Jak co roku przygotowujemy redakcyjne podsumowanie tego ostatnich 12 miesięcy. Oprócz niego pojawi się także tekst, w którym wyciągniemy najciekawsze statystyki z życia gry-online.pl w 2011 roku. Generalnie pokażemy jak głosowaliście „klikami” w poszczególne materiały, gry etc.
Chcielibyśmy zebrać kilka (kilkanaście) najciekawszych Waszych opinii na temat mijających 12 miesięcy. Jakie gry były dla Was najważniejsze a jakie były rozczarowaniem? Jakie trendy/zjawiska Wam się podobają, a jakie budzą niepokój? Wybrane posty znajdą się w tekście, na pewno nie uda się wybrać wszystkich wartościowych wypowiedzi, bo zapewne będzie ich sporo. :)
Zapraszam do dyskusji!
Nie siedze w branży gier na tyle głęboko żeby wysnuwać tutaj jakieś daleko idące wnioski dotyczące technologii, silników graficznych etc. Jedyne co wiem to to, że dawno nie mieliśmy tak mocnego roku jeżeli chodzi o wielkie tytuły a i tak wypadło kilka hitów( Mass Effect 3, Max Payne 3, Guild Wars 2), w sumie 2012 też zapowiada się smakowicie.
Podsumowując w tym roku wyszło masę bardzo dobrych i świetny6ch tytułów:
Dead Space 2, Portal 2, Wiesiek 2, Deus Ex HR, LA. Noire, Skyrim, Batman AC, AC Revelations, GoW3...Dawno takiego roku nie było i pewnie długo nie będzie...WIęc oceniam bardzo pozytywnie.
Kolejny rok odcinania kuponikow i jechania na istniejacych markach. Dobrze, ze przynajmniej gry indie sie jako-tako rozwijaja.
Prawdę mówiąc niewiele poświęcam czasu grom komputerowym w ostatnich kilku latach. Od wielkiego dzwonu wrócę do jakiegoś sprawdzonego tytułu. Niemniej w tym roku zainwestowałem pieniądze w Pro Evolution Soccer 2012 i ta gra stała się dla mnie pierwszym od lat produktem premierowym, który wciągnął mnie na dłużej. Paradoksalnie skojarzyła mi się z FIFĄ 98, bo tylko w tamtą edycję FIFY grałem z taką pasją i zaangażowaniem. Choć PES 2012 wymagał niezbędnego patche to ze względu na grywalność i samą oprawę rozgrywki (LM, CL) jestem w stanie twórcom to wybaczyć. Dodam tylko - dla jasności - że to mój pierwszy PES w ogóle. Także podsumowując rok podporządkowany tej grze... może raczej kwartał.
[3] Widzę, że malkontenctwo masz wpisanie do wypowiedzi niezależne od tematu.
Stagnacja jak od lat - sequele; prequele; wersje hd; tryliardowe części "hitów". Powolne wprowadzanie i akceptacja ze strony graczy nieprzyjaznych praktyk przez producentów: zapowiedziana legityzacja handlu goldem przez blizz w DIII, pierwszy krok poprzez wprowadzenie Guardian Cub'a w WoWie; poparcie EA dla SOPA.
Plusy to coraz większy rozwój branży gier niezależnych - jedyna szansa na nowe IP i poważne podejście do graczy.
Dwie gry liczą się dla mnie od roku zeszłego po obecny. Obie ze stajni Bethesda - Fallout New Vegas i Skyrim. Grałem też w Dragon Age II ale nie mam ochoty na powtórkę czy starania o ostatni dodatek. W grach Bethesdy każdy dodatek jest dla mnie wciąż ważny (tak jest i z Falloutem III) ;) To właściwie tyle.
Oczywiście Skyrim nie jest "odkryciem" - to znakomita kontynuacja gier poprzednich, takich najważniejszych dla mnie. Tutaj wtręt jak widzę przyszłość gier - właśnie otwarty świat taki czy inny, żyjący swoimi prawami w którym tworzymy swoją postać poprzez korelacje z tym światem. Mogą te korelacje być różne (i światy) w zależności od fabuły (scenariusza) byle stopień interakcji przy tworzeniu postaci był wystarczająco ciekawy (pełny). Tutaj miejsce dla NPC-ów, otoczenia "żywego" i tak dalej. W produkcjach Bethesdy wszystkie te moje oczekiwania, znalazły największe "spełnienie" ;) I tego oczekuję od innych gier. Ja. Skoro Skyrim odniósł sukces, nie muszę się też martwić jak inni gracze oceniają "branżę gier wideo" ;)
Kolejny rok kiedy to tak naprawde nic nie poszlo do przodu. Wszystkie gry nadal technologicznie uwarunkowane niska wydajnoscia xboxa. Na pocieszenie w listopadzie wyszedl skyrim, ktory znacznie przerosl moje oczekiwania. Cieszy mnie rowniez rozwoj gier na smartfony. Maly to kaliber, ale zawsze.
Dla mnie był to rok sporych rozczarowań choć zaczął się całkiem nieźle za sprawą Dead Space 2, który to znacząco rozwinął się względem części pierwszej. Później było już gorzej.
Długo oczekiwany przeze mnie Crysis 2 okazał się być tak naprawdę krokiem wstecz. Z otwartych przestrzeni zafundowano mi wycieczkę po liniowym, zdewastowanym Nowym Jorku co było dla mnie największą wadą gry. Moce kombinezonu przestały mieć tak duże znaczenie jak w części pierwszej przez co w ogóle odechciewało się grać.
Warto wspomnieć jeszcze chociaż zdanie o Assassin's Creed Brotherhood, który okazał się zaskoczeniem... ale niestety negatywnym. W początkowym stadium gry rozgrywka była wydłużana poprzez umieszczanie kolejnych punktów na drugim końcu mapy. Zadania same w sobie były nudne. Na plus zaliczam jedynie misje polegające na niszczeniu machin wojennych Leonarda i to, że w końcu dodali kuszę.
Następna gra, która nie sprostała kompletnie moim wymaganiom to Test Drive Unlimited 2. Ta gra to największa profanacja tegoż roku. W jedynkę zagrywałem się całymi godzinami, tam frajdę niosła sama jazda po wyspie. Dwójkę zaś dopieszczono beznadziejnym modelem jazdy i sporą liczbą błędów. Kolejną głupotą były szkoły jazdy, które stawały się coraz bardziej trudniejsze i irytujące aż w końcu gra na dobre wyleciała z mojego dysku twardego i zapewniam, że więcej na niego nie powróci.
Kolejny, może nie zawód ale lekkie rozczarowanie to Wiedźmin 2. Tutaj gra mnie odrzuciła za sprawą średniej optymalizacji. Sama gra również nie była dla mnie tak klimatyczna jak część pierwsza. Oczywiście tutaj może i marudzę ale po tak dobrej części pierwszej oczekiwałem czegoś lepszego.
I później nastał długi okres, podczas którego nie grałem w nic godnego uwagi. Moją uwagę przykuła dopiero gra F1 2011. Jako, że spot ten ogląda się fajnie w TV więc czemu nie spróbować własnych sił. Zakup okazał się bardzo trafiony, przy grze spędziłem na prawdę szmat czasu i nie uważam go za stracony. Chociaż złośliwcy powiedzą, że to tylko jeżdżenie w kółko ;)
Następne w kolejce są dwie gry, ze znanych serii, które kiedyś uważałem za świetne a obecnie ich nienawidzę za ich pazerność i wyciąganie kasy n-ty raz za to samo. Większość się już domyśla, że chodzi tutaj o marki Call of Duty i Need for Speed. Obie serie kiedyś kultowe, obecnie staczają się na dno. Modern Warfare 3 co prawda okazało się lepsze niż się tego spodziewałem aczkolwiek nie zmienia to faktu, że jest to odgrzewany kotlet, który mi już dawno przestał smakować.
W przypadku Need for Speeda jest trochę inaczej. Coś tam próbują wprowadzać nowego ale niestety z mizernym skutkiem. The Run jest dla mnie produkcją bardzo dziwną i zaskakującą. Mało kiedy zdarza się aby tyle głupich pomysłów wsadzić do jednej gry. Dodatkowo drętwy model jazdy całkowicie psuje przyjemność grania. Jedynym plusem jest silnik graficzny i naprawdę nie kiepskawa grafika.
Myślałem, że już nic mnie w tym roku nie zdziwi aczkolwiek końcówka napawa optymizmem i daje powód do radości za sprawą trzech tytułów. (Nie Battlefielda 3 tutaj nie zaliczam ponieważ nie zdążyłem w niego zagrać)
Mowa tutaj o Batman Arkham City, Assassin's Creed Revelations oraz Skyrim.
Batman Arkham City to godna i klimatyczna kontynuacja poprzedniczki. Właściwie nie mam się do czego przyczepić. Nawet do kwestii technicznych - grafika jest na prawdę dobra a zagrać można na komputerze nie pierwszej młodości.
Co do AC: Revelations miałem sporo obaw po zagraniu w Brotherhood. Na szczęście jest to godne zakończenie przygód Ezio. Względem technicznym też jest dobrze. Czyli na plus.
No i na koniec ale na pewno nie najgorszy Skyrim. Gra, na którą nawet nie czekałem, która kompletnie mnie po zapowiedziach nie zainteresowała i gra, która ostatecznie przyssała mnie do monitora na długie godziny. Ciągle jestem pod wrażeniem wielkości i różnorodności świata a także tego niepowtarzalnego nordyckiego klimatu. Jestem także wręcz zdumiony technologią jaką zastosowano w grze. Pierwszy raz po ubiciu jakiegoś zwierza czy smoka i powrocie w to miejsce po kilkuset godzinach nie dowierzam oczom, że truchło zwierzaka dalej tam leży. Mógłbym się przyczepić jedynie do umownego wątku fabularnego - ale kij mu tam w oko. Pobocznych, dużych i złożonych questów jest tyle, że nie wiadomo za który się brać. A jeszcze nie trafił mi się taki, który by mi się nie podobał. Pod względem grafiki również jestem zachwycony. Nie wiem jak się zwie ten silnik ale czyni cuda na ekranie. Takich widoków w grach dawno nie widziałem no i brawo za optymalizację. Mój trzyletni rzęch uciągną Skyrima w przyzwoitych detalach i rozdzielczości nie powodując spadków płynności poniżej 25 FPSów. Jak dla mnie bezapelacyjnie gra roku. No i gra, która na pewno ten rok ratuje. Bo już traciłem nadzieję, że coś mnie tak pozytywnie zaskoczy.
Co to technologii to jak już wspomniałem wielkie wrażenie robi na mnie Skyrim. Również Battlefield 3 w którego niestety nie zdążyłem zagrać daje pokaz grafiki XXI wieku.
Tak wygląda moje podsumowanie roku. Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie więcej pozytywnych zaskoczeń. Bo ten niestety dla mnie był bardzo średni z mocną końcówką. Oczywiście nie wszystkie gry też wymieniłem - jedynie te, w które grałem dłużej. Jeśli miałbym dodać jeszcze coś rozczarowującego to byłoby to Saits Row 3, Driver San Francisco czy też Dragon Age II.
Świetny rok dla polskich gier. Wzrost znaczenia gier niezależnych oraz gier społecznościowych. Dalszy ciąg boomu na mobilne - komórkowe - granie, tu wejście nowych platform takich jak tegra 2 oznacza imo spory potencjał na przyszłość.
Świetny rok, obfitujący w dobre, bardzo dobre i rewelacyjne tytuły.
Dragon Age 2, L.A. Noire, Wiedźmin 2, Deus Ex: Human Revolution, FIFA 12, Batman: Arkham City, Assassin's Creed: Revelations, Elder Skrolls: Skyrim (gra roku!) i, last but not least, Star Wars: The Old Republic - to wszystko tytuły, przy których straciłem mnóstwo czasu (i jeszcze pewnie sporo stracę), co więcej wcale tego nie żałuję. A jest jeszcze parę gier, w które nie grałem, a są tego warte.
Co jeszcze lepsze, przyszły rok zapowiada się nie mniej imponująco.
Nie będę oryginalny pisząc o Skyrimie. Zdecydowany faworyt tego roku z czym chyba mało kto się nie zgodzi. Gra rewolucyjna... bez rewolucji. Bo w końcu dostaliśmy to co seria Elder Scrolls zawsze oferowała graczom. Otwarty świat, wolność, brak odgórnego narzucenia ścieżki którą trzeba podążać, wiele możliwości rozwoju postaci. Dzięki temu Skyrim jest chyba kwintesencją zarówno serii jak i ogólnie tego co przez pojęcie "cRPG" się rozumie. Twórcy wyciągnęli z poprzednik części wszystko to co najlepsze, układając to w spójną całość i dając graczom produkt niemalże idealny. I jak tu przejść obok tego obojętnie?
To co mnie jeszcze kilka dni temu negatywnie zaskoczyło to informacje, a raczej wielka niewiadoma dotyczą przyszłości Stalker'a 2. Wydawało by się że projekt ma się dobrze, a dzięki popularności po Zewie Prypeci nic mu nie zagraża i w 100% motywuje twórców do pracy. A teraz okazuje się że przyszłość gry stoi pod znakiem zapytania. Na dodatek wszystko to pod otoczką tajemniczości, bo wszelkie informacje pochodzą z nieoficjalnych źródeł. Jedyny komentarz źródła oficjalnego, czyli od GSC to "bez komentarza".
Limbo, portal2 i mw3 poza tym nic godnego uwagi
Otwarty świat, wolność, brak odgórnego narzucenia ścieżki którą trzeba podążać, wiele możliwości rozwoju postaci. Dzięki temu Skyrim jest chyba kwintesencją zarówno serii jak i ogólnie tego co przez pojęcie "cRPG" się rozumie. Twórcy wyciągnęli z poprzednik części wszystko to co najlepsze, układając to w spójną całość i dając graczom produkt niemalże idealny. I jak tu przejść obok tego obojętnie?
Ja to widzę tak - nudne questy, brak rozbudowanych dialogów, biedny system towarzyszy, exploracja i zbieranie śmieci nudzi, słaby system rozwoju postaci chyba, że przyjmiemy głównego bohatera za chodzącego półboga to może i jest ok, brak większego wpływu wykonania questów na otoczenie, bezsens przepakowania alchemii i kowalstwa miejscami pusty świat itp itd.
To samo co w przypadku nowych heroesów -> kupiłem, pograłem chwilę, sprzedałem bo szybko nudzi ;>
Najlepsza gra tego roku to dla mnie tak czy siak Dark Souls -> nadal trzymała się swojego założenia gry która wymaga od gracza czegoś więcej niż wciskania x-a i oglądania filmików i osiągnęła sukces więc jak widać można jeszcze zrobić grę nie dla jakiś casuali vide skyrim.
Dopiero za rok będę w stanie powiedzieć, jak już zagram we wszystko, co ten rok ze sobą niósł.
Ale powstała masa naprawdę fajnych gier. Osobiście mnie Dead Space 2 troszkę zdziwił zakończeniem i przez to samą grę wspominam jako po prostu bardzo dobrą, a nie wspaniałą jak niektórzy, ale Skyrim, Portal 2, Deus Ex: Human Revolution, Gears of War 3, Batman: Arkham City, Dark Souls, Dragon Age... No było na co wydawać pieniądze w tym roku.
No i Minecraft.
Takimi rzeczami jak Call of Duty: MW 3, Battlefield 3, Need for Speed jakiś czy tam inne Fify to sobie głowy nie zaprzątam, bo poza ulepszeniem grafiki to dla mnie zawsze to będzie to samo co wcześniej a fabuły tam jakoś specjalnie nie dostrzegam...
Dla mnie to był dobry rok. Deus Ex : Human Revolution, Call of Duty Modern Warfare 3, Battlefield 3, Skyrim, Minecraft to znakomite gry. Idealny RPG, Dwa FPS'y roku, Świetny sandbox i fabularny deus ex. Czekam teraz na 2012 i GTA V :)
Ten rok, oprócz genialnych tytułów przyniósł trochę wątpliwości. W którą stronę teraz ta branża zmierza? Płatne DLC to już w zasadzie fakt. Wypuszczanie gier z całą masa błędów, utrudniających rozgrywkę(BF3, RAGE, Brink itd), deweloperzy coraz bardziej nas do tego przyzwyczajają. Tylko czekać kiedy zaczną krzyczeć za opłaty za aktualizacje...A całkiem niedawno, gdyby nie protesty graczy EA nie wydałoby darmowego BF1943 na PS3. Takich przypadków jest coraz więcej i obawiam się że częściej będzie trzeba upominać się o swoje...
jak dla mnie ten rok był bardzo udany dla polskich produkcji (albo produkcji współtworzonych przez polaków) takie tytuły jak Wiedźmin 2, Dead Island(!!!), Bulletstorm mówią same za siebie, co prawda były też małe wpadki Call of Juarez albo Afterfall(do tej gry miałem wielkie oczekiwania)
ale i tak uważam ten rok za bardzo owocny
Jeżeli chodzi o gry AAA to był bardzo udany rok, wiele hitów się ukazało w tym roku i spełniły pokładane w nich nadzieje. Naliczyłem 56 gier z tego roku w jakie grałem. Wiedźmin 2, Skyrim, Bunt Ludzkości czy Revelations były zdecydowanie najlepsze w tym roku. Co mnie martwi? To, że ciągle technologia dalej tkwi w miejscu od x lat. To, że cholerne konsole zatrzymują rozwój gier. I ostatecznie to, że na najlepszą technologicznie dostępną platformę do grania wychodzą jakieś marnej jakości porty z konsol.
Ten rok dla mnie był bardzo udany a w szczególności Listopad takie premiery jak Call of Duty MW3 Battlefield 3 Wiedźmin 2 no i oczywiście Skyrim która jest moją ulubioną grą i najbardziej udaną jaka w tym roku wyszła najbardziej zawiodłem się na nowym Need for Speed The Run krótko mówiąc nie wyszła im ta gra i tyle mam nadzieję że przyszły rok będzie tak samo udany jak ten a może nawet jeszcze lepszy bo przecież ma wyjść nowe Gta Diablo 3 i wiele innych.
Bardzo udany rok za sprawą 4 premier:
- Might and Magic: Heroes VI
- Wiedźmin 2
- The Old Republic
- Assassin's Creed: Revelations
Przyszły rok zapowiada się wyjątkowo słabo, w tym roku interesowały mnie aż 4 tytuły, a w przyszłym nie widzę ani jednego... chyba, że wyjdzie Diablo 3 i StarCraft 2: HotS.
[18] zatrzymać to mogą coś klienci głosujący portfelem
rok średni, oprócz Portala 2 raczej żadna gra mnie nie zachwyciła, dużo odgrzewanych kotletów
[18] zatrzymać to mogą coś klienci głosujący portfelem
rok średni, oprócz Portala 2 raczej żadna gra mnie nie zachwyciła, dużo odgrzewanych kotletów -> zgadzam się.
Chyba najlepszy rok odkąd pamiętam. Szczególnie te tytuły mi się podobają: Need for speed Shift 2, Wiedźmin 2, Need for speed The Run, Call of Duty: Modern Warfare 3, L.A Noire, Assassin's Creed Revelations i inne bardzo ciekawe tytuły no i genialne zapowiedzi m.in. GTA V i Max Payne 3. Super rok.
Rok, jak rok niby nie można narzekać bo wyszło naprawdę kilka dobrych tytułów każdy może wybrać to co lubi. Ale to co można zauważyć to jedno: liczy się tylko grafika, takie rzeczy jak klimat, fabuła, traci i to bardzo z czasem. Aż boję się pomyśleć co będzie za kilka lat. Dużo gier żeruje na sławie i świetności swoich starczych poprzedników z serii. Spora część gier robiona jest na "siłę" aby wydać kolejną część itd. No cóż pożyjemy, zobaczymy.
2011 to kolejny rok panowania miłościwie nam panującej siódmej generacji konsol, i rok stagnacji
na rynku PC. Stagnacji - bo moim zdaniem PC w tym roku nie stracił pozycji kosztem konsol, ani też w żadnym wypadku konsol nie przegonił – o ile nie bierzemy pod uwagę mocy obliczeniowej, gdzie dawno już 360-ka i PS3 pozostają w tyle.
O kolejnej generacji „dużych” konsol mówi się coraz głośniej, ale wciąż nie widać konkretów: ani jeśli chodzi o hardware, ani tym bardziej software – czyli gry. Sądzę, że rozgrywający na rynku gier, koncerny jak Sony, Nintendo, Microsoft, EA czy Activision wyczuły, że ciężar rynku przeniósł
się troszkę gdzie indziej: do sektora gier na portalach społecznościowych, gdzie pionierem jest Zynga, a także do sektora gier na smartphony z IOSem oraz Androidem. A skoro tak, developerzy i producenci sprzętu większe nakłady i nacisk kładą na planowanie podbojów tamtych segmentów rynku. Sądzę, że konsole stacjonarne, jeśli chodzi o planowanie strategii są w tej chwili na drugim miejscu. Sytuacja na rynkach „mobile” oraz „F” wciąż nie jest stabilna, wciąż rynki te można podbić i zdominować – a jest o co walczyć.
Obecna sytuacja ma jednak swoje zalety – mając od kilku lat notebooka z Windows Vista, którego
w 2008 kupiłem ze spora „górką” i zapasem mocy, nie musze się - jak np. 10 lat temu - bać wyścigu technologicznego i co roku dokupować panicznie RAMu czy zmieniać procesor i grafikę, w obawie przed tym, że nowe gry „nie pójdą”. Od kilku lat każda multiplatformowa gra, o ile jest skonwertowana poprawnie – chodzi mi szybko. Nie wiem po ile teraz jest 1GB RAMu, i jest mi z tym dobrze. Oby więc panowanie 360-ki i PS3 trwało nam jak najdłużej – poziom graficzny obecnych gier jest dla mnie jak najbardziej akceptowalny, a nie jestem fascynatem technologicznych bajerów, które nie przekładają się na grywalność.
Jak już wspomniałem, (r)ewolucja w branży gier w roku 2011 dokonała się po cichu na rynku urządzeń mobilnych, w szczególności telefonów – chociaż dzisiaj właściwie ta nazwa jest nieadekwatna. Dzisiejsze nowe telefony komórkowe to wielordzeniowe kombajny, grafiką niewiele ustępujące PC-tom czy stacjonarnym konsolom. Sony i Nintendo próbowały dać tendencji tej odpór, weszły dwie kolejne platformy przenośne: Vita i 3DS, jednak póki co nie testowałem ich, ale nie sądzę aby zagroziły popularności iPhonów i iPadów.
Sam dopiero co nadrobiłem zaległości na rynku przenośnym, i dopiero kupiłem sobie pierwszą PSP – i szczerze mówiąc jestem zawiedziony, że nie kupiłem NDS, na PSP nie ma bowiem oryginalnych i pisanych specjalnie pod konsole przenośne gier, a są konwersje z dużych konsol poprzednich generacji, a te średnio nadają się do grania podczas jazdy metrem, autobusem czy pociągiem - wymagają dłuższego posiedzenia. Ale to tylko moja opinia.
Pisałem już o rynki gier „społecznościowych”: 2011 to także rok upowszechnienia się gier na portalu Facebook - Zynga bije kolejne rekordy frekwencji za sprawą swoich „-villów”, kolejne koncerny chcą wejść na rynek gier na portalach społecznościowych – bo to rynek absolutnie wielki. Szansa na wciągnięcie milionów świeżych graczy w ten biznes. Ale też szansa na coraz większą „każualizację” gier. Ma to swoje plusy i minusy. Ja sam – jak wszyscy – starzeje się. Mam coraz więcej obowiązków, i coraz mniej czasu na gry. Ciężko mi dziś zasiąść do tak angażującego czasowo tytułu jak np. kiedyś Ultima Online i bawić się w kilkugodzinne rajdy na smoki. Ale spokojnie stać mnie, aby wieczorem po pracy zrobić sobie herbatę, i po przejrzeniu newsów na portalach, sprawdzeniu mejli, zalogować się do CityVille i poklikać 5 minut na budynkach. Zaległości w „dużych” grach nadrabiam dopiero w weekendy.
W branży gier społecznościowych ważnym wydarzeniem jest też wejście na rynek portalu Google Plus. Jednak jak się okazuje, z dużej chmury mały deszcz. Google nie zyskuje jakoś popularności, a gier na niego jest mało. Gdy pytam się swoich znajomych, którzy używają bardzo często Facebooka, czemu nie zakładają konta na Google Plus, to albo nie odpowiadają nic, bo nie wiedzą co to jest Google Plus, albo mówią, że szata graficzna Plusa jest jakaś taka brzydka, i mało czytelna. Nie mam praktycznie realnych znajomych na Google Plus i loguje się tam coraz rzadziej. Póki co więc pozycja wielkiego „F” jest niezachwiana, także w segmencie gier.
Inne ważne wydarzenia w branży, które pamiętam z tego roku:
- włamania do PSN, a potem seria inspirowanych tym hacków różnych baz danych. Rozpoczęły się dyskusje o bezpieczeństwie danych wirtualnych.
- umacnia się rynek gier „indie”, głownie za sprawą serwisów Xbox Live, PSN, Steam, D2D.
- jeśli już mowa o tych serwisach, pierwsze jaskółki ich dominacji nad rynkiem gier pudełkowych. Wg mnie za 10 lat gry w pudełkach będą reliktem.
- coraz więcej telewizorów, monitorów, konsoli (3DS) i gier z trybem 3D. Idzie ku standardowi.
- bezpardonowy pojedynek gigantów: Battlefield 3 kontra MW3 , jakkolwiek mnie osobiście nie interesujący, to ważne wydarzenie z punktu widzenia marketingu gier.
- tendencja spadkowa w World of Warcraft, próba jej odwrócenia silną kampanią marketingowa („… jestem Chuck Norris i akceptuję te grę”)
- premiera SW: TOR – czyżby zagrożenie dla WoW?
- zawód w postaci Asassin’s Creed: Revelations – słabsze niestety od Brotherhood.
- zapowiedziano kolejny kamień milowy sandboxów – następną grę z serii GTA.
– Skyrim umocnił pozycję gier sandboxowych i serii Elder Scrolls. Bethesda odzyskała zaufanie graczy po Oblivionie, a przed serią Elder Scrolls świetlana przyszłość – co mnie cieszy, bo jestem fanem ES od czasów Daggerfalla.
- niespodziewany sukces trudnej i oldschoolowej action RPG – Demon’s Soul, i jej następcy. Dla mnie bomba, że takie gry mogą odnosić sukces, w Soule musze zagrać.
- pierwsze prawdziwie sukcesy polskich developerów gier: niespodziewany sukces Snipera, bardziej spodziewane: Witcher 2 i Dead Island.
rok stagnacji na rynku PC
Ty idź się lepiej leczyć na głowę. Shogun 2 Total War, The Old Republic, Anno 2070, Heroes VI, Wiedźmin 2... Nie wspominając już o tym, że teraz praktycznie każda gra ma na PC lepszą grafę od swojego konsolowego odpowiednika.
2011 rokiem Indie, Star Warsów - dzięki TOR oraz Blizzarda dzięki becie Diablo 3. Reszta to tytuły mniej lub nieco bardziej istotne aczkolwiek w naszej świadomości nie pożyją zapewne zbyt długo... no może poza Skyrim i Battlefield 3.
Krotko i bez zbednych elabortaów -
Odkad gram w WoW'a strasznie ciezkim wyzwaniem dla gry singlowej jest wciagniecie mnie, udalo sie to jednak swietnej trojcy: Clash of Heroes, Wiedźmin 2, Batman Arkham City. Wszystkie trzy ukonczylem praktycznie na jednym tchu, bez zadnego odstawiania 'na potem'. Wiedzmina w dodatku trzykrotnie. Wracajac na moment do multi to oczywiscie mistrzowski Battlefield 3 o ktorym wiele pisac nie trzeba. Z dobrych pozycji singlowych trafil sie jeszcze Dirt 3, ktorego niestety nie mialem czasu jeszcze ukonczyc, ale kupilem od razu przez sentyment do serii. Teraz przypomnial mi sie jeszcze Portal 2, ktory tez wywolal wiele pozytywnego zamieszania.
Ogolnie to byl udany rok, miejmy nadzieje ze Diablo 3 i GTA 5 (o ile wyjdzie na pc) sprawia ze przyszly rok bedzie rownie dobry :)
Bardzo udany rok w branży gier, choć nie ukrywam na niektórych tytułach się zawiodłem.
Na początek Test Drive Unlimited 2. Sporo oczekiwałem od tego tytułu, zakupiłem i rozczarowanie roku. Beznadziejny model jazdy, gra ma ogromny potencjał, jeżdzenie po 2 wielkich mapach, tylko zabrakło tego czegoś... Serwery już powoli świecą pustkami, niedługo DLC z motocyklami, jednak grę uruchomię od czasu do czasu by pojeździć i tyle. Jedynie co ratuje 'dwójkę' to wakacyjny klimat, ocean, plaże - Hoah!
Dalej Bulletstorm. Powiem szczerze, że byłem negatywnie do tej gry nastawiony po trailerach i wypowiedziach, zaryzykowałem w demo i fall in love dosłownie. Ukończyłem pełną wersję z bananem na twarzy, czekam na dwójkę, gra dała mi dużo frajdy, nie wiedziałem, że aż tak bardzo się wciągne :). Do dziś pamietam tekst "To może się poprzytulamy? No wiesz dwóch facetów tulących się w windzie" czy jakos tak. Pozytyw roku :)
Crysis 2. Far Cry'a uwielbiałem za niesamowity wakacyjny klimat, następcę czyli Crysis także przypadły mi do gustu głównie przez przemierzanie plaż, podziwianie grafiki i pływanie w oceanie. Gdy dowiedziałem się o zmianie terenu gry na miasto i skonsolowaniu gry odrazu przestałem się nią interesować. Wkońcu zagrałem w pełną wersję i....? Rewelacja :). Mam ogromną słabość do miasta Nowy Jork, moim marzeniem jest zwiedzenie Wielkiego Jabłka. Grę ukończyłem, świetny dubbing, klimat miasta niesamowity, graficznie miażdży - ale dopiero na Dx11 i HiRes textures :). Pozytywne zaskoczenie
SHIFT 2: Unleashed. Teaser mnie zachęcił, gra tak na 8+, przyjemna samochodówka, ale parę baboli jednak się znalazło. Bardzo podobał mnie się Helmet Cam 2.0, dźwięk silników, grafika oraz soundtrack. Na plus.
Battlefield 3. Od pierwszych trailerów pojawił się przy niej czerwony napis "Must Have". Jestem zadowolony, że wkońcu powstała gra ukazująca moc jaka drzemie we współczesnych pecetach. Technologiczne cudo. Każdy trailer oglądałem x razy, jeszcze DICE specjalnie nakręcało atmosferę tworząc filmy na części "See full lenth video blablabla", screeny miażdżyły. Po zagraniu w betę miałem mieszane uczucia, ale full version to co innego :). Bardzo podoba mnie się Frostbite 2, graficzne cudo, destrukcja otoczenia (spadające odłamki potrafią zabić), dźwięki także miażdżą, świetny niebieski filtr graficzny, menusy w moim stylu :). "Next generation technology for current gen platforms" się sprawdza, ale tylko na PC. Widać przepaść między nowoczesnymi komputerami, a konsolami z przed paru lat. Plus ogromny
FIFA 12. Wkońcu pecetowa FIFA jest taką sama grą jak konsolowe siostry, Impact Engine jest niezły, ale to co podobało mnie się w '11 czyli miodność gry - płynność zostało zamienione na spowolniane, wolne ruchy. Gra strasznie zwolniła, slow motion czy jak? Nie ma już szybkiej dynamicznej akcji z jedenastki, szkoda wielka.
Need For Speed The Run. Taka technologia, a taki shit :(. Podobnie jak TDU2, The Run ma olbrzymi potencjał gdyby nie beznadziejny model jazdy, dźwięk aut, więcej tras, przecież to przejazd od San Francisco do Nowego Jorku, więcej tras w miastach, za mało tego było. Ahh gdy przemierzałem ulice Chicago, z łeską w oku wspomniałem o Midtown Madness :). Ograniczenie klatek animacji w wersji pecetowej do 30 to porażka totalna. Zero uczucia prędkośći, po Black Boxi'e nie spodziewałem się rewelacji, nie wiedziałem, że będzie aż tak źle :(.
DiRT 3. Dobry stary DiRT :). Dużo nawiązań do pierwszej odsłony, wraz z "trójkątami". Świetna grafika, model jazdy na plus, dźwięki silników ekstraklasa, śnieżne trasy i gymkhana :). Trochę mniej czuć tu klimatu z DiRT 2, mam na myśli tej Block'owalności, chociaż typka lubię :). Przyjemny, jednak taki depresyjny soundtrack...
F1 2011. Cóż. Graficznie mogło być lepiej, widać zmiany w stostunku do F1 2010. Usprawniony model jazdy, wreszcie niektóre auta brzmią chociaż przypominająco oryginalne (Lotus Renault w realu ma taką charakterystyczną chrypkę, a w grze brzmi podobnie do reszty :(). Ogólnie na plus :)
To wyszły jakieś gry, oprócz drugiej wesji bety DSJ 4?
Czytam ten wątek... to dramat.
Gdzie F1 2011, Call of Duty: Modern Warfare 3, Dead Island, FIFA 12, PES 2012 itd.?
Przyszły rok będzie lepszy, wtedy to wydanych będzie jeszcze więcej świetnych gier.
Wiedzmin 2, Deus Ex i Skyrim, jedyne tytuly na ktorych sie nie zawiodlem (a posiadajac PC, Xa i PS3 gralem praktycznie we wszystkie AAA jakie sie pojawily)
Reszta gier to jakis przykry zart lub swoiste kopiuj -> wklej/odcinanie kuponow (jak ktos wyzej napisal). Duzo tytulow, duzo crapow lub pozycji na kilka godzin i dalsze rozwijanie idei DLC, kolejne rekordowe sukcesy MW3 dowodza tylko ze wcale nie trzeba sie postarac przy sequelu aby zgarnac pieniadze, i totez mamy postoj, trzeba czekac na kolejna generacje konsol, moze wtedy sie cos poprawi bo poki co, tworcy sie rozleniwili.
Rok oceniam bardzo zle, i to wlasnie ze wzgledu na to co wyzej napisalem, 0 przelomu lub chociaz by kroku naprzod (no chyba ze w pomyslach jak wyciagnac kase od graczy za pomoca DLC), calkowita stagnacja. Jesli chodzi zas o rok w Polsce, to wydaje mi sie ze tutaj nasz slabiutki rynek zaczyna wkraczac pomiedzy duzych chlopcow, sukces Wiedzmina na PC oraz Dead Island na konsolach, jak tak dalej pojdzie to Techland i CDP i ich przyszle produkcje beda dumnie reprezentowac nasz kraj, zobaczymy jeszcze co tam w CI wymodzi w przyszlym roku.
Edit: Zapomnialem dodac, rozczarowanie roku ? Battlefield 3 na PC. Tak skampowanej i "niezbalansowanej" gry na prawde ze swieca trzeba szukac.
Koncowka roku najlepsza, wyszly super gry jak Battlefield 3 , AC Revelations i Skyrim :) No i dobre Uncharted 3 :)
Ja najbardziej czekałem na SWTORa. Trzeba przyznać, że to nowa jakość wśród gier MMO, głównie ze względu na koncentrację na... pojedyńczego gracza. Wątki fabularne przypominają mi stare dobre KOTORy, a co najważniejsze jest ich tyle ile klas, więc nic tylko grać wszystkimi ;) Mimo wszystko męczy mnie grafika i jak dla mnie to jedyny minus TORa, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Tak samo system walki zerżnięty z WoWa, jak dla mnie zbyt statyczny, bo same animacje raczej nie oddają dynamiki walki.
Magia Skyrima chyba wszystkich dopadła, mnie także. Właśnie największą frajdę dają gry, które zaskakują - oczywiście pozytywnie - i Skyrim jest taką grą.
Gdyby luźno zdefiniowac te dwie gry to można napisać, że TOR to gra SP dla wielu graczy (powody wyżej), a Skyrim to gra MMO dla pokjedynczego gracza ze względu na wielkość świata i ilość, a także budowę wątków.
Z finansowego punktu widzenia bardzo mi szkoda REDów z W2 i PCF z Bulletstormem, szkoda bo ambitne, ciekawe gry, ale za bardzo na siebie nie zarabiają. Gratulacje dla Dead Island Techlandu i TW2 Reality Pump (szczególnie dodatek dał radę).
CIV5 bardzo mi przypadł do gustu, sporo zmian na lepsze, tak samo HOMM6, wg mnie bardzo dobre produkcje, w które z chęcią pogrywam fttt.
Masa dobrych gier wyszła ale nie było czegoś nowego,świeżego(tylko L.A Noire).Dobre gry to:Girsy 3,Battlefield3,L.A Noire,Skryim,dead island,deus ex,crysis 2 bo reszta to w sumie nic nowego(np.MW3).
A najlepsza wiadomość z tego roku to ta że powstaje GTA V!!!
Wyjątkowo dobry rok. Tak wielu tak dobrych tytułów nie było dawno. Nie udało mi się zagrać we wszystkie interesujące mnie tegoroczne tytuły (a jeszcze nadrabiam zaległości z lat poprzednich), ale i tak kilka z tych w które zagrałem zasługuje na szczególne wyróżnienie. Jak dla mnie to Gears of War 3, Might and Magic: Heroes VI, Assassin’s Creed: Brotherhood, Crysis 2 oraz Deus Ex: Human Revolution. W kolejce Skyrim, AC: Revelations, CoD: MW3, Uncharted 3, Władca Pierścieni: Wojna na Północy. Ponieważ PC używam wyłącznie do MMHVI na Wiedźmina 2 czekam w 2012 roku. Swoją drogą 2012 zapowiada się wcale nie gorzej.
Chujowo
Przyznam że w ostatnich latach mało grałem, ale w tym roku jakos szczęśloiwie wyszło że mam PS3 i nowy komp, i co prawda z tamtego roku gra ale to Demons Souls pozwolił mi uwierzyć że gry jeszcze bawią, FIFA 12 i super emocje przy pojedynkach, i dla mnie nr 1 to modern warfare 3, epicka kampania i wciągające multi, to jest to !
Dobry....
Tylko lub aż.
Czekałem na wiele tytułów - część odpadła w połowie biegu głównie ze względu na zawód , który wywołały , przeinaczenie mojego gustu lub brak hajsu w portfelu...
Dead Space 2 dał tyle samo , co w poprzedniej części i wzorem obecnych standardów dodał również coś tam od siebie. Tak czy inaczej to mało. Cały czas mamy zdeformowanych typków , częste awarie prądu i tym razem o dziwo ( mówiącego ) spawacza , ale przynajmniej dla mnie jako squel dwójka mogla zostać lepiej zrealizowana.
Nie będąc oryginalnym - Crysis miał kryzys.... Cała gra to jeden wielki krok wstecz i wdepnięcie w niedoschnięty beton.... Kiedy nieziemsko bawiłem się przy pierwszej części , miałem spore nadzieje wobec kontynuacji , ale doświadczyłem sztampowości i zachłyśnięcia się nieświeżym burgerem... Not cool.
Portal 2 - cóż by tu pisać.... A tak... - geniusz w czystej postaci. Tyle na temat. Glados + COOP + Wheatley + Gameplay = GOTY.
Wieśmina nie tknąłem jak dotąd , ale z tego co widzę - da się to ruszyć badylem i ręki nie urwie - gut. Wygląda dość obiecująco i kiedyś na dysku wyląduje , a w podsumowaniu na pewno nie jest żadną ujmą dla całorocznej działalności branży.
Dead Island - mimo że wychwalać nad niebiosa gry nie można , do najgorszych nie należy i jakoś udało mi się dobrnąć do końca bez odruchów wymiotnych..... Twórcy muszą się jeszcze duuużo nauczyć , bo samą mechaniką serc nie podbiją , ale w odbiorze i tak DI wychodzi na plus.
Deus Ex - dobra fabuła , dobry gameplay , dobre uniwersum , piękna stylistyka. Cztery aspekty , cztery plusy. Kolejny mocny dowód na to , że coś dobrego udało się w tym roku wypuścić.
Battlefield 3 - czego by o nim nie mówić - multi zasysa. Mocno. Idealne dla niezobowiązującej rozwałki pola bitwy. Singla nie tknąłem i dobrze się z tym czuję , a samą grę poleciłbym tylko i wyłącznie do wieloosobowych starć.
To chyba tyle z tego , co pamiętam ( choć gier było pewno więcej ) Nie było źle , nie było dobrze. Było średnio - obok średniaków stały hity. Kontrast - to dobre określenie dla kończącego się roku.
Dycu, bynajmniej.
http://kotaku.com/5823810/bulletstorm-didnt-make-money-but-it-was-worth-it
Przykry twój zwyczaj bzdurzenia na tematy ci obce znowu dał o sobie znać.
"Z finansowego punktu widzenia bardzo mi szkoda REDów z W2 i PCF z Bulletstormem, szkoda bo ambitne, ciekawe gry, ale za bardzo na siebie nie zarabiają. Gratulacje dla Dead Island Techlandu i TW2 Reality Pump (szczególnie dodatek dał radę)."
Duża sprzedaż nie zawsze gwarantuje duże zyski. W jednym z artykułów traktujący branże z perspektywy ekonomi można przeczytać: "Warto wiedzieć, że zarobek twórców gier może się bardzo różnić w zależności od tego, jaki model współpracy z wydawcą wybiorą. Np. większość przychodów hitu wrocławskiego Techlandu, gry "Dead Island" (ponad dwa miliony egzemplarzy w dwa miesiące), zgarnie zagraniczny wydawca Deep Silver. Ale to dlatego, że to on sfinansował powstanie gry. Jaką prowizję zgarnie Techland, tego spółka nie zdradza. - Na rynku funkcjonują modele od zera do 50 proc. dla twórców - mówi tylko Paweł Marchewka, prezes Techlandu. Zero? - Bywa, że studio woli dostać nieco wyższy budżet na grę i oddać cały utarg wydawcy "
Po drugie, W2 sprzedał się w nakładzie przewyższającym milion sztuk, a pion produkujący gry w CD Projekcie, czyli studio RED zarobiło za pierwsze III kw (styczeń-wrzesień) 19 milionów złotych (cały CDP 25 milionów). To mało? Jak na grę tylko dla jednego gracza i tylko na PC, z odgórnie narzuconym bohaterem, z fabułą podejmującą (jak na grę) dosyć trudne, dojrzałe tematy uważam, że wręcz przeciwnie.
Rok był jak najbardziej udany, a szczególnie końcówka roku -> Batman, Assassin's Creed czy Skyrim.No i nie wolno zapominać o premierze Wiedźmina 2 w maju:)
Mijający rok oceniam przede wszystkim jako rok naprawdę znakomitych tytułów : Crysis 2, wielki powrót MK, L.A. Noire, Fifa 12, Driver: SF, AC: Revelations, Saints Row 3, Batman: AC i Skyrim zasługują na uwagę. Także wojna pomiędzy CoDem a BFem nabrała trochę tempa, mam nadzieję, że teraz będziemy dostawać jeszcze lepsze produkcje od obu konkurujących ze sobą marek. Do tego dochodzą polskie akcenty w postaci Wiedźmina 2 (chociaż i tak czekam na przyszłoroczną edycję na xboksa 360) oraz Dead Island.
Następny rok zapowiada się także interesująco : ME3, GTAV, Bioshock i wiele innych znakomitych produkcji. Podsumowując rok 2011 był niezwykle udany :)
Mijający rok był bardzo fajny ;) równie dobry co 2010.
Jeśli chodzi o to co mnie zachwyciło w tym roku to na pewno jest to :
- Portal2 (gra roku moim zdaniem, choć nie grałem jeszcze w Skyrim), gra która urzekła mnie swoją stylistyką, oryginalnością, ciekawą fabułą i postaciami. Szczerze mówiąc wszystko w tej grze jest idealne :) jedna z pięciu najlepszych gier w jakie grałem :)
- Battlefield 3 : Mega kozacka oprawa-audio, która miażdży dosłownie wszystko + dobry singiel + genialne multi. Nic tylko grać
- L.A. Noire - Rewelacyjny tytuł, który wnosi coś nowego do gier (motion scan). Fabularnie nie mam żadnych zastrzeżeń, niestety gameplay może się nudzić ze względu na to, że gra trwa ponad 20h, ale jak się ją dobrze dawkuje to gra wprost wymiata
- Crysis 2 - Pierwsza część podobała mi się nieco bardziej, ale 2 jest tylko nieco gorsza. Na pewno jeden z 3 najlepszych gier FPS w tym roku
- Wiedźmin 2 - W jedynke nie grałem, ale z tego co widziałem to była raczej nie dla mnie. 2 jest rewelacyjna
Inne gry które w tym roku były świetne to Bulletstorm, F.E.A.R. 3, Saints Row 3 (mega pozytywne zaskoczenie!), Dead Space 2 (trochę gorzej niż w genialnej 1, ale bardzo dobrze..), Assassin's Creed Revelations, Modern Warfare 3, Deus Ex HR (małe rozczarowanie bo fabuła kiepska..), Warhammer Space Marine (nawet na to nie czekałem..)
Na koniec dodam, że rozczarował mnie RAGE, gra słaba prawie pod każdym względem, nawet benchmark (większość gier id to benchmarki) z tego nie wyszedł bo oprawa słaba.
P.S. Nie grałem jeszcze w Skyrim, a Batman Arkham City dopiero testuje (rewelacji nie ma jak na tę chwile)
Rok był świetny. Dlaczego?
Cztery powody:
1. Shogun 2 - miodna strategia
2. Battlefield 3 - piękna grafika i super multi
3. Skyrim - ogromny świat, dużo zadań i FUS ROH DAH!!
Ostatni i najważniejszy WIEDŹMIN DWAAAAAA! Dla mnie najlepsza gra roku. Zaraz się zbiorą hejterzy którzy mnie zlinczują no ale już wyjaśniam. Dla mnie najważniejszym gatunkiem są gry RPG. A w RPG najważniejsza jest fabuła. Wiedźmin bije fabułą wszystkie gry, które wyszły w tym roku (mam na mysli RPG). Więc z tego wynika że jest najlepszy. A teraz przepraszam wracam do obrad w Vergen.
tandetne gry robia! odgrzewane kotlety same!
od czego tu zacząć :) ukazało się kilka bardzo wybitnych tytułów kilka mniej ale i tak zaliczam ten rok do jednego z najbardziej udanych i czekam na 2012 żeby powtórzył choć w połowie jeszcze ten rok.
Naj.gry :
1.Skyrim - Otwarty świat, fabuła, misje poboczne, grafika. i wiele więcej...
2.Star Wars: The Old Republic-Fabuła,misje,star wars, bardzo ciekawa grafika, i wiele więcej...
3.Dragon Age 2- Świetna FABUŁA, MISJE, Dragon Age,Ciekawy Konflikt:)...
Naj-Rozczarowania
1.Wiedźmin 2
2.Battlefield 3
3.Call of Duty: Modern Warfare 3
Dla mnie najważniejszymi grami roku są Bulletstorm i Uncharted 3. Pierwsza to naprawdę fantastyczna produkcja, która wciągnęła mnie na wiele czasu i nie pozwoliła mi się nudzić ani chwilę. Druga to iście filmowa gra oszałamiająca oprawą wizualną i grywalnością.
Porażka roku to u mnie Skyrim i Assassins Creed: Revelations. Dlaczego akurat te gry? 4 część TES i 2 część AC pokazały jaki potencjał drzemie w tych seriach... niestety, ale ja nie zauważyłem żeby w tegorocznych sequelach ów potencjał wykorzystano odpowiednio. Większość osób doceniła te tytuły. Ja ich jednak nie trawię.
Co mnie najbardziej niepokoi? Fenomen Minecraft'a. Grałem w to wystarczająco długo żeby stwierdzić jedną, ale za to decydującą rzecz -gra jest prosta, a jej głównym celem jest budowanie co do głowy przyjdzie... no, ale po zbudowaniu kilku rzeczy, które mi się spodobały, przestała mnie interesować. Nie chodzi tu już tylko o to, że moja kreatywność stoi na niskim poziomie. Po prostu oprócz budowania ta gra nie ma nic do zaoferowania.
Wiele zależy od podejścia - gry od dawna są w stagnacji, więc narzekanie na to że "znowu te same marki" jest z jednej strony prawdą - a z drugiej normą, z którą trzeba się w jakimś stopniu pogodzić. Jeśli chcemy to zrobić, to rok był wyśmienity. Dla mnie przede wszystkim ze względu na Batman: Arkham City, które jest po prostu wyśmienitą kontynuacją i wymarzoną grą wiernego fana pierwszej części. Sporym krokiem naprzód jest również wspaniały Super Street Fighter IV Arcade Edition (i na PC, dziękuję Capcom!), nad którym spędziłem śmiało z 300 godzin, ciągle mając ochotę na więcej (tzn. oczekując pecetowej "wersji 2012"). Wiedźmin 2 również był bardzo przyjemny (zabrakło tylko większej ilości tak fajnych walk z bossami jak ta z Kejranem), podobnie Assassin's Creed Revelations (nareszcie zakończenie pewnego rozdziału historii, zakończenie bardzo przyjemne i wciągające, choć troszkę za krótkie) oraz Bulletstorm (ponownie troszkę za krótko, ale zbierając się ze znajomymi można naprawdę miło - choć też krótko - pograć w multi, ale przede wszystkim za pomysł mający potencjał).
Zawodów w sumie nie pamiętam, może i dobrze - jedyne o czym chcę wspomnieć, to L.A. Noire, Skyrim i Deus Ex: Human Revolution - wszystkie trzy bardzo mi się podobały, ale jakoś nie skończyłem (i nie mam ochoty kończyć) żadnego z nich, wolałem się zająć choćby kolejnym wyzwaniem w Arkham City lub kolejną postacią w SSFIVAE, aż w końcu nie siadłem i już nie siądę do tej trójki - to świetne gry, ale odechciało mi się ich.
Dla mnie, również był to najlepszy rok i pod względem gier i sprzętu, głównie się cieszę, że zakupiłem Playstation 3 :D
Rok pewnie udany, niestety nie sposób stwierdzić to oglądając wszystko z "trybun". Póki nie zagram w te perełki roku 2011 to się nie dowiem, a nie zagram jeszcze długo...
Rok naprawdę bardzo dobry. Aż boję się myśleć co by było, gdyby producenci dotrzymali słowa i wypuścili Mass Effecta 3 przed świętami, jak zapowiadano rok temu.
Szkoda co prawda że nie niektóre tytuły pozostały w zawieszeniu, pomimo że premiery planowane były na rok 2011, jak na przykład Thief czy Aliens: Colonial Marines.
W każdym razie to co zachwyciło mnie najbardziej to:
- Shogun 2 (IMHO najlepszy tytuł tego roku)
- Skyrim - przyznam że nie spodziewałem się że będzie to aż tak dobry ES, pomimo że nawet w Arenę grywałem a nad Daggerfallem spędziłem sporo czasu w liceum.
- Crysis 2
Rozczarowania
- mimo wszystko Battlefield 3
- mimo wszystko Wiedźmin 2
- DragonAge 2 - staram się zapomnieć że pudełko z płytą mam na półce :)
Pozdrawiam
W tym roku było wiele genialnych gier Battlefield 3, Batman Arkham city, Heroes IV, CoD Modern Warfare 3, chociaż te dwa ostatnie są trochę gorsze niż oczekiwałem. Zdałem sobie sprawę, że twórcy gier w ogóle nas nie szanują, wydają niedokończone gry (Bf 3 jest genialną grą, ale ma masę błędów, a do tego jeszcze dochodzi Brink. Rage, to takie nieskończone gry). Jeszcze te durne zabezpieczenia (steam, Origin itd.) piraci i tak je łamią w 10 min. i grają sobie bez problemów a my uczciwi nabywcy musimy się męczyć z tymi "zabezpieczeniami". Tak jak 'AIDIDPL' obawiam się że coraz częściej będzie trzeba upominać się o swoje... Tylko czekać kiedy zaczną krzyczeć za opłaty za aktualizacje... Martwię się, że następny rok będzie cięższy od aktualnego, A poza tym życzę wszystkim forumowiczom ( no dobra trollom też:)) i redakcji GoL-a wesołych i radosnych świąt, a i wielu gier pod choinka. :)
W tym roku wyszło parę naprawdę fajnych produkcji. W większoś bawiłem się dobrze, może z małymi wyjątkami. Tak z ciekawości przejrzałem listę gier wydanych w tym roku (na Wiki) i zrobiłem proste zestawienie tego co posiadam, a tego, na co jeszcze nie miałem czasu:
Done: Dragon Age II, Assassin's Creed: Brotherhood, Crysis 2, L.A. Noire, The Witcher 2: Assassins of Kings, Deus Ex: Human Revolution, Gears of War 3, Might and Magic Heroes VI, Battlefield 3, The Elder Scrolls V: Skyrim, Assassin's Creed: Revelations, Star Wars: The Old Republic
ToBePlayed: Fable III, Duke Nukem Forever, Dark Souls, Batman: Arkham City, Call of Duty: Modern Warfare 3
Co ciekawe, tylko 4 gry są na Xbox360, pozostałe zaś na PC. Od roku tendencja się utrzymuje (odkąd na poprzednią gwiazdkę sprawiłem sobie nowy komputer) - lepiej jest kupować gry na PC. Mam oba sprzęty podłączone w salonie, więc gram sobie na TV 46" z zestawem głośnikowym leżąc na kanapie i przy wyborze gier zacząłem się tak naprawdę kierować trzema czynnikami: cena, jakość, dostępność. Gry na PC są tańsze (masa promocjo), łatwiej dostępne (Steam, Origin), a grafika zazwyczaj bywa znacznie lepsza. Na Xa kupuję gry, które nie wychodzą na PC, lub do których zdecydowanie bardziej pasuje pad.
To tak na temat samych gier :)
W temacie branży, która mnie bardzo pociąga, nie będę się za długo wypowiadał. Trzeba po prostu docenić rozwój rodzimego rynku, który na mapie Europy w końcu został właściwie zauważony. Gry sprzedające się w wielu milionach egzemplarzy naprawdę trzeba docenić (Witcher 2, Two Worlds 2, Sniper). Imo wszystko dzięki pionierskiej działalności CD Projekt, który w odpowiednim czasie zaczął dywersywikować swoje źródła utrzymania. Mam nadzieję, że z czasem będzie tylko lepiej, a za dwa, trzy lata będę mógł dołączyć do tej branży jako doświadczony manager. Czego sobie i branży życzę hehe ;-)
Obecnie nie siedzę zbytnio w grach, gram sporadycznie, ale tytuły wyszły bardzo dobre.
AC Brotherhood
AC Revelation
Wiedźmin 2
Skyrim
Rok udany
Dla mnie przegląd rynku nie jest sprawą grania w tego, co nosi znamiona hitu ani badania kolejnych tytułów pod tym kątem.
Niezmiernie i niemiłosiernie 90% czasu gry zabiera mi WoW. Nic dziwnego, w tej kwestii działo się sporo w tym roku, wyjście nowego dodatku, nowe podejście do klas postaci, zmiany, zmiany i zmiany, często kontrowersyjne, co widać po bodaj już (lub ponad) 1milionowym spadku popularności największej gry Blizzarda.
Ale na szczeście pozostaje mi jeszcze te 10% czasu na tytuły "obce". Tutaj selekcja jest dość rygorystyczna, a gry w które raczyłem zagrać już poniekąd zostały przeze mnie nagrodzone. Choć różowo nie zawsze było. Wiele tego rzecz jasna nie ma, ale i owe tytułu podzielić można "na szybkiego":
Rozczarowanie:
Call of Duty Modern Warfare 3 - wielki Zieeeeeew. Gra którka i powiela wszyskie wystosowane w poprzednich częściach elementy. Nie oferuje nic prócz dość dynamicznej strzelanki. Jak dla mnie słabo.
To, co pośrodku:
Deus Ex - żarło żarło żarło, aż zdechło. Nie wciągnął mnie, choć złym go nazwać nie mogę, to jednak ziewało się miejscami i *nie połknęło haczyka*. W tej serii gier System Shock 2 nie został musnięty nawet cieniem najnowszego DE.
Hit:
Bez oryginalności: Portal 2 vs Skyrim.
Portal 2 zachwycił mnie fabułą, humorem, zmianami w porównaniu z pierwszą częścią, zwroty akcji, choć przewidywalne, cieszyły i raczyły wypiekami. Świetny produkt... ale na single player dość krótki... (nadrabia za to co-opem!)
Skyrim - czyli coś z zupełnie innej beczki. Wbrew powszechnym opiniom iż Skyrim bije na głowę Obliviona, ja staję okoniem. Te gry są niemal identyczne, z tym że questy w Oblivionie (szczególnie moje ulubione - gildii złodziei i mrocznego bractwa) były silnie, pewnie i zwyczajnie... zdecydowanie lepsze. Skyrim częściowo je tylko powiela... ważny dla mnie aspekt wypadł w nim blado. To samo tyczy się smoków, które na pewnym etapie to nudne siekanie banalnych stworów. Bardziej jak przeszkadzajka na drodze, którą trzeba zabić dla zysku, niż okrutna bestia niemal nie-do-pokonania. Skracając: uważam że Ci, którzy krytykują Obliviona a wychwalają Skyrima nie do końca wgryzli się (w szczególności w TES4) w obie gry, będąc oniemieni rozmachem nowszego tytułu, który wnosi ze sobą wady poprzednika. Nie ujmuje to jednak faktu, iż Skyrim jest dobrą grą, mimo niedociągnięć wciąga, daje swobodę, pozwala grać, grać, grać i grać.
Rok na pewno pod znakiem indie. Wyszło dużo tytułów, większość naprawdę wartych uwagi, a ich popularność jasno wskazuje, że Gracze są powoli znudzeni obecnym status quo na rynku. Co nie dziwi biorąc pod uwagę, jak niewiele się dzieje w segmencie AAA. Bo ok, wyszło kilka świetnych tytułów, ale praktycznie każdy z nich to sequel.
Na pewno rok zostanie zapamiętany z powodu trzech wojenek (oczywiście pomijając wieczną niczym Lenin wojnę platform): o Bulletstorma, DA 2 vs Wiedźmin 2 oraz BF 3 vs CoD: MW 3. Ta pierwsza dotyczyła raczej tylko polskich forów i blogów: dyskusje o tym, czy gra jest tak świetna, jak miała były gorące. Podobnie jak późniejsze wokół sukcesu (a raczej jego braku) gry. Bo niestety, ale jak bardzo Chmielarz z resztą ekipy by nie czarowali, marketingowo Bulletstorm zawiódł, chociaż i gameplay wcale taki cudowny nie był.
DA 2 vs Wiedźmin 2 był pojedynkiem bardziej korespondencyjnym, ponieważ obie gry nie miały premiery w tym samym czasie. Ale na pewno zapamiętane z niego będzie manipulowanie przy ocenach obu gier na Metacritic (dawanie 0 polskiej grze, a 10 DA 2 i odwrotnie przez pewnych użytkowników).
Za to BF 3 vs MW 3 to była już miejscami, zwłaszcza ze strony EA, walka na noże. Hype nakręcany wokół obu tytułów nieziemski. Oczywiście Infinity Ward i Acti próbowali nastroje tonować, ale trudno się dziwić, skoro nei mieli żadnej dobrej riposty dla konkurencji. Bo na pewno nie jest nią kilkuletni silnik. Zresztą MW 3 wygląda bardziej jak mission pack, ale znowu miliony baranów ruszyło ślepo do sklepów, bo to CoD, a Bobick tylko patrzy jak mu stan konta rośnie.
W końcu też pojawiła się nowa odsłona serii HoMM. Zdania są podzielone, ja gram od wtorku i jest świetnie, tym bardziej szkoda, że gra stała się kozłem ofiarnym i ma zaniżane oceny. Zupełnie inaczej było z Shogunem 2, po którym wiele oczekiwano, gra nie zawiodła i na słabe oceny narzekać nie można.
Końcówka roku to również nagłe ataki Ubisoftu na pecety. Ciekawe co sobie teraz myślą, gdyż ich Anno 2070 po miesiącu od premiery (która nastąpiła 17 listopada, czyli bardzo gorący miesiąc w branży) spokojnie przekroczyło 500 000 sprzedanych sztuk i rośnie. Świetnie jak na niszową grę na jedną platformę i wydaną w okresie premier wielkich multiplatformowych i wyhypowanych hitów.