http://www.autokrata.pl/artykul/top-auta-na-poczatek-12964/1#komentarz-1058675
Jak to zobaczyłem, to myślałem że padnę... Już to widzę jak w naszym kraju każdy, świeży kierowca leci kupić z rodzicami auto za 40 tysiaków czy tam 25... Większość ludzi szuka staruchów za max 10 tys.
Autokrata jak zwykle w formie.
Soul => To,ze ty jesteś bogaty i stać Cie na auto dla dziecka za 40k zł nie oznacza, że każdy może sobie na to pozwolić. Nie mierz własną miarą.
Przecież tam są ceny salonowe. Wystarczy ich poszukać na rynku wtórnym, a ceny będą znacznie bardziej przystępne.
Poza tym kto powiedział, że to ma być auto dla dziecka? Może raczej dla tych, którzy po skończonej mądrej edukacji otrzymali pierwszą normalną pracę i stoją przed możliwością kupna czegoś normalnego, a nie 12 letniego BMW-u z rejestracją HWDP 666?
Ja tam widzę nowe dobre samochody po 25 tysięcy, z gwarancja, bez ukrytych wad, z darmowymi przegladami, dobra oferta.
Fiesta 1.4 z silnikiem Diesla i bogatym wyposażeniem za 25 tys to dobra oferta
Inna sprawa ze nowego samochodu ni warto kupować młodemu kierowcy bo go i tak rozwali.
młodzi wykształceni przeczytaja taki durny artykuł i od razu lecą do salonu po pseudosamochodzik w kredycie na 10 lat:o, myślą że swoimi studiami świat zwojują hahah i będzie z czego spłacać:)
Inna sprawa ze nowego samochodu ni warto kupować młodemu kierowcy bo go i tak rozwali.
Ta bo młody człowiek za kierownicą to od razu pirat drogowy/wariat/ćpun/pijak/pozbawiony wyobraźni młokos/szaleniec idt itp. którego marzeniem jest dostać nowe autko i rozwalić je za pierwszym zakrętem...
Napisałem "młodemu kierowcy" czyli np 50 letniej kobiecie która po raz pierwszy wsiada do samochodu, młodzi ludzie w większości maja dobry refleks i zdolności motoryczne. Reszta tobteoje kompleksy.
Wiele ludzi na pierwszy samochod wybiera wieksze samochody aby czuc sie i byc bezpieczniejszym.
Panda to cien samochodu jest. Zabawka bardzo slabej jakosci.
No i te ceny to faktycznie sa dla ludzi, ktorzy zdali prawko majac 30+ ...
Fiesta 1.4 z silnikiem Diesla i bogatym wyposarzeniem za 25 tys to dobra oferta
uaaaaaaa oczy mi wypalilo.
Inna sprawa ze nowego samochodu ni warto kupować młodemu kierowcy bo go i tak rozwali.
rozwalic to moze i stary...
41 350 zł za Clio?? to one tak tanie sa?
ogolnie tak naprawde najbardizej sie oplaca sobie kupic 2-3 letni samochod... chyba ze na kredyt. Wtedy na nowy duzo lepsze warunki sie dostanie.
artykul spoko
zobaczcie kto wrócił...
W pierwszej pracy, ktorej szukalem cale 4 dni, dostawalem 3 tysiace na reke. Przykre jest, jak widze ze dla ludzi 25 tysiecy to jakis nieosiagalny wydatek. Po zakonczeniu studiow za granica za mniej niz 10 tysiecy nie siadam nawet do rozmowy z pracodawca, wiec nie wydaje mi sie ten artykul jakis szalenie dziwny.
[21] Bież pod uwagę że nie każdy w pierwszej pracy dostaje 3 klocki na rękę.
Chyba że tylko ja tu pracuje za najniższą krajową :P
Predi2222
Jak ktos nie potrafi planowac na przyszlosc, 3 razy sie zastanowic, co chce w zyciu robic, a potem obmyslic i zrobic wszystko, zeby ten cel osiagnac, to jego sprawa. Nie kazdy musi miec ambicje.
Czy to twój przepis na sukces ?
raziel - teraz twoja kolej
Cytrynian LPG za jakieś 7k swego czasu ( w sumie to 3 samochód, ale można ująć, że 1 ;)) --->
[21] ja nie siadam w ogóle do rozmów o pracę, oni mnie mają przyjąć prosząc mnie bym w ogóle zechciał dla nich (ktokolwiek to jest) pracować! :>
matisf
Jestem po zdaniu pierwszego levelu CFA. Sprawdz sobie w Internecie, ile sie zarabia po uzyskaniu tych uprawnien ;)
Predi2222
Jak ktos nie potrafi planowac na przyszlosc, 3 razy sie zastanowic, co chce w zyciu robic, a potem obmyslic i zrobic wszystko, zeby ten cel osiagnac, to jego sprawa. Nie kazdy musi miec ambicje.
Nono, uwazaj jeszcze zebys z tego dobrobytu mieszkania sobie nie kupil (edit:21)
Nie planuje kupowac mieszkania nigdy.
[27] zapewne będziesz wynajmował całe życie :]
założyłeś konto dzisiaj, ciekawe którym forumowym trolem jesteś :)
Tak, planuje wynajmowac cale zycie, i jak mi sie znudzi jakis kraj, to sie przenosze do innego. Teraz siedze na Tajwanie, studiuje sobie, ucze sie jezyka i nie widze powodu, dla ktorego mialbym, za tyle lat pracy, wymagac mniejszej pensji.
[29] skoro jesteś taki zajebisty a ja jestem typowym polaczkiem (a jestem) to muszę zobaczyć ranę by uwierzyć - tak więc poproszę na szybko zdjęcie przez okno z twoim nickiem na kartce tak by widać było ping pongów :)
Za oknem jest ciemno, bo u nas juz 19:30, ale mam nadzieje, ze to na razie starczy:
http://img703.imageshack.us/img703/2393/hpim1130a.jpg
Predi2222
Moim przepisem na sukces sa przesadzone amibcje, wyznaczanie nowych celow, za kazdym razem, jak osiagne jeden. Ucieklem z kraju, bo pomimo niezlej pensji, bylem mocno nieszczesliwy.
Ok jesteś człekiem sukcesu, gratuluję, można ująć, że ranę zobaczyłem, idę dalej żyć w Polsce :)
zapraszam! :D
Nie mowie, ze jestem czlowiekiem sukcesu, po prostu mialem dosc marne dziecinstwo i cala zlosc dala mi niezly naped. Nie kazdy musi sie realizowac tak jak ja, bo to duze poswiecenie, i rozumiem ze dla kazdego kolejne tytuly to nie jest szczyt marzen i spokojnie mozna sie realizowac w rodzinie, dzialalnoscia artystyczna itd. Ale jak ktos mowi, ze samochod za 25 tysiecy to jakis obiekt marzen, to naprawde powinien sie zastanowic, czy nie warto czegos w zyciu zmienic.
Huang - "witam" w Polsce - jeżdżę samochodem za 7k, samochód ojca też za 7k, sąsiad na Lacetti zbierał 4 lata kasę i kupił używanego...
Teraz nawet by dostać się na myjnię samochodową i dostawać 1300zł trzeba mieć rok doświadczenia bo inaczej śmieją się w twarz i mówią do widzenia :) a jak się nie ma kasy by iść na kursy, by studiować dalej itd. to ciężko jest cokolwiek robić.
raziel88ck - W którym mieście mieszkasz? Bo te foto bardzo mi przypomina moje okolice.
Ahh. U nas też taka jest kolorystyka bloków, więc byłem pewny, że Katowice.
Tak w sumie z ciekawości zrobiłem zdjęcie samochodów za blokiem.
Fiat firmowy w lizingu, Megane II, stara Toyota, nie jeżdżący od pół roku Peugeot, moja cytryna, rozwalona Skoda, 18 letnie Audi, kilku letni Chevrolet, 10 letni Lanos, Corsa...oprócz tego Polonez, Atos, kolejne 2 Lanosy, stary Saab i Volvo 850. No i rodzynek co go na foto nie ma - roczna Fiesta.
kraina mlekiem i miodem płynąca! :)
Snakepit - Ja to niestety wiem i mi przykro, bo sam ucieklem z kraju, glownie dlatego, ze majac jedno zycie, malo mi sie usmiechalo jechac codziennie do pracy, widziec te same widoki jadac autobusem, a potem wracac padniety do domu, chwile na komputerze, spac, i tak codziennie. Majac do dyspozycji te pozostale 8-10 lat mlodosci, nie chce wykorzystac ich jak moi znajomi, co zapieprzaja od rana do nocy w korporacji, zarabiaja niezle pieniadze, a nic z nimi nie robia, bo nie maja na to czasu. Dlatego staram sie robic sam w domu jak najwiecej, by zobaczyc troche swiata, miec troche wspomnien itd.
Dla niektorych to 10 tysiecy moza sie wydawac jakas nieziemska kwota, ale wystarczy spojrzec z mojej perspektywy - na polskie ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne nie mam co liczyc, wiec wszystko idzie z mojej kieszeni. Poza tym w kazdej chwili moze cos sie stac na arenie miedzynarodowej, ze po prostu kaze mi sie spier,dalac skad przyjechalem.
Ale jak ktos mowi, ze samochod za 25 tysiecy to jakis obiekt marzen, to naprawde powinien sie zastanowic, czy nie warto czegos w zyciu zmienic.
Amen!
a jak się nie ma kasy by iść na kursy, by studiować dalej itd. to ciężko jest cokolwiek robić.
W dobie internetu? Srsly?
Widzę, że w UK taka Fabia kosztuje ok. 10 tys. funtów. Przecież każdy pracownik fabryki może sobie na nią pozwolić i spokojnie spłacić w kilka lat. A u nas to nie wiadomo co.
HuangKaiJie -> Jednego nie rozumie, założyłeś dziś konto po to żeby wpisać się do tego konkretnego wątku?
Soulcatcher - a dla mnie nie jest to dobra oferta, nie dalbym za choelre za takie gowno 25 tys, czy o zrgrozo , 40 ! Dla mlodego i swiezego kierowcy auto max za 10 k , za wiecej nie ma sensu.
Ja wiem swoje i tyle. I nie przekonasz mnie że nie jesteś D2, wpływa na to dużo różnych rzeczy :D
Napisałbym ci tutaj dlaczego, ale musiałbyś się za dużo tłumaczyć, a to nie jest wątek poświęcony do takich dyskusji
[56] Ja pozostanę przy swoim i nie będę robił tu śmietnika...
matisf -
Na golu mialem konto przez ponad 8 lat. Jakies piec miesiecy temu zostalem zbanowany, po tym jak 5 razy probowalem wpisac post do jednego watku, mimo ze byl on kasowany, zeby dopiec Soulcatcherowi. Od jakiegos czasu korcilo mnie, zeby wrocic, bo lubie GOLa, ale dopiero dzisiaj, lenistwo i niechec do pisania pewnego dokumentu, sklonila mnie do ponownej rejestracji.
Jesli jakis moderator zdecyduje sie mnie znowu zbanowac, to nie bede mial zalu, bo postapilem glupie, ale nie ukrywam, ze odwiedzanie gola stalo sie moim codziennym nawykiem i czasami kusi, zeby napisac, czy cos madrego, czy jakas glupote.
Napisali artykuł o nowych samochodach. Jeśli ktoś chce kupić używany starszy model nikt nikomu tego nie broni.. Też bym nie kupił nowego samochodu za taką kwotę.
[60] - otóż to :) dodam jeszcze, że rózne są spojrzenia: jedni bedą woleli miec auto do 10k, bo zwyczajnie ich nie stać lub żal wydawać więcej, inni bedą woleli mieć auto z salonu za 29999, bo najważniejsze, że nowe, a jeszcze inni tę samą kwotę przeznaczą na np. 5-8 latka wyższej klasy.
Ja się ślinię na widok tego auta ->
1.9 CDTI 150KM
Niestety na wiekowy już egzemplarz, trzeba szykować koło 20 tysiaków, co w chwili obecnej jest dla mnie dużą sumą. Poza tym jeśli już, to wolałbym dołożyć jeszcze z 10 i mieć taki 2006 rocznik, z nowym przodem.
to się sypie jak spróchniałe drzewo, chyba najbardziej nieudany model Opla :D
przy czym mi tez się podoba :P
Snakepit - Zależy od właściciela/i.
Swoją drogą, zanim jednak zdecyduje się na auto za ponad 20 tysi, to pewnie w tych okolicach będą stały te cacuszka, rocznik 2007 ->
Poprzedni model już jest tani, ale jego wnętrze jest brzydkie, a nadwozie rdzewieje. W Vectrze C o wiele ładniejsze.
Ślinienie się na widok opla powinno być zaliczane do poważnych zboczeń.
HuangKaiJie -> o to sory za mojego drwiacego posta moja kulpa :)
A tak btw, mam zamiar sobie zwiedzic Tajwaj jakie koszta by wchodzily w gre na dwie osoby tak na tydzien, zeby zjesc cos i sie wyspac w normalnych hotelach? moze byc w euro, wystarczy mi 5000? Ofcorse bez przelotu to ekstra
Za noc w hostelu placilem 50 zlotych w pojedynczym pokoju, ale warunki byly okrutne. Przypuszczam ze lepszy hotel to wydatek gdzies tak 250-300 zlotych za noc. Obiad w knajpie lepszej dostaniesz tak za 20-25 zlotych, taki zeby sie najesc, chociaz jedzenie tutaj nie ma najmniejszego startu do jedzenia w Chinach kontynentalnych. Obiad studencki 7-10 zlotych. Znajdziesz tez knajpy gdzie sa obiady za 70 zlotych, nie najesz sie, a sluza glownie temu, zeby sobie robic zdjecia nad obiadem. Podroz po miescie mozna zalatwic na dwa sposoby. Albo placisz od przejazdu - srednio 1,50 za podroz autobusem wewnatrz strefy, lub placisz podwojnie, jak czeka cie podroz miedzystrefowa (rozklady autobusow w wiekszosci po chinsku, zaznaczone tylko glowne stacje po angielsku). Metro przyjazne obcokrajowcom, wszystko po angielsku, ale placi sie od 1,50 do 7 zlotych za przejazd w Tajpej, w ktorym mieszkam. Istnieje tez mozliwosc zakupu "all day passa", bodajze za 30 zlotych za dzien, wtedy jezdzisz ile chcesz, czym chcesz.
Podroze miedzy miastami to gdzies tak 20-30 zlotych w dwie strony miedzy Taipei i Taichung, a ta ultra szybka kolej z Taipei do Kaohsiung to bodajze 200-300 zlotych, chociaz kumpel jechal za 70, bo byla jakas promocja. Ceny w miastach mniejszych od Tajpej sa chyba odpowiednio mniejsze.
Nie znajac chinskiego da sie przezyc, ale jest ciezko. Tajwanczycy ucza sie angielskiego cale zycie, ale maja dosc marne efekty i angielskiego nie lubia uzywac, zeby "nie stracic twarzy" przed bialym. Przygotuj sie, ze kupowanie biletu, albo zalatwianie czegokolwiek w sklepie, jesli jestes jak ja osoba niesmiala, to bedzie mordega ;P Ponadto czesto zdarzy sie, ze ty do kogos po angielsku, on wszystko zrozumie, ale odpowiadac beda po chinsku;P
W tajpej raczej malo do ogladania, malo atrakcyjne turystycznie miejsce. Spokojnie da sie obejrzec wszystko w dwa dni, chyba ze sie zgubisz, a wszystkie ulice wygladaja tak samo, wiec o to bardzo latwo.
W innych miastach nie bylem, ale ponoc Taichung to nudy, a Kaohsiung to fajne miejsce do zycia, ale nie wiem jak ze zwiedzaniem. Taroko Park i Kenting ponoc zajebiste.
Jedyny rozsadny termin na zwiedzanie Tajwanu to lato. Upal ogromny, ale nie uciazliwy, bo wilgotnosc duza (znaczy jest goraco, ale do wytrzymania, pocisz sie strasznie, ale w ogole tego upalu nie czujesz, przynajmnej ja tak mialem). Zimy na polnocy sa tragiczne, bo 15 stopni w zime, bez ogrzewania, przy ciaglym deszczu, jest gorsze niz -30 w Polsce.
I radzilbym przemyslec, czy naprawde warto. Jak dla mnie, osoby ktora nie lubi chodzic po gorach, Tajwan jest strasznie nudny pod wzgledem turystycznym. Jak spodziewasz sie widokow ala kontynentalne Chiny, czyli zabytkowe budowle, stare domy, pelno tradycyjnych zdobien, to sobie odpusc, bo przywitaja cie jedynie straszace pstrokatymi kolorami koszmary. Zyje sie tutaj zajebiscie i wygodnie, ale jesli chodzi o wycieczki za te pieniadze jest piecdziesiat tysiey miejsc bardziej wartych zobaczenia :P
Przelicznik 100NTW - 10 zlotych. Sila nabywcza mniej wiecej taka sama, produkty spozywcze jedynie sporo drozsze, zwlaszcza slodycze, mieso i mleko.
Zenedon - może dla kogoś, kto obraca nowymi autami co 3 lata za minimum 200k...
A to bardzo przemyślane, w miarę komfortowe i niezawodne auta, w dobrej cenie. Swoją wartość uwydatniają gdy przejadą już ponad 200k i stuknie im ponad 10lat. Są bardzo trwałe w porównaniu z konkurencją taką jak Mondeo/Passat i wdzięczniejsze w utrzymaniu, do tego są zwykle dobrze wyposażone.
Wiem co mówię bo ojciec jest fanem marki, a mimo to zamiast Vectry C, zdecydował się dla odmiany na Audi A6, no i kiedy coś trzeba w niej zrobić to łapie się za głowę. Nic tam nie jest przemyślane, w Oplach jest wiele patentów ułatwiających naprawę, tu wszystko zrobione jest tak, żeby każdy domorosły mechanik zwątpił i pojechał do serwisu. W dodatku Audi miało nie gnić, przez aluminiowe/ocynkowane blachy, a tu czasami jakiś parch potrafi wyskoczyć...
Gdy ojciec serwisuje A6, Vectra B, która pozostała w rodzinie stoi obok i cichutko się śmieje, mając ponad 300k na blacie w tym 200k na gazie i żyletą silnikiem, z cholernie zdrowym podwoziem i praktycznie pełnym wyposażeniem, lepszym nawet niż w naszym Audi, które przecież do golasów nie należy, a jest 6lat młodsze...
Do tego słyszę od bogatszych znajomych lubującymi w nowych Audi, BMW i Mercach, jak zajebista jest przy nich Insygnia, "warta każdej złotówki" - mówią. Więc uważam, że dziwienie się prostszym ludziom, doceniającymi tą markę powinny być zaliczane co najmniej do buraczanego ignoranctwa.
A co do vectry C, to w wersji GTS i bogatszym wyposażeniu... mmmm... Po studiach coś sobie takiego pewnie strzele, bo i to ładne i komfortowe.:)