Przegląd w czwartek ? czy wy jutro macie wolne ?
#2
Rok 2011 jest zajebiscie udany a skyrim wymiata na wszystkich plasazczyznach !!!
KRZYSIU A GDZIE ZAPYYTAJ BECZKE;P
fajny przegląd tylko czemu w czwartek? co to za gra w 2:17? i jescze jedno, polecacie bardziej Battlefield 3 na ps3 czy na pc?
Wydaje mi się, że całe to oburzenie ortodoksyjnych fanów gier cRPG wynika z tego, że przy początkach tego gatunku korzystano prawie że całkowicie z systemu D&D. A wiadomo (lub nie), że istnieją także całkiem inne systemy, opierające się na zgoła innej mechanice. Zatem zamiast napastować wszelkie tytuły różniące się zasadami od Baldura czy Fallouta, lepiej sobie po prostu rozwinąć skrót RPG i w ten sposób klasyfikować gry.
A co do MMO, to nie tak do końca. Odwołam się do WoWa, jako że trochę nad nim spędziłem. O ile w PvE jest stosunkowo mało elementów zręcznościowych, a bardziej liczą się statystyki, o tyle w PvP ma to duże znaczenie. Nie liczą się tam tylko przemyślanie buildy, prawidłowe używanie umiejętności i reagowanie na ruchy przeciwnika, ale również elementy zręcznościowe - schowanie się za słupem, doskoczenie na jakiś obiekt czy zwykłe obieganie przeciwnika bądź trzymanie go na dystans. To już nie jest suche wyliczenie podczas aktywnej pauzy, ale refleks i zręczne palce :).
Moim zdaniem najważniejsze w grach RPG są fabuła i świat przedstawiony. Taki Dragon Age miał wszystkie elementy RPG i w miarę fajnie się w niego grało, ale dawał ciała właśnie na tych płaszczyznach. Skyrim natomiast nie ma super wątku głównego, ale jest dość duży i daję dużą wolność.
Krzychu gdyby Wiedźmin miał świat Skyrima np to żaden komp by tego nie uciągnął chyba tylko BARACKA OBAMY pod Pentagonem :)
spoko przeglad.. :D i gry RPG sa dla mnie jednymi z najlepszych i najciekawszych gatunkow mam dla przykladu Demon;s Souls'a i nie odpuszcze zanim nie zdobede 100% z tej gry w tedy dopiero Dark Soula pojdzie w obroty .. a kupilem go w dniu premiery jeszcze zapakowany :D he jestem wielbicielelm tego typu gier i sa super.. ale jednak MMO do mnie nie przemawia .. chyba przez ten abonament ;p
podro dla Ekipy
Filozoficzny ten przegląd, ale to dobrze bo dużo w nim prawdy. RPG które nie są RPG-ami i nie-RPG które są RPG-ami to ciekawa rozkmina.
Moim zdaniem to, że możesz podnieść przedmiot z ziemi i rozdysponować perki nie czyni gry rpgiem.
Legokiller i ty jeszcze pytasz battlefielda 3 to tylko na pc. Po pierwsze w necie do 64 graczy a nie dwa razy mniej bo single jest do bani a gra w necie przy 24 czy tam 32 graczy szybko ci sie znudzi a po drugie na kompie masz lepsza grafa. Bierz na pc
zapraszamy do części 2 czyli co 2 odcinkowy przegląd czy co miałeś na myśli Krzysztofie
Czym jest RPG- nie wiecie? Definicja (RPG!) to - gra z nastawieniem na świat przedstawiony, postacie i dialogi oraz fabułę. Czyli gra w odgrywanie ról!!!
Co za różnica czy gra należy do gatunku rpg , fps czy czegoś innego ? Najważniejsze jest żeby grało się w nią przyjemnie , przecież właśnie dla tego gramy .
Szczerze? Nie rozumiem fenomenu Skyrim'a .... Mam grę, grałem, przeszedłem i powiem, że jest fajna, ale nie jest jakaś rewelacyjna. Może po prostu nie czuję klimatu takiego "typowego" rpg'a ;P.. A przeglądzik rewelacyjny jak zwykle i czekam na 2 część.
jutro jest święto NoLife'y .....Dajcie ludziom też wolne.
berial6 RPG to pojęcie względne nie z wiki... a ja uważam że skyrim nie jest rpg czy taki wiedźimn 2 tego typu gry mają tylko namiastkę prawdziwego rpg ale nie uważam że są gorsze od innych np dragon age orgin :P
Uważam, ze kiedyś był prosty podział na RPG i nie RPG, nie ze względu na zręczność, tylko ze względu na opowiadaną historię. Dziś już w prawie każdej grze mamy dużą historię. Kiedyś tylko niektóre gry miały właśnie taką bardziej rozbudowaną historię i to były RPG(Odgrywanie roli). Oczywiście nie chodzi mi o historię typu "uratuj księżniczkę". Ja tak to widzę. Pozdrawiam
Dla mnie jednak dalej RPG do gra która jest RPG np Gothic albo seria the elders scrolls.
Wyprowadzenie elementów rpg do gier które nie są erpegami mi się podoba, zawsze jest to coś
nowego i przyjemnego w odbiorze, ale oczywiście bez przesady nie chcę w przyszłości grać w
RPGa który jest tak naprawdę grą akcji.
[27] assassins creed nie jest erpegiem jest gra akcji z elementami rpg fabuła tak jest super
ale assassyn nie jest RPG
jak dla mnie o tym czy gra jest RPG decyduje fabuła ,a jednym z najlepszych erpegów jest assasyn
Moim zdaniem jednak można wyznaczyć rozróżnienie na action-rpg ze zręcznościowym trybem walki, a crpg. Chodzi właśnie o wpływ szeroko rozumianej zręczności na gracza na rozgrywkę. A poza tym gatunek jest na tyle obszerny że można go rozbić na ,,podrozdziały". Przede wszystkim klasyczne rpg opiera się na różnych systemach typu d&d i w dużej mierze matematyce, co nie do końca musi być jasne dla obecnego gracza. Ale moim zdaniem spór jest nie warty świeczki, bo Skyrim wciąga równie dobrze jak stary fallout albo baldur.
Krzychu,
mówicie, że DA2 oberwało się głównie od ortodoksyjnych erpegowców za to, że stał się bardziej action RPG. Moim zdaniem jest to błędne rozumowanie, oczywiście wiele z tego, co powiedziałeś jest prawdą, ale to nie aspekt większej dawki akcji w grze przeważył, a jej płytkość i niedopracowanie. Ta gra oberwała, bo była po prostu słaba, a widzę, że wiele osób forsuje stanowisko, że DA2 mogłoby być postawione w jednym szeregu z DE HR, Wieśkiem 2 i Skyrim (dobra, dodajmy Demon's Souls, choć nie wiem jakie jest, bo nie grałem). W DA2 podstawowym błędem było odejście od tego, co było w jedynce, płytka fabuła, łatwe romanse, recycling lokacji i idiotyczny system walki z mobami ninja.
@MarcInŁwC
Co do Skyrim mam podobnie, gra dobra, ale bez rewelacji. Trzeba jednak przyznać, że to doskonały pożeracz czasu.
Czy elementy zręcznościowe dyskwalifikują grę RPG? Dla mnie sprawa jest oczywista w równym stopniu jak to, że elementy RPG nie dyskwalifikują dzisiejszych FPSów z ich multiplayerowym rozwojem jako strzelanin.
jebać pierdolonego skyrima nie zasługuje na miano gry roku pierdolona bethesta robi chujowe gry
Cholera, a dla mnie od wczoraj RPGiem 2011 jest... Pokemon Black/White. Skyrim był super, ale do diabła z nim - to co Nintendo zrobiło ze swoją serią w najnowszej części to mistrzostwo świata, genialne rozbudowanie starych dobrych, mechanizmów. Warto było kupić DSa tylko po to, żeby w to zagrać.
RPG musi posiadać
statystyki,ekwipunek,sklepikarzy,zadania poboczne,kilka ras postaci [albo fragcji czy czegoś podobnego]
bez tego RPGi sa nudne
i mało mnie obchodzi że jakis batman ma elementy rpgi czy taki cod w multi
to nie są gry tylko to są gr ktore mają ich elementy
rpgami są takie gry jak DA,gothici,TESy,mass effecty czy Deus ex
na mmo nie patrze bo mmo są nudne
w unchartedzie tez są elementy rpg - rozwój postaci w multi/coopie...
Moim zdaniem gatunki gier ewoluują razem z technologią i przyzwyczajeniami graczy. Teraz jesteśmy przyzwyczajeni do rozbudowy postaci, questów pobocznych itp. wiekowość gier była by zupełną klapą bez tych elementów. Za czasów Baldura nie można było zrobić dynamicznej akcji i rpg w jednym. Obecnie jest to możliwe i gry na tym o wiele lepiej wychodzą. Jak by Baldur był dynamiczny i miał tabelki, itemy, questy, to nikt by się tak nie burzył że dragon age zrobił się "slash-erem". Powiedzmy sobie szczerze teraz gra bez elementów rpg nie ma dużej szansy na sukces. Lubimy patrzeć jak nasza postać zdobywa lvl, staje się silniejsza. Kto nie lubi szukać lepszych itemów? Czasy czystych rpg minęły i to bardzo szybko. Poza tym to że rpg nie może być zręcznościowy to bzdura. Wystarczy popatrzeć na Dark souls, choć bez uważnej obserwacji na nic nam zręczność JAK W WIEKOWOŚCI GIER ZRĘCZNOŚCIOWYCH.
ZRESZTĄ CO ZA RÓŻNICA DO JAKIEJ SZUFLADKI WPAKOWAĆ GRĘ, WAŻNE ABY FAJNIE SIĘ W NIĄ GRAŁO
@Sasori666
nikt nie mówi że batman jest rpg -.- bo nie jest nawet jak by chciał. Teraz większość gier ma elementy rpg deus ex tez nie jest czystym rpg, mass efec też do końca nie jest ale ma duuuużo wspólnego z rpg. W dzisiejszych czasach sowo RPG jest tylko dodatkiem do innej kategorii
chłapaki marcin i krzysiu a co powiedzi o Elementach RPG w FPS np COD MW3 i BF 3?? chodzi mi i Multi player i skile dla kals i znajdzki dla broni ?? i postaci <klasy>
Seria Dragon Age miała być w stylu Baldur's Gate pod względem rozgrywki. Podlizali się fanom gier cRPG w pierwszej części, a w drugiej przestała być tym czego wszyscy oczekiwali, bo Bioware zrobiło z DA grę casualową (kółko dla debili i zręcznościowa rozgrywka). Moim zdaniem DA2 zasługuje na to, żeby dawać jej ocenę 1/10, gdyż to jest jakiś żart z fanów gier cRPG, a nie hardcoreowe cRPG, którym miało być.
Zastanawia mnie płynność z jaką niektórzy gracze potrafią naprzemiennie bojkotować bądź gloryfikować elementy zręcznościowe w RPG. DA2 dostaje baty za obranie kierunku w stronę slashera, chociaż IMO jego największymi wadami był recykling lokacji i słaba oprawa, ale już taki Mass Effect 2 przez te same osoby jest chwalone, mimo jawnego ukierunkowania w stronę strzelanin. Hack&Slash to inny gatunek, pierwszy Neverwinter Nights ocierał się o te klimaty, a nie DA2. Spójrzmy prawdzie w oczy. Na przestrzeni ostatniej dekady większość RPGów oferuje zręcznościowy model walki. Wyjątek stanowi raptem kilka gier (KOTOR, Dragon Age 1, Drakensang), zatem krucjata przeciwko zręcznościowości jest walką z wiatrakami.
Taki sam los spotkał wg. mnie świetne Fable III. W Skyrimie nikomu nie przeszkadzają uproszczenia, likwidowanie atrybutów, itd. bo ma duży świat, ale Fable to już crap :/
Dlaczego Wiedźmin 2 jest mniej RPGowy od Skyrima? Bo to nie sandbox? A czy pierwszy Baldur's Gate, Planescape Torment był sandboxem? Jeśli chodzi o zręcznościowy system walki, to przecież obie gry mają ten element rozwiązany bardzo podobnie. Oczywiście piąty TES to bardzo dobra gra, ale jej siła polega raczej na sprawdzonym patencie - rozległy świat, nieograniczona swoboda, a nie nowoczesnych, rewolucyjnych pomysłach, których tu po prostu nie ma.
@Siwaykak - do twojej wypowiedzi dodałbym jeszcze rozwój postaci oraz umiejętności, który był w tej grze KOSZMARNY, dawał zbyt duże sztuczne ograniczenia , nie zapominając o widoku zza pleców w wersji PC, który jak dla mnie się kompletnie nie sprowadza w tego typu grach, no i traci element klasycznej "erpegowości"...
Wracając do umiejętności - jak dobrze pamiętam, niektóre umiejętności i specjalizację mogła mieć tylko J E D N A postać i były one przypisane do konkretnych postaci- jak chociażby specjalizację DUCHOWY UZDROWICIEL, a dokładniej jego upgradów , które to mogła mieć ? TYLKO główna postać...Grając magiem oczywiście - więc albo to bierzemy albo jesteśmy bez upgradów które były bardzo dobre i potrzebne... A w DA1 specjalizację były wspólne dla każdej klasy postaci, grając n.p dwoma magami można było dowolnie wybrać gdzie i czym który mag ma operować,specjalizację oraz bardzo potrzebne umiejętności dublować jak była taka potrzeba i styl rozgrywki... Tak teraz mnie myśl wzięła że ten rozwój w DA2 wygląda jak wrzucony "bo musi" - zapewne jakby mogli w ogóle by z niego zrezygnowali, i wszystko było by przydzielane automatycznie...
Lecz co do samego przeglądu ,ciekawy temat, ja jestem tylko ciekaw jednej rzeczy - jak to wygląda na świecie, bo my to mówimy trochę przez pryzmat naszego podwórka, gdzie za kanwę RPG uważa się także serie Gothic (który notabene jest grą RPG ale akcji), która to w USA n.p nie jest w ogóle znana, w europie zachodniej też nie szaleją za nią bodaj poza oczywiście Niemcami...
I dalej - jak mówicie ,samo RPG zaczyna przenikać także do innych gier, i ciężko wyłonić te klasyczne tytuły, dla mnie taki "podchodzący" pod klasyczny RPG , przysłowiowo mówiąc "widzące je przez szybę" musi zawierać : fabułę,misje poboczne,ekwipunek!, dobry i przemyślany rozwój umiejętności (tak wrzucone aby DA2 się nie załapał :P :>), magię (albo też być bardziej w konwencji Średniowiecznego lub starożytnego fantasy, ale to już moja interpretacja i gusta jeżeli chodzi o gry w ogóle, bo dla mnie pojawienie się broni palnej już grę psuje na start,nieważne jaką, dlatego maksymalna technologia dalekosiężna jaka może być to łuk i ewentualnie kusza ;) ) , mikstury... I to właśnie przez szybe widzi chociażby Wiedźmin 2, Skyrim, (Deus ex?!, wyjątek potwierdza regułę :P),zapewne też Dark souls, ale patrząc jeszcze dalej Risen, jak dla mnie DA1, Gothic 1-2-3 itd itd... Ale oczywiście takie już rasowe klasyczne rpg to jak mówiliście - Baldur's Gate, Fallout (nie pasuje trochę do mojej teorii,o tym za chwilę), może też Neverwinter nights.
Więc - może po prostu teoria co do RPG jest z bardzo dużego grubsza jedna, lecz każdy ma swoją jej interpretację...
no a w baldurze nie ma umiejetnosci pod 1, 2, 3.. ? i tez trzeba w odpowiednim momencie, odpowiednio naciskac :D dla mnie rpg to 2D, pauza, druzyna, ogromny swiat, setki godzin, nieliniowosc
Elementy zręcznościowe nie dyskwalifikują gry jako RPG, ale gdy element zręcznościowy przewyższa element RPG, to już gra nie jest RPG tylko grą akcji z elementami RPG, np. Skyrim, Risen to są RPG, ale Fable 3, Mass Effect 2 już nie, wg. mnie to są gry akcji z elementami RPG, bo element RPG został zepchnięty na dalszy plan.
RPG już praktycznie nie istnieją. Zostały z ostatnich lat mamy tylko Dragon Age, Fallout 3, Fallout New Vegas, DeusEx HR i Skyrim. Gry idą w stronę action "RPG" z dialogami. Brakuje skomplikowanych walk, przygotowywania czarów, systemu kostek etc.
RPG to otwarty świat, wybory dialogowe i różne ścieżki wyboru, przedmioty zmieniające statystyki postaci oraz przede wszystkim rozbudowany system rozwoju postaci. To są składniki które są niezbędne by gra była prawdziwym RPG, walka może być zręcznościowa, brak rzutu kostką i selekcjonowania wybieranych w bitwie umiejętności, nie dyskwalifikuje RPG z jego gatunku.
@legokiler16 - gra w 2:17 to The Elder Scrolls III Morrowind (czyli jeden ze najlepszych RPG wszech czasów), Battlafielda 3 polecam zdecydowanie na PC, gdyż gra tam nie jest okrojona, masz duży podbój i nawet 64 graczy w jednej rundzie, a grafika jest znacznie lepsza (nawet na najniższych detalach).
jasiu333 --> jutro jest święto -.-"
Jeśli mówimy o jakiejś grze, że posiada elementy rpg to mamy na myśli system rozwoju postaci, zbieranie expa i zbieranie coraz lepszego wyposażenia. Czyli wygląda na to że widocznie to nas jara w tych grach najbardziej. RPG to imo po prostu źle sformułowana nazwa gatunku. Zlepek dwóch innych gatunków gier czyli gier fabularnych oraz sandboxów okraszony wyżej wymiennymi cechami. Imo znaczenie słowa "gry RPG" powinno się ograniczyć do gry w której główną mechaniką jest ciągły rozwój bohatera i/lub zbieranie coraz lepszych przedmiotów.
Cześć
słuchając Waszej rozmowy pomyślałem sobie, że za bardzo skupiacie się na technicznej stronie tematu. Krzysiek w końcu doszedł do celnego wniosku, że przecież wszystkie gry opierają się na zręczności w kontrolowaniu odpowiednich przycisków i używania ich we właściwym momencie. Oczywisty jest według mnie fakt, że gry ewoluują (chociaż lepszym słowem byłoby po prostu "zmieniają się", ewolucja zobowiązuje w końcu do rozwoju). Prawdziwe RPG pozostaje mimo wszystko takie same. Zmienia się grafika, perspektywa widoku, sposób prowadzenia rozgrywki (z matematycznego na dynamiczny) no i to nieszczęsne sterowanie, ALE. Ale sednem RPG, czyli Role Playing Game jest możliwość wykreowania swojej własnej postaci. Niekoniecznie chodzi tu o jej wygląd. Postać kreujemy poprzez jej akcje. Tworzymy bohatera, którym my sami chcielibyśmy być w danej rozgrywce. Niezbędną częścią tego procesu jest rozwój umiejętności oraz nieliniowość fabuły. Na tym polega magia - my decydujemy, czy zakończenie będzie szczęśliwe, czy nie. My wybieramy opcje dialogowe, zbieramy ekwipunek oraz podróżujemy gdzie nam się zachce. Zresztą, najprostszą odpowiedzią byłoby wskazanie RPG wyobraźni, gdzie kumple zamykają się w pokoju, przy klimatycznej muzyce i mogą robić wszystko w świecie kreowanym przez mistrza gry. Czyli chyba RPG=wolność wyboru. Moje ulubione gry RPG ? Cóż, chyba Fallout, Gothic (całkowicie nie podpada pod wszystkie wymienione cechy, ale i tak sądzę, że to moje najulubieńsze rypygy), Morrowind. Taka trójka - gry stare, a mnie i tak jeszcze nie stuknęła dwójka w dziesiętnej części ilości lat na karku ; )
Łatwo odróżnić RPG od gry z elementami RPG. Otóż w grze z elementami rpg liczy się rozgrywka a te elementy jak ekwipunek czy statystyki są tylko dodatkami. W RPG natomiast ważne jest wszystko wokół rozgrywki czyli postacie, questy, ekwipunek, świat itd sama rozgrywka (czyli przechodzenie dalej) jest spychana na bok. W RPG sprzęt wybierasz przez godzinę a sposób na pokonanie przeciwnika znajdziesz w jakiejś książce (albo jakaś postać ci powie). Mówiąc krótko to RPG to bardziej życie (interakcja ze światem) a gry z elementami RPG to po prostu gry, które mają udawać interakcję.
Nie zagdzam sie z Wasza opinia jakoby to walka byla najwiekszym problemem DA2 o czach fanow (klasycznych) rpg. System walki wcale nie jest taki najgorszy, hack & slash w tej formie ujdzie. Najwiekszym problemem byl liniowy, niewyobrazalnie ograniczony w kazdym aspekcie swiat i recyclingowany swiat oraz koszmarnie nudny system loot'ingu i zdobywanych itemow. Juz w DA:O eksploracja byla ograniczona i liniowa ale ciekawa ze wzgledu na roznorodnosc miejsc. DA2 nuda wypelniajaca czas miedzy dialogami i walka. Nie o to chodzi w rpgach
Moim zdaniem RPG jak sama nazwa wskazuje (role play game) to gra stawiająca na wcielenie się w jakąś rolę konkretnego bohatera jak np. w Wiedźmina czy Sheparda albo stworzenie swojej postaci i nadawanie jej w czasie gry osobistych cech jak np. w Skyrim. To jest wg mnie najważniejsza cecha gry RPG. Gry które wymieniacie w materiale np. Assassin, GTA, Batman ograniczają się do odgrywania oskryptowanej i podanej na tacy fabule, bez żadnego wpływu na nią ani na świat gry. Dlatego nie można powiedzieć o nich, że są RPGami. ;)
Panowie, Panowie... zacząć trzeba od naprawy pojęć!
Czym jest gra RPG? Gry RPG nie czynią i nigdy nie czyniły mechaniki! Nie jest to rozwój postaci, nie jest to system ekwipunku, nie są to też nawet dialog.
Grą RPG, także komputerową, jest jak sama nazwa wskazuje: ODGRYWANIE ROLI. Poprzez odgrywanie należy rozumieć m.in. jej kształtowanie. To my kształtujemy bohatera i jego działania, a nie on nas, ani nie jest to narzucone przez grę.
W Falloucie (dowolnym) rolę odgrywamy, to samo w Wiedźminie, Skyrimie, czy także w Deus Ex'ie. I dlatego te gry uważane są za gry RPG. Tak, tę samą rolę odgrywamy także w Dragon Age II i... to doświadczenie odgrywania roli w tej grze jest po prostu krytycznie słabe.
Teraz grając w Call Of Duty rolę po sieci odgrywamy co "bota"? Nie po prostu naparzamy się dla funu. Grając w Arkham City też bohatera w żaden sposób nie ukształtujemy - ja bym z chęcią kogoś tam zabił! Assassins Creed? My tu jesteśmy widzami historii i konkretnie przedstawionego bohatera.
To jest klasyczny i moim zdaniem jedyny podział na to czy gra jest grą RPG czy nie.
PS Nie wypowiadam się nt. MMO, bo gram w tego typu gry.
EDYT: MisiekRNG już to mniej więcej napisał. Chociaż ja uważam, że sama gra nie musi być super nieliniowa, by być RPG. np Baldurs Gate czy Mass Effect nie są specjalnie nieliniowe, a łapią się w te ramy z powodzeniem
Klasycznych rpg takich jak Fallout czy Baldurs Gate już się nie robi. Ten gatunek wyewoluował, przyjmując m.in więcej elementów zręcznościowych i wygląda inaczej niż kilka lub kilkanaście lat temu, więc nie można ciągle porównywać nowych rpg do tych starych. Dla mnie obecnie takie gry jak Skyrim czy Wiedźmin są pełnoprawnymi rpg bo w takich grach najważniejsza jest fabuła, świat, rozwój postaci i npc a nie sposób walki z przeciwnikami.
Co to RPG - to gra fabularna w której odgrywamy rolę i i od nas zależy jak ona potoczy się dalej. Może być zręcznościowy i wcale nie musi być masy statystyk. Najbardziej znane to oczywiście D&D i Warhamer. Z komputerowych gier najlepsze wg mnie to oczywiście Baldurs 1,2 Fallout 1,2 Gothic 1,2 KOTOR i Planescape Tornament. Z obecnych to Wiedźmin, Dradon Age czy Mass Effect. Wiele osób uważa Skyrima za ostatniego dobrego rasowego RPG. Sorry ludzie, ale chyba macie za mało wspólnego z tym gatunkiem! Skyrim to sandbox, krzyżówka H&S z MMO. Co z tego że chodzimy gdzie chcemy robimy co chcemy jak wpływu na fabułę nie mamy prawie żadnego. Wszystko ogranicza się do wyboru wykonam jakąś misję albo i nie...
Za klasyczny RPG jest erpeg zrobiony na systemie np:D&D. The elder scrolls jest oprostu odsunieciem sie od turowosci,a nie zrecznosciowka.
Materiał CooL,ale komentarz Della jak nigdy tragiczny aż uszy opadają kończąc prawie każde zdanie słowem NIE.Istna PROSTOTA nadchodzi.
Co jest dla mnie najważniejsze w grze RPG? Rozwój postaci, fabuła główna zarówno jak i zadania poboczne, rozbudowany i głęboki świat. Na przykładach moje ulubione gry RPG to np. Gothic i seria The Elder Scroll ;p
powiem tak: czy to ważne jaki gatunek ma gra?, najwazniejsze jest to ze sie w gre swietnie gra
że Rage może być RPG to sie z tym nie zgodze ,przecież ta gra tak pachnie Doom'em 3
Wasz Przegląd tygodnia fajnie jest zmontowany jak zwykle super paca kamery i montarz itp. , Dell troche słabo dyskutuje ,mięknie jak jajko :)
Dobry RPG to taki w którym oprócz statystyk masz wyczerpującą walke i przykład Dark Souls brzmi najlepiej
Skyrim to jest dobry rpeg ale na pc a nie na konsoli z tym sie nie zgodze
Posty [20], [25], [28], [44], również [51], [56] są bardzo dobre.
Problem z dzisiejszym rpg w sumie nie jest taki, że on jakoś zanika, ale to, że dryfuje bardzo w stronę actionRPG i hack'n'slashów.
Dzis zanikł ten najbardziej rpgowy rpg (masło maslane, ale nic), czyli klasyczny. Dlaczego jednak można powiedzieć o zaniku gatunku? Dlatego, że klasyczne rpg były własnie nastawione na to, o czym piszą chłopaki w postach, które wspomniałem. Klasyczne rpg były rdzeniem gatunku i miały ogromny wpływ na branżę. Moim zdaniem były jego podstawą, czyms najważniejszym.
Rpg ma się źle, bo dzis spłyca się rozwój postaci, a także wpływ na historię, konsekwencję naszych wyborów. Dziś te niby rpgi nastawione sa na akcję, zamiast na historię, dialogi, postacie. Z definicji ciągle można je uznać za RPGi, ale to tylko z definicji.
Żyje oczywiście hack'n'slash, klasyczny rpg juz nie zyje. Gatunek z definicji nie zanikł, jednak tak napradę go już nie ma.
Przyczyna? Popularność konsol. Na konsolach nie da się grać na padzie w klasyczne rpgi, drużynowe itp. Owszem, można zrobic rpg, gdzie pykamy jedną postacią, ale w takich rpgach by było można coś robic, trzeba zaimplementować albo elementy zręcznościowe (taktyka w przypadku kontroli tylko jednej postaci odpada), tudzież znacznie ograniczyć świat. Wiadomo, że zmiana widoku z rzutu izometrycznego na FPP, albo TPP musi odbyc sie kosztem ilosci dialogów, wielkości świata, czy lokacji, które pod wpływem naszego jakiegos tam wyboru staną sie dla nas np. niedostępne. Pamięć gry zżera po prostu grafika. To powoduje, że rpgi stają się plytsze i stąd tez dyskusje o smierci gatunku.
Podstawa RPG to odgrywanie roli. Reszta to tylko system w jakim jest to robione. Co ginie, to RPG taktycze, w którym oprócz odgrywania roli trzeba być też strategiem. Tak więc zaniku RPG nie widzę, raczej wraz z zanikaniem gier czysto strategicznych ginie ten element również w grach RPG.
Co można zauważyć, to różny nacisk na poszczególne elementy - opowieść, swoboda i rozwój postaci, akcja. Nie miałbym nic przeciwko świetnie rozbudowanym wszystkim elementom (ogromny otwarty świat, swoboda działania, świetny rozwój postaci, zapierająca dech w piersiach fabuła i efektowna walka w jednym), ale tak pięknie to nie ma :)
obecnie nie ma żadnych prawdziwych gier z ich gatunków. dlaczego? bo się gatunki wymieszały. fps dostały trochę z erpega (w multi albo w kampani), rpg robią się zręcznościowe. no może przesadziłem. jeszcze strategie i platformówki się trzymają jako tako, ale można powiedzieć, iż ostatnim palcem na linie
Zgadzam się z kolegą piotreksik23 że klasycznego RPG już prawie nie ma. W dzisiejszych czasach dla wydawcy liczy się to że gra ma trafić na wszystkie możliwe platformy i ma być przystępna dla największej ilości odbiorców. Zapominasz o tym że konsole wywodzą się z Japonii tam króluje jRPG To nie konsole się do tego przyczyniły tylko zachłanność wydawców, teraz liczą się przede wszystkim zyski!!!
Problem RPG jest taki ze gry musza wyjsc tez na konsole a na nich CIEZKO zrobić rozbudowany interfejs z milionami statystyk bo musi być uproszczone sterowanie. Dlatego wiele elementów jest odrzucane, przecież widać gołym okiem że skyrim był robiony pod konsole.
Ja sie wychowalem na IcewindDale, Arcanum czy Plane scape tournament. Wolalbym dostać taką gre w ładnym 2d niż te 3d bo przynajmniej przylozyli by sie do fabuly i otwartosci swiata.
RPG dosłownie znaczy odgrywanie roli, a nie statystyki itp do jakich przyzwyczaił nas Baldur's Gate.
Gry RPG to tak naprawdę gry, które pozwalają nam wczuć się w postać którą gramy, uosabiać się z nią, a nie tylko być biernym uczestnikiem wydarzeń (jak w uncharted - to przecież przykład typowego interaktywnego filmu).
Moim zdaniem o grze RPG możemy mówić, kiedy świat, postacie, rozwój postaci, nasz wpływ na wydarzenia, itp. są dostatecznie rozwinięte, aby sprawiać wrażenie wirtualnego świata.
Czyli przede wszystkim swoboda działania(wolność wyboru), świat przedstawiony i nieliniowość.
Pamiętam czasy gier RPG na Amigę, pamiętam Diablo, Baldurs Gate, Icewind Dale i inne. Człowiek chodził do szkoły i mial czas żeby w to wszystko grać.
Czasy się zmieniły i gry też się zmieniły. Nie przeszkadza mi to jednak przejść Risen czy Skyrim ale będę ze sobą szczery i powiem, że gry pokroju Baldurs Gate mi się już znudziły i jedna lub dwie gry na rok w postaci na przykład Skyrim mi wystarczą.
Poza tym uważam że połączenie RPG z grą akcji najlepiej pokazano w serii Mass Effect którą po prostu uwielbiam i moim zdaniem jest to najbardziej udane połączenie obu gatunków.
Pozdrawiam.
Ewidentne niezrozumienie idei RPG. Nie wystarczy wrzucić rozwoju postaci, żeby mówić o RPG. Żeby mówić o RPG trzeba mieć rozbudowany świat (pół otwarty lub najlepiej otwarty), skomplikowany system questów i questów pobocznych, nieliniowość, możliwość odgrywania postaci (tutaj o to najciężej, ale z reguły możemy odgrywać jakiś charakter). Same statystyki i rozwój postaci są konieczne, oczywiście, ale nie jest to element, który definiuje RPG-owość.
Pokazywanie w tym filmiku takich gier jak Assassin's Creed czy Batman to trochę kpina. (mamy z góry narzuconą postać a rozgrywka jest w zasadzie liniowa i nie polega na odgrywaniu ról, a na zwykłym wykonywaniu zadań...)
1. Mówicie o cRPG a nie RPG - ma to spore znaczenie w waszych dociekaniach.
2. RPG czyli pen and paper wywodzą się z gier strategicznych opartych o rzuty kostką.
3. Historycznie cRPG oparte były o mechaniczną część RPG, bez odgrywania ról (decyzji fabularnych, dialogów). Chodziło o zwiedzanie świata i walkę, w tym magiczną. W mojej ocenie najbliżej tym pierwotnym cRPG są gry pokroju Diablo, czyli hack&slash, z tym tylko, że wtedy stosowano rozwiązanie turowe. Przykładem jest Dungeon (http://en.wikipedia.org/wiki/Dungeon_%28video_game%29) i Rogue (1980) czyli gatunek roguelike.
W ewolucji tych gier powstał podgatunek z widokiem z pierwszej osoby, gry wciąż turowe, jak Wizardry (1980) gdzie gracz kierował już nie jednym śmiałkiem, a całą drużyną (podobnie jak późniejsza seria Ishar, 1990).
Rok po Wizardry powstała pierwsza Ultima, przypominająca trochę roguelike, ale bardziej rozbudowana, a w podziemiach przypominająca Wizardry (widok z pierwszej osoby).
Istotne, że gry w 1980 zaczeło mieć wyraźną linię fabularną, a serie tych gier składały się na ciąg fabularny.
Innym okrzyczanym cRPG był Bard's Tale (1985) -
4. Obecnie RPG (pen and paper) używają wielu różnych środków, nie koniecznie kości, także nie zawsze występuje coś takiego jak tura czy runda, np. stary już system Amber który opiera się o opowiadanie, a mistrz gry decyduje, na podstawie opisów działań, jakie są efekty.
Innym rozwiązaniem jest gra w karty, albo płacenie za sukces akcji walutą. Nie znam najnowszych trendów RPG, bo nie interesuję się już nimi, ale łatwo pomyśleć system RPG, który oparty jest na zręczności. Mistrz gry i gracz siedzą po dwóch stronach stołu. Pomiędzy nimi znajduje się przedmiot. Na znak sięgają po przedmiot. Kto go chwyci pierwszy, wygrywa akcję. Trudność akcji skalowana jest przez odległość przedmiotu od gracza. Takie rozwiązanie nie sprawiłoby, że gra przestałaby być RPGiem.
5. Odwołujecie się często do później gry jaką jest Baldurs Gate (1998). BG stał się legendą, punktem odniesienia hardcore'owych ce-erpegowców. BG był wielkim krokiem milowym wśród cRPG, ale w historycznie nie definiuje w żadnym stopniu gatunku, jest jego rozwojową wersją.
Rok przed BG pojawił się Fallout, który w momencie wyjścią - był krytykowany ponad miarę, głównie za grafikę i wymagania sprzętowe - a później oceniany bardzo wysoko jako ikona cRPG lat 90-tych.
Aktywna pauza to element, który w owym czasie był nowum, nad którym hardcoreowi erpegowcy się rozwodzili - czy to dobre, czy złe. Zabawne, jak obecnie ówczesne nowatorstwo jest uznawane za konserwatyzm. Podobne rozterki mieli później fani Jagged Alliance gdy wyszła druga część. A dziś nazywa się to core'owym rozwiązaniem..
6. Osobiście uważam, że bzdurnym jest mówić o cRPG w przypadku gry, której jedynym elementem wspólnym z cRPG są jakiegoś rodzaju statystyki. Po prostu producenci zauważyli, że to chwytliwe, że ludzie lubią rozwijać liczby i mieć naoczny dowód swojej rosnącej mocy i zapożyczyli statystyki i rozwój z cRPG, ale tak samo jak cRPG zapożyczyło wiele mechanizmów rozgrywki z innych gatunków (mechanizmy zręcznościowe walki wręcz, system osłon, mechanizmy celowania z broni).
To co istotne w decydowaniu o gatunku gry to jego podstawowa, rdzenna część. Nie jestem specjalistą jak Krzysiek, więc nie biorę na siebie decydowania o etykietce danej gry, bo w gruncie rzeczy nie ma to aż takiego znaczenia. Choć wydaje mi się oczywiste, że w Deus Ex rdzenną częścią jest decyzja o metodzie działania (obecne już w jedynce), a nie jakieś wyidealizowane pojęcie cRPG.
W Skyrim wcielasz się w mieszkańca krainy fantasy i masz niemal nieograniczoną wolność działania, a twórcy serwują ci ogromną ilość możliwych zajęć i questów. Ktoś może bawić się w questy, ktoś w kowala - zakliczana, ktoś w myśliwego, ktoś w palladyna - jakie znaczenie dla Role Playing ma mechanika walki? Czy jest ona zaczerpnięta z BG (1998) czy z Diablo (1996) czy z Heretic (1996)?
[70] ----> nie chciałbym poruszać tematu jrpg, bo to jest już orientalizm, ale zauważ, że jrpg z reguły jest o wiele bardziej uboższe w elementy rpg niż klasyczne rpg, a także ma o wiele biedniejszą linię fabularną. Właściwie jrpg są bardzo liniowe.
jak dla mnie rpg powinnien znajdowac sie w starozytnych czasach, miec otwarty swiat, mozliwosc zbierania przedmiotow, questy glowne i poboczne.
jezeli gta iv umiescilibysmy w dawnych czasach, zamienili samochody na konie, zwiekszyli ekwipunek to to byl by juz dla mnie rpg :)
Rozczarowanie dnia: następny materiał dopiero jutro. Bu. :(
Świetny materiał. :D
przeglond ok. super a co najleprze to scieszka od deus ex miło sie słucha
czekam na drugą cześć o kturej wrzucicie na swoją strone.... naprowde miło was sie słucha oby tak dalej pozdro.
Odnosząc sie do wypowiedzi prowadzących w każdej grze można znaleźć coś z RPG więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Moim zdaniem ewolucja gatunku powinna zmierzać w kierunku Skyrima czy Dark Souls - więcej grania i wyzwania.
Ja jedynie powiem ze dobrze ze w niektorych grach sa watki RPG jak np w FPP lub TPP,bo wtedy rozgrywka sie przedluza,i jest wiecej kombinowania jak np abgrejdowanie broni,tak jak np w Dead Island lub rage albo i w Wolfenstein, lub w Deus Ex,Far Cry 2 no i bym tak wymienial nie wiem ile gier.Moim zdaniem te szczeguly nad rozwojem postaci i broni oraz pojazdow w niekturych grach nie rpg umijaja nam rozgrywke,oraz jak wczesniej pisalem przedluzaja,Czyli nie mamy tak powiedzmy nawalania z jakiej kolwiek broni ktora zbierzemy,bo przeciwnicy staja sie mocniejsi i trzeba samemu sobie zmontyfikowac bron tak aby nam sie najlepiej pokonywalo przeciwnikow.Nie wiem czy to co napisalem dla niektorych jest zrozumiale ale mam nadzieje ze tak.
W RPG nie przeszkadza mi zręcznościowy system walki, problemem jest niski poziom trudności. Co z tego, że mogę rozwijać postać na różne sposoby mając do dyspozycji masę umiejętności, kiedy mogę pokonać przeciwnika podstawowym atakiem. Dla mnie RPG jest satysfakcjonujące, kiedy moje decyzje są ważne nie tylko w warstwie fabularnej, ale również w warstwie taktyki walki. Każda potyczka powinna stanowić dla mnie taktyczną zagadkę do rozwiązania której muszę skorzystać z odpowiedniego ekwipunku i wachlarza umiejętności dostosowanych do przeciwnika.
Co to za gra w 10:15 ?
Oto pierwszy Przegląd w roku tym zacnym. RPGi są we wszystkich grach już prawie, ale i tak Skyrim to RPG w każdym calu.
Dla mnie RPG powinien być przede wszytkim wciągający w intrygę świata , np. Wiedźmin 2.Skyrim wg. mnie był dobry ,ale jednak nie aż tak dobry jak oczekiwałem.
Prawdziwy RPG powinien mieć zajebistą fabułę oraz q poboczne bez tego rpg nie będzie dobry przynajmniej jak dla mnie
Już nieraz poruszaliście ten temat. Ogólnie w mediach growych temat bumerang, co jakiś czas znowu wraca ;3
Nigdy nie byłem szczególnym fanem oldschool'owych RPG'ow (choć też nie jestem hate'rem), dlatego mi nawet odpowiada dodanie elementów zręcznościowych...
Choć chciałem bardziej wspomnieć o tym, że przy poruszaniu tego tematu "rpg dawniej i dziś" jest no siłę wręcz wyszukiwanie elementów RPG w grach które nimi nie są. Sami podaliście przykład z gry Batman, o gadżetach, że jest ich rozwój... Nie nazwał bym tego systemem rodem z RPG, bo niema możliwości wybrania jednego gadżetu kosztem drugiego, każdy gracz kończy z takim samym asortymentem broni, zabawek. Tego typu rzeczy są od początku gier każdego gatunku że postać z czasem ewoluuje. Tak jak w pierwszych Quakach, zaczynało się od najprostszej, najsłabszej broni, pistolet i siekiera, a z czasem zdobywało się karabin, gwoździownicę, broń tesli, kończąc na wyrzutniach rakiet i laserowej bazuce (w Q2 sie pojawiała ta broń). I też od początku nie dostawało się najlepszy asortyment. Też ewolucja protagonisty, a jednak w tamtych czasach nikt nie zauważył podobieństw do RPG.
RPG też częściowo odgrywa się w naszych głowach w trakcie grania, ponieważ z przenoszonego całego asortymentu broni np w shuterach, wybieramy i używamy intuicyjnie tylko tych broni co nam odpowiada, szczególnie w tych czasach gdy strzelanianki pozwalają nosić tylko np 2 bronie przy sobie. Jeden gracz będzie chodzić z shotgunem i karabinem szturmowym, a inny z snajperką i pistoletem maszynowym...
W sumie to co ja się wysilam, i tak tego nikt nieprzeczuta...
A jeśli ktoś chce mnie zaskoczyć i to przeczyta to niech mi wyśle meila na [email protected] z wiadomością że przeczytał...
...
.......
...
...... :3
Definicja RPG
Bez dłubania w statystykach (wszelakich) i podejmowania odpowiednich decyzji fabularnych --- nie przejdziesz gry. tak po 10 sekundach namysłu, także to taka pierwsze def jaka mi przychodzi.
Moim zdaniem, walka zręcznościowa jest dużo lepsza. Dlaczego? Otóż dzięki zręczności i walce takiej jak np. w Skyrim lub czymś zbliżonym do Vindictus'a gracz nie pokazuje swojego dużego level'a, masy bez sensownych skillów, lecz zdolności i umiejętności które nabył podczas gry i dzięki którym zaszedł tak daleko. Chciałbym aby kiedyś stworzono grę MMO na wzór TES'ów. Myślę że byłby to strzał w dziesiątkę! Wystarczyło by zwiększyc poziom trudności po przez np. bardzo powolne levelowanie, i równie wolne zbieranie ekwipunku. Niestety większoc graczy nie podjęło by takiego wyzwania będąc przyzwyczajonym do stałych i znanych zasadach rozgrywki, ale mam nadzieję żę mimo to taka gra w przyszłości powstanie! Jak na razie to czekam na wprowadzenie kooperacji do Skyrima.
droga redakcjo ja mysle ze juz chyba jednak odchodza od gier rpg jako taki hardcore'rowy jak mowil dell
przykladem dla mnie jest assassins creed niby to gra akcji a np tyle jest tam odnawiania miast zbierania i kupowania rzeczy ...
moim zdaniem nie chcialbym aby rpg odeszl;o na zawsze bo to bardzo lubiana bynajmniej przezemnie forma gier,
ponadto napisze ze chcialbym aby wiecej tego bylo jak np stalker ... strzelaninka z rpg assassins creed tez dla mnie jak rpg i
klasyka dla mnie najlepshej gry rpg to Gothic 3 ;] pozdrawiam.
ZAWSZE BD FANEM RPG ! NAJLEPSHA FORMA GIER !
Dżizas, już sam tytuł mnie odstręczył. "Od Baldur's Gate do Skyrim". A to 20 lat historii gatunku przed Baldurem to co? Wchłonęła czarna dziura? Panowie, bez jaj. Co ja mam komentować? Elementy zręcznościowe niech se będą, ale niech mam w takiej grze dobry element RPG i MECHANIKE. Ja wiem, mało kto tutaj grał w coś takiego jak VtM: Bloodlines, ale to jest dobry przykład. Sęk w tym że nikt dzisiaj takich gier jak Troika nie robi. Ok, ostatnio (czyli w ostatnich pięciu latach) dostaliśmy NWN 2 i serię Drakensang, ale cała reszta....Wyraźnie pokazuje w jaką stronę zmierza ten gatunek. Zręcznościowe walki, "kóleczkowe" dialogi, liniowość, mechanika okrojona do minimum, biseksualne romanse (czasem nawet z kosmitami). Dziękuje, postoje. Teraz czekam tylko na Age of Decadence i Legend of Grimrock. Cała reszta to jakieś popłuczyny.
Dla mnie Dragon Age byl i jest bardzo kiepska gra, i chyba najgorszym zakupem ostatnich lat. Pamietam, ze po dobrych ocenach i recenzjach kupilem DA wraz z dodatkiem, ale byl tak nudny, ze nawet nie ukonczylem podstawki. Nie wiem czemu, ale po prostu nie chcialo mi sie wracac do gry, a granie na sile nie ma sensu wiec odsprzedalem i spokoj... Jako naprawde ogromny milosnik gier RPG - praktycznie wychowalem sie na tytulach takich jak Baldur's Gate, czy Neverwinter Nights, i spedzilem tam mnostwo dni/miesiecy - zawiodlem sie niemilosiernie...
Osobiscie jak slysze, gdy ktos do klasykow gier RPG zalicza Mass Effect, Dragon Age, czy inny tego rodzaju tytul, to naprawde mi rece opadaja... Ale to chyba juz nie to pokolenie...
UP: "to chyba juz nie to pokolenie..."
Hehehe, spróbuj im dać prawdziwe cRPG jak Might and Magic czy Wizardry:D Ciekawe co by powiedzieli:D No ale skoro mało kto pamięta Bloodlines, Arx Fatalis czy Arcanum to o czym mowa.
Dla mnie cRPG to:
ELEMENTY ISTOTNE
1. Rozwój bohatera.
a) Poprzez zdobywanie doświadczenia, poziomów i podnoszenie statystyk postaci.
b) Poprzez gromadzenie przedmiotów.
2. Rozbudowane aspekty fabularne.
a) Wielowątkowa historia/opowieść.
b) Zadania główne i poboczne.
c) Prowadzenie dialogów z postaciami niezależnymi.
3. Nieliniowość i swoboda w działaniu.
a) Do celu prowadzi wiele dróg (walka, skradanie, retoryka, magia itp), oraz ścieżek (zamiast zabijać X rozmawiamy z Y itp).
b) Dobrowolność w wyborze zadań (chcemy je wykonywać lub nie - zależne od nas. Dotyczy tylko questów pobocznych)
c) Dowolna kolejność wykonywania zadań (dotyczy tylko questów pobocznych).
ELEMENTY NIEISTOTNE
1. Otwartość świata. Jak dla mnie może on być zupełnie otwarty (Skyrim, Gothic), półotwarty (Wiedźmin 2), albo prawie zupełnie zamknięty (Dragon Age 2). Według mnie nie wpływa to w żadnym stopniu na RPGowość danego tytułu.
2. System walki. Może być turowy (Fallout), z aktywną pauzą (KOTOR) czy zupełnie zręcznościowy (Wiedźmin 2, Gothic) lub nawet strzelankowy (Fallout 3). IMO nie ważne jak walczymy, ważne by za potyczkami stała matematyka (choćby dobrze zamaskowana). By wynik walki zależał mimo wszystko od rozwoju postaci (niekoniecznie od statystyk), a nie szybkich palców.
3. Skrypty. Niektórzy ich nie lubią w grach fabularnych, ale mi nie przeszkadzają. Są gry ich pozbawione (np. Gothic), oraz takie, które są ich pełne (Wiedźmin 2, Mass Effect), i moim zdaniem oba typy mają rację bytu, nie wypływając na RPGowość.
4. Drużyna. Są doskonałe cRPGi solowe (Gothic, Wiedźmin, Risen, Skyrim) jak i drużynowe (Fallout, KOTOR, Baldur's Gate). Żadnego wpływu na gatunek gry.
IMO mój schemat pozwala bardzo łatwo oddzielić prawdziwe cRPG od gier z elementami cRPG ;]. A jeżeli się mylę to proszę o przykłady, z którymi mój schemat nie współgra jak należy.
To miłe, że elementy RPG lądują gdzie się da - to mi nie przeszkadza.
Gorzej gdy z gier cRPG zaczynają one wyparowywać. Wystarczy popatrzeć na "hity" z roku 2011: TES5: Skyrim, Deus Ex: HR czy Wiedźmin 2. Każda jedna to zrecznościówka z mechaniką ograniczoną do minimum, są liniowe do bólu a DE:HR i W2 nawet nie pozwalają na stworzenie własnej postaci. Teoretycznie Skyrim oferuje trochę swobody ale za to kosztem niskiej jakości fabuły, dialogów czy postaci - gra to praktycznie 'symulator turysty'. Pobiegać, pozwiedzać, pozabijać i tyle.
Chyba jedynym przedstawicielem klasycznego cRPG był denny Dragon Age 2, więc ja tu powodów do radości nie widzę. Wręcz przeciwnie, gatunek się rozpływa w morzu innych i za parę lat o cRPG będzie można zapomnieć. Chyba, że stanie się jakiś cud w co wątpię.
Co prawda w tym roku wyjdą Age of Decadence i Legend of Grimrock ale to tytuły indie więc pzoa garstką fanatyków nikt o nich nie usłyszy:-/
@RedCrow
WRESZCIE ktoś rozpisał "erpegowość", nie ubliżając, jak dla idioty. Oczywiście zgadzam się w 100% z Twoim postem. Kretyńskie jest narzekanie, że stare rpg były cacy, a te nowe już nie. Każdy ma coś w sobie. Nie podpadł jakiś tytuł? Trudno, szukaj dalej, a nie narzekaj jakie te dzisiejsze gry są głupkowate i casualowe.
Bez żartów, a w czym to niby współczesne "cRPG" jest lepsze od gier Troiki? Jedyny normalny cRPG z ostatnich dwóch lat to River of Time i tyle.
Pan z numerkiem [76] dal niezla odpowiedz. W dzisiejszych czasach mowi sie ze z RPG zrodzily sie hack n Slash ale z tego co pamietam to pierwsze gry RPG w ktore gralem bardzo przypominaly HnS niz to co takie tuzy jak "dell" uwazaja za klasyczne RPG. NP. Dungeon Master, Eye of the Beholder, black Crypt czy Ishar (w tym akurat troche gadania bylo) etc. to byly gry ktore wymagaly sporo zrecznosci i glownie opieraly sie na walce bo dialogow tam bylo niewiele wiecej niz w 1 diablo. To byly tzw. Dungeon Crawlery w ktorych schodzilo sie coraz nizej i glebiej w jakichs lochach az do pokonania ostatniego bossa (Ishar akurat byl inny), Diablo pozniej wykozystalo ten patent inaczej prezentujac akcje. Moim zdaniem takim najwiekszym spadkobierca Rpg z poczatkow lat 90 byl Pool of Radiance wydane ok 2000 roku (nie chce mi sie sprawdzac) - gra byla bardzo trudna, na jendym poziomie lochow mozna bylo spedzic 10 godzin i w kazdej walce mozna bylo zginac. Natomiast w pozniejszych latach tworcy ktorzy mieli juz wieksze mozliwosci technologiczne mogli stworzyc gry rpg ktore zawieraly wszystkie elementy "papierowych" rpgow. Takie gry jak Fallout, BG, Torment czy rownie genialne ale mocno niedocenione Arcanum posiadaly dosc skomplikowany (czesto wymagajacy strategicznego myslenia) system walki (z reguly oparty na jakims systemie papierowym); bardzo ciekawe historie, mase dialogow, misje poboczne, i sporo swobody czy to w zakresie rozwiazywania zadan, postepowania, poruszania sie czy przyjmowania kompanow do druzyny. Do wyzej wymienionych gier dorzucilbym Vampire Bloodlines, pierwszego Deus Ex, 2 pierwsze gothici i jesli niczego nie zapomnialem to na tym bym zakonczyl najlepsza epoke RPG. Pozniejsze twory typu NWN czy DA jakos do mnie nie przemowily, ale faktem jest ze w DA gralem tylko godzine i to na konsoli bo moj komp tego nie ciagnal. Jest wiele sposobow na zrobienie dobrego RPG, ale prosze nie mieszajcie RPGow z czyms co zapozyczylo kilka elementow RPG. O ile o GTA mozna powiedziec ze jest gra Rpg czy che nia byc czy nie to o RAge, AC, Batmanie czy innych tego powiedziec juz nie mozna, to ze jest 10 broni i 3 statystyki do podniesienia nie czyni z gry jeszcze RPG. Jak dla mnie najlepsze RPG ostatnich lat to F3, F:NV, Oblivion, Skyrim, Wiedzmin 1 i 2, Mass Effect, Dark Souls, Deus EX:HR i zapewne jeszcze kilka innych o ktorych zapomnialem i teraz spojrzcie na wyzej wymienione gry i porownajcie je do CoD, Batmana, AC czy czegokolwiek tam sobie chcecie, zobaczcie czy sie roznia. Jesli sie roznia to co je wyroznia, i wtedy bedziecie miec moja odpowiedz na to Gdzie sie zaczyna RPG i gdzie sie konczy RPG.
OH My GOD i znowu się zaczęło! Czy redaktorzy nie wiedzą że RPG RPGowi nie jest ówny? RPG to pojęcie bardzo ogólne - mogą wyjść 2 gry RPG które praktycznie będą miały ze sobą tyle wspólnego co FIFA z Gran Turismo - gry sportowe przecież nie? Z DA2 ludzie się wkurzają nie dlatego że jest to zła gra, tylko dlatego że gra z gatunku tactic RPG zamienia się na slash RPG - a przecież to zupełnie inne gatunki! Nie dziwię się że dla niektórych to może być mały szok, bo to jest trochę tak jakby szachistę ciągnąć do gry w kosza... Owszem może ktoś lubić jedno i drugie, ale nie musi i w tym jest sęk - że skoro zaczęło się od szachów, to ludzie zazwyczaj oczekują coraz lepszych szachów...
Jeśli chodzi o tworzenie gier RPG o charakterze taktycznym pole do popisu jest ogromne i aż dziw bierze że jest taki zastój i nic się w tej kwestii nie rozwija. Najbardziej mnie wkurzają ludzie którzy uważają że zmienianie rozgrywki taktycznej na zręcznościową to postęp i rozwój - no rzesz w du...szę, toć to nie jest rozwój, tylko zanik jednego gatunku gier i dominacja drugiego. Wyobraźcie sobie że nagle by nie produkowali gier strategicznych - toć fani tego gatunku by sobie rwali włosy z głowy. Ja lubię wszystkie RPGi ale rozumiem dosyć głęboką frustrację tych, którzy skupiają się na gatunku RPG, który de facto zanika, sam też nie jestem zadowolony bo chcę grać i w jedno i drugie i to najlepiej nie byle jakie, tymczasem slashery wychodzą jak ta lala, są coraz lepsze, a RPG wymagające więcej myślenia i planowania nie tylko stoją w miejscu - mam wrażenie że nawet cofają się w rozwoju...
A gry mmo tu zupełnie inna para kaloszy - tam aktywnej pauzy po prostu nie da się upchać. Moim zdaniem wstukiwanie sekwencji klawiszy z odstępami czasowymi nie wymaga wielkiej zręczności - raczej szybkiego myślenia lub/i umiejętności przewidywania i układania planów sekwencji na różne ewentualności.
Witam.
Panowie idziecie w złym kierunku. W RPG nie chodzi o to czy są elementy zręcznościowe czy nie. Chodzi o fabułę.
I czemu na litość boską pomijacie Planscape Torment najlepszą gre RPG na komputer, tam właśnie chodziło o klimat i fabułę, nawet nie o same statystyki itp. Zróbcie w końcu jakiś materiał o tej grze, jest ona zupełnie nie doceniona w Polsce i zapomniana, a jest to gra wybitna jeśli chodzi o gatunek, moim zdaniem dużo przed Baldurem.
Moim zdaniem nowe gry "RPG" wiele się różnią od takich klasyków jak Morrowind czy Gothic.
Np. Ta zręczność o której tak dużo mówicie.. no cóż z roku na rok rozumowanie gatunku gry RPG się zmienia. Kiedyś to był stereotyp gry średniowiecznej gdzie większość statystyk ładujemy w siłę i naparzamy słabszych od nas. Teraz to się troszkę zmieniło w dzisiejszych czasach RPG to jest np. strzelanka w której zdobywamy poziomy lub zdobywamy coraz lepsze kamizelki np. S.T.A.L.K.E.R.
Więc gra RPG posiadająca elementy zręcznośćiowe troszekcze odtaje od klasyków i równa się z tym że denerwuje niektórych graczy przyzwyczajonych do takich pięknych klasyków jak Gothic.
[56] +1
Poza tym nie za głęboko grzebaliście.. Baldury i Fallouty to przecież nie żaden początek erpegów, czyżby Ultimy, Wizardry i inne nie pozostawiły po sobie niczego? No wolne żarty..
Kiepską przedstawiliście "dyskusję" imho, za dużo się rozgadaliście o tej zręczności, która specjalnie nie ma dużego znaczenia i na tym się skończyło....
W moim słowniku RPG zaczyna się tam gdzie mogę odgrywać rolę. Mam wpływ zarówno na bohatera jak i na historię. Natomiast jedynym wyznacznikiem tego czy dany RPG mi się podoba jest poziom immersji. Pewnie dlatego, moim ulubionym RPGiem nie jest wymieniany przez tak wiele osób Baldur's Gate 2 ale Vampire The Masquerade Bloodlines.
Moim zdaniem...podoba mi się wizja poszerzenia ciasnoty umysłowej tylko na ile większe pół społeczeństwa graczy jest w stanie się wybić z retro podejścia ? Sam kocham Baldura ale nie widzę niczego złego w mieszaniu gatunków by zaistniały te ciekawostki które często są tworzone z większym kawałkiem duszy niż nie jedno kasowe/masowe gówno ...które lubimy bo i to jest potrzebne...my źli zachłanni ludzie !
Mnie osobiście dzisiejsze gry nazywane rpg bardzo się podobają - ME, Wiedźmin 2, itd. Są to na pewno przyszłościowe produkcje, które mogą wskazywać twórcom jak robić gry idealne. Połączenie gatunków, np rpg z akcją są jak widać bardzo udane i właśnie dzięki nim takie produkcje są w corocznych produkcjach bardzo wysoko. Do tego dochodzi także wiele elementów rpg umieszczanych w grach typowo zręcznościowych, dla mnie (jeśli się dobrze zrobione) tylko urozmaicają rozgrywkę, ale zaraz nie muszę tej gry nazywać rpgiem.
Ja pamiętam jeszcze świetne gry RPG z AMIGI z cyklu Realms Of Arcania z walką podzieloną na tury. Jeszcze kilka innych w które grałem ale nazw już nie pamiętam. Gry z cyklu Dungeon Master które miały to do czego WRÓCIŁ teraz wychwalany skyrim - czyli podwyższanie poziomu umiejętności przez przez używanie jej. Ale to bredzenie staruszka jak dla was :P.
Bach, cała Arkania leży oryginalna w szufladzie:) Miałem nawet kartonowe pudło ale przepadło po tylu latach.
Dungeon Master dla dziejiejszego gracza to ultra hardkor, choć gra jest miodna.
Dla mnie RPG zaginęło, prawdopodobnie za kilka lat rpg-i będą zmienione że ten który pokocha nową wersję zmienioną to porzyga się wtedy gdy zobaczy stare i dobre gry. Chodź jak tak was słucham to zastanawiam się, jaką szkołę trzeba skończyć by komentować recenzować i opowiadać o grach, oraz jak zarobić na studio takie jak wy macie ;)
Pozdrawiam Primo :)
Jeśli chodzi o rok 2011 to powiem tak.
Był to ciekawy rok pod względem gier rpg(cokolwiek by to miało znaczyć).
W 2011 roku do dobrych gier trzeba zaliczyć:
-Wiedźmin 2
Który mimo wszystko zawiódł pod pryzmatem jedynki.
Pod względem technologicznym był to krok naprzód,ale pod względem fabuły i klimatu lepsza była jedynka.
No i czułem się oszukany bo jak na gre rpg to strasznie biednie było.
Bardziej była to gra przygodowa z elementami rpg niż odwrotnie.
Ocena ,,tylko'' 8/10
-Deus EX
Wreszcie doczekałem się rozbudowanej gry cyberpunk z ciekawą fabułą,dialogami i gameplayem.
Niestety gram ma wady,przedewszystkim po pewnym czasie nuży.
Ocena 8+/10
-Skyrim
Gra na którą chyba najbardziej czekałem.
Obecnie w nią gram i z tego co widzę będę w nią grał długo,bo gra jest wielka pod każdym względem.
Mapa,postacie,questy,rozbudowanie,świat,muzyka ,grafika i dźwięki robią wrażenie,ale nie obyło się bez dejavu(jaskinie trochę kuleją).
Pewnie lekko do marca będę ją przechodził,jeśli nie dłużej.
Jak dla mnie gra roku,ale zaznaczam iż nie grałem w kilka kandydatów(m.in. Batman)
Jak dla mnie idealnym rpg jest gra,która posiada kilka gatunków na raz jak np. mass effect,skyrim,deus ex,gothic,risen.
Natomiast gry typu baldurs gate czy dragon age raziły mnie tym,że kompletnie nie odczuwałem gameplayu .Wolę kierować jedną postacią(ewentualnie z npc-ami)niż kierować drużyną,której mogę tylko wydawać ograniczone polecenia.
Dla mnie gra RPG to gra , która ma rozbudowany świat , dużo dialogów , fabułę i rozwój postaci , jeżeli czegoś z tych elementów nie ma , nie jest grą RPG
[114] -----> taaaaa....Najlepsze cRPG są te drużynowe, jak ktoś nie potrafi zapanować nad drużyna, to może to nie jest gatunek dla niego. Jednym z efektów upadku gatunku jest padnięcie właśnie drużynowego RPG. Ok, moze sobie być jeden ludek, ale niech to ma naprawdę sensowne uzasadnienie, koncepcję, fabułę. I tak do najlepszych "singlowych" cRPG zaliczam Ultime Underworld, Arcanum i Bloodlines a tu wyskakują z jakimiś gotikami, risenami i skyrimami, choć o Daggerffallu nikt nie słyszał.
Moja odpowiedź w formie nagrania dotycząca tego czym jest znaczek RPG dodawany w grach. Myśle ,że wyczerpuje ten temat tam już dostatecznie.
http://www.youtube.com/watch?v=C-kWAmlYRzk
ps. Jest to pierwszy filmik jaki nagrywałem, pilotarzowy w dodatku. Ale najważniejsza jest w nim treść.
ja do RPGow w tym roku nic nie mam :)