I to kto :
Dziękuje i życzę miłego dnia
nie, dziekuje, wole jak premier mojego kraju jest Polakiem
Jak rozumiem pani poseł podpowiada to kobieca intuicja.
Co jednak jeśli się myli - okaze się, ze nie jest kobietą? :)
Jeśli Kaczyński zostanie premierem tzn że duża część wyborców to banda idiotów.
Jeśli Tusk zostanie premierem tzn że duża część wyborców to banda idiotów.
Nie zebym sie czepial, ale czy w kwalfikacjach na kobiete w PiS trzeba miec wpisane 'lazy eye'? Szczypinska, Fotyga...
Looz --> ...a jako, że większość PJNu przechodzi do PO to już pewne, że te wybory spędzę w domu :)
Najfajniejsze jest to, że mamy doskonałą pewność, ze ktokolwiek wyborów na jesień nie wygra, może być tylko gorzej :)
Taki śmiech przez łzy...
smalczyk: Dlatego w akcie desperacji pojde glosowac na Kongres Nowej Prawicy ;)
smalczyk nie jest zle szeregi Po zasili również "bardzo wybitny człowiek" wraz ze swoją świtą.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kajtek-zasili-po-to-wybitny-czlowiek,1,4412197,wiadomosc.html
Dlatego wszyscy razem głosujmy na Wielkiego Cthulhu, Nyarlathotepa, Shub-Niggurath i Azathotha.
Wybierzmy większe zło i niech gwiazdy w końcu ustawią się w równym porządku!
]:>
[13] A Jarek i PiS uznały, że taka ilość "głosów nieważnych" to jest spisek przeciwko nim - autentyk
ksips > możesz dac jakiś dowód ?
z tego co pamietam JK uznał to za niepokojące a nie jakis spisek
ksips: Wiem :) Na paranoje nic nie poradze :)
rvc: Mowili o tym poslowie, a PiS zamierza mezow zaufania wprowadzic do kazdej komisji wyborczej (jakby juz teraz czlonkowie komisji nie byli czlonkami partii :D)
rvc ---> z perspektywy partii sa to bardzo dobre zabiegi - wyłąwiają popularnych politykó z innych formacji, co jestem pewien doda im sporo punktów procentowych
Mnie jednak nie polityka kadrowa, a faktyczne decyzje (oraz ich brak) skutecznie odstręczyły od obecnie rządzącej partii.
Przykro, że nie ma absolutnie nikogo kto proponowałby....wróc, kto byłby w stanie zdziałac cokolwiek sensoniejszego i lepszego dla kraju.
Ech, perspektywy bynajmniej świetlane nie są...
[14]
Co mi przypomina, że wiele osób radziło oddawać nieważne głosy, coby pokazać (p)osłom nasze o nich zdanie. No i dupa, bo jeden z drugim pisowiec wpadli na to, że duża ilość głosów nieważnych to ani chybi fałszerstwo ze strony po. Nawet konferencje prasową na ten temat zrobili.
Ogólnie to ja też na Wielkiego Przedwiecznego oddam głos. No bo kurfa na kogo innego?
prezydent tego nie zauważa i proponuje 2 dniowe wybory by poprawić frekwencje
edit>LooZ^ > jest to sposób na wyeliminowanie podejrzeń o fałszerstwo a nie oskarżenie.
Kaczyński już był premierem raz, i wystarczy.
rvc: Dlatego powinni wprowadzic pole "zaden z nich", ktore jak sie spodziewam, wygraloby wybory ;D
No ja tez już się raz chwaliłem zdjęciem karty do głosowania z jedynie słusznie zaznaczonym kandydatem na prezydenta.
Skoro jednak musi poczekać jeszcze na swój tron na ziemi, to może chociaż dwór Azathotha uda się wybrać na rząd dusz. ;)
Karrde ---> min. dlatego żądna partia nie ma jaj do tego by wprowadzić w życie proponowaną zmianę na listach wyborczych dodającą odpowiedź "żaden z powyższych" - bo prawda za bardzo w oczy kole i okazałoby się, ze takich głosów jest zadziwiająco dużo
Nasza klasa polityczna z pewnością reflaksyjna nie jest
smalczyk: Dokladnie. Dlatego uwazam, ze tutaj jedynym ratunkiem jest chyba wojskowy zamach stanu :D I zakaz pelnienia funkcji publicznych dla kazdego polityka ktory nim byl do dnia przewrotu. W glowie mi sie nie miesci, jak np poslowie ignoruja spoleczne inicjatywy ustawodawcze, bo sa niezgodne z wola partii, jednej czy drugiej.
looz, smalczyk - > a jaki sens miało by mieć to pole?pokazanie jak wiele ludzi nie wie na kogo zagłosować? to pokazują nam rankingi przedwyborcze. a pole wspomniane przez was to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Bo nie pomoże nikogo wybrać, a kase na nowe wybory będzie trzeba przeznaczyć
AMDD, a jak inaczej mozemy pokazac brak zaufania do ekhm "klasy politycznej"? Nie idziemy na wybory - "nie chce im sie!", oddajemy niewazny glos - "po falszuje glosy!". To co mamy robic?
AMDD ---> raczej wie na kogo NIE CHCE głosować - mała, acz zasadnicza różnica
[1] Zostanie premierem i sie z nia ozeni, to oczywista oczywistosc.
w życiu sie nie ożeni .najwyżej obieca i odwróci kota ogonem
LooZ^---->
AMDD, a jak inaczej mozemy pokazac brak zaufania do ekhm "klasy politycznej"? Nie idziemy na wybory - "nie chce im sie!", oddajemy niewazny glos - "po falszuje glosy!". To co mamy robic?
Myślę, że jednak lepszym rozwiązaniem jest po prostu na zagłosowanie obóz znajdujący się poza Sejmem. Oczywiście, można powiedzieć - te też nam nie odpowiadają. Tylko od tego jest już krok do popadnięcia w manierę poszukiwania wyśnionej partii, która nigdy się nie pojawi.
Aż czasami można odnieść wrażenie, że wielu ludzi szuka drugiej Platformy - niby to dużej, poważnej, centrowej, która ich będzie mamić przez kolejne kilka lat, a wtedy poszukają sobie trzeciej Platformy...
Taka rubryka byłaby o tyle pozbawiona sensu, że siłami sprawczymi w polskiej polityce są ludzie pozbawieni elementarnego wyczucia, wstydu i dystansu. Nie sądzę więc, żeby Tusk czy Kaczyński przejęli się sytuacją, w której 50% osób wybrałoby rubrykę "głos pusty". Niby co by mieli zrobić, przeprosić, zrezygnować z polityki? :D
Jest też oczywiste że znacznie mniej osób wybrałoby taką opcję (niż połowa). Ludzie zwykle albo mają politykę gdzieś i regularnie odpuszczają wybory, albo są uwikłani po uszy w spór PO-PiS, albo wreszcie mają swój przytułek gdzieś przy UPR, Prawicy RP, PSL itd.
Aż czasami można odnieść wrażenie, że wielu ludzi szuka drugiej Platformy - niby to dużej, poważnej, centrowej, która ich będzie mamić przez kolejne kilka lat, a wtedy poszukają sobie trzeciej Platformy...
Mnie wystarczyłaby Platforma, która spełnia (lub choć próbuje spełnić) przedwyborcze zapowiedzi. NIc ponadto.
Czyli jednak szukasz drugiej Platformy, bezideowej magmy, która bazuje na obietnicach, których nigdy nie zamierza spełnić.
a jako, że większość PJNu przechodzi do PO to już pewne, że te wybory spędzę w domu :)
Jak Rostkowska przejdzie do PO, to dla mnie stanie się polityczną kur..., większą niż Czarnecki i Arłukowicz. Ostatni rok jej kariery:
1. Namawianie do głosowania na Kaczyńskiego.
2. Założenie PJN-u, Kaczyński staje się faszystą i wrogiem systemu.
3. Wyciąganie ludzi z PiS-u i innych środowisk, nakłanianie do ciężkiej pracy na rzecz partii.
4. Publicznie głoszona niewiara w wejście do sejmu.
5? Przejście do PO w zamian za jedynkę na liście i niemal stuprocentowe szanse na kolejne cztery lata. Zamordowanie własnego dziecka - jak dzisiaj Poncyliusz powiedział o takim działaniu.
PJN dla mnie tez jest ciekawą alternatywą, teraz ma dodatkowo prezesa, którego szanuję, a szanuję niewielu polityków. Mają mocno liberalne poglądy na gospodarkę, wsparcie Rybińskiego. Światopoglądowy konserwatyzm nie ma większego wpływu na moje życie, a i to, że byli w PiS-ie też mi nie przeszkadza. Jeszcze mogliby wyciągnąć Cymańskiego.
PJNu nie lubie bo wyslalem im pare dobrych propozycji w sprawie ich strony i je olali *foch*.
Światopoglądowy konserwatyzm nie ma większego wpływu na moje życie,
Spoko, na ich też nie :D
Poza Rybińskim i Kowalem PJN leży i kwiczy, aczkolwiek bez Kluzik może stałby się nawet do przełknięcia.
promilus1> ale tu koledzy szukają PO bis a nie PIS )) PIS to ciasteczkowy potwór
Kaczyński będzie tak samo do dupy premierem jak Tusk (no, może troszkę lepszym ale dalej to samo).
Ale na szczęście Kongres Nowej Prawicy powinien przekroczyć próg 5% :P
Kowal jako prezes i ewentualne odejście Kluzik to chyba najlepsze co dla PJNu mogło się stać. Odzyskałem choć trochę wiary w to przedsięwzięcie, ale na cuda nie liczę, ani PJN ani KNP nie przekroczą progu wyborczego, PO "wygra" te wybory z mniejszym poparciem niż poprzednie i będzie szukać absurdalnych koalicji lub w najgorszym wypadku próbować budować rząd mniejszościowy. Kolejne 4 lata stagnacji przed nami, nie ma się co oszukiwać.
Ja szukam partii ktora zaproponuje cos w stylu Orbana lub Big Society Camerona. Tzn zaproponuje i brutalnie zrealizuje.
Tzn zaproponuje i brutalnie zrealizuje
> obie są w Polsce zakazane
Czyli jednak szukasz drugiej Platformy, bezideowej magmy, która bazuje na obietnicach, których nigdy nie zamierza spełnić.
Niepotrzebny sarkazm - Platforma OBIECAŁA wprowadzić w życie zmiany jakie chętnie bym zobaczył. A że okazało się kolejną z partii, które obietnice ma za nic? Na to już nic (poza nie oddaniem na nich kolejnego głosu) nie poradzę.
Co nie zmienia faktu, że moje oczekiwania się nie zmieniły - tyle, ze jakoś nie ma chętnych do realizacji.
Btw - a ideowość kompletnie mnie nie interesuje. Liczy się dla mnie skuteczność i jakość dokonywanytch zmian. Dlatego chętnie widziałbym rząd ekspertów realizujących zmiany, jakie sa potrzebne krajowi - bez oglądania sie na tą czy inną protestująca grupę społeczną.
Looz ---> porównywanie Camerona do Orbana to jak porównanie Korwina do Leppera :)
Dlatego chętnie widziałbym rząd ekspertów realizujących zmiany, jakie sa potrzebne krajowi - bez oglądania sie na tą czy inną protestująca grupę społeczną.
To jest jakiś mityczny twór ten rząd ekspertów. Nijak nie mogę sobie wyobrazic jakby to miało wyglądać. Dla mnie to taka próba naściemniania społeczeństwu, że się nie weszło w koalicję. Przykładowo PiS i SLD zapierają się, że w życiu, gdzieżby tam koalicja! A fe! No, ale rząd ekspertów to co innego. Mieliśmy już ich koalicję w mediach, o której wszyscy wiedzieli, a nikt się do niej nie przyznał;) "Dla dobra Polski" dwie partie poprą rząd ekspertów. Rząd złożony z NASZYCH ekspertów:)
smalczyk --> Przeciez kazdy, kto orientuje sie choc troszke w historii polskiej polityki, wiedzial, ze te obietnice Platformy to byla jedna wielka sciema. Wystarczylo popatrzec kto je sklada, w jakich partiach wczesniej uczestniczyl, co wczesniej obiecywal i z jakimi skutkami. Przeciez PO nie wzielo sie z powietrza.
Btw - a ideowość kompletnie mnie nie interesuje. Liczy się dla mnie skuteczność i jakość dokonywanytch zmian. Dlatego chętnie widziałbym rząd ekspertów realizujących zmiany, jakie sa potrzebne krajowi - bez oglądania sie na tą czy inną protestująca grupę społeczną.
Streszczając - najlepszy byłby rząd, którego nie popiera żadna grupa społeczna. ;)
sparrhawk: Najlepszy bylby rzad ktory mialby pomysl na tworzenie prawa na poziomie dojrzalych demokracji i jedno po drugim zmienialby polska rzeczywistosc, bo jedyne co w Polsce nie wymaga gwaltownych reform to chyba tylko system bankowy, ktory jest jednym z najlepszych na swiecie. Cala reszta to powinna byc gruntowna reforma: edukacja, sluzba zdrowia, policja, wojsko, gospodarka, emerytury, kultura i tak mozna wymieniac w nieskonczonosc, a nikt tego nie robi. Co jest mniejszym problemem, niz to ze nikt nawet nie udaje ze probuje to robic.
Na pewno byłby najlepszy. A taka partia może nawet dostałaby się do Sejmu.
wysiak ---> moge przynejmniej z czystym sumieniem powiedzieć, że zagłosowałem na propozycje, które mnie interesują - partia przetestowana, do odhaczenia :)
sparrhawk ---> racczej taki, który działa w ogólnie pojętym interesie społecznym, nie partykularnym
promilus ---> niechyba nawet byli to NASI eksperci - ale tacy, którzy konsekwentnie realizują swoje wizje i przekonania co do danej gałezi, i nie poddają sie presji polityków wraz z niechybnie pojawiającymi się oddolnymi naciskami
Mówiąc krótko - niechyba mieli najdurniejse poglądy, byle byli konsekwentni w ich realizacji. Przynajemniej moznaby powiedziec, ze głosowło sie na poglądy, niezależnie od tego jakie są, a nie obietnice bez pokrycia.
smalczyk: No nic, musisz poczekac az zarobie pierwszy milion, wtedy pokaze KNP jak wygrac wybory :)
Looz ---> co mi po twojej partii jak będę miał wtedy parkinsona? :)
smalczyk -->
"Mówiąc krótko - niechyba mieli najdurniejse poglądy, byle byli konsekwentni w ich realizacji. Przynajemniej moznaby powiedziec, ze głosowło sie na poglądy, niezależnie od tego jakie są, a nie obietnice bez pokrycia."
To mozesz smialo glosowac na Platforme albo na Pis, albo wlasciwie na ktorakolwiek z 'powaznych partii':> Wystarczy zaakceptowac, ze wszystkie maja taki sam program i poglady - sprowadzajace sie do znanego skrotu "TKM" - i to konsekwentnie realizuja;)
smalczyk: Teraz nie wiem czy tak zle zyczysz mi czy sobie :D Ja planuje pierwszy milion zarobic do 30 ;)
wysiak ---> a widziałeś, żeby ktokolwiek ów 'program' ogłosił oficjalnie? ;P
Powiem ci, że wtedy przynajmniej doceniłbym ich za szczerość :)
Looz ---> bo jestes blisko czy bo tak głosi stara prawda milionera? ;P
Tak czy owak chyba dużo ci czasu nei zostało więc do dzieła ;))
Ja zarobię pierwszy milion w chwili gdy spłace mieszkanie - choć oczywiście owego miliona na oczy nie zobaczę ;P
smalczyk: Wiesz, na poczatku planowalem do 25, ale jak sie nie udalo to poszerzylem sobie troche ramy czasowe ;) A czy jestem blisko powiem ci w sierpniu :D