Kto ośmiela się psuć panom spekulantom i lichwiarzom widok z wysokich pięter wieżowców Wall Street?
Komuniści, warchoły i burzyciele ładu społecznego? Bojówki z Kuby, Białorusi i Wenezueli? A może ludzie, którzy mają dość okradania i terroryzmu finansowych oszustów? Ludzie, którzy nie chcą życia pod dyktando spanikowanych giełdowych spekulantów, ustalających po ile ma być dzisiaj chlebek, benzynka i rata kredytu?
Obojętnie kto tam protestuje, ale spokojny sen i samozadowolenie krwiopijców został zakłócony. A taki piękny jest ten kapitalizm z ludzką twarzą...., czy raczej mordą?
"Policja rozpędziła w sobotę na nowojorskim Moście Brooklińskim demonstrację przeciwko rosnącej biedzie oraz chciwości i władzy banków. Jak poinformowały nowojorskie media, powołując się na policję, aresztowano ponad 500 demonstrantów..."
I bardzo dobrze, u nas też może w końcu się tak stać. Banków jest coraz więcej i każdy dąży do wprowadzenia ludzi w pułapkę kredytową byleby* tylko zarobić jak najwiecej na nieszczęściu zwykłych ludzi.
*to pisze się razem czy osobno?
tomazzi --> Coś chyba onet pokręcił bo to się nie działo w sobotę
Protesty trwają miesiąc, ale to nie jest protest na Białorusi, że wszystkie media o tym piszą.
Taa, i tu jest właśnie haczyk. Na Białorusi czy w jakimkolwiek innym kraju gdzie sytuacja jest podobna protestują prawi ludzie którzy chcą po prostu wolności. Ale jak ktoś protestuje u nas, na Zachodzie- to przecież dziwaki jakieś! Toż to demokracja, kapitalizm, Eden i w ogóle raj na ziemi. Dla czego więc by nagłaśniać w wiadomościach protesty grupy chorych ludzi którzy w końcu chcą zerwać z siebie smycz nałożoną przez banki i międzynarodowe korporacje?
Banki to jest największe gówno i największe zło jakie istnieje na tym świecie. Ciekawe jaki procent banków na świecie zostało założonych dzięki uczciwej pracy i udanym inwestycjem a nie dzięki wojnom, chciwości i ludzkiej krwi.
Myślę, że pejsaci z Wall Street tak trzęsą portkami ze strachu przed bandą lewaków zbrojnych w bębny, że im ostatnie szekle z kieszeni wypadają.
Ktoś czuwa nad mediami :) http://i51.tinypic.com/296i2iq.jpg
Ach ci niedouczeni Amerykanie... Za wcześnie. Jeśli chcą powtórzyć rewolucję październikową powinni poczekać do listopada.
Fett - to nie korzystaj z banków. proste.
"Demonstranci z Wall Street wysłali do Wałęsy list, w którym proszą o poparcie protestu przeciwko kapitalizmowi. Były prezydent powiedział Radiu ZET, że mimo napiętego kalendarza na pewno pojedzie do Stanów Zjednoczonych, być może nawet w ciągu miesiąca. Jak dodał, Nobel zobowiązuje, a on sam jak zawsze jest gotowy pomóc, zwłaszcza, że kapitalizm i to co się w związku z tym dzieje też mu się nie podoba. Lech Wałęsa powiedział reporterce Radia ZET, że trzeba znaleźć sposób na uleczenie całej sytuacji, żeby nie doszło do anarchii."
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/361111,czy-walesa-poleci-do-nowego-jorku.html
Pojedzie i powie: "Rynku idź w inną stronę!"... I rynek nagle pójdzie...
Faktycznie się głupieje na starość...
Demonstranci z Wall Street wysłali do Wałęsy list, w którym proszą o poparcie protestu przeciwko kapitalizmowi
Co tam w ogóle ma robić Wałęsa? Zachęcać do organizowania kolejnej szajki terrorystycznej będącej odnogą obecnej Solidarności?
"Ruch okupacji Wall Street przybiera na sile. Jego kulminacja ma nastąpić w sobotę. Tymczasem na dzisiaj jeden z większych związków zawodowych w Stanach (Service Employees International Union) zapowiedział marsz na finansową dzielnicę Nowego Jorku. Jutro z kolei na 56 kampusach uniwersyteckich studenci planują protesty solidarnościowe z ruchem. Według samych uczestników nowojorskich demonstracji, równoległe protesty w podobnej sprawie wybuchają w ponad 1400 miastach na całym świecie. Na przykład organizatorzy okupacji londyńskiej giełdy swoją akcję już zapowiedzieli na najbliższą sobotę..."
Ta, lewactwo protestuje przeciw lewactwu. Dosyć pocieszne przyznam :)
Ta jest! Idźmy protestować! Jesteśmy biedni, daj nam pieniądze wujku, chroń nas przed niesprawiedliwością!
Rząd może!
http://www.youtube.com/watch?v=LO2eh6f5Go0
Nie potrzebnie kpicie. Wasze dzieci o tym ruchu będą uczyć się w szkole. Coraz więcej światłych ludzi zdaje sobie sprawę ze szkodliwości terrorystów finansowych.
""Protestujący mają rację, gdy oskarżają Wall Street o bycie niszczącą siłą, zarówno gospodarczo jak i politycznie" - czytamy. Ekonomista podkreśla, że cynizm i wiara w to, że sprawiedliwości nigdy nie stanie się zadość, opanowały debatę polityczną w stanach. "W międzyczasie łatwo się zapominało, jak oburzająca jest historia naszych dzisiejszych ekonomicznych problemów" - pisze noblista Paul Krugman"
Krugman? Ostatnio proponował inwazję kosmitów żeby uzdrowić gospodarkę. To zwykły keynesista. Wg tego idioty dochód narodowy rośnie kiedy wydatki rządowe rosną.
"Aby zrozumieć to wszystko, trzeba zdać sobie sprawę z szerszego kontekstu: zamożni Amerykanie, którzy wzbogacili się na oszukańczym systemie, reagują histerycznie na każdego, kto ośmieli się wskazać, jak bardzo ten system jest właśnie oszukańczy"
On sam jest orędownikiem tego oszukańczego systemu.
"W międzyczasie łatwo się zapominało, jak oburzająca jest historia naszych dzisiejszych ekonomicznych problemów"
Jest bardzo oburzająca i to on chyba zapomniał, że to są skutki m.in. jego fałszywego myślenia
Mr. Rogerss --> Jest bardzo oburzająca i to on chyba zapomniał, że to są skutki m.in. jego fałszywego myślenia
To skąd ta książka?
"W 2007 r. wydał książkę The Conscience of a Liberal (Sumienie Liberała), w której zebrał przegląd rezultatów skutków decyzji makroekonomicznych rządów Stanów Zjednoczonych na przestrzeni ostatnich 80 lat, które jego zdaniem doprowadziły do współczesnej skrajnej nierówności ekonomicznej społeczeństwa amerykańskiego. Nierówność ta zdaniem Krugmana musi spowodować poważny światowy kryzys ekonomiczny, który będzie wymagał współczesnej formy interwencjonizmu państwowego podobnego nieco do New Deal, tylko rozciągniętego na całą kulę ziemską."
O cholera. Mirencjum, własnie uświadomiłeś mnie, że Krugman nie tylko jest idiotą, ale bardzo niebezpiecznym człowiekiem. Ten debil chce, aby powołano rząd światowy, który rozwiąże problemy tymi samymi decyzjami makroekonomicznymi tylko na większą skalę. Ten wspaniały rząd światowy zapewne miałby walczyć z kosmitami, bo przecież "im większe wydatki tym większy dochód".
---------->
Krugmana musi spowodować poważny światowy kryzys ekonomiczny, który będzie wymagał współczesnej formy interwencjonizmu państwowego podobnego nieco do New Deal, tylko rozciągniętego na całą kulę ziemską."
No cóż, bardzo niebezpieczny idiota, który nie wyciągnął wniosków z lekcji historii...
Kosmici Krugmana to nie jest taki szalony pomysł. Gospodarki potrzebują bodźca, koła zamachowego, takiego jak "zimna wojna" z komunizmem. Skoro wroga nie ma, to trzeba go stworzyć, wykreować.
Nie popieram takich teorii.
Dołącza Europa.
"Kai Wargalla, jedna z organizatorek londyńskiego protestu, uważa, że coraz więcej ludzi ma dosyć tego, że zyski są dla korporacji ważniejsze niż pracujący dla nich ludzie. – To my jesteśmy większością w społeczeństwie i nie możemy pozwolić, aby nas z niego wypchnięto..."
http://www.ekonomia24.pl/artykul/706205,732688-Okupuja-juz-nie--tylko-Wall-Street.html
No tak jak przez ostatnie 50 lat było wspaniale i wszyscy żyli na kredyt to jest ok, ale jak trzeba je teraz spłacać to rewolucja.
Początek globalnej rewolucji?
"Spontaniczne protesty" na Wall Street są w dużej mierze finansowane z kasy niejakiego George'a Sorosa. Ciekawe dosyć zważywszy na fakt, że jest on jednym z największych beneficjentów tego chorego systemu :).
Noam Chomsky wypowiada się na temat protestów na Wall Street oraz ich przyczynie. Warto obejrzeć.
http://www.youtube.com/watch?v=5wtHTh6NZXc
tak przy okazji wielkich korporacji, widział ktoś dzisiaj na tvphd film o gazie łupkowym w stanach?
o ile narracja toczy się w sposób typowy dla moora o tyle takie oczywistości pokazane w filmie jak krajobraz poprzecinany tysiącami szybów wiertniczych, basenów na płyny rozszczelniające robi straszne wrażenie, nasz idylliczny wiejski krajobraz będzie wkrótce wyglądał jak okolice bytomia, do tego dochodzi zatrucie wody pitnej tym samym ludzi, zwierząt.
a odnośnie tematu wątku, można zrzynać się na mirencjuma za jego socjalistyczną skrętkę, ale w tym przypadku ma rację, za obecną sytuację odpowiadają po równi bankierzy-spekulanci i chodzący na ich pasku politycy (byle by wspomnieć wielomiliardową pomoc ze strony państwa między innymi za to, że udzielali kredytów bez opamiętania)
Pewnie, za to myślenie typu: "kupię sobie w ch*j rzeczy, na które mnie nie stać, bo i tak mnie nie wywalą z roboty za rok, a poza tym jest bank centralny, który nas wyłowi spod wody" jest etyczne i bogobojne, więc z miejsca uwalnia od odpowiedzialności...
Co trzeba czytać i oglądać, żeby wypisywać takie pierdoły?
zdaje się, że cię parę spraw ominęło, przypomnę ci, że państwa ratowały nie zwykłych gamoni którzy nabrali kredytów na dobra konsumpcyjne czy mieszkania, ale banki-gamonie dzięki czemu w ten sposób unikały odpowiedzialności za swoje poczynania - zwykli frajerzy czyli kredytobiorcy oraz cała reszta, która oberwała rykoszetem na skutek kryzysu takiej pomocy nie uzyskała.
Zdaje się, że w tym siedzę, więc nie musisz mi tłumaczyć rzeczy, których sam nie rozumiesz.
Ja mówię o przyczynach, a nie o skutkach... Geneza całego tego burdelu jaka jest?
Po drugie - wystarczy, że zwykłe gamonie tracą "tylko" tyle miejsc pracy, co teraz... Jak by rynek został pozbawiony płynności w krótkim czasie, poupadałoby jeszcze więcej nie tylko instytucji finansowych, ale przede wszystkim firm produkcyjnych. To, co się stało, to nie jest Twoim zdaniem pomoc?
Geneza jest taka, ze banki pozyczaly kazdemu kto chcial, nawet wiedzac ze nie zwroci - bo rzad dawal im gwarancje pokrycia niesplaconych kredytow.. Ludzie jak to ludzie - jak im sie cos daje, to jasne, ze wezma. Paru geniuszy i u demokratow i u republikanow mialo swietny pomysl, ze dobrze bedzie, jak maksymalnie duzo ludzi bedzie mialo wlasne domy, i mocno promowali pomysl dawania kredytow dokladnie kazdemu. A jak sie konczy grzebanie paluchami w gospodarce i rynku, to wlasnie bylo widac.
Ogladajcie wiadomosci w srode-czwartek... w grecji bedzie hardkorowo... maja sie pojawic jednostki Eurogedfor
http://en.wikipedia.org/wiki/European_Gendarmerie_Force
Nigdy nie zrozumiem ludzi bojących się wpisania słowa w google i kliknięcia w pierwszy link, to naprawdę nie boli.
[36] a co mnie obchodzi, że ty piszesz tylko o przyczynach, skoro ja pisze o skutkach i przyczynach;) po drugie, wpompowano masę kasy w banki gdy równocześnie np, zwykli amerykanie zostali ze wszystkimi obciążeniami kredytowymi - efektem była nie wypłacalność, utraty domów, konsumpcji i wreszcie kryzys czego efektem były utraty miejsc pracy itd. krótko mówiąc tak jak piszesz zapewniono płynność finansową, tyle że banki zupełnie ominęła odpowiedzialność za to co się stało.
[42]
Nie, Ty mylisz jedno z drugim i dalej tego nie zauważyłeś z tego, co widzę.
To powiedz nam wszystkim tutaj zgromadzonym milionom słuchaczy, jaka odpowiedzialność powinna dotykać banki? I za co przede wszystkim?
Dla podpowiedzi proponuję zajrzeć do historii krajowych przypadków kretyństwa użytkowników rynku. Są dwa dobrze znane:
- afera z opcjami
- afera z forwardami
Obydwa w rozstępie dobrych kilku lat, a i tak nikogo niczego nie nauczyły. A zasada wszędzie jest taka sama.
[43] ja mam ci coś tłumaczyć? przecież to ty co chwilę zarzucasz mi że nic nie rozumiem, więc po prostu mistrzu wyjaśnij nam dlaczego banki nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za kryzys, przecież to jest twoja teza nie moja, obroń więc ją.
Odpowiedzialność chyba najbardziej racjonalna, przejmowanie od reki udziałów w bankach w zamian za ich dokapitalizowanie z funduszy publicznych, co w wielu przypadkach będzie oznaczało całościową nacjonalizacje banku i lepiej od razu niż później. Nie wiem dokładnie na zasadzie jakich mechanizmów przejawia w obecnym kryzysie pomoc publiczna dla banków, chyba tylko na zasadzie nadziei, że bank w przyszłości się odkuję i zwróci pomoc, to jakby bardzo niewiele w zamian za żywą gotówkę podatników tu i teraz. Banki prywatne muszą zarabiać, banki państwowe zarabiać nie muszą tym samym spełnią bardzo pożyteczną rolę względem swoich akcjonariuszy w tym przypadku państwa czyli jego obywateli oferując im konkurencyjne usługi.
[44]
Ponieważ funkcjonują wedle swojej działalności statutowej, a więc są instytucją depozytowo-kredytową, która musi przy okazji generować określoną rentowność, żeby móc zachować ciągłość działalności i konkurencyjność na rynku.
Twoim zdaniem wina leży po stronie banku, bo jakiś bezrobotny kmiot postanowił, że sobie kupi rzeczy, na które go nie stać? Poszedłby tam, gdzie by mu dali taki kredyt.
[46]
No i 'tam gdzie daliby mu kredyt' powinno zbankrutować bo nie przynosiło zysków tylko straty ze swoim założonym biznes planem, który miałbyć konkurencyjny.
Jest to tylko i wyłącznie ich włąsna wina, a nie kolesia, który skorzystał z ich usług w takim momencie.
Jakbyś sprzedawał coś poniżej kosztów produkcji i sobie tym samym załatwił miliony klientów to przy problemach finansowych swoim pracownikom powiesz, że to wina klientów a nie twoja/zarządu/marketingowców, którzy taki plan działania przyjęli?
[47] => Wszystko prawda, tylko system opiera się na wierze w bezpieczeństwo pieniędzy ulokowanych w bankach. Jeśli pozwolono by upaść kilku z nich, mielibyśmy prawdopodobnie do czynienia z masowym odpływem gotówki z banków i potencjalnie kolosalnym zawirowaniem ekonomicznym. Nikt nie chciał podjąć takiego ryzyka i nic dziwnego - mogłoby się skończyć wielką wojną. Ludzie zdają się nie rozumieć, że kryzysy są istotą obecnego systemu, podobnie jak ogromne hossy. Tani dostęp do pieniądza (wynikający z jego kreacji) pozwala gospodarce rozwijać się dużo szybciej - jednocześnie jednak upadki są bolesne. Nie twierdzę, że obecne rozwiązania są optymalne, ale nie można rozpatrywać tego w kategoriach "winy bankierów". To bardzo wygodne. Największą winę ponoszą politycy, którzy chcieli "domu dla każdego" i durnie, którzy kupowali te bajki - bankierzy po prostu kosili frajerów.
Jakich pieniędzy? Pieniędzy nie ma, nie było i nie będzie. Najprościej ujmując, sześciu facetów pożyczało sobie kolejno stówkę i każdy z nich pożyczył od banku A po 500 wykazując tę stówkę w obrocie, łącznie jest 3000 a stówka cały czas jedna. Bank A mając portfel kredytów na 3000 pożyczył w banku B 20000 gdyż te kredyty zabezpieczały transakcję a każdy z sześciu facetów przelał na konto w banku B po 400 czyli gotówki było w banku B 2400 co spełniało kryterium bezpieczeństwa.
Pragnę przypomnieć iż każdy z facetów wydał po stówce, zdeponował w banku B po 400, pożyczył w banku A po 500 i jeszcze pożyczył od innego faceta stówkę.
A prawdziwa stówka wciąż jest jedna.
Jeżeli faceci teraz powiedzą że nie oddadzą to ile jest pieniędzy?
Jest rozwiązanie- islamski system bankowy:
http://www.comperia.pl/pozyczki-bez-procentow-owszem-ale-tylko-w-islamskich-bankach.html
Jednak to utopijna wizja możliwa do zrealizowania tylko przy istnieniu silnego bodźca powstrzymującego ludzką zachłanność- np. rygorystycznego prawa religijnego.
Moją wypowiedź sponsoruje Miś Uszatek: nie wiem kto psuje widok z okien Wall Street ale wiem co powinno - kraty.
Moja wypowiedź jest bezpośrednio inspirowana przez Prosiaczka.
Kazał powiedzieć że co było a nie jest nie pisze się w rejestr, jeszcze jedno opóźnienie w spłacie hipoteczki i wykopie Uszatka z tej jego chatki. Nie trza było brać franka jak się zasiłek bierze w złotówkach.
Podoba mi się dramatyzm w tytułach na wp: 'Europa płonie. To koniec kapitalizmu?!?' - prawie jak z jakiejś leninowskiej odezwy (gdzie w tle czerwone hordy suną nad Atlantyk) ;) http://finanse.wp.pl/gid,13918039,galeria.html
I co Miruś? Chyba wcale nie takie złe te banki, co?
Żadna. A ty wziąłbyś 50% straty na klatę?
> I co Miruś? Chyba wcale nie takie złe te banki, co?
Chyba nie rozumiesz jak to działa. To nie jest tak że banki wspaniałomyślnie zgodziły sie na 50% strat. One zgodziły się że my pozostałe 50% im zapłacimy. Bo banki mają miliardy w greckich obligacjach, które wcale nie sa warte 50% a może 5% wartości nominalnej. Więc banki "zgodziły się" dostać 50% a nie 5% wartości obligacji...
Oczywiście nie jest tak że to banki są te "złe". To wina UE jako takiej. Bo w ramach tworzenia euro i później ustalono że obligacje państw strefy euro charakteryzują się tym że "ryzyko bankructwa=0". Więc banki, pożyczając pieniądze grecji(kupując obligację) miały tak samo dobre zabezpiecznie jak gdyby pożyczali Niemcom. A greckie były dużo korzystniej oprocentowane... Ale pamiętajmy że to NIE BANKI o tym zdecydowały.
Da_Mastah --> graf_0 to wytłumaczył. Banki nigdy nie biorą straty na klatę, wrzucają ja na plecy "Kowalskiego".
graf:
Oho, nadciąga pomoc, coby ojca dzieci nauczyć robić :-D
Nie czytasz ze zrozumieniem, nadinterpretujesz, dajesz się trolować i do tego jeszcze myślisz, że jesteś mądry i masz pojęcie o tym, o czym piszesz :-) BRAWO MILORDZIE!
Powiedz nam tutaj kochanie przed tymi milionami słuchaczy, jaka była alternatywa i jakie były by jej skutki... Dla ułatwienia dodam, że ani to, co podjęli, ani drugie wyjście nie jest dobrym rozwiązaniem. Nie uważam również, że banki są w tej sytuacji wspaniałomyślne. Są jednakowoż one wsparciem dla motłochu rzucającego mięsem i butelkami, ponieważ ów motłoch nie wie, jaki jest skutek gwałtownej operacji pt. default Grecji i tym samym pozostałych chętnych do bankructwa, czyli Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Włoch :-) Wolisz tak? Czy wolisz mieć własny portfel pod kontrolą i w cholerę czasu, żeby go zabezpieczyć przed zbyt dużym ryzykiem?
A poza tym. Spójrz na kolejną dobrą stronę tego wydarzenia. Grecja dostała prezent - to teraz prezentu będzie się domagać cała reszta :-D I tym sposobem Unia Europejska ulegnie zasłużonemu rozpierniczeniu :-)
Miruś [60]
A ty tego nawet nie rozumiesz, ale piszesz, bo to coś oznacza i trzeba ponarzekać solidarnie z ciemiężonym robolem, nie?
Najzabawniejsze w tym że większość (i to przytłaczająca) myśli że to są jakieś konkretne (prawdziwe) pieniądze, jakieś hałdy ojro czy dolarów.
Wiesz... Zależy jak na to patrzeć Widzący :-) Dla Kowalskiego 100+ miliardów wymaganego zwiększenia kapitału to może być dużo :-) Na rynku hurtowym zaś, to kieszonkowe :-D
Tak dla zaspokojenia ciekawości - 100 mld € w banknotach 500€ ważyłoby około 223 ton;-D
po przeczytaniu tega watku moge powiedziec ze Da_Mastah to burak :)
Jesli w tym siedzisz to moze wytlumaczylbys bys zasciankowym forumowiczom jak te mechanizmy o ktorych wspominasz dzialaja? Ty jednak wolisz walic ogolnikami ze nikt sie nie zna i nikt nie rozumie, traktujac wszystkich jak debili bo jasnie wielmoza bankowiec zza kasy w tym siedzi :).
Prosze nie rob z ludzi debili wciskajac im kity ze banki to instytucje harytatywne. Bank jako instytucja doprowadzi nawet do upadku kraju jesli bedzie mu to na reke i przyniesie zysk.
Drackula:
Ale przecież mechanizm jest prosty. Jeśli nie chcesz, żeby cię ktoś wydymał, to śpisz plecami do ściany :-D
Imperialistyczne siły policyjne, zdradziecko, przed świtem zaatakowały demonstrantów.
http://www.rp.pl/artykul/734185,752031-Policja-usuwa-oburzonych.html
Triump w sumie tylko udowodnił jaka farsa rozgrywa się na ulicach.
http://teamcoco.com/video/triumph-occupy-wall-st