Mam pytanie do autora!! Jaki miałeś cel w momencie kiedy pisałeś ten artykuł? Chciałeś zmieszać z błotem grę, która jest w Polsce kultowa? (dla niektórych święta) A może chciałeś wyrazić swoje zdanie na jej temat? Tylko pytanie kogo by to obchodziło? To jak wejście do kościoła i krzyczenie że katolicyzm to zło wcielone. No jaki w tym jest sens? Albo będzie awantura albo ludzie to przemilczą. Z połową twoich zastrzeżeń odnośnie samej gry się nie zgodzę. Gra jest trudna i wymagająca i normalne że z czasem robi się coraz łatwiejsza. Tak jest prawie z każdą grą. Dubbing jest miodny, klimat jest, fabuła też super. Wspomniałeś o czarach i że nie ma między nimi różnic. No to polecam wziąć tą kulę ognistą i rzucić na ognistego jaszczura. Powodzenia :) Według Ciebie lodowa zadałaby tyle samo obrażeń:) Niestety dzisiaj gry są łatwe i jak ktoś zasiada do takiego Gothica to od razu popada w irytacje i później pisze takiej "ciekawe" rzeczy.
Mylisz się Benitonater ten artykuł jest jak: wejść do kościoła, krzyknąć że katolicyzm jest zły, usłyszeć pare głosów sprzeciwu. Pójść do domu, wrócić do kościoła i zrobić dokładnie to samo.
Nie wiem jaki cel miał ten wpis, ale student historii sie postarał pisząc taki obszerny tekst to chyba jednak musiał mieć w tym jakąś ukrytą przyczynę.
Blogerzy do odpowiedzi na komentarze użytkowników odpowiadają w komentarzach, bo autor po kolejnych głosach sprzeciwu których nie zabraknie chyba nie zrobi wpisu: "Gothic 2 jest ble part:3"
Dajcie mu spokoj, przeciez w tej jego pisaninie tylko o to chodzi zeby sie duzo dzialo, najwieksza krzywda bedzie brak komentarzy.
Świetny wall of text, kogoś w ogóle interesuje czytanie tłumaczenia się tego trolla?
Ja także nie rozumiem fenomenu tej gry, ale grałem w nią pierwszy raz wiele lat po premierze i nie zamierzam jej oceniać bo to trochę bez sensu. Ale nie wiem dlaczego niektórzy golowicze wręcz obrażają autora tego tekstu. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i ma prawo nawet napisać że gra jest beznadziejna jeżeli tak uważa. Jeżeli ty masz inne zdanie to podziel się nim w kulturalny sposób.
Pogrążasz się jeszcze bardziej. Winny ten, kto się tłumaczy. Mogłeś po prostu olać sprawę, a nie odpowiadać na posty i pisać kilka stron tekstu o tym jak to źle Cię zrozumieliśmy.
Kurde nie zdążyłem dołożyć swojego hejtu...
Wiesz jak przeczytałem ten tekst pamiętając poprzedni uważam, że część z tego co napisałeś jest nie- lub źle uzasadniona. A jeśli dodam od siebie, że potrafię wybaczać błędy (te z inteligencją przeciwników są przydatne bo mogę bez zbroi i doświadczenia obić silniejszych) wychodzi na to, że gra mi się bardzo podoba i innym też.
PS. Zagraj se wojownikiem, magowie zawsze są przepakowani.
Fajny tekst, ale niestety dla niektórych argumenty nie mają żadnego znaczenia. Ich zdaniem gra jest znakomita, a jak ktoś ma inne zdanie, to ma siedzieć cicho i nie beszczescić świętości ;)))
@Benitonater
Ten tekst ma taki sam sens jak każda inna recenzja. To ze gra powszechnie uwazana jest za kultową, nie oznacza, że można o niej pisać tylko pozytywnie. Nie wiem czemu od razu zarzucanie autorowi szukanie taniego rozgłosu :) Podał argumenty, wyjaśnił co mu się nie podoba i tyle. Nie zgadzacie się z nim? Świetnie. Wyraźcie swoje zdanie, ale bez tekstów w stylu: "Gra jest świetna i basta, a autor to debil" ;)
Ja w żadną części z serii jeszcze nie grałem, ale jak z jednej strony czytam merytoryczne argumenty przeciw, a z drugiej strony głupie gadania o nienaruszlanej świętości, to raczej odechciewa mi się nadrabiac zaległości ;)
Ten tekst mi się podobał. Może gdyby argumentacja była tak rozwinięta poprzednim razem dałoby się uniknąć tej fali "konstruktywnej krytyki" :) . Teraz autor opisał zarówno widoczne wady, jak i niepodważalne zalety Gothica. Waga każdej z nich będzie inna, w zależności od gracza. Jednego negatywne aspekty odrzucą od gry, drugi przedłoży nad nie plusy. Tak czy inaczej, cechy gry są przedstawione obiektywnie, a każdy na ich podstawie tworzy własną opinię. Nie ma się o co bić :)
kwiść --> możesz znaleźć moje merytoryczne (mam nadzieję;) ) argumenty "za" odnośnie pierwszej części na GP. :)
http://gameplay.pl/news.asp?ID=64136
Hehe.
Dla mnie już pierwsza część Gothica jest taką sraka praprtaka, że nie sposób bez nią przebrnąć...
Problem jednak w tym, że seria ta ma status kultowy dla krajowych graczy i nie sposób przemówić im do rozsądku, że jednak gra jest słaba.
Przypomina się tu historia z prawdziwymi grami RPG, a nie jakimiś komputerowymi bubelkami, czyli z Warhammerem.
Pierwsza edycja tego systemu, wydana u nas w 1995 roku, też zdobyła status kultowy, i za nic nie można było przekonać nawiedzonych templariuszy systemu, że mechanicznie gra posysa nie mniej niż hejtowane przez jej miłośników AD&D.
Gothic 2 to porażka :P
spoiler start
no offence, nabijam się z "obrońców krzyża"...
spoiler stop
Montera -> Człowiek chciał wyjaśnić pewne niedopowiedzenia, a przy okazji uzupełnić poprzedni artykuł. Naraził się przy tym Wam, fanom Gothica, ale to Jego zdanie i może je wygłaszać w jakiej formie mu się podoba. Nie wiem, skąd to poruszenie, jakieś zgrzytanie zębami, wyzwiska od trolli i innych. O co kamam, bo nie za bardzo rozumiem. Jakby pojechał po innej grze to też by góra hejterów na niego spłynęła, czy to tylko przy Gothicu?
Kurde, w życiu bym nie pomyślał, że przecież to niemożliwe, żeby bohater leżał kilka tygodni pod głazami, bo nie napił się wody. Musiałbym dość intensywnie analizować świat żeby takie kruczki znajdywać. Gothic nie jest przygotowany na to, na szczęście tego nie robiłem.
nie wiem.. im wiecej czytam o wadach tej gry z takich felietonów, tym bardziej chce mi się ponownie zagrać w tę grę, nie ma bata, kto nie lubi tej gry to niech nie lubi i tyle, ja bym mógł ją przechodzić co roku :)
Bardzo dobry tekst - z znaczną większością argumentów się zgadzam (co nie zmienia faktu, że wady nie przeszkadzały mi specjalnie w grze).
Dziwi mnie strasznie reakcja ogółu - i na ten i na poprzedni wpis - sama krytyka Gothica (wcale nie bezpodstawna) wywołała ogromną fale jadu i nienawiści - dlaczego? Nazywanie autora trollem czy "ttention whore to chyba lekka przesada... Poza tym, przy pierwszym tekście pojawiało się narzekanie na brak uzasadnienia, a teraz natomiast pojawia się narzekanie na to, że autor bardzo dokładnie uzasadnia swoje twierdzenia - po prostu ludzki idiotyzm w czystej formie...
Pozostaje mi tylko życzyć autorowi powodzenia w użeraniu się z tą hołotą i tego, żeby tłum idiotów nie wpływał na to jak widzi daną grę :)
Nie ma to jak zjebac kultowa gre i dobry rpg JAK NA SWOJE CZASY aby sie "pokazac". Zalosny pomysl na pisanie artykulu o grze, ktorej czas juz minal lata temu. To tak jakbys w 2011 zrecenzowal diablo 1 i zjebal je za slaba grafike. Afera wybuchla nie bez powodu i w pelni zgadzam sie z ludzmi, ktorzy krytykuja caly ten pomysl. Niewazne jakimi argumentami bedziesz sie bronic, pograzyles sie na amen tym artykulem. Najbardziej rozbawil mnie wjazd na dubbing, usmialem sie jak nigdy. To teraz czekam na recenzje baldurs gate z argumentami typu za duzy interfejs ktory przyslania gre :DD
Verax1 >>> Wasz problem polega na tym, że Gothic to kupa.
Po prostu.
A takie Diablo wcale się nie zestarzało i swobodnie można grać i dzisiaj nawet, tylko po co skoro jest znacznie lepsze Diablo II?
A od Gothica jest całe mnóstwo lepszych cRPG nowszych, czy nawet starszych od niego.
evilmg - w wielu kwestiach trudno się z tobą nie zgodzić. Baa, jest też wiele aspektów o których Ty nawet nie wspominasz, a spokojnie można by dorzucić je na kupkę: "Dlatego właśnie Gothic II ssie". Oczywiście masz prawo do swojego zdania, ale IMO trochę źle się do tego zabierasz. Osobiście uważam, że przy ocenie gry nie chodzi o to, by rozebrać ją na czynniki pierwsze i sumiennie z każdego aspektu rozliczyć. Trzeba sobie postawić pytanie: Jaki w moich (jako oceniającego) oczach jest bilans danego tytułu? Jak się przy nim bawiłem? Jaki jest ogólny wydźwięk gry, wrażenie jakie po sobie zostawiła (dobre czy złe)?
Przypomina mi się w tym miejscu STALKER. Też podzielił graczy na 2 obozy - tych którzy go ubóstwiają, i tych którzy nie widzą w nim nic specjalnego. Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy, i nie potrafię tego racjonalnie wyjaśnić ;] (w taki sposób, by ową produkcję punkt po punkcie podsumować). Gra jest brzydka, pełna błędów, słabo zoptymalizowana, okrojona (względem pierwotnego projektu), miejscami nielogiczna i źle zaprojektowana. Za mało jest wyposażenia, zadania są nudne i schematyczne, fabuła jest dosyć przewidywalna i miałka... itp, itd. A mimo wszystko ją uwielbiam (i to wszystkie 3 części)!. Nie wiem czy to zasługa kapitalnego klimatu, czy fenomenalnie wykreowanego świata (który bardzo mi odpowiada), ale seria STALKER należy do gier mojego życia ;P (czyli jak widać 1-2 pozytywne cechy całkowicie przyćmiły całą resztę wad, co - podchodząc do tego logiczne - nie powinno mieć miejsca).
Podobnie mam z FarCry'em 2, Prince of Persia 2008, Mirror's Edge i wieloma innymi. Te gry mają sporo wad (pewnie więcej niż zalet), ale ich plusy (jak dla mnie) zupełnie wystarczą do szczęścia, pozwalając zapomnieć o całej reszcie i cieszyć się nimi ;).
I wracając do tematu - gry Piranhy mają w sobie to coś. Albo dasz się temu zaczarować albo nie. Sam nie wiem na czym to polega, ale na mnie to cholernie działa ;]. A dowodem jest choćby Risen. Niektórzy boleśnie odbili się od niego, wytykając mu masę błędów, niedociągnięć i głupot konstrukcyjnych (chodzi głównie o świat gry). Co tu dużo mówić - mieli rację, ale ja (choć nie umiem tego wytłumaczyć), zupełnie nie zwracam na to uwagi i doskonale się bawię. Nie można tego bynajmniej zrzucić na barki sentymentu (tak jak to bywa ze starymi grami, które kochają przeważnie ci którzy grali w nie lata temu, bo dla współczesnych są one brzydkie, nudne i niegrywalne), bo przecież Risen to gra całkiem nowa i współczesna (choć oldschoolowa).
A żeby nie było tak różowo - kompletnie nie rozumiem magii takich gier jak choćby Mass Effect, Dragon Age, Fallout 3 czy Skyrim. Za wyjątkiem tego ostatniego, próbowałem grać we wszystkie i po prostu nie mogę. Niby wszystko OK (grafika, dialogi, fabuła itd), ale strasznie mnie te gry odrzucają. Nie mogę znaleźć w nich NIC godnego uwagi i nie jestem w stanie grać w nie dłużej niż godzinę, dwie... (a potem wylot z HDD). I z tego względu rozumiem Twój stosunek do Gothica II ;). Pewne gry albo się lubi albo nie (co często - z logicznego punktu widzenia - nie ma sensu), i to bez względu na ich realną jakość, hype czy opinie innych graczy. Widać Gothic nie jest dla Ciebie - żałuj ;D.
PS. Dajcie autorowi spokój. Możecie się z nim nie zgadzać, ale nie zapominajcie że KAŻDY ma prawo do własnego zdania!. Ja np. uważam że seria Gran Turismo ssie - i co mi zrobicie? ;).
Skoro tak bardzo chcesz dowalić GII to mogłeś chociaż zadać sobie trud zagrania innymi klasami niż mag. Sam oceniasz grę tylko i wyłącznie z perspektywy gry tą klasą.
Czepiasz się, że mag jest za silny?
Wg mnie każdy mag na koniec gry powinien być przegięty (niezależnie w jakiej grze single player), bo magia generalnie w światach fantasy jest przegięta i żaden smok, rycerz,
czy inne tatałajstwo nie powinno mieć startu do potężnego maga.
Sam oceniasz grę tylko i wyłącznie z perspektywy gry tą klasą.
Dlaczego miałby przechodzić grę, która mu się nie podoba wszystkimi klasami? Wiedźmin nie przypadł mi do gustu, pakowałem głównie w umiejętności miecza. Powinienem w takim razie zagrać wiedźminem czarodziejem i pakować wszystko w znaki? Jaki jest tego sens?
Ja np. uważam że seria Gran Turismo ssie - i co mi zrobicie? ;).
A idź Pan graj se w te swoje gotiki i stalkiery ;[[[ :D
No cóż - ja nadal nie widzę sensu grania w G2. Jest o wiele więcej fajnych crpgów, w które można zagrać. Seria Gothic nie ma moim zdaniem nic do zaproponowania graczom innych gier tego gatunku - jeżeli ktoś jednak nie grał wcześniej w crpgi, to może się cieszyć z tego co oferuje Gothic... stąd pewnie wielu fanów tej gry.
Nie wiem dlaczego wg ciebie bohater powinien dysponować wiedzą o świecie w którym teraz jest skoro stracił pamięć, a wcześniej siedział w więzieniu, później w Górniczej Dolinie, gdzie takie informacje nie docierały. Ten zabieg kierowany był również do graczy, którzy nie grali w część pierwszą, ale dzięki temu nie czuli się zagubieni w świecie "dwójki". W wieży Xardasa jest księga o Khorinis, ale u licha do czego te podstawowe informacje miały mu się przydać? Miał narysować sobie mapę Khorinis na plecach, aby opracować tajny plan przedostania się do miasta?
Zresztą jest kilka sposobów. Możesz nająć się u farmera, zbierać zioła dla alchemika o czym informuje Lester, zdobyć glejt, czy przekupić strażników. I co? Zdobywasz mało informacji o świecie? Przecież Bezimienny kilka tygodni leżał w gruzach to skąd miał wiedzieć np. o buncie chłopów?! Który wybuchł w czasie gdy Bezimienny leżał nieprzytomny w świątyni i kiedy miał wcześniej zdobyć takie informacje.
Co zaś do zadania zlecanego przez Garonda w Górniczej Dolinie. Żaden głupi nie podjąłby się tego zadania, prawda? A co jeśli Garond chciał sprawdzić, czy Bezimienny nie jest szpiegiem, który zabił posłańca i w ten sposób wszedł w posiadanie listu?
A w ogóle ten tekst to jeszcze większe rozgrzebywanie mrowiska. No i zmieniłeś zdanie! Na końcu poprzedniego tekstu nazwałeś Gothica "tym czymś" na co nie warto marnować czasu, czym mogłeś zrazić kilku graczy. Na końcu tego nazwałeś go średniakiem co dobitnie pokazuje, że poprzedni tekst napisałeś w celu zmieszania gry z błotem, pod przykrywką wytknięcia wad grom RPG. Tylko u licha tak nie było! W jednym zdaniu było to wspomniane, a później jest ostra jazda bez trzymanki. Gdybyś naprawdę chciał wytknąć rolplejom kilka wad i to na podstawie Gothica 2 przytoczyłbyś przykłady innych gier w których dany element występuje. I wszyscy ci, którzy wytykali ci błędy w poprzednim tekście mieli rację, co zresztą potwierdziłeś w tym tekście.
>>> AVE GOTHIC!!!<<<
Za głupiego gothica tak ci cisneli :/
@kwiść--> Właśnie o to chodzi! Tekstem bez uzasadnienia autor odbiera chęć innym poznania tej gry, a przynajmniej dania jej szansy. Bo Gothic nikogo nie pozostawia obojętnym, albo się go kocha, albo nienawidzi. I to mnie właśnie, starego fana, boli najbardziej. Niemal co rok gram w Sagę Gothic (G1 + G2:NK) i przez 8 lat nie zauważyłem tylu błędów co autor. W następnym roku, po Gothicu II: Noc Kruka po raz pierwszy będzie Gothic 3, bo mam już nowy komputer, który go udźwignie. Dało mi to szansę poznania innych gier RPG. Gram we Wiedźmina, grałem w Mass Effect, ale żaden nie oczarował mnie tak jak Gothic. Oczywiście to bardzo dobre gry, jednak nie mają tego czegoś. Mimo to niedługo zaczynam jeszcze raz ME1, aby mieć swój idealny save, bo ME2 w drodze.
Doczytalem do buga z przywolanym Demonem, imo to blad i wykorzystywali go ludzie ktorzy nie mogli sobie poradzic inaczej ze smokiem.
Poziom trudnosci tej gry jest NIEOSIAGALNY momentami dla wspolczesnych gier cRPG. DLa wiekszosci przynajmniej.
Tłumacz się, tłumacz. Każdy ma prawo do własnego zdania ale nie na temat boskości Gothica. Masz tam jakąś rację przyznaję ale to wszystko jest naciągane i wyolbrzymione. Tak czy inaczej, na tym forum nie ma dla ciebie przyszłości przez to :D.
Mnie się w tę kupę bardzo dobrze grało zarówno tą pierwszą jak i drugą z dodatkiem, wspominam je z sentymentem, ba nawet z uwielbieniem. Natomiast kupa nr 3 to poracha...
obie części Gothic bardzo mi się podobały, pomimo wad których sporo wypunktował evilmg. tak czy owak dobry wpis, evilmg nic się nie przejmuj przeciwnościami, pisz dalej spokojnie.
Niektórym trzeba koniecznie zalecić herbatkę z melisą, bo im żyłka pierdząca pęknie, od tych nerwów ;-)
Wielkie mi halo - gość skrytykował grę. No i ok, skoro mu się nie podobała, to miał na siłe pisać, że jest super, bo akurat w Polsce jest otoczona kultem ? Fanatyzm co poniektórych graczy jest wręcz przerażający - ach i jeszcze to plucie jadem, wyzywanie od trolli i innych takich - no faktycznie zajebisty sposób argumentacji ;-)
Ja przy Gothic 2 bawiłem się całkiem nieźle (IMO to taki całkiem porządny średniak), ale dwie rzeczy irytowały mnie niepomiernie - tony bugów (w tym kilka bezczelnie zostawionych jeszcze z pierwszej części) i kompletnie spieprzony balans (to nawet Morrowind miał lepszy).
Co do bugów - najbardziej irytują te zostawione w spadku po części pierwszej, typu – koślawa animacja, czy miecz wtopiony w ławkę kiedy bohater siedzi. W Gothicu mogłem je wybaczyć – debiut małego studia, pierwsza gra, ok – przymykam oko ;-). Ale… po premierze pierwszej części, te elementy były krytykowane, tymczasem deweloper podszedł do tego na zasadzie – „tak, wiemy, że graczom się to nie podobało, ale mamy to w dupie i nie poprawiamy,bo po co – barany i tak sequel kupią”
Balans – wiadomo: totalnie spieprzony (grałem paladynem). Początkowo gra jest dość trudna, ale im dalej w las tym latwiej. Ostatnia walka na dworze Irdorah to wręcz kuriozum – przyzwałem z runu (czy tam zwoju, mniejsza już o to) pomocnika i chciałem jeszcze przejrzeć ekwipunek, a tu kilka sekund i mi się outro włącza ;-) Tak, to dokładnie to o czym myślicie – przyzwany pomocnik rozwalił ostatniego Bad bossa. No bez jaj, ale to już niektóre casualowe popierdóły wymagają więcej wysiłku ;-)
I tak jeszcze dodam na koniec – pod wieloma innymi zarzutami jakie autor stawia pod adresem G2 też się oburącz podpisuje.
[23] -> jak widać jesteś zbyt zapatrzony w tę grę, skoro przechodziłeś ją parę razy i nie widzisz jej błędów ;)
Każdy ma swój gust, ale pamiętajcie, że nie ma gry idealnej - każda ma wady, ale nie każda ma tyle zalet, by przysłonić wady.
Według mnie GII NK to gniot, ale to tylko moje zdanie(i autora wpisu) - mamy do niego pełne prawo, zarówno jak taki Sebogothic ma prawo lubić tę grę. Ale atakowanie innych za to, że nie lubi/lubi jakiejś gry i wytyka jej błędy/chwali ją to już lekkie przegięcie.
I tak jak mój przedmówca z posta [31], rękami i nogami podpisuję się pod zarzutami evilmg.
lordpilot--> To, że miecz wtapia się w ławkę nie pozwala ci się cieszyć grą? Hmmm... zauważ, że wtedy nie było fizyki i element natrafiając na drugi przenikał po prostu przez niego. Dziś każdy element ma swoją fizykę i zachowuje się zgodnie z nią. Ale zauważ, że to w ogromnej ilości zdarza się w dzisiejszych grach. Przykłady? Wiedźmin 2 i Skyrim.
evilmg biedaku, miałeś pecha nie polubić akurat tej gry i teraz legion jej wyznawców cię zniszczy, bo miałeś własne zdanie(które w dodatku potrafiłeś podeprzeć argumentami, których to nie było łaskawych podać większość tutejszych pieniaczy)
[*]
Skoro wiedział że jest taki kult w Polsce to po co pisał? Liczył że wszyscy po jego tekście zmienią zdanie? xd
[35] -> a może po prostu miał chęć podzielić się swoim zdaniem?
Sam napisał w wątku o swoim poprzednim wpisie nt. Gothica, że jest przygotowany na krytykę, która w Internecie jest akurat dość powszechna.
Swego czasu przeszedłem pierwszą część Gothica i po dziś dzień nie mam pojęcia, skąd wziął się fenomen tej gry...
meryphillia
Teraz mnie rozśmieszyłeś. Jak dla mnie Diablo właśnie jest kiepski i się nie mogę do niego przekonać, a rzucasz jego tytuł jakby nie miał żadnych antyfanów, a Gothic to gówno i jego fani się nie znają.
evilmg
Nie może wymyśleć żadnej wymówki? Wiesz strażnicy to nie debile, a przecież można ich jeszcze przekupić. Nadal się nie zgadzam, że bohater to debil.
Co do bossów - taki Skyrim jest gorszy, bo smoki zabija się jeszcze łatwiej - nawet czarów nie potrzebuje. A jaka jest różnica między premierami? No właśnie. Zresztą trzeba patrzeć na całokształt, dobrze, że przynajmniej jacyś trudni wrogowie są - w Skyrim jest ich baaardzo mało.
Nikt nie reaguje, że ktoś nas atakuje, bo wszyscy myślą o sobie. Co do bugów - ponawiam pytanie - grałeś na najnowszym patchu. Ja w całej grze trafiłem na kilka bugów - bossowie i jeden raz przeniknąłem przez ścianę. Co do AI - ja nie zwracałem na to uwagę, dziwię się, że Tobie się coś takiego trafia, ale miałem jakieś wpadki. Poszukiwaczów atakowałem i chowałem się za dom i w ogóle. Mi to się podobało. Trzeba znaleźć jakiś sposób (często związny z bugiem) na jakiegoś gościa.
Wreszcie jakieś zalety! Rozmowy - przyznam, że mi te ż spodobał się spotkanie z przyjaciółmi z poprzedniej części, Gothic to jedna z niewielu gier, która ma najlepsze postacie niezależne i bohaterowie często udowadniają, że bezimiennego bardzo lubią. Lokacje - też się zgadzam. Grafika już nie powala, ale w żadnej innej grze nie spotkałem tak świetnych i klimatyczny lokacji.
Sens wysyłania bohatera na niebezpieczną misję - bohater nie jest normalny. Zrobił wiele wielkich rzeczy, a zadanie związane z rudą dlatego paladyna o ile się nie mylę, było bardzo ważne, a jedynie nasz bohater mógł dowiedzieć się co z nią jest.
Mimo wszystko - Gothic 2 nadal jest dla mnie najlepszą grą w jaką grałem (10/10 ode mnie na tle innych gier) i jeszcze nie powstała żadna inna, która by mnie tak zauroczyła. Tekst jest lepszy od poprzedniego - więcej argumentów i w ogóle. Wcześniejszy wyglądał jakby był pisany na szybko. Myślę, że gra by Ci się o wiele bardziej spodobała, gdyby nie bugi, ze mną byłoby podobne, ale błędy nie niszczą mi zabawy z gry, nie spotkałem jakiegoś bardzo irytującego, ale gdyby wszystkie owe zniknęły, a AI byłoby lepsze, gra została wydana i kosztowała 2000 zł - z uśmiechem na ustach bym ją kupił, bo taki Risen nawet jej nie dorównuje, mimo, że bez bugów - głównie dlatego, że nie lubię kalek, a tu wszystko jest z Gothica i Gothica 2, a klimat , gildie i miejsca nie intrygują, bo to nie klimat gotycki. Ciekawi mnie jakbyś ocenił Risena i serię TES.
Autor mówi o głupocie głównego bohatera, a sam nie wymyślił żeby przez morze dopłynąć do portu omijając strażników, jeszcze od Laresa 500 PD się dostaje ;]
Nie o to mi chodzi ze zabraniam mu wyrażać zdanie. Tylko pytam po co to robić? Skoro gra ma taki kult to i tak nikogo nie przekona i jego zdanie nikogo nie będzie interesować. Zastanawiam się po prostu czego autor oczekiwał? Że ktoś napisze "no przekonałeś mnie, gothic to gówno"?
No tak, po co wyrażać własną opinie na stronie specjalnie do tego przeznaczonej... Niezła zagadka...
że nie sposób bez nią przebrnąć...
Jesteś z Poznania?
A co do tekstu...Cóż, dalej uważam, że koleś chce zwrócić na siebie uwagę, jeżeli mu się G2 nie podoba to kij mu w oko, ważne, że dla mnie jest w top5 moich ulubionych gier...
Gothic to najbardziej przereklamowany chłam jaki znam. Ta gra ma tyle wad, że aż głowa mała, a mimo to w Polsce jest ona uznawana za kultową co mnie bardzo dziwi. Wydaje mi się jednak, że taka sytuacja ma miejsce dlatego iż to jeden z pierwszych tego typu rpgów wydanych w Polsce, stąd sentyment ;d
[45] +1
przeciez ta gra zrobila furore tylko na naszym polaczkowo biedaczkowym rynku, tylko dlatego ze nic innego nie bylo wtedy na rynku
pelne propsy dla autora, ze zjechal ten chlam
[41] -> ty również nie przekonasz tych, którzy Gothica nie lubią, żeby go polubili, bo każdy kto grał ma na temat tej gry swoje zdanie(ja Ci nie bronię lubić tej gry - ty masz swój gust, a ja swój). Czemu więc nie siedzisz cicho?
Czy ja napisałem artykuł który wysławia tą grę? Mam swoje zdanie i jak to powiedziałeś siedzę cicho. Tylko zastanawiam się na co liczyl autor.
Siedzisz cicho? Kto w takim razie pisał pod twoją ksywką w tym wątku?
Ty też publikujesz swoje zdanie, ale nie w formie wpisu na blogu, lecz jako post na forum. W sumie wychodzi na to samo, więc nie, nie siedzisz cicho.
evilmg również ma swoje zdanie nt. Gothica i nie ma róznicy, czy założyłby o tym wątek na forum czy napisałby wpis na blogu, bo w sumie i tak wyszłoby na jedno, ponieważ dzieciarnia tak czy srak by się zleciała i go zjechała, za to, że ma swoje zdanie.
Edit się skończył :/
Ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o to, że nie ważne czy publikujesz swoją subiektywną opinię jako post na forum czy jako artykuł na blogu, bo i tak liczy się fakt, że to publikujesz.
Czy napisałem gdzieś że gothic jest świetny? Nie! Tak więc ogarnij się, bo ja nie wyrażam tu żadnego zdania odnośnie gry tylko zadaje pytanie do autora.... Ja nie pisałem o grze tylko o tym co zrobił evilmg. Bo jedyne o co pytam w moich wypowiedziach to to jaki autor miał cel w pisaniu tego artykułu. Dziwi go że wybuchła taka burza. A to nie spodziewał się że taki będzie efekt?
Dzieło zza Odry jest iście siermiężne. Pierwsze dwie części. Siermięga przejawia się chyba w każdym aspekcie gry, co czyni ją nieprzystępną dla wszystkich. Rzekłbym, że można ją kochać, albo nienawidzić, a ilość komentarzy pod tym tekstem świadczy o jej popularności. Cóż, mnie gra się spodobała.
[50] tylko zadaje pytanie do autora.... -> [23]>>> AVE GOTHIC!!!<<< :)
Jeszcze przed edycją [23] było w nim napisane, że przechodziłeś grę parę razy i nie zauważyłeś w nich żadnych niedociągnięć. Moim zdaniem to też wyrażenie opinii ;P
A reszta to tylko najeżdżanie na autora wpisu.
Miczkus---> Myślałem, że to mój komentarz a nie Benitonatera
[53] -> nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
[ed]
Kurde, coś mi się faktycznie pochrzaniło. Przepraszam.
Autor chyba nie umie pisać recenzji. Jedyny powód dla ktorego autor nie lubi tej gry to bugi. Nie rozumiem tego. A moze chociaż mogles patcha zainstalowac skoro to ci tak te bugi przeszkadzaly?
Mimo że lubię Gothica, to zgadzam się z tym że gra ma sporo wad,ale ma równie dużo zalet ,