nie wiem jak was ale mnie strasznie denerwuje GLEDZENIE różnych środowisk o referendum w sprawie acta i reformy emerytalnej. na wybory nie chodzą i nagle gdy coś komuś nie pasuje to chce decydować. 2 -> Ile pójdzie glosowac 25%? po to wybieralismy swoich reprezentantów do Sejmu żeby oni decydowali. szkoda kolejnych milionów. 3-> w takim razie niech o każdej sprawie decyduje naród w głosowaniu sms awruk...
Wybory są od tego, by wybrać partię, która będzie nas oszukiwała przez następną kadencję.
W referendum wybieramy opcję do rozwiązania danego problemu. Nie wiązałbym więc tych dwóch spraw. Referendum jest lepszym instrumentem do zwiększania partycypacji politycznej. Z drugiej strony, praktyka pokazuje, że wcale nie korzystamy chętnie z dobrodziejstw demokracji bezpośredniej.
Po co pytać Polaków czy będą chcieli dłużej pracować ?
Przecież 99% odpowie oczywiście że nie, bo większość chciała by pracować 7h w tygodniu, zarabiać 5000zł na rękę za nic nierobienie.
To tak jakby zapytać czy chciałbyś wygrać w lotto 99% powie że tak ^^
Ja osobiście nie widzę sensu z tym referendum bo wynik jest jasny.
szwajcaria stoi na referendach i swietnie sobie radzi.
Obywatele maja prawo sie wypowiedziec czy chca czegos czy nie i nic do tego rzadowi.
Tja teraz będziemy druga Szwajcaria. Ludzie mają prawo wyrazić swoje zdanie i nie korzystaja z tego :)
Pospólstwo chce referendum w każdej dziedzinie życia, tylko żeby miało ono charakter obligatoryjny, do urn musiałoby pójść jakieś 15.000.000 obywateli Rzeczypospolitej. Już widzę te 15 milionów w sprawie AKTA, tłumnie idących na referendum. Uważam, że w kwestii emerytur referendum jest bezsensowne. Wiadomo, jak się zakończy, więc postulaty partii w tej kwestii są czysto populistyczne.
szwajcaria stoi na referendach i swietnie sobie radzi.
Obywatele maja prawo sie wypowiedziec czy chca czegos czy nie i nic do tego rzadowi.
Też chciałbym żyć w Szwajcarii. Jeśli chodzi o zaangażowanie ludzi, to na pewno mamy z kogo brać przykład.
raziel88ck [ gry online level: 53 - Legend ]
paveleks - A ty kto, tawarisz tusković?
On ma rację przecież. Wiadomo jak poddani zagłosują.
Mnie zastanawia tylko, dlaczego ludzie godzą się na to, że władza odgórnie decyduję kto i kiedy ma przejść na emeryturę...
ACTA - a tutaj po co referendum ? Wiadomo, żeby nie przyjmować. Problem jednak może polegać na tym, że w tym przypadku władza zwyczajnie może służyć podmiotom którym ta ACTA ma dawać korzyści.
biorąc pod uwage to jaki mamy rząd było by to najrozsądniejsze wyjście
Jak będziemy drugą Szwajcarią, Belert - to będziemy sobie urządzać referenda ;) A tak jak jest, to po prostu szkoda pieniędzy - zwłaszcza uwzględniając poziom t.zw. "obywatelskiej świadomości" ;) On istnieje wszędzie tam gdzie można powiedzieć "nie", czyli od "nie" się zaczyna i na "nie" się kończy. Na tym polu tylko Grecja jest lepsza od nas.
Demokracja nie stoi na urządzaniu takich czy innych "referendów". Ma wiele innych mechanizmów których znajomość zalicza się m.in do owej "świadomości obywatelskiej"..
Szwajcarzy maja inne zdanie, inne zdanie mieli tez sami tworcy demokracji daaawno temu. Ale wiadomo, z wyznawca demokracji 'europejskiej' nie ma co o tym rozmawiac, taki nigdy nie zrozumie - albo nie przyzna - ze demokracja od demokracji europejskiej rozni sie mniej wiecej tak, jak sprawiedliwosc od sprawiedliwosci spolecznej, albo dom od domu publicznego. Generalnie w tej nowej demokracji chodzi o to, by rzadzil ten, kto ma rzadzic, i wszystko jasne.
Najsmieszniejsze jest w tym wszystkim to, ze wlasnie ci, ktorzy podaja sie za postepowych demokratow (demokracja = "rzady ludu"), uwazaja wiekszosc ludzi za bydlo, ktorymi trzeba sterowac przy pomocy "mechanizmow", bo sami ludzi sa za glupi by sobie poradzic bez nadzoru.
"Szwajcarzy maja inne zdanie, inne zdanie mieli tez sami tworcy demokracji daaawno temu"
Dlaczego nie, wysiak? Bynajmniej nie zamierzam negować istoty takiego czegoś jak referendum ogólnonarodowe i jego potrzeby w demokracji. Tylko że każde państwo posługujące się demokratycznym systemem, siłą rzeczy (tradycje społeczne i ich potrzeby) buduje w tym wypadku model własny, zależny od konstytucjonalnych ustaleń. Nie przeczę że politycy na ogół, tocząc swoje spory o władzę lub ją utrzymując - skłonni są nieraz do przekraczania tych ustaleń z tradycjami włącznie. Niestety, gdybyśmy w każdym wątpliwym wypadku rządowych posunięć, sięgali po referenda - rządy jako takie praktycznie nie byłyby w stanie funkcjonować - rządziłyby referenda ;) Referendów jako takich używa się wtedy, kiedy nawet ci co nas reprezentują, mają wątpliwości co do słuszności i następstw swoich posunięć i odwołują się do opinii społeczeństwa. Skoro nie widzą takiej potrzeby, nie boją się błędów - następne wybory pokazują czy mieli rację, czy też nie.
@Paveleks2442
No jasne, niech fizycznie pracujący robią do 67 - pewnie i tak nie dożyją, bo ciężka praca fizyczna skutecznie niszczy organizm. Biurokraci tymczasem będą się dziwić, bo ich będzie nadal rozpierać energia - w końcu nigdy się nie zarobili mięśniami. Nie mówię, że praca umysłowa jest lekka - potrafi być cholernie męcząca - ale jednak nie postarza tak drastycznie organizmu, jak fizyczna.
Rząd odbiera obywatelom jakąkolwiek wolność w podjęciu decyzji o czasie pracy. Taki rząd należy zlikwidować, bo jest pasożytem.
Nastepne wybory, nastepnymi wyborami, a tymczasem decyzje zostaly podjete, umowy miedzynarodowe podpisane, i generalnie mleko sie rozlalo. Ale masz racje, aktualnie w Polsce referendum sluzy tylko celom informacyjnym, jako ze wynik referendum nigdy nie jest obligatoryjny - rzad moze zrobic cokolwiek zechce niezaleznie od woli ludzi, chocby 99% spoleczenstwa bylo zgodnie przeciwne jego pomyslom, a konsekwencjami martwic sie za iles lat - dlatego wlasnie jest to demokracja 'z przymiotnikiem', a nie demokracja.
Rząd odbiera obywatelom jakąkolwiek wolność w podjęciu decyzji o czasie pracy. Taki rząd należy zlikwidować, bo jest pasożytem.
Wiem, że PO jest odpowiedzialne za zło całego świata, ale czy byłby to PiS, czy SLD, na pewno decyzja w sprawie podniesienia wieku pracy zostałaby podjęta - prędzej czy później. Opozycja to opozycja, robi swoje, mamiąc niektórych. Referendum to niestety tania zagrywka, zaproponowanie konkretnych decyzji wymaga troszkę więcej kunsztu.
I tak! Nigdy nie zarabialiście na swoje emerytury.
Nie ma czegoś takiego jak "demokracja bezpośrednia" ;) Być może będzie kiedyś gdy obywatel przy urodzeniu będzie miał wszczepiany chip informatyczny, połączony z siecią komputerów. Będzie wtedy w pełni świadomy i w pełni zmanipulowany. ;)
Póki co, wysiak, musimy korzystać z systemu mechanizmów pośrednich demokracji - czyli do decyzji kiedy głos ma obywatel (wybory) i decyzji jego przedstawicieli czyli rządu. Oczywiście jest także cały szereg mechanizmów kontrolnych rządowych posunięć - tutaj pierwsze skrzypce gra opozycja polityczna do spółki z mediami, takimi czy innymi. One są skuteczne (obserwujcie sprawę Acta). Każdy następny rząd, wysiak, niezależnie od swojej natury i stylu rządzenia, będzie miał swoich przeciwników, którzy w pewnym momencie zaczną mu z lubością nadawać przymiotniki takie czy inne ;)
"Każdy następny rząd, wysiak, niezależnie od swojej natury i stylu rządzenia, będzie miał swoich przeciwników, którzy w pewnym momencie zaczną mu z lubością nadawać przymiotniki takie czy inne ;)"
Rzad rzadem, a ustroj - ustrojem. Napisalem wyzej wyraznie, ze celem obecnego ustroju jest to, by rzadzil ten, kto ma rzadzic, i nie ma wielkiej roznicy miedzy konkretnymi partiami PO czy PIS, skoro obie to ta sama opcja, tak samo traktujaca ludzi jako takich. Jak - to tez pisalem wyzej.
Wybacz wysiak, skoro "napisałeś wyraźnie" że "celem obecnego ustroju" są rządy takie czy inne - to może sformułujesz wyraźnie jak się nazywa ustrój w którym obecnie żyjemy i (najważniejsze) jaki to ustrój proponujesz jako alternatywę ?
Ustrój, który mamy teraz w Polsce to demokracja fasadowa.
MacioraMZ ;__> najlepiej nic nie robmy .To najlepsze ,czasem sie ponarzeka ,czasem zapierdzi ze strachu i jakos leci.
Podaj zatem Pichtowy model (w użyciu) demokracji prawdziwej.
Rewolucjonista Belert - masz już jakiś sztandar rozsądkiem chrzczony co Ci łopocze?
#26
"O demokracji w Ameryce" A. de Toqueville.
Gorąco polecam.
A jak to powinno wyglądać ?
Z podstawowych rzeczy to z pewnością:
- trójpodział władzy
- decentralizacja administracyjna
- bezpośredni wybór władzy wykonawczej przez obywateli
- ławy przysięgłych
de Tocqueville, ZgReDek opisywał swoją wizję amerykańskiej demokracji ;)
Nawet wikipedia w krytyce jego metodologii podaje przyczyny:http://pl.wikipedia.org/wiki/Alexis_de_Tocqueville
słabości takiego podejścia.
Pisałem zresztą wyżej że każdy model demokracji musi uwzględniać tradycje danego państwa wraz z jego uwarunkowaniami historycznymi i przekrojem społecznym. Amerykańska demokracja mogła budować się od podstaw wraz ze strukturami społecznymi. Miało to zresztą swoje plusy i minusy (wojna secesyjna). To przykład nie do zastosowania - zwłaszcza w europejskiej rzeczywistości. ;)
Flyby -> A co to demokracja prawdziwa? Taka wzoru greckiego, gdzie obywatele mieli realną władzę? Takich ustrojów juz chyba nie ma. Ale mi wystaczyłaby demokracja na poziomie wymienionej Szwajcarii albo Islandii tudzież jakiejś Finlandii. W Polsce problemem jest mentalność wyborców i to co sie stało w ciągu ostatnich 20 lat.
Prawda jest taka, że niestety, że i jedno i drugie referendum jest bez sensu. Bo jeśli chodzi o reformę emerytalną to wszyscy dobrze wiedzą, że to nie przejdzie bo jest na prawdę mało ludzi którzy są za przedłużeniem wieku emerytalnego(w tym ja). A o ACTA ludzie mają za małą wiedzę, bo większość ma to albo w du... albo myśli, że tyczy się to tylko internetu, więc nie pójdą bo ich to nie dotyczy, albo zagłosują za, bo biedni artyści tak na tym tracą.
Widzisz Pichtowy, dość przypadkowo post demona92 jakby uzupełniał nasze wyobrażenia o demokracji ;)
Jak chodzi o demokrację "prawdziwą" (tą grecką) to pamiętam że za podważanie jej modelu i wykazywanie jej słabych stron, (tylko części ówczesnych obywateli wydawało się że ma "realną władzę") oberwałem na historii "dwóję". Teraz może dostałbym "piątkę" a może też nie ;) Każde oblicze demokracji fundują jej obywatele. Tak więc aby Twoje marzenie o szwajcarskiej demokracji stało się ciałem - musiałbyś tworzyć tutaj razem z innymi, społeczeństwo bogate i świadome otaczającego go świata. A tak trochę jest że to byt kształtuje świadomość i ma ten mechanizm sprzężenie zwrotne - nie tak jak chcieliby wszelakiej maści ideolodzy ;) Wtedy być może mniej narzekałbyś na mentalność wyborców, odbijającą nie tylko tradycyjne wzorce ale także wszelakie, nawarstwione niedostatki egzystencjalne.
Nawet wikipedia w krytyce jego metodologii podaje przyczyny:http://pl.wikipedia.org/wiki/Alexis_de_Tocqueville
słabości takiego podejścia.
Ten artykuł to jakieś nieporozumienie. Jak już się trzymamy wikipedii, to podobnych zarzutów nie widzę w angielskich artykułach na ten temat...
Flyby, za bardzo sie rozpisujesz, twoj idol Geremek (jesli to nie idol, to przeprosze) ujal to prosciej: "Polacy nie dorosli do demokracji".
A Bartoszewski jeszcze prosciej: "Postanowilem przestac uwazac bydlo za niebydlo".
O czym pisalem wyzej, w poscie [15].
Tylko po co udawac, ze ten system to demokracja?
Bardzo lubię czytać de Tocqueville, Zenedonie - tylko że owa krytyka w Wikipedii nie jest nieporozumieniem. Są tam podane punkty (oczywiste nawet dla laika) z którymi można się zgodzić albo nie. Także przyczyny owej zgody lub niezgody mogą być różnorakiej natury - od naukowych do politycznych i ideologicznych. ;)
Pisząc wysiak, "Polacy nie dorośli do demokracji" uwłaczasz nie tyle Geremkowi, co Polakom i sobie przy okazji. Pewnie Cię rozczaruję ale w Geremku widziałem przede wszystkim znakomitego historyka. Na tyle znakomitego że nawet ewentualne błędy polityczne nie są w stanie jego dorobku przyćmić. ;) Zejdź także z Bartoszewicza nieszczęsna opcjo polityczna, mająca siebie za narodowy rarytas - bo na takich jak Ty nie głosowałbym nigdy. Wiedząc zresztą dokładnie jaki by mnie system czekał, w wypadku wygranej takich jak Ty "obrońców demokracji" ;)
tylko że owa krytyka w Wikipedii nie jest nieporozumieniem. Są tam podane punkty (oczywiste nawet dla laika) z którymi można się zgodzić albo nie. Także przyczyny owej zgody lub niezgody mogą być różnorakiej natury - od naukowych do politycznych i ideologicznych. ;)
Widzę, że już wyssałeś z GW ton wyniosłości, ale trochę jednak mało mi się udaje znaleźć informacji o wybitnym dziele pani Martineau, które jest przeciwstawione kłamliwym wypocinom Tocqueville'a.
Nieobiektywny dobór informatorów według kryterium płci, klasy i znajomości francuskiego. Informatorami Tocqueville'a byli wyłącznie mężczyźni. Większość z nich pochodziła z wyższej klasy średniej lub klasy wyższej.
Ten cytat najlepiej obrazuje kierunek słusznej krytyki, oczywistej dla każdego laika. Najlepiej gdyby Tocqueville obracał się w kręgach homoseksualnych Murzynek-szamanek voodoo z bagien Luizjany, bo tam się kryła istota ustroju amerykańskiego...
http://media.pfeiffer.edu/lridener/dss/Martineau/siatoc.html
Jakby kogoś ciekawiło, a przy okazi pragnął sobie zepsuć oczy, to można przeczytać w całości on-line.
Alez drogi Flyby'u, to nie ja twierdzie, ze "Polacy nie dorośli do demokracji", tylko to wlasnie Geremek tak twierdzil - nie wiem wiec w jaki sposob mozna komukolwiek uwlaczac, cytujac tylko jego slowa. Z Bartoszewskiego tez nie mam jak zejsc, bo nie wchodzilem na niego, naprawde to taki atak na autorytety, kiedy przypomina sie ich wlasne wypowiedzi?? Jesli tak, to swiadczy to chyba bardziej o tych autorytetach, niz o przypominajacych..
"Wiedząc zresztą dokładnie jaki by mnie system czekał"
Alez badz laskawy zdradzic jaki bylby to system, czyzby widmo prawdziwej demokracji bez przymiotnikow w rodzaju "europejska" czy "nowoczesna" az tak bardzo cie przerazalo..?
"Ponieważ nie znam tego cytatu Geremka, wysiaku - nieistotnym staje się jego autorstwo lecz to kto go używa i w jakim celu."
Twoja ignorancja nie zmienia autorstwa tego cytatu, ani tego, kto go uzyl pierwotnie i w jakim celu.
" A gdybyś był ciekaw owego "systemu" to jego posmaczek już dały mi rządy PiS. I nic gorszego nie jestem w stanie sobie wyobrazić."
Oj, zatem i z pamiecia nie za dobrze - bo bylo w historii wiele DUZO gorszych systemow - i rowniez z wyobraznia dosc zalosnie. Nie zebym tym zdaniem chwalil rzady PIS - polecam powrot do posta [22].
"Wolę swoją ignorancję niż Twoją arogancję, o wysiaku"
Nie watpie, od lat udowadniasz, ze swoja ignorancje wrecz ubostwiasz.
I bardzo słusznie Zenedonie że raczyłeś się ująć za de Tocqueville - szkoda tylko że zrobiłeś to w formie dość enigmatycznej i mało eleganckiej. ;) Pani Martineau mogłaby się poczuć urażona lokowaniem jej wysiłków naukowych w bagnach Luizjany i kulcie Voodoo. Przy Twoim rozmachu rzeczywiście nieistotnym staje się fakt warsztatu naukowego z jakiego korzystał de Tocqueville a szkoda - czy chcesz tego czy nie, ma to swoje znaczenie. ;)
Ponieważ nie znam tego cytatu Geremka, wysiaku - nieistotnym staje się jego autorstwo lecz to, kto go używa i w jakim celu. To samo odnośnie Bartoszewskiego. A gdybyś był ciekaw owego "systemu" to jego posmaczek już dały mi rządy PiS. I nic gorszego nie jestem w stanie sobie wyobrazić. ;)
Wolę swoją ignorancję niż Twoją arogancję, o wysiaku ;)
Skoro wróciliśmy do postu 22 wysiaku - to Ci przypomnę że nie odpowiedziałeś na moje pytanie o Twojej wymarzonej demokracji i kto niby miałby ją reprezentować według Ciebie ;) Odpowiesz i już stanę się dzięki temu o wiele mniejszym ignorantem. O ile stać Cię na taką odpowiedź. :)
Flyby -->
"Skoro wróciliśmy do postu 22 wysiaku - to Ci przypomnę że nie odpowiedziałeś na moje pytanie o Twojej wymarzonej demokracji i kto niby miałby ją reprezentować według Ciebie ;) Odpowiesz i już stanę się dzięki temu o wiele mniejszym ignorantem. O ile stać Cię na taką odpowiedź. :)"
Pominalem to pytanie z litosci, bo chyba juz calkiem gubisz sie w temacie:) Ale skoro sie domagasz, przypomnij sobie chocby od czego zaczela sie ta cala rozmowa, przewin do gory i przeczytaj chocby post 12.
Tak, domyslam sie, ze zgodnie ze swoim guru Geremkiem uwazasz Szwajcarow za (najwyrazniej) nadludzi, a Polakow za podludzi - skoro u nich demokracja dziala, a w Polsce 'szkoda pieniedzy'. To juz tez wyjasnilismy wyzej, panie 'demokrata'...
niestety ,szwajcarzy nie mieli takiego szczescia i rosjanie do nich nie dotarli .Okupacja radziecka zrobila z polakow ale nie tylko dosc bezwolne kukly czekajace az im panstwo cos da.Kompletnie nie interesujace sie swoim otoczeniem .Bo po co skoro to sprawa panstwa.Itd.Ale im szybciej wprowadzimy dobre wzorce tym lepiej bedziemy chronieni przed glupota i sprzedawczykowoscia naszej klasy rzadzacej.I to tej od lewa az po niby prawolewo.Bo jako takiej prawicy to nigdy chyba nie mielismy po 1989 r.
Panie arogant wysiak - nie odpowiedziałeś jak zwykle na pytanie i nic w tym dziwnego.. Racz odpowiedzieć jasno kto według Ciebie miałby u nas owe wcielać szwajcarskie wzorce ;) Jaka to partia zionie tak zdrowym oddechem czystej demokracji. I podaj swojego guru, bez wciskania mi Geremka czy Bartoszewicza. Póki co uprawiasz demagogiczne krytykanctwo według znanych mi wzorców. Przy okazji zadowolisz Belerta. ;)
Na razie, "wyjaśniliśmy sobie", wysiak tylko pustkę i sztampę Twoich propagandowych zagrywek - miej to na względzie krynico demokracji i prawd objawionych.
Alez panie Flyby, demokracje reprezentuja ludzie - na tym ten ustroj polega:) Nie trzeba jej 'wdrazac', wystarczy dac ludziom mozliwosc faktycznego podejmowania decyzji, i voila, juz mamy demokracje. Jak sie skupisz, to moze kiedys to zrozumiesz, aczkolwiek wielkich nadziei na to nie mam. Powtarzam kolejny raz, wszyscy wiemy, ze tobie - i twoim autorytetom w rodzaju Geremka i Bartoszewskiego - sie zdaje, ze ludzie to debile, i 'ktos madrzejszy' musi ich przeszkolic i kontrolowac, zanim pozwoli im sie decydowac - bo inaczej beda podejmowac "niewlasciwe" decyzje. Ja natomiast tak nie uwazam, uwazam, ze ludzie powinni miec prawo podejmowac takie decyzje, jakie im odpowiadaja, a nie jakie odpowiadaja "elytom" - to sie nazywa wolnosc i odpowiedzialnosc - skoncz zatem zadawac to niedorzeczne pytanie, bo wynika ono z niedorzecznych zalozen. Wynikajacych z twoich ciasnych horyzontow myslowych.
Ja arogant? To nie ja czuje sie lepszy od calej reszty "bydla", cytujac autoryteta.
I co mi tutaj za ględzenie odstawiasz, wysiak - nadal czepiając sie Geremka i Bartoszewskiego jak pijany płotu.
Odpowiadaj konkretnie na pytania zamiast udawać "głos ludu". Jeszcze raz - jaka partia i Twoje wzorce osobowe w tym względzie.
Skądinąd masz szczęście że dyskutujemy na odległość i możesz się zastawiać swoim "ble, ble", nie na temat. ;)
Ty naprawde jestes zbyt tepy, by zrozumiec proste slowa, czy udajesz? Jeszcze raz powtorze - nie trzeba zadnej partii ani zadnego lidera do "wdrozenia demokracji", bo tego nie trzeba "wdrazac", ludzie nie potrzebuja "przeszkolenia". Dowolna partia moglaby zmodyfikowac zapis konstytucji dotyczacy referendum w taki sposob, by jego wynik byl dla rzadzacych obligatoryjny - i juz by wystarczylo. Trzeba do tego tylko woli politycznej, i nie ma znaczenia czyimi glosami zostaloby to zrobione. Pytasz ktora partia aktualnie moglaby glosowac ZA takim rozwiazaniem? Nie wiem, aktualnie zapewne jedynie UPR/KNP. Wiem za to na 100% ktore partie glosowalyby PRZECIW - na pewno bylyby to wszelkie 'ostoje demokracji' w rodzaju partii aktualnie i poprzednio rzadzacych.
haha to mi przypomina jak u mnie w firmie chciano zrobic spolke.Nasi kierownicy zapalili sie do tego jak jak sloma ,niestety jak sie okazalo ze w spolce kazdy ma jeden glos.Nawet Zenek od obslugi mlota i nagle jak sie okazalo ze niekoniecznie musza byc kierownikami ,pomysl spolki przestal sie podobac :))
Tu jest podobnie z referendum, dopoki to moze pomagac wladzy to chetnie ,jesli nie to tak jak w grecji nagle cala europa pluje i szydzi ze ktos ma czelnosc robic referendum ,a wiadomo ze ludzie sa glupi i tylko Jelity wiedz co najlepsze dla wszystkich .I dla nich ofc przede wszystkim.
Jelity uwazaja lud za ciemniakow i odmawiaja mu prawa do glosu , za wyjatkiem wyborow gdzie mozna glosowac na Jelity pod roznymi flagami.
Taniej i lepiej by bylo edukowac spoleczenstwo ,wtedy mielibysmy doczynienia z spoleczenstwem obywatelskim.
Ale komu wtedy by byly potrzebne Jelity ?
Usiłujesz siebie czy mnie rozbawić wciskaniem swoich "oświeconych" niegrzeczności? ;) Nie wiesz czy udajesz że nie wiesz, że wszelakie akty "woli politycznej" spotykają się "na ostre", z wolą wyborców w wyborach? Poddajesz się specyficznemu objawieniu czy liczysz na to że to objawienie spłynie za Twoim pośrednictwem na resztę narodu, między opłotki? UPR/KNP (przynajmniej jej założyciele) doskonale zdają sobie sprawę z tych ograniczeń które Ty raczysz pomijać skupiając się na złośliwościach i tworzeniu wyimaginowanych "prawd". Uparłeś się pomijać rzeczywistość polityczną aby mnie na złość robić? Opamiętaj się wysiaku ;)
Belert, nie rozwlekaj także owych "jelit" po forum bo to nieestetyczne i mija się z celem. Chyba że liczysz na nową rewolucję dzielącą "jelity" między spragniony ochłapów "lud" ;) Do Twojej świadomości powinno trafić że oprócz "jelit" istnieje także klasa średnia - jej aspiracje rosną razem z rozwijającą się gospodarką i rośnie także jej rozeznanie, na jakie partie powinna stawiać, aby te aspiracje podtrzymać i rozwijać. Nie trafią do niej demagogiczne hasełka typu "polowanie na jelita".
"Nie wiesz czy udajesz że nie wiesz, że wszelakie akty "woli politycznej" spotykają się "na ostre", z wolą wyborców w wyborach?"
I znowu powtarzasz cos, o czym juz byla mowa wyzej, opamietaj sie Flyby, bo mam wrazenie, ze ktos sie wlamal na twoje konto - zawsze gadales od rzeczy, ale zwykle bylo to przynajmniej w miare spojne, a tutaj to az strach. Odpowiedz na swoje pytania masz w poscie 19.
"Poddajesz się specyficznemu objawieniu czy liczysz na to że to objawienie spłynie za Twoim pośrednictwem na resztę narodu, między opłotki?"
I o tym tez juz wyzej pisalem - moim zdaniem 'reszta narodu' nie potrzebuje objawien, ludzie nie sa kretynami, i sa zdolni samodzielnie podejmowac decyzje, wbrew temu co uwazasz ty, i twoje autorytety moralne.
Znowu ględzenie wysiaku? Co to znaczy "ty, i twoje autorytety moralne"? Co tu dzielić i opluć usiłujesz? Po co?
Nie wmawiaj mi, nie odsyłaj i nie bełkocz w kółko. Post 19 podaje że "mleko zostało rozlane" ;) Tak, zostało rozlane aktem woli politycznej - podobno nie masz nic przeciwko aktom woli politycznej (Twój post 44)? Akurat ten akt Ci nie pasuje a inne tak? I kto tu ma się opamiętać wysiaku - uważasz że jak wsiadłeś na konika propagandy to będziesz sobie tak fikał bez ładu i składu? Co prawda przedstawiciele pewnej partii też uważają że to takie proste ;) Proste to na pewno jest, tylko ze sukcesów politycznych nie przynosi ;)
Powtorze zatem - wcale nie "wszelakie akty "woli politycznej" spotykają się "na ostre", z wolą wyborców w wyborach", bo jak udowodnilo PO bardzo dobitnie, partia moze wygrac wybory obiecujac jedno, po czym az do nastepnych wyborow robic dokladnie cos przeciwnego - i nikt nie moze juz wtedy NIC na to poradzic, co zostanie zepsute, to juz sie pozniej nie naprawi.
Jasniej wytlumaczyc juz nie potrafie, jesli wolisz rznac glupa, i udawac, ze nie rozumiesz, to twoja sprawa.
Obaj rozumiemy, ze wybory sluza tylko zostaniu wybranym, wygrywa ten, kto wiecej naobiecuje i bardziej populistycznie naklamie, a po wyborach wola wyborcow znaczy mniej niz zero.
Tylko po co udawac, ze ten system to demokracja?
Tak robi KAŻDA partia polityczna, wysiaku - wiec przestań mnie oświecać w swój beznadziejny sposób ;)
I powtarzać w kółko "Tylko po co udawac, ze ten system to demokracja?" Udajesz Greka czy nim jesteś?
"Tak robi KAŻDA partia polityczna, wysiaku - wiec przestań mnie oświecać w swój beznadziejny sposób ;)"
A czy ja twierdze cokolwiek innego?? Przeciez ja to ci wkladam do glowy od poczatku tej rozmowy, chociaz jak zwykle ciezko to idzie. No ale przynajmniej nareszcie do czegos doszlismy, zgadzamy sie, ze ten smieszny ustroj tak sie odnosi do wladzy ludu, jak picie w Szczawnicy do szczania w piwnicy. Co pisalem od wczoraj.
Dowod, ze jak sie cos wystarczajaco razy powtorzy, to kazdy zrozumie, brawo.
Demokracja, było kiedyś coś podobnego. Obecnie wybierani udają, że są wybierani przez nas i dla nas. My udajemy, że wybieramy dla siebie. Oni udają, że wiedzą co robią. My udajemy, że oni nie udają i wiedzą. Technokracja idiotów obierana przez ignorantów.
Bardzo to wszystko krzepiące ;) Znaczy, jeżeli już uzgodniliśmy (mniej więcej) racje, to czas na wnioski ;)
Panowie proponują demokrację referendalną ?
Tak sobie myślę że byłoby to niezłe nawiązanie do czasów Polski szlacheckiej gdzie w modzie były konfederacje (takie lokalne referenda ;))