dlaczego te teorie mają być spiskowe, ale to już szczegół.
[54] Wedlug oficjalnej wykladni najwyzszego autorytetu formumowego, slowo "swolocz" nie jest obrazliwe, aczkolwiek za jego naduzywanie moge zostac zbanowany. Amen.
Ja kilka minut po katastrofie pierwszy raz usłyszałem "to teraz się zacznie!" (w domyśle - pisowskie oszołomy urządzą nam wszystkim spektakl domysłów, pomówień i nienawiści). Prawdę mówiąc zanim ktokolwiek po tamtej stronie zdążył otworzyć usta, tysiące Polaków dokładnie już wiedziało, kto będzie głosił spiskowe teorie.
No popatrz - i mieli rację!
Raziel, buraku,
kuć zacząłem w sobotę nie w niedzielę.
Zacząłem w południe.
Proszę powiedz, buraku, jaki jest według ciebie lepszy termin na wymianę drzwi w bloku? Czwartek 16:30, czy może wtorek 10:17?
osoba, która ma pomysł żeby odpalić wiertarkę przed 12 w sobotę powinna upewnić się, że nikomu nie przeszkodzi.
Miałem wywiesić ogłoszenie na klatce, żeby mieszkańcy opuścili blok i wyjechali na weekend na swoje posesje pod miasto, czy może ogłosić to przez megafon, buraku? Tradycyjnie uprzedziłem ludzi na swoim piętrze, ale kucie postawiło na nogi pięć pionów w dół i pięć w górę. Tak bywa, w blokach mieszkalnych że czasem ktoś kuje, buraku.
Awerik--->
Dalej zginajcie kark przed Rosjanami, łykajcie kłamstwa Ostachowicza, róbcie marszałkami Kopaczowe, a senatorami Klichów, to na pewno teorii dotyczących zdrady czy zamachu będzie jeszcze więcej. Zresztą tym najbardziej cynicznym z was dokładnie o to chodzi, nie mam co do tego żadnych złudzeń :)
Ja miałem dyżur w pracy - komp włączony, więc dowiedziałem się z netu.
Później ogromne wrażenie robiła ta jedność ludzi, taka ponad podziałami. Szkoda, że nie trwało to długo, ale szczerze mówiąc spodziewałem się tego - żelazny pisowski elektorat szybko zaczął jątrzyć, a Jarko ekspresowo otrząsnął się z tragedii i zaczął walczyć o wladzę :/
I tak po dziś dzień. Chociaż dzisiejsze przemówienie to już chyba apogeum jego szaleństwa - podziękowania dla Gazety Polskiej, Naszego Dziennika, TV Trwam, podlizywanie się ojcu dyrektorowi Rydzykowi (który obrażał jego bratową). Czy można niżej upaść ? Szkoda, że taki dośc smutny jest koniec tego tragicznego wypadku...
Hajle -> Nie bój się, nikt nie kwestionuje błędów Rosjan i tego że wrak samolotu od dwóch lat gnije pod Smoleńskiem. Nie zamierzam jednak przyjmować perspektywy 100% zła i 100% dobra jak życzy sobie tego Jaśnie Oświecony Prezes i udawać że widzę pogrążonego w bólu i smutku brata bliźniaka w osobniku, dla którego formą uczczenia śmierci najbliższych jest wygłaszanie bombastycznych przemówień rodem z capstrzyków partyjnych. W dodatku posługując się retoryką prostą, "żarłoczną", podburzającą zgromadzony tłum do skandowania równie prostych i chwytliwych haseł, które by można sprowadzić do "wszyscy są winni wszystkiemu". Nigdy nie potraktuję poważnie polityka, który w wypowiedziach podkreśla swoje "zbawicielstwo" i "przywództwo", a stojąc na scenie upaja się własną wielkością i reakcjami tłumu, który podchwytuje jego slogany i w stanie podburzenia byłby gotów wykonać każde polecenie. To jest ta dobroć? Ta moralność? Ta głęboka i uduchowiona zaduma nad zmarłymi?
Ja kilka minut po katastrofie pierwszy raz usłyszałem "to teraz się zacznie!" (w domyśle - pisowskie oszołomy urządzą nam wszystkim spektakl domysłów, pomówień i nienawiści). Prawdę mówiąc zanim ktokolwiek po tamtej stronie zdążył otworzyć usta, tysiące Polaków dokładnie już wiedziało, kto będzie głosił spiskowe teorie.
A stało się inaczej? :) Chyba że powinienem sobie uświadomić że to nie teorie spiskowe a rzetelne argumenty, a ja nazywam je teoriami spiskowymi bo jestem zmanipulowany przez mainstreamowe media nawet o tym nie wiedząc :D W sumie jest to postawa którą zawsze dało się zauważyć wśród niektórych polityków, zwłaszcza tych specjalizujących się w tłumaczeniu takim ciemniakom jak ja "co Prezes miał na myśli". Czasami współczuję na przykład takiemu Hoffmanowi, który kolejną pieniacką mowę swego Wodza musi przedstawiać jako głębokie refleksje pełne rzetelnych argumentów, albo ludzi wyzywających premiera czy prezydenta od najgorszych przedstawić jako domagających się prawdy uduchowionych patriotów, którzy przecież w ten sposób tylko wyrażają swoje szlachetne pobudki :D
A nie czekaj, a kysz! a kysz! Znów w mój umysł wkradły się te mainstreamowe media, przecież nawet transmitując na żywo przemówienia Wodza bez żadnych cięć już nimi manipulują i nadają im to błędne znaczenie :D
A tak na marginesie to między innymi dlatego życzę Jarosławowi by żył wiecznie. Nie daj Boże żeby na przykład udławił się orzeszkiem, wtedy to dopiero wrzask się podniesie. I nie, to nie jest przyzwolenie na "zróbmy z nim co chcemy bo i tak wszyscy uwierzą że to teoria spiskowa".
"Zostali zdradzeni. To wiemy już dzisiaj na pewno. Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne ustalenia. "
Z dzisiejszego przemowienia Jarka,.
Znaczy sie od dzisiaj zamiast "chcemy prawdy" nalezy skandowac "znamy prawde". cChociaz zaraz, okazuje sie, ze prawda to jeszcze nie jest prawda.
Musimy pamiętać, że pełna prawda przyjdzie wtedy, gdy zwyciężymy.
Sad - sadem, a sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie - jak mowila matka Pawlaka (tego od Kargula).
I jakze pasujace do dzisiejszej rocznicy slowa
Mamy atak na nauczanie historii w szkołach, mamy wycofanie ogólnych przedmiotów na wyższych uczelniach, mamy atak na instytucje kultury, mamy likwidacje tysięcy szkół, atak na telewizję publiczną. Te ataki to jeszcze mało! Mamy atak na ludzi biednych, emerytów, ludzi chorych, na miejsca pracy w małych i średnich miastach. Mamy do czynienia z grabieniem majątku narodowego, dobrym przykładem jest Stocznia Gdańska, że włosy stają dęba – wyliczał Jarosław Kaczyński podczas przemówienia.
Refleksja, zaduma, wspomnienie poleglych - a po ch... lepiej dowalic rzadowi, zyskac pare punktow w rankingu, pokazad sie jako niezlomny obrona "biednego narodu". Litosci, k***.
I tyle temacie drugiej rocznicy, refleksji, zadumy i takiej tam.
Dalej zginajcie kark przed Rosjanami, łykajcie kłamstwa Ostachowicza, róbcie marszałkami Kopaczowe, a senatorami Klichów, to na pewno teorii dotyczących zdrady czy zamachu będzie jeszcze więcej.
Jeszcze wiecej? Nie da sie. I jakiej teorii - to juz FAKT. Oczywisty. No i co - mamy robic marszalkami Hoffmanow, ministrami Czarneckich, lykac prawdy Macierewicza (tylko ktore: mgla, hel, dzialo elektromagnetyczne, bomba termobaryczna, obezwladnienie, dwa wybuchy, kaczor Duffy w wylocie silnikow?) a Rosjanom grozic kolejna okupacja Moskwy, to sie teorie skoncza? Juz to widze. :) Po prostu TEORIE nazwiecie FAKTAMI i zaczniecie osadzac "zdrajcow", ktorzy "zabili prezydenta" (za Gruzje, gaz lupkowy, ze byl patriota - wybrac co chcesz). Co
zreszta Jarko wyraznie zakomunikowal. Podziekowal...
[63] Zdajesz sobie sprawe, ze jesli kiedys Jarkowi sie zejdzie, to twoje slowa beda przytaczane jako dowod, ze to byl spisek, bo juz wtedy mowili, ze umrze wskutek zadlawienia sie? To nie moze byc przypadek.
W polsce powinno byc nowe swieto narodowe
10 kwietnia DZIEN TRAGEDI NArodowej bedzie to po prostu dzien wolny od pracy w ktorym upamietniamy wszystkie polskie porazki i zale.pl a bylo ich sporo z atakiem kaczki na brzoze na czele
Różne domowe zajęcia, w tle włączone TVP Info nadające w dwóch okienkach - ze studia i z Katynia, pierwsza nieśmiała informacja była taka, że samolot miał jakąś awarię i od razu mi się w głowie zapaliła lampka, jaka niby awaria w samolocie przy lądowaniu, prędzej coś naprawdę grubego i po kilkunastu minutach niestety się sprawdziło. Szok wielkiej tragedii, może nie taki jak śmierć bliskiej osoby, ale jednak. Nie zgadzałem się z wieloma decyzjami LK, choćby parcie na tarczę antyrakietową i bezkrytyczna służebność wobec Amerykanów, ale był to pierwszy Prezydent tego kraju za mojego życia, z którego z wielu innych powodów finalnie byłem dumny, na którego patrzyłem z przyjemnością i akurat ten zginął. Poza tym kilka autentycznie wybitnych postaci, jak legendarna Anna Walentynowicz. Pierwsza myśl - tyle wcześniej już było tych awarii to musiało się zdarzyć, a jak dziadowski samolot poleciał do dziadowskiego kraju, takiej kumulacji ryzyka nawet ślepy los czasami nie przetrzyma.
Z początku szok jak i niedowierzanie: "Jak to prezydent NIE ŻYJE!? Co dalej związku z tym będzie się działo w kraju?" Później dotarło do mnie, że jestem świadkiem historii i największej tragedii lotniczej w ogóle. Jeszcze w tym samym dniu miałem ślub koleżanki i urodziny kolegi więc do końca nie wiedziałem co ze sobą zrobić. O tragedii dowiedziałem się z TVN24.
I podziwiam, naprawdę podziwiam pracę prowadzących, którzy tamtego poranka relacjonowali tamte wydarzenia. Można nie lubić TVN-u, nazywać ich SB-ckimi mediami czy używać innych epitetów, ale tamtego dnia prowadzący stanęli na wysokości zadania i byli ponad tym. Nie wiem czy inni dziennikarze z konkurencyjnych stacji by sobie z tym poradziło.
Później dotarło do mnie, że jestem świadkiem historii i największej tragedii lotniczej w ogóle.
Wieksza od tej. gdy zginelo blisko 600 ludzi?
Przeciez w Polsce wszystko jest NAJ.
Lech Kaczyński i służebność?
Oszczerstwo, kłamstwo, hańba! Zdrajca, zdrajca!!!!
Ja sie obudzilem, gdy akurat mowili o tym w radiu. Na poczatku zrozumialem, ze to Jarkacz lecial i szyderczo usmiechnalem sie podnosem(wiem, jestem okrutny, jednakze uwazam, ze Polska bez niego bylaby duzo lepsza), dopiero potem doczytalem w Necie, ze to o Lecha sie rozchodzi.
No coz, na poczatku wielkie WTF na twarzy(no bo w koncu zginal Prezydent, a to czesto sie nie zdarza, w dodatku ten, ktorego faktycznie mozna bylo szanowac imho), przeszlo przez karpika w smutek.
Rozumiem że o zbrodni katyńskiej już nie warto mówić? Nie opłaca się, teraz tylko Smoleńsk i festyn pana prezesa.
Sto lat!
Sledzilem praktycznie caly dzien wszystko to, co dzialo sie przed palacem itd... Moge stwierdzic jedno, to nie byly obchody rocznicy, a bardziej jakis festyn, wiec wyborczy, czy cos tego typu. Ogladalem i zastanawialem sie, czy Ci ludzie zdaja sobie sprawe, co krzycza i mowia ? Czy oni naprawde tak uwazaja i w to szczerze wierza ? Bo trzeba miec mocno ograniczone postrzeganie rzeczywistosci zeby wygadywac takie glupoty... Jak mozna spiewac "sto lat" w dzien katastrofy ? I kto to jest "czerwona cholota" ? Wszyscy Ci, co mysla inaczej ? Bo jakos nie czuje sie zebym byl jakas "czerwona cholota", a naprawde bardzo daleko mi do padajacych tam tez... Wychwalanie wszystkich przychylnych mediow typu Gazeta Polska etc, i twierdzenie, ze tylko w nich jest wolnosc slowa, a cala reszta, ktora juz nie patrzy na nich tak bezkrytycznie, to sterowane przez jakies nadzwyczajne sily stacje/gazety rzadowe... Blagam... Nawolywania do wieszania ludzi etc... A to przeciez Ci ludzie mienia sie najwiekszymi katolikami i jedynymi prawdziwymi Polakami... No cos tu jest nie tak i ktos mocno pomylil pojecia... W mojej ocenie taka retoryka i zachowanie staje sie bardzo niebezpieczne... Jestem ciekaw jak czuja sie rodziny ofiar widzac takie szopki, bo raczej niezbyt sympatycznie... Brak slow... Jestem pewien, ze dwa lata temu kazdy to w jakis sposob przezywal, a dzis jest juz tylko wielki niesmak...
(oczywiscie pytania byly retoryczne...)
Kurde no nie znosze PO ale jak słysze zwoleników kaczyzmu to nie wytrzymuje musze na nich glosować.
"ten, dzięki któremu wstanie świt"(WTF) PRAWDZIWY premier?Niech ten człowiek raz na zawsze wycofa sie z polityki
to PO zaraz przegra wybory.
Zajebiste:
PISOWIEC POSPOLITY (łac. pisoviate commune)" - podgatunek ssaka trzeciej kategorii zamieszkujący obszary Europy Środkowo-Wschodniej - w szczątkowych ilościach spotykany także w innych krajach Starego Kontynentu (np. Irlandia, Szkocja, Anglia, Holandia) oraz w Ameryce Północnej. Zamieszkuje tereny bagienne i leśne. Jako drapieżnik żywi się głównie mięsem i krwią. Rozmnaża się szybko przenosząc groźne dla zdrowia i życia choroby. W przeciwieństwie do ludzi, PISowce pospolite nie są indywidualistami i czują potrzebę jednoczenia stada, najczęściej w szykach bojowych. W okresie zimowym niewielka głowa pokrywana jest futrem lub moherem, dla zatrzymania ciepła oraz zachowania pełnej tożsamości stada. Trzeba pamiętać, że PISowce nie tolerują ludzi w swoim otoczeniu. Agresją wykazują się także w stosunku do Lisów. Czując zagrożenie atakują. Wzmożona aktywność PISowców przypada na wiosnę. Większe stada można zaobserwować w pierwszej połowie kwietnia (okolice 10.04), kiedy to PISowce wychodzą ze swoich nor, w których spędziły zimę i udają się na poszukiwania mięsa i krwi. Ten okres nazywany jest przez naukowców i badaczy "tragoedia smolensciae" (łac.), Niestety ofiarami coraz częściej padają ludzie. Obserwatorzy, od lat badający życie PISowców, powtarzają, że trzeba być bardzo ostrożnym w kontakcie z tymi zwierzętami, bo charakteryzują się niezwykłą krwiożerczością oraz agresją. Należy pamiętać, że ich mózgi nie zostały do końca wykształcone, a wiele funkcji życiowych po prostu zanika. Bardzo źle funkcjonują o świcie i we mgle. Czasami odznaczają się także pewną deformacją umysłową (łac. mentis deformatio ridzicovo) i potrafią atakować bez powodu. Wzburzone stado może być niebezpieczne dla ludzkiego życia i zdrowia. Charakteryzują się formowaniem stadnej hierarchii, w której najważniejszą rolę odgrywa przewodnik stada (łac. praeses pisoviate), będący najczęściej niewielkim samcem o krótkich łapkach, wykazujący się najgłośniejszym szczekiem wśród innych osobników."
jasonxxx --> dobra, poniosło mnie. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem niepotrzebnie - jak wielu tutaj - dorzucasz oliwy do ognia podkreślając jak Ci to wszystko wisiało.
a co do samego tematu - widzę, że tu już niektórzy podkreślają znowu prześmiewczo jak to pis zaczął szukać spisku itd. itd. - jesteście przykładem na to jak działają media w Polsce. Niby dlaczego "normalną" wersją miał być nieszczęśliwy wypadek? jak np. kolega wam umrze i nie będzie jasne co mu się stało to też od razu przyjmiecie, że to był wypadek i będziecie szydzić ze znajomych szukających winnych? przecież to jest absurd panowie, absurd kompletny. Do momentu kiedy istnieją okoliczności niewyjaśnione, a takich w tragedii smoleńskiej sporo - dopóty teoria zamachu jest badana na równi z innymi.
To raczej przeciwnicy polityczni kaczora próbowali forsować teorie nie z tej ziemi wyrażając pewność, że były naciski, ktoś był w kabinie, błasik był pijany itd itd. Czemu z nich nie szydzicie? zwłaszcza teraz kiedy już te "fakty" zostały wykluczone?
Prawda jest taka, że nieważne czy to był wypadek czy nie - dla tvnu, palikota i ugrupowań anty-kaczorow to MIAŁ BYĆ wypadek od początku i już po pierwszych minutach tę wersję wpajano widzom. To jest ochydne.
Co się stało z użytkownikiem Gandalf(z końcówką) - swego czasu dużo tu pisał i od początku wydarzeń pisał z przekonaniem, że to kaczor kazał lądować. I co teraz?
Raziel
Słysząc o znajomym, który pokonywał zakręt z 120km/h we mgle, wypadł z niego i wpadł na drzewo nie zakładam, że uszkodził ktoś mu hamulce, zakładam, że nie zachował odpowiedniej prędkości i skończył jak skończył.
Z tego co mi wiadomo Prokuratura Wojskowa (Polska), jak i gro niezależny ekspertów jednym głosem mówi - to był nieszczęśliwy wypadek, oczywiście jakiś prokurator może latami drążyć wątek zamachu, a Ty cały czas będziesz się upierał, że niewykluczony został zamach.
Żeby uprzedzić Twój wywód na temat mojego zmanipulowania/bycia lemingiem - zapłakałem po ŚP. Prezydencie w dniu jego śmierci, mimo że nie oddałem na niego głosu. Zresztą, tak jak i po wszystkich ofiarach tej tragicznej katastrofy, bo ostatnio się zapomina, że tam nie tylko Prezydent leciał.
Nie wiem też co jest ohydniejsze i jak to wartościować - zakładanie a prior, że to był wypadek czy zakładanie, że to był zamach, a mgła była sztuczna.
Straszne co się dzisiaj dzieje z ludźmi.
Znieczulica na wszystko.
Wątpię byście chcieli, aby ktoś się wypowiadał tak o waszych krewnych, jak wy o ofiarach tej katastrofy.
Słysząc o znajomym, który pokonywał zakręt z 120km/h we mgle, wypadł z niego i wpadł na drzewo nie zakładam, że uszkodził ktoś mu hamulce, zakładam, że nie zachował odpowiedniej prędkości i skończył jak skończył.
A jeśli po tygodniu okazuje się, że jechał jednak nieco wolniej, droga była źle oznakowana i został wprowadzony w błąd, a na dodatek w bagażniku przechowywał tajną dokumentację swojej firmy? :)
Oczywiście nikt nie badał szczątków pojazdu. :)
Co wtedy?
qLa --> i tu się mylisz, były dwie komisje, przyczyn katastrofy wyliczono kilka, a potem wszystko podsumowano popularną brzozą. Tylko, że eksperci z USA zrobili badania i przeprowadzili symulację, która obaliła kompletnie wnioski komisji. Mało tego - na zarzuty odpowiedziano popularnym podsumowaniem, czyli - to eksperci od macierewicza więc wiadomo, że szukają spisku.
co do Twojego przykładu:
1. Doprecyzujmy - w tym momencie nie zakładasz, że nie zachował odpowiedniej prędkości tylko - analogicznie do tvnu, palikota i przeciwnikow kaczora - mówisz otwarcie, że na tylnim siedzeniu siedzieli mirek i zbychu, których nie lubisz i rozkazywali koledze przyspieszyć. Oczywiście byli pijani. A jak się już okaże, że ich nie było to był to nieszczęśliwy wypadek.
2. Twój przykład nie do końca jest trafny - chodzi o to, że jeśli pojawiają sie jakieś wątpliwości, a niektóre wręcz obalają teorię wypadku - to czy jako kolega zakładasz dalej wypadek? tak? ok. Ale jako prokurator, ekspert? masz zbadać wszystko i dopiero wtedy mówić o wnioskach. Gdzie wrak, gdzie skrzynki? no właśnie, ja dziękuję za takie wnioski.
Tak jak mówię, to od 10 kwietnia 2010 miał być wypadek i tak zostało. Cieszy mnie jednak, że są jeszcze ludzie, którzy chcą się upewnić, a nie łykają wszystko na zasadzie "bo tak wypada".
Tym bardziej, że bezpośrednio po wypadku antykaczory skoncentrowały swoje sily na obronie Wawela, a potem miesiąc później na poprawie stosunków polska-rosja biegając ze zniczami na groby radzieckich gwałcicieli i morderców. To się nazywa bezinteresowność.
Słysząc o znajomym, który pokonywał zakręt z 120km/h, wypadł z niego i wpadł na drzewo nie zakładam, że uszkodził ktoś mu hamulce, zakładam, że nie zachował odpowiedniej prędkości i skończył jak skończył.
A jak na zakręcie stał policjant w podejrzanej ruskiej czapce, droga skręcała w lewo, a ten w prawo lizakiem machał - tutaj wal w te drzewo kolego? Policjant rozpłynął się we mgle i nikt go nie widział, za to kontrolerów i owszem chociaż nie wiadomo dokładnie kim byli i co robili - taśma się w śmietniku kontroli lotów zacięła, ale wracając do naszego kierowcy - mógł facet nie jechać samochodem wszak mgłę po drodze mógł trafić i kaplica. Ale jak zamach to od razu 2K22 Tunguska stała w pobliskim zagajniku i sruuu serią po skrzydle, a jak nie stała w zagajniku to zamachu nie było, albo przynajmniej na wpół celowego działania.
Jakbym był kimś ważnym w ważnej instytucji ważnego kraju, instytucji o wielkich tradycjach i arcymistrzostwie różnych skrytych zabiegów, mającym zlecenie na prztyczka w nos i nauczkę dla różnych pomniejszych krajów igrających z mocarstwem. Jakbym był i ktoś bardzo niepokorny sam by się pchał nierozważnie w totalny haraszo bałagan, zleciłbym bardzo delikatnie jeszcze większy bałagan i przy możliwym zbiegu różnych niesprzyjających okoliczności...pewnie nic by się nie stało i bym się wcale nie martwił - ot żadna wartość dodana, ale przy odrobinie szczęścia...a nóż się rozwali. Czy to już zamach czy tylko pomaganie szczęściu?
Także gdyby państwo przez swe władze rzetelnie przyłożyło się do śledztwa poruszając niebo i ziemię, nie byłoby problemu, a tak radykalne i narastające głosy w tej sprawie są efektem zabawy paru kolesi od piłki w rządzenie państwem.
Co do rozsądku i nierozsądku 22 listopada 1963 odstrzelono przywódcę największego światowego mocarstwa w samym jego centrum. Po mozolnym śledztwie najsuperowych instytucji najsuperowego państwa świata administracja stwierdziła, że zamachowiec działał sam i na swoje własne zlecenie. Bez komentarza.
Nie wiem o jakiej komisji mówisz?
Obalono jak rozumiem wnioski, jakie wysnuła Wojskowa Prokuratura? Poproszę więc o link do poczytania.
Nie bardzo rozumiem punkt pierwszy, który ma się nijak do mojej analogii z niezachowaniem odpowiedniej prędkości w zakręcie ( czyt. niezachowanie odpowiedniej wysokości przy podejściu ). Wymyśliłeś sobie jakąś historię o mnie piszącym o kimś pijanym zachęcającym do wciskania gazu i wkładasz ją w moje usta ( literki ).
Co do wątpliwości - przypomina mi to sprawę Ziobry i śmierci jego ojca - mimo braku uznania winy lekarzy w sądach dwóch instancji Ziobro dalej nie przyjmuje orzeczenia Sądu za prawe - cóż, zawsze można szukać dziury w całym, zawsze można twierdzić, że wszystkie okoliczności nie zostały zbadane/uwzględnione, można by tak w nieskończoność.
Nie zrozum mnie źle - ja chce, żeby śledztwo było pełne i dopełniło swojego zadania - tj. wytłumaczenia przyczyny katastrofy, tylko w przeciwieństwie do Ciebie ja nie zakładam, że gro specjalistów jak i Prokuratura Wojskowa myli się w swoich przekonaniach, Ty wręcz przeciwnie, wciąż doszukujesz się dziury w całości, a tak można w koło budując to pompatyczną gadką o "manipulacji" i "próbach wmówienia" jak było.
oli
To jest inna kwestia, czy ktoś chciał, czy nie chciał wspomóc tego wypadku, ale do odpowiedzi na to pytani chyba nigdy nie dojdziemy, bo jak możesz takie coś wykazać? Ruskie same się przyznały, że na wieży były popełnione błędy.
Pewnych kwestii Prokuratura nie jest w stanie uchwycić, wszak białe rękawiczki wszystko tuszują.
Dodatkowo, pisząc kolokwialnie - za krótcy jesteśmy, żeby pewni kwestie w 100% rozstrzygać.
Coś jak z jedynym świadkiem w przypadku upadku kogoś z klifu - może go popchnął, a może nie? Któż to wie?
qLa:--> poczekaj jeszcze troche , obawiam sie ze smolensk niedlugo odbije sie czkawka roznym takim "ekspertom"
, czy tez rozpaczliwie probujacych osmieszyc do reszty sprawe smolenska czlonkom rzadu i mediom.
Dosc to rozpaczliwe jest i zenujace .
Ale mnie to szczerze mowiac lotto , ciekaw jestem tylko co bedzie dalej .Obawiam sie ze Donald straci troche wlosow .Ale sie tupecik przyklei i bedzie jakos :)
qla,
Ruskie same się przyznały, że na wieży były popełnione błędy.
to jest nie prawda, ruscy do żadnych błędów prowadzących do katastrofy nie przyznali się, a pod spodem jeden z wniosków z raportu MAK
12. Niedostatki w infrastrukturze lotniska w Smoleńsku i nie najlepszy stan techniczny urządzeń rejestrujących na lotnisku nie były przyczyną katastrofy.
13. Nie było nacisków, presji na kontrolerów z wieży w Smoleńsku.
14. Żadne z uchybień prowadzących do katastrofy nie obciąża strony rosyjskiej.
i wszystko jest suoer , ale moze mi ktos wyjasnic czemu wrak tupolewa zostal otwarty dla publicznosci i na dodatek wymyty?
Ja rozumiem ze mozna robic sobie jaja z Sikorskiego i go kopac w d... z przyzutu dla zabawy ale to chyba bylo niszczenie sladow ?
Nie wiem nie znam sie specjalnie ......
Raziel To jest ochydne
Fakt. Ohydne. Tak samo jak to, co z tego zrobil PiS - ostatnie przemowienie Jarka, gdzie smolenska dwurocznice potraktowal jako punkt wyjsciowy do kampanii wyborczej chyba tez. Te wszystkie kolejne teorie, 100% prawdziwe i potwierdzone, ktore blyskawicznie zapominano, gdy trafiala sie jakas lepsza tez napawaja glebokim niesmakiem. Te wszystkie "zadamy prawdy" rozumiane jako "no przyznajcie sie w koncu do zamachu", ktore juz teraz sa "prawda, niezaleznie od ustalen" (LOL) jak najbardziej tez.
Co do rozsądku i nierozsądku 22 listopada 1963 odstrzelono przywódcę największego światowego mocarstwa w samym jego centrum. Po mozolnym śledztwie najsuperowych instytucji najsuperowego państwa świata administracja stwierdziła, że zamachowiec działał sam i na swoje własne zlecenie. Bez komentarza.
No wlasnie, to TEZ byl zamach, co jasno dowodzi tego, ze Kaczynskiego zabito.
Najpierw sztuczna mgla... Pozniej, gdy okazalo sie, ze rozpylenie takiej ilosci mgly jest technicznie niemozliwe, zmieniaja taktyke i wymyslaja inne dziwne teorie... Szopka trwa i to chyba dla nich najwazniejsze. AMERYKANSKI ekspert mowi, ze samolot powinien wyjsc bez szwanku z takiego zderzenia z brzoza... AMERYKANSKI, nie znaczy, ze jest lepszy od naszych. Zreszta on zastrzega, ze nie ma dostepu do wszystkich materialow dowodowych i opiera sie na jakis udostepnionych mu przez Macierewicza skrawkach, zdjeciach etc. Polscy eksperci, ktorzy rzeczywiscie znaja budowe tego samolotu, pokazywali kiedys jak jest skonstruowane jego skrzydlo, i jezeli ktos uwaza, ze taka lekka konstrukcja (samolot zachaczyl koncowka skrzydla) jest w stanie przetrwac zderzenie z drzewem przy predkosci 300km/h, to co to za ekspert? Ah tak, AMERYKANSKI! Facet sie tak skompromitowal, ze w srodowisku eksperckim juz sie bardziej skompromitowac nie mozna. Jak zwykle doszukuja sie jakis teorii spiskowych, wczoraj wspominali, ze kto najbardziej zyskal na tej katastrofie (w domysle rzad i Komorowski)? A w rzeczywistosci kto, jak nie Jaroslaw Kaczynski? Bo przeciez gdyby nie to, to nigdy nie uzyskalby tak wysokiego wyniku w wyborach prezydenckich, i do dzis gra ta katastrofa... Prawda jest niestety bolesna, bo byl to glupi wypadek, spowodowany przez zaniedbania i glupote wielu ludzi, ktorzy powinni poniesc za to odpowiedzialnosc, Zarowno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej. Samolot pedzacy 300km/h, wprost na ziemie, mgla, widocznosc zerowa... Po co jeszcze ktos na kilka sekund przed zderzeniem mialby detonowac dwa ladunki wybuchowe, jezeli i tak lecieli na pewna smierc? Prawda prosta i bolesna zarazem...
@ Belert
A co ma do tego Sikorski? Wiesz jaka jest mentalnosc w Rosji? Przyjezdza ktos wazny, w tym przypadku przewodniczacy dumy, to maluja trawe na zielono, wszystko musi byc na picus glancus zeby podlizac sie wladzy. W tym przypadku wypucowali dowody, co oczywiscie bylo glupota straszna...
Pamietam kiedys relacje z Rosji, przemowienie waznej osobistosci na tle blyszczacego samolotu, a gdy kamera pokazala ten sam samolot z drugiej strony, to widac bylo, ze jest strasznie zaniedbany, i ze widoczna strone specjalnie wymalowali aby wszystko wygladalo jak nowe. Dla nas to glupie, ale u nich tak jest...
smuggler:--> a Ty dalej wiernie bronisz PO :)
Zobacz zdjecia ladnie umytego wraku na swojej ulubionej Wyborczej.Nawet im sie troche zrobilo glupio ze ktos wymyl dowody rzeczowe ew. zamachu :) Ale spoko cos wymysla jakas sie bajeczke pusci ze rosjanie zrobili to zeby oszczedzic rodzinom ofiar wypadku stresu :))
NAsz szef wszechwladnego MSZ dyplomatycznie milczy .Co ostatnio najlepiej mu wychodzi od czasu jak mu UE pokazala gdzie jest nasze miejsce :)
A ze nasz polityka zagraniczna polegajaca na bieganiu i nadstawianiu d... kazdemu chetnemu zeby sobie ulzyl ostatnio sie nie sprawdza .Rosjanie nasza d... kopia , Litwini na jej widok rzygaja , nawet Sarkozy sie krzywi.
Chyba to juz starzenie sie dupska .NIestety .
Ale wiem ze nasz Pan Premier znowu sie usmiechnie na konferencji prasowej , to znowu zmarszczy brwi gdzie trzeba , cos powie ale tak zeby nic konkretnego i.... znowu bedzie po staremu.
Na koniec Rosjanie wpadna na pomysl zeby przetopic wrak na pomnik katastrofy , Sikorski z ulga na to przystanie i zakomunikuje ze to bylo najlepsze rozwiazanie dla Polski.
A potem sie bedziemy dziwic ze w europie nas nie szanuja , jako frajerow.
@ Belert [
No tak, bo jakby rzadzil PiS, to Jaroslaw wyprowadzilby wszystkie rosomaki i ruszyl ze swoja swita w kierunku Rosji, aby odzyskac wrak :)
Tak to juz jest, ze najmniejsze pieski robia najwiecej halasu...
No, za Kaczynskiego taka Litwa nas kochala. Nawet pameitam jak specjalnie z okazji jego wizyty przyjeto ustawe o polskiej pisowni polskich nazwisk. To byl jeden z wiekszych dyplomatycznych sukcesow Prezydenta Wszystkich Patriotow, zaraz po podpisaniu Traktatu Lizbonskiego. Uwielbiali nas Rosjanie (te liczne zaproszenia dla Lecha K. zreszta ogolnie byl na swiecie rozchwytywany), Amerykanie zniesli wizy, Niemcy oddali Lipsk etc. etc. etc. Nie to, co teraz, panie. A gdy Fotyga pokazala mocarstwowosc Polski, odmawiajac przyjecia kwiatow od ruskiego ambasadora, to sie czlek czul silny, zwarty i gotowy.
Tak to sie mozemy kolejne 10 lat przerzucac 'dowodami', panie. Tylko po co?
Na razie mielismy zenujacy spektakl polityczny, w ktorym Kaczynski zamienil rocznice w polityczny wiec i seans nienawisci, gdzie oswiadczyl, ze teoria zamachu jest dla nich prawda - niezaleznie od tego, co bedzie ustalone.
Za co zreszta PO powinno mu na kolanach podziekowac. :]
Dalej zginajcie kark przed Rosjanami, łykajcie kłamstwa Ostachowicza, róbcie marszałkami Kopaczowe, a senatorami Klichów, to na pewno teorii dotyczących zdrady czy zamachu będzie jeszcze więcej. Zresztą tym najbardziej cynicznym z was dokładnie o to chodzi, nie mam co do tego żadnych złudzeń :)
Ale jacy "my"? Nie czytaj tyle "Uważam Rze", robi ci wodę z resztek mózgu.
No przeciez "wy" to wszyscy, ktorzy (vide Raziel) "sie nie znacie na polityce" (czytaj: nie popieracie kogo trzeba)
ale niestety bezczelnie zabieracie glos i co gorsza oddajecie glosy. Fuj.
I znów cudownie sie słucha takiego Raziela i spółki o zdrajcach narodu. Plują jadem na lewo i prawo ale zapytać się ich o prostą rzecz tzn. dlaczego niby nasze władze miały się tak zachowywać jak się zachowują to jedyne co usłyszymy "a skąd ja mam to wiedzieć, tacy są i już" ewentualnie "chcą się przypodobać Rosji/Niemcom", ale znów już dlaczego, to nie jest istotne przecież. Motywy nie są ważne.
Wychodzi na to, że Tusk to taki Joker, samo zło, bez hamulców i ograniczeń, który chce tylko widzieć jak Polska płonie:)
Kaczyński od 2 lat ujeżdża tą smoleńską kobyłę aż miło. W dupie ma ofiary. Brat też w przenośni mu z nieba spadł. Dał paliwo do dalszej ostrej jazdy bez trzymanki. Inaczej byłby nikim, czyli mniej więcej jak do momentu wypadku. Gość, który niczego znaczącego w obecnym życiu politycznym nie osiągnął. A za komuny też był śmiechem na sali. Z tej nienawiści żółć go pewnie w końcu zaleje i będzie spokój.
@Raziel,
Uparcie ignorujesz i pomijasz fakty, do tego mieszasz "fakty medialne" z rzeczywistymi faktami. Hipoteza zamachu była brana pod uwagę, nie była jednak hipotezą główną. Pomimo tego sprawdzano różne wersje, za co polski podatnik płacił, m.in. sprawdzano czy mgła na smoleńskim lotnisku była sztuczna. Nie była.
Cokolwiek byś tu nie pisał o Macierewiczu i jak bardzo nie reklamował jego komisji i ekspertów, to wybacz ale nie jestem w stanie traktować tych ustaleń inaczej niż na poziomie kiepskiego kabaretu. Nawet jeśli pominę całą moją niechęć do Macierewicza (prywatnie obstawiam, że to człowiek chory na paranoję), to pozostaje kilka kwestii, które pracę tej komisji kompletnie dyskwalifikują - primo: co i rusz zmieniane ustalenia vide: najpierw samolot "obezwładniono", teraz były "dwa wstrząsy" (wiadomo dwa wstrząsy=dwa wybuchy=putinmordercatuskzdrajca), secundo: eksperci od "Maciory" nie byli na miejscu, nie badali wraku, nie przesłuchiwali świadków, uparcie ignorują część dowodów (leją np. na stenogramy, bo nie pasują do z góry ustalonej tezy), nie można się ich doprosić o podanie choćby tego jakim programem robili swoje wyliczenia (czyżby mieli coś do ukrycia ?). Ostatnio przebrnąłem przez wywiad (w Gazecie Polskiej) z tym słynnym amerykańskim patologiem – konkluzja była taka: po dwóch latach pewne ślady zamachu w ciałach ofiar mogą już być trudne do ustalenia. Przecież to ręce opadają – facet kompletnie się wyjszczał choćby na stenogramy, na ustalenia polskiej komisji, etc. - to jest jakaś paranoja, alternatywna rzeczywistość… maksymalne ignorowanie faktów, które nie pasują do z góry ustalonej tezy. Tertio wreszcie – cokolwiek byś nie napisał, to nikt o zdrowych zmysłach nie jest w stanie stwierdzić, że Macierewicz jest obiektywny. No bądźmy poważni i nie róbmy sobie jaj :D
Komisja Macierewicza nie dąży do ustalenia prawdy. Nie o prawdę tu chodzi tylko o rację. To jednak spora różnica, te pojęcia nie są tożsame.
Ps. A to już nie konkretnie do Ciebie – ale jeszcze takie jedno przemyślenie, bo ktoś napisał, że to była największa katastrofa. Akurat największą katastrofą w Polsce była ta pod lasem kabackim. Ludziom o silnych nerwach polecam przeczytać stenogramy – tutaj jak na dłoni widać jaki był poziom tamtych pilotów i tych ze Smoleńska. Ci z prezydenckiego samolotu, najoględniej mówiąc byli skoncentrowania na zadaniu, na wylądowaniu za wszelką cenę, nawet kosztem bezpieczeństwa pasażerów (no bez jaj – na nikim nie robi wrażenia wyjący TAWS i totalna olewka przez załogę ?), natomiast kapitan z Iła, który rozbił się pod lasem kabackim robił wszystko, żeby swoich paseżerów całych i zdrowych dowieść do domu. W ekstremalnie trudnej sytuacji (bardzo uszkodzony samolot, na którym szalał pożar) zrobił absolutnie wszystko co tylko się dało, żeby swoich pasażerów i załogę uratować. To się nie udało, takie kurwa życie, pechowy los choć zabrakło niewiele :/ Szkoda, że o tych ludziach mało kto już dziś pamięta.
Absolutnie jednak tutaj chylę czoła . Z tych dwóch katastrof najbardziej pamiętam, te dwa tak różne słowa – “terrain ahead” i zero reakcji pilotów tutki i to sprawiające, że ciarki chodzą po plecach “Dobranoc ! Do widzenia ! Cześć ! Giniemy!”kapitana z Iła…
Smuggler - za to PO juz 5min po katastrofie zamach wykluczylo.
Lepsi sa?
Pomijajac profil Tuska ta partia na razie nie popisala sie niczym, a czego sie dotknie to sie totalnie blazni. Zreszta widac to po sondazach - takiego pikowania w dol chyba jeszcze nie bylo.
lordpilot >> sorry ale obie katastrofy nieporównywalne a juz na pewno nie można na ich podstawie oceniać pilotów .
"Ci z prezydenckiego samolotu, najoględniej mówiąc byli skoncentrowania na zadaniu, na wylądowaniu za wszelką cenę, nawet kosztem bezpieczeństwa pasażerów (no bez jaj – na nikim nie robi wrażenia wyjący TAWS i totalna olewka przez załogę ?"
>> przyjmijmy ze były warunki do lądowania . piękna pogoda , widać pas te sprawy > wg . twojej tezy samolot by nie wylądował > musieli by poderwać maszynę bo TAWS ostrzega .
(94) lordipilot, powiedz mi ile razy będziesz powtarzał te bzdury o lądowaniu za wszelką cenę? to nawet komisja milera ustaliła, że było to podejście do lądowania :
Członkowie komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej Wiesław Jedynak i Maciej Lasek podkreślili, że użyte przez nich w piątek na konferencji prasowej sformułowanie "próbne podejście do lądowania" oznacza, że załoga wykonuje podejście do lądowania do minimalnej dopuszczalnej przepisami wysokości zniżania.
- Nie było intencją załogi lądowanie za wszelką cenę, a jedynie wykonanie podejścia do minimalnej wysokości zniżania, a potem odejścia na drugi krąg - podkreślił Jedynak w niedzielnej rozmowie......................
......................Jedynak zaznaczył, że w raporcie i pracach analitycznych komisja wykazała dokładnie, że załoga rozpoczęła proces podejścia do lądowania, określając, że będzie go kontynuowała do osiągnięcia minimalnej wysokości zniżania. - Jest to zgodne z przepisami, regulaminem lotów obowiązującym wtedy w lotnictwie wojskowym i nie jest to niebezpieczne - wyjaśnił.
@ rvc
Tylko problem polega na tym, ze pogoda byla fatalna, a widocznosc zbyt niska aby podchodzic do ladowania. Lamiac wszystkie zasady i ryzykujac zycie pasazerow zdecydowano sie na ladowanie. Kto tego nie dostrzega, to juz chyba nic do lba mu nie przemowi...
mikecortez -->
"Lamiac wszystkie zasady i ryzykujac zycie pasazerow zdecydowano sie na ladowanie."
Kto gdzie jak?
http://www.newsweek.pl/spoleczenstwo/zatajona-prawda--dlaczego-zginela-anna-jantar,55047,1,1.html
"Jakoś to będzie" w pełnej krasie
mikecortez >> niestety są indywidua że nawet łopata nie pomoże w zrozumieniu tekstu pisanego. pisałem o TAWS
złamaniem zasad było dopuszczenie przez kontrolerów do lądowania ( jeżeli o zasadach rozmawiamy)
Rosjanie zdając sobie spraw ze swojej odpowiedzialności w tej kwestii dopuścili sie do prymitywnej zagrywki. wyobraź sobie ze przekazali polskiej stronie regulamin z wyrwana kartką
@ rvc
Wiem doskonale o czym pisales. Masz racje, lopata tu nie pomoze, bo stwierdzeniem typu ">> przyjmijmy ze były warunki do lądowania . piękna pogoda , widać pas te sprawy > wg . twojej tezy samolot by nie wylądował > musieli by poderwać maszynę bo TAWS ostrzega ." sprowadzasz sprawe do absurdu.
Jest spora roznica w przypadku gdy jest bardzo dobra widocznosc, TAWS ostrzega, a pilot laduje, bo jest w pelni swiadomy tego co robi i widzi gdzie leci, a tym gdy widocznosc jest zla, TAWS ostrzega, a pilot mimo to kontynuuje znizanie...
Po katastrofie wypowiadalo sie sporo pilotow cywilnych, latajacyh w Locie etc, i z ust zadnego nie slyszalem zeby przy takich warunkach decydowaliby sie na znizania do tej wosokosci.
Po drugie, ja nie kwestionuje odpowiedzialnosci Rosjan, pisalem juz to wyzej, ale zgodnie z prawem rosyjskim to pilot decyduje, czy bedzie ladowal, czy nie, a kontroler nie ma na to wplywu i moze mu jedynie w tym pomoc. Jak to sie skonczylo, to wszyscy wiemy. Nie wiem o jaki regulamin Ci chodzi, bo nie slyszalem nigdy takiej informacji, ale prawo lotnicze w Rosji nie jest jakas wielka tajemnica i nawet wyrwane kartki w jakims regulaminie nie zmienia tego faktu.
na temat katastrofy a forum napisano juz wszystko i nie mam zamiaru zaczynać od początku
sprowadziłem do absurdu bo kolega twierdzi ze piloci ignorowali sygnał . pewnie ze ignorowali musieli ignorować gdyby nie to by fruwali do usranej śmierci.
piloci nie widząc ziemi lecieli wg. wysokościomierzy i przy wspomaganiu wieży . A TAWS w tym wypadku przeszkadzał i musieli ignorować.
sorry trochę musiałem wyjść i nie dopisałem
"Po drugie, ja nie kwestionuje odpowiedzialnosci Rosjan, pisalem juz to wyzej, ale zgodnie z prawem rosyjskim to pilot decyduje, czy bedzie ladowal, czy nie, a kontroler nie ma na to wplywu i moze mu jedynie w tym pomoc. Jak to sie skonczylo, to wszyscy wiemy. Nie wiem o jaki regulamin Ci chodzi, bo nie slyszalem nigdy takiej informacji, ale prawo lotnicze w Rosji nie jest jakas wielka tajemnica i nawet wyrwane kartki w jakims regulaminie nie zmienia tego faktu."
>> wg prawa Rosyjskiego kontroler nie ma prawa zamknąć lotniska ze względu na warunki pogodowe ?
kiedyś kłamano ze nie tylko Rosyjskiego , twierdzono ze nie można zamknąć lotniska ( pech chciał ze całkiem niedawno w Polsce były zamykane lotniska ze względu na pogodę).
a wyrwane strony traktowały właśnie o warunkach pogodowych i zamykaniu lotniska przez kontrolerów.
twierdzisz ze nieprawda ok to w takim razie co ma na myśli kontroler mówiąc - zezwalam na lądowanie ?
może cie zaskoczę ale pilot również prosi wieże o zezwolenie na start
>> przyjmijmy ze były warunki do lądowania . piękna pogoda , widać pas te sprawy > wg . twojej tezy samolot by nie wylądował > musieli by poderwać maszynę bo TAWS ostrzega .
Wlasnie tak. Skoro ostrzega to przerwijmy ladowanie, zrobmy kolko, sprawdzmy dlaczego ostrzega, a nie "a w d... mam instrumenty, jestem debesciak, laduja "na czuja" bo to lepsze niz wszelkie systemy nawigacyjne". Moze po prostu zainstalowac im takie oprzyrzadowanie jak mialy mysliwce w I wojnie, starczy?
Swoja droga podczas jednej z katastrof, do ktorej doszlo dlatego, ze TAWS wyslal komende "w gore!" a kontroler powiedzial "obnizcie lot" bo mu sie pomerdalo do ktorej maszyny mowi (i w efekcie doszlo do powietrznej kolizji...) wydano wytczna by ZAWSZE ufac temu, co sygnalizuje PRZYRZAD a olewac komunikaty kontrolera, jesli ich informacje sa sprzeczne.
Jak to mowia - lepiej na zimne dmuchac... szczegolnie gdy sie odpowiada za zycie setki ludzi. Nieprawdaz?
Generalnie to te wszystkie dziennikarskie kanalie niepotrzebnie zapraszają socjologów i politologów, aby komentowali wypowiedzi Najświętszego, bo po wczorajszym wystąpieniu ten przypadek zawstydziłby nawet legion najlepszych psychiatrów.
rvc
pewnie ze ignorowali musieli ignorować gdyby nie to by fruwali do usranej śmierci.
No co za kompletna bzdura. Przy złej pogodzie, gdzie nie ma widoczności lata się za pomocą przyrządów czyli są to loty IFR. Pilot musi im ufać bo niczego sam nie jest w stanie zweryfikować wzrokowo. Więc jeśli w ogromnej mgle instrumenty wyjął, że jest coś nie tak to się ich słucha bez mrugnięcia i odlatuje na inne lotniso gdzie warunki pogodowe są o niebo lepsze i wtedy pilot może dodatkowo wszystko sprawdzać wzrokowo.
I nie ma totalnie znaczenia co wieża mówiła. Kontroler nie karze lądować, on tylko zezwala lub zabrania. A nawet jeśli zezwala to pilot może zrezygnować bo jemu coś się po prostu nie podoba. Błędem było zakazanie lądowania przez kontrolera ale to w żadnym stopniu nie była bezpośrednia ani nawet pośrednia przyczyna katastrofy. Piloci podjęli ogromne ryzyko wyłącznie na własną odpowiedzialność, ignorując to co im przyrządy podpowiadały.
Wbij sobie wreszcie do gowy albo poczytaj fachową literaturę, że wyłącznie pilot decyduje w ostateczności co zrobić a nie żaden kontroler. Kontroler ma za zadania pomagać co nie znaczy, że pilot ma wyłączyć myślenie i własną ocenę sytuacji i słuchać wszystkiego co mu się mówi.
@ rvc
"piloci nie widząc ziemi lecieli wg. wysokościomierzy i przy wspomaganiu wieży . A TAWS w tym wypadku przeszkadzał i musieli ignorować."
Tak jak juz pisalem, sek w tym, ze w ogole nie powinni leciec przy takiej widocznosci, a z tego co pamietam z raportu, to wysokosciomierz byl zle skonfigurowany.
">> wg prawa Rosyjskiego kontroler nie ma prawa zamknąć lotniska ze względu na warunki pogodowe ? "
Przekrecasz to, co napisalem. Pewnie takie prawo ma, ale wyobrazasz sobie sytuacje, w ktorej Rosjanie zamykaja lotnisko Lechowi Kaczynskiemu? Wtedy bylaby dopiero wojna - i tak zle i tak niedobrze. Ja napisalem, ze zgodnie z rosyjskim prawem to pilot podejmuje autonomiczna decyzje o ladowaniu, bo to on najlepiej wie jaka ma widocznosc, a nie facet na wiezy oddalonej o x km.
Wbij sobie wreszcie do gowy albo poczytaj fachową literaturę, że wyłącznie pilot decyduje w ostateczności co zrobić a nie żaden kontroler
>> a ty sobie wbij ze doskonale o tym wiem. tylko ze sprzeciwiam sie twierdzeniom ze pilot postepował wbrew zaleceniom.
wieża skierowała go na pułap 50 m TAWS odzywa sie od 100 ( chyba) to jak mił go nie ignorować.
"Więc jeśli w ogromnej mgle instrumenty wyjął, że jest coś nie tak to się ich słucha bez mrugnięcia"
> że co niby jest nie tak ?
schodził do 50 i musiały wyć , było jak najbardziej tak.
"
"I nie ma totalnie znaczenia co wieża mówiła. Kontroler nie karze lądować, on tylko zezwala lub zabrania."
>> otóż to jakie są minima Smoleńska ? i czemu lotnisko nie zostało zamknięte . ( podpowiem wyrwane kartki)
Tamte warunki nie spełniały nawet minimum Okęcia które jest jednym z nowocześniejszych lotnisk.
"pilot ma wyłączyć myślenie i własną ocenę sytuacji i słuchać wszystkiego co mu się mówi. "
> pewnie ruskich nie powinni słuchać a juz na pewno wierzyć >> daj pan spokój panie
EDIT
"Tak jak juz pisalem, sek w tym, ze w ogole nie powinni leciec przy takiej widocznosci, a z tego co pamietam z raportu, to wysokosciomierz byl zle skonfigurowany"
>> dobrze sobie przypominasz tyle ze to jest juz nieaktualne > czytaj kłamstwo > sprawdź jak nie wierzysz
"Przekrecasz to, co napisalem. Pewnie takie prawo ma, ale wyobrazasz sobie sytuacje, w ktorej Rosjanie zamykaja lotnisko Lechowi Kaczynskiemu? Wtedy bylaby dopiero wojna - i tak zle i tak niedobrze. Ja napisalem, ze zgodnie z rosyjskim prawem to pilot podejmuje autonomiczna decyzje o ladowaniu, bo to on najlepiej wie jaka ma widocznosc, a nie facet na wierzy oddalonej o x km."
>> oni sobie wyobrazili i wybrali mniejsze zło > czyli lepiej doprowadzić do katastrofy niz zaryzykować konfliktu z LK. ( patrząc z perspektywy i postawy naszych bosów mieli racje)
no proszę a jednak ten L był kimś co to nawet ruskie pękali
Oczywiście ze pilot podejmuje ostateczną decyzje i nie tylko w rosyjskiej przestrzeni powietrznej. ale pilot nie może łamać zakazu
kończę te koperkowa gadkę na temat zamachu Smoleńskiego
[110]
TAWS jest konfigurowalny. Nie odzywa się przecież przy każdym lądowaniu samolotu więc znów to są jakieś bzdury nie wiem skąd wyssane, że pomimo uruchomienia TAWS, ignoruje się go. NIGDY się go nie ignoruje. Pomijam systuację kiedy odezwie się jak samolot jest na 10.000 m. bo system ma jakąś awarię.
Brniesz dalej bez sensu i czepiłeś się tego lotniska i kontrolerów. Pytanie za 100 pkt... kto im kazał lecieć właśnie na to lotnisko jeśli wiedzieli, że jest to zwykłe kartoflisko? A jeśli nie wiedzieli, że jest do bani to znów wyłącznie obciąża naszych, którzy przed lotem nie sprawdzili gdzie mają lądować. I przez naszych nie mam namyśli tylko pilotów choć to oni powinni o tym przede wszystkim myśleć.
Guzik mnie teraz obchodzi ich regulamin. Co to zmienia? Już pisałem, że powinni go zamknąć ale jeśli tego nie zrobili to absolutnie nie jest równoznaczne z tym, ze tam można było lądować.
[111]
Brudziński to jeszcze większy odpał od Macierewicza. Powinni pokój bez klamek dzielić i prowadzić sobie dywagacje o katastrofie przypięci pasami do łożka.
[111]
W końcu Miłosierny powiedział o tym wczoraj otwarcie, więc teraz trzeba mówić, że "ja wierzę".
Na razie Brudziński i tak jest stonowany - wczoraj jeden dziadzio oskarżał o zamordowanie Kaczyńskiego Putina i Tuska oraz "Żydostwo" i Niemców... :) Ale oskarżanie Niemców przez polityków o udział w spowodowaniu tej katastrofy to kwestia czasu - do najbliższej oficjalnej kampanii wyborczej. Pytanie tylko, kto pierwszy to zrobi - PiS czy PiS-BiS...
Natomiast znany celebryta, Pan Andrzej, groził Komorowskiemu ukręceniem głowy - w sumie to jest już groźba pod adresem urzędującego Prezydenta.
"kończę te koperkowa gadkę na temat zamachu Smoleńskiego "
No tak, bo jak ktos ma od poczatku ustalona jedyna sluszna teze, nie bierze pod uwage faktow, tylko te rzeczy, ktore sa dla niego w jakis sposob wygodne, doszukuje sie wielkich spiskow, a zazwyczaj wyjasnienie jest najprostsze z mozliwych - ciag wielu bledow popelnianych przez ludzi i swiadomosc, ze raz sie udalo, to tym razem tez sie uda - to o czym tu dyskutowac...
Kaczynski powiedzial kiedys bardzo ciekawe slowa i mam wrazenie, ze wtedy wlasnie mowil to, co mysli naprawde:
"Nikt nam nie wmowi, ze biale jest biale, a czarne jest czarne" :)
Credo Brudzienskiego
Wierzę w dwa wybuchy na pokładzie Tu-154,
w Jarka zawsze dziewice w PiSie jedynego
IV RP zmartwychwstanie
Tuska skazanie
Sranie w banie
Bzdur gadanie na ekranie
I na listach wyborczych PiS zywot wieczny
Tak mi dopomoz Polskezbaw!
[111] i [113]
Ano już wolno wierzyć, więc i czołobitni klakierzy Prezesa powtarzają jak mantrę jego słowa co by się przypodobać.
Jeno jacys zdrajcy i szkodniki, co to kiedyś w tej partii byli, ale później się "wyrzucili" ;-) wieszczą spadek sondaży:
http://migal.salon24.pl/407431,to-byl-weekend-kaczynskiego-dlatego-notowania-pis-pojda-w-dol
^^ Do tego, złośliwce niemyte wytykają sprzeczności w słowach Jedynego:
Zostali jeszcze wymienieni blogerzy. I słusznie, bo tak wiernych wyborców nie ma nikt. "Gazeta Polska" winna przegranej? Słusznie! Należy jej podziękować za przyszłe zwycięstwo? Też słusznie! Kaczyński nie startuje w wyborach prezydenckich? Słusznie. Startuje? Jeszcze bardziej słusznie! Ktoś krytykuje prezesa w okresie Świąt lub 10 kwietnia? Hańba! Prezes atakuje ludzie w okresie Świąt lub 10 kwietnia? Brawo! Faktycznie - należały się za tę wierność słowa uznania.
^^ Tak realnie patrząc, to wczorajsze wystąpienie Kaczyńskiego to spory prezent dla PO ;)
Tak, Irek22 - PiS oraz PiS- BiS będą się licytować w zarzutach i podkręcaniu atmosfery. Ale nie tylko oni - w ich cieniu kręci lody na katastrofie smoleńskiej, całe stadko prawicowo-narodowych oszołomów. Ogólnie rzecz biorąc, na razie wszyscy zgodnie wykorzystują markę "pisowców", występując przeciwko państwu i rządowi - o swoje zaczną walczyć gdyby się w końcu znalazł "tort do podziału" ;)
mikecortez --> No, to tak samo, jak u ciebie - nikt ci przeciez nie wmowi, ze nic takiego "lamiac wszystkie zasady i ryzykujac zycie pasazerow zdecydowano sie na ladowanie" nie mialo miejsca.
Weźcie sie lepiej do roboty bo tak Polski to my nie zbudujemy.
No wlasnie, to TEZ byl zamach, co jasno dowodzi tego, ze Kaczynskiego zabito.
Nie, to udowadnia że świat nie jest ciepłym, przytulnym miejscem z bajek, gdzie na dodatek cała wiedza o wszystkich zdarzeniach jest wszystkim znana z góry, a po ulicach chodzą sami cudowni mędrcy gotowi z góry przysiąc: "niemożliwe", "bzdury", "wykluczone", "po co". I jeszcze różne super-komisje, powstają, istnieją, działają, w końcu góra rodzi mysz.
Beret z antenką [119]
Przecież Przenajcudowniejszy Prezes wszystko za nas zrobi i zbuduje! Za jego rządów Polska była i będzie krajem mlekiem i miodem płynącym, będzie mocarstwem, przed którym wszyscy padną na kolana, więc jedyne, co my musimy zrobić, to Go wybrać!!! On potrafi wszystko!
@ wysiak
Tylko o tym, ze byla zla pogoda i nie powinni ladowac wiemy od poczatku. To sa fakty, a nie bzdury o dobijaniu rannych, rozpylaniu mgly, zdradzonych o swicie, wybuchach na pokladzie, bombach cisnieniowych etc. Jestem ciekaw, co bedzie nastepne.
Niech sie wezma lepiej za krecenie filmow SyFy, to moze i jakiegos Oscara zgarniemy.
"Tylko o tym, ze byla zla pogoda i nie powinni ladowac wiemy od poczatku."
I pewnie wlasnie dlatego nie ladowali.
komisja wykazała dokładnie, że załoga rozpoczęła proces podejścia do lądowania, określając, że będzie go kontynuowała do osiągnięcia minimalnej wysokości zniżania. - Jest to zgodne z przepisami, regulaminem lotów obowiązującym wtedy w lotnictwie wojskowym i nie jest to niebezpieczne
[112] TAWS jest konfigurowalny. Nie odzywa się przecież przy każdym lądowaniu samolotu więc znów to są jakieś bzdury nie wiem skąd wyssane, że pomimo uruchomienia TAWS, ignoruje się go. NIGDY się go nie ignoruje. Pomijam systuację kiedy odezwie się jak samolot jest na 10.000 m. bo system ma jakąś awarię.
Owszem, ale TAWS działa tylko z lotniskami wprowadzonymi do systemu (a to wynalazek "imperialistycznego zachodu", a tego ze świecą szukać w FR :D), więc przy lądowaniu w polu jak najbardziej należy ignorować ten sygnał. Tak twierdzą i cały czas twierdzili piloci, którzy od dwóch lat przewijają się w telewizjach ;)
Owszem, ale TAWS działa tylko z lotniskami wprowadzonymi do systemu (a to wynalazek "imperialistycznego zachodu", a tego ze świecą szukać w FR :D)
To akurat wynalazek uniwersalny i nawet FR musi się stosować jeśli chce na niebie zobaczyć jakikolwiek samolot. Problem w tym, że Smoleńsk to kartoflisko, a nie lotnisko. Pierwsza czapa powinna być dla idioty który wymyślił żeby tam właśnie lądować samolotem pełnym VIPów. Nawet bez mgły mogło się to źle skończyć.
@ wysiak [
Załoga nie wykonała procedury odejścia zgodnie z IUL, pomimo przekroczenia minimalnej wysokości zniżania, co było jednocześnie złamaniem zasad opisanych w RL-2006. - z raportu. Bledow jest masa, wystarczy przeczytac kilka stron wnioskow.
mikecortez [126]
Ten raport to jest jedno wielkie kłamstwo, hańba i zdrada!
Wczoraj Król Słońce oznajmił, że wie, iż "to był zamach bez względu na ostateczne ustalenia". Koniec i kropka. Nie ma tematu. To stwierdzenie zamyka jakiekolwiek pole do dialogu opierającego się na faktach i chęci wyjaśnienia jak to było naprawdę, a nie na widzimisię maluczkiego człowieczka.
No racja. Nie pozostaje nic tylko zaspiewac "Jaroslaw, Polske Zbaw" :)
mikecortez --> I? Byly bledy, natomiast nie bylo proby ladowania, jak probujesz sugerowac.
O, widze, ze smuggler tez nie wierzy w raporty komisji i opinie specjalistow, on WIE co potrzebuje wiedziec, i jemu tez nikt nie wmowi, ze biale jest biale, a czarne - czarne.
<-----
[130] Po prostu sobie latali we mgle, bo chcieli na YT zrobic filmik jak nisko nad ziemia potrafia przeleciec. Zadne ladowanie nie wchodzilo w rachube, a MINIMALNA WYSOKOSC ZNIZANIA przekroczono tak dla jaj. Ludzie malej wiary nazwaliby to wiec podejsciem do ladowania, ale on sie nie znaja. Nikt w Smolensku ladowac nie chcial.
A tak wogole w swietle wyznania Prezesa ta dyskusja jest bezcelowa - probwali, ladowali, whatever. Byl zamach i @#%^!
Awerik--->
Oczywiście. Czasami należy pisać "my" i "wy", choć zasadniczo za tym nie przepadam. Akurat w tym wątku podział jest wyraźny, część osób mówi dla mnie niezrozumiałym językiem, cechuje się niesamowitym brakiem umiejętności kojarzenia faktów i wyciągania wniosków, nadawania właściwej hierarchii różnym aspektom sprawy, a wreszcie przedstawia zatrważające chamstwo. Podział nie przebiega tutaj wcale na zasadzie - na jaką ktoś partię głosował albo czy wierzy w zamach. Ja bym to zdefiniował - czy ktoś skrycie (lub otwarcie) czuje wstręt wobec tego, skąd pochodzi. Ktoś inny może to zdefiniować inaczej, nie ma przeszkód.
I nie pisz do mnie miśku w tak wrogim tonie, bo wyjdę z Twojej piaskownicy. Ja w przeciwieństwie do niektórych osób na tym forum nie uczyniłem z taplania się w błocie codziennej przyjemności.
@ wysiak
Aha, czyli znizali sie ponizej minimalnej, bo taki mieli kaprys. No spoko, gratuluje.
czy ktoś skrycie (lub otwarcie) czuje wstręt wobec tego, skąd pochodzi.
Wow, nie wiedzialem, ze mozna az tak subtelnie powiedziec "ty zydzie/rusku/niemiecki agencie jak smiesz watpic w jedynie sluszna prawde?!". Attyla powinien brac korepetycje tutaj.
[129] No co, wzialem przyklad z Brudzinskiego i tez postanowilem WIERZYC.
Nawet o branie dobrego przykladu sie czepia, no... :(
Ale np. Wysiak tez wierzacy - WIERZY, ze nie bylo proby ladowania.
"Ale np. Wysiak tez wierzacy - WIERZY, ze nie bylo proby ladowania."
Nie, wysiak potrafi czytac.
Po prostu sobie latali we mgle, bo chcieli na YT zrobic filmik jak nisko nad ziemia potrafia przeleciec.
^^ Do tego z wysuniętym podwoziem (widać je na pierwszym filmie nagranym zaraz po katastrofie), żeby było bardziej hardkorowo ;P
Zapewne to wysunięte podwozie jest dla wysiaka ostatecznym dowodem, że żadnego lądowania czy tam próby lądowania nie było :)
Zresztą co racja, to racja, od wczoraj to i tak nieważne. Dwa wstrząsy= dwa wybuchy= putinmordercatuskzdrajca i wszystko jasne, nic już nie trzeba dodawać tylko wierzyć równie mocno jak Brudziński ;)
[135] Gratuluje.
Jak juz wysiak opanuje tez analize tekstu, zapraszamy ponownie. Takoz jak opanuje czytanie CALOSCI a nie TYLKO tego, co pasuje do tezy.
... bo to, ze czlonek komisji badajacej katastrofe specjalnie podkresla i powtarza dwa razy, zeby nie bylo nieporozumien, ze NIE BYLO PROBY LADOWANIA, to dla smugglera nic nie znaczy - on bedzie czytal do skutku, wyciagajac WLASNE wnioski, az mu sie wynik zgodzi z tym, w co on wierzy - ze nad pilotem niechybnie stal Kaczor z pistoletem, i kazal ladowac. I nikt mu nie wmowi, ze biale jest biale.
OK, wiec samolot z wysunietym podwoziem, schodzacy na paredziesiat (wedle swego mniemania) metrow nad ziemie nie ladowal. OK. Nie jestem specjalista, moze wysuniecie podwozia to taki standardowy manewr odwracajacy uwage radarow wroga, whatever.
A to, ze w takich warunkach ni diabla nie powinien sie na owa domniemana wysokosc znizac tez zignorujmy.
W ogole skupmy sie tylko na 2 wybuchach. :)
smuggler [139]
A to, ze w takich warunkach ni diabla nie powinien sie na owa domniemana wysokosc znizac tez zignorujmy.
Oczywiście, że powinien! No bo jak to tak to - "Tusk w Smoleńsku/Katyniu był, a My z Bratem nie?!". Albo "My z Bratem mielibyśmy dojeżdżać samochodami... z Moskwy?!".
Po prostu ZA-JE-BI-STE! :D Oczywiście w "Rozmowach Niedokończonych" i "Gazetach Polskich" będą ględzić, że nawet angielscy turyści żąda... (od wczoraj już oficjalnie) znają prawdę... :D
W koncu mieli IMMUNITET... nikt nie poinforowal zainteresowanych, ze nie od wszystkiego, niestety. Wina Tuska.
BTW: Ostatnio posel A.M. notorycznie przekracza w pewnym miejscu, gdzie stoi fotoradar i policjanci predkosc o 40-70 km/h, spieszac sie odkryc kolejne wraze spiski. Mniejsza o niego ale czy immunitet obejmie tez kogos, z kim zaliczy "dzwona"?
smuggler [141]
W koncu mieli IMMUNITET... nikt nie poinforowal zainteresowanych, ze nie od wszystkiego, niestety. Wina Tuska.
To powinno brzmieć tak: "Nie mieli immunitetu nad ziemią Ruska - wina Tuska!".
Przypomne swoj wierszyk
Fanom PiS :)
Przyszła w maju nagle zima
Bez wątpienia Tuska wina
Że w kibelku nie ma prądu
Co tu gadać, wina rządu
Za gaz kasę żąda Ruski
Znowu zawiniły Tuski
Dostał w ryj pijany ziomek
Winien temu wredny Donek
I u szefa kwaśna mina
Kto to sprawił - no, Schetyna
Fiutek jakoś nieochoczy
Winne Tuska wilcze oczy
A w rodzinie same troski
Bo coś kręci Komorowski
W pracy kiepsko jakoś szło
Więc wiadomo - błąd PO
Koło nosa przeszedł spadek
Pewnie knował Żydek Radek
W domu burdel wręcz nieboski
Kto to sprawił? Niesiołowski!
Powódź zatopiła Łowicz
Twoja wina, Arłukowicz
Po wódeczce kac mną miota
Taaa, robota Palikota
Na koncie znowu mam same zera
Musi ustąpić Julia Pitera
I znalazłem muchę w dżemie
To na pewno winien premier
Cokolwiek będzie na świecie złego
Pośród PO wskażę winnego
Cokolwiek złego się nam stanie
To jest to rządu zaniedbanie
I nie przekonają nas żadne płacze
Że może w Polsce być inaczej
Więc należy to ogłosić
Niechaj przeprosi, niechaj przeprosi!
Moge dopisac i te zwrotke
Nie mieli immunitetu nad ziemią Ruska
Tradycyjnie - wina Tuska
Spadł Tupolew prezydenta
Obwiesić tego ruskiego agenta!
smuggler [143]
Dobre. :) Aczkolwiek - jeśli pozwolisz - zmieniłbym:
Cokolwiek będzie na świecie złego
Pośród PO wskażę winnego
Cokolwiek złego się nam stanie
To jest to rządu zaniedbanie
na:
Za wszystko, co będzie na świecie złego
Pośród PO wskażę winnego,
Gdy coś złego nam się stanie
Będzie to rządu zaniedbanie
Not bad.
A przy okazji fanom PiS zwracam uwage, ze JESTEM POETA wiec wszelkie krytyki i ataki bede odbieral jako tlamszenie wolnosci slowa, zatykanie ust, etc. etc. a do tego mam prawo mowic o w was co chce - bez prawa rewanzu, bo to jak wyzej. (szczegoly u Rymkiewicza).
Hajle Selasje [ gry online level: 66 - Eljah Ejsales ]
Awerik--->
Oczywiście. Czasami należy pisać "my" i "wy", choć zasadniczo za tym nie przepadam. Akurat w tym wątku podział jest wyraźny, część osób mówi dla mnie niezrozumiałym językiem, cechuje się niesamowitym brakiem umiejętności kojarzenia faktów i wyciągania wniosków, nadawania właściwej hierarchii różnym aspektom sprawy, a wreszcie przedstawia zatrważające chamstwo. Podział nie przebiega tutaj wcale na zasadzie - na jaką ktoś partię głosował albo czy wierzy w zamach. Ja bym to zdefiniował - czy ktoś skrycie (lub otwarcie) czuje wstręt wobec tego, skąd pochodzi. Ktoś inny może to zdefiniować inaczej, nie ma przeszkód.
I nie pisz do mnie miśku w tak wrogim tonie, bo wyjdę z Twojej piaskownicy. Ja w przeciwieństwie do niektórych osób na tym forum nie uczyniłem z taplania się w błocie codziennej przyjemności.
To modelowy wręcz przykład postu, w którym nie ma żadnej treści. Nie ma tu nic, poza pseudointelektualnym bełkotem.
Sytuacja wygląda tak - ja tylko stwierdziłem, że rację mieli ci, który zaraz po wypadku spodziewali się, że wiadome środowiska będą forsować teorie spiskowe - a ty mi tu wyskakujesz ze zginaniem karku przed Rosjanami, z Kopaczami, Ostachowiczami czy z Klichami. Nie wiem czy jesteś trollem, założonym dla funu subkontem któregoś z użytkowników, ale jeśli nie - to lecz się stary, albo chociaż wyjdź do ludzi (innych niż czytelnicy Frondy i Gazety Polskiej), dobrze ci to zrobi.
Naprawde dobre smuggler widze dużo czasu poświenca na ośmieszanie PISU.
Kaczynski nakreca poparcie dla PO,ja sam bym na nich w normalnych warunakch nie głosował ale jak oglądam przemówienia "wodza" i reakcje "wiernych" po prostu musze choc tyle zrobić dla społeczenstwa.
Duzo czasu poswiencam. :)
Wierszyk mi sie kiedys machnelo w kwadras, jak byl czas, ze stale i wciaz oczekiwano, zeby PO/Tusk za cos tam koniecznie przepraszali.
Hajle Selasje napisał:
czy ktoś skrycie (lub otwarcie) czuje wstręt wobec tego, skąd pochodzi.
Takie sugestie to już jest wyjątkowe świństwo, Hajle.
Gratuluję zejścia na niższy poziom światopoglądowej budowli. Do piwnicy, którą zajmuje tymczasowo Janusz Waluś, jeszcze kilka pięter. ;)
No niestety, cos ostatnio i Belert i Hajle jakos mocno znizyli loty. Mozna sie bylo z nimi nie zgadzac, ale dalo rade sensownie pogadac. A od jakiegos czasu mam wrazenie, ze sprzedali swe konta zupelnie innym osobom.
Coś dla zidiociałych lemingów rechocących z "winy Tuska". Filmik sprzed pół roku.
http://www.youtube.com/watch?v=PCUmmMrR3tU
A co do tematu... Jak zwykle dochodzi do nieporozumienia. Lemingi na siłę chcą wmówić innym, że Kaczyński forsuje teorię o zamachu, chociaż on sam, nawet w TVN24, zaprzeczał temu.
Czasem mi się wydaje, że w szkołach powinno wprowadzić się obowiązkowe lekcje logiki w sporym wymiarze godzinowym, bo wiele osób ma problemy z wnioskowaniem i rozumieniem informacji przekazywanych przez media.
up
Ja wiem, że tego karła to mogą zrozumieć wyłącznie jemu podobni bo Ci co się z nim nie zgadzają to naturalnie oceniają zdania i wypowiedzi wyrwane z kontekstu i w ogóle jak on mówi, że smoleńsk coraz bardziej wygląda na zamach to trzeba czytać, że on w tym zamachu nie widzi:) Ogarnij się chłopie.
Lemingi na siłę chcą wmówić innym, że Kaczyński forsuje teorię o zamachu, chociaż on sam, nawet w TVN24, zaprzeczał temu.
Co oznacza dojście do władzy Kaczyńskiego dla Polski? Sugestia dwóch wybuchów pozwala mi wnioskować jedno. Podwyżki cen gazu, zerwanie kontaktów, ewentualnie wypowiedzenie wojny. Trzeba przyznać - niezły cynik. Naprawdę nie mogę zrozumieć tej grupy tłuszczy przyklaskującej mu.
[151] Pozwole sobie znow porechotac.
Kaczyński nie uważa teorii o zamachu za jedynie prawdziwą. Uważa jedynie za możliwą. Jednak w całym wątku tutaj różne osoby piszą tak, jakby Kaczyński chciał narzucić siłą jakąś swoją prawdę. To jest kłamstwo.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Jaroslaw-Kaczynski-nie-jestem-pewien-ze-w-Smolensku-byl-zamach-ale,wid,14397439,wiadomosc.html?ticaid=1e412
Jeśli te słowa odbieracie jako: "Tak, tam był zamach! Prezydent został zamordowany! Hajda na Moskala!", to macie poważne problemy z rozumowaniem.
[155] Cóż, pozostają Tobie tylko takie prymitywne reakcje. Zrozumiałe.
[156] A czego oczekujesz od "zidiociałych lemingów"? :D
Jesli zaczne swa rozmowe od frazy "a teraz cos dla skur***ych matkojeb***w" to nie oczekuje "alez milordzie, pan chyba troszeczke raczyl przeszarzowac".
A sam sie definiujesz takimi tekstami - tak jak topgun666 et consortes. Z niektorymi sie rozmawia, z niektorych sie zlewa, a niektorych sie olewa. Ty juz wchodzisz w te srodkowa kategorie i to tylko i wylaczenie na wlasne zyczenie.
A potem strzelasz focha, ze tak cie traktuje, jak sie prosisz?
Bleh.
Awerik--->
A czego oczekujesz w odpowiedzi na obraźliwy post, w którym nie ma żadnej treści? Elaboratu? Przestań sobie robić jaja, facet :)
Bukary---->
Ja nie napisałem niczego, czego musiałbym się wstydzić. W przeciwieństwie do dziesiątek osób na tym forum, które nie potrafią uszanować podmiotowości polskiego państwa, jego zmarłej elity politycznej, a niekiedy po prostu elementarnego rozsądku. Wystarczy spojrzeć, ile osób na tym forum uporczywie forsuje teorie o zamachu jako niezbity fakt (nikt?), a ile osób powtarza różne medialne pomyje, np. dot. nacisków na pilotów. Gdyby niektóre forumowe karły poświęciły choć kilka zdań np. na temat tego, jak zostaliśmy potraktowani przez Rosjan zamiast poświęcać dziesiątki postów Kaczyńskiemu, to miałbym do nich trochę szacunku. Niestety, w zaistniałych okolicznościach jest o to bardzo trudno.
Hajle, to, co napisałeś, ma się nijak do insynuacji, o których wspomniałem w ostatniej wypowiedzi. Co miałeś na myśli? Że osoby, które słuchają z zażenowaniem słów Kaczyńskiego ("zdradzeni o świcie", "wiemy już bez cienia wątpliwości: to był zamach" itp.), brzydzą się Polską ("czują wstręt wobec tego, skąd pochodzą")? Powiem kolokwialnie: porażka.
(Swoją drogą, za używanie poezji do tak bałamutnych celów powinno się ponosić karną odpowiedzialność. Jarosław Kaczyński na trwałe wpisał słowa Herberta w wyjątkowo sofistyczny kontekst. Obrzydliwe.)
smuggler
OK, wiec samolot z wysunietym podwoziem, schodzacy na paredziesiat (wedle swego mniemania) metrow nad ziemie nie ladowal. OK. Nie jestem specjalista, moze wysuniecie podwozia to taki standardowy manewr odwracajacy uwage radarow wroga, whatever.
A to, ze w takich warunkach ni diabla nie powinien sie na owa domniemana wysokosc znizac tez zignorujmy.
polecam następnym razem poczytać czym jest podejście do lądowania, oraz generalnie na jakie etapy dzieli się "lądowanie", a dopiero potem się "wymądrzać" - poza tym właśnie dlatego to było podejście, i tu uwaga !.................bo była fatalna pogoda! powtórzę więc za komisją milera
Jedynak zaznaczył, że w raporcie i pracach analitycznych komisja wykazała dokładnie, że załoga rozpoczęła proces podejścia do lądowania, określając, że będzie go kontynuowała do osiągnięcia minimalnej wysokości zniżania. - Jest to zgodne z przepisami, regulaminem lotów obowiązującym wtedy w lotnictwie wojskowym i nie jest to niebezpieczne - wyjaśnił.
ps. poza tym dzięki takim wypowiedziom takim jak twoja czy lordipilota przeczącym oczywistym faktom z raportu milera stajecie w jednym szeregu z Macierewiczem, brawo!
Bukary : Moze Hajle chcial powiedziec ze osoby ktore udaja greka gdy sie mowi ze rosjanie traktuja nas jak szmaty , w zamian atakujac Kaczora nie sa patriotami ?
NIe pomyslales ze cos w tym jest?.
Belert napisał:
nie sa patriotami
Jasne: wy - patrioci (ci, którzy wstali z kolan i znają już prawdę), my - zdrajcy (ci, którzy upadli na kolana przed carskim imperium i błądzą w smoleńskiej mgle). Jak napisałem: porażka.
Może w kontekście ostatniego przemówienia Prezesa warto się zastanowić nad różnymi aspektami patriotyzmu? Oto dwa cytaty (z polskich poetów) na dobry początek:
"Ziemia ojców, dziadów i pradziadów należy zastąpić argumentem ziemia dzieci, wnuków i prawnuków";
"Patriotyzm powinien polegać na miłości swoich; zbyt często zaś polega na nienawiści obcych".
Pomyśl nad tym (w ramach pokuty). I skoro uważasz się za patriotę (a mnie i innym, którzy nie przytakują Prezesowi, odmawiasz tego miana), zadbaj przynajmniej o poprawną polszczynę w swoich wypowiedziach.
Ot, co...
Manolito - ja nigdy nie twierdzilem, ze jestem ekspertem od lotnictwa, jak wielu tutaj, ktorzy nagle nimi zostali. :)
Dla mnie jak samolot wysuwa podwozie i znajduje sie paredziesiat metrow nad ziemia to laduje - choc nie bede sie upieral, ze taka jest oficjalna wykladnia. Tak samo jak jesli ktos zdejmuje gacie i kuca, to zakladam, ze srac bedzie, choc zapewne medyk nazwalby to faza przeddefekacyjna, ktora nijak nic wspolnego z wyproznieniem nie ma.
Ale stawiajac mnie w jednym rzedzie z Antkiem strasznie go dezawuujesz w efekcie :D
Bukary---->
Czy Ty nie widzisz nic innego poza Kaczyńskim? Nigdy się w ten sposób nie dogadamy. Ja myślę kategoriami: zaangażowanie polskiego państwa w ustalenie prawdy, honorowe upamiętnienie ofiar katastrofy etc. i obrywam na każdym kroku jakimś Kaczyńskim czy Brudzińskim. Polska polityka jest skrajnie niemerytoryczna, opierająca się na ciągłym rozgrywaniu emocjonalnym Polaków - po każdej ze stron. Nie jest to dla mnie szczególnie pasjonujący temat do dyskusji czy badań. W przeciwieństwie do tego, jak część Polaków brzydzi się wspólnoty, brzydzi się pamięci, brzydzi się prawdy, która może cokolwiek kosztować, a kocha szyderstwo i szukanie polskiego kołtuna za każdym rogiem.
Zasadniczo zgadzam się, że zbyt często rzuca się - X nie jest prawdziwym patriotą. Sęk w tym, że stosunek do tragedii smoleńskiej (z całym jej ciężarem) jest znakomitym polem do oceny, czy ktoś jest polskim patriotą, bo przecież nie jest tak, że patriotą jest po prostu ten, kto się za takiego uważa. Gdyby Jarosław Kaczyński leciał wtedy z bratem i zginął, problem byłby dokładnie ten sam. Nie wiem, kto byłby liderem opozycji, ale z całą pewnością istniałby, tak jak istnieje obecnie, rów mariański pomiędzy Polakami - patriotami a Polakami - szydercami. Rów mariański, który sprawia, że jestem gotowy poprzeć Jarosława Kaczyńskiego, chociaż nie sympatyzuję ani ze sposobem, w jaki uprawia politykę, ani jego stosunkiem do religii, ani wyborami personalnymi, których dokonuje itp. itd.
Hajle napisał:
jestem gotowy poprzeć Jarosława Kaczyńskiego, chociaż nie sympatyzuję ani ze sposobem, w jaki uprawia politykę, ani jego stosunkiem do religii, ani wyborami personalnymi, których dokonuje
W takim razie sprawa jest prosta, Hajle.
Ja po prostu nie jestem aż takim zwolennikiem makiawelizmu. Nie potrafię zaakceptować hipokryzji i obłudy, która ukrywa się pod płaszczykiem wzniosłych idei (i w ten sposób doprowadza do ich upadku). Psioczysz na "Wyborczą" i inne media, które indoktrynują Polaków. A godzisz się na "pranie mózgu", które - z miną ukontentowanego wodza - funduje słuchaczom pewien mówca?
I nie sądzę, żeby patriotyzm polegał na demonstrowaniu przed rosyjską ambasadą. Naprawdę uważasz, że człowiek, który nawoływał do palenia kukły "Bronka", to - w przeciwieństwie do mnie - "patriota"? Jesteś przekonany, że osoba, która mami i podjudza tłumy przy użyciu wiecowej retoryki (i znajduje w tym jakąś odrażającą rozkosz), działa na rzecz Polski i Polaków?
A teraz kilka ogólnikowych i podniosłych zwrotów, za które z góry przepraszam... Patriotyzm to (w moim przekonaniu) chociażby kultywowanie rodzimych tradycji, praca na rzecz społeczności (zwłaszcza lokalnej), zagwarantowanie dzieciom porządnej edukacji oraz wolnej i bezpiecznej przyszłości, a także propagowanie narodowej kultury. Gdzie tutaj miejsce na plucie Rosjanom w twarz z powodu jakiegoś wyimaginowanego zamachu, a nie w imię rzeczywistych interesów czy wartości? To jest według ciebie oznaka honoru? Prawdziwe bohaterstwo? To już większą bohaterką jest sprzątaczka, która - choć marnie zarabia - stara się wykształcić i porządnie wychować swoje dzieci. Bo dzięki niej Polska ma szansę przetrwać w dobrej kondycji. To, czemu przyklaskujesz, niczego na lepsze (w wymiarze zarówno materialnym, jak i moralnym) nie zmieni.
Bukary--->
A godzisz się na "pranie mózgu", które - z miną ukontentowanego wodza - funduje słuchaczom pewien mówca?
Oczywiście, że się nie godzę. A godzisz się na pranie mózgu przez Tuska, Pawlaka czy P**ota? Ja się nie godzę na pranie mózgu, dlatego nie jestem demokratą, tylko katolickim reakcjonistą :D
Gdzie tutaj miejsce na plucie Rosjanom w twarz z powodu jakiegoś wyimaginowanego zamachu, a nie w imię rzeczywistych interesów czy wartości? To jest według ciebie oznaka honoru? Prawdziwe bohaterstwo?
Nie rozśmieszaj mnie. Niech najpierw sprowadzą do Polski wrak (a raczej to, co z niego zostało), a potem pogadamy :) Czyżbyś też żył w jakieś alternatywnej rzeczywistości, w której to my plujemy Rosjanom w twarz, a nie Rosjanie nam?
Bukary : to Ty mi tu jakis ojcow ,dziadow pradziadow wyciagasz?
Porabalo Cie chlopie ?Jakies problemy z tozsamoscia ?
Czy ja cos takiego pisalem ?
Napisalem :moze tak uwaza .NIe nappisalem ze ja tak uwazam .
Mnie cala sytuacja bardzo bawi , gdy obserwuje rozmowy typu :gluchego ze slepym , najlepsze ze powoli sprawa smolenska przechyla sie na strone piSu i rozne BUkary czy Smugglery coraz rozpaczliwiej wisza wczepieni w pochylajaca sie kladke :)
Generalnie niedlugo moze byc zabawnie :))
Jak cala sprawa lomotnie .
Notabene Rosjanie chyba specjalnie sobie jaja robia z Tuskorzadu :)
powoli sprawa smolenska przechyla sie na strone piSu i rozne BUkary czy Smugglery coraz rozpaczliwiej wisza wczepieni w pochylajaca sie kladke :)
Aj waj, jak pieknie, po bolszewicku - te wszystkie zinowjewy, kamieniewy, trockisci, az przyjemnie poczytac, ze tradycja w narodzie nie ginie.
Generalnie niedlugo moze byc zabawnie :))
Gdybym ja napisal cos na temat ze "katastrofa smolenska moze byc zabawna" toby sie towarzystwo zaplulo i oplulo mnie za brak szacunku. kpiny z ofiar i takie tam. No ale wam wolno robic z trumien jaselka ucieszne, wiadomo. Patryjotom wolno wiency. Rozmaite Belerty to wiedzo i korzystajo.
No i sama logika, ze "sprawa smolenska przechyla sie czyjas strone". Co to, silowanie sie na reke? Teraz to bedzie bardziej "mojsze" niz "wojsze"? Kurde, ludzie, co wy pierdolicie, na litosc?
Notabene Rosjanie chyba specjalnie sobie jaja robia z Tuskorzadu :)
No jasne, bo Kaczor u wladzy to bedzie piana na ustach i rozgrywanie Polaczkow jako "oszalalych rusofobow", co niewatpliwie zwiekszy nasz autorytet na swiecie. Kanieczna, charaszo dumajesz. W interesie Ruskich jest by Kaczor doszedl do wladzy, nie da sie ukryc.
Hajle napisał:
Czyżbyś też żył w jakieś alternatywnej rzeczywistości, w której to my plujemy Rosjanom w twarz, a nie Rosjanie nam?
"Plucie w twarz" to rzeczywiście niefortunne określenie w tym kontekście. Miałem na myśli coś w rodzaju "grożenia pięścią".
I zamiast odnieść się do tego, co istotne, skupiłeś się na jednym związku frazeologicznym i "kunsztownie" wywiodłeś zeń cały system myślowy swojego adwersarza. Szkoda, że po raz kolejny erystyka wzięła górę. (A na przerzucanie się kolejnymi chwytami naprawdę szkoda mi czasu). Powtarzam: to, czemu przyklaskujesz, niczego na lepsze (w wymiarze zarówno materialnym, jak i moralnym) nie zmieni. Wręcz przeciwnie. A makiawelizm (nawet praktykowany przez katolickiego reakcjonistę) jakoś mnie odrzuca.
Belert napisał:
Porabalo Cie chlopie ?Jakies problemy z tozsamoscia ?
Z ciebie wychodzi jednak - niczym słoma z butów - pocieszny prymityw. A odpowiedzi, których udzielasz, są nad wyraz rzeczowe. :)
Bukary---->
Możesz do woli sobie pisać o moim makiawelizmie. Fakty pozostają bezlitosne - podczas gdy ja postuluję zwrócić uwagę na skandalicznie prowadzone śledztwo czy szyderstwa ze zmarłej polskiej elity państwowej, Ty nadajesz tylko o złym kaczorze, który - uwaga, uwaga, świat się kończy - uprawia politykę (w dodatku na tyle nieudolnie, że bez gospodarczej katastrofy najprawdopodobniej nigdy nie wróci do władzy).
Bukary : rozszyfrowales mnie ....masakra ,ide napic sie pifka .
Prosit :)
Smuggler : ale ja nie jestem stronnikiem PiSu, ja jestem wrogiem platforemy a to nie to samo.:) mnie bardzo bawia twoje posty w ktorych naprawde kladka sie robi coraz bardziej stroma a Ty na przekór faktom ,dzielnie : Ja i Rzad , walczysz jak lew o czapke gruszek.
Bo obawiam sie ze raczej kasy to na tym nie masz....a szkoda bo w sumie mily facet z ciebie.
BTW mnie bawi sytuacja w ktorej lemmingi na przekor faktom bronia klamstw zwiazanych ze smolenskiem a nie katastrofa smolenska w ktorej zginelo kupe Polakow.W tym jaki byl ale Prezydent naszego Panstwa.
Hajle napisał:
Ty nadajesz tylko o złym kaczorze
Czyżby? Może jednak czytaj uważnie. Ale to już następnym razem... :P
Belert - a ja nie jestem fanem PO tylko antyfanem PiS, ale i tak stale czytam jak to "moi idole", "ty i rzad" i takie tam.
Dlaczego mam nie odplacac podobna moneta? Nauczylem sie od PiS, ze jak fakty nie pasuja do teorii to sie je ignoruje i krzyczy najglosniej jak mozna "zdrada! hanba! zlodzieje!".
To i masz.
BTW mnie bawi sytuacja w ktorej lemmingi na przekor faktom bronia klamstw zwiazanych ze smolenskiem
A mnie bawi sytuacja, w ktorej pisuarki tworza sobie wlasne "oczywiste fakty" w sprawie smolenskiej i podchodza do nich jak do dogmatow w katolicyzmie - ich sie nie analizuje, w nie sie wierzy, przynajmniej tak dlugo az papiez nie poda nowych, w ktore tez sie od razu wierzy, zapomniawszy o poprzednich. A kto nie wierzy, nie jest patry... katolikiem. Amen.
Wiec spoko, dwa wybuchy sztucznej mgly z helu, pierwszy zainicjowany bomba termobaryczna, drugie dzialem elektromagnetycznym obezwladnily mnie na wysokosci 15 metrow. Spadlem, walnalem w brzoze ale na szczescie jestem przerobiony z komunisty (a tam wiadomo - ludzie ze stali aka Stalin) wiec ja skosilem przy samej glebie i tak ocalalem.
BTW mnie bawi sytuacja w ktorej lemmingi na przekor faktom bronia klamstw zwiazanych ze smolenskiem a nie katastrofa smolenska w ktorej zginelo kupe Polakow.W tym jaki byl ale Prezydent naszego Panstwa.
Belert, bo poprzedni przytyk zignorowałeś, więc się powtórzę:
Zabawne to jest to, jak szybko "zmieniłeś" barwy i zacząłeś używać retoryki forumowych baranków. A jeszcze nie tak dawno to między innymi do ciebie pisano "per leming"...
smuggler, ja też nie jestem ekspertem, ale jak już się wypowiadam, to zazwyczaj staram się przynajmniej liznąć temat by nie wyjść na głupka/ignoranta i by zdawać sobie sprawę, że lądowanie dzieli się na X ściśle określonych czynności z których każda obłożona jest odpowiednimi procedurami/warunkami, które należy spełnić by przejść do kolejnego etapu lądowania to nie jest takie proste jak parafrazując ciebie "ściąganie gaci"
ps1 - a propo teorii pisuarów - macierewicz ma swoje o helu wy macie teorie o lądowaniu za wszelką cenę/naciskach etc - zdaje się umysłowo razem stanowicie z macierewiczem jeden nurt.
ps2 ty jesteś fanem tego rządu (nawet ja im po cichu kibicowałem) przechodzisz po prostu kolejny etap wspierania ich - kiedyś np. tłumaczyłeś ich, że są przed wyborami i nic nie mogą zrobić, a teraz jesteś na etapie "jak nie platforma to kto?" ;)
To masz, ekspercie, wykaz sie :)
http://fizyka-smolenska.salon24.pl/
ps1 - a propo teorii pisuarów - macierewicz ma swoje o helu wy macie teorie o lądowaniu za wszelką cenę/
Oj to nie jest to samo, bo ja nie przytaczam jako PEWNIKA, ze a) pijany Kaczor sam ladowal, b)pijany Blasik zastrzelil pilotow i dlatego samolot sie rozbil, c)pijani piloci zasneli za sterami itd. naturalnie szybciutko zapominajac poprzednia hipoteze, gdy ktos mi udowodnil, ze NIE DA SIE albo gdy pojawia sie nowsza, jeszcze nieograna, by finalnie stwierdzic ze mam w d... fakty, bo WIERZE ze tak jest jak mowie.
Mozemy dysktuowac o naciskach na pilotow, bo sa ku temu jakies realne podstawy - jak chocby cala afera wokol tego pilota, co nie wyladowal w Tbilisi. Natomiast co do hipotez "zamachowych" - czy masz jakies SENSOWNE poszlaki poza "to musi byc zamach, bo samolot z prezydentem sam nie spada, wiec to trzeba jakos zracjonalizowac"? Smiem watpic. No chyba, ze "jesli nie ma dowodow, to dlatego ze zostaly zniszczone".
Tak, ze bez urazy, ale nie zrownuj mi tu paranoicznego belkotu scjentologow (patrz link :)) z hipotezami dyskusyjnymi ale majacymi jakies oparcie w faktach.
PS. Jesli analize moich przekonan/pogladow dokonujesz rownie fachowo jak analizy faktow dotyczacych katastrofy, to nic jeno zaplakac. :)
Mozemy dysktuowac o naciskach na pilotow, bo sa ku temu jakies realne podstawy - jak chocby cala afera wokol tego pilota, co nie wyladowal w Tbilisi
>> no wreszcie jakiś konkretny argument
mam tez kontrargument jesli pozwolisz.
zamach ma realne podstawy>> Putin w dzieciństwie strzelał z procy do kaczek
Jaki czlowiek, takie kontrargumenty.
Wlasnie mnie przekonales, ze praca strazaka nie moze trwac do 67 roku zycia, bo wdychanie rozmaitych oparow najwyrazniej jest szkodliwe.
Ale mysle, ze komisja z Antkiem na czele cos takiego "kupi", bo przeciez latwo powiazac, ze Komorowski tez sobie polowal wiec zawiazany na polowaniu SPISEK jest calkiem realny.
Ktoś był i może potwierdzić, jak naprawdę wyglądało starcie patrioci vs kłamliwa tv?
http://tvp.info/informacje/polska/stul-pysk-i-spj-do-reportera-przed-palacem/7018994
smuggler, ja nie zrównuje waszych poglądów, to znaczy twoich i Macierewicza, tylko chodzi mi o wasz stan umysłowy, gdzie - roicie sobie jakieś teorie jeden o zamachu a drugi o lądowaniu za wszelką cenę.
a propo rozmowy o naciskach na pilotów, o czym mamy rozmawiać? masz jakieś dowody, że takowe były? jak nie masz (błasika nie było w kokpicie), to o czym rozmawiać?
PS. Jesli analize moich przekonan/pogladow dokonujesz rownie fachowo jak analizy faktow dotyczacych katastrofy, to nic jeno zaplakac. :)
i napisał to ktoś dla którego wysunięcie podwozia równoznaczne jest z lądowaniem;)
Smuggler: J
Ale mysle, ze komisja z Antkiem na czele cos takiego "kupi", bo przeciez latwo powiazac, ze Komorowski tez sobie polowal wiec zawiazany na polowaniu SPISEK jest calkiem realny.
a nie mowilem ze biedaku wisisz juz na stojacej juz prawie pionowo kladce :)))
zgdonie z zasada jak fakty mi przecza tym gorzej dla faktow , a jak juz nie mam argumentow to wysmiewam przeciwnika ( bo co mam robic) , ale jedno pytanie czemu?????
Moze ci jednak placa ?
[182] Ale ja nie udaje eksperta, co przeciez napisalem. A jak juz mnie cytujesz to "wysuniecie podwozia nisko nad ziemia" i to przy zmiejszajacej sie wysokosci, milordzie. Macie te tendencje do cytowania selektywnego, oj macie.
roicie sobie jakieś teorie jeden o zamachu a drugi o lądowaniu za wszelką cenę.
Czyli was nie zrownuje ale zrownuje wasze urojenia. Ot, pisowska dialektyka niepojeta. Niestey nijak sie pomiedzy nimi znaku rownosci nie da postawic, przykro mi.
[183] Nie no, ja stoje na sztorc, boscie ja tak juz wykrzywili, w koncu nie ja wylatuje z teoriami o strzelaniu do kaczek a'la Putin.
zgdonie z zasada jak fakty mi przecza tym gorzej dla faktow , a jak juz nie mam argumentow to wysmiewam przeciwnika ( bo co mam robic)
Ales dosral RVC teraz, wow
, ale jedno pytanie czemu?????
Moze ci jednak placa ?
Chcialbym. A wam co - obiecuja Krzyze Walecznych czy stanowiska wachmanow w obozach dla internowanych "elementow szkodliwych dla IV+ RP? Bo patryjoci przeciez kasa gardza, wiec o tak niskie pobudki nawet nie pytam.
[181] Do grupki spokojnych i niewadzacych nikomu mlodych patriotow, spiewajacych cichutko psalmy, podszedl dres z kamera i oddal na nich mocz, wrzeszczac cos o poje***, ktorzy nie ciesza sie, ze tego Kaczora szlag trafil.
Pokorni mlodziency nadstawili drugi policzek i pokornie poprosili aby dres sobie poszedl. Stojacy obok policjant ze znaczkiem Ruchu Palikota tylko rechotal...
Ludzie dajcie już spokój. Naprawde nie macie nic ciekawszego do roboty. Przecież jedna strona nie przekona drugiej.
@ Paudyn
Hehehe... Niby smieszne, a jednak jest w tym cos mocno niepokojacego...
Jak wygladalo, to chyba widac na filmiku, a takich materialow mozna znalezc mnostwo. Masz tam dokladny obraz tych prawdziwych katolikow i jedynych patriotow. O dziwo w tym materiale nie atakuja TVNu, choc i tym sie dostalo, a TVP Info :). Jak widac nawet oni juz nie moga czuc sie bezpiecznie. Niegdys chodzilem do kosciola, w podstawowce na religie, pochodze z wierzacej rodziny, ale nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek i gdziekolwiek nauczano, ze tak maja postepowac "katolicy". Komus sie dosc mocno w glowach poprzewracalo
mikecortez
Skąd wiesz, że to katolicy?
[185] Toz wiadomo, ze sie drugiej strony nie przekona. :) Dla zasady sie to robi, a dokladniej - my dla idei, a oni wredni najemnicy i jurgieltnicy oraz oszolomione tumany robia to, co ich idole im wmowili. :D
[187] Moim zdaniem to buddysci. Juz Cejrowski sie na nich poznal i prosze, mial racje. :D
smuggler
Nie bardzo wiem co ma Twój post znaczyć? Taki pierd intelektu, czy żart?
Serio pytam - po czym wnioskuje kolega, że to katolicy, raczej przeciętnemu katolikowi, a trochę ich znam, tak prymitywnego i obraźliwego wobec bliźniego swego zachowania nie przypisuję, jak to widać na załączonym przez Paudyna filmiku. Jeżeli natomiast ktoś sypiący takimi tekstami wobec innej osoby legitymuje się jako katolik to chyba nie bardzo ta osoba pojmuje naukę Kościoła.
Edit:
mike
Nie każdy prawicowiec jest katolikiem, nie każdy lewicowiec jest ateistą. Ba, całkiem sporo prawicowców tu można poczytać, którzy nie są wierzący, ba, całkiem sporo wierzących można tu poczytać, którzy mają tyle wspólnego z nauką Kościoła co ja z umiejętnością latania.
Nie wiem kto to był, wiem, że były to dość prymitywne osoby, ale przypisywanie im od razu gęby katolika nie jest fair w mojej opinii.
@ qLa
Za takich sie uwazaja wyznawcy Prezesa. Raczej watpie aby na tym wiecu byly osoby z lewicy, a tym bardziej Ruchu Palikota. Choc juz dzis Czarnecki komentujac te materialy stwierdzil, ze to wlasnie prowokatorzy naslani przez Ruch - dziennikarz az parsknal smiechem na te nowine :)
@ Paudyn
Ja niczego wiecej sie nie spodziewalem i stad ten smiech, choc tak jak mowie, jest to mocno niepokojace, a w glebi i mi opadaja rece
Edit:
Sformulowanie "prawdziwi katolicy" bylo napisane z ironia. No sorry, ale to sa Ci sami ludzie, co bronili krzyza, a dokladniej ta sama swita/srodowisko, a jak sie zachowywali to wszyscy wiemy - wlasnie tak, jak Ci na tym materiale, ten sam poziom. Nikt mi nie wmowi, ze nagle na wiece Prezesa zaczeli przychodzic ateisci.
[190] Tak, taki pierd. Zapomnialem wstawic co najmniej 5 emotikonek na koncu, zeby bylo dla wszystkich jasne, ze to nie jest serio pisane. :/ Ogolnie obstawiam ze to wyznawcy prezesa wiec ani chybi shintoisci albo wyznawcy voodoo.
Kolejne insynuacje sa coraz smieszniejsze:) Najpierw, ze wszyscy PISowcy to katolicy, pozniej, ze PIS to prawica:)
Cholerni lewicowcy i ateisci :)
Na rozluźnienie atmosfery
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-yoQ0uH70l4
smuggler >> a ty czyje teksty kradniesz?
Smuggler : ja wachmanem .... OMG nie dozylbys do weekednu , z moja sklonnoscia do przemocy :))
Zamach jest sprawą "oczywistą", tak samo jak fakt, iż stoją za nim Rosjanie (oczywiście z pomocą Donka i Bronka - radzieckich superłotrów)...
A tak bardziej na serio - macie jakieś sensowne pomysły co do motywu tej "zbrodni"? Załóżmy że Rosjanie faktycznie dokonali zamachu, tylko po co? Wystraszyli się kartofla? IMO już bardziej mieli prawo dybać na premiera (Tuska), bo to on ma jakąkolwiek realną władzę w kraju. Prezydent (w dodatku taki flejowaty) to się może w zad pocałować... Był antyrosyjski to fakt, zawracał im d*** Katyniem - również, ale co on tak na prawdę mógł?
Wiem że Rosja nas nie kocha (wcale im się nie dziwię), ale w zamach nie wierzę. Zwyczajnie nie widzę w nim sensu. Po co mieliby tyle ryzykować? Jakby w podobnych okolicznościach Obama wyciągnął kopyta, to bym się zastanawiał, ale kartofel?
PS. Pamiętacie Jarka okularnika i jego oskarową rolę pt "Bracia Rosjanie"? ;].
PS. Pamiętacie Jarka okularnika i jego oskarową rolę pt "Bracia Rosjanie"? ;].
Ciezko nie pamietac :)