witam niestety mam tylko 169 centymetrow jest jakas szansa ze jeszcze urosne? W grudniu bede miec 20 lat i naprawde zalamany jestem. Sa jakeis sposoby, nie wiem moze mleko pic codziennei albo moze cos innego na to moze wplynac jeszcze? Cale zycie nie palilem zeby zdrowo sie rozwijac a tu tylko 169 cm a znam tych co pala i maja ponad 180 i gdzie tu sprawiedliwosc?
W tym wieku ? Wątpię . Ja mam 17 i mam 183 i podobno mam jeszcze urosnąć. Aż do 194. Uwierz mi bycie dużym nie jest w cale takie fajne. Chociaż swoje plusy ma :P
nie chce byc duzy tylko chociaz sredni - 175 jakbym mial to bym cieszyl sie zyciem kazdego dnia a tak to codzien sie coraz bardziej zalamuje. Jak myslicie dziala to?
Nie radzę ci stosować Hormonów nie chcesz chyba wyglądać tak jak oni :P . Podaj mi swój tygodniowy typowy zestaw jedzenia Pon, wtr, śro ....
[5] - No nie wiem cos w tym mleku chyba jest. Osobiście robiłem test. Przez 2 tygodnie codziennie na śniadanie jadłem płatki z Mlekiem (RÓŻNIASTE). a PO 3 tygodniach urosłem 7 cm. :D
Nikt nie obiecywał, że świat będzie sprawiedliwy. 169 cm to nie tragedia. Naturalnych "wspomagaczy" na wzrost (typu mleko) nie ma - to kwestia genów. Jeżeli jesteś bardzo zdeterminowany, to pozostaje bolesne i drogie rozciąganie chirurgiczne albo mało zdrowe hormony..
Ale i tak o wiele ważniejsze jest to, co masz w głowie.
od dluzszego czasu jem bardziej zdrowo unikam chipsow i slodyczy, codziennie jakis jogurt z platkami owsianymi rano z 3 bulki z ziarnami i szynka, owoce w ciagu dnia wieczorem czesto jajka gotuje duzo serow jem i ryzu z kurczakiem, makarony rozne itp.
Więcej mięsa ! [8] - Ok to dobrze. Ale nie jedz codziennie. Urozmaicaj sobie jedzenie.
moim zdaniem nic legalnego, co kupisz na allegro nie da Ci działania, które chcesz uzyskać...
tak jak irek pisze - rozciąganie, albo hormony...
"mleko i płatki", "Nie radzę ci stosować Hormonów nie chcesz chyba wyglądać tak jak oni :P" :D
Ja to z inicjatywy rodziców brałem tran , także urosłem do 173 cm(21 lat)
Jak zakończył się etap rośnięcia kości długich (a w twoim wieku to raczej pewne), to myślę, że nawet hormony nie pomogą. Żarcie hormonu wzrostu skończy się tym -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Akromegalia
Poza tym, 169 to nie dużo, ale nikt cie karłem nie nazwie.
taaa, weź jeszcze suplementy to jeszcze tylko topór w dłoń farbowanie na rudo i na konwent władcy pierścieni
Kup sobie wkladki do butow, ktore dodadza Ci pare cm. A poza tym liczy sie to co masz w glowie, a nie wzrost.
Było tyle nie walić konia za młodu :)
Wiś na drążku.
BTW: Mam jeszcze niższego kolegę w wieku 23 lat. Niski wzrost w niczym mu nie przeszkadza.
Niskich dziewczyn jest bardzo dużo.
Nie ma reguły. Po za tym, co to za mit, że palenia ma jakikolwiek wpływ na wzrost? Takie masz uwarunkowania genetyczne. Mleko? To raczej na wzmocnienie kości w tym wieku. Nic z tym nie zrobisz.
Mam 17 lat i od jakiegoś roku stanąłem na 185 cm.
Niski wzrost się leczy, ale chyba w wieku 15-20 lat, teraz już nieco za późno. Poza tym - who cares? Aż tak się tym przejmujesz? Bez przesady...
gnoll - no nie wiem, dla lasek facet poniżej 170cm jest jak dla facetów dziewczyna z piwnym brzuchem - "niewidzialny". :)
ciekawe ile maja wzrostu ci ktorzy mowia ze sie on nie liczy. :>
Tlaocetl
Jak dla mnie to atut odsiewający pustaki od wartościowego materiału genetycznego ;)
adrem
194 cm u mnie
Słyszałem że są jakieś ćwiczenia na rozciąganie, ale to doda ci góra 2 cm, a poza tym nie zawsze działa. I sen jest też wskazany na "rośnięcie".
Gnoll -> No właśnie, jakoś będąc wysokim łatwiej mówić o tym że wzrost się nie liczy. :)
Jakbys mial 150 to mozna by bylo sie troszke zamartwiac:/ 170-180cm to raczej idealne optimum. Tom Cruise i Messi chyba maja cos kolo tego a wyrywaja 100 razy wiecej dup niz cale to forum:D
Spójrz na to z innej strony, na wyprzedażach zawsze najbardziej przecenione są całe góry spodni dla niskich ludzi
[27] -> w jego czasach to było dość sporo...
Zrób więc wechikuł czasu i cofnij się o 200 lat!
To 400 lat wstecz ludzie mierzyli 140 cm? No bez przesady, tym tokiem rozumowania 1000 lat temu byliśmy wielkości muchy...
http://www.sfd.pl/Poradnik_Jak_zwi%C4%99kszy%C4%87_WZROST.-t475122.html
Facet rośnie od około 21 roku życia, choć oczywiście coraz mniej. Powiedziałbym, że jeszcze cm urośniesz max ale możesz skorzysrtać z poradnika który podałem wyżej
[28] -> a kto powiedział, że 400 lat temu ludzie byli wzrostu współczesnego dziesięciolatka?
A Napoleon jak na tamte czasy był całkiem wysokim człowiekiem, co wcale nie oznacza, że nie było wówczas wyższych od niego.
Ja przestałem rosnąć mając 17 lat, podobnie niektorzy znajomi więc "facet rośnie do XX roku zycia" mozna wsadzic miedzy bajki :)
Czy coś jeszcze urośniesz możesz dowiedzieć się poprzez zrobienie rentgena, ja dowiedziałem się, że już nie urosnę gdy skręciłem nogę i miałem robiony rentgen, przy okazji lekarz mi powiedział wtedy, że kości są już wykształcone w 100% i bym nie liczył na więcej, i tak od 10 lat nie drgnąłem centymetra do góry, 179 i kropka.
Ja mam coś koło 176 i z moich obserwacji wynika, że jestem mniejszy niż większość kolesi. Tak więc mieć niecałe 170 cm to troche lipnie jednak. Bycie najmniejszy z najmniejszych :P.
Ciekawy jestem, jakie życie i problemy ma człowiek, który jest załamany z powodu niskiego wzrostu.
Mam przynajmniej dwóch kumpli, którzy mają niecałe 170cm, a od panien się nie mogą odgonić, także już przestańcie z tymi mitami, że wzrost jest do czegokolwiek konieczny w tym temacie :P
kupisada --> Kiedyś też sie przejmowałem moim wzrostem, ale teraz mi to zwisa :). Grunt by moja dziewczyna była niższa, chociaż i tutaj zdarzają się wyjątki chociażby w mojej rodzinie. Nie jestem jakoś specjalnie wysoki, ale najważniejsze jest to co masz tam na górze - w głowie. Ja szczerze mówiąc olałem ten głupi stereotyp mówiący o tym, że ten kto wyższy ten lepszy we wszystkim.
Nie przejmuj się postami osób podającymi ich wzrost, celem jest podwyższenie własnej wartości i wkurzenie ciebie.
[36] Spróbuj go zrozumieć. Nie mieć nawet 170 cm to naprawde mało. Jak ty byś sie czuł gdyby dzieci w wieku 14 lat były twojego wzrostu? Mężczyzna ma już w łeb wpisane, że chce być jak najbardziej dominacyjny, więc nie ważne jakie byś miał problemy i tak będzie ci głupio, że musisz rozmawiając z kolegami patrząc ciągle w góre.
Mój znajomy w 1 klasie liceum miał ~140 cm. Serio. Teraz jest mojego wzrostu(mam 180 cm), a jest w klasie maturalnej.
Sie gosciu nie stresuj takimi pierdolami;) ja mam 32 lata i 170 cm wzrostu, wygladam jak krasnolud;D tzn. niski ale masywnie zbudowany;) jezdze na rowerze, chodze na silke jeszcze do tego basen i kendo;) i nie narzekam, prace mam powodzenie u kobitek mam, zle nie jest, to ze ktos jest wyzszy wcale nie znaczy ze jest lepszy od Ciebie!
[39] mam 18 lat i 170 cm wzrostu. Nie mam z tym problemu, nie potrzebuję być wysokim by czuć wyższość. Jestem zdania, że jeśli kogoś bolą takie kwestie 'dominacyjne' bo jest niski, to brakuje mu innych atutów na których mógłby się oprzeć.
Ja mam 17 i mam 183 i podobno mam jeszcze urosnąć. Aż do 194. Uwierz mi bycie dużym nie jest w cale takie fajne.
Dożuce się do pytania, ponieważ sam mam podobny problem.Za miesiąc kończę 18 lat i mam tylko 171 cm wzrostu z czego większość rówieśników sporo mnie przerasta.Czy mam szansę jeszcze urosnąć ? Chciałbym podskoczyć jeszcze parę cm.Mój ojciec jest dosyć niski i matka też, mój brat 22 lata i ma ok 176 cm.Odżywiam się normalnie dużo jem nie to że jestem nie jadek.Wcinam mięso pizze chodzę często do KFC.Uprawiam sport jeżdże na rowerze gram w siatkę.Mam szanse podskoczyć jeszcze te parę cm ?
nie przejmuj sie moze supermodelki nie wyriwesz ale wiekszosc dziewczyn jest i tak mala i brzydka so takie wypierdki spod krzaczka sooooooo
lepiej kup sobie noz albo maly pistolecik jak nasz nie doszly prezydent jarek brak kaczki kamikaze
To są indywidualne kwestie genetyczne, obojętnie czego byście nie jedli to kwestii genetyki nie przeskoczycie.
Ja zawsze byłem jednym z najniższych w klasie, dopiero ostatnio bardzo podskoczyłem i teraz mój wzrost mi odpowiada, ale jestem w takim wieku, że to jeszcze nie koniec "rośnięcia".
Mężczyźni podobno rosną do 21 roku życia, więc może jeszcze coś tam urośniesz, chociaż nie łudź się, że urośniesz z 10 cm w ciągu roku.
Zacznij chodzić w szpilkach :O
[1] Nie przejmuj się. Jeśli chodzi o dziewczyny to też się nie martw. Ja mam ~170 (nie mierzę od iluś lat, bo nie chcę się irytować), a mam żonę która jest zajebistą laską. Liczy się to, co masz w głowie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lionel_Messi
Przecież to świetny wzrost :)
Tak w ogóle 169 to nie tragedia, jest wielu niższych.
Może drożdże? Nawet jeśli nie pomogą to nie zaszkodzą.
Moby, Timbaland, Bob Dylan, Władimir Putin, Alfred Hitchcock, James Blunt, Ben Stiller, Bono, Danny Trejo, Jack Black, Richard Hammond, Ringo Starr, Al Pacino, George Lucas, Chris De Burgh, Macaulay Culkin, Lil Wayne, Dustin Hoffman, Lars Ulrich, Elijah Wood, James Brown, Billy Joel, Woody Allen, Roman Polanski, Rob Schneider, Tom Cruise.
Wszyscy Twojego wzrostu i mniejsi.
A absolutnym hitem jest to, że Pele miał 173 cm, Maradona 165 cm a Messi jest gdzieś między nimi.
Sam jestem dość niski i są dwie drogi - albo się z tym pogodzisz i zrobisz ze swoim życiem co będziesz chciał, albo się nie pogodzisz i zostaniesz frajerem. Proste? :D
HINT: jak masz problem z babami to uderz na siłownię, może nie sprawi to, że będziesz wyglądał na wyższego, kobiety zwykle nie lubią niskich, ale niski i dobrze zbudowany to zupełnie inna historia. Chociaż tak naprawdę najważniejszy jest tutaj charakter, najlepsi wyrywacze dup jakich znam są sporo niżsi od Ciebie :)
Cała reszta takiego wzrostu to same zalety, od refleksu po komfort podróżowania w samolotach, autobusach, samochodach sportowych przez spore oszczędności na zwykłych pierdołach (wiesz ile kosztują buty na zamówienie? :D) po coraz częściej wyciągane argumenty zdrowotne.
Ja mam 179-180cm wzrostu, ostatnio banda jakiś gimnazjalistów obok mnie przechodziła. Wszyscy byli wyżsi.
Trauma do końca życia D=
Ciekawe co byś powiedział jak byś miał jakiś nowotwór albo ,tak jak ja Astme oskrzelową , i byś musiał całe życie napier.....ć inhalator w ryj i nie mógł przebiec nawet 50 metrów do przystanku bo od razu klata by cię cisnęła i całe życie był na prochach , ja sam nie jestem jakiś wysoki i nie narzekam ,a ludzi nie dzieli się na wysokich i niskich tylko raczej na mądrych i głupich
Takie masz geny odziedziczone po rodzicach lub nawet dziadkach... nic nie poradzisz pozatym ja mam 170cm wzrostu i mam 26 lat facet... małe jest piękne ;)
zawsze i wszędzie się wciśniesz nie uważając na głowę by jej gdzieś nie pieprznąć ;) są plusy nie tylko minusy ;)
pozdro!
ale masz problem nie wiesz ze niscy zyja dluzej ?No i maja dluzsze , wiesz co :)
[29] Idz do muzeum i obejrzyj sredniowieczne zbroje - zdaja sie robione na ludzi zdecydowanie nizszych niz obecnie - tak ze 160 cm. Kwestia zapewne niezbyt kalorycznego wyzywienia (brak bialka).
[1] No i wez sobie do serca motto Michala Wolodyjowskiego aka Maly Rycerz (mial pewnie gora 1,50 bo byc malym w tamtych czasach...) "Bog dal ci nikczemna postac - albo sie ciebie beda bali, albo sie beda z ciebie smiali". Zapisz sie na jakas silke, czy MMA i wtedy malo kto bedzie mial odwage by sie z ciebie nabijac. Nie ma co walczyc z tym, czego zmienic nie mozesz (a raczej wzrostu sobie nie dodasz) - probuj tak sobie ustawic zycie, by zminimalizowac negatywne skutki tego. Ojciec mial znajomego kurdupla - gosc zostal dzokejem i to ponoc bardzo dobrym, bo tam preferuje sie wlasnie ludzi malych i drobnych. I cieszyl sie ogolnym szacunkiem otoczenia, nikt mu nie docinal, ze niski jest.
najlepsi wyrywacze dup jakich znam są sporo niżsi od Ciebie
Sporo niższy od 170cm, to ile? 140? To już pod Tyriona Lannistera i midget porn podpada
przeprowadz sie do chin/japonii.
albo jeszcze lepiej, do wietnamu, wtedy bedziesz mogl zostac koszykarzem. :P
Yao Ming potwierdza.
Ja mam 17 lat i 172cm wzrostu i mi tyle wystarczy. Kiedyś też się tak martwiłem i chciałem urosnąć do tych 180 cm ale zrozumiałem, że nie jest to potrzebne aby być szczęśliwym ^^ .
spoiler start
Ale nadal rosnę.
spoiler stop
Niski nie znaczy, że gorszy. Zawsze takiemu wysokiemu da radę wpier...lić :). W dodatu "Mały, ale wariat". Ja bym się jakoś nie przejmował, bo sporo jest osób które mają 170cm, do 176cm maks., a wyrywają laski, że byście się zdziwili.
[64] ----> Ja pier..., taki to zawsze musi spoiler'a wpierdzielić. Ale Twój jak i [44] najbardziej mnie rozbawiły.
1. Tak, są zestawy ćwiczeń, któr eni tyle co stymulują wzrost co rozciągają wszystko co się da i co może dodać centymetrów. Wpisz Jordan ćwiczenia na wzrost i pochodne hasła i drąż temat.
2. Tak, robili to koszykarze z NBA, w różnych stadiach swojej kariery najczęściej na początku bądź przed zawodostwem. Szukaj Jordan, Garnett, Pippen
3. Co do legalnych preparatów i ich działania na wzrost to nie chce się wypowiadać, ale jeżeli coś miałoby być bardzo skuteczne to już byś o tym słyszał.
4. Dobry sposób to HGH (hormon wzrostu), ale najlepiej drogą legalną - od lekarza i pilnowane przez lekarza. Na czarnym rynku są hormony wzrostu (ponieważ jest to jeden z najlepszych sterydów anabolicznych :D) pochdzące od zwierząt (najczęścej byki i konie), na któr emożna przypadkm trafić, chociaż są w internecie i nie tylko ludzie, którzy po zdjęciach ampułek z preparatem powiedzą czy to jest oryginał czy podróbka :). Ważne jest dawkowanie, ponieważ HGH wpływa mocno na chrząstki takie jak nos, czy uszy, ręce, dłonie itd., a chyba nie chcesz mieć nosa jak pinokio, uszu jak kulfon, a rąk i palcy jak gałęzi...ale dla ekiego przypadku musisz mieć udowodnioną karłowatość lub jej podejrzenie, a nie sądze aby 170 cm było wystarczającym powodem do takiej kuracji. Prawdopodobnie do kuracji trzeba dobrać jeszcze odpowiednie leki przed/po na odblokowanie właściwych narządów odpowiedzialnych za bilans hormonalny.
5. Messi (przez niektórych uważany za najlepszego piłkarza na świecie) z okazji tego, że miał stwierdzoną karłowatość (miał mieć max 140 cm) dostawał przez dłuuugi okres swojego życia sterydy, znaczy się hormony wzrostu :) przy czym jeszcze intensywnie trenował piłkę i zobacz co z tego powstało? Wyhodowany sztucznie jeden z najlepszych piłkarzy na świecie :D
6. Także zastanów się czy warto? A może lepiej się przyzwyczaić ... w końcu "małe jest piękne" :)
[do kasacji]
Wyhodowany sztucznie
Haha, Messiego cenie i lubię, ale to mnie rozbawiło. Tak na prawdę, to ma po prostu talent i z tym się urodził.
(przez niektórych uważany za najlepszego piłkarza na świecie)
Bo to prawda. Najlepszy piłkarz na świecie.
pamietaj zawsze mozesz zostac prezydentem
A z tym korzeniem to akurat prawda;) moja ostatnia dziewczyna stwierdzila:"wy niscy to zawsze macie czym oddychac jesli chodzi o rozporek";D
O.o troche możę wkurzać niski wzrost z powodu tego, ze cieżej sobie dzieczyne znaleść od wyższego, ja mam 16 lat i 171 i nie wiem czy urosne, ale mam nadzieje ze tak do 176 to by było gites :)
15 lat, 185cm here
to kwestia genów, nie zrobisz z tym nic.
kupisada <-
Sam widzisz, nie jesteś z tym sam. Wiele osób ma ten sam problem. Nie ma się czym przejmować ;)
Idz zrobić sobie prześwietlenie dłoni i spytaj lekarza, czy masz jeszcze chrząstkę wzrostu. Jak nie to już po ptakach i żadne hormony nie pomogą.
Ja mam 19 lat i 160 cm wzrostu i daję radę ;) Nie ma sensu się przejmować rzeczami na które nie ma się wpływu, grunt to akceptować siebie takim jakim się jest :)
Ja sam mam 171 cm i juz nigdy nie urosne, a nigdy nie mialem z tym problemu. Z mojego doswiadczenia - to nie ma ZADNEGO wplywu na powodzenie u kobiet czy tez inne aspekty zycia t.j kariera zawodowa czy postrzeganie przez spoleczenstwo...
Jezeli boisz sie o to, ze bedziesz mial problemy z dziewczynami, to przestan juz teraz. Jest pelno (nawet nie wiem czy nie wiecej jak tych wyzszych) przepieknych, wartosciowych i inteligentnych kobiet, ktore mierza mniej niz 170 (a nawet niz 165) w tym kraju. Co lepsze, czesto te nizsze szukaja partnerow podobnego wzrostu bo po prostu nie widzi im sie umawiac z dragalami (czy tylko dla mnie to nieco dziwnie wyglada jak dziewczyna 160cm idzie ze swoim 2m chlopakiem za reke?).
Jest wiecej niskich osob, ktore pelnia wysokie pozycje, sa slawne, bogate czy ladne niz Ci sie wydaje. I na prawde nie rozumiem jak mozna miec kompleksy z tego powodu, ze sie ma 169... Jak to sie mowi - wez sie ogarnij.
Dobra to teraz ja. Mam piętnaście lat i 179 cm, ale ja chcę więcej! Co robić?
Poza tym, 169 to nie dużo, ale nikt cie karłem nie nazwie.
ale kitajcem, kurduplem juz tak.
Z mojego doswiadczenia - to nie ma ZADNEGO wplywu na powodzenie u kobiet czy tez inne aspekty zycia t.j kariera zawodowa czy postrzeganie przez spoleczenstwo...
wg badan wszelakich czlowiek wyzszy ma wieksza szanse na odniesienie sukcesu.
co chwila takie badania sa publikowane.
co nie znaczy ze niscy tez go nie odniosa.
ja mam 16 lat i 172cm wzrostu
Tak w ramach nie odpowiedzi (data), ale raczej poruszenia tej kwestii po prostu.
1. Ok. 170 to normalny wzrost i nie ma się czym przejmować. Mamy różne uwarunkowania genetyczne, różne wzrosty i to sprawia, że każdy z nas jest wyjątkowy.
2. Może coś w kwestii powodzenia u kobiet i postrzegania przez społeczeństwo. Wzrost tutaj nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Mam kolegę który ma 206 cm wzrostu, ale jest chudy jak patyk. Poza tym jest niemiły dla innych i jest straszną kleją - nie widziałem, żeby w jakiejkolwiek czynności był dobry. Drugi kolega ma ok. 170 cm. Jest uprzejmy, szczery, koleżeński, ma zainteresowania, chodzi na siłownię ( chociaż to nie ma znaczenia większego ) i jest o wiele bardziej lubiany i szanowany niz ten pierwszy. Także wzrost nie ma żadnego znaczenia. Także po sobie to widzę - mam 184 cm wzrtostu i wcale nie czuję gorszy od wyzszych i odwrotnie
Jestem wyzszy 2cm od gęstochowy. ;d Strasznie do dupy sie czuję z tym, w kwestii powodzenia u kobiet na pewno to MA znaczenie, zawsze te 5cm w gore, to lepiej. Ale osobiście akurat na to nie narzekam, jak się umie zakręcić i się robi swoje, to i z takim wzrostem zostanie się zauważonym.. ;) Jednak pierwsze wrażenie zewnętrzne na pewno zrobi gość z 10-15cm wyzszy, to jest logiczne.
No i zawsze jest powiedzenie, ze kazda potwora znajdzie swego amatora :P
Ja mam prawie 15 i 188cm wzrostu a nie czuje się jakiś wielki, ja wolałbym mieć 210 niż 150, ale znam dużo niskich ludzi którym to nie przeszkadza.
Mam 167 cm, też kiedyś miałem kompleksy, ale potem wziąłem się za siebie, siłownia + zacząłem bardzo, nawet trochę pedałkowato, dbać o wygląd.
I teraz cieszę się że urodziłem się taki niski, bo dzięki temu mogłem skupić się na poprawianiu wielu innych rzeczy w sobie, dzięki którym mimo tego wzrostu, nie mogę narzekać na brak powodzenia ;p Nie załamuj się!
1. Jak bylo wspomniane, niski szybciej nabierze masy i może lepiej wyglądać niż wysoki suchoklates.
2. Kwestia powodzenia zależy bardziej od ryja. Jak masz brzydki ryj to i charyzmy nie masz. Niski facet ma więcej motywacji chcąc coś osiągnąć.
3. Proporcja. Niski facet z 7 calówką* w ręku > wysoki facet z 7 calówką
4. Co do kobiet. Tego nie będę nawet komentował...
spoiler start
*-mam na myśli tablet ofc :D
spoiler stop
wg badan wszelakich czlowiek wyzszy ma wieksza szanse na odniesienie sukcesu.
co chwila takie badania sa publikowane.
co nie znaczy ze niscy tez go nie odniosa.
Dessloch - To tez mowie, z mojego doswiadczenia. Jakies badania, ktore dla mnie w praktyce nie maja zadnego przelozenia srednio mnie interesuja :P
Po prostu staram sie koledze ladnie wytlumaczyc, ze niepotrzebnie popada w jakies urojenia czy kompleksy. To naprawde zaden problem - a i mi sie nie zdarzylo nigdy byc nazwanym kurduplem... Wszystko zalezy od tego jak czlowiek sam siebie postrzega i czy daje po sobie znac, ze to mu przeszkadza. Jezeli tak, to na pewno ktos sie znajdzie aby to wykorzystac... no ale to akurat ma miejsce ze wszystkim, czy ktos jest niski, wysoki, gruby, chudy, ma krzywa twarz albo nogi...
Współczuje
lipnie być takim kurduplem.
ale pomyślcie zawsze mogło być gorzej
mogłeś urodzić się polakiem, albo biednej rodzinie albo ze zwyczajnym twarzowym, albo wszystko na raz. Cześć
Dessloch - To tez mowie, z mojego doswiadczenia. Jakies badania, ktore dla mnie w praktyce nie maja zadnego przelozenia srednio mnie interesuja :P
rzecz w tym, ze za tymi badaniami stoja twarde statystyki.
takie sa po prostu fakty, ze jak ktos jest wyzszy to ma np lepsze powodzenie u kobiet. Kobieta instynktownie wybierze mocniejszego samca bo to jej zapewni ochrone i dobre warunki do wychowywania potomstwa. Taka jest natura, kobiety robia to podswiadomie.
oczywiscie nie wszystkie, bo teraz spoleczenstwo juz jest troche inne i wiele kobiet wybiera niskich (lub po prostu nie ma wyboru i/lub powodzenia z najsilniejszymi).
taka jest natura i tak robia wszystkie zwierzeta.
Ten plus że możesz kupować ubrania w sklepie dla dzieci :) są tańsze :)
http://www.youtube.com/watch?v=vsnw8mX2Ck4
polecam się przyzwyczaić i zacząć dostrzegać zalety niewielkiego wzrostu.
Te badania to można sobie w tyłek wsadzić. Sam jestem mały:) Mam 169cm i mam 32 lata. Jakoś wiele kobiet przewinęło się przez moje życie. Wiele zabawy było itd. Teraz mam wspaniałą dziewczynę, córkę i bliźniaki w drodze:) Rządzę:D Grunt to podejście do siebie. Być sobą i pierdol resztę:)
No taka jest prawidłowość w naturze. Ale wygląd i wielkość można nadrabiać mnóstwem innych rzeczy, więc nie ma sie co przejmować ;)
Sam jestem kurduplem (173 cm) i z mojego doswiadczenia wynika, ze te male kobiety wola wielkoludow. Nigdy nie mialem powodzenia u dziewczyn jamniczej postury. Zawsze przyciagalem dziewczyny mojego wzrostu lub wyzsze (nawet dosc sporo). Nawet dobrze, bo sam ubostwiam wysokie kobiety (wysokie z mojej perspektywy to 175-183, chociaz koszykarka 190 cm bym nie pogardzil:)) Niscy faceci, ktorzy wiaza sie z niskim kobietami, czynia krzywde swemu przyszlemu potomstwu
Niscy faceci, ktorzy wiaza sie z niskim kobietami, czynia krzywde swemu przyszlemu potomstwu
Czesto własnie potomstwo sporo przerasta rodziców
Po dziadkach ewentualnie, ale jesli dziadki niskie, spora szansa ze dzieci beda kurduple. W przypadku dziewczyny to jeszcze pol biedy, ale niski facet ma naprawde ciezko i musi pracowac podwojnie, zeby go dostrzezono.
W przypadku dziewczyny to jeszcze pol biedy, ale niski facet ma naprawde ciezko i musi pracowac podwojnie, zeby go dostrzezono.
:D Prosze Was, przestancie juz walic takimi tekstami po sie pozbierac ze smiechu nie umiem. Ale w sumie to fajnie - czuje sie wybrancem "kurduplow".
taka jest prawda. wysoki i glupi bez problemu znajdzie dziewczyne. niski musi nadrabiac uroda, inteligencja, zadbanym cialem, fryzura, ubraniem itp. czyli mowiac krotko: jest niepelnowartosciowym facetem. wysoki facet o takich samych cechach jak niski zawsze wygra (chyba ze dziewczyna jest fetyszystką jamnikow). taka jest natura i trzeba sie z tym pogodzic. :) ja nie mam problemu z dziewczynami, bo wszystkie te cechy posiadam. i tak, wiem ze w poscie 13 pisalem co innego, ale wtedy bylem glupi jeszcze.
ja nie mam problemu z dziewczynami, bo wszystkie te cechy posiadam. <- zapomniales nadmienic, ze jestes nad wyraz skromny...
Nie bardzo rzumiem Twoja wypowiedz - twierdzisz, ze wysocy nie musza dbac o ubior, fryzure, cialo i moga byc brzydcy - a i tak znajda z latwoscia dziewczyne?
nie musze byc skromny bo poswiecilem duzo pracy zeby dojsc do stanu obecnego. <- bardziej mialem na mysli stwierdzenie o inteligencji - na to tez musiales poswiecac duzo czasu? :P
nie musze byc skromny bo poswiecilem duzo pracy zeby dojsc do stanu obecnego.
twierdze tylko tyle, ze niski musi nadrabiac, starac sie bardziej, pracowac ciezej. wysoki nie musi w AZ takim stopniu dbac
EDIT: inteligentny to ja sie urodzilem ;p
Jestem wysoki i szczupły, przyciągam praktycznie same małe dziewczyny. Raz trafiła mi się fajna koszykarka mojego wzrostu (183cm) ;>
Jestem najwyższy w rodzinie, mama mała, tata niższy ode mnie, dziadek mały, babcia jeszcze mniejsza.
Te badania to można sobie w tyłek wsadzić. Sam jestem mały:) Mam 169cm i mam 32 lata. Jakoś wiele kobiet przewinęło się przez moje życie. Wiele zabawy było itd. Teraz mam wspaniałą dziewczynę, córkę i bliźniaki w drodze:) Rządzę:D Grunt to podejście do siebie. Być sobą i pierdol resztę:)
no tak nie masz kompleksow wzrostu. DLatego musiales sie pochwalic w internetach jaki ty to nie casa nova ruchacz.
to ze masz kobite i dzieci nie zmieni tego, ze masz kompleksy i musisz w internetach napisac jaki ty to nie czlowiek sukcesu.
a tak naprawde pewnie placzesz w poduszke co noc i uzalasz sie ze jestes kitajcem
Prawdę mówiąc nie czytałem tych wypocin wyżej, ale jak już skończysz z maminymi obiadkami, to później już idzie tylko w korzeń !
pitupitu, nie jest źle być niskim ale czy ktoś mając 180-190 zamieniłby to na 170? niektórzy mają gorzej i tyle
Jestem wysoki i szczupły, przyciągam praktycznie same małe dziewczyny. Raz trafiła mi się fajna koszykarka mojego wzrostu (183cm) ;>
też mam taki wzrost, ale nie nazwałbym tego wysokim
[83] Być smutnym,bo ja ma 14 lat i 183 cm(blagam,nie chce miec wiecej niz 200 xd)
[111] Dlaczego obrażasz niższych od siebie? Czy ktokolwiek ma wpływ na nazwisko, rodziców, czy wzrost? Czy wzrost to jedyne, co w życiu osiągnąłeś? Czy szczycenie się sukcesami życiowymi (a szczęścliwa rodzina do nich należy) to leczenie kompleksów?
Trochę nie przystoi użytkownikowi z gwiazdką.
115--> Dessloch sam wysoki nie jest 9o ile pamietam 168/169) takze twoj wywod jest pozbawiony wiekszego sensu
115-> a czemu nie przystoi? sam mam wzrost 169cm. Jestem doswiadczonym wieloletnim kitajcem wiec wiem co mowie
no tak nie masz kompleksow wzrostu. DLatego musiales sie pochwalic w internetach jaki ty to nie casa nova ruchacz.
to ze masz kobite i dzieci nie zmieni tego, ze masz kompleksy i musisz w internetach napisac jaki ty to nie czlowiek sukcesu.
a tak naprawde pewnie placzesz w poduszke co noc i uzalasz sie ze jestes kitajcem
Jakbyś nie zauważył misiu to pisałem w sposób żartobliwy o czym świadczy ilość buziek. Po drugie, skoro moje życie jest takie a nie inne to dlaczego miałbym napisać coś innego? Może miałem napisać ile to ja biedny mam kompleksów, że nie mam powodzenia i tak mi źle co by tylko nie wyszło, że się chwalę? Może dowartościowuje Cie ktoś komu życie gorzej się układa? Może wtedy czujesz, że Twoje wcale nie jest aż tak złe? Widać kto ma tutaj kompleksy.
Nie wiem co Ty robisz wieczorami z poduszką i nic mnie to nie obchodzi. Ja jednak mam inne zajęcia.
Mam równe 180cm. Wygrałem życie :D
wzrost nie ma znaczenia wiekszego.Ja mam 180 cm i chcialbym miec mniej bo mniejsi dluzej zyja po prostu.;)
Jak by ktos zartowal to mozesz zawsze odszczeknąć : wiesz im kto nizszy to ma wiekszego.I temat zniknie.
Nie ma znaczenia, pieeerdolenie Pany, pieerdolenie. Kto by się zamienił ze swojego wzrostu na moj 166cm? Chyba tylko ci z 160 i niżej (a takich też kilku znam). To PRZESZKADZA, a najbardziej czasami dołuje fakt, ze nic sie z tym nie zrobi i już bardziej dołuje ta bezradność, bo mase ciała mozna zawsze zwiększyć/zmniejszyć, siłę też, nawet IQ i logiczne myślenie jakiejś tam poprawie może ulec. Wzrost nie i mimo wszystko, ze mam dziewczyne, kolegów i jestem szanowany za to, jaki jestem, to idąc przez rynek i widząc, ze się jest niższym od 95% mężczyzn dołuje codziennie prawie jednakowo. Nawet jak jakiś zjeb coś zacznie sapać (chociaz mialem debili, to akurat do mnie jakos to nie docieralo, no ale rozni ludzie na swiecie), to zawsze lepiej miec 185cm i dluzszy zasięg rąk i masę ciała, niz 166.
fajny Książę --> Serio wyobrażasz sobie związek z wyższą dziewczyną? Kręciłem kiedyś wlasnie w ten sposob jak mowisz (panna z 10cm wyzsza), raczej wstydzilem sie pokazać przy ludziach i czułem się niekomfortowo. ;) Rozszerzać geny w ten sposob można, ale na dluzsza mete, to nie znam takich zwiazkow, a o ile bywaly, to wyglądało to komicznie i w dużej większości nie wiedzieć czemu ludzie z takich związków rezygnują :P. Wyobraz sobie isc na studniówkę/wesele/bal, cokolwiek, gdzie panna przywdzieje szpilki i bedzie jeszcze wyższa, szał :D
maly_17a--> Nie tylko sobie wyobrazam, ale z taka nawet obecnie jestem :) Moja najwyzsza zdobycz miala 183, obecna 177, czyli roznica niezbyt rzucajaca sie w oczy. Nie przeszkadza nam to w ogole. Przekonanie o tym, ze facet musi byc tym wyzszym, to czysty atawizm. Nie zyjemy we wsolnotach plemiennych, gdzie wysoki oznaczal silnego. Dzisiaj zapewnia sie byt rodzinie glowa. Mam nadzieje, ze spoleczenstwo jak najszybciej wyjdzie z tego blednego schematu myslowego. Kretynizmem jest dobieranie sie wg wzrostu, naprawde. A jak panna bedzie chciala sobie ubrac (tfu, przepraszam, zalozyc!) szpilki, to ja wtedy moge ewentualnie wlozyc sobie wkladki podwyzszajace (4-5cm) - ale tylko, jesli bedzie taka jej wola :) Nie bede sie ograniczal tylko dlatego, ze jestem niski. Jak pisalem wyzej, niskie dziewczyny nie lubia mnie, to ja ich tez. ;p Sa niscy faceci, ktorzy lubia wysokie, sa wysokie dziewcyzny, ktore lubia jamnikow (a nawet jak nie lubia, to odpowiednie podejscie pozwoli im nieco obnizyc wzrostowe wymagania)
[122] z całym szacunkiem ale ja np. nie moglbym niższej dziewczyny lub mojego wzrostu. Dla mnie musi być te minimum 3-4 cm mniejsza. Dziwnie bym sie czuł
Kwestia odpowiedniego nastawienia. Dla mnie przebywanie z wyzsza (nawet znacznie) dziewczyna, jest tak samo naturalne jak z ta niska. Poza tym, jak dla mnie lepiej jest miec dlugonoga sarenke niz niskopienna panne (z calym szacunkiem dla tych drugich). Po co narzucac sobie ograniczenia tylko z powodu jednej rzeczy, na ktora nie miales ZADNEGO wplywu? Glupota totalna.
Kwestia odpowiedniego nastawienia.
A może to fetysz ? Sprawdź czy nie bawią cię inne rzeczy.
Sam mam 169 cm i o ile bluzę , kurtkę , podkoszulek kupić jest bezproblemowo o tyle mam problem ze spodniami ( być możne mam krótkie nogi w stosunku do tułowia ). Wszystkie lepsze jakościowo spodni ( Levis, big star, wrangler itp ) zaczynają się od długości L30. Takie spodnie muszę sporo skracać a i tak w okolicach kolan i ud jest za dużo materiału i nie leża tak jak to być powinno, po prostu są skrojone na wyższe osoby ( nawet levisy za prawie 300 zł ). Mówi się ze szczególnie osoby niewysokie nie powinni kupować za dużych ubrań , jednak gdzie można dostać spodnie ( jeansy , chino ) poniżej długości L30 ? Jest jakaś marka , bądź sieciówka ? Jak sobie z tym radzicie ?
wez ty szympek konto usun, twoje posty to na tym samym poziomie co tego gamersofta czy jak tam sie nazywa forumowy kaptyn obwies
To może ja o siebie coś spytam. :) 17 lat - 179 cm wzrostu. Nie rosnę już od około 2 lat. Są jeszcze szanse, że podrosnę o te 3-4 cm? :) Już trochę stoję w miejscu i boję się, że na tylu zostanę. :d
od genów zależy wszystko, ja rosłem do 20 roku życia, więc moim zdaniem jeszcze pare centów podskoczysz.
Jak się w podstawówce już jarało fajki po kiblach to potem się co niektórzy nie dziwcie że macie po 160-170cm wzrostu i wyglądacie jak krasnal ogrodowy...
To nie prawda. Ja nie jaralem a mam marne 174. Na codzien tego nie widac bo jestem szczuply i nosze wkladki podwyzszajace 6,5 cm + kowbojki (tak jak harry styles ;p)
One sa bardzo wygodne bo material jest dobrej jakosci. Na ebay kupisz http://www.ebay.com/itm/Shoe-Lifts-2-5-Inch-Height-Increase-Insoles-Increasing-Inserts-Grow-Taller-Hup-W-/251797788042?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item3aa051558a
Kiedys nosilem 5 cm.
One nie daja dokladnie tyle, tylko nieco mniej (okolo 1cm) ze wzgledu na ulozenie stopy
Łał, niezłe. Ale jednak trzeba mieć do tego odpowiednie obuwie. Ciekawe, czy zdałoby to egzamin podczas uprawiania sportu. Raczej ruchy nie byłyby takie jak powinny.
Ja czasem biegam na takim podwyzszeniu (jak mi tramwaj ucieka ;d). Nie jest jakos mega niewygodnie. I wcale nie chodzi sie dziwacznie. Niektorzy noszacy wkladki tak chodza bo maja nieodpowiednie obuwie. A musi byc za kostke i rozmiar lub 2 wieksze. Wtedy chodzisz normalnie. We wkladkach wygladam znacznie lepiej bo mam dlugie rece jak na moj wzrost i dlugi tulow a krotkie nogi. Dzieki nim staje sie proporcjonalny.
Do sportu to raczej 2,5 - 3 cm bedzie okej. Ale na codzien i wyjscia formalne najlepiej jak najwyzsze nosic ;d
Btw, nie kupuj chinskich, bo one sa naprawde niewygodne. Lepiej troche doplacic i cieszyc sie komfortem.
Ok, dzięki! Może zaopatrzę się w te 2,5 - 3 cm. Poszukam tylko gdzieś na naszych stronach, bo na ebay nie mam konta ;)
AIDIDPl - nigdy w życiu, nie miałem papierosa w ustach. Jeszcze coś chciałbyś rzec?
w polsce kupisz na allegro jakies zelowe ale raczej slabej jakosci. Lepszej jakosc sprzedaje sklep victoricoburg, ale nie sa to wkladki na dlugosc calego buta tylko podpietki - uwaga praktyczna: nie polecam, material wewnatrz buta moze sie szybko wytrzec. Ale zrobisz jak zechcesz. Jak masz jeszcze jakies pytania co do noszenia wkladek, chetnie odpowiem :) Aha, jesli chcialbys nosic jakies wieksze, to radze stopniowo zwiekszac wysokosc, zeby otoczenie myslalo, ze jakos urosles. Zbyt duza wysokosc na poczatku moze wywolac szok. Dlatego najpierw jakies wyzsze buty, potem 3 cm, potem 5 i za jakis czas ewentualnie wyzej :D
Btw, na specjalne okazje kupie sobie chyba takie 2,8 cala. Robi je na zamowienie jeden szewc od butow podwyzszajacych (najlepszych zreszta, jakie mozna kupic)
Do autora wątku:
Pomódl się Nowenną Pompejską. Gwarantuję efekty przyjacielu :-) Tak więc nie załamuj się tylko, chwytaj za Różaniec i przedstaw Maryi problemy, które trapią Twoje serce.
fajny Książę
Do jakich konkretnie butów używasz tak wysokich wkładek, czy te buty nie są potem zbyt "wypchane", język w bucie się dobrze układa?
Ja mam w zimowych wkładki 3cm i jakoś dają radę, bo są to wysokie buty, ale już w new balance 500 jak włożę te wkładki to już język źle wygląda bo się robią "dziury" przy sznurowadłach. Podobnie jest w innych niższych butach.
Mam wkładki korkowe polskiej produkcji, średnio wygodne bo troszkę twarde. Miałem też chińskie takie gumowe, ale one się uginały i z 3cm robiło się 2cm.
Wszystko sie dobrze uklada, bo nosze buty 2 rozmiary wieksze (normalnie mam 42,5). Podstawa jest to, zeby byly za kostke. Obecnie nosze glownie kowbojki/buty motocyklowe, ale w polsce takich nie kupisz.
Zawsze mozesz kupic specjalne buty podwyzszajace, najlepsze sa na donsfootwear, te nowe modele maja technologie midsole, dzieki czemu chodzisz tak jak w normalnych butach i podejrzewam, ze nawet biegac mozna normalnie (w koncu jak kurduplowaci aktorzy noszacy obcasy w filmach sa w stanie wykonywac sceny wymagajace duzej sprawnosci? Cruise nigdy nie zdejmuje butow). W ramach ciekawostki buty podwyzszjace co do zasady sa optycznie wieksze, zeby byly zachowane proporcje miedzy dlugoscia stopy a nowym wzrostem :D
Edit: Podobne do takich nosze: http://www.gettyimages.com/detail/news-photo/harry-styles-of-the-band-one-direction-appear-on-nbcs-today-news-photo/459385876?esource=AFF_GI_Linkconn&aid=39902&asid=94532&source=www.celebheights.com&cid=4157&lid=12413 ten koles w srodku tez ma ogromne podwyzszenie chociaz az takim kurduplem nie jest (176 cm). Podstawowy blad, jaki robi Harry (oraz inni podwyzszajacy sie), polega na tym, ze dlugosc spodni nie jest wlasciwa do nowego wzrostu. A to przykuwa uwage. Ponadto preferowane sa takie o nieco szerszych nogawkach. Wtedy raczej nikt nie powie, ze masz cos w butach. Mnie przynajmniej nikt jeszcze nie nakryl. I jestem pewien, ze 99% populacji nigdy nie bedzie zorientowana w tym temacie.
buty 2 rozmiary wieksze
O tym nie pomyślałem, niezły patent, ja też mam 42,5-43 rozmiar, i zawsze kupowałem idealnie dopasowane (a dopasowywałem bez wkładek), u mnie jeszcze z tym dopasowaniem jest problem, bo mam duże podbicie stopy, a "letnie" buty to zazwyczaj poniżej kostki, wyższej wkładki do letnich butów niż 1,5cm nie dało się upchać.
Co do spodni to (gdy, tak jak ja, ktoś nosi różne wkładki przy różnym obuwiu) ja mam inny patent: kupić troszkę dłuższe i w miarę wąskie, to przy niższych wkładkach porostu się zmarszczą i nie będą opadały na buty za mocno. Ale ja nie używam jakiś ekstremalnie wysokich wkładek, maks 3cm.
fajny Książę - ok, dziękówa. Najwyżej jakos sobie zamówie z tej stronki, skoro najbardziej polecasz.
U mnie problem z koniecznoscia noszenia wkladek roznej wysokosci odpada, bo caly rok chodze w butach tego samego typu (wbrew pozorom dobre kowbojki nie grzeja stop w lecie).
Chetnie poeksperymentuje tez z wezszymi nogawkami. Kluczowa jest odpowiednia dlugosc, a to czy nogawki sa wezsze czy szersze, ma, wydaje sie, mniejsze znaczenie :)
Kondzio8--> Nic nie stoi na przeszkodzie, zebys kupil inne. Ja wskazalem Ci w moim przekonaniu najlepsze, bo wiekszosc innych juz testowalem :)
Co do optycznego zwiększenia wzrostu, to można też poeksperymentować z włosami, ja układam je na bok, używając gumy (żelu nie polecam, bo skleja włosy), przez co można dodać sobie te 1cm. Lepiej to wygląda niż z włosami na płasko.
Coś w stylu ->
Tez nigdy nie nosze plaskich fryzur, bo ich nie znosze :) W moim przypadku najlepiej dziala dluga grzywka (okolo 10cm) zaczesana do gory i potraktowana lakierem. Z tym, ze nie uda mi sie wykorzystac pelnego potencjalu, bo czesc idzie na zamaskowanie zakoli. Czasem robie sobie tez przedzialek z boku i grzywke ukladam na bok, ale lekko podnosze ja do gry. Tez daje rade takie uczesanie
EDIT: A tak z ciekawosci, ile masz wzrostu?
Ktoś tam pisał, już nie pamiętam kto, że ma długie ręce i chce wyrównać tą nieproporcjonalność przedłużając nogi wkładkami. Dobrze jest nosić coś na nadgarstkach (szczególnie przydatne przy koszulach, bluzkach z krótkim rękawem), ja na lewej noszę zegarek, a na prawej mam zazwyczaj jakąś bransoletkę rzemykowo-sznurkową.
Co do powodzenia u płci nie zawsze pięknej, to jednak wzrost ma duże znaczenie, bo wzrost to jedna z ważniejszych cech wpływających na ogólną "przystojność", ja mam 175cm i nosze wkładki od 1,5 do 3cm by przynajmniej być w pobliżu średniej krajowej u facetów (177cm).
fajny Książę 175 z rana, pod wieczór spada z 0,5cm, btw jesteś w tym temacie od 2012r :D
To ja pisalem o tych rekach :D (nawet jakbym mial krotkie, to tez bym sie podwyzszal, bo nikt nie zwraca uwagi na to, sa faceci 190 cm, ktorzy maja relatywnie krotkie rece i nie wygladaja zle)
Tak, jestem w tym temacie dlugo. Najpierw tez pisalem, ze wzrost nie ma znaczenia. Potem zmadrzalem, ale nie nosilem wkladek a mimo to wyrywalem zawsze wysokie dziewczyny (wyzsze ode mnie lub rowne lub minimalnie nizsze, bo tylko takie mi sie podobaja). Regularnie nosze wkladki od niedawna. Nie nosze tego dla kobiet tylko dla lepszego samopoczucia, bo zle sie czuje z moim wzrostem wsrod wysokich facetow (mimo ze teoretycznie mozna uznac mnie za niskiego sredniego). Wysokie kobiety mozna zdobyc majac i ponizej 170, sa takie, ktore leca na niskich facetow, a jak nawet nie, to dosc czesto mozna nadrobic osobowoscia. Jak dla mnie kobieta moze miec i ponad 190 cm:D
daj sobie spokoj , przejdz nad tym do porzadku i olej to , bedzie ci sie milo zylo i co wazniejsze dluzej niz wielkoludy.Im bardziej bedziesz kombinowal tym bardziej bedzie to widac i wtedy , tak wtedy moga sie zaczac smiac.
Z tymn sie da zyc a im mniej sie tym bedziesz przejmowal tym wygodniej ci sie bedzie zylo.
Facet ma przyciągać męskim zachowaniem a nie wyglądem...
Chcecie być jak kobiety? Pasywni? Przyciągać wyglądem? Jak pachnące kwiatuszki? :>
Zamiast się pindrzyć zacznijcie działać.
Belert--> Ciezko to wykryc nie majac rozeznania w temacie. Nawet jesli ktos kiedys nakryje mnie na dodawniu sobie wzrostu, to mam w zanadrzu gotowy scenariusz. Niestety zyjemy w kraju wysokich ludzi (mysle, ze srednia 178 cm juz nie jest adekwatna, przynajmniej jesli chodzi o mlode roczniki) a ja po prostu nie lubie byc zawsze i wszedzie tym najnizszym. Kiedys mialem to gdzies. Ale nie oszukujmy sie - wzrost ma duze znaczenie.
Łowca Czarownic--> Wysocy faceci automatycznie przyciagaja wygladem. Noszac wkladki wyrownuje w pewien sposob szanse. A niski facet zachowujacy sie "mesko" zaraz moze byc posadzony o kompleks Napoleona.
Niczego nie musza robic, bo i tak sa alpha as fuark (pod warunkiem, ze nie wygladaja jak pinokio)
"Wysocy faceci automatycznie przyciagaja wygladem."
No i co z tego, jeśli facet jest pizdą i dojdzie do bezpośredniego spotkania a laska będzie ogarnięta to oleje go po 2 minutach i 198 cm wzrostu mu nie pomoże. A kurdupel z 165 może nadrobić to zainteresowaniami, zaradnością czy nową BMW M6 w garażu( a garaż z marmuru). Łowca ma racje, facet to nie kobita. Facet ma działać, imponować.
Nawet bycie pizda wysokiemu moze ujsc. Kobieta uzna, ze to facet nietuzinkowy... Nie zawsze oczywiscie, ale faktem jest, ze takiemu wolno wiecej. Kurdupel 165 niestety musi sie cholernie napracowac, zeby wyrwac wysoka kobiete.
szympek1818--> Co takiego widac? Ja nie pisalem nigdzie, ze jestem alpha as fuark...
"Kobieta uzna, ze to facet nietuzinkowy... "
Oczywiście, że tak jest. Kobita, po jednym spotkaniu juz wie, że łamaga nie ma dobrej pracy, prawa jazdy, zero zainteresowań...ale jest wysoki, to pewnie mocne i silne geny posiada, jest nietuzinkowy, więc jest zainteresowana. Chuj, że 2 metry dalej stoi zaradny kurdupel z pensją 8000 zł na miesiąc, który uprawia wspinaczkę górską i windsurfing. Ten ma pewnie chujowe geny, więc srał go pies. Muszę chyba zmienić środowisko w którym się obracam...a nie czekaj, dobrze mi w tym, w którym aktualnie jestem, to daruje sobie.
Teraz to naginasz troche, bo dobrze wiesz, ze takie skrajnosci pojawiaja sie niezmiernie rzadko. Statystycznie to wysoki pinokio ma wieksza szanse na sukces. Ale widzisz, sam napisales: niski musi skakac na bungiee, byc kaskaderem, zarabiac mnostwo hajsu, imponowac zdolnosciami spolecznymi etc.
"manlets, when will they learn?" :D
To ja jeszcze raz spytam , znacie jakieś sklepy z jeansami, ewentualnie chino (jakieś materiałowe ) gdzie mają nogawki poniżej rozmiaru L30 ?
Polecam wkładki podwyższające do butów można sobie dodać od 10 - 80 mm :)
[link]
[link]
http://www.image.sklepy24h.pl/?page=produkt_lista&kategoria_id=11864
Zamawiał ktoś w tym sklepie wkładki podwyższające ? Nie jest to jakieś oszustwo , bo wpłacać pieniądze trzeba z góry.
poniżej długości L30 ? Jest jakaś marka , bądź sieciówka ? Jak sobie z tym radzicie ?
w 5-10-15 kiedys widzialem. Mozna ewentualnie sprobowac Smyka
Mich83, ja tam preferuje na ebay kupowac. Poza tym one sa niskie, jedynie 1 cal. W rzeczywistosci bedziesz wyzszy o jakies 1,5 cm. W dwucalowych jestes wyzszy o prawie 4. Co prawda nawet przy tak niskich wkladkach roznica jest zauwazalna, poniewaz poprawia sie postawa.
14 lat, 160 cm, bo mama ma ok. 155cm, a tata 165cm, więc dużo więcej pewnie nie wyciągnę..
Cały czas przypominam śmiejącym się ze mnie, że Hitler i Stalin mieli po 164cm wzrostu, a za ich życia to się raczej nikt z nich nie śmiał. A jak się śmiał, to w swoich ostatnich chwilach już tylko płakał. Z bólu.
To mit, ze Hitler byl kurduplem. Mierzyl 173 cm, jak na tamte czasy byl to jeszcze sredni wzrost. Zle autorytety sobie wybrales. Jak sie ktos smieje, po prostu ignoruj i rob swoje. Odpowiadajac na zaczepke, bedziesz postrzegany jako koles z kompleksem na punkcie wzrostu. Wiem, ze to niesprawiedliwe i nikt nie ma prawa dyskryminowac z powodu jakiejs cechy, tym bardziej takiej, na ktora masz zerowy wplyw, ale tak wyglada rzeczywistosc.
Moze czas przestac umawiac sie z dziewczynkami a zaczac z kobietami ?
Mam kolege 32l. nizszy od swojej zony.... nie dosc ze nizszy to jeszcze po operacji usuniecia "guza mozgu" gdzie stracil czucie w lewej nodze(kustyka), i praktycznie wzrok.... (zakres widzenia na oko to grubosc 2 zapalek w pionie)
skonczony nie dochodowy kierunek, brak bogatych rodzicow... a jednak znalazl.... zone ( i tu nie mowa o 120kg hipopotamie ).....
Ale kolega sobie wkladek do butow nie kupowal, nigdy nie narzekal na swoj stan zdrowia...
,,Co prawda nawet przy tak niskich wkładkach różnica jest zauważalna, ponieważ poprawia sie postawa.,,
W jakim sensie poprawia sie postawa ? Stopa przeciez unosi sie do góry a palce pozostają niżej nie szkodzi to kręgosłupowi ?
Wkładki te chciałbym zastosować do letnich adidasów , chyba wyższe juz by się nie zmieściły ?
Postawa poprawia sie w tym sensie, ze sie nie garbisz, chodzisz wyprostowany przez caly czas. Majac wkladki w butach, sztuka jest sie garbic. Nie wydaje mi sie, zeby byly wkladki dla kregoslupa szkodliwe. Moze te wykonane z materialu slabej jakosci lub jakies ekstremalnie wysokie (np. 3 cale). Do adidasow ciezko wlozyc cos wyzszego niz cal. Poza tym, jak wlozylem do butow sportowych mojego domyslnego rozmiaru, nie moglem wlozyc nogi - bylo zbyt ciasno. Btw, moge spytac, czy Twoj wzrost zaczal przeszkadzac Ci dopiero teraz, czy moze tez miales z tym problem od jakiegos czasu, ale w tym momencie zechciales sie podwyzszyc?
MiniWm, nie wyciagaj, prosze Cie, ogolnej reguly z jakiegos jednostkowego przypadku :)
Nie czytalem calego watku wiec moze ktos juz pisal. Chodza sluchy ze silownia pomaga na wzrost(a wlascwie kilka cwiczen (slyszalem o lydkach i plecach).
spoiler start
sprobuj na pewno nie zaszkodzi
spoiler stop
""Btw, moge spytac, czy Twoj wzrost zaczal przeszkadzac Ci dopiero teraz, czy moze tez miales z tym problem od jakiegos czasu, ale w tym momencie zechciales sie podwyzszyc? ""
- Prawde mówiąc to nie myślałem nigdy o podwyższających wkładkach bo przecież cały czas człowiek w butach nie chodzi , więc z własnym wzrostem najlepiej sie pogodzić. Jednak gdy spojrze na ulice to widze ze nawet latem bardzo duzo młodych ludzi chodzi w butach gdzie tylna część podeszwy jest dośc wysoka. Osobiście letnie buty mam na praktycznie płaskiej i bardzo niskiej podeszwie, takie najbardziej mi sie podobają. Więc wychodzi na to ze mimo ze wysoki nie jestem to jeszcze odejmuje sobie centymetry poprzez minimalnej wysokości podeszwy, chciałbym to zminimalizować. Jeśli ktos jest odemnie troche wyższy a załorzy buty z wyższą podeszwą róznica robi sie juz znacząca.
Sam mam 171 cm wzrostu i nie narzekam. I to jest (średni) wzrost nie niski co małe to piękne :P
mich83 - pytałeś o spodnie o długości poniżej 30, znalazłem, a nawet zamówiłem takie i czekam na przesyłkę. Firma Vans oferuje spodnie o długości 28 tylko, że maksymalna szerokość spodni o takiej długości to 28. Również mam 1,69 cm wzrostu i mam zamiar skrócić kilka par swoich spodni, wcześniej w ogóle nie zwracałem na to uwagę sądząc, że skoro rozmiar 30 to jest OK, ale nie jest. Zastanawia mnie kwestia ile powinienem skrócić. Jaką długość mają twoje spodnie po skróceniu? Z kupnem bluzy, koszulki problemu również nie mam, ale zakup koszuli to problem. Nigdzie w sklepach internetowych nie znalazłem koszuli która by rozmiarowo mi odpowiadała. Będę szukał dalej, można też skracać, ale nie będę gdyż to dodatkowy koszt oprócz zakupu samej koszuli, można też szyć na miarę, a to nie mały koszt więc tę opcję również odpuszczam.
Jack88 -Szerokości 28 to dla mnie zdecydowanie za mało, szukam czegoś o szerokości 33 no i długość pewnie 28 lub 29.
Tu masz dobry poradnik co do długości spodni ( zależy on od szerokości nogawki ). I trzeba brać pod uwagę ze po skróceniu szerokość nogawki może się zmienić ( wyżej możne być szersza lub węższa). Przy szerszych nogawkach spodnie muszą być dłuższe.
http://mrvintage.pl/2014/06/wlasciwa-dlugosc-nogawek.html
Skracanie koszul nie jest przesadnie drogie, a skrócić można również rękawy, jak i wytaliować w pasie. W spodniach oprócz skracania można zwężać nogawki. Niestety wysokości rozporka się nie zmieni i własnie w tym miejscu czasem jest za wysoko ( za nisko krok ).
kurna ja mam 1.76 cm. czyli kurdupel jednak a do tego mam ogromną nadwagę. Tylko patrzeć jak awansuję do najwyższej wagi czyli otyłości. To jest problem być małym i grubym. Tyle że gruby zawsze może schudnąć a na wzrost niestety nie ma lekarstwa.
[180] 176cm wzrostu to nie mało, tylko prawie wyżej średniej
Ostatnio jak się mierzyłem miałem 162cm. Czyli jest jakiś postęp.
Ogólnie we wrześniu 2013 nie miałem 150cm wzrostu, czyli na dwa lata prawie 15cm. Mam nadzieję że się tak utrzyma :) Ogólnie dużo ćwiczę cały czas żeby nadrabiać ten brak w wzroście i w razie jakiegoś bezpośredniego starcia mieć szanse.
Jak od dziecka marzyłem, by być wyższym niż te 180 cm to od dwóch lat mierze... 179 cm. Ni cholery nie nogę skoczyć wyżej o ten centymetr. :P
Ja w przeciągu 3 lat wyciągnąłem się o jakieś 20cm. Teraz mam 189-191cm i od dawna chciałbym mieć mniej. :P
marcing805
Pierwszy frustrat widzę
Tylko to o czym tutaj piszesz, to jest pozerstwo, zarabia się dla siebie tak samo jak i wykonuje inne czynności.
Ty natomiast chcesz tym nadrobić swój niższy wzrost, co jest na swój pewien sposób żałosne.