Premier ma dość docinków prezesa PiS-u. Po kolejnym stwierdzeniu Jarosława Kaczyńskiego, w stylu "branie urlopu przez premiera jest rzeczą niestosowną" oraz "premier powinien wrócić z urlopu i zająć się rządzeniem" Donald Tusk przytoczył fakty.
- Nie chcę być złośliwy, chcę tylko państwu uświadomić, że premier Jarosław Kaczyński w roku 2007, a więc to był ten rok kiedy był przez prawie cały rok premierem, wykorzystał 17 dni urlopu, a za 18 dni niewykorzystanych wypłacono mu ekwiwalent - mówi premier. - Chcę zamknąć ten temat, bo jest mi osobiście przykro, kiedy słyszę od liderów PiS nieustanne ubolewanie na temat mojego urlopowania. Każdy człowiek ma prawo do jakiegoś urlopu, ja nie nadużywam tego prawa - dodał Tusk
Premier zaznaczył, że w ciągu czterech lat rządów w sumie był na urlopie przez 35 dni. Odpowiednio w 2008 - 11 dni, w 2009 - 10 dni, w 2010 - 9 dni i w 2011 - 5 dni.
- Nie mówię, że jestem stachanowcem. Kiedy potrzebuję wypoczynku żeby później lepiej pracować wykorzystuję czas wolny i wypoczywam, ale nie przyjmuję złośliwości prezesa Kaczyńskiego pod moim adresem, bo trafia kulą w płot, a właściwie sobie w kolano - mówi Tusk.
Premier dodał, że liczy iż "Gazeta Polska Codziennie" poinformuje o wykorzystaniu urlopów przez poszczególnych premierów:
Centrum Informacyjne Rządu na prośbę reportera TOK FM zestawiło urlopy Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska: Pan Jarosław Kaczyński, były Prezes Rady Ministrów za rok 2006 wykorzystał 9 dni (z przysługujących mu proporcjonalnie 13 dni) urlopu wypoczynkowego. W roku 2007 wykorzystał 17 dni a za niewykorzystany urlop w wymiarze 18 dni wypłacono mu ekwiwalent pieniężny. Pan Donald Tusk, Prezes Rady Ministrów: - w roku 2007 nie wykorzystał żadnego z przysługujących mu 5 dni urlopu wypoczynkowego; - w 2008 r. wykorzystał 11 dni; - w 2009 wykorzystał 10 dni; - w 2010 r. wykorzystał 9 dni; - w 2011 r. wykorzystał 5 dni urlopu wypoczynkowego.
Na dzień 31.12.2011 r. Pan Donald Tusk, Prezes Rady Ministrów miał do wykorzystania: 22 dni zaległego urlopu za rok 2009, 26 dni zaległego urlopu za rok 2010, 26 dni zaległego urlopu za rok 2011,
- łącznie 74 dni urlopu zaległego .
Ciekawy news. Moim zdaniem Tusk wyszedł na tym całkiem nieźle medialnie. Przez dłuższy czas ignorował zaczepki Prezesa, żeby w odpowiednim czasie odpowiedzieć celną ripostą w oparciu o konkretne dane. Bez miejsca na jakiekolwiek opinie ze strony bardziej lub mniej przychylnych mediów.
74 dni urlopu w sam raz wystarczy aby w razie czego uciec potajemnie z tonącego statku ;)
A ile pieniędzy zostało wydane na urlop Kaczyńskiego a ile na Tuska? Ciekawi mnie to.
I też chciałbym się dowiedzieć kiedy urlop brał Kaczyński a kiedy Tusk. Nie musi być dokładna data, mogą być same miesiące. A na koniec jeszcze chciałbym żeby ktoś porównał sytuację kraju w momencie brania urlopu przez tych premierów.
Może któryś z dziennikarzy się o to pokusi.
To teraz czekamy na odpowiedź Kaczyńskiego i jego świty.
Szkoda, że ci pseudoprawicowi wyborcy nie są oślepieni chociażby poglądami, a samą postacią Jarosława. Nadal jednak liczę na SP.
To jestem nieco gorszy od Tuska, no ale nie jestem premierem.
A jak tam u szanownych panstwa z zaleglymi urlopami?
Smuggler -> ja w grudniu wykorzystałem ostatnie 2 dni zaległego urlopu z 2010 roku... Z tym, że zacząłem tam pracę w październiku i na 2011 przeszło mi... 5 dni :)
cholera ze w normalnych robotach nie placa az urlopy tylko ludzi na sile wywalaja.
Troche już przepracowałem w róznych pracach, i nie wiem, ale może Wy mi powiecie, czy Wasi pracodawcy w ogóle wypłacają ekwiwalenty za niewykorzystany urlop?
Bo mi się wydaje, że ten ekwiwalent to jest teoria, która może na praktykę przekuć chyba tylko premier.
Powinno się zezwolić na odstępowanie lub sprzedaż dni urlopu. Ja chętnie bym sobie po promocyjnych cenach kupił ze dwa miesiące od kolegi co lubi robić.
Mirencjum - jako obronca praw pracowniczych to dziwnie mowisz:krawaciarze by odkupywali uropy od biedego proletariusza, ktory zeby miec na chleb, tyralby pare lat bez wypoczynku, a oni siedzieli miesiacami na Karaibach.
W realu wyglada to jednak odwrotnie - im kto wyzej siedzi, tym mu trudniej caly urlop wykorzystac...
w straży dostałem kasę za 3 miesiące zaległego urlopu .
Co do wykorzystywania urlopu przez premierów ciekawi mnie. czy Pan premier wylatując do Gdańska w piątek i wracając w poniedziałek robi to w ramach urlopu ?
No i ten tekst > nie chce być złośliwy < i szpila
No tak, bo weekendy sie Tuskowi nie naleza, powinien miec 7-dniowy tydzien pracy - no i budzic drania o 3 nad rane i do roboty!!! Jak sie wepchal na premiera (zapewne wybrany przypadkiem) to niech ma!
"Nie kcem ale muszem" to polska tradycja.
Mirencjum ma racje :)
IMo ostatnio strasznie nieznosze oglądać polskich newsow, wole zajrzeć na media, które nie atakują mnie śmieciami.
IMO każdy taki śmieciowy new oddciąga uwage wyborców od realnych problemów. Wydne klamstwa niz gorzka prawda. Chu... mnie szczerze interesuje zycie prywatne politykow, gdzie i ile razy w ciagu roku wyjezdzaja. Urlop jak kazdemu z nas nalezy sie jak psu zupa.
Jeśli nie wraca temat smolenska ktory powinien byc zmakniety, lub wstepnie sledztwo powinno byc na jakims etapie swiadczacym o jego zamknieciu.
Smieszą mnie rowniez animozje pomiedzy opozycja a ekipa zadzaca, gdyz zamiast dzialac panowie medialnie obrzucaja sie gownem. Zwyczajne odpady pokomunalne :P
smuggler --> :krawaciarze by odkupywali uropy od biedego proletariusza, ktory zeby miec na chleb, tyralby pare lat bez wypoczynku, a oni siedzieli miesiacami na Karaibach.
Obawiam się, że mogłoby by być odwrotnie. Dobry fachowiec wykupiłby od biednych niedożywionych, ściśniętych węzłem na podgardlu biuronierobów urlopy na parę lat w przód. Opłaciłoby mu się to, bo fachowcy mają zamówienia na fuchy na lata w przód i na urlopie mógłby sobie robić pieniądze.
W realu wyglada to jednak odwrotnie - im kto wyzej siedzi, tym mu trudniej caly urlop wykorzystac...
To nie dlatego, bo jest taki niezastąpiony. Zwykły strach przed podebraniem stołka. Dlatego najchętniej by na urlopy nie chodzili wcale.
Troche już przepracowałem w róznych pracach, i nie wiem, ale może Wy mi powiecie, czy Wasi pracodawcy w ogóle wypłacają ekwiwalenty za niewykorzystany urlop?
Kiedyś-tak,teraz-nie,łatwiej wywalić na przymusowy urlop.
[16] To sa prolowskie leczenia kompleksow. :) Pionka przy tasmie latwiej zastapic niz goscia nadzorujacego proces produkcji etc. Wacpan nie masz porownania, bo stale kolkiem krecisz na tym samym (kierowcznym :P) stanowisku, ale mi sie zdarzalo przejsc przez pare kolejnych szczebli awansu i powiem ci, ze im wyzej tym wiecej roboty i tym trudniej znalezc sensownego zastepce na swoje miejsce. Gdyby bylo latwo takiego""nieroba" zastapic, toby mu sie duzo nie placilo, a wzielo tanszego "surogata" na jego miejsce.
PS. Duzo masz zaleglego urlopu?
a na cholerę tuskowi urlop jak facet "pracuje" trzy dni w tygodniu, formalnie nawet nie musi korzystać z urlopu, bo i po co? skoro ma długi weekend co weekend
ps. swoją drogą to jest niebywały skandal, facet przelatał tyle publicznej kasiory(ciekawe ile by to było dorszy po 6.5zł?), bo jego "starej" nie chce się przeprowadzić do warszawy, a nasi forumowi antykaczyści, co to udają, że głosowali wyłącznie przeciw kaczorom, udają, że nie ma tematu.
Manolito--> a myslisz, ze jakby kot kaczynskiego mieszkal w krakowie, to ten by go nie latal odwiedzac?
czy moze by biedaka zostawil na pastwe losu a sam sobie sprawil kota w Warszawie?
ok misie wy jesteście kretynami czy tylko udajecie i próbujecie z innych zrobić idiotów?
Kaczyński nikomu nie odbiera prawa do urlopu a zwraca uwagę ze funkcja premiera wymaga dyspozycyjności . dziwnym trafem jak sie kabaret wyprawia to premier ma nas w górach.
i przy okazji , przypomnijcie mi który z pilotów mówił o lądowaniu debeściaków ?
[6] --> ja nie mogę mieć zaległego urlopu, wszystko musi być wykorzystane w roku bierzącym albo przepada, ekwiwalenty nie sa przewidziane, więc z tej okazji przyszły tydzień mam wolny (powiedzmy) i kolejne 11 dni wolnego pod koniec marca (też urlop teoretyczny).
Patrzycie na to od złej strony. Tusk musi dużo wypoczywać i marnotrawić publiczne środki na latanie wte i wewte. Robi to w wyższym celu; gdyby popadł w nadmierne zmęczenie mógłby przegrać z Kaczyńskim, który wróciłby do władzy. Zabójstwo Barbary Blidy to byłby pikuś przy tym, co by się działo.
Jeszcze jakieś pytania?
Tak myślałem...
Connor-> a co to nie jest temat o Kaczynskim?
sorry tytul mnie zmylil
Patrzac ostatnio na celnosc naszych milusinskich obawiam sie, ze Kaczynski celujac w kolano odstrzeliby sobie fiuta.
Dessloch, gdyby kaczor wylatał dla kota 6mln, był by to taki sam skandal jak loty płemieła na koszt podatnika do "ukochanego" gdańska
ps. swoja drogą byłem pewny, że ktoś mi odpowie tym argumentem ad kaczyński
juz wielokrotnie bylo to tlumaczone, przy kazdym prezydencie (przy Lechu tez) i kazdym premierze
te samoloty musza latac, ci piloci tez musza wyrabiac norme godzin, jak nie beda wozic Donka czy wczesniej Jarka/Lecha na Hel to beda latac po proznicy
(29)
No, temat o Tusku jest, kilka chwil i wszyscy zainteresowani już podpisali listę obecności.
Was to chyba mama, tata, dzieci, nikt nie kocha :) Zawsze wszystko źle, do niczego.
albz74, a było tak kiedyś pięknie, trzy wątki o kaczorze dziennie po 300 postów. Tęsknimy za tymi czasami, co? ;)
a swoją drogą w kwestii "zawsze wszystko źle, do niczego", to napisz nam za co mamy chwalić płemieła?
el.kocyk
te samoloty musza latac, ci piloci tez musza wyrabiac norme godzin, jak nie beda wozic Donka czy wczesniej Jarka/Lecha na Hel to beda latac po proznicy
Nie wiedziałem, że misją premiera jest dbanie o wyszkolenie pilotów LOTu?
Teraz będę się bał wsiąść do lotowskiego samolotu wiedząc, że ich jedyną szansą na szkolenie jest przelot embraerem z Warszawy do Gdańska.
Weekendowe loty premiera do domu kosztowały 120 tys.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy urzędowania premier aż 11 razy latał rządowym embraerem na weekendy do rodzinnego Gdańska. Te przeloty Donalda Tuska (55 l.) kosztowały nas już ponad 120 tys. zł. Zdarzało się też, że rządowy samolot służył jako wycieczkowy czarter, bo na pokładzie były osoby prywatne. Od zaprzysiężenia Tuska minęły wczoraj równo dwa miesiące. W tym czasie leciał on rządowym embraerem 14 razy, z czego 11 lotów było na trasie Warszawa-Gdańsk. RMF FM, które przyjrzało się lotom premiera, policzyło, że podróż na tej trasie w obie strony kosztuje Polaków 22 tys. zł. W ciągu dwóch miesięcy Tusk leciał do Gdańska 4 razy i 7 razy wracał embraerem do stolicy. Podatnicy zapłacili więc za wypady premiera ok. 120 tys. zł. Przy okazji fundowaliśmy lot nie tylko premierowi, ale także postronnym osobom. W grudniu "SE" nakrył Tuska, jak na pokład rządowego samolotu zabiera chłopaka swojej córki - Staszka Cudnego (24 l.). Wczoraj Tusk nie odniósł się do tych podróży. Za to użalał się na konferencji prasowej, jak bardzo jest zapracowany. - W 2008 r. wziąłem jedenaście dni urlopu, w 2009 r. - dziesięć, w 2010 r. - dziewięć, a w 2011 r. pięć - wyliczał skrupulatnie szef rządu.
MANOLITO - a kto mówił że go trzeba chwalić od razu :D
Jak nie chcesz płemieła zawsze możesz Jarkowi wyśpiewywać hymny, coś na tak chociaż będzie.
P.S. Bo żeby to chociaż było śmieszne w stylu załączonego obrazka, to by było coś, a nie żywcem z kolejki za cukrem.
niedobrze sie robi jak się widzi tego nieroba marnotrawiącego moje pieniądze za ten cały cyrk już drugą kadencję.
Raziel to ile mu pensji płacisz, starczy z Twojego PIT czy musisz jeszcze VATu dokładać ?
Jeśli już to dokładać z PITa, do VATu - to dzięki Vatowi kręci się budżet. Ja nie będę małostkowy szanownemu panu premierowi tak po ludzku wcale nie żałuję, nawet tych dziadowskich sum za przeloty, pracuje więc i powinien odpocząć, każdy jest człowiekiem. Tylko jak już odpocznie niech się weźmie uczciwie do roboty jak większość ludzi w tym kraju.
Raziel to ile mu pensji płacisz, starczy z Twojego PIT czy musisz jeszcze VATu dokładać ?
Jak można dokładać z Vat-u?
Chciał dzieciaczki poprawiać, a okazało się, że sam nie wie, co to VAT. Ten nasz sympatyczny naczelny, domowo wykształcony pierwszy ekonomista Gola.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania panie koszmarek. Jak chcesz mogę po wolsku napisać.
dokładam cegiełkę i to ma znaczenie. Dowcip zrobiony na siłę, stać cię na więcej.
Te przeloty Donalda Tuska (55 l.)
Staszka Cudnego (24 l.)
Rozwalają mnie tego typu dopiski w takich newsach. Może tu kryje się cała tajemnica? :D
No .. ale mu dowalił ten nasz premier. Nie ma co ! Wybory kolejne wygra na pewno !
topgun--> oj chyba masz problem z mysleniem (odnosnie uwagi o vat). Widac, ze nie zrozumiales totalnie o co chodzi.
manolito--> no jakby do kota jezdzil to pewnei bym sie burzyl.
ale on jezdzi do zony. Pracuje w Warszawie.
Jak ja latam gdzies to tez na koszt firmy. Co wiecej jakbym mial kogos poza Wa-wą to tez bym mial dodatek na jezdzenie do domu.
jest to normalna rzecz. Wolalbys zeby premier mial dupe na boku? albo jego zona miala faceta na boku?
cozby sie stalo z Polską?
czy moze chcialbys zeby zona zrezygnowala ze swojego zycia i zamieszkała w Warszawie?
w kazdej wiekszej firmie jest to norma. Wraz ze stanowiskiem przychodzi.
czy zezwala mu na to prawo? tak. Czyli jest wszystko w porzadku. Nie bez powodu jest na to pozwolenie.
Zawsze mozecie wybrac Warszawiaka... wtedy bedzie tylko rzadowa limuzyna jezdzil.
ale jak wiemy nawet tutaj na GOLu jest duzo ludzi z kompleksem Warszawy. Wiec ustawowo nie mozna nakazac, ze premier musi byc z Warszawy.
skoro nie musi, to jak w kazdej normalnej firmie ma prawo do bywania czasami w domu
Wolalbys zeby premier mial dupe na boku? albo jego zona miala faceta na boku?
cozby sie stalo z Polską?
To sarkazm czy już naprawdę nie wiesz jak wybronić Tuska?
tylko argument czemu korporacje, duze firmy maja wlasnie taka polityke, jak ktos pracuje poza miejscem zamieszkania.
jest to norma.
nie jest to obrona Tuska. Jest to po prostu jeden z powodow czemu tak wlasnie jest stworzony ten zapis.
Dessloch, a dlaczego tusk nie miał by latać co weekend na Malediwy, wydał 6mln dlaczego miał by ni ewylatać 60mln albo 600?to też było by normalne?
1. i co z tego, że jeździ do żony? a co mnie to obchodzi? istotne jest czyja kasa jest marnotrawiona na te podróże.
2. państwo to nie prywatna firma tylko przedsiębiorstwo publiczne obarczone deficytem, zwyczajnie nie stać nas na rozrzutność, oczywiście to nie znaczy, że należy mu zabrać wszelkie przywileje (np. prywatnego kierowcę) ale latanie co weekend do domciu to już jest zwykłe szastanie publicznej kasy.
3. nie to nie jest normalna rzecz, i co mnie to obchodzi czy premier czy jego żona mieli by kochanków, co to ma wspólnego z marnotrawieniem publicznej kasy?
4. co mnie obchodzi "życie" żony premiera? jej mąż dostaje grubą kasę, mogła by za przeproszeniem ruszyć dupę i pomieszkać trochę w warszawie, nic by się jej nie stało.
co najmniej dwa razy powtarzasz, że to normalne/norma, - normalne też jest, że politycy np. kradną - i to znaczy, że mamy im na to pozwalać, godzić się na to bez względu na skalę zjawiska?bo to normalne ?
albz74, zaraz, bo chyba mnie coś ominęło, dyskusja dotyczy tuskowej rozrzutności, czy kaczora?
no niestety, panstwo to nie jest prywatna firma.
a gdyby tak wlasnie na to patrzono ile by pieniedzy zaoszczedzono, ile by mozna sensownych reform wprowadzic.
Panstwo powinno byc wlasnie prowadzone jak firma.
a pieniadze ktore ministrowie zarabiaja sa po prostu smieszne... trudno, zeby wymagac zeby ze swojej wyplaty jeszcze musieli jezdzic do domu.
kazdy posel ktory poza warszawa ma rodzine jezdzi/lata. Tak jest i tak wlasnie powinno byc.
i nie jezdzi na Malediwy. Jezdzi do rodziny.
i nie chodzi o Tuska. Chodzi ogolnie o wszystkich politykow. To ze sa darmozjadami wszyscy wiemy. Ale, skoro placimy im tak malo to nie dziwmy sie ze za pieniadze podatnika lataja do domu. Lepsze to niz jakby mieli lapowki bracd, zeby sobie do pensji dorobic (co zreszta wielu pewnie czyni)
no niestety, panstwo to nie jest prywatna firma.
a gdyby tak wlasnie na to patrzono ile by pieniedzy zaoszczedzono, ile by mozna sensownych reform wprowadzic.
Panstwo powinno byc wlasnie prowadzone jak firma.
a pieniadze ktore ministrowie zarabiaja sa po prostu smieszne... trudno, zeby wymagac zeby ze swojej wyplaty jeszcze musieli jezdzic do domu.
kazdy posel ktory poza warszawa ma rodzine jezdzi/lata. Tak jest i tak wlasnie powinno byc.
Ja rozumiem ze to jest taka satyra, sarkazm cokolwiek tylko nie powazne pisanie.
W przeciwnym wypadku nie wiem, nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic, jak moglaby wygladac firma zarzadzana w taki sposob, przez takich ludzi.
nie chodzi o to jak jest prowadzona.
Chodzi o to jak powinna byc prowadzona.
ale przesiakniete socjalizmem spoleczenstwo nigdy tego nie pojmie...
ale przesiakniete socjalizmem spoleczenstwo nigdy tego nie pojmie...
No właśnie. To nie państwo powinno płacić za prywatne podróże polityków tylko sami politycy. Czemu państwo ma fundować przeloty/przejazdy do rodziny obywatelom? Równie dobrze, taki poseł mógłby przenieść rodzinę do stolicy albo zmienić pracę.
Jako, że wypowiada się tutaj towarzystwo "związane" z tematami politycznymi i jest to aktualny temat, pozwolę się tutaj nieco pożalić. Otóż administracja tego forum bezczelnie usuwa moje temat, widocznie nie są one na rękę, bo nawet nikt nie pofatyguję się dopowiedzieć jaki jest tego powód. Ba, usuwane są nawet moje pytania w wątku o łamaniu regulaminu. Na deserek pojechali mi po rankingu ;)) powód- spam. he he he
Premier dodał, że liczy iż "Gazeta Polska Codziennie" poinformuje o wykorzystaniu urlopów przez poszczególnych premierów:
Majstersztyk :) Prawakom musiało pójść w pięty, hehe sam nadredaktor Sakiewicz i redaktor Kania już prawie, prawie by się zaczerwienili ze wstydu, gdyby oczywiście wiedzieli co to wstyd ;-)
Lubię też te wyliczenia prawaków ile to nas kosztują przeloty Tuska do Gdańska (jak śp. Lech Kaczyński latał co i rusz na Hel, to jakoś cicho siedzieli) - cóż panowie, na pewno trochę kosztują, hehe, możecie sobie psioczyć, ale i tak zrzuta was nie ominie :D
Nie wiem, zresztą o co ten żal. Jak PiS ramię w ramię z SLD i PSL głosował przeciwko ustawie, która miała zakazać finansowania partii z budżetu (ergo - z moich i waszych pieniędzy), to byliście wierni "premierowi na uchodźtwie" aż po grób i nie przeszkadzało wam, że będziecie robić zrzutkę. Raziel był wtedy za tym, żeby się zrzucać i te nasze "kochane" partie utrzymywać, a teraz narzeka, że Tuskowi loty funduje ;-) Szczyt hipokryzji :D
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------A co do niewykorzystanych urlopów - ja za 2011 mam jeszcze 17 dni do wybrania.
ja za 2011 mam jeszcze 17 dni do wybrania.
A gdzie higiena pracy ja się pytam ? Pracownik bez urlopu to zmęczony pracownik.
A zmęczony pracownik to kiepski pracownik !!!
Klaczki, jest prosty sposób na wykolegowanie moderacji, wystarczy wpleść w tytuł coś o kaczyńsklim i na pewno przejdzie ;)
lordipilot, tego nawet nie da się czytać, jeśli kaczyński tak namarnował kasy na przeloty to po prostu przedstaw jakieś wyliczenia (dorsz za 6.5 nie liczy się)