Bardzo dziękuję za wytłumaczenie o ACTA, autorzy artykułu. Teraz rzeczywiście mamy czego obawiać. Czas pokaże.
Krzysiu sie niezle wypromowal na tej calej Acta. Chociazby linkowanie do jego bloga na funpage "nie dal Acta" gdzie jest ponad 100 tys ludzi. jak to sukces przychodzi z nienacka prawda ?
Miło jest poczytać coś w miarę rzetelnego nt. ACTA. Niestety na większości stron na pytania typu "O co dokładnie chodzi z tym ACTA?" odpowiedzi padają głównie w stylu "Chodzi o to, że zamkną cię za podanie na fejsie linka do jakiegoś YouTube'owego kawałka." Spotkałem się też z przypadkami "uświadomionych," wg których będzie to sposób cenzurowania w internecie treści... antyrządowych. O oskarżeniach o żydowsko-masońskie spiski czy nawoływaniach do krwawej rewolucji już nie wspomnę.
Dobrze, że w ogóle ktoś nagłaśnia tą sprawę, dziękuje wam chłopaki za dobry artykuł. Dzisiaj wyjdziemy na ulicę bo takimi internetowymi pikietami nasz rząd w ogóle się nie przejmuje.
Później czy prędzej nieoficjalne spolszczenie z GrajPolsku albo romy (np. NES i AMIGA) do emulatory mogą zostać usunięte przez durni ludzie (nie mające pojęcie o gry czy coś w stylu) pod zarzutem naruszenie praw autorskie. Inne strony mogą spotkać takiej podobnej losy. Radzę Wam pobrać pliki i zapisać na dysku, bo nic nie wiadomo w przyszłości i może będziecie potem pożałować.
Albo co gorzej, w przyszłości będą zaglądać do nasze dysku i usuną nasze dane co żywe podoba bez naszej wiedzy. Gdyż prawo ACTA korzysta nie tylko uczciwi ale również źli i korupcyjni ludzie.
Albo komiksy MANGA (które nie były wydane oficjalne w Polsce) tłumaczone przez fani w Internecie zostaną usunięte z powodu takiej ACTA. Chyba muszę zapisać ulubione MANGA na dysku wcześniej i radzę Wam to samo. Jeśli chodzi o Naruto, to już inna sprawa. Po prostu kupić w normalny sposób.
Dobry artykuł. Problemem ACTA jak warto zauważyć nie jest to, że do czego zmusza. Problemem jest to, że na to pozwala. Jet furtką otwartą na radykalne i krzywdzące działania. Co z tego zatem, że ACTA samo w sobie niczego jasno niczego nie narzuca, jak nie mogę ufać że władze racjonalnie z tego skorzystają? Żądza władzy i zachłanność nie pozwala na zaufanie. Wystarczy popatrzeć jak teraz działają organizacje rzekomo chroniące prawa autorskie. Danie im większych możliwości nie kojarzy mi się z niczym dobrym. Na domiar złego są to organizacje, dla których opinia publiczna i reputacja nie mają znaczenia. Nie sprzedają nikomu niczego więc ich to nie obchodzi. Po prostu zrzynają jak się da.
Kolejnym problemem jest to, że (tu przytoczę słowa kolegi z innego forum) "ACTA otwiera drogę do innych ustaw. Klasyczna sfera badawcza dzieci polega na tym że robią wszystko na co im się pozwala, co rusz to sprawdzając gdzie jest granica, to samo tyczy się ustawodawców, i na ACTA by się nie skończyło, bo rozszerzeniem tego jest dużo surowsze egzekwowanie innych praw intelektualnych - patentów na kod genetyczni GMO, o czym nie słyszy się. A to oznacza samoheadshota dla polskich rolników którzy obecnie już nie mają łatwo (niegdyś Polska będąc dobrym gospodarzem, oferowała ziemie polskie dla zagranicznych "inwestorów", z dodatkowymi upustami podatku przez okres 5 lat, a teraz wygląda to tak, że kupili za bezcen, bo byli oni faworyzowani w przetargach (!), a po 5 latach ziemie te leżą ugorem). Można sobie wyobrazić nieco przerobioną wersję książki "rok 1984", jaką może zgotować wprowadzenie furtek w prawie typu ACTA."
Nasza historia literatury zna przypadki samozwańczych cenzorów, którzy niszczyli całe książki, bo uważali, że coś jest nie ładne wg nich. W ten oto sposób, straciliśmy bezpowrotnie część naszego dziedzictwa językowego. Stąd też, nie potrafimy dojść, skąd jakie słowo się wzięło. Tak działa cenzura, niszczy, nie buduje. ACTA, zniszczy tak samo. Za ileś set lat, powiedzą, że jakiś idiota coś wymyślił... niestety będzie o te ileś set lat za późno. Ci, którzy o wolność walczyli, teraz bratają się z tymi, którzy tę wolność chcą ograniczyć. Mają przetrwać tylko wielcy potentaci. Trudno będzie wymyślić coś nowego... Pięknie. Cudownie. Czy wyjście na ulice pomoże? Nie wiem. Oni mają nas w dupie. Jedyne rozwiązanie, moim zdaniem, to tak samo ortodoksyjne - odciąć się samemu od internetu - nie korzystać z niego. Ciekawe, co wówczas by powiedzieli.
Jakoś dziwnie jestem teraz (dzięki ACTA) za piratami. Zgodzę się z przedmówcą, że pachnie tutaj totalitaryzmem i NWO. Autorzy tak cierpią? Dlaczego nie dacie im więcej zarobić? Dlaczego nie sprzedajecie swych dzieł poprzez internet? Najwięcej zarabiają pośrednicy, a nie twórcy, więc niech mi nikt nie wrzuca g... za uszy, że to jest robione dla twórców. Sposób uchwalania tego... cóż, hitlerowcy, sowieci, ba! jankesi też wiele rzeczy tak robili. Nasz rząd przyłączając się do tego nurtu wystawia sobie sam opinię. Sikorski wczoraj, czy przedwczoraj raz, a i tym pałacem kultury tak samo pokazuje jakim jest gówniarzem. Jego wpisy o piratach są w stylu piątoklasisty, zobacz, jaki wielki mam tornister. Zapomniał tylko, że zawsze znajdzie się ktoś z nieco większym. Jeśli myślał, że on i MSZ są nietykalne, to się pomylił. Być może i jestem naiwny, ale historia zna Wiosnę Ludów... Zna Wielką Rewolucję we Francji... Oj, wiele głów spadło wówczas, wysokich. Cóż, historia nie uczy, ale się powtarza.
Krzysiuuuuuuuuuu... na Twojej stronie ten artykuł ładniej wygląda :P :*
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale uważam jednak, że nie jest to zły pomysł. MA TO WIELE WAD ale bardzo mocno ograniczy to ściąganie gier, muzyki czy filmów nielegalnie. Ale jest to przesadą, że każdy ma wgląd w moje dane i bardzo mocno ogranicza się wolność słowa. Nie mówiąc już o linku do teledysku z youtuba na fejsie i od razu kraty. Ale pewnie można się obronić i traktować jak przypis np. fajny teledysk przypis link do youtuba. Przerąbane ma ten, który teledysk umieścił na youtubie i twierdzi, że to jest jego. Tak czy inaczej moim zdaniem ACTA ma wady ale pomysł blokady piractwa jest dobry.
Przestraszyli się, możnowładcy, arabskiej wiosny ludów, skrzykniętej przez Facebooka. Pozazdrościli putinowskiej "demokracji". Ale nie ma sprawy, pod przykrywką walki o prawa autorskie, okrzyknie się, propagandowo, wroga "piratem" odetnie od internetu pod błachym pretekstem i będzie jak u Putina. Przykładów propagandy mieliśmy już ostatnio, w wykonaniu rzecznika rządu, aż nadto. A jak ktoś wierzy w kryształowe intencje rządzących (każdych), to niech pamięta, że władza psuje, a władza absolutna psuje absolutnie. Dlatego trzeba patrzeć rządzącym na ręce, a tymczasem parę miesięcy temu przeszła już ustawa ograniczająca dostęp do informacji publicznej - publicznej, bo dotyczy działań podejmowanych z naszych podatków - lepiej niech się obywatel nie interesuje na co idą jego pieniądze. Jakoś przeszło, protestów wielkich nie było, może dlatego, że ludzie wolą mieć komforcik i ciepełko że dobrze zagłosowali i to wystarczy, zamiast patrzeć władzy na ręce. Władza już sprawdza jak daleko może się posunąć - a najlepiej widać to, w słynnej już, ocenie ACTA jako sukcesu polskiej prezydencji w UE - pojawiły się protesty i od razu oficjalna ocena uległa zmianie.
STOP, cały internet mówi NIE!!!!
Poje....bany kraj chodzi w dupe UE i sie zgodzi... bez wiedzy/zgody obywateli
i tak nas cala europe w dupie ma i jak bedzie trzeba to kopnie nas w nia
WAR BEGINS;]
macie filmik a nie jakies pitu pitu do czytania
http://www.youtube.com/watch?v=WpfDnYI9Sew&feature=player_embedded
ACTA to wielkie nieporozumienie, jak można dopuścić do sytuacji, w której zostaniemy poddani pełnej inwigilacji, pozbawieni prawa do rozstrzygnięć sporów przed sądami. Partykularne interesy rządzących zdominują jedyną wolną przestrzeń jaką jest internet. Należy temu przeciwdziałać.
filip_550 --> Chodzi o jedną zaletę (walka z piractwem) kosztem wielu dużych wad (wszystko inne). Koszt za duży w stosunku do zysku. Krótko ale ładnie ujął to smuggler w innym wątku
"A co tu sie wypowiadac? Wylewanie dziecka z kapiela etc. czyli "lepiej zabic 10 niewinnych niz 1 winnego wypuscic". Bez sensu. Jestem przeciw piractwu ale tego rodzaju sposob walki z nim jest dla mnie najzupelniej bezsensowny."
Spalmy całą wioskę bo tam ukrywa się zbieg, którego chcemy się pozbyć. Tak to wygląda.
psv90 [11]
te olo nie bądź taki do przodu bo Ci tyłu zabraknie i nie próbuj pisać poprawną polszczyzną bo Ci to nie wychodzi przed, "że" jest zawsze przecinek misiu ;*
Jak to podpiszą to ludzie wyjdą na ulicę! Wyższe podatki? Przeżyje. Ceny paliw? Przeżyje. Zablokowanie Megaporn? Nie popuszcze ch**om!
Bardzo fajny artykuł, dzięki!
Wydaje mi się, że to jakie ACTA wprowadza zasady i jakie daje możliwości to tylko połowa złych wiadomości.
Drugą połową jest to w jaki sposób została wprowadzona - z całkowitym pogwałceniem zasad demokratycznych, za zamkniętymi drzwiami i za plecami wszystkich społeczeństw, nie dopuszczając do jakichkolwiek przecieków, nie mówiąc już o jakichkolwiek konsultacjach społecznych.
"18 grudnia 2011 Rada Unii Europejskiej opublikowała krótką wzmiankę o przyjęciu ACTA na stronie 43 komunikatu prasowego na temat rolnictwa i rybołówstwa" (cytat z wikipedii). TO JEST SKANDAL!
Ktoś powinien zostać pociągnięty za to do odpowiedzialności, ale pewnie okazałoby się, że albo nie ma w tym nic niestosownego, a jeśli jest to winnych nie ma.
TO pakt Ribbentrop-Mołotow XXI wieku: pierwszy dzielił obszar Polski za jej plecami, ten nowy odbiera wszystkim ludziom (nie tylko obywatelom państw, które ACTA przyjmą) ich prawa w dokładnie ten sam sposób.
Swoją drogą, skoro mowa o dostępie do informacji publicznej ciekawe że od dłuższego czasu nic zupełnie nie słychać o Assange'u i wikileaks. Czy to przypadek, że o tak niewygodnej postaci zupełnie nic nie słychać?
No, o wikileaks w sumie słychać w często powtarzanym ostatnio zdaniu "po raz pierwszy opinia publiczna usłyszała o ACTA dzięki wyciekowi wikileaks".
Oby anonimowi rozwalili ten pierdolony rząd. Jeśli tusk wprowadzą to w rzeczywistość to nikt nie zagłosuje na niego. JA NA PEWNO NIE
Będą chcieli to wnieść to zrobią to, protesty z internetu nie pomogą by zastopować to
Czyli niedługo takie obrazki będą normą >>>>>>>>>>>>
Kto może niech przyjdzie na główną manifestację przeciwko ACTA - dzisiaj w godz. 16:00-18:30, ul. Jasna 14/16a w Warszawie. Narazie skromnie bo 200 osób ale możliwe że się rozrośnie.
ACTA to nic innego, jak kolejne potwierdzenie tezy głoszącej, że dla Świata dobre jest tylko to, co jest dobre dla amerykańskich korporacji. Wszystko, co nie przynosi im zysku lub co gorsza naraża je na straty, musi zostać wypalone ogniem piekielnym. Kto by chciał się zaznajomić, jak działa ochrona własności intelektualnej w amerykańskim wydaniu, powinien obejrzeć film pt. "Świat według Monsanto". W całym tym zamieszaniu dotyczącym ACTA, dostrzegam tylko jedną pozytywna kwestię. Wreszcie zostanie postawiona tama hollywoodzkiej szmirze, która na podobieństwo erupcji szamba zalała sieć. Być może dzięki temu będziemy mieli odrobinę mądrzejszą młodzież, a nie kretynów cieszących się z tego, że np. inny kretyn w filmie wydalił stolca.
@ Do niektórych przeciwko piractwo.
Masz coś przeciwko piractwo? A co z gracze, którzy nie mogą kupić wiele gier. Można kupić komiksy, filmy i gry. Ale tylko niewielu. I tak większości świetnych hitów (wydane zbyt wielu) nie będzie dane poznać. A wydawcy chcą za dużo zarabiać. Np. Billy twórca Windows jest bardzo bogaty. Łatwo Ci mówić, mądralo. Piractwo ma swoje dobre i złe strony, zależy od graczy. A ACTA to już inna sprawa. Ma więcej wad niż pożytku.
CZYTAJCIE TO:
WYCHODZI NA TO ŻE AMERYKA ZNOWU Z TEGO NIC NIE BĘDZIE ROBIŁA.
,,Co ciekawe, mimo że USA było jednym z inicjatorów podjęcia negocjacji nad traktatem, jednocześnie w sposób zdecydowany wpływając na jego kształt i zabiegając o tajność negocjacji, zamierza traktować ACTA jedynie jako memorandum of understanding, nie zaś jako wiążący je traktat międzynarodowy."
WKU***A MNIE TA AMERYKA PRZEZ KTÓRĄ MAMY KRYZYS. WSZYSTKO PRZEZ ICH BANKI I PIE******E WALL STREET GDZIE SĄ LUDZIE GRAJACY NA GIEŁDZIE. AMERYKA MA NAJWIĘKSZE ZADŁUŻENIE NA ŚWIECIE. MA 11 czy 14 BILIONÓW ZADŁUŻENIA KILKA MIESIECY TEMU TAK MÓWILI. MIELI OSZCZĘDZAĆ A JAKOŚ NIC NIE OSZCZĘDZA ICH RZĄD. TE WSZYSTKIE RATINGI SĄ PO TO BYŚMY WIĘCEJ PRACOWALI, AMERYKA MA TO W NOSIE I CALE SWOJE ZADLUZENIE I DLATEGO ZERUJE NA INNYCH PANSTWACH. TERAZ WYMYSLILI ZEBYSMY ZNOW NA NICH PRACOWALI ALE OCZYWIŚCIE GŁUPI NASZ RZĄD PODPISZE ACTA NAWET NIE WIEDZĄC CO PODPISUJE. CALY TEN KRYZYS JEST PRZEZ AMERYKĘ.
Powiedzcie Nie dla ACTA! Say no to ACTA!
Jest to tylko moja opinia.
Precz z ACTA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I właśnie przez takie rzeczy jak ACTA Polska chce zniszczyć się sama (Mam na myśli przez nas Rząd). Chyba właśnie zaczął się koniec świata, teraz tylko wyczekiwać, czy data 21 Grudnia się sprawdzi... (Tak wiem piszę głupoty, ale właśnie na to wskazuje, że zaczął się 2012 rok i wszystko zaczyna się sypać, teraz już na SKALĘ ŚWIATOWĄ) niedługo całkowicie zniosą wolność w internecie, a to dopiero początek, kto wie, co ci debile jeszcze wymyślą, by utrudnić nam życie...
Czyli rozumiem, że urwę skądś fragmencik muzyki, filmiku czy też cytatu, to zostanę odcięty od internetu, bo naruszam prawa autorskie? Przecież to chore...
Równie dobrze naruszaniem praw powinno być tworzenie coverów piosenek. Przecież używają one najczęściej tego samego tekstu co pierwowzór...
[35] No co ty, serio?
Na yt jest 6 min filmik ktory wytlumaczy wam wszystko pieknie i dokladnie z polskim lektorem i obrazeczkami do poruszenia wyobrazni :D
Warto jeszcze zwrócić uwagę na perfidię z jaką ów akt prawny został skonstruowany. Te wszystkie niejasności nie są wynikiem niedopatrzenia, a zostały tam wprowadzone celowo. Po to aby zawarte tam zapisy można było dowolnie interpretować, oczywiście w sposób korzystny dla korporacji. Ktoś powie i co z tego, że koncern stawia nam jakieś idiotyczne zarzuty, przecież nawet małe dziecko wie, że ów zarzut to bzdura, zawsze możemy oddać sprawę do sądu. I tu jest właśnie haczyk. Kogo stać na to, aby się sądzić? Takie procesy są przeciągane latami. Ich jedynym celem jest walka na wyniszczenie. Korporacje mają prawie nieograniczone fundusze, armie prawników specjalnie do tego powołanych, prawdziwych fachowców w swojej dziedzinie. Nawet jeżeli po 15-stu, czy 20-stu latach sąd przyzna racje "szaremu" Kowalskiemu, to i tak jest on finansowo i pewnie zdrowotnie zrujnowany. Dla koncernu strata kilkudziesięciu tysięcy euro, złotych, czy dolarów to fraszka. Tak właśnie działa aksamitny terror.
Ty te przeklęte strony usuń a nie blokuj, żeby je na nowo budowali :D
Najstraszniejsze jest to, że do ich tępych łbów nic nie dociera a niby mamy demokrację... Jak w demoktycznym państwie coś nie popierane przez ponad 90% społeczeństwa może przejść...?
Tak jak wspomniano na początku cały ten syf z ostatnich tygodni jest wynikiem parcia lobby rozrywkowego, które nie chce przystosować się do medium jakim jest internet, gdzie twórcy mogą sami docierać do klientów z pominięciem bandyckich pośredników. Na siłę próbuje utrzymać się stary "porządek".
Nie chciałbym żyć w świecie, w którym dyktuje się co mogę, a czego nie mogę słuchać, oglądać lub czytać, gdzie tracę prawo do swobodnego dzielenia się myślami z innymi tylko dlatego, że komuś się one mogą nie spodobać albo swoją prywatność (nie mylić z anonimowością) na rzecz pieniędzy dla gangsterów w garniturach, bo do tego dążą w ostatecznym rozrachunku takie przepisy. Internet to wciąż jedyne wolne masowe medium!
Ameryka pojebała tą ACTA czyli będzie mieć w dupie prawa własności innych ale jak przyjdzie o ich firmy/korporację to będzie, że popierają.
Niemcy, Meksyk, Włochy i klika innych krajów nie podpisze tego gówna.
POlski rząd zawsze każdemy wchodzi w dupę. Nie ma własnego zdanie. Pytając rząd kto z ich ramienia konsultował ACTA nie wiedzieli bo nikogo nie było, nawet nie wiedzieli, że coś robią. Na siłę teraz kogoś wcisnęli. Będziemy płacić za kryzys strefy euro a nie będziemy siedzieć przy stole obrad. Co to k..a jest. Pojechaliśmy za stanami na wojny, i ch..a z tego mamy. Teraz też wyrywają się przed szereg byle jak najwięcej rowów z g...nem wylizać.
Dostali ustawę 2 dni przed odejściem i przegłosowali nikt tego nie czytał. To nie jest konstytucja 3 maja do ch..a.
Przy pracowaniu nad ACTA nie brał nikt udziału ze strony twóców/artystów itp. tylko koncernów, znów co to k...a jest, przecież to ich dotyczy.
Usunęli najgorsze treści ale dali możliwość ich wprowadzenie bez niczyjej zgody, co to k...a jest.
Taka ustawa powinna być sprawdzana czy nie łamie konstytucji, ale chyba POlski poseł ma w dupię kraj tylko, żeby przytulić 3 Banieczki.
Dostawca internetu może sprzedać, dać komu chcę dane zebrane z analizy twojego ruchu w sieci. Bez nakazu, nawet nie policji czy innym służbą tylko zwykłemu Romkowi z baru.
Przecież to łamanie, danych osobowych, prawa do prywatności, wypowiedzi, własności.
Zamieścisz zdjęci lub filmik z jakieś wycieczki na którym będzie pokazane jakaś marka, lub gdzieś muzyka lecieć i mogą cię udupić.
Będzie koniec świata ale nie w przyrodzie tylko w społeczeństwie.
A najlepsze, że te przepisy nie dotyczą polityków ich kancelarii współpracowników.
Ciekawie czy zamkną blog tej Kasi Tusk, jak ktoś powie, że ma sztucznego kutasa jakieś firmy i wykorzystuje go nie zgodnie z przeznaczeniem. ALe nie jej nie zamkną Tatuś załatwi, ale już Adamowi K. zamkną stronę, zablokują konta w banku i będzie on się musiał tłumaczyć.
Wszyscy Ci politycy myślą tylko tu i teraz jak przytulić kasę, wylizać kilka rowów, a nie pomyśli jeden z drugim jakie to może mieć konsekwencję za rok za 5 lat lub 10. Za rok będzie, że oni byli przeciw.
Tylko tak - komu tak naprawdę zaszkodzi ACTA? Czy ludzie troszeczkę nie demonizują? Jasne, TEORETYCZNIE Jaś Kowalski będzie mógł mieć kłopoty za zrobienie filmiku Let's Play... Tylko kto to w ogóle zauważy? Nikt. Chcecie mi powiedzieć, że nagle wydawcy zabronią tworzyć filmy z gier znanym "jutubowiczom"? Po co? Przecież straciliby darmową reklamę. To jakby Notch zakazał produkcji filmów Yogscastom :P
Jasne, ustawa jest zbyt ogólna i stwarza możliwość do teoretycznych nadużyć, ale mam wrażenie, że wiele osób przesadza, albo i krytykuje tą ustawę nawet jej nie czytając :P
Zdenio w idealnym świecie nikt by się tym nie przejmował, ale nasz nie jest idealny - ludzie mają niezdrową tendencję do nadużyć jeśli tylko się im na to pozwoli (w każdej dziedzinie, a u władzy to wręcz patologia). Jeżeli tej całej koalicji uda się pchnąć taką ustawę jak SOPA czy ACTA nic nie będzie stało na przeszkodzie aby za rok, dwa lata przepchnąć coś jeszcze gorszego. Jestem pewien, że nadużycia będą na porządku dziennym. Sam fakt, że pracowano nad nią w utajnieniu i bez wiedzy społeczeństwa powinien zmuszać do przemyśleń!
http://i.minus.com/ibhMaLBTkx9OLL.png ;-]
@Darknat, dokładnie to jest celowe działanie. Ktokolwiek konstruował te zapisy powinien utracić pracę, patent, za matactwo.
@Zdenio, ACTA w obecnej formie może uznać za piractwo same wejście na stronę internetową bo pobierasz "obrazki" i inne "treści" do cashu przeglądarki.
@Capibarez, taa a Kaczyński czy inny wielki polityk informatyk by inaczej postąpił.
I teraz Ci co głosowali na Tuska "bo nie mogą patrzeć na Kaczyńskiego" mają za Swoje. W Polsce są nie tylko cztery czy pięć partii, pamiętajcie o tym.
Capibarez--- nie kur** lepiej na kaczynskiego i sluchac non stop o smolensku thx za takiego premiera...
Zdenio- Ty chyba nie rozumiesz, że tak zwana scena niezależna, jest dla branży rozrywkowej bardziej niebezpieczna od samego piractwa. Piractwo bowiem , co by o nim nie pisać, jest też świetną reklamą . Wielu ludzi idzie na przykład, na film do kina, po tym jak zobaczyli go w sieci. Natomiast twórcy niezależni kształtują gusta i odciągają uwagę potencjalnych odbiorców, od papki serwowanej im przez przemysł rozrywkowy. I o zgrozo, robią to najczęściej za free, bezczelnie zaprzeczając tezie jakoby sztukę można było tworzyć jedynie poprzez duże nakłady finansowe, które później muszą być odzyskane (ze sporą nawiązką). A takiej herezji nie można było dłużej tolerować.
spid76 - masz wyraźny problem z czytaniem ze zrozumieniem, przecież wyraźnie napisałem że jest więcej opcji do głosowania nie tylko PIS, PO, SLD czy PSL. Właśnie przez takich jak ty popisują jutro ACTA.
Koniec netu -> koniec wolności -> koniec świata
W Krakowie nie obejdzie sie bez protestu. Na rynku o 18:00 10tys ludzi na czarno w maskach V jak Vandeta - będzie moc
Może uda się nam zrobić coś więcej. Nie bądźcie obojętni!! KONIEC PAŃSTWA W PAŃSTWIE!
ACTA chce wprowadzić zakaz handlowania podróbkami, a przeciwnikiem piractwa i wolności słowa w internecie jest SOPA i PIPA i nie wiem po co od razu protesty na ulicy i ataki ddos na strony rządowe
@Chiczkok
Przeczytaj najpierw artykuł zanim zaczniesz komentować.
Ponadto wyraźnie widać, że treści ACTA również nie czytałeś, bo jak najbardziej mówi również o sprawach wymiany informacji w internecie.
Eldorados A ja się zastanawiam, czy od protestów ulicznych, nie było by skuteczniejsze bojkotowanie amerykańskich filmów. Tym bardziej, że podczas okupacji hasło- "Tylko świnie siedzą w kinie", odnosiło nadspodziewanie korzystny efekt propagandowy.
długo trzeba było czekać na jakiś news w sprawie ACTA na GRY-ONLINE :) oj długo, podczas gdy w internecie wrze ! A trzeba o tym mówić, z początku nie każdy wiedział nawet co to jest, ludzi trzeba jednak uświadamiać....., nadal w internecie natrafiam na bardzo neutralne podejście młodych ludzi, którym to wszystko zwisa i mają dość paplaniny" o ACTA, ich to nie obchodzi i wola iść słuchać bibera....czy inny szajs, papkę serwowaną młodym umysłom, kreowanych przez wielkich i potężnich tego świata (takie wpisy były na yt, jeszcze dzisiaj rano....po prostu żal). I o to właśnie chodzi, o kontrolę wszystkiego i wszystkich, ktoś tu nieźle za sznurki pociąga i świetnie kombinuje.
Dziwi mnie tylko jedno, że ktoś dopiero teraz zauważył drzemiący w internecie potencjał- potencjał władzy i wszelkimi sposobami próbuje położyć na tym swoje brudne i skorumpowane łapsko.
@Kazioo, Słuchałem wypowiedzi byłych informatyków w firmach Facebook i Google i nic się nie zmieni w prawie Polskim to SOPA nasłała federalnych na megaupload i megavideo ale po tym youtube, wikipedia, google oraz inne wielkie korporacje chciały strajku więc SOPA jak na razie się wycofała więc po podpisaniu ACTA piractwo dalej będzie jak i również muzyka na youtube i wolność słowa nawet generał biura bezpieczeństwa narodowego stwierdził że strajki na ulicach i w internecie nic nie zmienią i premier podpisze ACTA w terminie
no przeciez gdyby do tego doszło to dostawcy internetu padli by w przeciągu kilku miesięcy a i popyt na podzespoły komputerowe też mocno by ucierpiał
Panowie to jest polityka małych kroczków. ACTA jest tylko uchwyceniem przyczółku. Za parę lat, gdy już ludzie zdążą się do niej przyzwyczaić, wyjadą z inną QRWĄ, by następnie wszystko ładnie zakończyć totalnym ORWELLEM.
Darknat, dokładnie tak samo jest z podatkami, tu procent, tam 5 zł i nagle się okazuje, że połowy pensji nie ma.
Anymous for president ^^
Capibarez masz racje. Co ciekawsze, tych pieniędzy później też nigdzie niema.
Nawet jakby Polska nie podpisała ACTA to Unia Europejska to zrobi, a że jesteśmy członkiem UE to też by się nas tyczyło :) hehe więc nie wiem po co ta walka xD
Chiczkok niezupełnie jest tak jak piszesz - to umowa międzynarodowa a nie nowe prawo UE, państwa członkowskie nie musiały tego podpisywać. I ACTA i SOPA to jedno i to samo - tyle, że SOPA to wewnętrzne prawo w USA a ACTA to umowa międzynarodowa. A tak przy okazji - Twój kochany PiSior pierwszy głosował za ACTĄ.
@Chiczkok problemem jest właśnie że ACTA wygląda tak jak by była pisana jako ochrona przed podróbkami a nie ochroną praw autorskich, a różnica miedzy real i digital jest ogromna. ACTA jest tak ogólnie spisana że urzędnik może ją dowolnie interpretować. Na dodatek wersja polska ustawy z msz jest zapisana w doc co by trza by wordem otwierać czy tez co sprytniejsi by OF czy też innego programu użyli, natomiast angielska wersja w darmowym pdf.
@TobiAlex, a wierzysz w to że nikt by się nie podpisał? UE cały czas odkłada podpisanie się, więc państwa członkowskie też w to nie wchodzą oczywiści oprócz polski :) ale dopóki SOPA i PIPA nie wejdą w życie to możemy spać spokojnie
@Xartor, nom walka z handlem podróbkami i naruszeniem własności intelektualnej, a nigdzie nie przeczytałem o ograniczeniu wolności słowa i walki z piractwem w internecie :)
A ja bym chciał znaleźć choć jeden artykuł odnoszący się bezpośrednio punkt po punkcie do każdego z przepisów ACTA. Bo póki co nic takiego nie ma. Dziś czytałem ACTA i.. szczerze powiedziawszy wrażenia na mnie nie zrobił. A jestem prawnikiem i moge powiedzieć z ręką na sercu, że zrozumiałem to co przeczytałem.
Mimo to nadal jestem przeciw ACTA. Dlaczego? Bo to mnożenie biurokratyzmu i bubel po prostu. Tak ogólnikowego aktu dawno nie czytałem. Tam dosłownie nie ma żadnych szczegółów. A zagrożenie kryje się jedynie w tym jak poszczególne kraje chciałyby ACTA i jej ogólne zapisy wykorzystać.
Heh Chiczkok, jak wprowadzali komunę to też nie mówili wprost, że mają zamiar zagłodzić miliony osób.
@Darknat wierzysz w to co na filmiku? to polecam zerwać umowę z dostawcą internetu xD co ma własność intelektualna i podróbki do wolności słowa i piractwa, z tego filmiku wnioskuję że upadnie youtube i wrzuta oraz wikipedia i google xD albo i cały internet
Wystarczającym powodem do sceptycyzmu w stosunku do tego dokumentu jest fakt, że mówi on o obowiązkach, konsekwencjach i zakazach, a nic nie mówi o prawach zwykłego obywatela. Co zyskuje zwykły internauta? Nic. Co może stracić? Bardzo wiele, w tym szeroko pojętą wolność w sieci. Zgadzając się na ACTA, zgadzamy się na kolejne ograniczania, ale i oddajemy pole wielkim korporacjom, które zachęcone jednym sukcesem, będą lobbować za jeszcze bardziej restrykcyjnymi przepisami w przyszłości. Bo niby dlaczego miałyby tego nie robić?
Nie Chiczkok, nie wierzę. Bezgranicznie za to wierzę amerykańskiej demokracji i amerykańskiemu przemysłowi, do tego stopnia, że gdy zdecydują się opatentować powietrze (a w świetle tego co już jest chronione amerykańskimi patentami, nie jest to takie absurdalne), posłusznie przestanę oddychać, do końca wierząc, że zrobiono to tylko dla mojego dobra.
Nie wiem o co ten szum? Przecież nawet jak to wejdzie w życie, a Wy jesteście pewni że ta umowa będzie łamać nasze prawa i zabierać nam wolność w internecie, to co za problem poprosić prawnika żeby przygotował wniosek do Trybunału Sprawiedliwości i zaskarżyć umowę? Czemu już teraz nawet tego nie zrobić? i mieć w razie czego jak demonstracje i sprzeciw nie pomorze to z prawnego punktu widzenie zabezpieczenie.
Widzę że większość tutaj ma chyba po 15 lat
A.C.T.A - obrona własności intelektualnej i walka z handlem podrobionym towarem
S.O.P.A i P.I.P.A - walka z piractwem oraz ograniczenie wolności słowa w internecie
poczytajcie trochę o tym wszystkimi, a nie co wam próbują wcisnąć inni, gdzie wy te wszystkie bzdury czytacie na demotywatory.pl i kwejk.pl, tyle w temacie
nawet wczoraj informatycy z facebook i google się śmiali bo ludzie w tym politycy i dziennikarze nie odróżniają A.C.T.A od S.O.P.A i same bzdury wychodzą
[73]
Moze ty poczytaj synku. To ze jest to "obrona wlasnosci intelektualnej i walka z handlem podrobionym towarem" to jedno. A to W JAKI SPOSOB jest to wykonywane to drugie:
ARTYKUŁ 11
Informacje o naruszeniu
Bez uszczerbku dla przepisów prawa Strony dotyczących przywilejów, ochrony poufności źródeł informacji lub przetwarzania danych osobowych, każda Strona przewiduje w cywilnych postępowaniach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej możliwość nakazania przez jej organy sądowe sprawcy naruszenia lub osobie, którą podejrzewa się o naruszenie, na uzasadniony wniosek posiadacza praw, przekazania posiadaczowi praw lub organom sądowym, przynajmniej dla celów zgromadzenia dowodów, stosownych informacji, zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, będących w posiadaniu lub pod kontrolą sprawcy naruszenia lub osoby, którą podejrzewa się o naruszenie. Informacje takie mogą obejmować informacje dotyczące dowolnej osoby zaangażowanej w jakikolwiek aspekt naruszenia lub podejrzewanego naruszenia oraz dotyczące środków produkcji lub kanałów dystrybucji towarów lub usług stanowiących naruszenie lub co do których zachodzi podejrzenie naruszenia, w tym informacje umożliwiające identyfikację osób trzecich, co do których istnieje podejrzenie, że są zaangażowane w produkcję i dystrybucję takich towarów lub usług, oraz identyfikację kanałów dystrybucji tych towarów lub usług.
ARTYKUŁ 12
Środki tymczasowe
2. Każda Strona przyznaje swoim organom sądowym prawo zastosowania środków tymczasowych bez wysłuchania drugiej strony, w stosownych przypadkach, w szczególności, gdy jakakolwiek zwłoka może spowodować dla posiadacza praw szkodę nie do naprawienia lub gdy istnieje możliwe do wykazania niebezpieczeństwo, że dowody zostaną zniszczone. W przypadku postępowania prowadzonego bez wysłuchania drugiej strony, każda Strona przyznaje swoim organom sądowym prawo do podejmowania natychmiastowego działania w odpowiedzi na wniosek o zastosowanie środków tymczasowych i do podejmowania decyzji bez zbytniej zwłoki.
Jest to naruszenie zasady domniemania niewinnosci. W tej chwili podejrzewam, ze kopiujesz moje utwory w swoim domu. Czas aby panowie w niebieskim ciebie odwiedzili i ukrocili proceder ktorym mozesz, ale nie musisz sie zajmowac. Wszystko w ramach ochrony MOJEJ wlasnosci intelektualnej. I co ty na to? Wszystko zgodnie z powyzszymi artykulami - ja podejrzewam ciebie, ty masz problemy. Amerykanizacji naszego prawa mowie stanowcze nie.
(tak, umowa a tym bardziej zadna ustawa jeszcze nie weszla i mam nadzieje ze odbije sie twardo od TK)
Ja nie wiem jak niby Annonymous ma mnie przekonać do ich racji skoro stosują terrorystyczne metody...
Dali ultimatum naszemu rządowi. Nielegalnie. Co by nie mówić o ACTA to właśnie tacy jak oni pokazują po co nam kontrola nad tym co się dzieje w sieci...
Chiczkok- Ani w ustawach norymberskich, ani w protokółach z konferencji w Wannsee, nie znajdziesz, ani jednego akapitu mówiącego wprost, o mordowania Żydów. Jednak, co te dokumenty oznaczały w rzeczywistości, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć.
Widzieliście to:
Poziom haseł do poczty tych ludzi świadczy o tym, jaki stosunek mają oni do obywateli. Czyli na odwal się...
[73]
Uważasz, że m.in. GIODO jest 15-letnim złodziejem?
Jak dla mnie poniższe stwierdzenie wyczerpuje dyskusję o zasadności podpisywania jakiegokolwiek nowego superporozumienia w sprawie ścigania piratów, podrabiaczy, cyklistów czy innych masonów
"przyjęcie przez Polskę ACTA jest niewskazane, a wystarczającą podstawę do ścigania poważnych naruszeń praw autorskich dają przepisy o wymianie informacji między organami ścigania krajów UE"
Jednak nie wszystkim informatykom jest do śmiechu w kontekście ACTA ---->http://www.chip.pl/news/wydarzenia/prawo-i-polityka/2012/01/oswiadczenie-polskiego-towarzystwa-informatycznego-ws.-umowy-acta
Znalazłem jeszcze oświadczenie Fundacji Panoptykon. Przeczytajcie sobie.
Ministrowie Michał Boni i Bogdan Zdrojewski ogłosili w czasie dzisiejszej konferencji prasowej, że Polska jest gotowa 26 stycznia podpisać porozumienie ACTA. Jako organizacje aktywnie działające na rzecz podjęcia poważnych konsultacji dotyczących tego porozumienia, przyjęliśmy tę wiadomość z rozczarowaniem. Doceniamy złożoną przez Ministra Boniego obietnicę poważnej dyskusji na etapie ratyfikacji porozumienia, jednak w żadnym razie nie zastąpi to realnych konsultacji dotyczących ogólnego kierunku politycznego, jaki wybrał rząd. Po tym, jak Polska oficjalnie podpisze ACTA, “konsultacje” mogą być co najwyżej próbą “przekonania” sceptyków.
Oczekiwaliśmy poważnej rozmowy na temat zasad egzekwowania praw własności intelektualnej. Gotowość rządu do podpisania ACTA to jednoznaczny sygnał, że poważnej dyskusji na temat rewizji praw własności intelektualnej, w tym szczególnie ważnego dla Internetu prawa autorskiego, już nie będzie; będzie tylko represyjne podejście do jego egzekwowania. W naszej opinii takie podejście jest szkodliwe dla twórców, użytkowników i innowacyjnych przedsiębiorców.
Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, zarówno sposób negocjacji porozumienia ACTA, jak i jego zawartość oraz możliwe konsekwencje budzą poważne zastrzeżenia z perspektywy praw podstawowych obywateli, w szczególności użytkowników Internetu. Na niezgodność porozumienia ACTA z Kartą Praw Podstawowych, Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka oraz zasadami uznanymi w prawie UE zwracają uwagę znane europejskie autorytety w dziedzinie prawa własności intelektualnej; swoje poważne zastrzeżenia zgłosili również europejski i polski inspektor ochrony danych osobowych. Rząd w żaden sposób nie odniósł się do tych argumentów.
Przykład kilku europejskich krajów, które w tym tygodniu zdecydowały się nie podpisywać ACTA pokazuje, że taka decyzja również w przypadku Polski jest możliwa do podjęcia. W tej sytuacji ponawiamy nasz apel o:
1. niepodpisywanie ACTA, a zamiast tego wystąpienie do Trybunału Sprawiedliwości UE o opinie na temat zgodności porozumienia z prawem UE;
2. zamówienie analiz i przeprowadzenie debat na temat przewidywanych gospodarczych i społecznych skutków ACTA (czy dla większych zysków niektórych podmiotów warto obciążać stratami – większymi – inne, poświęcając jednocześnie innowacyjność Internetu i swobodę wypowiedzi?);
3. wykorzystanie przez Sejm wprowadzonego Traktatem z Lizbony mechanizmu współpracy między Parlamentem Europejskim i parlamentami narodowymi dla podjęcia działań, których celem byłoby nakłonienie Parlamentu Europejskiego do odrzucenia ACTA;
4. podjęcie szerokich konsultacji zmierzających do przeprowadzenia reform służących dostosowaniu praw własności intelektualnej do realiów funkcjonowania współczesnego społeczeństwa i gospodarki.
W liście do Premiera, wysłanym jeszcze 16 stycznia, przypomnieliśmy złożoną przez Donalda Tuska obietnicę, że „rząd nie podejmie konkretnych działań w sprawie ACTA, dopóki nie zostaną rozwiane wszystkie wątpliwości natury prawnej”. W naszej ocenie te merytoryczne wątpliwości nie zostały rozwiane, a społeczeństwo nie zostało w żaden sposób włączone w wypracowanie zgody na podpisanie porozumienia. Z tego względu decyzja o jego podpisaniu przez Polskę jest w naszej ocenie przedwczesna i nieuzasadniona.
Wyrażamy nadzieję, że konferencja prasowa ministrów nie zakończy dyskusji na temat ACTA w Polsce. Obecne protesty społeczne przeciwko przyjęciu porozumienia uważamy za konsekwencję niespójnej polityki rządu. W naszej ocenie Polacy swoimi protestami w Internecie i zapowiedziami wyjścia na ulice starają się dać decydentom do zrozumienia, że nie ma zgody na wyłączenie obywateli z procesu decyzyjnego oraz nietransparentne działania, które mogą mieć wpływ na respektowanie praw i wolności obywatelskich. Jesteśmy zaskoczeni, że rząd, mając w planach na tę kadencję wprowadzenie tylu ważnych reform, decyduje się na utratę poparcia społecznego w sprawie, która w żaden sposób nie poprawia stanu polskiej gospodarki ani pozycji Polski w świecie.
Popieramy wszystkie podejmowane w granicach prawa wyrazy sprzeciwu wobec ACTA. Wiele organizacji i podmiotów prywatnych zdecydowało się, idąc za przykładem amerykańskiej Wikipedii, na wyrażenie swojego sprzeciwu poprzez tzw. blackout stron internetowych. Zdecydowanie nie popieramy natomiast działań niezgodnych z prawem. Jest to sprzeczne z ideą, jaka stoi za sprzeciwem wobec ACTA i może odwracać uwagę od zasadniczego problemu – braku poważnej i merytorycznej dyskusji na temat konsekwencji przyjęcia tego porozumienia.
Józef Halbersztadt, Internet Society Poland
Jarosław Lipszyc, Fundacja Nowoczesna Polska
Robert Partyka, Polska Grupa Użytkowników Linuksa - PLUG
Katarzyna Szymielewicz, Fundacja Panoptykon
Michał Woźniak, Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania
@Asmodeusz, kupiłem utwór i skopiowałem go w skali 1:1 jakim cudem udowodnią mi że to jest podróbka jeżeli cyfrowo nie da rady więc tutaj chodzi o piractwo a nie o podrabianie :D widziałeś kiedyś na allegro chinską podróbkę iPhone albo Nokia lub ciuchów Lacoste albo D&G bo jest tego sporo i właśnie o to chodzi żeby to zniknęło z rynku :) po drugie własność intelektualna to jeżeli Apple do swojego iPad włożyło jakąś nowinkę stworzoną przez siebie a Samsung wykorzystał to samo w Galaxy Tab bez zgody to wtedy Apple pozywa do sądu o naruszenie własności intelektualnej, to co napisałeś tak to zrozumiałem czyli Artykuł 11 i 12 :)
[81]
Chiczkok [ gry online level: 14 - Centurion ]
Widzę że większość tutaj ma chyba po 15 lat
Po twoim tekscie widze, ze tez masz 15 lat. A co do mojego tekstu - mnie nie obchodzi co ty zrobiles. Ja mam podejrzenie, ze kradniesz, zgodnie z ACTA moge naslac na ciebie niebieskich a ty sie martw co dalej. Piractwo jest tym samym co podrobka - lamaniem praw wlasnosci intelektualnej: zarowno znak firmowy jak i program to JEST wlasnoc intelektualna.
Wiec zanim zaczniesz pisac bzdury i wyzywac innych od dzieciakow co nie maja o niczym pojecia, lepiej sam sie zorientuj o co chodzi. Dzieciaczku.
I proste pytanie sprawdzajace twoja znajomosc tematu:
przez ile czasu mozesz miec na dysku program/grę sciagniety/ą z internetu (nie freeware albo shareware), zanim musisz go wyrzucic?
@Asmodeusz
Mylisz pojęcia piractwo to nie to samo co podróba xD
Jeżeli zassam grę w skali 1:1 bez cracka i patchy z torrentów to nic mi nie zrobią chyba że będą chcieli ode mnie zobaczyć pudełko gry z której robiłem kopie
bo cyfrowo nie udowodnią czy to oryginał zakupiony przez neta czy ściągnięty z torrnetów
Zadalem pytanie. Odpowiedz, zastanowie sie czy warto z toba dyskutowac, czy po prostu zostajesz w kategorii "dzieciaczek".
@ Asmodeusz
TO TY TEŻ jesteś zbyt młody i z pewnością bogaty! Proszę nie zachowuj się jak zarozumiały ważniak! Czy myślisz, że piractwo to same złe. W rzeczywistości nie jest takie proste jak mogłoby Ci wydawać. Nie wszyscy zawsze mają pracę z dobrą zarobki, aby móc kupić tyle tytułów w ciągu roku. Nie mówiąc o młodych przed podjęcie prace muszą najpierw przechodzić nauki, a to minie sporo czasu. I myślisz, że ACTA zmieni świat na lepszy? To idź i ucz się historii. I dodam, że nie jestem już młody.
@Asmodeusz
odpowiedziałem wyżej
a teraz wpisz w google "Nokla" i zobacz co to znaczy podróbka i takich urządzeń i rzeczy jest wiele na rynku na przykład zamiast Adidas mamy Adidos :) więc nie myl podróbka z piractwo
[85]
LOL
Ty chyba kpisz sobie.
Nie wszyscy zawsze mają pracę z dobrą zarobki, aby móc kupić tyle tytułów w ciągu roku.
Proste. Nie stac cie to NIE KUPUJESZ.
I myślisz, że ACTA zmieni świat na lepszy?
Troll (albo po prostu idiot) detected. Wyraznie napisalem (post 74) ze ACTA jest zla i prawdopodobnie sprzeczna z konstytucja. Ale ty jednak lapiesz sie pod tzw. "upośledy" - ludzi nie potrafiacych czytac ze zrozumieniem, ale potrafiacych klepac posty. Wracaj do piaskownicy, Chiczkok cie woła.
[86]
Nie odpowiedziales:
przez ile czasu mozesz miec na dysku program/grę sciagniety/ą z internetu (nie freeware albo shareware), zanim musisz go wyrzucic?
Z mojej strony jest to EOT, przynajmniej w rozmowie z toba i drugim dzieciakiem. Dorosnijcie, moze wtedy pogadamy.
Stary mam 29 lat i myślę że teraz z resztą dzieci siedzisz na twitter na kanale anonymous i przeprowadzasz dziecinne ataki ddos :) 26 stycznia Polska podpisze się pod ACTA i nic się nie zmieni teraz czy nawet za rok zobaczysz że dalej będzie wolność słowa i piractwo chyba że tak jak wcześniej pisałem wejdzie SOPA i PIPA
Z transparentów niesionych na dzisiejszych protestach jeden zwrócił mocniej moją uwagę:
http://wiadomosci.wp.pl/gid,14194996,gpage,7,img,14195058,title,Stop-ACTA,galeria.html
ps. linki do innych, równie wyrazistych czy ciekawych, też wrzucajcie.
1. http://www.youtube.com/watch?v=USLTxKCY15k teraz wszyscy jesteśmy...
2. http://pastebin.com/HLFmTtUW milej lektury
3. http://www.youtube.com/watch?v=WKYhi6Om5wg&feature=related OGNIA!!!
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=313728265331477&set=pu.311718858865751&type=1&theater
Ten jest chyba lepszy co? Aristos :)
A jak wygląda sprawa w innych krajach UE, czy wszystkie podpisały to gówno ?
Asmodeusz
Proste. Nie stac cie to NIE KUPUJESZ.
W państwach i społeczeństwach, które osiągnęły pewien poziom rozwoju owszem jest to do przyjęcia ale nie w krajach, które dopiero się rozwijają.
Jak chcesz zapewnić im dostęp do ogólnoświatowej kultury i sztuki skoro wystarcza takim ludziom ledwo na życie, a państwo też niewiele potrafi im pomóc. Czy w takich przypadkach muszą być zdani na całkowita alienację i jedynie marną egzystencję? Polska od kilkunastu lat wyszła już z etapu gdzie niczego u nas nie było i tylko np. w takich warunkach (lub lepszych) jakie mamy obecnie u siebie jestem zgodny przyznać Ci rację. Świat nie kończy się na Europie i USA.
Asmodeusz to troll, który wszystkich wyzywa i który uważa siebie za yntelygentną personę. Nie zauważyliscie?
OGŁOSZENIE ! Mam do sprzedania piraty. Proszę o szybki kontakt. Pół darmo. Promocja trwa do wyczerpania zapasów albo do podpisania ACTA.
[96]
Co nie zmienia ze kradniesz i tak to nazywasz - kradzieza. A nie ubierasz tego w ladne slowka. Jesli zgrywam gre z torrenta ja wiem, ze kradne; nie nazywam tego pozyczaniem/kopiowaniem/testowaniem czy czymkolwiek innym jak kilku malolatow tutaj.
Zreszta:
Jak chcesz zapewnić im dostęp do ogólnoświatowej kultury i sztuki skoro wystarcza takim ludziom ledwo na życie, a państwo też niewiele potrafi im pomóc. Czy w takich przypadkach muszą być zdani na całkowita alienację i jedynie marną egzystencję? Polska od kilkunastu lat wyszła już z etapu gdzie niczego u nas nie było i tylko np. w takich warunkach (lub lepszych) jakie mamy obecnie u siebie jestem zgodny przyznać Ci rację.
A teraz porownaj to co napisales z cytatem z [85]. "Nie wszyscy zawsze mają pracę z dobrą zarobki, aby móc kupić tyle tytułów w ciągu roku."
Czyli rozumiem, ze MUSIMY krasc GRY KOMPUTEROWE, gdyz sa one nam NIEZBEDNE? Dla mnie post [85] to ktos kto ma za duzo w d*. Dostep do internetu - check. Komputer - check. Pieniadze na gry - "nje mam". lol
Jeżeli masz podejrzenie, że ten kradnie, tamten kradnie, ktoś kradnie i tak bardzo ci z tym źle, jeszcze dziś powiadom Policję i Prokuraturę, posiadając wiedzę o przestępstwie i nie informując organów ścigania sam popełniasz przestępstwo, tylko nie zapomnij od razu samemu się przyznać, z całą pewnością coś się znajdzie - taka już specyfika obcowania z Internetem, a spowiedź nie zwalnia z popełnionego przestępstwa.
A bardziej poważnie nikt tu nie pochwala naruszania praw autorskich, co nie znaczy że naruszający od razu z automatu "piraci", "kradnie" i jest "złodziejem", nie żyjemy pośród prawnej pustyni i powyższe kwestie już dawno zostały wystarczająco uregulowane prawem, są ścigane jak i inne przestępstwa, a poszkodowani mogą dochodzić zadośćuczynienia przed sądem, nawet jak mówi nasz minister od komputrów, mamy to u nas opykane lepiej niż przewiduję to całe porozumienie, nie licząc kilku istotnych paragrafów szykujących drogę na skróty i sądy kapturowe jakby chodziło o co najmniej gwałty i rozboje.
Piractwo stało się rzeczą naturalną, zdarza się nawet, że jest ono twardo bronione przez społeczeństwo. Ludzie zapominają chyba o pracy, jaką trzeba włożyć w każdy zrobiony program, film, grę itp. - twórcy też chcą zarabiać; na rozwój i dalsze projekty potrzebna jest kasa, która, o dziwo, nie spada z nieba.
Z tą formą kradzieży trzeba walczyć. I to jak najbardziej popieram. Lecz nie w taki sposób. ACTA jest kpiną ze społeczeństwa. I jeśli ten debilny projekt przejdzie, sam dopilnuje, ażeby wywiezione premiera na Syberię ;)
PS. Sir Xan, zamiast "kupować tyle tytułów w ciągu roku" poczekaj aż stanieją. Z tego co widzę, Mass Effect po roku trafił do CD-Action, więc nie jest źle. Nie stać cię na więcej tytułów? Nie graj. Albo złóż się z kimś (akurat kupowania czegoś na spółkę nie powinni potępiać).
[100] A kto powiedział, że piszę tylko o grach? Pisałem o działalności intelektualnej czy artystycznej jako takiej, przyjmującej różne formy - tekstowe, dźwiękowe, wizualne i w skrajnych sytuacjach gospodarczych państwa/społeczeństwa. Nigdzie nie napisałem też, że jest to "legalne" ale w pewnych przypadkach można uznać za dopuszczalne.
[104]
W komentarzu [85] albo moim nie przewija się bezpośrednie nawiązanie do gier. Pojawia się określenie "tytuł" i owszem Sir Xan mógł się odnosić tylko do gier ale równie dobrze do każdego przejawu artystycznego. I ja rozpatruje to właśnie w szerszym znaczeniu.
[101]
Oczywiscie, ze odpowiednie prawo istnieje. Stad tez ACTA to jeden wielki zart, dodatkowo jak wyzej - wzorowany na kretynskim prawie amerykanskim, ktory smiem twierdzic jest jednym z najgorszych systemow prawnych na swiecie (przynajmniej w cywilizowanej jego czesci).
[103]
Skomentowales moj tekst dotyczacy KONKRETNIE kradziezy gier. Wiec ja skomentowalem go jedynie w tym obrebie. Czytaj to na co odpisujesz w calosci, a nie wyrwane z kontekstu zdania, mkay?
"Oczywiscie, ze odpowiednie prawo istnieje. Stad tez ACTA to jeden wielki żart"
Przynajmniej w tym się zgadzamy ;-]
Odpowiednie prawo istnieje i jedynej poprawie powinno ulec jego egzekwowanie.
[102]
"Piractwo stało się rzeczą naturalną, zdarza się nawet, że jest ono twardo bronione przez społeczeństwo. Ludzie zapominają chyba o pracy, jaką trzeba włożyć w każdy zrobiony program, film, grę itp. - twórcy też chcą zarabiać; na rozwój i dalsze projekty potrzebna jest kasa, która, o dziwo, nie spada z nieba. "
Twórcy? Przecież cała zabawa w walkę z piractwem ignoruje twórców i jest prowadzona głównie przez dystrybutorów, którzy 20lat temu robili biznesplan na przyszłe 50lat i nie przewidzieli w swoich planach szybkiego dostępu do internetu dla szerokiego grona odbiorców i teraz ratują się starając się poprzepychać SOPA, PIPA czy ACTA.
Jakoś mimo tego całego złego piractwa taki Avatar Camerona, który kosztował ~0.5mld$ zarobił ponad 2mld$. Jak widać, jak się chce to można nieźle zarobić i to pomimo piractwa.
A, że miernoty marudzą, że nie zarabiają przez piractwo, a nie przez własną indolencję i jeszcze dsotają poklask od szarych obywateli, że 'z piractwem trzeba walczyć!' jest na prawdę fascynujące.
i dobrze może w końcu zamkną gryonline haha bo i tak nic tu nie ma, więcej jest na gamespot
a w ogóle jestem za ACTA gol się pluje a sami śledzą kliknięcia i inne dane za pomocą gemius i google analitycs ale mnie to nie dotyczy bo mam zainstalowanego ghostery
Piractwo nie jest złe ani dobre. I nie można nazwać kradzież. To zależy od odpowiedzialności gracze. Piractwo znaczy zakazane kopiowanie. Kradzież znaczy zabieranie cudzych rzeczy ofiar. A handlowanie pirackich gier? To już inna sprawa. Można nazwać kradzież bo kradną zyski. Takich ludzie ja potępiam. Udostępnione pirackich gier w Internecie, kiedy są dopiero w dniu premiery. To też złe. Bo twórców gier ciężko pracują i mają duże wydatki, a więc mają prawo oczekiwać na pierwsze zyski w ciągu roku od daty premiery (aby móc pokryć wydatki). Jak chcesz udostępnić "pirackich" nowych gier dla wszystkich, to najlepiej poczekać za kilka lat. Niech nauczymy się cierpliwości. A ACTA jest efekt uboczny za nadużywanie piractwo (jedno z powodów).
@ Piotreksik23 - Masz rację. Asmodeusz to troll, który lubi udawać mądrala i obrażać innych. W rzeczywistości jest po prostu młody co dopiero uczy się o "brutalne" rzeczywistości.
@ shadzahar
A co z wydatki wysokobudżetowe projekcie, które firma muszą zatrudnić profesjonaliści do tworzenie piękne grafiki, pisanie skomplikowane dane (obliczeń animacje, sztuczna inteligencja) i jak koszt druku itd. Jak mają zapłacić, jeśli gry nie będą dobrze sprzedało.
Moja sprawa z piractwo. Potępiam również chciwe ludzie, które ściągają i zachowują pieniędzy mimo że nie chcą zapłacić (nawet jak są zadowoleni z gier). A ludzie które nie mają wystarczające pieniędzy aby móc kupić, a ściągali aby móc grać i podziwiać. To nie potępiam ich.
Po prostu piractwo ma dwie grupy zwolenników: chciwe gracze i "biedni gracze". A ja? Dużo gier już kupiłem uczciwie, choć nie stać mi na jeszcze parę tytułów. A czas leci szybko.
Ja tam nie wiem po co to komu. Jeżeli mówią że to ma być walka o prawa autorskie, czyli ogólnie mówiąc o piractwo, bo przecież to piraci łamią wyżej wymienione, to i tak nic wskórają bo ZAWSZE znajdą się "magicy", którzy będą ściągać treści objęte prawem autorskim i sprzedawać je na tz. bazarkach. Złote lata 90(końcówka) powrócą w glorii i chwale. Ale chyba nie ma się z czego cieszyć...
To jest chore. Skoro jak wprowadzą ACTA to nie będzie można już wrzucać filmów na YT z muzyką w tle bo rano do ciebie ktoś zapuka :X . Przecież to jest dla takiego wykonawcy,utworu darmowa reklama. Im więcej osób usłyszy tym większe prawdopodopieństwo, że więcej osób kupi płyte lub utwór. A najbardziej wkurza to, że tworzyli ACTA w największej tajemnicy, a teraz od tak chcą to wprowadzić, bez żadnej demokracji. Jeszcze niech wymyślą parę takich ustaw, to już nawet za to, że odpalisz przeglądarkę wsadzą cię do pierdla. A najbardziej do tego wszystkiego pcha swoje łapy USA. Pilnowaliby lepiej swojego kraju, a nie udają jacy to oni są dobrzy i prawi. Na Iran, Irak też najechali bo zdaniem dobrego USA były tam bomby atomowe....taaaa. Czemu nie powiedzą o co tak naprawdę chodziło.
Polecam obejrzeć wykład:
http://www.youtube.com/watch?v=jw35QwKuHtc
O czym? Przede wszystkim tematyka jest o kartelu farmaceutycznym, II wojnie światowej i o patentach w UE. I wbrew pozorom można to powiązać z ACTA.
giermuś1972 --> Ot i cała filozofia. Piractwo i tak będzie a dojdą tylko problemy, i to nie tylko związane z internetem bo nie tylko o to w ACTA przecież chodzi, i to jest poważny problem.
shadzahar Prosta Analogia. Masz firmę konsultingową. Twój Pracownik zatrudniony na umowę zlecenie + premię od klienta sprzedaje mi ‘know how’ . Ja ma w du*ie i nie płacę. Pracownik? Przecież cała zabawa w walkę z nie wywiązywania się z umowy ignoruje pracowników i jest prowadzona głównie przez właściciela firmy…
Każdy za swoją pracę powinien dostać wynagrodzenie, w tym dystrybutorzy. Nie stać Cię? Nie kupuj.
Jakoś mimo tego całego złego piractwa taki Avatar Camerona, który kosztował ~0.5mld$ zarobił ponad 2mld$. Jak widać, jak się chce to można nieźle zarobić i to pomimo piractwa.
Chętnie zatrudniłbym kogoś z takim nastawieniem. Zamiast obiecanych 2000 zł zapłaciłbym 1500 zł i pracownik jeszcze by się cieszył, bo nieźle zarobił.
Przeciwnicy ACTA dzielą się na dwie grupy: tych, którzy mają świadomość dlaczego ACTA nie można wprowadzić w takim kształcie i tych, którym zamknięto megaupload.
Wczoraj sobie przewertowałem ACTA i jakoś nigdzie nie znalazłem zapisu wymuszającego monitorowanie przez dostawców internetu swoich klientów, jak również nadmiernych odszkodowań - ok, jest jeden zapis o zwrocie kosztów sądowych i adwokackich. Teraz i tak poszkodowany (właściciel majątkowych praw autorskich) ma prawo do 2 lub 3 krotnego "odszkodowania" co wygląda mniej więcej tak (przykład motoryzacyjny) zniszczyłeś mi 15 letniego mercedesa to teraz mi zwróć wartość 3 takich, tyle, że nowych z salonu. Gdzie te bardziej restrykcyjne odszkodowania? Po cholerę miałbym dochodzić swoich praw przed sądem cywilnym (w standardowych sprawach o naruszenie autorskich praw majątkowych), skoro mógłbym tam żądać tylko odszkodowania (czyli pokrycia udowodnionych prze zemnie strat - co najwyżej jednokrotność) - skoro obecna ustawa o prawach autorskich daje mi lepsze perspektywy - chyba jedyny przypadek tak wysokich odszkodowań (?). W ACTA jest mowa o postępowaniu cywilnym - taka możliwość obecnie też jest.
I żeby nie było - jestem przeciwny ACTA, ale bardziej za wprowadzanie takiego porozumienia tylnymi drzwiami i brak konsultacji społecznych. Tak jak wspomniałem samo porozumienie przeglądnąłem, więc może coś mi umknęło.
Powiem tak - dla mnie życie z Internetem i bez opcji pobierania Plików to Internet nie jest i nie będzie taki sam jak przed tem. Dla Melomana co lubi dużo Słuchać muzyki, Miłośnika Filmów i gier co lubią dużo Oglądać Filmy i grać w Gry jest to Potrzebne. A ich upowszechnianie nie powinno być aż tak zabronione, czasem jest legalnie ale i też nie legalnie - jak ktoś np. rozpowszechnia Zdjęcia lub filmy Sexualne. A potem banda 9-12 latków i Nastolatków ściąga i wrzuca na tel. by pochwalić się że mają Pornusy. Przez to mają Problemy Seksualne, po naoglądają pornosów i mają problemy z Sexem. To jest nielegalne. Legalne jest to np. jak ktoś rozpowszechnia muzykę, filmy itp.
Dla mnie Polski Rząd i PO-wcy posunęli się za daleko i podpiszą ten dokument. Ale mam nadzieję że do 26.01 wszystko zmieni i Polski Rząd i Tusk nie podpiszą. Ale jak podpiszą to jeszcze nie wejdzie w Życie bo musi zagłosować jeszcze Parlament. Więc poczekajmy spokojnie.
Ja jestem taki co dużo Słucha Muzyki i gra w gry. Śledzę wydarzenia nt. Koncertów i nowych wieści nt. Albumów i kompilacji od Artystów i Gier. I jak zablokują to nie wiem co ja zrobię. Na dysku mam Serię Dream Dance'ów i Innych Albumów od DJów których ja Słucham. I ja np. do Niemiec nie będę jechał po nowego Dream Dance'a, lub Kupował w Polsce Drogie Albumy od Djów, bo wolę zaoszczędzić kasę niż wydawać. Zgodzicie się ze mną ? A w tym Roku mamy na co czekać (Jakie Płyty zostaną wydane i jakie gry). Nie długo wyjdą znakomite Albumy i Kompilacje od DJów Trance'owych i znakomite gry.
Moim zdaniem - Tusk przegiął Pałę i nie powinien podpisywać ACTA. Bo nie wie jakie mogły by być konsekwencje i problemy dla internautów i dla Polskich Fanów Czegoś.
po co tu sie napinac o to monitorowanie/inwigilowanie uzytkownikow internetu skoro kazdy dostawca internetu od dawna ma obowiazek monitorowanie sieci/poczynan uzytkownikow.
jestem pewien, ze 80% uzytkownikow internetu nie ma o tym pojecia a krzycza jakie to cale acta jest zle bo ich sledzi...
ACTA będzie podpisana i ataki "hakerskie" przypieczętowały sprawę. Gdyby chodziło tylko o protesty i demonstracje... może Premier mógłby się zastanowić. Może. Ale chyba nikt nie spodziewał się że po czymś takim nie podpisze. Nie wyszedłby z twarzą i okazałby słabość wobec próby siłowej "argumentacji".
Czy parlament ratyfikuje a Prezydent podpisze? To już inna i bardziej otwarta sprawa. Jedno jest pewne - blokowanie serwerów rządowych przynosi odwrotny skutek.
Wywlekanie spod dywanu samozwańczych ekspertów w rodzaju pana Hołdysa również nie sprzyja wyjaśnieniu sytuacji. Ba, wczoraj ZET-ka wywlekła skądś gitarzystę Republiki! Jego znajomość sprawy była zerowa a wypowiedzi sprowadzające się do omawiania siódmego przykazania... ludzie! Jeśli problem sprowadzamy tylko do poziomu piractwa (przy okazji zrównując łamanie praw autorskich z kradzieżą i to na każdym możliwym polu) to o czym tu gadać?
esese -> ACTA jest niejasna, nieczytelna, pełna łatwych do wykorzystania luk a na dodatek wcale nie była pisana pod kątem Internetu. Bez pomocy prawniczego komentarza trudno jest zrozumieć co, jak i z czym. Nawet z taką pomocą wcale nie mamy pewności że wiemy wszystko.
W takiej formie nie przyniesie to nikomu korzyści.
No to od jutra niech każdy zważa na to co pisze bo acta będzie nas inwigilowac i tu się skończą Feacbooki,NK.FOTKA.PL itd... witajcie w KOMUNIE !!
pono --> Co do podziału na grupy się zgodzę. Pewnie tak jest, ciekawe jaki procentowy udział jest poszczególnych w całości. Co do przykładu z Avatarem - z kopiowalnymi rzeczami tak jest, że w przypadku kopii nie ma strat, a tylko brak potencjalnego zysku. A to zdecydowanie nie to samo, tym bardziej jeśli wyjdzie się z założenia że większość zdecydowana piratów nie jest potencjalnym klientem. Przykład:
Kradzież powiedzmy jednej z 10 bluz o wartości 150zł. Właściciel ma minus 1 produkt i jest w plecy 150zł przez co zostaje mu już towar o wartości 1350zł i tylko tyle może sprzedać, złodziej zyskuje + 150zł
Kopia jednej z 10 gier pudełkowych o wartości 150zł. Właściciel nadal ma towar o tej samej wartości, który może sprzedać komuś innemu, pirat ma +150.
Jeśli założyć że pirat nie jest potencjalnym klientem to sytuacja dla sprzedawcy wygląda bez zmian, bo grę i tak kupią tylko pozostałe osoby i zarobi tyle samo. Jest tylko świadomość że nie nastąpiło nielegalne zjawisko.
To spora różnica, dlatego choć piractwa nie popieram to jednak ostrożnie podchodzę do oceny tego zjawiska.
esese --> Bo ten dokument tak niewinnie wygląda. Jest tak sformułowany, że na pierwszy rzut oka nie budzi obaw, bo niby niczego nie wymaga. Obawy są po przemyśleniach, gdy zauważy się że często powtarza się zwrot że coś "można" a nie że się musi przez co brzmi lżej, i że jest strasznie ogólnikowo o tym. To powoduje, że wszystko zależy od interpretacji i to dlatego przy wcześniejszych próbach przepchnięcia tego aktu UE cały czas występowała z żądaniem uściślenia, gdyż taka forma, nie zmusza, ale też nie powstrzymuje przed nadużyciem. Reszta to już kwestia zaufania, czy to nie będzie nadużywane, ale czy władzom i OZZ można zaufać że czegoś nie zrobią, bo można? chyba nie bardzo.
W ogóle to nie wiem czemu tak każdy na internecie się skupia kiedy to traktat handlowy i nie tylko internet jest zagrożony.
Świetny materiał, krótko ale rzeczowo i konkretnie opisany temat.
Co do meritum: "nareszcie" amerykańscy prawnicy znależli sposób żeby ich honoraria opłacał cały świat. Wsak w USA kryzys. Cała sprawa zaś wyglada bardzo nieciekawie: kiedyś była monarchia, póżniej repulika, komunizm, kapitalizm a teraz korporacjonizm: 2 lata temu korporacje podjęły decyzję że za szmal szaraków (podatki) będziemy ratowac Goldman Sachsa i inne banki. Dziś kolejne korporacje (tym razem Universal Sony Music i podobne) uchwalają sobie prawo w USA a pośrednio, siłą USA próbują wymusić jego przyjęcie na całym świecie
Yancy -> ACTA będzie podpisana i ataki "hakerskie" przypieczętowały sprawę. Gdyby chodziło tylko o protesty i demonstracje... może Premier mógłby się zastanowić. Może. Ale chyba nikt nie spodziewał się że po czymś takim nie podpisze. Nie wyszedłby z twarzą i okazałby słabość wobec próby siłowej "argumentacji".
Bzdura. Jemu po prostu zależy na podpisaniu tego dokumentu i w dupie ma co na ten temat myślą obywatele. Ten rząd już nieraz pokazał, że zależy mu na kontroli obywateli. Przecież były kiedyś pomysły, aby dostęp do komputera każdego jednego Kowalskiego miała chociażby policja. Po tym, jak obywatele się zbuntowali zrezygnowano z tego pomysłu. Teraz nadarzyła się okazja, aby wprowadzić swoje chęci kontroli nad narodem w postaci ACTA i rząd chce to wykorzystać zasłaniając się tym, że jest on niby szantażowany i nie zamierza ugiąć się przed szantażystami. Tylko, że to nie są szantaże, ani nie są to szantażyści. Jest to naród i jego wola, z którą władza się nie liczy, bo taka okazja może się już nie powtórzyć. Ataki hakerskie na strony rządowe to głupota. Z tym się zgadzam. Jednak trzeba mieć na uwadze, że rząd, który ma zamiar podpisać kontrowersyjny dokument zawsze znajdzie sobie pretekst. Równie dobrze mogą powiedzieć, że nie ugną się przed panią siedzącą w Biedronce za kasą i tego rodzaju inne bzdury. Natomiast samego dokumentu nie trzeba podpisywać. Patrz chociażby post #80 - punkt 1. i zdanie poprzedzające. Jeżeli ktoś myśli, że UE ostatecznie nie przyjmie już podpisanego dokumentu to dla mnie jest po prostu idiotą. Przejrzyjcie sobie dotychczasową politykę KE, PE, czy bóg jeden wie, czego tam innego związanego z tym ustrojem. Wyraźnie ich nie interesuje wola jakiegokolwiek narodu. Są zagorzałymi przeciwnikami wszelkich debat publicznych na istotne i bardzo znaczące tematy. Patrzą tylko na siebie samych i na swoje portfele.
Yancy zapewne miał na myśli że przez ataki mają taki bardziej sensowny pretekst i tym mogą się teraz wybraniać :) Z drugiej strony rzeczywiście i tak niewiele ich cokolwiek obchodzi. Nawet jakby pretekstu by nie było to postąpiliby tak samo jak teraz - czyli po prostu powiedzieli że ACTA nie jest groźne i zatkali uszy i oczy na wszystko co do nich dociera. A z jeszcze innej strony - przecież to strony rządowe są tak popularne i stąd problemy, a żadnych ataków nie było ;)
Pff!! Dobrze, że nadal istnieje taki czasopismo jak CD-Action, który od czasu do czasu daje legalne (i interesujące) pełne wersje za 15,90zł. Lub wydanie Extra Klasyka. W ten sposób mogę kupić legalnie za rozsądne ceny. I nie popełnię piractwo (przestępczości) według rządu. Ale mimo to, ACTA tak naruszy nasze prywatności. Nie lubię, jak kto z nadzoru obserwuje co robię (co gram, co oglądam).
Ace_2005 -> Dajesz się ponieść.
Baalnazzar -> Dokładnie. Z terrorystami się nie negocjuje. Nie ma znaczenia czy są to cyberteroryści, hakerzy czy grupa małolatów blokująca strony rządowe. Sami włożyli argument do ręki Premierowi. Protest na ulicy tak. Blokowanie stron - nie. To nie jest metoda działania.
Co daje zablokowanie strony Premiera? Może inaczej. Ilu z was było kiedykolwiek na jego stronie? Mi się kilka razy zdarzyło sprawdzić na stronie Prezydenta czy złożył już podpis pod daną ustawą. Ostatni raz jeszcze za czasów Lecha Kaczyńskiego.
Przy okazji. Tak wyobrażają sobie nasi rządzący konsultacje społeczne. Imponująca lista. Zaiste.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11024526,ACTA__Konsultacje_spoleczne_rzadu_to_fikcja__Protest.html
Baalnazzar - Zgadzam się; jest spora różnica natomiast nie zgadzam się z założeniem, że pirat nie jest potencjalnym kupcem. To jest właśnie ta druga grupa przeciwników ACTA, która dotąd nie miała pełnej świadomości, że robi coś nielegalnie, bo nikt nigdy nie ukarał kowalskiego za ściąganie gier czy filmów. Myślę, że gdyby egzekwowanie praw własności intelektualnej było bardziej skuteczne znaczna część z tych osób zaczęłaby sięgać po oryginały.
Yancy --> Czytałem o tych konsultacjach. Śmiech na sali jeśli MKiDN tak sobie wyobraża konsultacje społeczne.
A tu znaleziona wypowiedź jak na tym zyskają artyści:
"Jeśli ktoś myśli że to ci biedni artyści będą mieć z tego pieniądze to się grubo mylą - oni właśnie jeszcze stracą! Zostaną przytłoczeni przez komercję zbijającą grube miliony i to ci bogacze będą się domagać jeszcze i jeszcze wspomagając się sztabem prawników... Taki tam sobie artysta to będzie posadzony za cover, melodię która okaże się do czegoś podobna, albo kolaż który wykonał, lub za to że z niewłaściwego źródła wziął sobie referencje! To nie jest dobre dla prawdziwych artystów, tylko dla wielkich firm i korporacji kreujących shit i pseudo gwiazdeczki"
Odnośnie tych tekstów, że ACTA powstawała w ścisłej tajemnicy przed światem, dwie osoby na świecie o tym wiedziały i ogólnie pełna konspiracja. Poniżej fragment swego rodzaju FAQ stworzonego przez PE.
1. ACTA jest tajną umową. Negocjatorzy nie działali w sposób przejrzysty i prowadzili rozmowy „za zamkniętymi drzwiami”. Parlament Europejski nie był dokładnie informowany.
Tekst umowy ACTA jest ogólnie dostępny. Negocjacje na temat ACTA niczym się nie różniły od innych negocjacji dotyczących międzynarodowych porozumień. Zarówno w Traktacie Lizbońskim jak i w zrewidowanym porozumieniu ramowym zawarte są jasne zasady, w jaki sposób należy informować Parlament Europejski o prowadzeniu tego typu negocjacji jakimi są porozumienia handlowe. Zasad tych skrupulatnie przestrzegano. Komisarz ds. handlu Karel De Gucht uczestniczył w trzech debatach plenarnych; odpowiedział na kilkadziesiąt zadanych ustnie lub pisemnie pytań, jak również na dwie rezolucje i jedną deklarację PE.W trakcie samych negocjacji urzędnicy Komisji ds. Handlu przygotowali dla posłów PE kilka brifingów na temat tych negocjacji.
Od samego początku, to znaczy od rozpoczęcia negocjacji, o ich celach i przebiegu informowana była również opinia publiczna. Także od kwietnia 2010 roku Komisja ds. Handlu publikowała raporty zawierające streszczenie każdej rundy negocjacji.
pono -- Widzisz. to różnimy się w tej kwestii. Zgadzam się że takie osoby co kupią produkt istnieją. Uważam jednak że jest ich niewiele. Sądzę, że są głównie 3 grupy:
1. Osoby, które nie są fascynatami i traktują rozrywkę elektroniczną pobieżnie i jeśli nie miałyby możliwości, i tak wydałyby pieniądze na inne, ich zdaniem ważniejsze, rzeczy.
2. Biedna część społeczeństwa, której nie stać na rozrywkę w żadnej formie. Zmęczeni ciągłym zepierniczaniem i bez możliwości legalnego oderwania się od rzeczywistości, bo stać ich tylko na utrzymanie rodziny i to też ledwo. Ci również nie wydadzą grosza, bo go nie mają.
3. Osoby zawyżające statystyki - czyli wszyscy ci, co traktują ściągnięte jako próbki i towar potem kupują. Często potrafią ściągnąć towar na 500tys zł i kupią z tego co im się podoba. Gdyby nie mogli ściągnąć, to i tak wydaliby pieniądze na to samo lub mniej z braku pewności, bo nie stać ich wydać 500tys na próbki, a nie każdy produkt można przetestować sensownie inaczej :)
Dla mnie piractwo nie jest czarno-białe. Nie jest dobre, ale nie do skłonny to potępiać w 100% W krajach, gdzie zdecydowana większość społeczeństwa jest dość skrajnie biedne, byłoby zacofanie, a wielu zdolnych samouków robiących świetne rzeczy, nie miałoby możliwości nauczyć się tego, co robią. Społeczeństwo, nie wiedziałoby co to internet, bo bez piractwa, nie pokusiłoby się o odłożenie na sprzęt, gdyż na kolejne wydatki nie byłoby ich stać. I nie jestem w stanie powiedzieć że społeczeństwo takiego kraju zasługuje na zacofanie tylko dlatego, że rząd marnie gospodaruje ich krajem. Poniżej rzucam cytat, znaleziony na jednym z forów biegających wokół tematu. Ostry, ale prawdziwy moim zdaniem.
"Mnie wkurzają ludzie którzy twierdzą że ludzie się wzburzyli tylko dlatego że uważają że im się wszystko za darmo należy i chcą piracić... Pi(e)rdolone cwele... Zapierdalam 10h dziennie często razem z weekendami, żeby żyć jako tako na poziomie, a i tak mnie nie stać na prostą rozrywkę bo... bo ku(r)wa wspomagam rodzinę która jest potrzebująca i ktoś mi z takimi farmazonami wyskakuje... Wiem co to ciężka praca w przeciwieństwie do palantów, którzy urodzili się w puchach i umiem ją doceniać!
To biedni najwięcej pomagają biednym, i tylko biedni są w stanie tak się poświęcić, że będą oszczędzać na jedzeniu żeby kupić album ulubionego zespołu... Naprawdę niektórym to się w głowach j(e)bie bo chyba za dobrze mają! To jest Polska, tu się zapier(d)dala, i tu się kombinuje jak tu przeżyć żeby te życie chociaż stwarzało pozory normalnego!"
To tyle. Nie popieram tego, ale nie widzę tego jak pisałem, w czerni i bieli. Tyle w tej sprawie.
A wracając do ACTA - nadal nie rozumiem czemu wszystko skupia się wokół internetu, skoro to jeden z wielu problemów.
A tu bonus
http://technowinki.onet.pl/biznes/piractwo-kto-zarabia-a-kto-na-tym-traci,1,5006748,artykul.html
Ciekawa wypowiedz Cejrowskiego nt. ACTA http://narodowcy.net/wojciech-cejrowski-o-acta/2012/01/25/
Przejrzałem sobie pobieżnie ten zacny dokument i znalazłem jeszcze kilka kwiatków, o których chyba nie było mowy:
ACTA przewiduje możliwość zajęcia majątku już w przypadku samego PODEJRZENIA o łamanie praw/piractwa itd:
Art 25 pkt 5a
"Strona może przewidzieć możliwość wydania nakazu zajęcia majątku, którego wartość odpowiada wartości majątku pochodzącego z działalności, co do której PODEJRZEWA się naruszenie prawa(...)"
Czyli zanim uznają cię za winnego mogą ci z miejsca zająć majątek, lub jego część. Jeśli okaże się, że jesteś niewinny, to ci go zwrócą. Ale do tego czasu żyj na śmietniku. Jest to bezpośrednie złamanie zasady domniemania niewinności, czyli art. 42 Konstytucji, bo dokonuje się sankcji na obywatelu tylko na podstawie podejrzenia. Nie ma tutaj mowy o zabezpieczeniu dowodów itd., które można by jeszcze zrozumieć. To po prostu kara przed uznaniem winy.
Wydawanie informacji o abonencie przez ISP korporacji na podstawie samego PODEJRZENIA o naruszanie, jeśli posiadacz praw zgłosił w sposób wystarczający pod względem prawnym żądanie dotyczące naruszenia praw (...) i informacje te mają służyć do ochrony, dochodzenia, egzekwowania...
Czyli na podstawie podejrzenia korporacja wysuwa żądanie wystarczające pod względem prawnym - co najprawdopodobniej oznacza po prostu prawidłowo wypełnione pismo skierowane do odpowiedniego adresata (bo nie wiem jak inaczej interpretować takie sformułowanie, normalnie używa się słów: uzasadnione żądanie, czy roszczenie). Żądanie takie może być dowolne, byleby w jakiś sposób dotyczyło naruszenia praw. Jest to taki bełkot, że aż głowa boli, ale ogólnie jego niejasność otwiera furtkę do swobodnego żądania informacji o dowolnym abonencie w każdym wypadku - wystarczy, że firma napisze, że go podejrzewa o piractwo, wyśle prawidłowe formalnie pismo i to już wystarczy. Podejrzenie nie musi być w żaden sposób uzasadnione.
Artykuł 9 ust 3, punkt b adnotacja 1 - bardziej ukryć się tego nie dało. Jest to formalne zaakceptowanie ulubionego przez korporacje sposobu liczenia utraconych korzyści w postaci: utracona korzyść korporacji = ilość pirackich kopii * wartość rynkowa egzemplarza. Powszechnie uważa się, że ten system liczenia jest bzdurny i nie mający nic wspólnego z rzeczywistością, ale tutaj zostaje pięknie przemycony do systemów prawnych sygnatariuszy i staje się prawnie obowiązujący. Dodam, że takie DOMNIEMANIA są podstawą do wypłaty pieniędzy korporacji i ma ona poza tym możliwość dowolnego wyboru ile kasy chce dostać - jesli z rozpowszechniania 1 albumu zarobiłeś miliard dolców - zabiorą Ci miliard dolców na podstawie 9.2 - czyli twój zysk, jeśli zarobiłeś dolara - skasują Cię na ilość egzemplarzy * cena jednostkowa na podstawie 9.3 b, czyli za utraconą korzyść. Oczywiście według własnego wyboru na podstawie 9.4.
A jeśli obydwa sposoby są nieopłacalne, to zawsze jeszcze mogą cię skasować z 9.3a - odszkodowanie o wysokości ustalonej z góry. Jeśli więc takie odszkodowanie "stałe" wyniesie np. 10000 zł, a ty masz zysk 1 zł z rozpowszechnienia jednej kopii albumu o wartości 50zł, to skasują cię na 10000zł.
Swoją drogą całość rozwiązano cudownie.
art. 9.1:
"(...) Określając kwotę odszkodowania organy sądowe Strony muszą mieć możliwość wzięcia pod uwagę, między innymi, przedstawionego przez posiadacza praw JAKIEGOKOLWIEK ZGODNEGO Z PRAWEM obliczenia wartości, które MOŻE OBEJMOWAĆ UTRACONE ZYSKI(...)"
art. 9. 3. b adn 1 - "domniemania mogą obejmować domniemanie, że wysokość odszkodowania odpowiada ilości * cena jednostkowa"
W 9.1 mamy więc jakiekolwiek liczenie wartości zgodne z prawem, a już w 9.3b1 wprowadza się właśnie do prawa jeden z takich sposobów w postaci domniemania w domniemaniu, że utrata korzyści = cena*ilość. Piękne.
Art 27. 6b - delegalizacja daemon toolsów, alcoholi 120, neronów, wszelkich ripperów i innych programów MOGĄCYCH zrobić kopię zabezpieczonego nośnika. Wszystkie tego rodzaju programy, które są wyposażone w mechanizmy pozwalające zrobić im działającą kopię zabezpieczonego nośnika podpadają pod punkt 27.6.b1, albo w ostateczności 27.6.b2 - bo to oczywiste, że mają ograniczony cel handlowy inny niż obchodzenie skutecznego środka technicznego. Nikt nie używa takich programów gdy może po prostu użyć polecenia "copy".
No ale wiadomo. ACTA to przecież formalność bez znaczenia.
Baalnazzar - A wracając do ACTA - nadal nie rozumiem czemu wszystko skupia się wokół internetu, skoro to jeden z wielu problemów. - patrz druga grupa przeciwników ACTA ;)
pono --> Ahaha! Pewnie też ;) Dorzuciłbym jeszcze do tego myśli o zabraniu porno ;)
Możemy sobie utyskiwać, zgrzytać zębami i wygrażać pięścią ale nasz Cerber światowych korporacji i tak wywiąże się ze swego obowiązku wobec Panów. Już przecież uczynił z obywateli dłużej wydolne muły robocze (67 lat a potem w piach), które będą bały się chorować (to kosztuje!). A teraz jeszcze zamknie w szklanej klatce jedyne jakie nam pozostało wolne medium do przekazywania myśli, marzeń, poglądów i woli. Widać to się opłaci!
Przecież można to zmienić, polecam tą stonę: http://referendumacta.pl i odrobinę chęci.
Według ACTA 98% użytkowników internetu łamie prawo... To gdzie jest tu K...A ta demokracja?
Nie zagłębiając się w wasze dyskusje dodam od siebie, że ja popieram ACTA. Dlaczego? Dlatego, że przeczytałem treść tego projektu i nie znalazłem tam nic strasznego. Widząc oburzenie ludzi w necie zaczynam wątpić w inteligencję niektórych osób. Wy protestujecie nie przeciwko ACTA, a przeciwko SOPA, które poszło do kosza i nie wejdzie w życie. Proponuję więc przeczytać cały projekt, a nie protestować przeciwko czemuś, o czym nie macie bladego pojęcia.
[140]
Kolejny jedyny inteligentny się znalazł i zakasował wszystkie ekspertyzy swoim argumentem - czytałem ACTA! Człowieku! Masa ludzi czytała i masz w necie pełno ekspertyz - wątpliwości jak kawa na ławę rzucone... Nie czytałeś tego, czy nie pojmujesz?
Kolejny mega "internauta". Ty człowieku nawet nie wiesz co piszesz...
"SOPA, które poszło do kosza i nie wejdzie w życie" - SOPA "znafco" została odłożona na czas nieokreślony...
"zaczynam wątpić w inteligencję niektórych osób" - A ja w Twoją.
"To gdzie jest tu K...A ta demokracja?" - wyginęła razem z dinozaurami.
Tak będzie w więzieniach w 2013.
A: Za co siedzisz ?
B: Za morderstwo. A Ty ?
A: Za filmik na youtube.
http://www.youtube.com/watch?v=XHpFD4vhX74&feature=share
"Obowiązkowe słuchowisko na temat paniki która towarzyszy ACTA. Ludzie zapominają że to nie jest żadne prawo czy ustawa a jedynie umowa która nie ma większego znaczenia. Teorie spiskowe o cenzurze czy inwigilacji nie są zgodne z konstytucją więc żaden świstek tego nie przepchnie. Warto zachować zdrowy rozsądek i samemu przeczytać ten dokument. film otwierający oczy"
^^^^^^
Spoko artykuł. Z jednej strony znając Polskę to nawet po podpisaniu ACTA projekt wejdzie w życie gdzieś za dwa lata, jeżeli w ogóle się pojawi. Mimo wszystko może się okazać, że dzisiaj mamy tak naprawdę ostatni dzień wolnego internetu, a jutrzejsze podpisanie ACTA może być początkiem końca wolności wypowiedzi w internecie.
Dobrze, że są różnego rodzaju protesty i akcje, które może wpłyną na ludzi, którzy są odpowiedzialni za to gó*no. Mnie najbardziej wkurzyło to, że zostało to wszystko przygotowane za naszymi plecami, tak jakby nas to w ogóle nie dotyczyło. Z drugiej strony nie powinienem się dziwić, w końcu Polska to taki kraj...
Paveleks2442 --> Tylko skąd się biorą osoby, które to czytały i mają wątpliwości, do tego sypiące cytatami z dokumentu? Sam mam skan dokumentu wraz z uwagami do poszczególnych punktów. Chodzi o to, że konstytucją i tak się za bardzo bardzo nikt nie przejmuje, więc czemu miałoby być inaczej i teraz. Z drugiej strony skoro świstek nieistotny, to nie ma sensu go podpisywać. Po coś ktoś tego chce. Przecież nikt nie stara się przepchnąć czegoś przez tyle czasu dla jaj. Taki żarcik albo akcja z braku lepszego zajęcia jakby nie było poważniejszych zajęć.
ACTA zostało napisane by zmniejszyć piractwo, kiedy sprzedaż gier bije rekordy.
Jak piractwo się zmniejszy i ludzie zaczną kupować gry, to one stanieją.
Kiedy towar w magazynach zalega i nich go nie kupuje, to cenę się obniża by się pozbyć towaru.
Ehhh...
[144]
Zapominasz że w Polsce prawo już jest zwalone i dlatego np. taki ZAiKS masowo dopuszcza się nadużyć. Konstytucja tu niestety nic nie pomaga - szczerze mówiąc i tak wszyscy od dawna mają ją w "poważaniu". Nie wierzysz? To sobie sprawdź, jest wiele materiałów temu poświęconych
Po prostu nie załapałeś sensu tego porozumienia - gdyby było tak jak piszesz, to nie miałaby ona większego sensu (zwłaszcza w takiej formie). Słuchowisko które podałeś jest nie dość że śmieszne to jeszcze ma obraźliwy ton, choć oczywiście trochę racji i z niego można wyłapać. Zapoznaj się z opiniami bardziej wiarygodnych ekspertów a trolle zostaw w spokoju (chyba że to ty jesteś tym trollem - jeśli tak to na przyszłość doradzam więcej kultury). Warto sobie zadać podstawowe pytania - co jest celem tej umowy, na co w związku z tym będzie kładziony nacisk i jak z czasem mogą wyglądać tego efekty.
Światem nie rządzą uczciwe troskliwe misie, które chcą przede wszystkim dobra dla ludzi - nad tym też czasem warto się zastanowić.
http://www.youtube.com/watch?v=WJIuYgIvKsc
http://www.youtube.com/user/JeepersMedia?feature=watch
Oglądałem będąc już nieco zmęczonym, ale wygląda na całkiem ciekawe ;)
"Tak będzie w więzieniach w 2013.
A: Za co siedzisz ?
B: Za morderstwo. A Ty ?
A: Za filmik na youtube."
Raczej mało prawdopodobne będzie takie spotkanie: wszystkie znaki na niebie i ziemi, kierunek w jakim zmierza zachodnia cywilizacja podpowiada że w pierdlu będzie mógł się spotkać gość od filmiku z jutuba z koleżką mającym nielegalne piosenki na MP3, morderca dostanie co najwyżej zawiasy.
Soplic --> Nie zdziwiło by mnie to. Już bywają podobne paranoje :/
Tutaj fragment prezentujący, co rząd rozumie poprzez "konsultacje społeczne".
Wreszcie dowiedzieliśmy się, co Bogdan Zdrojewski rozumiał przez „skierowanie do konsultacji społecznych projektu porozumienia ACTA”. Okazuje się, że Minister Kultury rozumie pod tym zwrotem zasięgnięcie opinii jedynie takich organizacji jak BSA, ZAiKS, ZPAV, REPROPOL, STOART, TVN, TVP i POLSAT oraz mniejszych organizacji, których celem jest zarządzanie prawami autorskimi. Tak barwne i jednostronne podejście nie umknęło uwadze Jarosławowi Lipszycowi z Fundacji Nowoczesna Polska, który powiedział, że jeżeli wysłanie informacji do kilku zaprzyjaźnionych organizacji jest zdaniem ministra Zdrojewskiego konsultacjami społecznymi, to najwyraźniej mamy trochę inne zdanie na temat tego, co to są konsultacje społeczne. Podobnego zdania jest Piotr Waglowski - ceniony internetowy prawnik i publicysta, który zauważył, że nie można mówić o konsultacjach społecznych, gdy do stołu dopuszcza się tylko "jedną stronę" albo "wybrane strony".Jakby tego było mało konsultacje odbywały się pod hasłem Porozumienia - handlowe aspekty praw własności intelektualnej - TRIPS. Sugerowało to, że konsultacje będą dotyczyły załącznika TRIPS opracowanego przez Światową Organizację Handlu a nie ACTA, opracowaną przez "nikogo".
Jeżeli tak mają wyglądać kolejne konsultacje ze społeczeństwem to serdecznie dziękuje temu rządowi...
Zdziwiony ? Przecież 'ACTA jest bardzo dobre, popieram, i będę głosował za ACTA natychmiast, jak tylko pojawi się w parlamencie' a my 'nic nie rozumiemy', 'jesteśmy idiotami i nie należy z nami w ogóle dyskutować' - jak stwierdził Stefan Konstanty Myszkiewicz-Niesiołowski (jakby nie patrzeć były marszałek Sejmu RP) http://wiadomosci.wp.pl/title,Ostre-slowa-posla-PO-mlodzi-ludzie-nic-nie-rozumieja,wid,14199549,wiadomosc.html
ps. Zdrojewski jako Minister kultury i dziedzictwa narodowego odmówił ujawnienia dokumentów dotyczących ACTA już w maju 2010 roku http://wiadomosci.wp.pl/title,Rzad-chcial-ukryc-prawde-o-ACTA-oto-dowod,wid,14194445,wiadomosc.html
O czymś podobnym gdzieś pisałem. W takim kraju jak nasz, to może doprowadzić tylko do zacofania. Niestety, ale nie jesteśmy jakąś potęgą gospodarczą.
Trzeba w końcu obalić ten sowiecki rząd tuska. Ja już od lat wiedziałem, że jest zwykłym <cenzura>.
A ja się tak zastanawiam, pomijając wszystkie inne kwestie, gdzież to na Świecie, są podrabiane polskie marki ( w ogóle takowe jeszcze posiadamy?) lub towary, że kwestia walki z podróbkami stała się dla rządu polskiego, tak paląca? Czy też, może dokonania polskich artystów, są masowo nielegalnie kopiowane przez amerykanów, i stąd np. takie zaangażowanie pana Hołdysa (którego w Polsce nikt nie słucha, a który sam nie tak dawno został przyłapany na piractwie), w podpisanie ACTA? Naprawdę nie pojmuję jaką, My Polacy możemy odnieść z tego korzyść, że dbamy o cudze interesy. No premier może liczyć na fotkę z Obamą, ale co z tego będzie miała reszta narodu?
To brzmi jak opis jakiejś tajnej jednostki ds. łamania prawa w internecie, pojęcia nie mam jak ktoś o zdrowych zmysłach w polskim rządzie mógł się zgodzić na takie dziadostwo.
Oszukali ws. ACTA, Polska nie miała nic do powiedzenia
Zagraniczne koncerny ustanawiające prawo w Polsce wbrew protestom społecznym, bez uwzględnienia stanowiska polskiego rządu, ale przy jego udziale - to wersja zdarzeń brzmiąca jak fabuła filmu political fiction. Ta nieprawdopodobna teoria spiskowa na temat ACTA ujawniona przez portal WikiLeaks w 2008 roku może jednak być prawdziwa. Dowodzą tego działania i wypowiedzi najwyższych polskich urzędników.
Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/title,Oszukali-ws-ACTA-Polska-nie-miala-nic-do-powiedzenia,wid,14202675,wiadomosc.html
oraz również coś ciekawego:
Źródło: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195470-Kierowcy-i-studenci-pierwszymi-ofiarami-ACTA
Minister Boni (znany gdzieniegdzie jako TW Znak http://tiny.pl/hjkbf ) stwierdził, że z umowy nie można się wycofać ? To ciekawostka: 'Artykuł 41: Wycofanie Strona może wycofać się z niniejszej Umowy na drodze pisemnego powiadomienia złożonego Depozytariuszowi. Wycofanie staje się skuteczne po upływie 180 dni od dnia otrzymania powiadomienia przez Depozytariusza.' źródło: http://pl.wikisource.org/wiki/Strona:PL_-_ACTA_wniosek_z_2012-01-18.pdf/53
A zastanawiał się ktoś, od KOGO politycy/prawnicy/itd. dostają zlecenia stworzenia takich ACTA, SOPA czy np. planowanej, niepokojąco orwelowskiej INDECT http://pl.wikipedia.org/wiki/INDECT ? Autor bloga 'Swiatogor' (z którego też dowiedziałem się o artykule 41 z pierwszego akapitu) próbuje odpowiedzieć: 'A jednak skądś się te wszystkie ACTA biorą. Ktoś zasiewa to ziarno, które przybiera później postać „umów handlowych”. Kim więc są ci wszyscy „ktosie”?
- Ano są to ci, którzy stoją za kulisami. Bezpieczni, bajecznie bogaci od pokoleń, nie muszący grać w kadencyjność. Niezależni od sondaży i „głosu społeczeństwa” przed każdymi wyborami. Mają czas, aby planować w perspektywie dziesiątek lat lub nawet pokoleń. Gdy upatrzą sobie „cło jakieś grubsze na bawełnę” to finansowani przez wiele lat politycy w mig zrozumieją, czego się od nich oczekuje. Propagandę powierzą własnym mediom, a opracowanie narracji zlecą najlepszym agencjom od PR.' źródło: http://rightsandresponsibility.salon24.pl/384788,g-trafilo-w-wentylator-zabawa-skonczona
Jakby ktoś miał wątpliwości, czy w całym tym prawie autorskim chodzi o ochronę twórców:
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105402,11046022,OFE_chronione_prawem_autorskim.html
Bezczelność rządzących nie zna granic, skoro to się dzieje równolegle z protestami w sprawie ACTA.
Blugkolf: dodając do tego ograniczenia w ustawie dostępie do informacji publicznej, o czym zresztą już pisałeś w [14], nie dziwię się, że np. Vagla ocenia to jako 'błędne i bardzo niebezpieczne dla jawności życia publicznego.' http://prawo.vagla.pl/node/9645#comment-29435
Propozycja: 'Jakie czasy - tak jawność', powinno być duża czcionką w pierwszym akapicie ustawy o informacji publicznej (przypomnienie: http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,9834,ustawa-o-informacji-publicznej-podpisana.html ) bo na uwagę mediów 'gównonurtowych' spoza sieci w takich przypadkach nie ma co liczyć.. zresztą przeciętny Kowalski i tak zmieniłby wtedy kanał, nie mówiąc o jakimś proteście..
Ludzie, weszło w życie to CUŚ, bo niby sejm ma ratyfikować ustawę o ACTA w przyszłości, ale czy to już działa? Pytam bo zamierzam zakupić płytkę Cannibal Corpse - Tomb Of The Mutilated i chce ją sobie przesłuchać, ot tak czy jest warta tych 60 zł, i dopuścić się czynu ściągnięcia go. Czy będzie to możliwe? Ogólnie jestem przeciwny piractwie, ale ten jeden raz chciałem ściągnąć taki plik bo 60 zł drogą nie chodzi...
"ACTA powstawało w tajemnicy przed opinią publiczną, we współpracy z amerykańską branżą rozrywkową." - złodzieje i oszuści.
Nie wiem czy było czy nie, pogubiłem się w wątkach, zwłaszcza że 2 dni mnie nie było.
----------------