http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/,1,4845351,aktualnosc.html
Chodzi mi o to, że część elektoratu Platformy ( co widać gołym okiem już teraz ) "odejdzie od PO" i zagłosuję na np. Palikota ( który widać, że zyskuję ) i w efekcie czego różnica między PiS a PO będzie tak mała, że PiS wygra , a te 13% przewagi PO rozejdzie się po Palikocie czy SLD. Wiadomo nie od dziś, że elektorat PiSu jest bardzo twardy, a elektorat PO bardzo miękki ( niektórzy wybierają mniejsze zło w postaci PO, a niektórzy rozejdą się po Palikotach czy SLD )
tak czy siak: wiem to tylko sondaże, ale wielce prawdopodobne jest, że znowu najwyższe urzędy będą piastować takie osobistości jak Jarosław vel nie ufaj nikomu Kaczyński , Antoni Biała Księga Macierewicz, chamski Hoffman czy pan Kurski.
No co racja to racja, ale już z dwojga złego wolę PO. Choć na PO nie zamierzam głosować.
PO/Palikot -> to by była najlepsza możliwa koalicja na dzisiejsze czasy. Palikot zmusił by do pracy Tuska. Przynajmniej tak mówi...
No co racja to racja, ale już z dwojga złego wolę PO.
podręcznikowy przykład udanego prania mózgu
Dajcie spokój, rozumiem hejt na PO, ale bez przesady, nie ma gorszej partii od PiSu. Poza tym nie ma szans, żeby Prawo i Sprawiedliwość uzyskało ponad 50%-owe poparcie w I turze.
Ja głosowałem na ,,platfusów''4 lata temu.Rządy Donalda mnie bardzo rozczarowały(głównie brak reform finansów publicznych,wpadki z Grabarczykiem itd itp).Dlatego postanowiłem,że moja noga w lokalu wyborczym do wyborów parlamentarnych już nie stanie.Niech rządzi kto chce,g...o mnie to obchodzi!Będę chodził tylko na wybory prezydenckie i samorządowe. mefsybil,od kiedy wybory parlamentarne w Polsce dzielą się na tury?!
"Chyba dzieję się to czego wielu się obawiało..."
Dzieje sie dokladnie to, do czego obie partie wspolnie dazyly, i co jak widac im sie udalo - do wykreowania 'przeciwnika' na jedyna 'realna alternatywe', czyli do zwyklego podzielenia tortu na dwie czesci, bez odkrawania kawalkow dla innych. I wyglada, ze tak juz to bedzie szlo, co kilka lat raz jedni dostana wiekszy kawalek, raz drudzy, dla ludzi to bez znaczenia, ludzie maja tylko glosowac 'przeciw'.
Poza tym nie ma szans, żeby Prawo i Sprawiedliwość uzyskało ponad 50%-owe poparcie w I turze.
A te tury to gdzie - w Tańcu z Gwiazdami?
Taa, wiem, zorientowałem się dopiero gdy minął czas na edycję. Haha.
Idę po Red Bulla zanim znowu coś napiszę :)))
Niestety, ułomność i obłuda głównej opozycji w postaci PiSu nic nie zmieni i będzie tak jak 4 lata temu - PO wygra w cuglach.
the voice of poland ;)
najlepiej:
1. głosować na mniejsze partie
2. jeśli już chce się głosować a bydlęcia, to od nr 5 w dół
3. oddać głos nieważny
nawet zastanawiałem się przez moment, czy nie oddać głosu na PIS, po cyzm Jarek ogłosił sobie, że w jego rządzie zasiądzie białą księga Macierewicz. No przecież, to jest czyste kretyństwo, nie ma bardziej kompetentnych osób od niego?
Poza tym nie ma szans, żeby Prawo i Sprawiedliwość uzyskało ponad 50%-owe poparcie w I turze.
WTF? to nie są wybory prezydenckie
z dwojga złego lepszy PIS bo nie siedzą tam tacy lenie jak w PO, ale nie zagłosuję na żadną z głównych partii
Lenie są tacy sami, tylko złodziei jest mniej. I kumotrów mniej zainstalują. Takiego ataku na stołki jakiego koleżeństwo donaldowe odstawiło, i odstawia nadal, to historia nie pamięta. Nawet komuchy byli mnie żarłoczni. Dalej młodzi, platforma wzywa!
Raziel, Ty jesteś chory psychicznie, czy nie widzisz jak zachowuje się Kaczyński? xP
Każdy narzeka że POPiS itp. ciągle te same osoby...
ale i tak większość takich osób zagłosuje na którąś z tych dwóch partii, bo tak, bo na inne to strata głosu, i to jest kretynizm.
chcecie zmian czy nowości to głosować na Palikota lub od biedy na PJN ( chociaż to tak jakby głosowac na PiS - strata głosu) na KNP już nie bo ich nie będzie.
chcecie zmian to głosujcie na coś nowego, proste.
Mam w dupie partie, programy, politykow.
Zaglosuje na pierwsza na liscie :P
LooZ^ --> Nie ironizuj, bo do innych to jeszcze nie dotarło i pójdą zagłosować w takim stanie, jak ja gdy pisałem o turach w wyborach parlamentarnych.
mefsybil: Tylko ty w takim stanie nie idz, bo jeszcze na Pis z rozpedu zaglosujesz ;)
Po co głosować na byle kogo albo na ludzi bez idei? Odwieczna zagadka tego państwa. Niech żyje demokracja!
O naukę poproszę, którzy to są ci z ideami? I jakie to idee.
Bo ja dostrzegam jak dotąd tylko strzyżenie stada baranów. Ale o ideach chętnie poczytam. Poproszę o tę naukę.
[1] To jest chyba taki chwyt... Chodzi im pewnie o to, żeby ludzie zauważyli jaka mała różnica jest między PO, a PiS i żeby więcej ludzi poszło na wybory i zagłosowało na PO. Tak samo było, przy wyborach prezydenckich w 2 turze, nawet pokazywali, że Kaczyński ma więcej procent, a każdy wie jaki był wynik...
A ja to serdecznie pier.... ! i nie mam zamiaru głosować na tych szmaciarzy PO ,PIS ,SLD
Ee no, dzisiaj czytalem, ze autostrady maja byc za darmo.
PO odrobi straty, poza tym pisowi nie oplaca sie wygrac, palikot +psl + lsd + po, to bedzie sojusz wszechczasow
Lutz -autostrady będą za darmo ,ale Peło w to miejsce wymyśli inny podatek
andrey226 post [8] napisał:
Dlatego postanowiłem,że moja noga w lokalu wyborczym do wyborów parlamentarnych już nie stanie.
Czy wezwiesz w nich udział czy nie wybory i tak się odbędą, a zwycięskie partie zostaną wyłonione i to one będą rządzić Polską po tegorocznych wyborach, a ty nie będziesz miał na to żadnego wpływu. Nie za bardzo rozumiem co w ten sposób osiągniesz.
Niech rządzi kto chce,g...o mnie to obchodzi!
Nie obchodzi ciebie kto twoim krajem będzie rządził? Nawet jak miałby to być ktoś pokroju nazistów i Hitlera? Nie brzmi to zbyt patriotycznie.
Ktokolwiek wygra wybory to oni będą ustanawiać prawo w Polsce, które w taki czy w inny sposób będzie dotyczyło także i ciebie, niezależnie od tego czy się to tobie podoba czy nie.
od dłuższego czasu zagłosuje za a nie przeciwko. Dam szanse Palikotowi, poza występami kabaretowymi bardzo rozsądnie mówi w wielu sprawach. Jeśli z tej szansy nie skorzysta to będzie 1 i ostatni głos na niego. Myślę, że wejdzie do Sejmu. PO w za wielu sprawach zawiodło i wyczerpało mój kredyt zaufania. To taka przyjemniejsza odmiana PiSu a dla mnie to nie wystarczy.
Tusk się ewidentnie zużył.
Danger
Przestań opowiadać pierdoły, bo aż się niedobrze robi. Po cholerę ja mam iść te Twoje śmieszne wybory? Wysiak już Ci to ładnie wytłumaczył. Oni się ze sobą zamieniają co 4 lata, dla państwa i obywateli nie robią nic, o przepraszam potrafią jeszcze podwyższyć podatki. Dla mnie i dla większości Polaków, którzy chcą po prostu normalnie żyć jest to bez znaczenia, która gęba będzie częściej w telewizji. Palikot już swoje 5 minut miał, co zrobił? Korwin szkoda gadać.
..Zwycięstwo PiS oznaczałoby spektakularny koniec t.zw. prawicy ;) Lewica szybko wróciłaby do łaski wyborców z całkiem "przyziemnych" przyczyn. To z czym (gorzej lub lepiej) daje sobie radę PO - względna stabilizacja gospodarcza - z przyczyn polityki "wewnętrznej" i "zewnętrznej" PiS, stanęłoby na głowie ;) A sytuacja gospodarczo-społeczna jest inna niż za poprzednich rządów PiS-u, znacznie bardziej "na krawędzi". ;) Już nie może PiS liczyć na to że wystarczą "kosmetyczne" zabiegi i będzie się można poświęcić "umacnianiu się w fotelach" serią pokazowych wystąpień w tępieniu "wrogów" wewnętrznych i zewnętrznych. Kontynuacja takiej polityki jeszcze szybciej doprowadzi do "przesileń" społecznych, szybko też zakłóci równowagę w stosunkach zagranicznych. Dalej już będzie "z górki"..
A odnosząc się do tytułu wątku, ja się tego "nie obawiam", mnie to bawi ;)
[34] pytanie co mógł zrobić sam Palikot w PO?? Nie traktuje go jak zbawcę narodu tylko daję mu szansę.
Jeśli nie lepiej to przynajmniej będzie śmieszniej w sejmie.
[35] jeśli PiS wygra to znaczy że ten kraj musi przejść chorobę do końca aby pozbyć się złudzeń.
tak z mojej strony to nie wiem na kogo głosować
PO - partia bezideowa, mafijna, nieudolna, jedyne co robi to straszy....kaczyńskim
PIS - jedyna zaleta to, że faktycznie chcą rządzić i zmieniać kraj, tyle że nie wiedzą jak i w którym iść kierunku, ekonomią zupełnie się nie zajmują.
SLD - partia bezideowych kolesiów, oportunistów głodnych stołków, chcą zdobyć władzę dla jej samej.
Palikot - cham, prostak, z przerośniętym ego, chorągiewka (swego czasu wydawał ozon- pismo prawicowe, by teraz być zajadłym krytykiem prawicy) jedyną jego zaletą jest faktyczna pracowitość, z drugiej strony nikt za nim nie stoi, nie ma żadnego zaplecza intelektualnego.
PJN - trudno mi cokolwiek o nich powiedzieć, poza tym, że nie dostaną się do sejmu
Korwin - o ile w wielu kwestiach mam z nim zbieżne zdanie, to w innych po prostu bredzi zupełnie ignorując stan rzeczy zastanej jak np. ZUS, chcąc go finansować z prywatyzacji - co jest po prostu pomysłem absurdalnym.
Nie , Manolito - jeżeli PO "straszy" Kaczyńskim to widać ma do tego podstawy ;) Oprócz tego, robi co może (a to jest najważniejsze) dla stabilizacji gospodarczo-społecznej. Ma na wielu odcinkach tego "frontu", wyniki słabe ale rozsądnie panuje nad sytuacją. Patrząc bez ideologicznych pobudek, usiłuje "dać Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek" ;) I to się udaje.
A gdyby tak w następnych wyborach zgłosić GOL ( Gwardia Obywatelsko-Liberalna ? ) do startu ?
Żeby zbytnio nie czekać i aby sporów nie produkować ustalmy podział najważniejszych resortów
Premier -
LooZ - minister sportu
Raziel -
Manolito -
Bramkarz - minister obrony narodowej
Kspis -
Flyby -
Szczerze powiedziawszy tylko te ministerstwa mają pewną obsadę. Resztę zostawiam do uzgodnienia.
Zauważam że panowie reprezentują zgoła odmienny pogląd na wiele spraw ale czyż to nie byłoby zabawne stworzyć taki stwór ...pfu twór polityczny ? Ja skromny sługa boży zadowoliłbym się ministerstwem rybołówstwa ponieważ li tylko ziołami i wodą krystaliczną z górskich potoków się żywię na uciechy doczesne wszelakie nie bacząc
kto sponsorował te g***, bo wyniki wydają się być podejrzane? no ale tak to już bywa ze statystyką
Ewentualne zwycięstwo PiS-u (wątpliwe, już PO się postara o nakręcenie histerii) jest BEZ ZNACZENIA, ta partia nie ma ŻADNEJ zdolności koalicyjnej i Kaczyński, widząc profity z pozostawania "niepokornym ruchem oporu przeciwko moskiewskiej okupacji", doskonale o tym wiedział wpędzając ją w taki róg.
PiS, czysto teoretycznie, mógłby stworzyć koalicję, chociażby z PJN i PSL. Sęk w tym, że Kaczyńskiemu do rządzenia najwyraźniej nieśpieszno. Staniszkis może sobie opowiadać godzinami o młodych, zdolnych PiSowcach ze Szczerskim, Wiplerem czy nieco starszym Naimskim; i tak w powszechnym odbiorze liczy się twarz Fotygi. PiS nadaje się w tej chwili na śmietnik historii, staje się swoistym zakalcem - niezdolnym do rządzenia, niezdolnym do rozliczania rządzących, ale też zbyt silnym w swojej obecnej formie, by się zmienić (zarazem zbyt słabym, by tego dokonać) albo po prostu rozpaść.
Danger,wszystko piękne,co piszesz.Tylko,że ja już mam prawo głosu w tym kraju od nastu lat,i niestety wszyscy po kolei na których oddawałem swój wydawało mi się cenny głos,w końcu robili mnie w jajo.Co innego mówili w kampanii wyborczej,a co innego robili po wyborach.Pewnie,trzeba brać,,poprawkę''na obiecanki wyborcze,ale robienie z wyborców idiotów ma pewne granice.A poza tym jeszcze jedna sprawa dotycząca ordynacji wyborczej;jest tak skonstruowana,że niektóre gęby widzę w ławach poselskich już od wielu,wielu lat,i nie można się ich pozbyć.Startują bowiem w swoich okręgach wyborczych z czołowych miejsc na listach wyborczych.Czyli układy,układy,układy...
Jeśli nie chcecie by tacy ludzie jak ci ponizej, reprezentowali Polskę, to nie głosujcie na PiS:
To raczej takie dumania nie mają znaczenia, Taven ;) ..W wątpliwym wypadku wygrania wyborów Kaczyński jest gotowy na najbardziej "egzotyczne" koalicje, włącznie z zagłaskaniem ewentualnych partnerów "na śmierć" ;) Prawdą jest że po linii "ideowej" tylko PO by pasowała - w jej wypadku liczyłby na "kryzys przegranych wyborów", co musiało by się odbić na spójności partyjnej PO. I stamtąd usiłowałby "wydostać" liczące się nazwiska wraz z zapleczem "administracyjnym". To wbrew pozorom nie byłoby takie trudne - wystarczyłoby podrzucić parę tematów mediom. Tematów dętych a starych - n.p.celujących w odpowiednio odświeżoną "aferę hazardową" (zaplecze Kamiński i spółka jest ;)) - utytłaną dodatkowo w "sos smoleński" i narodowe cierpienia. Można by było nareszcie na ulicach rozpętać festyn "zwycięstwa", skutecznie zagłuszający nie tylko media ale także resztki rozsądku ewentualnych koalicjantów. Cóż się nie robi dla "ojczyzny ratowania" powiedzieliby sobie niektórzy politycy i wsadziliby sobie po kaczym piórku w zadek. ;)
Zgadzam się z tobą Flyby.U wielu chęć rządzenia jest tak ogromna,że zrobią wszystko by dostać się do władzy,nieważne z kim.Dlatego mam tyle pogardy dla tak zwanych,,elit politycznych'' w Polsce.
Celem każdej partii jest zdobycie i utrzymanie władzy. Robienie z tego wielkiego halo to tak jak wypominanie urwie, że się urwi tudzież, że piekarz piecze chleb i bułeczki
andrey226 ..Pogardę można mieć ale lepiej ją (w dobrze pojętym interesie społecznym) ukrywać ;) Odsądzanie od czci i wiary polityków o tyle jest pozbawione sensu, że tak naprawdę oni pochodzą spośród nas - reprezentują nasz poziom pojmowania wartości społecznych i politycznych. To my sami dokonujemy wyboru (przynajmniej w teorii) chcąc lepiej (lub zabawniej) żyć. ;)
Jak pewnie zauważyłeś zabawne filmiki "krytyczne", operują zbitkami tego co nazywamy polityką - pomijają społeczne przyczyny istnienia słabości politycznych (n.p. sprawa KRUS) a wolą skupiać się na zjadliwościach najczęściej personalnych ("banda czworga") ..Komuś kto je podpisuje z całą powagą "cała prawda" mogę spokojnie odpowiedzieć "g...o prawda", z całym szacunkiem dla zapału jaki włożyli w niego "twórcy" ;)
Oczywiście spora część z nich to całkiem udana satyra polityczna - zdaje się że już nie ma popularnych pisemek co się nią w swoim czasie zajmowały - może szkoda a może nie ;)
PO/Palikot -> to by była najlepsza możliwa koalicja na dzisiejsze czasy. Palikot zmusił by do pracy Tuska. Przynajmniej tak mówi...
Mój Boże
Polską od 20 lat rządzi przede wszystkim PSL. To jest paranoja naszego systemu - ledwie kilka procent poparcia, a sporo władzy przez te kilka lat. Pytanie - z kim PSL będzie rządzić w następnej kadencji?
Palikota zaczęli dopuszczać do debat i już ma 4%. Wszyscy publicyści wieszczyli mu pożegnanie z polityką, pewnie znajdą wytłumaczenie, gdy ten dostanie się do sejmu. Szkoda, że PJN stoi na tym swoim jednym procencie. Marzenie o dostaniu sie ich do sejmu przy jednoczesnym niedostaniu się Kluzikowej oddala sie nieodwołalnie.
Flyby, ta mała tuskowa stabilizacja zbudowana jest na dwóch fundamentach, pierwszy to papiery dłużne czyli lawinowo rosnące zadłużenie jak i koszta jego obsługi, a drugim filarem jest kasa z UE gdy ta się skończy, ten "kolos" stojący na glinianych nogach po prostu się rozleci.
Ja najpewniej zagłosuję na partie Jarka bo obserwując jego działania w gospodarce w czasach gdy rządził PiS i jego program oraz ludzi jakich ma do dyspozycji to najlepszy wybór dla Polski.
Rząd PO nie dba o nas, tylko załatwia interesy różnych grup np ostatnie ustawy o nasiennictwie (dobrze że prezydent się wystraszył i zawetował) czy wydobywaniu surówców. W ciagu ostatnich 20 lat rzady PiS były najlepsze, aż szkoda że mieli takich niedobrych koalicjantów. Szkoda że nie doszli do władzy po w 90 roku to zrobiliby porządek w tym szambie. Z drugiej strony juz widze te wiadra ekstrementów które znów będą się na nich lały codziennie na wszystkich maintreamowych kanałach medialnych jakby znów wygrali wybory. GW chyba musiałaby zatrudnić "dostarczycieli sliny" dla swoich etetowych plwaczy. A Stefan chybaby się przekręcił z apopleksji, biedulinek.
Chciałbym usłyszeć wiecej o dokonaniach Jarka w gospodarce,bo nic mi o tym nie wiadomo
Moj poziom antypisowstwa jest na poziomie antypełowstwa, ale przy "oraz ludzi jakich ma do dyspozycji" parsknalem przerazliwym smiechem.
W ciagu ostatnich 20 lat rzady PiS były najlepsze
Mamy przykład człowieka chorego umysłowo, przecież nikt zdrowy psychicznie nie zagłosowałby na PiS - to nie moja teoria, ale niepodważalny fakt.
A to zdanie, że rządy PiS są najlepsze to już totalne przegięcie, coś takiego gada jedynie pierdo*nięty człowiek.
BTW. Najlepszym rządem był rząd AWS - oni jako ostatni odważyli się robić niepopularne, ale szalenie potrzebne reformy, będąc świadomym, że w ten sposób przerżną wybory.
Wiele osób które pamięta czasy PiS jako bardzo dobre zapomina o jednej rzeczy. Po prostu oni byli przy władzy w dobrym okresie - była dobra koniunktura, zaczęliśmy dostawać kasę z Unii itp. działalność PiS-u miała bardzo niewielkie znaczenie dla jakości życia 2005-7.
Podobnie Amerykanie mieli z prezydenturą Clintona. Do dziś bardzo dobrze ją wspominają, gdyż USA było wtedy w znakomitej sytuacji gospodarczej, z którą niewiele wspólnego miało to, jak on rządził krajem.
Manolito, jakie to "fundamenty" zafunduje naszej gospodarce PiS ? Co zrobi jak zabraknie owej "kasy" z Unii, już nie mówiąc o "papierach dłużnych", unieważni je ? ;) Będzie apelować do najbogatszych czy po prostu zacznie ich "ich strzyc" ?
Promilus pyta z kim będzie rządził PSL ? Gdyby wygrało PiS, PSL nie zaryzykuje przy "pierwszym rozdaniu" koalicji - zostanie w opozycji, czekając na "przesilenie" - bo to jednak pragmatycy, poczekają ;)
Oczywiście takich stwierdzeń "W ciagu ostatnich 20 lat rzady PiS były najlepsze" oraz tego że PiS miał w okresie swoich rządów "złych koalicjantów" traktować poważnie nie można. Zrobił wszystko aby owych koalicjantów "zdołować", sądząc że w nowych wyborach elektorat tych partii doceni "wielkość" PiS-u ;)
Z jednej strony posty, że lata 2005-2007 były dobre, bo była dobra sytuacja gospodarcza i to nie zasługa PiS-u. Z drugiej takie, że dzisiaj jest dobrze, ale to nie zasługa PO, bo mają do rozdania kase z Unii. Wniosek optymistyczny. Życzmy sobie kolejnych dobrych lat, by inni musieli szukać usprawiedliwień;)
no jak to, przecież jest! jeśli masz inne zdanie to jesteś pisowcem i szukasz dziury w całym
Oczywiście - czy było dobrze, widzi się wtedy kiedy jest gorzej. Ponieważ "dobrze" było za PiS, teraz musi być gorzej. Kiedy wygra PiS może być tylko jeszcze gorzej bo już swoje "dobrze" miał i teraz błąka się ono gdzieś tam w przeszłości ;)
Jest gorzej, bo od czasow AWSu nikt nie ma jaj do reform, a reformy w tym kraju wymaga kazda jedna dziedzina zycia.
Reformy w każdej dziedzinie życia ;) Obawiam się że owe "dziedziny życia" (które swojego czasu już były reformowane i sporo je to kosztowało) na więcej mogą nie mieć ochoty. Swojego czasu (czasu reform) te "dziedziny życia" stosunkowo niewiele miały do stracenia. Teraz niektórym "dziedzinom" jest całkiem wygodnie (choć się do tego nie przyznają) i jakieś tam nowe reformy mogą je cisnąć w miejsca intymne.
Jak w 2005 wyjezdzalem z Polski to tez byla wina PiS i kaczynskich.
Podejrzewam, ze znajdzie sie kilku swiatlych emigrantow ktorzy spokojnie potwierdza taka wersje wydarzen.
Flyby, nie wiem po co piszesz do mnie o pisie, bo ja nigdzie nie napisałem, że są recepta na nasze bolączki.
promilus1, w grecji też mieli stabilizacje opartą na pożyczkach i kasie z UE na rozwój, jak to się skończyło obaj wiemy, a co ciekawe np. w takiej argentynie w 2001 zadłużenie przekroczyło "ledwie" 50% pkb, wystarczyło, że rynki przestały wierzyć w jej wypłacalność i zwyczajnie przestały ją finansować, taki scenariusz dla nas więc jest już w zasięgu ręki.
Manolito - jedno jest pewne jak pis dojdzie do wladzy to przy ich nieudolnosci ( wrecz juz przyslowiowej) na pewno wpadniemy w olpoty ,Najlepsze ze elektorat pisu bedzie potem wierzyl ze to byla wina spisku mediow niemieckojezycznych gazet i parszywych spekulatnow.
A Jarek chcial ale mu nie dali :)
Belert --> Podobno jeszcze pare rzeczy jest pewnych jak pis dojdzie do wladzy, miedzy innymi kury przestana znosic jajka, a krowy dawac mleko.
spoiler start
Bosz, zeby stary chlop opowiadal takie glodne kawalki..
spoiler stop
wysiak - głodne, nie głodne, ale jeżeli poważnie rozważają na ministra finansów jakiegoś wygadanego dwudziestoparolatka, to czego się spodziewasz po ich rządach ? To nawet śmieszne nie jest, to jest tragiczne.
"taki scenariusz dla nas więc jest już w zasięgu ręki"
Właśnie Manolito - scenariusze są znane ;) I żadna populistyczna partia opierająca swoje istnienie na trąbieniu o wiecznych rozliczeniach z tymi czy tamtymi - nie jest lekarstwem na zagrożenia gospodarcze.
Wiara w swoistą mitomanię może napędzić kariery personalne (młodzi naprzód ;)) które niestety szybko skoryguje rzeczywistość. To już było za PiS-u przerabiane. Ale pozostaną błędne zaległości (tych partii, tamtych partii) wzajemnie sobie podrzucane z przewinieniami - których nikt nie będzie w stanie odrobić.
Wcale mnie nie zdziwiła popularność PiS-u wśród młodych - po prostu młodzi nie są w stanie rozeznać całego ogromu odpowiedzialności i zagrożeń a namiętnie kochają hasła i hasełka ;) Jak to napisał wysiak w spoilerze " stary chłop opowiada głodne kawałki" - widać wysiak zapatrzył się na Hofmana ;) To wysiaku nie są "głodne kawałki", tylko doświadczenie którego Ty tyle masz, ile brudu za paznokciami (a mam nadzieję że jesteś czysty men) ;)
"Wcale mnie nie zdziwiła popularność PiS-u wśród młodych - po prostu młodzi nie są w stanie rozeznać całego ogromu odpowiedzialności i zagrożeń a namiętnie kochają hasła i hasełka ;)"
A gdy pare lat temu mlodzi masowo popierali PO, to byli tacy madrzy, dojrzali i odpowiedzialni, wcale nie nabierali sie na dzis juz kompletnie skompromitowane hasla i haselka PO, co nie?
"Wcale mnie nie zdziwiła popularność PiS-u wśród młodych - po prostu młodzi nie są w stanie rozeznać całego ogromu odpowiedzialności i zagrożeń a namiętnie kochają hasła i hasełka ;)"
LOL. To chyba powinno trafić do jakiegoś Hall Of Fame GOL'a.
A gdy pare lat temu mlodzi masowo popierali PO, to byli tacy madrzy, dojrzali i odpowiedzialni, wcale nie nabierali sie na dzis juz kompletnie skompromitowane hasla i haselka PO, co nie?
Nabierali się, oczywiście, co GOLowi wyborcy (oczywiście ukryci, oficjalnie nikt na nich nie głosuje) PiS nie raz podnosili, a ogólnie w internecie ci wyborcy noszą od 2007 zaszczytne miano 'pryszczy'. Trochę starsi zaś noszą miano lemingów.
Dyskusja o PISie i PO apropo polityki to tak jakby dyskutować czy lepiej jeść makaron widłami czy łopatą
spoiler start
nie nie głosuje na JKM
spoiler stop
Widzisz wysiaku ja w ogóle nie pamiętam hasełek PO ;) To właśnie ilustruje sposób podejścia do wyborów.
Hasła, filmiki, spoty i te inne partyjne wysiłki kompletnie mnie nie obchodzą (chyba że w ramach rozrywki). Staram się choć pobieżnie poznać program partii wraz z jej zapleczem fachowców - przede wszystkim pod względem gospodarczym. Reszta jest "wymienna" ;) Kiedy dana partia ponad gospodarkę z uwarunkowaniami społecznymi stawia względy ideowe - dla mnie jej nie ma. Proste ?
Jesteś dobrym przykładem LooZ (z tymi swoimi "reformami w każdej dziedzinie życia") na słuszność tego co napisałem a z czego usiłujesz się wyśmiewać ;)
Scatterhead - mimo wszystko do makaronu widły są lepsze ;)
"Widzisz wysiaku ja w ogóle nie pamiętam hasełek PO ;)"
No widzisz, masz pamiec taka kiepska, czy po prostu pamietasz az tak wybiorczo, na wzor twoich 'nieliteralnych interpretacji' wypowiedzi? Mlodzi najwyrazniej maja pamiec lepsza, co tylko im sie chwali.
Flyby: Obawiam sie, ze porownujac twoja i moja wiedze o polityce i doswiadczenie w niej wystawilbys sie na niezle posmiewisko. No, ale spoko, mozesz mnie uwazac za ukrytego wyborce PiSu (:D) i "mlodego wyborce (ciekawe do kiedy jest sie mlodym wyborca, jak mi blizej do 30 niz 20 to tez jestem mlody?) nie bedacego w stanie rozeznac calego ogromu odpowiedzialnosci i zagrozen" :D
Jeżeli mam wybierać między sektą a mafią to jednak chyba biorę mafię. Sekta za bardzo chce sterować moim życiem i zaglądać pod kołdrę bo na tym się zna. Mafia ma mnie w dupie bo interesuje ich krecenie swoich brudnych interesów.
Flyby, tak zapytam z ciekawości na kogo ostatnio głosowałeś? jaki program i zaplecze fachowców danej partii skłoniło cię do oddania swojego głosu na nią? jakaż to partia nie opiera się na hasełkach i wreszcie czy wprowadziła swój program gospodarczy skoro głównie na niego zwracasz uwagę?
ElvesBrew, a jak ci niby ta sekta zaglądała pod kołdrę? ;)
No prosze, jak chcą to potrafią ustawy w 4 dni uchwalić :D
-->Manolito
Sekta od czasu do czasu zapodaje swoje genialne pomysły. A to utrudnienie rozwodów, a to kredyt na preferencyjnych warunkach tylko dla małżeństw najlepiej ze ślubem kościelnym. a to rejestrowanie konkubinatów, a to katolickie wychowanie do zycia w rodzinie w szkole
oczywiscie sprzedaż srodków antykoncepcyjnych od 18 roku zycia itd.
Zbyt pewny jesteś siebie, LooZ ;)..Rzeczywiście nie mam za sobą partyjnych staży. Jeżeli na tym opierasz swoją wiedzę o polityce mogę Ci tylko współczuć ;)
Pamięć wysiaku to Ty dopiero będziesz miał. Z wyjątkiem pamięci o swoich błędach.
Głosowałem Manolito na PO - i to nie ze względu na ich obietnice wyborcze. Uważałem że dają najlepszą nadzieję na stabilny rozwój gospodarczy z zabezpieczeniem najistotniejszych potrzeb społecznych. I nie pomyliłem się.
Jeszcze raz - nie interesują mnie pochody i obchody, rocznice i znicze - to powinno towarzyszyć rządzeniu dyskretnie, nie na pierwszym planie. Powinno być obudową społecznego życia a nie receptą na pomyślność gospodarczą i siłę kraju oraz obowiązującą normą.
Nie rob z siebie debila. Staze sa po to, by zdobywac doswiadczenie.
Lepszy mlody stazysta niz stary cap, ktorego cale zycie to forum internetowe.
Niech to szlag przecież jak PiS dojdzie do władzy to kraj obróci w ruinę.
I jeszcze coś. Nie wiem co za bałwany głosują na tego Palikota. Przecież ten człowiek zajmuje się jedynie sobą i swoją popularnością. Tylko na tym mu zależy. Co to z niego z polityk, on jest od szumu jedynie. Jego partia jako partia rządząca to byłby jeszcze gorszy burdel niż PiS.
Niech już wygra to PO.
Flyby: Mam za sobą studia na najlepszym wydziale politologicznym w Polsce (czyli UWr, uczciwie przyznaje ze skończone w Opolu), działalność w Młodych Konserwatystach i PO za małolata (dopóki się nie zorientowałem ze to burdel i prostytucja ;)) + zainteresowanie polityka/geopolityka i historia od lat kilkunastu, średnio wiec do mnie pasuje określenie które próbowałeś mi przypisać, szczególnie ze jednych i drugich mam za idiotów. Do dzisiaj znam zresztą pewnie z połowę posłów i senatorów PO i PiSu z Opolszczyzny i w dużej mierze niestety potwierdzają moją opinię.
Bramkarz
Bramkarz broni, Bramkarz radzi, Bramkarz nigdy was nie zdradzi ... logicznym jest więc obsadzenie cie w roli Ministra Obrony Narodowej. Looz jako naczelny ultras może tylko dostać tekę ministra sportu.
Na inne stanowiska ciężki jest wybór ... tylu znamienitych kandydatów .. ah cóż za ton, co za miara w każdym zdaniu
Znowu troll matoł topgun666 się odezwał - "Staze sa po to, by zdobywac doswiadczenie" Zwłaszcza po różnych partiach - można wtedy zostać nawet europosłem :) Propagandowy pajacyk jak zwykle usiłuje obrażać - kliknij się w swoje szmaciane czółko. ;)
Przyjmuję za prawdę Twoje oświadczenie LooZ i jest mi przykro że facet po studiach politologicznych wyraża się o partiach politycznych w stylu, "burdel i prostytucja" ..Wolałbym nie dociekać co jest przyczyną takiego stanu rzeczy - jakość studiów czy słabości osobiste i towarzyskie. ;)
Aby nie brzmieć niegrzecznie i gołosłownie - z czasem wszystko do czego się lgnie i co się poznaje okazuje się niedostateczne. To cena za dwuznaczność pojęć i naszych wyobrażeń o rzeczywistości. Jeżeli nie zrobi się odpowiednich poprawek, zostaje popiół w gębie i rozczarowanie w duszy. Mam nadzieję że nie zrozumiesz mnie źle - to nie jest pouczenie czy przycinki.
Flyby: Jak to co jest przyczyna? Burdel i prostytucja. Wiesz ile osob aktywnych w lokalnych strukturach PO i PiSu na Opolszczyznie utrzymalo miejsca na listach zaproponowane przez zarzady wojewodzkie? 10%. Reszta wyleciala calkiem, albo zdobyla tak fantastyczne miejsca jak np 12. W zamian mozna wybrac bezgranicznych wlazidupow, albo osoby znane z tego, ze startuja w wyborach.
LooZ ..przecież dokładnie takie same rzeczy dzieją się po innych partiach. To taka "mechanika partyjna" która jest tylko odbiciem przyjętych i aprobowanych stosunków społecznych. Aby przybrała inne formy trzeba prawie pokoleń. Tego się nie załatwi reformami.
LooZ, podziwiam Cię , że chce Ci się tyle gadać z tym panem. To jest oczywiste, że nawet jak go już przyciśniesz do rogu to będzie do upadłego Ci wciskał, że myślisz tak jak myślisz bo jesteś za młody i głupi:) pogódź się z tym.
Zresztą, ktoś kto zamieszcza takie wpisy "Głosowałem Manolito na PO - i to nie ze względu na ich obietnice wyborcze. Uważałem że dają najlepszą nadzieję na stabilny rozwój gospodarczy z zabezpieczeniem najistotniejszych potrzeb społecznych. I nie pomyliłem się." zaczyna chyba każdy dzień od jointa i na jednym nie kończy.
Rety, Raziel - chyba se rzeczywiście zajaram na widok Twojej ksywki. Skąd Ty chłopie wiesz żem spragniony Twoich krytyk jak kania dżdżu ? ;)
..i jak już sobie sztachnę, to się zapytam - gdzieś Ty wyczytał że uważam Ciebie za młodego i głupiego ?
I na odmianę palnę Ci komplemencik. Jesteś już prawie stary (mam nadzieję że nie łysiejesz?!), masz dobrą pracę, dzieci i jesteś przyszłością narodu. Zadowolony?
Tak swoją drogą to dzisiaj ciekawy odcinek Tomasza Lisa: Palikot, Hoffman, Kalisz, Kowal, Żelichowski i ktoś tam jeszcze.
Tylko gdzies Flyby wyczytal, ze Raziel pisal o sobie? Znowu 'nieliteralna interpretacja', czy zwykly brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem?
Looz, ludzie po politologii, maja troche inne podejscie niz zwyczajni partyjni klakierzy, ktorych zadaniem jest kreowanie okreslonych pogladow na forach, no i oni nie moga napisac "burdel i prostytucja" ;)
A nie pisał o sobie, wysiak ?! Odwołuję komplemencik.
..mmm, poza tym powaga. Lutz. On coś insynuuje. Uparcie. ;(
Nie wiem czy myslal o sobie przy pisaniu, czy nie, nie umiem czytac w myslach przez internet - w kazdym razie z napisanego tekstu to nie wynika.
To, ze uwazasz go za 'mlodego i glupiego', to mozna z kolei wnioskowac z twoich wlasnych wypowiedzi - skoro za 'mlodego i glupiego' uwazasz np mnie, a jestem od Raziela sporo starszy - ale on tego nie napisal.
Kłopot z Tobą wysiak ;) Bo te Twoje wnioskowanie, ech ..To gdzie ja napisałem że uważam Ciebie "za młodego i głupiego" ? I zaraz będę przepraszał ;)
Nie czytam całego wątku, bo po przeczytaniu tego:
jeżeli PO "straszy" Kaczyńskim to widać ma do tego podstawy ;) Oprócz tego, robi co może (a to jest najważniejsze) dla stabilizacji gospodarczo-społecznej.
mam na dzisiejszy wieczór dość.
"To wysiaku nie są "głodne kawałki", tylko doświadczenie którego Ty tyle masz, ile brudu za paznokciami (a mam nadzieję że jesteś czysty men)"
"Pamięć wysiaku to Ty dopiero będziesz miał. Z wyjątkiem pamięci o swoich błędach."
Jako, ze ja nie mam zwyczaju interpretowac nieliteralnie, i widze tylko to, co jest napisane, to musze prosic o pomoc - wyjawisz, co chciales konkretnie przez te zdania przekazac, jesli nie w skrocie 'mlody i glupi'?
PrzemoDZ ma dość ;( ..ma dość cytowania ;( Słusznie, pisanie komentarza mogłoby go dobić.
Co proszę, wysiak ? Co ja mam niby za Ciebie interpretować ? W tekście który zamieściłeś nie ma sformułowania "młody i głupi" ;) Tym razem w jakiego pisowca "od przekręcania" się bawisz ? Znowu w Hofmana ? Pełno tam zresztą takich speców którzy widzą, słyszą i czytają "po swojemu". A kiedy mówią, jest jeszcze gorzej. ;)
Z przykrością powtórzę: " Pamięć wysiaku to Ty dopiero będziesz miał. Z wyjątkiem pamięci o swoich błędach." Aktualne.
Ja najpewniej zagłosuję na partie Jarka bo obserwując jego działania w gospodarce w czasach gdy rządził PiS i jego program oraz ludzi jakich ma do dyspozycji to najlepszy wybór dla Polski.
Tak ciekawoscia sie kierujac - jakie byly te dzialania gospodarcze PiSu w latach ich rzadow, ktore sprawiaja, ze partia ta jest dla mnie, Polaka, najlepsza do dyspozycji?
Ja sobie tych fenomenalnych dzialan ekonomicznych nie przypominam ( oprocz prosperity na rynkach finansowych globalnie i schedy po poprzedniej wladzy ).
Może odpowiem za kolegę.
PIT 18 i 32
obniżenie akcyzy na paliwo
uchwalenie ulgi na dzieci w podatku dochodowym
Chyba żaden inny rząd w III RP nie zastosował obniżki podatków na taką skalę (dobry był jeszcze rząd Millera, który obniżył CIT z 28 do 19 i akcyzę na wódkę).
Chyba dzieję się to czego wielu się obawiało...
Co? Wódka drożeje?
http://www.youtube.com/watch?v=WWaLxFIVX1s
PO/Palikot -> to by była najlepsza możliwa koalicja na dzisiejsze czasy. Palikot zmusił by do pracy Tuska. Przynajmniej tak mówi...
Gdybyś chodź trochę znał realia dzisiejszej sceny politycznej wiedziałbyś, że taka koalicja praktycznie nie ma prawa bytu.
Flyby --> Co, znowu klopoty z czytaniem ze zrozumieniem? Przeciez wyraznie napisalem, zebys nic nie interpretowal, tylko prosto wytlumaczyl co miales na mysli piszac zdanie "doświadczenie którego Ty tyle masz, ile brudu za paznokciami" - skoro twierdzisz, ze moja interpretacja jako 'mlody i glupi' jest bledna.
To, ze w tworczym interpretowaniu jestes mistrzem, to wiemy od dluzszego czasu, chocby stad
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10890778
Dlatego wlasnie prosze o wyjasnienie prostymi slowy.
Zapewniam wszystkich łudzących się,że nie ma wśród obecnych partii siły,która
chciałaby poważnie zreformować kraj;jest tylko konflikt interesów(kto czytał 'Potop'
to wie co powiedział książe Bogusław do Kmicica)i zakreslania coraz to większych wpływów.
Najbardziej mnie śmieszy to,jak ktoś mi mówi że to moj obywatelski obowiazek brac udział
w wyborach,a ja twierdze ze to przywilej.Nic się nie zmieni.
Kolejnymi gośćmi ''Faktów po faktach'' są profesorowie Paweł Śpiewak i Janusz Czapiński, którzy zastanawiają się, dlaczego najmłodsza grupa wyborców woli PiS od PO. Prof. Śpiewak przyznaje, że osoby w wieku od 18 do 24 lat są największym kłopotem dla Platformy, bo większość z nich pamięta rządów Kaczyńskiego i nie działa na nie straszak ministra Ziobry - ''dlatego mogą głosować zgodnie ze swoimi poglądami''.
Cóż kiedyś popularne było hasło "Mam poglądy ale się z nimi nie zgadzam" :P
Prostymi słowy, wysiaku: Nie napisałem "młody i głupi".. ;) Nie ma także tego znaczenia wyrwany z kontekstu cytat o braku doświadczenia. ;) Rozumiem że chcesz wynaleźć perpetuum mobile na wmawianie. To szczytne zajęcie ale nudne, więc na tym koniec.
"Prostymi słowy, wysiaku: Nie napisałem "młody i głupi".."
Jestes naprawde niesamowicie pocieszny gdy tak sie wijesz i wykrecasz. Tylko ze ja nigdzie nie stwierdzilem, ze "napisales" 'mlody i glupi' - ja stwierdzilem, ze mnie za takiego "uwazasz, co mozna wnioskowac z twoich wypowiedzi" (post [104]). Pozniej zas dalem cytaty z ktorych to dokladnie wynika, NIE WYRYWAJAC NIC Z KONTEKSTU, dajac pelne twoje wypowiedzi - jesli jednak nadal twierdzisz, ze cos tam zmanipulowalem, to TRZECI RAZ daje ci szanse wytlumaczenia wlasnie tego kontekstu, z ktorego cos rzekomo wyrwalem. No blagam, wytlumacz co miales na mysli piszac to o moim braku doswiadczenia i pamieci, jesli nie chodzilo ci o zbycie mnie jako 'mlodego i glupiego'. Podejmiesz sie, czy znowu tylko wyprodukujesz cos nie na temat?
Flyby, tak? poza tym, że chyba przespałeś rządy ryżego, to wytłumacz nam jak ma się do stabilnego rozwoju gospodarczego zwiększenie zadłużenia w ciągu jednej kadencji o blisko 40% (300mld), gdzie są te liniowe podatki? likwidacja krus/zus? dlaczego zwiększa się podatki? dlaczego liczba biurw powiększyła się o 1/4? dlaczego okrada się NBP z kasy, dlaczego kradnie się z rezerwy demograficznej? i wreszcie co to znaczy zabezpieczenie najistotniejszych potrzeb społecznych?
<---- dla wysiaka Za SZANSĘ dziękuję, daj ją sobie
Milutko GW ujęła dyskusję Śpiewaka z Czapińskim lecz niezbyt ta relacja odpowiada rzeczywistej wypowiedzi prof. Śpiewka - tutaj można jej posłuchać "na żywo":
http://www.tvn24.pl/28377,1717160,1,1,fakty-po-faktach,fakty_wiadomosc.html
Żeby Ci odpowiedzieć wyczerpująco, Manolito musiałbym napisać spory elaborat. Na szczęście, skoro uważasz że "przespałem rządy ryżego", powinny Ci wystarczyć moje wyrywkowe osądy. Właśnie dzięki rosnącemu zadłużeniu została utrzymana stabilność gospodarki. Tak, cena spora, lecz innego wyjścia nie było. Następne uwagi tyczą się obietnic wyborczych czy zamierzeń, które - albo zostały potraktowane "kosmetycznie", albo przełożone na ewentualną "drugą" kadencję ;) Odnośnie podatków "liniowych", zdania nie mam a tych "rosnących" nie odczułem. Rosnąca ilość biurw, przekłada się na małe bo małe ale jednak zauważalne udogodnienia po urzędach. Okradanie NBP brzmi trochę śmiesznie bo to jest tak jakby państwo okradało siebie. Wprawdzie rozumiem (z ostatnich wypowiedzi PiS-u zwłaszcza) że państwo jest tylko wtedy kiedy rządzi PiS ale nie przesadzajmy. To samo tyczy się "rezerwy demograficznej". Co to znaczy zabezpieczenie najistotniejszych potrzeb społecznych? To znaczy na przykład że pomoc socjalna jest zbyt duża a zasiłek dla bezrobotnego z ambicjami przewyższa emeryturę. ;) To jest złośliwość ale nie do końca - to po części prawda, której by i PiS nie sprostał. ;)
"Jeżeliby się okazało, że jakikolwiek z członków Ruchu Palikota obejmie stanowisko ministerialne, to ja składam mandat. Nie powstaliśmy po to, aby brać stanowiska."
To powiedzial Palikot. To czego on chce?
Gdyby Jarek był odrobinę sympatyczniejszy i nie pluł jadem na wszystkie strony ...
Gdyby Ziobro konferencji triumfalnych nie odprawiał, wcześnie nie oskarżał
Gdyby Fotyga wykazała się większą starannością w polityce zagranicznej
Gdyby Dorn nas w kamasze nie brał i gdyby Kurski tak nie kłamał
To chyba bym aż na PiS zagłosował
"Jeżeliby się okazało, że jakikolwiek z członków Ruchu Palikota obejmie stanowisko ministerialne, to ja składam mandat. Nie powstaliśmy po to, aby brać stanowiska."
To powiedzial Palikot. To czego on chce?
Robić zadymy. W końcu to jest to w czym Palikot czuje się jak ryba w wodzie. W komisji przyjazne państwo już był jakiś nieswój: przygaszony, bez pomysłów. :)
Flyby,
1. ciekawa hipoteza, czyli wzorem grecji należy wydawać by utrzymać stabilność gospodarczą? czyli przejadać cały wzrost gospodarczy zamiast reformować/oszczędzać ?
2.co do ilość biurw, we francji przy dwukrotnie większej liczbie mieszkańców mają 300 000 urzędasów, u nas ta liczba przekracza 600 000, do tego ta armia przejada 1/3 budżetu państwa,
3.co do NBP , nie interesuje mnie co mówi w tej kwesti pis, po drugie jak myślisz czemu służy ta instytucja? czasem nie ma za zadanie gromadzić dewizy by gromadzić rezerwy na wypadek kryzysów, oraz regulować wartość złotówki, a im mniej ma kasy tym mniejsze jej możliwości interwencji?
4. rezerwa demograficzna została stworzona by łagodzić skutki przejścia na emeryturę pokolenia lat wyżu demograficznego lat 70/80 które już teraz wiadomo, że będzie otrzymywać emeryturę przy dobrych wiatrach 1/3 średniej swoich zarobków, a to oznacza, że armia ludzi będzie otrzymywać głodową jałmużnę
wniosek z powyższego jest taki, dla ciebie dobrze jest jak się przejada kasę, nie oszczędza, zmniejsza się możliwości instytucji odpowiedzialnych za rezerwy, zwiększa się pasożytniczą kastę urzędasów?
rezerwa demograficzna została stworzona by łagodzić skutki przejścia na emeryturę pokolenia lat wyżu demograficznego lat 70/80 które już teraz wiadomo, że będzie otrzymywać emeryturę przy dobrych wiatrach 1/3 średniej swoich zarobków, a to oznacza, że armia ludzi będzie otrzymywać głodową jałmużnę
Tej rezerwy jest co kot napłakał. Nie bądź śmieszny, obecne rozwiązania nie wystarczą niezależnie od tego, czy rządzi PO czy kto inny.
To powiedzial Palikot. To czego on chce?
Teki ministrów dać ludziom bezpartyjnym, o czym powiedział w tym programie.
albz74, aha, czyli, że skoro jest mało to znaczy, że należy ją roztrwonić?
http://emerytury.onet.pl/prasa/polak-ma-80-tys-zl-dlugu,1,4846956,artykul.html
"Przejadamy" Manolito "wzrost gospodarczy" wzorem Grecji" ? Tak nie napisałem ale co tam ;)
Proponuję Ci lekturę tego artykułu, bynajmniej niezbyt "optymistycznego":http://forsal.pl/artykuly/544909,rostowski_polska_gospodarka_wchodzi_w_okres_powaznych_wstrzasow_z_zewnatrz.html
Masz tam też kilka danych tyczących się podatków i budżetu. Wprawdzie według Ciebie bohaterowi artykułu ufać nie warto ale dane to dane ;)
Biurokracja:http://www.hotmoney.pl/artykul/donald-tusk-koniec-z-biurokracja-w-gospodarce-15404/2 Ja sam jak to czytam mam ochotę na małe "ha, ha" ale wola i pomysły są. Zauważ że rząd i urzędy z nim związane to cała armia urzędników ;) Najoszczędniej byłoby więc bez rządu (oraz administracji) i nawet JKM byłby zadowolony ;)
Przerzucanie pieniędzy z NBP czy rezerwy demograficznej to takie niecne spekulacje względem utrzymania ram budżetu ;)
Byłym zaniepokojony gdyby sytuacja gospodarcza (pieniężna) na takie numery nie pozwalała - ale nie jest tak źle ;) Wnioskując w Twoim stylu: Kasę wciąż się przejada bo od tego m.in. jest. Dla opozycji politycznej nie może być "przejadana" dobrze, bo to nie ona ją "przejada".
Możliwości instytucji odpowiedzialnych za rezerwy jakie są takie były, bo pieniądz to rzecz "płynna". ;)
Jeżeli na miejsce pasożytów z PO przyjdą pasożyty z PiS - to ja już wolę te stare pasożyty, nażarte. Te nowe też ssać będą, a na dodatek głupio, bo bez kompetencji i rozeznania. Prędko nie będzie co ssać. ;)
albz74, aha, czyli, że skoro jest mało to znaczy, że należy ją roztrwonić?
Nie to znaczy dokładnie tyle, że nie rozwiązuje problemu. I nie sądzę, że jest trwoniona.
OK, nie mam siły już, przyczepiłeś się do tych 300 mld tak jakby Tusk je sobie wydał na loty do Trójmiasta.
Sprawdziłeś, na co poszły te pieniądze ? Ile kosztuje nas rocznie ta dodatkowa armia urzędasów i jaki to stanowi % z tych mitycznych 300 mld, użytych w każdym prawie wątku w którym zabierasz głos ?
Pomyśl dwa razy, mi też się nie podoba rozrost administracji, i niektóre wydatki ale trzeba rozróżnić rzeczy które należy zrobić od tych które można realnie zrobić. RE-AL-NIE. I nie, nie uważam, żeby to się mogło np. PISowi udać, skoro piszesz że oni byli dobrzy bo robili porządki.
Akurat jeżeli chodzi o finanse państwa to g...no nie porządki zrobili. Zafundowali państwu dodatkowe 35 mld deficytu rocznie zmniejszając podatki i składki (dzięks Zyta , i Donaldzie, ja skorzystałem) co daje jakieś 140 mld z tej kwoty jak to piszesz roztrwonionej.
Flyby, nie ustosunkowałeś się do żadnego z zarzutów, to jak, dobrze platforma zrobiła, że zadłuża kraj na potęgę? (to w kwestii tego niby "mądrego" ssania, żaden inny poprzedni rząd tak nie ssał jak platforma) nadal twierdzisz, że to dobrze iż mamy 100 000 więcej urzędasów zatrudnionych a rządów platformy? i wreszcie dobrze się stało, że kasa z rezerw NBP i rezerwy demograficznej zostanie przejedzona?
albz74, to ja tobie polecam pomyśleć dwa razy, jeśli rynki stracą wiarę w polska wypłacalność (argentyna upadła przy zadłużeniu ledwo przekraczającym 50%pkb) lub zwyczajnie zaczną wobec nas spekulować (jak ostatnio na włoszech) to te blisko 40% wzrostu zadłużenia za rządów ryżego przybliża nas do upadłości. nie mówiąc o tym, że to zadłużenie jest spłacane z naszej kieszeni (choćby ostatnimi podwyżkami vatu)
i po drugie nie czytasz uważnie, ja tam nie pozwiązuję wzrostu zadłużenia wyłącznie ze wzrostem armii urzędników, i taki przykładzik koszt ściągnięcia vatu (czyli podstawy naszego budżetu) wynosi 1/3 jego wartości i tą właśnie kwotę przejada armia urzędasów
ps. tak swoją drogą po cholerę wtrącasz jakieś kawałki o pisie? akurat ja nie jestem ich wyborcą.
A ten swoje. PiS też zadłużał, ale był najlepszy.
Najbardziej do powiększania tego zadłużenia przyczyniają się samorządy, gdzie zatrudnianie ziomków i kumotrów idzie na potęgę a tam nie ma barw partyjnych zapewniam cię. W moim miescie 8 lat rządził PiS. Naprawdę nic sensownego z tego nie wynikło, a o tym jak urzędnicy desygnowani przez tą partię ustawiali przetargi to mógłbym książkę napisać.
Dla równowagi PO jest nie lepsze. Niemniej, śmieszy mnie ta wiara ze oto z PiSem idzie sanacja, ze urzędnicy nie będą kradli i będzie porządek.
Będzie również chujowo tyle ze chujowo inaczej.
ciekawe jak wygra PIS, a jest na to szansa, jak bardzo zlotowka sie oslabi
ktos obstawia?
Nie, Manolito, widzę że przyjąłeś styl wysiaka "na wyczerpanie" ;) Twierdzić swoje w kółko nie odnosząc się do argumentów. "Nie odpowiedziałeś" - "czy to dobrze czy źle, że platforma ssie" i.t.d.
Albz74 pisze Ci że PiS też ssał i zadłużał - PO statystycznie rzecz biorąc zwiększyła zadłużenie bo dłużej rządzi i nie widzę tutaj niczego co by świadczyło przeciwko niej. Gdybanie co zrobiłby z zadłużeniem PiS gdyby był na jej miejscu, sensu przecież nie ma. Pewne jest że także by "zadłużał" ;) To samo z zatrudnianiem urzędasów. Ile by ich miał PiS po czterech latach rządów ? Jak pisze albz74 rozrost administracji nie może podobać się nikomu - natomiast odpowiedź na na to na ile to było koniecznością jakoś nikogo nie obchodzi ;) Kasa z NBP nie została "przejedzona", jak nie wierzysz, zapytaj Zyty, ona tego pilnuje.
ciekawe jak wygra PIS, a jest na to szansa, jak bardzo zlotowka sie oslabi
ktos obstawia?
Już się osłabia, rynki dyskontują obecne sondaże :P
A tak na serio, to nie spodziewałbym się wielkich spadków po samym ogłoszeniu wyników, raczej to co się może stać później.
Widzisz, co się na Węgrzech dzieje, Orban chce wymusić możliwość jednorazowej spłaty kredytów frankowych (w sumie to takiego przewalutowania) po 'starym' kursie, ze stratą dla banku 1,2 bln forintów - circa 4,3 mld € . W jeden dzień akcje największego węgierskiego banku spadły o 15% po czym zawiesili notowania.
http://waluty.onet.pl/wegry-za-splata-dewizowych-kredytow-hipotecznych-p,18529,4846763,1,news-detal
O takich ruchów bym się bał, a jak słuchałem jednego z głównych 'ekonomistów' PiS pana Wiplera (szczaw od Korwina), szacunek dla dokonań Orbana ma on wielki .....
Sizalus
No to fakt - potezne to zmiany ekonomiczne, ktore wyciagnely nasz kraj z dlugu i usprawnily rynek...
albz - pomysl iscie populistyczny w sam raz dla PIS
ale jakby cos takiego przeszlo i moglbym splacic swoj kredyt np po kursie 2.5 to jestem pierwszy w kolejce:)
a po nas chocby potop:)
albz74: No, ten Wipler to masakra, nie dosyc ze "szczaw od Korwina", to jeszcze "kibol" i "rzecznik praw kibica". Co to bedzie, jak nic wprowadzi obowiazkowe ustawki!
To kibol jest ? Nie wygląda :D Poza tym powiedział, że na tematy inne niż energetyka i ekonomia to on niechętnie, inni są od tego.
Flyby -->
"widzę że przyjąłeś styl wysiaka "na wyczerpanie" ;) Twierdzić swoje w kółko nie odnosząc się do argumentów."
W naszej wymianie postow wyzej nie napisales ANI JEDNEGO argumentu, nic na temat, to niby do czego mialem sie odniesc? Zadalem ci konkretne pytanie, od odpowiedzi na ktore wykrecales sie ile sie dalo, a gdy juz sie nie dalo, to uciekles chylkiem. Z Manolito tez caly czas tylko probujesz zmieniac temat bez odpowiadania na konkrety, to zreszta twoja stala taktyka w dyskusjach - rozmyc fakty, zignorowac argumenty, nawstawiac kropek, usmieszkow na koncu zdan zeby sie dalo pozniej wykrecic od dowolnego konkretu 'ze to przeciez taki zarcik byl'.. Znamy to od lat.
chodziło mi wtedy o LooZ-a, ale popłynęliście z dyskusją że już ciężko nadążyć :)
wysiak;)...bo z Flyby jest tak, że on pisze "na odpierd%l";) umie "cośtam cośtam";)... ale głównie o te "słodziutkie" przecinki i te - piękne myśliniki - oraz te, jakże czarujące, pomocne w czytaniu, kropeczki...;) o "niezwykłych" cudzysłowiach nie wspomnę - ah i buźki rzecz jasna;)) po co treść w tych postach, skoro każdy jeden niczym dzieło sztuki...!
Pozdruffki - dla wszystkich "ziomków"...;)
te wszystkie dyskusje i przerzucanie się bzdurnymi argumentami możnaby sprowadzić do jednego:
Które gówno bardziej ci pasuje?
jak to pisał klasyk: Wolę polskie gówno w polu niźli fiołki w Neapolu.
Biorąc pod uwagę historię naszej "demokracji" szlacheckiej - dzięki "ustawkom" wrócilibyśmy do tradycji.. Dawniej żadne liczące się posiedzenie sejmowe czy sejmikowe nie nie mogło się obejść bez "szlachtowania łbów". Teraz łby pogolone i szable, zastąpiłby łby wygolone i bejsbole - dres zastąpiłby kontusze. Niestety posłów należałoby dobierać pod kątem ich walorów fizycznych - tutaj kobiety miałyby gorzej ale tylko trochę. Te z nadwagą miałyby lepszą "argumentację". Poza tym nareszcie świat by nas zauważył i docenił.. Już widzę te transmisje z posiedzeń sejmowych, zakłady na boku..
Raziel, nudziarzu - Ty nawet za sobą nie nadążasz ;)
wysiak - napisałeś coś nowego? Powtórki z rozrywki nie przyjmuję ;)
Odpowiedz cokolwiek na "stare", to moze dostaniesz "nowe". Juz udalo sie jako tako wyplenic gimbusowe kropeczki, teraz kolej na trudniejsze rzeczy, nauczysz sie jednego, przejdziemy do kolejnej lekcji. Po prostu w kwestii uczenia cie zasad normalnej rozmowy trzeba isc krok po kroku.
Flyby --> Coś Ci się pomieszało. To nie było żadne "szlachtowanie łbów". Oddajmy głos ekspertowi:
http://www.youtube.com/watch?v=gG0JdXAAB9g
Rozumiem że Twoje przemożne uczucie do Komorowskiego, Zenedonie, sprawia że reklamujesz go gdzie można, nawet jako eksperta ;)
Mnie, chudzinie, wystarczą słowniki:
http://www.sjp.pl/co/szlachtowa%E6
http://sxvii.pl/index.php?strona=haslo&id_hasla=13864
wysiak chce mnie uczyć ;( Pewnie rozróżniania smoczka od gumy do żucia ;( Ale dobre zamiary zawsze się liczą ;)
"wysiak chce mnie uczyć ;( Pewnie rozróżniania smoczka od gumy do żucia ;("
I pewnie w tym kolejnym cytaciku tez nie ma bezposredniego odniesienia do wieku rozmowcy?
Pozostaje sie cieszyc, ze przynajmniej kropkomania zanikla. Choc jezyk nadal troche gimbusowaty z tym nadmiarem emotek, ale zawsze to troche lepiej ;) ? :* (_|_)
Nic mu się nie podoba. Nic.
Ciekawe czy jakbym napisał - chce mnie uczyć "rozróżniania gumy do żucia od gumki użytkowej", to byłoby lepiej ?
ElvesBrew, samorządy nie istnieją w próżni to od centrali zalezy czy pozwalają na rozsrost samorzadowej biurokracji.
Flyby, po pierwsze nie interesuje mnie co robił pis, tylko co robi platforma, nie można tłumaczyć nieudolności jednych, nieudolnością drugich, to w kwestii formalnej, a co do zadłużenia, wystarczy prosta matematyka, 3RP ma 20 lat, platforma rządzi 4lata, natomiast zadłużenie wzrosło o 40%, czyli to co innym zajmowało dwie kadencje, platforma zrobiła w jedną, i teraz ponawiam pytanie dobrze się stało że tak nas platforma w takim tempie zadłuża przekraczając konstytucyjny próg?
powtarzam jeszcze raz, dobrze się stało że platforma głosząc program zmniejszenia administracji powiększyła ją o 1/4? gdy taka francja przy 80mln mieszkańców ma ich 300 000, a my armię 600 000 biurw?
i kolejne pytanie dobrze sie stało że napadnięto na NBP i fundusz demograficzny?
Jak wielu innych powyżej... mnie też jebią już te wybory. Mam dość wybierania mniejszego zła. Temu chlewowi i tak nic już nie pomoże. Będę chodził tylko na wybory prezydenckie i samorządowe. To tyle.
Zadłużanie to nieudolność, Manolito ;) W jakimś sensie pewnie tak a już zwłaszcza tempo zadłużania. Jeżeli jednak chcesz odpowiedzi - najpierw będziesz musiał mi wyjaśnić i odpowiedzieć na to:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9717336,Niesplacane_dlugi_w_gore__Rekordzista_zadluzony_na.html
a także zastanowić się nad tym na ile zadłużenia jednych przekładają się na zadłużenia drugich. Dlaczego zawirowania walutowe i gospodarcze w Europie i na świecie, odbijają się nie tylko na polityce rządów ale też na powodzeniu finansowym zwykłego obywatela. Jakie to cuda (zmieniające się wartości walut czy krachy giełdowe) powodują że nawet sam czas, tą samą sumę zadłużenia potrafi zmniejszyć lub zwiększyć. Domaganie się prostych odpowiedzi w tym względzie jedni nazywają dyletanctwem, inni propagandą a pewne jest jedno - prostych odpowiedzi nie ma. :)
Demagogia niektórych polityków równa się niewiedzy ich wyznawców - tylko że to co dla polityka może być dzięki demagogi (i jej uproszczeniom) sukcesem, dla zwykłego obywatela źle się kończy.
Tak też jest z ową administracją oglądaną przez taką samą "uproszczoną" lupę - obywatel narzeka bo tu czy tam jego sprawa obrasta w kolejki i zamknięte okienka - kiedy jest ich więcej, widzi za okienkiem uśmiechniętego (nie zawsze) darmozjada. ;) Na koniec, radzę Ci zrezygnować ze słownictwa "napadnięto" na NBP i Fundusz bo nie realizujesz wytycznych:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,10283473,Wybory_2011__Oto_plan_kampanii_PiS__Zero_ataku_na.html
powtarzam jeszcze raz, dobrze się stało że platforma głosząc program zmniejszenia administracji powiększyła ją o 1/4? gdy taka francja przy 80mln mieszkańców ma ich 300 000, a my armię 600 000 biurw?
Oj kłamczuszymy ostro, kłamczuszymy :D
Masz źródło na te 300 00 we Francji ? Podaj proszę, skonfrontujemy z moim, uprzedzę nieco inne są wyniki :D
Żeby Manolito miał nieco spójniejszy obraz na temat finansów państwa, trzeba go pocieszyć tym linkiem:
http://gospodarka.dziennik.pl/forsal/artykuly/348913,budzet-uratowany-dzieki-vat-inflacji-i-nbp.html
Może sobie zaoszczędzi hasełek bez pokrycia.
Skądinąd bawi mnie upór z jakim domaga się "poważnych" odpowiedzi na hasła z "niepoważnym" pokryciem. Logicznie rzecz ujmując mam potwierdzać coś (owe hasła) co kryje błędy już w samych wyjściowych sformułowaniach i jest propagandową papką. To samo tyczy wysiaka.
KapCioch- Jak wielu innych powyżej... mnie też jebią już te wybory. Mam dość wybierania mniejszego zła. Temu chlewowi i tak nic już nie pomoże. Będę chodził tylko na wybory prezydenckie i samorządowe. To tyle.
rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale wybory to ważna rzecz.
Chcesz, żeby mirencjum wybrał Ci premiera ??
Sorry mirencjum, tak jakoś wyszło :)
Flyby --> Jak zwykle klamiesz. Nasz rozmowa dotyczyla tylko i wylacznie tego co sugerowales swoimi postami - wyparles sie tego, ze probujesz dewaluowac przeciwnika odnoszac sie do jego wieku, ja ci wykazalem, ze dokladnie to robiles wczesniej w tym watku. Nie byles w stanie w zaden sposob wyjasnic co innego miales na mysli piszac to, co pisales. Nie bylo tam zadnej propagandy, a moje wywody opieraly sie w calosci na dokladnych cytatach z twoich wypowiedzi - tu mozesz miec zatem racje, ze bylo to "niepowazne pokrycie". Jesli sam uznajesz swoje slowa za "niepowazne".
"probujesz dewaluowac przeciwnika"
Nie mam takiej potrzeby, wysiak - ponieważ nie uważam Cię za "przeciwnika". Rozumiem natomiast Twoje potrzeby w tym względzie - takie trochę "podwórkowe", personalne. Zamiast wymiany poglądów, przeogromna chęć wdeptania rozmówcy w błoto - na wymianę racji przyjdzie czas potem jak już sobie będzie leżał ;)
Jedyny post, w ktorym Flyby zawarl jakakolwiek tresc, to post nr 121, jestem pod wrazeniem
Aha, czyli nawet "nie przeciwnikow" lubisz dewaluowac i traktowac z gory, a pozniej sie tego wypierac? Nie czuje potrzeby wymieniania z toba czegokolwiek od pamietnego watku, do ktorego link dalem troche wyzej, w ktorym zorientowalem sie, ze nie masz do zaoferowania nic poza oportunizmem i relatywizmem moralnym - takich rzeczy nie chce nawet za darmo, co dopiero sie na nie wymieniac. W tym watku chcialem tylko sie przekonac czy dasz rade przyznac sie do pomylki, czy jak zwykle bedziesz szedl z zaparte i zamydlal - zero zaskoczen, jak pisalem wyzej -znamy to od lat.
"oportunizmu oraz relatywizmu moralnego (to znaczy tego, co sobie wyobrażasz pod tymi pojęciami)"
To co kazdy, na przyklad przyznawanie sobie prawa do dowolnego, nawet calkowicie swiadomie bzdurnego i klamliwego, interpretowania cudzych wypowiedzi - dokladnie jak to tlumaczyles w watku, podanym w poscie [113]. Ale wcale nie dziwi, ze nie masz pojecia co te slowa znacza.
"przemądrych ocen nie tyle treści moich wypowiedzi, co sposobu w jaki je artykułuję."
Problem w tym, ze twoje wypowiedzi zwykle nie zawieraja wcale tresci, a jesli juz, to jest ona gleboko ukryta pod zwalami badziewia jezykowego - wiec praca nad artykulacja to jedyne co pozostaje. Jak pisalem, kropki wspolnymi forumowymi silami juz udalo sie wyplenic, jest wiec nadzieja..!
Każdy widzi (czyta) takie treści, Lutz, jakie jest w stanie pojąć (odczytać) ;)
W porządku, wysiak, uznaję Twoje niepokalane uczucie wyższości, pozbawione oportunizmu oraz relatywizmu moralnego (to znaczy tego, co sobie wyobrażasz pod tymi pojęciami) ;) Mam także nadzieję że rezygnując z wymiany poglądów ze mną, zrezygnujesz także z ataków personalnych pod moim adresem i przemądrych ocen nie tyle treści moich wypowiedzi, co sposobu w jaki je artykułuję.
Zrozumieliśmy się?
Flyby, nie jestem w stanie odczytac twoich tresci, wybacz ale belkot pozostanie zawsze belkotem, ta cala zabawe mozesz prowadzic do oporu, papier (wlasciwie to SQL) jest cierpliwy...
albz74, no to może po prostu oświeć mnie ilu francja ma urzędasów? ale zakładając, że ma ich więcej od nas, czy to w jakikolwiek sposób usprawiedliwia ryżego i jego mnożenie stanowisk urzędniczych w naszym kraju? gdy dla przykładu za PRL przy centralnie sterowanej gospodarce mieliśmy ich 150 tyś, a teraz mamy ich czterokrotnie więcej? co się stało z ideą taniego państwa?
Flyby, a ty jak zwykle w kółko to samo ;(
" Domaganie się prostych odpowiedzi w tym względzie jedni nazywają dyletanctwem, inni propagandą a pewne jest jedno - prostych odpowiedzi nie ma"
no to udzielisz mi wreszcie skomplikowanych nie propagandowych odpowiedzi? usprawiedliw, że zadłużanie jest dobre, mnożenie urzędniczych stanowisk też jest w porządku i wreszcie napadanie na NBP i fundusz demograficzny też jest cool i trendy?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/europa-w-szoku-po-wystapieniu-ministra,1,4849274,wiadomosc.html
a co najzabawniejsze ten oszołom odpowiedzialny jest za finanse w rządzie ryżego
Niesioł też dał do pieca...
http://www.tvn24.pl/2464618,28378,0,0,1,wideo.html (1:56)
Kolejna morda na która patrzeć nie można a tym bardziej słuchac.
"zadłużanie jest dobre, mnożenie urzędniczych stanowisk też jest w porządku i wreszcie napadanie na NBP i fundusz demograficzny też jest cool i trendy" ;)
Niby ja mam usprawiedliwiać to co Ty napisałeś, Manolito ? Ciekawe. Pisałem że zadłużanie nie jest dobre a każdy rząd ma w nim, swój mniejszy lub większy wkład. Pisałem że zadłużenie jest uwarunkowane czynnikami "kryzysowymi" na świecie, w tym kursami walut. Mniej więcej wyjaśnia to ten link:http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/obecnie-dlug-publiczny-wynosi-ok-53-proc-pkb,1694065
Tobie wystarcza fakt że rośnie on szybciej, bez uwzględniania możliwości że polityka rządu w tym względzie, może nie mieć większego znaczenia. Ja zgadzam się z polityką min. Rostkowskiego i jego wyjaśnieniami a Twoje sformułowania uznaję za propagandowe uproszczenia.
Co do mnożenia urzędniczych stanowisk to używanie porównań z czasami PRL może jedynie wzbudzić uśmiech u każdego logicznie myślącego człowieka. Dajmy sobie z tym spokój Manolito, dobrze?
Za trudne widać jest dla Ciebie także zrozumienie że ratowanie budżetu wpływami z NBP mieści się ramach tego co rządowi wolno. Wyjaśnia to ten link: http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/338798,bardzo-dobra-wiadomosc-dla-budzetu-deficyt-nizszy-niz-planowano.html
Także przesunięcie pieniędzy z Funduszu demograficznego nie jest żadnym "napadaniem" tylko tym co rząd w ramach swoich możliwości może zrobić:
http://biznes.interia.pl/kraj/news/75-mld-zl-z-funduszu-rezerwy-demograficznej-trafi-do-fus,1522602,4200
Jeżeli moje wyjaśnienia i treść linków to dla Ciebie za mało - dalszą dyskusję na ten temat szkoda ciągnąć.
Co do ostatniej "szokującej" wypowiedzi Rostkowskiego to rzeczywiście przegiął w "pisowskim stylu" choć w dobrej wierze. To zmusiło mistrza tego stylu, Kaczyńskiego do wyjścia na Mount Everest aby go stamtąd zgromić. Radocha ;)
po pierwsze wzrost zadłużenia wynika z tego, że państwo więcej wydaje niż ma wpływów, to jest proste jak budowa cepa, nawet jeśli "kryzys" który nas ominął (mieliśmy jedynie spadek dynamiki wzrostu - czyli nadal nasze pkb rosło tyle że wolniej) spowodował zmniejszenie wpływów, to zakichanym obowiązkiem rządu jest branie tego pod uwagę, natomiast kursy walut mogą mieć wpływ na koszt obsługi długu, a nie na jego "puchnięcie".
po drugie, myślący człowiek zanim cokolwiek zacznie pisać o ilości biurw powinien się dowiedzieć, że np. koszt ściągnięcia vatu to 1/3 jego wartości http://www.ithink.pl/artykuly/biznes/nieruchomosci/polska-ma-nie-tyle-wysokie-podatki-co-ogromne-koszty-ich-sciagania/ którą pochłaniają koszta administracyjne (i nie pisze tu wyłącznie o pensjach urzędasów, ale o utrzymaniu biur, samochodów, telefonów etc, same koszta administracyjne jakie ponoszą przedsiębiorcy wynoszą blisko 70mld złoty. tak więc pensja urzędnika to nie jedyne koszta jakie ponosi państwo, szacuje się, że nawet 1/4 biurw zajmuje się jedynie komunikacją pomiędzy urzędasami, czyli zajmuje się wyłącznie "samymi sobą" ! tak więc każdy nowo zatrudniony urzędas generuje poza pensją X innych kosztów.
po trzecie, zdaje się, że zbyt trudne jest dla ciebie zrozumienie, że jeśli rząd może coś zrobić bo ma do tego prawo to nie znaczy, że jest to dobre i z gruntu słuszne. i oczywiście każde zabranie kasy z NBP osłabia naszą złotówkę łamiąc zasadę niezależności banu centralnego.
po czwarte, i tu już robisz się śmieszny znowu głupkowato powtarzasz, że skoro rząd zabrał kasę z funduszu demograficznego to znaczy, że mógł to zrobić. Przypominam więc, że nie dyskutujemy o możliwościach rządu tylko o tym czy postępuje słusznie!
ps. w dobrej wierze rostowski straszy wojną ! świetne! naprawdę ubaw po pachy!
z dwojga złego lepszy PIS bo nie siedzą tam tacy lenie jak w PO, ale nie zagłosuję na żadną z głównych partii
"nie dyskutujemy o możliwościach rządu tylko o tym czy postępuje słusznie!"
A słusznie, Manolito ;)
Co do Rostkowskiego, jak "Filip z konopi" to on nie wyskoczył:
Świat się faktycznie kończy skoro GW zamieszcza relację bez komentarza - co w jej przypadku daje efekt entuzjastycznej :P
http://wyborcza.pl/1,75248,10309545,PiS_w_Krakowie__Rzad_chce__by_Polacy_sie_bali.html
@MANOLITO
Ad. 1.
Większość rozwiniętych krajów na świecie ma deficyty budżetowe. Rzuć okiem na poniższą listę:
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2222rank.html
Zauważ, że w UE tylko 3 kraje mają więcej wpływów niż wydatków, przy czym w zasadzie tylko Norwegia ma znacząco więcej (cóż, ropa). Taka jest obecnie światowa polityka wydatków publicznych i nie ma się co wygłupiać z próbą likwidowania deficytu budżetowego, bo tak naprawdę tylko obywatele na tym tracą.
Ad. 2.
Tu się akurat zgadzam, urzędników jest za dużo. Ale - z tego, co wiem - jedyną partią, która zaproponowała jakieś radykalne cięcia jest RPP i jego pomysł likwidacji powiatów.
Ad. 3.
Powinniśmy się cieszyć, że mamy jeszcze nasz bank centralny i - jeśli jest taka potrzeba - nie wahać się podbierać z niego pieniędzy a nawet ich dodrukowywać, szczególnie że teraz dużo inwestujemy. Trzeba z tej możliwości korzystać, bo jak przystąpimy do strefy Euro (co jest raczej nieuniknione), to już nie będziemy mogli.
Ad. 4.
Zaraz, zaraz. Celem istnienia Funduszu Rezerwy Demograficznej jest dofinansowanie emerytur. Więc nie widzę nic zdrożnego w użyciu tych pieniędzy do dofinansowania emerytur. Co innego, jakby premier wydał je na np. kupienie samolotów albo powtórkę wycieczki do Peru - wtedy pewnie sam byłbym oburzony :)
Zauważ, że w UE tylko 3 kraje mają więcej wpływów niż wydatków, przy czym w zasadzie tylko Norwegia ma znacząco więcej (cóż, ropa). Taka jest obecnie światowa polityka wydatków publicznych i nie ma się co wygłupiać z próbą likwidowania deficytu budżetowego, bo tak naprawdę tylko obywatele na tym tracą.
Kwiatek miesiąca !! Jasne, drukujmy i wydawajmy ile dusza zapragnie, przyszłe pokolenia spłacą. Sprawdziło się to w Grecji, Portugalii, Hiszpanii i Włoszech czy USA.
darek_dragon,
ad1.
a.
to że inni są zadłużeni to żadna nowina, kwestia jest taka jak w tym przysłowiu "za nim gruby schudnie, chudy dawno umrze" my jesteśmy tym chudym, znaczy się dla przykładu, zarabiasz 100 000 rocznie, musisz w ciągu roku spłacić połowę tej kwoty, efekt będzie taki, że nadal będziesz żył na "poziomie" mając w portfelu 50 000, natomiast gdybyś zarabiał rocznie powiedzmy 10 000, i musiał byś spłacić połowę tej kwoty, zostało by ci marne 5000, a to oznacza, ze musisz "zdechnąć",
b.
pozostaje kwestia wiarygodności jeśli rynki stwierdzą, że polska nie da rady spłacić swojego zadłużenia (albo zaczną na nas spekulować) możemy popaść w ruinę tak szybko jak np. argentyna, która padła ledwie przekraczając 50% zadłużenia w stosunku do pkb. - oczywiscie zabezpieczeniem są rezerwy walutowe - posiadamy ich około 100mld, bynajmniej ostatnie działania rządu nie służą pomnażaniu tej sumy.
c.
obsługa długu polski czyli odsetki, rocznie wynoszą około 40mld czyli mniej więcej tyle ile wynosi podatek dochodowy (dla porównania tyle mniej więcej wydajemy na armię - dokładnie około 27mld, a np. na inwestycje związane z programami unijnymi wydamy 15mld)- wniosek, nie ma długu, można zlikwidować ten podatek i zdjąć ze społeczeństwa ten "ciężar"
d.
zadłużenie kraju także źle wygląda dla inwestorów, im większe zadłużenie, tym żądają większej premii za kupno naszych obligacji, do tego banki kupując obligacje, będą miały mniej pieniędzy dla klientów indywidualnych, a to oznacza mniejsze nakłady firm na inwestycje - w efekcie odbija się to spowolnieniem gospodarczym.
ad3. mamy bank, który przestał być niezależny, pobieranie z niego kasy oznacza osłabienie złotówki (w efekcie wzrost kosztów obsługi długu) do tego cały czas drukujemy kasę, samorządy zapożyczają się masowo właśnie z powodu możliwości uzyskania dofinansowania z UE do lokalnych projektów, wniosek jest prosty - państwo powinno szukać tych pieniędzy nie w pożyczkach tylko poprzez racjonalizację wydatków - czyli reformy - ograniczenie przywilejów emerytalnych, krus, zmniejszenie administracji, uproszczenie prawa, (czyli zmniejszenie kosztów administracyjnych) aktywizacja zawodowa polaków itd.
ad4.
problem w tym, że państwo ma ponad 2bln złoty zobowiązań wobec przyszłych emerytów, których gros przejdzie na emeryturę w okolicach 2030/40 roku (wyż gierkowski) a to oznacza, że państwo będzie musiało skądś wziąć pieniądze dla nich, a przy obecnej demografii, spadku urodzeń, starzejącym się społeczeństwie po prostu totalnie zabraknie kasy w zusie (wystarczy jej na pokrycie jedynie średnio 30% zobowiązań) fundusz ten miał łagodzić skutki tej hekatomby emerytów - co prawda są to grosze, no ale zawsze to jakiś pieniądz.
Bramkarz, niektóre "wydarzenia" po prostu nie zasługują na komentarze bo mówią same za siebie ..Tym razem papryką w lepperowskim stylu ;)
Skądinąd gdyby nie GW nawet bym nie słyszał o tym show.
"Na zakończenie przez salę przerzucono wielką, biało-czerwoną flagę, która zakryła wszystkich zgromadzonych." ;)
MANOLITO,
Ad. 1.
Argentyna, kiedy bankrutowała, była w głębokim kryzysie ekonomicznym. Na dodatek jej waluta była na sztywno związana z dolarem.
Polska natomiast w kryzysie nie jest. Owszem, pewnie w końcu dopadnie nas "fala uderzeniowa" europejskiego kryzysu finansów publicznych (Grecja, Włochy, itp.) i możemy zobaczyć zatrzymanie rozwoju albo nawet kilkuletnią recesję, ale w dłuższym okresie czasu czeka nas raczej wzrost PKB. Jesteśmy w końcu rozwijającą się gospodarką - nie mamy tych problemów, co stare kraje Unii.
Wobec czego nie wydaje mi się, żeby Polska miała większe problemy ze spłacaniem swojego długu.
Ad. 3.
Już się zgodziłem ze stwierdzeniem, że reformy są konieczne. Ale w obecnej atmosferze politycznej nie jest łatwo je przeprowadzać.
No i wymagają czasu, a pieniądze trzeba skądś brać już teraz.
Ad. 4.
No cóż, ten problem wydaje się nie do rozwiązania. A przynajmniej nie ma łatwych rozwiązań. Bo społeczeństwo o zmianie wieku emerytalnego czy stawek w ogóle nie chce słyszeć.
"Bo społeczeństwo o zmianie wieku emerytalnego czy stawek w ogóle nie chce słyszeć"
A do pracy, stare dziady - nie ma to jak umrzeć za biurkiem, na stanowisku - piękna śmierć ;)