Severius --> pisząc "ukończyłem wątek fabularny w 27 godzin" rozumiem że masz na myśli ukończenie jednej linii questów, bo te 27 godzin to żart bo to daje ci po kilka minut na zrobienie questa, gdybyś chciał zrobić wszystkie, a przynajmniej te najważniejsze.
Uważam że to bardzo nieuczciwe to co robisz, sugerujesz ludziom że gra jest na 27 godzin a to nieprawda, gdyż można grać i 100 i 200 godzin, jeżeli chce się wszystko zrobić, pobawić craftingiem, odkryć wszystkie sekrety i spróbować różnych klas postaci zmieniając je na naszym bohaterze.
Zastanawiałem się nad zakupem tej gry. I kupię, ale na promocji przy sporej przecenie, z jednego prostego powodu - EA olało lokalizację. Nie jestem w stanie tego pojąć - dlaczego w formie zlokalizowanej wydają gry, w których ta lokalizacja jest absolutnie zbędna, a zaniedbują te, w których jest istotnie potrzebna. Nie mam problemu z językiem angielskim, jednak nie podoba mi się podejście EA do rodzimego klienta.
Srodkowy obrazek na pierwszej stronie jest krzywo i zamiast do lewej jest wyrownany do tekstu.
Moze dlatego ze latwiej/szybciej jest przetlumaczyc takiego CoDa niz KoARa i pozniej chwalic sie ile to oni gier nie spolszczyli wiec jedna w ta czy w ta roznicy nie robi.
Wielkim niedopatrzeniem jest pisanie przymiotników wielką literą.
Skąd w recenzjach KOA bierze się to ciągłe porównywanie do Skyrima przerasta moje zdolności pojmowania.
koobon --> A do czego nalezy porownywac cRPGa, jesli nie do innego cRPGa - do FIFY, czy Simsow?:)
Szczerze, to sie ta gra specjalnie nie interesowalem, ale wyglada, ze jednak zainteresowac sie wypada:)
wysia -->
Do Minecrafta.
Erpeg erpegowi nierówny, to, że jakiś tytuł ma zaimplementowany crafting nie oznacza, że jest podobny do Skyrima.
wszyscy zachwalają, a mnie demo odrzuciło, chyba sobie odpuszczę.
koobon
Bo gra ma otwarty świat. Po prologu możesz iść gdzie chcesz. Ale wydaje mi się, że nie ma skalowania leveli. I im dalej tym trudniejsze potwory. Ocena wpełni zasłużona. Brak lokalizacji mi nie przeszkadza. Chociaż fabuła nie jest najwyższych lotów.
Wiele osób strasznie się podnieca tą grą, więc postanowiłem dać jej szansę i zassałem demo z PSN. Gra jak dla mnie okazała się tragedią.
1. Jako plus podano "piękną, kreskówkową grafikę". Jak rany, może na PC wygląda to lepiej, ale na PS3 ta grafika to kpina :/ Postacie wyglądają żenująco, tekstury chyba ktoś rozmazał, ilość detali żałosna. Myślę że przyrównując ją do pierwszego Fable wcale bym się dużo nie pomylił. Aaa, i jeszcze bardzo widoczna pikseloza, nie wiem w jakiej rozdzielczości ta gra działa :/
2. BUGI. Może to tylko kwestia dema, więc nie należy się tym sugerować ale: w którymś momencie wcięło mi dźwięk, i to w sposób wybiórczy - pewne dźwięki były, inne nie. Gra nagle sama zaczęła mi skipować wszystkie dialogi w czasie rozmów, tak jakbym mashował jakiś przycisk odpowiedzialny za pomijanie.
3. Wstrętny interfejs, dodatkowo często niewygodny.
4. Gameplay który jest miksem RPG i slashera, przy czym w żadnej z tych ról moim zdaniem się nie sprawdza. Mashowanie jednego przycisku trudno uznać za system walki, natomiast fani walki typowo RPG-owej też nie mają tu czego szukać.
5. Brzydkie lokacje. Nie wiem czy to zasługa tylko tej wstrętnej, przestarzałej oprawy, ale wyglądają nieciekawie. Co z tego, że są kolorowe, skoro brakuje jakiś urokliwych miejsc, detali, krajobrazów.
6. Fabuła - trudno niby ją oceniać po demie, ale z recenzji wynika, że dalej wcale nie jest lepiej. Generalnie szedłem przez to demo nie dlatego, żeby dowiedzieć się czegoś o mojej postaci, ale licząc że nagle pojawi się coś, co mnie oczaruje. Nie pojawiło się.
Tak więc - dla mnie słaba gra.
A porównywanie jej do Skyrim'a (spotkałem się z takimi opniami w necie) to już w ogóle nieporozumienie, chyba że wziąć pod uwagę tylko warstwę technologiczną - konsolowy Skyrim pod tym względem ssie, zaś moje przejścia z demkiem już opisałem.
Sam jestem dość poważnie zainteresowany tą grą ale niestety brak polskiej wersji (no chociażby napisów) skutecznie powstrzymuje mnie od zakupu. Moja znajomość angielskiego nie jest na tyle dobra aby zrozumieć każdy tekst w tak rozbudowanym RPGu. Szkoda.
Ocena jak najbardziej adekwatna. Gra jest bardzo dobra, aczkolwiek nie każdemu się spodoba z różnych względów.
jaro1986--> 1 Gra ma ładną grafikę zależy co się komu podoba i nie wiem na jakim sprzęcie grasz z tego co piszesz musi być to monitor z przed 20 lat. 2 Demo zostało wydane 2 miesiące przed premiero , więc wszystkie bugi zostały wyeliminowane. 3. Interfejs został przygotowany specjalnie na konsolę, jeśli przyzwyczaiłeś się do tego na kompie to twoja strata (tak w ogóle interfejs został zaprojektowany tak aby kompletny laik mógł się łatwo połapać, a czy to żeby był prosty i przystępny nie jest najważniejsze?). 4 Akurat walka jest najważniejszym atutem tej gry. Jeśli mówisz takie głupoty że wystarczy naciskać jeden guzik znaczy to tyle że przeszedłeś tylko samouczek w podziemiach u gnomów i na tym skończyłeś albo, że grałeś na łatwym, walka jest bardzo emocjonująca i przemyślana. 5 Po prostu nie podoba ci się styl graficzny i stąd snujesz takie bezpodstawne teorie. Może lepiej zastanów się zanim ocenisz grę grając w nią pięć minut i jadąc po niej tak jak byś przeszedł całą. Jeśli preferujesz mroczną oprawę taką jak w SKYRIM i nudny system walki jak w innych RPG droga wolna. Jedyną poważną wadą jest brak polonizacji na którą jak w każdej porządnej grze RPG przystało.
Ocena zasłużona. Gra jest bardzo dobra. Grafika, walka, świat przedstawiony. Wszystko jest git.
Mich998 -> Skoro piszę, że gram na PS3 to na jakim sprzęcie twoim zdaniem gram, geniuszu? I żeby było jasne, na TV LCD HD. O bugach napisałem że może to być kwestia dema więc się nie napinaj. Interfejs jest zryty chociażby w inwentory, gdzie wszystkie elementy zbroi są na jednej liście, więc żeby np dotrzeć do butów muszę przelecieć elementy na klatkę piersiową, spodnie i rękawice, a jeżeli masz dużo złomu ze sobą to jest to wkurzające, zwłaszcza że w grze co chwile znajdujesz jakiś nowy loot. Owszem, nie podoba mi się styl graficzny, ale to jedno. A drugie, że grafika pod względem technologicznym jest zacofana i mało szczegółowa, a postacie brzydkie i to nie podlega dyskusji, w każdym razie na konsoli. A co do walki, to nie rozumiem na czym polega jej wyjątkowość - 1 przycisk od naparzania, jeden od bloku, jeden od uniku i ew. trigger + przycisk do magii. Na normalnym poziomie trudności (tylko taki był w demie) ograniczało się to, jak napisałem, do mashowania tego przycisku od ataku, za wyjątkiem trudniejszych przeciwników. Gra nie jest zła, ale jak dla mnie to średniak.
Fajnie, że zgadzacie się z oceną ;) Chociaż troche brakuje mi tych kontrowersji po recenzji AC: Revelations ^^
@jaro 1986
1. Porównałem wersje preview na X360 z wersją PC i jest spora różnica. Więcej detali, zero pikselozy i przede wszystkim bardziej stonowane kolory, przez co nie jest to wszystko tak wyzarte. Niestety z xboxa nie moge robic screenów w HD.
2. Bugów też większych nie spotkałem, a było ich dużo w wersji preview.
3. UI jest spoko. Tylko segregowanie przedmiotów mnie nieco denerwowało, bo przystosowano je głównie do pada.
4. Trzeba w to grać jak w Diablo. Zabijać wszystko co sie rusza i liczyć na dobre itemki. Rozumiem jednak, ze nie każdemu przypadnie taka rozgrywka do gustu :) Walki IMO są ciekawe i dają dużo przyjemności, musisz tylko wybrać dla siebie odpowiednia klasę. Mi najbardziej przypadł do gustu mój ostatni wybór, czyli mag. Gra się nim na prawde świetnie.
5. Patrz punkt 1 ;)
6. Swoje zdanie wyraziłemw recenzji.
Zgadam sie, że jest to zupełnie inna gra niż Skyrim :)
kwiść -> No właśnie, tyle że należałoby porównać wersję preview X360 z finalną X360 i sprawdzić, czy tam się coś zmieniło. Wersja PC z pewnością wygląda lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, że ten styl graficzny nigdy mi nie leżał - takie kolorowe, bajkowe jak gra dla dzieci. Cell shading czasami powoduje podobny efekt, a taka grafika podoba mi się dużo bardziej.
@jaro 1986
No niestety. Taki styl nie kazdemu przypasuje. Mi się podoba, więc nie narzekam :)
Tekst przygotowany na postawie wersji PC
Ocena: 8.5
Recenzent posiadał:
a) okulary zwiększające żałosny FOV w wersji PC i zapewniające jednocześnie genialną pracę kamery
b) dwudziestoletnie doświadczenie w World of Warcraft
c) zerowe umiejętności gry w ogóle, skoro ujemne poziomy trudności okazały się jakimkolwiek wyzwaniem
etc cetera, et cetera...
Zostaję przy swoim i omijam serwis GOL szerokim łukiem.
Odnośnie grafiki proponuję jeszcze pobawić się w panelu nVidia.
@elfik
Idź dalej grać w CoD'a...
Pograłem w demo na PS3 5sekund... playstation sprzedałem wiec wróciłęm do dema na PC po skonczeniu go wiedziałem że gra jest dla mnie. Kupiłem, mimo że stanowczo za droga jest to mało wychowawcze z mojej strony jako klienta pokazywać deweloperowi że może takie ceny dawać ale cóż stało się. Mam za sobą 4h rozgrywki jak na razie 9/10. Gra jest i ambitna i przyjemna. Skyrimami się nie jaram bo gameplay jest dla mnie tragiczny na tym silniku plus zawsze gry od tego wydawcy są dla jakis Gik Nerdów, nie jaram się. Reasumując KoA:R. bardzo dobra gra oby wiecej...brakuje mi tylko trybu wieloosobowego.
Gra jest przyjemna, ale naprawdę nie jest takim ósmym cudem jaką ją malują.
Grafika (szczególnie postaci) jest słaba - i nie mam na myśli stylu, który mi odpowiada. Praca kamery jest bardzo kiepska; to że nie można jej oddalić to już w ogóle woła o pomstę do boga. A menu inwentarza jest schrzanione. I tak, wiem, że jest robione pod pada, ale padem przegląda się go tak samo kiepsko jak myszą i klawiaturą.
Zamiast ładować pierdylion subquestów i tak samo wyglądających jaskiń studio powinno było popracować nad powyższymi niedoróbkami.
TobiAlex -->
Popracuj nad nową ciętą ripostą, bo ta już się poprzecierała ;D
Czekałem na tą produkcję, i chyba nie zawiodłem się. Jeszcze nie grałem, ale po recenzji można wywnioskować, że gra jest bardzo dobra. Dostała w koncu 8,5/10. Cieszy ogromny, rozbudowany świat, mnóstwo misji, świetny rozwój postaci. Szkoda tylko, że wybory nie są tak znaczące jak np. w Mass Effect. Zmartwiło mnie również, że gra nie jest spolszczona. Jest to w końcu wielki wydawca( EA), od którego praktycznie zawsze otrzymujemy gry z polskimi napisami. Wielki minus, tym bardziej, że gra jest bardzo złożona i rozbudowana i nawet dobra znajomość angielskiego, nie wystarczy by w pełni cieszyć się grą.
PS. Dzisiaj będąc w Empiku, zauważyłem, że nawet pudełko z grą nie jest po Polsku. Wszystkie napisy po angielsku. Naprawdę nie przeszkadzało by to mi w FPS-sie, bo dosyć dobrze znam angielski, ale RPG bez spolszczenia....
Recenzja bardzo dobra, ale to chyba działa tylko na niekorzyść tej gry. Najpierw mówiłem sobie, że nie zagram w Kingdoms of Amalur, potem po filmiku z gramy chciałem pograć, a recenzja przekonała mnie, że jednak nie warto. To, co widziałem na filmiku było bardzo dobre, ale jeśli tak ma wyglądać całe 200(?) godzin rozgrywki to podziękuję. Reconing nie ma co startować do takich produkcji jak Wiedźmin czy choćby ME.
TobiAlex
Naprawdę nie rozumiem co ma CoD do Kingdoms of Amalur, to dwie zupełnie różne gry.
recenzja ok :) ocena no raczej sie zgadzam b.dobra aczkolwiek czy teraz przy kazdej grze fantasy bedziecie pisac slaby scenariusz/fabula ? jest zly mamy go pokonac to prawie jest zawsze standard wiec tego sie przyczepic nie moge sa duze potwory ktore moge pokonac i duzo dialogow poglebiajacych wiedze o swiecie i jest cacy :)
Jeśli ktoś pamięta, jaka to dokładnie seria pana Salvatore jest bestesellerowa to się super scenariusza i fabuły nie spodziewał raczej :) Co do świata: po demie jakiś szczególnie super się nie wydał: motyw z przeznaczeniem jeszcze niezły (tylko dlaczego znowu to my jesteśmy przeboscy i uber tak, że to olewamy? Jak w demie doszedłem do tego pierwszego Fateweavera i potem miał opad szczeny po zobaczeniu, co postać potrafi to było tylko zieeew), a co do Fae - przecież to Elfy z dorzuconym motywem reinkarnacji. Do tego rozłam w rasie i złe, skorumpowane Fae = Drowy, po prostu.
Ocena trochę zawyżona, grafika choć mile odmienna od wszechobecnego ponuractwa jak dla mnie ustępuje drugiemu Fable. Nie kumam też tych porównań do Skyrima, tylko dlatego, że gra ma (pseudo)otwarty świat, czyli sektory połączone wąskimi korytarzami. W takim razie GTA to też taki Skyrim, tylko, że w XXI wieku, a Wiedźmin 2 to taki Skyrim tylko bez otwartego świata. Aha - Mass Effect 2 to też taki Skyrim, tylko akcja toczy się w przyszłości, a zamiast mieczy mamy karabiny. Ok
Świetne 3 ostatnie zdania recenzji :D (jak również i całość)
Jak tylko znajdzie się czas, trzeba będzie nadrobić zaległości i zagrać
Moja recenzja w Dzienniku Zachodnim w sobotę, ale z tego co widzę Kwiść, to konsekwentnie ten sam gust mamy dalej:) Super recka, szczególnie końcówka i sandboxowe porównanie. Też uważasz tą grę jako najlepsza propozycję hybrydowania klas?
Vroo chodzi o wielki świat a taki W2 to nie ma nawet 1/100 wielkości KoA:R (już o Skyrim nie wspominając).
@ROJO
Myśle, że śród tytuł mówi wszystko :P Hybrydy są świetne w tej grze, ale troche przepakowali zaklęcia. Rzucasz ognistego marka, aktywujesz go i cały oddział przeciwników znika ^^ Niestety to samo zapowiada się w Diablo ;p
Wszystko fajnie, ale dlaczego nie ma choćby napisów polskich?? Umiem trochę po angielsku, ale przecież i tak umknie mi mnóstwo rzeczy...
I jak tu teraz nie spróbować Kingdoms of Amalur? Recenzja poszła na jednym wdechu i niesamowicie zachęciła mnie do sprawdzenia pełnej wersji. :)
gra zasluguje na 6/10.
kazdy kto pogra, sie sam przekona. 8.5/10? Bez zartow. Czyli co ocena prawie jak np. Dark Souls, ktora jest o 2 klasy lepsza?
Gra miala byc czyms wielkim, fajnym. A jest szatampowym spamem majac przy okazji slabe wykonanie. a wszystkie postacie w grze sa poporstu mega brzydkie
Bardzo przyjemna i wciągająca gra, na dodatek ładna i dobrze wykonana, żadnych problemów technicznych, pod tym względem bije Skyrima na głowę;)
Gra jak najbardziej zasługuje na wysoką ocenę.
Hmmm... Fabularnie ta gra nie jest zła (ukończyłem wątek fabularny w 27 godzin, z dialogami, chyba coś nie teges :P), świat jest w miarę ciekawy, szczególnie opisywanie zależności od losu istot w nim żyjących. Są też ciekawe zawirowania.
spoiler start
Walczymy z przepotężnym królem Thuatha, potem się okazuje, że jest on tylko marionetką w rękach potężnego boga-demona. Znowusz nasza postać, już kiedyś została przez tego demona zabita próbując go powstrzymać, gdyż należy do super tajnej sekty strzegącej tajemnic przed światem i odrodziła się, ożywiona przez "nikt do końca nie wie co".
spoiler stop
System walki na pewno zasługuje na pochwałę, jest miodnie, nawet za miodnie. Brakowało mi właśnie takiego dobrze usadzonego RPGa, w baśniowym świecie ze slasherowym systemem walki. Jedyne co mi się nie podoba to właśnie sam fakt ilości tych walk, na końcu gry nie można przejść 1/3 lokacji, żeby nie zostać zaatakowanym przez trolla albo jakieś inne szpetoty z dużą ilością HP plus oczywiście pierdyliard pomocników, co wręcz wyklucza podziwianie wspaniale wykreowanego świata.
Tylko nie rozumiem jednej rzeczy, kto tu niby dopatrzył się podobieństw do World of Warcraft? Postacie, muzyka, operowanie kolorami podczas zwiedzania różnych krain, system walki, lokacje jako wąskie korytarze, baśniowa grafika -> Fable: The Lost Chapters. Nic innego mi nie przychodzi do głowy, a już tym bardziej World of Warcraft.
Na prawdę solidna słabość Kingdoms of Amalur? Operowanie muzyką. W Fable soundtrack był wręcz artystyczym majstersztykiem, KoA ma również świetne nagrania, aczkolwiek całkowicie nie potrafi ich zaimplementować w rozgrywce. Z reguły jest tak, że nie słyszymy zupełnie niczego, następnie włącza się spokojny utwór idealny do zwiedzania lokacji by od razu przejść w utwór bitewny (bo walczymy średnio co 2 minuty) i po skończonej walce znowu w głośnikach nie leci żaden utwór :)
Na razie skonczylem cala "zielona" lokacje + (chyba) wszystkie subquesty w niej. Prawie 40 godzin na liczniku, wiec calkiem ladnie.
Plusy:
- ta gra ma jakas fabule (w przeciwienstwie do "najlepszej gry RPG dziesieciolecia")
- calkiem ciekawy swiat - takie pseudo-basniowe fantasy
- bardzo przyjemna zrecznosciowa walka (ponownie: lepsza od "najlepszej gry RPG dziesieciolecia")
- fajny crafting (znowu... lepszy niz blablabla)
- znosny voice acting, wyglada jakby mieli wiecej niz piec osob podkladajacych glosy
- fajne questy "gildiowe" (magow, zlodziei, wojownikow, house of ballads itp)
- DUUUUUZO znajdziek (unikaty, set itemki, przedmioty magiczne ktore mozna uzyc w craftingu)
- nawet ok wykonane drzewko umiejetnosci
Minusy:
- backtracking... Zzzzz i brak przycisku "auto run" (chyba ze jestem slepy)
- po pewnym czasie questy zaczynaja śmierdziec Skyrimem (masz questa, idz do jaskini!)
- jak wspomniano wczesniej: pierdyliard walk, czasami sa one BARDZO upierdliwe (come on... walcze melee i musze znowu walczyc z 6-7 wilkami naraz? albo 3-4 magow? juz nie wspomne o ettin shamanach)
- zauwazalny recykling "klockow" z ktorych zlozone sa jaskinie/zamki (glowy dziedziniec zamkow, kilka wejsciowych lokacji w jaskiniach itp). Chociaz mniej niz w "najlepszym RPG dziesieciolecia".
- inventory... sigh. Znowu brak mozliwosci sortowania chociazby po nazwie, ataku (na broni) czy obronie (na pancerzu) czy wymaganym drzewku (mag/wojak/rogal). Mam 150 itemkow w stashu... niech ktos mi powie na szybkiego co mam wywalic a czego nie? :X
"Severius --> pisząc "ukończyłem wątek fabularny w 27 godzin" rozumiem że masz na myśli ukończenie jednej linii questów, bo te 27 godzin to żart bo to daje ci po kilka minut na zrobienie questa, gdybyś chciał zrobić wszystkie, a przynajmniej te najważniejsze.
Uważam że to bardzo nieuczciwe to co robisz, sugerujesz ludziom że gra jest na 27 godzin a to nieprawda, gdyż można grać i 100 i 200 godzin, jeżeli chce się wszystko zrobić, pobawić craftingiem, odkryć wszystkie sekrety i spróbować różnych klas postaci zmieniając je na naszym bohaterze."
Ekhm... napisałem chyba wyraźnie, że wątek fabularny? Wątek fabularny mianowicie są to tylko questy oznaczone jako Main (kolor złoty). Nie robiłem żądnych pobocznych ani frakcyjnych i nie mówię, że całą grę można przejść w 27 godzin, lecz po ukończeniu fabuły można kontynuować rozgrywkę. Także nikogo tutaj nie wprowadzam w błąd.
realsolo ja gram i się przekonałem, że spokojnie zasługuje 8.5/10. No i co z tego ile dostał Dark Souls. Dark Souls to nie jest gra dla wszystkich.
Najlepsze rzeczy z różnych gier są w tej grze i do tego bardzo dobra fabuła, no i przede wszystkim ma super klimat, a tu 8.5 ocena.
Brawo gry-online ale skyrimowii daliście 10 na 10 za klimat pomijając wszystko inne. Ta gra zasługuje według mnie spokojnie na 10/10 ocenę a nie 8,5. Nie chce porównywać do skyrima bo ta gra ma wiele cech z różnych bardzo dobrych gier w tej jednej.
Uwagi dotyczące wersji językowej są bardzo słuszne. Ja całkiem dobrze znam język angielski lecz mimo to są zadania w których nie wystarczy zabić przeciwnika, trzeba porozmawiać i odpowiedzieć poprawnie na pytania, a to już przekracza możliwości normalnej znajomości języka angielskiego.
Wieloklasowość to totalny błąd w tej grze ;)
Jak najpierw grałem sorc/fin/might to musiałem dość często używać potków to jak wpakowałem wszystkie punkty w might i na finalnej walce miałem koło 1000 pancerza i średniej jakości miecz dwuręczny ze 160 dmg to ze smokiem straciłem może z 1/3 pełnego hp ;) gdzie walcząc magiem pewnie bym zdechł pare razy zanim byw rozkminił jak go w ogóle zabić.
A ja mam zastrzeżenie do oceny - w Skyrim minusy te same, a w recenzji o nich nie wspomniano - słabe postacie i schematyczne zadania - ale w recenzji KoA już tak. Prawda, że w niektórych przypadkach Skyrim (np. system rozwoju postaci) jest lepsze, ale to samo można powiedzieć o KoA (np. system walki).
Hah... malowane gówno... po takich opiniach, zaczynam tracić wiarę w ludzi...
Widać, że nawet w demo nie grałeś, bo gra tylko pozornie wygląda tak bajkowo.
Przed kupnem Amalur, jakiś tydzień grałem w Skyrim'a, i również uważałem go za dobrą grę (ale 10/10?, bez przesady...) ale od kiedy sprawiłem sobie Amalur, w Skyrim'a już raczej nigdy nie zagram :)
Wg. mnie gra spokojnie zasługuje na 9, albo nawet 9,5.
Btw, najbardziej śmieszy mnie ocena Skyrim na Metacritic, Critic 94/100, Users 8.2, taka prawda... gra tylko z pozoru wygląda na wielką, a tak naprawdę, po ukończeniu jednej frakcji, już odechciewa się grać.
Podsumowując, Skyrim u mnie zasługuje na jakieś 8/10, Amalur na 9,5/10.
Podczas tworzenia tej gry, w końcowej fazie zdecydowano się na zmiany graficzne. Jednak artyści pracujący przy Amalur zrobili furtkę dla takich zapaleńców jak ja. Na poparcie moich słów podaję argument, którym są aureole na każdej postaci i przedmiocie w grze. Sorki za powielanie tych samych screenów, ale nie wszyscy w nowym GryOnline znajdują każdy zakamarek.
Ta gra wcale nie jest cukierkowa, jeśli zrezygnujecie ze stokowych ustawień monitora. To nowe panele LCD są tak skalibrowane.
Jak widać trawa już nie jest zielona niczym pastele w szkolnym zestawie, a mrok jest wszechobecny.
Ustawcie sobie na początek poziom nasycenia kolorami, każda gra wymaga takiej kalibracji, tak jak ustawiacie grafikę lub rozdzielczość w opcjach gry.
Dziś stawia się na uniwersalność, ale czy artysta pracujący np. przy teksturach, może przewidzieć jaki konkretny monitor posiada każdy z nas? Jak jest skalibrowany? Różnice są kolosalne.
Wow co to za gra? Wyglada obrzydliwie.
Asmodeusz zdania na ten temat są podzielone. To raczej spodoba się tym, którzy nie mają parcia na słodycze
Nom, ja tez lubie mhrok, dlatego zawsze gram w okularach przeciwslonecznych. Ale prawde mowiac za duzo kolorow masz tam. Sadze, ze na czarno-bialym monitorze graloby ci sie lepiej.
Chyba w tych negatywnych komentarzach odnośnie kolorów tkwią jakieś "brudasy" które w liceach siedzą pod ścianami i wspominają świetność Nirwany;].
Gra świetna jeżeli chodzi o walke to KofA:R plus Mass Effect i mamy najlepsze systemy walki w Grach RPG (no pamietajac o Diablo jeżeli wyjdzie;P)
A w Skyrima nie zagram bo zraził mnie już Fallout New Vegas...ten silnik jest sztywny jak pal Azji.
Pomiędzy przesyconymi kolorami a czarno-białymi jest ogromna przestrzeń, którą można dowolnie przeanalizować. Sprawa druga to Twoje ustawienia monitora. Widzisz te screeny i każdą stronę w necie w/g swoich ustawień. Jeśli masz ustawiony monitor jak należy, to te screeny powinny być u Ciebie prawie czarno-białe. Nie ma możliwości abyś w 100% widział to tak jak jest to u mnie. A swoją drogą czerń i biel mają mnóstwo odcieni.
Red to, że pobawisz się kolorami i jasnością nie znaczy, że zrobisz z tego grę mroczną. To tak jakbyś próbował robić to z Fable albo Halo w pierwszej odsłonie. Kolory i jasność to jedno, ale styl graficzny to już zupełnie co innego. To, że potworek który wygląda jak kawałek beczki z żarówką, nie będzie bardziej mroczny bo drewno będzie bez koloru, a żarówka zamiast świecić na żółto daje na biało. Podziwiam twoje zaangażowanie w przedstawienie nam dylematu różnic w odbiorze koloru i tak istnieje on, ale ja nie potrzebuje kupować kalibratora, żeby widzieć to tak jak autor, bo to nic nie zmienia.
To wszystko przypomina twierdzenia w stylu: poreguluje telewizor, a Blade Runner zamieni mi się w komedię.
Otorek screeny u każdego wyglądają inaczej Wszyscy jednak czują się ostatnio krytykami, których jedno spojrzenie upoważnia do pseudo fachowej opinii. Moje fotki to odpowiedź na zarzuty cukierkowej grafiki, oraz zwrócenia uwagi jaki efekt można osiągnąć poprzez prosty zabieg regulacji czy kalibracji. Przecież nikt nie mówił, że zmieniła się animacja i questy. Uspokój się trochę. U mnie drewno ma kolor drewna a żarówka świeci na swój kolor. Zastanów się czy jeśli ty będziesz miał monitor czarno biały, to czy moje kolorowe screeny będziesz widział tak jak ja? No chyba zrozumiałeś przez co obraz musi przejść i jak może zostać przekłamany. Nie wyjeżdżaj mi tu zatem z jazgotem bo trochę się napracowałem:) Ty nic nie zrobiłeś ale z mordą się pchasz.
Wpychasz się w temat, który w ogóle cię nie interesuje, ale i tak musisz pomemłać jęzorem. Po co?
Pomijając twoje przewrażliwienie do którego nie będę się odnosił, wrócę do tematu.
Musisz wziąć pod uwagę, że autorzy nie robią gry na jednym monitorze i na jednych ustawieniach, mają też x beta testerów i przedstawiają swoją grę na "normalnych" niekalibrowanych jak twój monitorach i to jaki jest efekt końcowy, jest taki jak widać - cukierkowy. Cukierkowy, może jest zbyt przejaskrawionym określeniem, ale nie jest to poważna, nie mówiąc już o mrocznej kresce. Istnieją sposoby przystosowywania gier do warunków takich jakich życzy sobie autor, choćby ekranami testowymi i odpowiednią pod nie regulacją. To, że ty jesteś w stanie zrobić swoimi ustawieniami to co robisz (co nie jest piękne mówiąc subiektywnie, aha zapomniałem mam źle skalibrowany monitor i piękno mi umyka) i twierdzić, że ta gra nie jest taka jaką, najwyraźniej wszyscy ją widzą, prócz Ciebie, albo na siłę próbujących coś udowodnić, to już tylko twój problem. Proszę o brak kolejnej agresywnej odpowiedzi z twojej strony, rozumiem, że się napracowałeś ze screenami itd. przedstawiając możliwości ustawień monitora - znakomita robota. Jednak tak na prawdę jest znacznie więcej czynników wpływających na odbiór obrazu i ustawienia monitora nie są tymi jedynymi.
Otorek - o co Tobie generalnie się rozchodzi????
Poczuł ostre ukłucie, połączone z potwornym bólem, który go sparaliżował. Ktoś zakradł się do wielkiego olbrzyma. To jedyna rzecz o której pomyślał. A jad sączył się z ostrzy do wnętrza jego, powodując fontannę czerwonej brei.
Niechybnie wyzionął ducha. Zacnie i efektownie - zdążył rzucić pochwałą - gdy w chwilę potem otruty padł z wielkim grzmotem. Przepowiednia głosi, że nie był jedynym zaskoczonym i zdziwionym. Wkrótce każdy z olbrzymów wyczekiwał nieuchronnego. Nadszedł nowy czas dla Amalur, czas Assasynów.
Demo mnie nie zachwyciło, ale po paru godzinach rozgrywki w pełną wersję, jestem naprawdę mile zaskoczny (wersja ps3).
Gra tak dobra, że bez chwili zastanowienia wyciągnąłem z portfela 199 pln i dałem zarobić zdziercom z Saturna :)
krzyslew---> całkowicie się z tobą zgadzam, dlaczego skyrim dostał 10-patrząc na minusy powinno być 9.5 albo i 9 recenzja była nie obiektywna- tak jak ta.
LOL, kolejny wyskakujący z "obiektywnymi" recenzjami, używający haseł, których nie rozumie.
a ja mam takie pytanie. Czy w tej grze jest możliwość wyboru między dobrem i złem czy z góry jest narzucone że nasza postać jest dobra i nie można opowiedzieć się po złej stronie?