Jest rok 2183, 35 lat po odkryciu na Marsie proteańskich ruin, w których znaleziono dane o efekcie masy. Za sprawą tej technologii międzygwiezdne podróże z ponad-świetlną prędkością stały się możliwe.
Mass Effect. Seria zapoczątkowana przez Bioware w 2008 roku, stała się od razu hitem. Wcielamy się w komandora Sheparda, komandosa ludzkiego Przymierza który rozpoczyna bój o przetrwanie wszechświata. Fabuła jest fantastyczna, postacie głębokie a każdy z nas ma swoją ulubioną ekipę Sheparda. A cały czas towarzyszy nam niezwykły statek - SR Normandia, najlepszy statek we wszechświecie!
Uwaga Spoiler W Mass Effect 2 dostajemy jeszcze lepszą Normandię, zaczynamy współpracę z Illusive Man'em (w PL Człowiek Iluzja), który dowodzi organizacją zwaną Cerberusem, i wyruszamy by walczyć z nowym przeciwnikiem, jakim są Zbieracze (Collectors) atakujący ludzie kolonie. Dlaczego to robią? Z czyjego rozkazu? Co się święci? Tego dowiemy się przemierzając Galaktykę, odwiedzając fantastyczne miejsce, zbierając nową, intrygująca załogę, a każdy z kompanów ma swoją, osobną, nie jednoznacza historię życia. Fenomenalna, głęboka, niesamowita. Ocena na Gry-Online 9,5 mówi sama za siebie.
Teraz oczekujemy na część 3, która ma się ukazać na początku 2012 roku. Część 3, która ma być zakończeniem tej epickiej historii. Ale my po cichu liczymy na kolejne produkcje, ze świata Mass Effect.
Dotychczas seria obejmuje:
1. Mass Effect oraz DLC:
-Pinnacle Stadion
-Bring Down the Sky
2. Mass Effect 2 oraz DLC:
-Normandy Crash Site
-Zaeed - The Price of Revenge
-Firewalker Pack
-Kasumi: Stolen Memory
-Lair of the Shadow Broker
-Arrival
-oraz wiele DLC dodających bronie oraz zbroje, a także dodatkowe stroje członków drużyny
Garść linków
http://masseffect.bioware.com/agegate/?url=%2F - oficjalna strona gry
http://masseffect.pl-group.duu.pl/ - strona na której znajdziemy fanowskie spolszczenia DLC Lair of the Shadow Broker oraz Arrival
http://pl.masseffect.wikia.com/wiki/Mass_Effect - Mass Effect Wiki w wersji PL
http://crpg.iml.pl/mass-effect-2/zmiana-wersji-polskiej-na-kinowa-angielska/2154a - instrukcja do zmiany wersji gry z dubbingowej na kinową, dotyczy ME2
UWAGA! PROSZĘ O UMIESZCZANIE WSZELKICH INFORMACJI ZWIĄZANYCH Z FABUŁĄ, PROBLEMAMI, OPISAMI POSTACI CZY PODJĘTYCH WYBORÓW W SPOILERACH
Zapraszamy!
To ja może wrzucę coś na rozkręcenie wątku:
http://www.youtube.com/watch?v=DHseWNr7iKk&feature=player_embedded
Po ostatnich zapowiedziach, oraz nowych szczegółach dotyczących trójki, mam mieszane odczucia. Z imitacji cRPG zrobili grę akcji, z iście filmową rozgrywką, tylko czy potrzebne nam Call of Duty w kosmosie?
Chyba wrócę po raz kolejny do pierwszej odsłony serii.
Mam gdzieś czy będzie to cRPG czy coś innego. Mają być funkcje, rozbudowane funkcje rozwoju postaci i broni. Nacisk położony na fabułę, akcje i dialogi...Mam gdzieś w jakiej kategorii gier będzie ME3...
ME - cRPG
ME2 - gra akcji z elementami RPG
ME3 - gra akcji
Tak ja to widzę. :)
Przede wszystkim to jest cRPG ale nowego typu. Tu się liczy głębia fabuły, postacie, decydowanie o losie w różnych momentach.
Tu się wczuwa w bohatera i decyduje czasami o naprawdę moralnych problemach.
Nie ma co porównywać tego do Ice Wind Dale czy TES.
Ja właśnię przygotowuję swojego save'a ;] Dzięki pomyłce EA miałem Bioware Points dzięki którym mam wszystkie DLC, znalazłem swojego save'a z jedynki no i historię będę miał kompletną przed 3.
Ogólnie polecam wszystkim zakupić i zagrać chociażby w Handlarza Cieni. Niesamowicie rozszerza świat gry.
No dobra, ale czy tylko ja mam wrażenie, że pierwsza połowa Mass Effecta 1 to była męczarnia? Mam na myśli planety Eden prime, noveria, therum i feros. Teraz jak ponownie sobie gram w ME1 to wczytuje sejwa z Virmiru i gram. Po prostu nie mam ochoty przechodzić tych czterech planet. Z początku było fajnie, ale jak sie gra 4 razy to wieje nudą.
Na szczęście ME2 nie cierpi na tę przypadłość. A końcówka ME1 jest zajebista i wynagradza wszystko. Kto pamięta te emocje i pościg za Sarenem, czując, że lada chwila uderzą Żniwiarze? Ahh, nie mogę się doczekać ME3.
No jedynka przede wszystkim miała te windy...myślałem że zabije.
Ale potem się nieźle rozkręcało, by na końcu rozwalić.
Za dwójka od samego początku sprawiła że szczęka mi opadła. Scena na SR1, potem pokazówka SR2...masakra...muzyka do tego...miód.
Oj czekam na te ME3, czekam...
Eden Prime to flaki z olejem, podobnie Therum i Feros. Noveria ma super klimat, podobnie Virmir i Ilos.
BTW: Lukis' -> Scena, w której widzimy Normandię SR2... miodzio. Do tego soundtrack:
http://www.youtube.com/watch?v=aXCM0lZxh4U
Ja bym chętnie zagrał w Arrival. Podobno stanowi wprowadzenie do ME3. Ciekaw jestem jak tam to rozwiążą? Intro dla tych, którzy w Arrival nie grali? A może darmowy dodatek? :D
Eden Prime jako prolog jest jeszcze do przełknięcia. Najgorsze jest Therum (takie bezpłciowe) ale tam jest Liara no...
Ja bym chętnie zagrał w Arrival.
Nie rozpędzałbym się z tym chętnie. Arrival jako DLC łączący dwójkę z trójką powinien trzymać przynajmniej poziom LoSB a niestety jest gorszy.
Ja przed ME3 muszę zagrać w Shadow Broker'a i w Arrival'a. Bioware to jedyna firma, które może mnie przekonać do DLC, bo robią to cholernie dobrze. DLC z Zaeedem bardzo mi się podobało.
A w te dodatki w ogóle da się zagrać w polskiej (przerobionej na kinową) wersji gry? Nie przeszkadza mi, że elementy dodatku byłyby po angielsku. Wszystkie darmowe DLC miałem po angielsku. Chcę tylko wiedzieć, czy da się je kupić i zainstalować na wersję POL.
Fajnie, wątek się rozkręca. Przydałby się porządny, treściwy wstępniak.
A w te dodatki w ogóle da się zagrać w polskiej (przerobionej na kinową) wersji gry? Nie przeszkadza mi, że elementy dodatku byłyby po angielsku. Wszystkie darmowe DLC miałem po angielsku. Chcę tylko wiedzieć, czy da się je kupić i zainstalować na wersję POL.
Wszystko da się spokojnie zrobić. LoSB jest już spolszczone a Arrival niedługo też będzie więc już w ogóle nie będzie problemów.
Ta, gorzej z zakupem. :D Muszę sobie doładować konto PayPal, żeby kupić punkty BioWare. Najpierw zabiorę się za Arrival, bo dziś rano ukończyłem ponownie ME2 i ciekaw jestem kontynuacji. LoSB będzie w następnej kolejności.
BTW: Można wznowić romanse po ukończeniu wątku głównego gry? Jako renegat byłem nieco szorstki i zimny wobec dam na Normandii i efekcie Miranda nie była zainteresowana romansem, a Tali odmówiłem myśląc, że Miranda nie odmówi. Morinth nie jestem zainteresowany, a Kelly nie żyje. xD
Co ciekawe jeśli chodzi o Zaeeda to w całości miałem po angielsku. Być może efekt majstrowanie z grą. Chciałem zrobić angielski dubbing. Cóż, udało się. Bo szczerze mówiac polski jest do kitu. Np. scena na Normandii SR1, Shepard wylatuje w próżnie. Porównajcie polską wersję okrzyku Jokera z Angielską. A jak na stacji Łazarz usłyszałem Jaskra z Wiedźmina w roli Wilsona to całkiem padłem.
Mam nadzieję, że karczma się rozkręci. Ide spać :P
Ja z wersją full PL nie wytrzymałem dalej niż do Pochodu Wolności. Ten bezpłciowy głos Mirandy, brrr... Zrobiłem wersję kinową, ale nigdy nie udało mi się odpowiednio zmodyfikować DLC. Ponadto po instalacji patcha, muszę się logować ręcznie za każdym razem, gdy włączę ME2 (autologowanie nie działa, choć jest włączone w opcjach).
Zrobiłem wersję kinową, ale nigdy nie udało mi się odpowiednio zmodyfikować DLC.
DLC odpalają się w takiej wersji językowej jaką masz ustawioną w podstawce. Dajmy na to, podstawkę masz INT to DLC też się odpalają w wersji INT. Jednak zmiana pliku i już pod INT odpala się wersja z polskimi napisami.
Fajnie, na razie wrzucę :)
Świetny by był, jakby były wrzucone wszystkie postacie z drużyny ;]
Naprawdę polecam Shadow Brokera, zmienia mnóstwo w świecie gry, szczególnie jeżeli chodzi o podział stron :) I dodaje jeden model do kolekcji :D
Świetny by był, jakby były wrzucone wszystkie postacie z drużyny ;]
Taki dobry to ja nie jestem. A poza tym nie wiem czy nabicie wszystkich postaci z drużyny i z jedynki, i z dwójki na taki mały baner to na pewno dobry pomysł.
Brakuje jeszcze opisu ME2. :)
Super nuta, polecam każdemu do odsłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v=JbkDIFPks5M&feature=related
Daje kopa! :D
Właśnie sobie podejrzałem aktorkę która "grała" Mirandę i przeżyłem szok :-]
Klon niemalże. Wyobrażacie sobie miny nieświadomych graczy gdyby to ona na jakiejś konferencji zapowiedziała Mass Effect 3, po uprzednim "przerobieniu" na brunetkę i ubraniu w odpowiedni kostium? ;-]
Amadeusz----> To coś nieuważnie śledziłeś swego czasu info na temat ME2:). Pragnę dodać, że ona ma polskie korzenie.
A widzieliście filmik, który się odpala w Przybyciu gdy licznik odmierzający czas do inwazji dojdzie do zera?
http://www.youtube.com/watch?v=ZJyK70uatn8
Dla mnie Mass Effect 3 to może być nawet wyścig :) I tak kupię gdyż jest to po prostu zajeb...sta gra ! ;p
[29] Polecam obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=QznjOF9e7sY
Tam aktorka wyraźnie mówi, że udziela swojego wizerunku i głosu.
[30] Zauważyłem na tym filmiku:
spoiler start
Scenę z Normandy Crash Site (rozbite Mako i hełm Sheparda nabity na jakiś pal), Andersona obserwującego Żniwiarza sunącego obok jego biura w Prezydium, oraz kilka ważnych NPC (rozpoznałem tam m.in. Człowieka Iluzję, dr Chakwas, Kelly, Garrusa, Grunta/Wrexa, Ashley, Jokera, Mordina, Jacoba).
spoiler stop
Muszę mieć te dodatki! :)
Przyznam szczerze że Arrival mnie nie zainteresował :P I tak najlepszy Lair Of The Shadow Broker ;)
To ja też dam nutkę:
http://www.youtube.com/watch?v=eZArBXYO1Nk&feature=relate
Myślicie że Mansell podoła zadaniu? Bo przyznam że mam wątpliwości :P
Cały czas zastanawiam się między Lair of the Shadow Broker, a Arrival. Kasumi raczej odpada, niepotrzebny mi nowy członek zespołu.
Jakie DLC polecacie do dwójki ?
Ja jednak zdecydowałem się na LotSB. Na Arrival przyjdzie pora przed premierą ME3.
King Klick - wydaje mi się, że najlepszy będzie Shadow Broker, choć w niego nie grałem ;). Grałem jedynie w tego z Zaeedem, ale też najgorszy nie był. Mimo wszystko gdybym miał wybór (bo nie miałem) wybrałbym Shadow Brokera.
Ja tam bardziej polecam overlord grałem w wszystkie dlc i końcówka smutna strasznie i pozwala też pojeździć pojazdem Kryjówka handlarza cieni też fajna nastawiona na akcje choć jak dla mnie krótka a arrival to średniak ale zawiera istotne wątki fabularne
Ja dopiero mam w planach dokupienie tych co ważniejszych DLC. Jak Shadow Broker, Overlord i Aririval. Nie wiem tylko czy kupon 1500pkt wystarczy na te 3 najważniejsze. Postanowiłem odpuścić sobie Kasumi, nie wiem czy warto ją mieć w zespole, gdyż żadna z pań w ME oprócz Liary nie urzekła mnie swoją historią...
Edit: Ksionim---> Overlord to ten z wirusem i gethami...
Overlord to ten z tym pojazdem? Chyba mogę go ściągnać.
Ed. A może to był Firewalker?
[43] I jedno, i drugie. Overlord to całkiem ciekawa misja, w której miedzy jej kolejnymi etapami poruszamy się pojazdem. Firewalker to dodatkowe misje dla tego pojazdu. Ogólnie pomysł na ten pojazd jak dla mnie słaby, podobne badziewie jak MAKO w jedynce, Firewalkera nie mam, zabawy z Hammerheadem wystarczyło mi w Overlord. Właściwie aż nadto jej było.
wieczorny up :P
Jak ktoś chce się zdecydować na jedno, góra dwa DLC to polecam
1. Shadow Broker - bardzo zmienia świat gry i siły w nim panujące. Wprowadza naprawdę dużo zmian.
spoiler start
Po prostu, Liara zostaje Handlarzem Cieni, i dzięki dostępowi do tego statku mamy pełną możliwość zbierania informacji i decydowania o losach różnych ludzi
spoiler stop
.
2. Arrival - Zapewne istotne w kwestii rozpoczęcia ME3.
Jednak ja serio, polecam zakupić jeszcze i Kasumi i Zaedda. W ogóle uważam, że warto wszystkie DLC fabularne dokupić ;)
Chociaż te z broniami i zbrojami są super. Szczególnie broń :)
Skoro to ma być ostatnia część serii to ciekawe czy dadzą jakieś DLC. Mam nadzieje, że nie :] Chciałbym aby wszystko zakończyło się pięknie i epicko na 3 części.
[46] Przeciez DLC wprowadzające postać Zaeeda jest darmowe.
Pewnie dadzą.
Dodatkowe bronie, może jakieś misje poboczne itd.
Tak naprawdę wszystkie DLC do dwójki, najlepiej wykonać przed zakończeniem gry (oprócz Arrivala)
Rod --> a to nie wiedziałem, brałem masowo wszystkie także :)
Hah, nie wiem. Może moja wersja ME2 (premierowa) pozwalała na pobranie części DLC za friko. Może dla innych (np. reedycji) te DLC są płatne.
Dzisiaj skończyłem ME2 - po samobójczej misji moja ocena tej gry nadal jest negatywna, ale muszę przyznać, że akurat cała końcowa misja jest bardzo dobra. Szkoda tylko, że ostatnia walka jest mało epicka - ale trudno, misja jako całość naprawdę mi się spodobała. Było naprawdę klimatycznie, były emocje kto zginie - kto przeżyje, konieczność dobierania członków drużyny do taktyk - miodzio. Ehh, jakby cała gra była taka dobra :)
Bo reszta niestety była bardzo słaba - fabuła nie porywa, pewnie dlatego, że jest to zawieszenie pomiędzy pierwszą i trzecią częścią i ciężko było to zgrać. Dialogi kiepskie, poboczne questy to straszny żal (przejdź 10 metrów do innej osoby, pogadaj z nią, przekonaj, wróć 10 m - brawo, uratowałeś ludzi przed byciem obiektem testów medycznych. epicka skala questa ^^), skanowanie planet to już nudy totalne. Do tego lokacje (nawet te niby większe, jak Omega) były malutkie i praktycznie nic tam nie było.
Rozgrywka do bólu schematyczna, mimo zaimportowania save z ME1 oprócz paru kwestii dialogowych odwołujących się do tego, co zrobiłem nie zauważyłem niczego specjalnego. Etap robienia misji lojalnościowych to już szczyt monotonni - Normandia - zagadać do kolejnej osoby - polecieć na planetę - 15 minut misji - Normandia - zagadać do kolejnej osoby i tak do końca. Towarzysze ciekawi i niejednoznaczni, szkoda tylko, że kiepskie dialogi wszystko psuły.
Walka w ogóle nie była porywająca - całą filozofia to dobrać broń/skill do przeciwnika i wsio, nawalamy zza zasłony, zabijamy wszystkich, następna zasłona, znowu zabijamy wszystkich etc. Nudy :) I poziom normalny chyba jednak za prosty - przypadków, kiedy zginąłem ja albo towarzysz można by policzyć na palcach dwóch rąk. Można oczywiście grać na wyższym poziomie, ale jednak normalny powinien być umierkowany, a nie banalny.
Grafika ma dla mnie małe znaczenie, ale toporność z jaką Shepard chodził z wyciągniętą bronią powodowała u mnie banana na twarzy :)
Ogólnie jestem na nie, jedynka też nie była super, ale bardziej mnie wciągnęła - w trójkę oczywiście zagram, żeby wiedzieć jak się skończy.
Przeciez DLC wprowadzające postać Zaeeda jest darmowe.
Jeśli posiada się nieużywany kod do sieci cerberusa, w przeciwnym przypadku trzeba go kupić i z nim dostajesz te dlc
Miałem niemal identyczne odczucia o czym wspomniałem w moim wątku ( https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11255462 ) :-)
Największą bolączką ME2 był dla mnie schemat walki:
1) Schowaj się za przeszkodą
2) Wychyl się na moment, strzelaj
3) Schowaj się ponownie, czekaj na regenerację tarcz
4) Powtórz kroki 1,2,3,4.
Ponadto w żaden sposób nie byłem w stanie odczuć że moja postać staje się faktycznie silniejsza, wszakże broń zadaje takie same obrażenia, zaś moce nie różnią się jakoś diametralnie. Mech YMIR potrafił na weteranie tak samo zajść za skórę na poziomie 25 jak na 5 - wytrzymałość Sheparda nie rośnie tak znacząco jak w jedynce (pod koniec gry miałem taki czołg że mogłem wyskakiwać w grupkę niszczycieli gethów, w dwójce kończy się to niemal natychmiastową śmiercią mimo mocno rozwiniętej postaci).
Jedyne w czym różnią się moje odczucia to fakt, że nie narzekałem na side questy - przynajmniej nawet prosty "idź, zabij" zawsze był okraszony jakąś sensowną otoczką fabularną.
Poza tym Cytadela z ME2 ssie ;-)
Jedynka ma dla mnie po prostu lepszy "feeling", to czym nieco nadrabia ME2 to niektóre planety i to że Shepard nie jest już taki ślamazarny. I ekipa jakby nieco lepsza :-)
Pamiętajcie, że Cytadela miała duże zniszczenia po ataku Suwerena. I mimo 2 lat to nie wszystko się udało odbudować.
Nie wiem jak Wy, ale ja w końcu chciałbym polatać Normandią ;]
Co do DLC to polecam zagrać we wszystkie. Wtedy wasza historia będzie kompletna.
Popieram.
Mnie jakoś ani skanowanie planet, ani misje poboczne nie nudziły. Nie zgodzę się z opinią xanatosa.
Właśnie fabuła, historie postaci, kwestie moralne mnie urzekły. Jak chociażby
spoiler start
Thane, bezlitosny zabójca, który szuka drogi pogodzenia się z synem.
Czy historia Asari, która musi zabić swoją idealną córkę.
Nie wspominając już o kwestii genofagium, rozmów z Mordinem.
spoiler stop
.
Gram sobie trzeci raz w ME2 z wszystkimi dodatkami. Właśnie wykonałem lojalnościówki dla Kasumi i Zaeda...Będę pieścił sejwa pod trójkę...
wszakże broń zadaje takie same obrażenia,
LOl...nie skomentuje. Porównaj sobie siłę rażenia pierwsze snajperki i miotacza antymaterii. Z miotacza wszystkich masz na strzała. Albo porównaj sobie siłę rażenia zwykłego karabinu szturmowego i karabinu szturmowego gethów albo karabinu szturmowego z martwego żniwiarza. MOC...
Nie wiem, jak niektórzy w to grają i narzekają na fabułę. Dla mnie fabuła to też interakcje z członkami drużyny, niektóre z nich np. z Mordinem, Jack czy Thane'm są naprawdę świetne i klimatyczne. ME2 (jedynka zresztą też) to może faktycznie bardziej interaktywny film niż crpg ale za to najwyższej jakości.
Gram sobie trzeci raz w ME2 z wszystkimi dodatkami. Właśnie wykonałem lojalnościówki dla Kasumi i Zaeda...Będę pieścił sejwa pod trójkę...
Ja tam przed premierą trójki kilka razy będę miał maraton z ME. Zaraz po Wiedźminie się zabieram za przechodzenie.
Screeny wasze czy ściągnięte?
Oczywiście mój.
Screeny wasze czy ściągnięte?
Dla mnie w broniach wymiata Motyka z DLC ;] Nawala pojedyńczymi ale potężnymi strzałami :) A jest to karabin szturmowy!
Acz jeszcze do żniwiarza nie doszedłem podczas szlifowania save'a ;]
Lukis --> Te historie są ciekawe co stwierdziłem w moim poście, ale imo krótkie toporne dialogi psują ten efekt, sprowadzane są do kilku-kilkunasto zdaniowych pogadanek, na dodatek nasze odpowiedzi (przez idiotyczny system kółka) są w 100% przewidywalne i wiemy, czy postąpimy szlachetnie czy nie. Na samym Mordinie - który ma wg mnie najciekawszą historię - można by oprzeć całą grę i zrobić do tego rozbudowane, głębsze dialogi.
Mam wrażenie, że bardzo dobre i głębokie, niejednoznaczne historie bohaterów zostały wplecione w kiepską i prostą grę z ubogimi dialogami - i pewnie stąd u mnie ten niedosyt, coś tu się gryzie. Takie historie zasługują na coś głębszego, gdzie faktycznie można to rozwinąć i zrozumieć.
A co do Cytadeli - ktoś na forum słusznie stwierdził, że lokacje są wielkości wioski z Diablo II. Co z tego, że lądujemy na planecie i nawet możemy przeczytać jej opis, jak wylądujemy na skrawku terenu i przejdziemy się korytarzami. To niszczy wielkość gry - bo co z tego, że mamy niby całą galaktykę, jak większość to nudne skanowanie planet, a jak już na czymś możemy wylądować to jest to malutkie?
Pytanie: jeśli osiągnąłem w ME 50 level (zaraz potem zacząłem ME2 tą samą postacią), to mogę zacząć grać nową postacią w ME na dowolnym poziomie trudności (jeśli nawet wyższym niż poprzedni to nie szkodzi) z możliwością wykupienia na starcie zbroi i broni Widma?
Screeny wasze czy ściągnięte?
Mój, zrobiony przed chwilka ;)
Rod-->napewno możesz zacząc grę od nowa z new game+ żeby dobić do 60 levela(ja tak zrobiłem) ale nie pamietam z tą zbroją widma...Ja polecam ściągnąć dodatek Bring Down the Sky. Po przejściu dostaniemy od typka w nagrode zbroję najlepszą w grze, nie pamietam jak się nazywa...Taka czarna.
Dokładnie taka--->
Wiem, że niewyraźnie widac...
Rod-->o właśnie o Kolosa chodzi.
Aha, w którym DLC były te binokle?
Nie wiem bo ściągnąłem wszystkie DLC jakie sa w jednej paczce(ponad 5GB, lol) odrazu spolszczone, w każdym razie nazywają się Umbra...
Bring Down the Sky mam, przeszedłem. Dostałem zbroję Onyks VII albo VIII. Pewnie dlatego, że nie miałem zbyt wysokiego levela (między 30 a 40). Normalnie powinienem dostać pancerz Kolos.
Aha, w którym DLC były te binokle?
Tak na rozkręcenie wątku: jaką lokację uważacie za najbardziej klimatyczną? Moim zdaniem taką lokacją w ME jest Noveria jako całość. Skuta lodem siedziba korporacji, gdzie ludzie spokojnie rozmawiają o interesach odwiedzając niekiedy restaurację, podczas gdy na zewnątrz szaleje śnieżyca. W dodatku tajemniczy, najeżony niebezpieczeństwami (wyskakujące raknie!) Szczyt 15. W ME2 świetny klimat miała Omega. Brudne, niebezpieczne slumsy kontrastowały z barwnymi i wypełnionymi elektroniczną muzyką barami w Zaświatach. Stolica rozpusty i zepsucia.
kęsik--->arrival ma spolszczenie już? Bo nie znalazłem. A to jedyne DLC którego nie mam po polsku...No ale zrobię go dopiero po finałowej walce więc jeszcze sporo czasu.
Co do lokacji:
ME - Virmir
ME2 - Omega
Odnosze wrażenie, że DLC przesadnie ułatwiają grę. Jak z DLC już na początku mam wyczesaną zbroję i bardzo dobre bronie...No ale odpaliłem weterana i nie jest źle...
Moją ulubioną lokacją z jedynki jest Ilos. Muzyka, poznawanie prawdziwej historii Protean, i zbliżająca się inwazja Żniwiarzy. Niesamowite emocje. Ciekawa też była Noveria, a szczególnie Szczyt 15 (?). Najlepsze momenty to wtedy, gdy słychać trzeszczenie ścian. Był klimat.
A z dwójki to ciężko powiedzieć. Żadna lokacja nie zapadła mi szczególnie w pamięć. Pewnie kwestia fabuły. Jak już ktoś wspomniał zawieszonej pomiędzy ME1, a ME3. Jakby lekko na siłę wciśniętej. No, ale fajna była Omega (dyskoteki :P) i stacja Zbieraczy. Głównie za sprawą wspaniałej końcówki. Chociaż zakończenie nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak to z ME1. Mam nadzieję, że trójka przebije wszystko inne.
BTW preferujecie Renegata czy Idealistę? Ja zdecydowanie to drugie. Ostatnio grałem Renegatem i stwierdziłem, że ma fajniejsze QTE podczas dialogów (ale i tak zawsze gram Idealistą). Moje ulubione: najemnik w Wieżach Dantiuss - wylatuje przez okno. I dziennikarka na Cytadeli. Jak zobaczyłem skutek akcji Renegata: szok. Dziennikarka podnosi się zakrwawiona - śmiech :D (damski bokser lol). To było mocne. A, i jeszcze przesłuchanie było ciekawe :P . Można się było wczuć w takiego złego glinę.
[70] Ja tam gram wszystkim co fabryka dała:) ale główne preferuje idealistę tej dziennikarce można było dać w mordę też w 1 części i coś nieco innego usłyszymy gdy przywalimy jej 2 raz niektórzy się śmieją że w 3 części będzie achievement znokautuj reporterkę każdej części mass effect:) dobrze jest też z tego względu bo gdy się importuje sejv można dostać z powrotem widmo a jak wpada adwokat na przesłuchanie i można go zwyzywać od konusów bez konsekwencji
Ja bym polecał najpierw zagrać bez importowania sejva przeciwnym charakterem niż którym byśmy byli na tej importowanej a po ukończeniu dopiero grać tym z sejva
Tylko renegat. W każdego RPG-a gram złym.
Ja planuję przejść po raz trzeci ME 1 i 2 jako Idealista. Niech no tylko wyjdzie Wiedźmin 2 i zacznie się czerwiec!
Ja zawsze gram renegatem. W 1 części w rozmowie z dziennikarką wybierałem same opcje renegata, w 2 części dostała piąchą w ryj :P
Jedynkę na PC ukończyłem jakoś z 3 lub 4 razy, 2 też klika razy, oraz wszystkie dlc ;)
Dzisiaj skończyłem 1 na x360, i powiem szczerze że wersja na pc jest o niebo lepsza. Częstsze bugi, i fatalne sterowanie mako :P
Ja ME1 przeszedłem 7-8x. ME2 5x. Do czasu ME3 przejdę dwójkę jeszcze kilkakrotnie, tym razem wszystkie misje poboczne i DLC...
Przeglądając udostępniony fragment Wybuchających Beczek trafiłem na to, co mówiłem krytykując brak wpływu na świat naszych decyzji podejmowanych w ME. Lord ciekawie posłużył się przykładem
spoiler start
decyzji co do zabicia królowej Rachnii z ME1,
spoiler stop
która nie ma praktycznie żadnego wpływu na dalszy los galaktyki, ani w ME1, ani w ME2. Jedyne co to usłyszymy inną kwestię dialogową. I to mnie m.in. w ME irytuje, jesteśmy stawiani przed epickimi, dotyczącymi całej galaktyki kwestiami, ale tak naprawdę nic to nie zmienia. Podobnie w przypadku Rady - gdyby BioWare się postarało, to decyzja ta mogłaby bardzo mocno wpłynąć na naszą konkretną grę w ME2. A tu guzik - IMO totalnie zmarnowany potencjał.
Dlatego to strasznie oszukane, chwalenie się złożonymi moralnie decyzjami pozostawionymi przed graczem, a jedyne co to daje to ew. plusy do renegata czy idealisty.
[edit]
A co do najciekawszych lokacji - prawdę mówiąc żadna z lokacji w ME2 mnie nie porwała. Pewnie przez to, że różnią się tylko teksturami na ścianach, a reszta to ciągłe jednakowe tunele. Na plus wyróżnia się lokacja z misji Jack i to chyba ją bym wskazał.
Brakuje mi jednego statku w kolekcji...ten w lewym górnym rogu, jaki to?
xanatos --> nie zgodzę się. To co podałeś to dobry przykład na rozwinięcie w trójce. Pamiętaj, że tak naprawdę rakhni były wybite, i odrodzenie sięrasy musi potrwać. A mamy rozmowe z jedną niby "opanowaną" Asari która mówi nam, że jakby co to możemy liczyć na wsparcie.
Coś czuje, że w ME3 będziemy zbierać rasy do sojuszu a nie załogę. I właśnie od poprzednich działań zależeć będzie czy dołączą np. rakhni, kroganie, asari, gethy itd.
A w przypadku Rady, Suweren zniszczył Cytadelę, a Rada nie chce się przyznać do ataku Żniwiarzy. A do tego my zaczynamy współpracę z Cerberusem i widać jak nas traktują ;)
Pamiętaj też że
spoiler start
w niektórych przypadkach rada nie istnieje!
spoiler stop
Raknii na pewno pojawią się w trójce jako jeden z naszych sojuszników. Oczywiście jeżeli królowa przeżyła.
Brakuje mi jednego statku w kolekcji...ten w lewym górnym rogu, jaki to?
U mnie po lewej stronie jest tylko Destiny Ascension. Na Cytadeli można go kupić.
Lukis --> Cała nadzieja w ME3, ale to dla mnie nie zmienia faktu, że w ME2 jest to źle rozwiązane. Pewnie przez to zawieszenie pomiędzy 1 i 3, ale zawsze.
A co do Rady - ale koniec końców i tak wszystko wygląda tak samo. Dostaniemy takie same misje, gra potoczy się tak samo, tylko z kim innym pogadamy.
Brakuje przełożenia na skalę makro, uderzających w jądro gry - wtedy można by mówić, o efektach naszych działań. A tutaj (i zresztą w praktycznie każdej grze - to nie tylko ME zawodzi) dokonujemy wyborów i tyle. Można by sobie na przykład wyborazić, że
spoiler start
W przypadku uratowania zdominowanej przez ludzi rady w ME1 w drugiej części nie służymy Cerberusowi, tylko Radzie, bo ona wyraziła zaniepokojenie znikającymi koloniami. W przypadku zabicia starej Rady, nastąpiło wykluczenie z niej ludzi i opanowanie przez inne rasy, przez co Shepard jako człowiek musi działać inaczej - przez Cerberusa, bo rada zignorowała ten problem jako dotyczący ludzi
spoiler stop
I już by można mówić o przełożeniu - więcej roboty dla twórców gry, ale jak lepiej dla gracza :)
spoiler start
Ja myślę że decyzja o zostawieniu rady przy życiu również się odbije w 3 części ponieważ gdy ją poświęcimy rasy są źle nastawione do ludzkości więc możliwe że niektórych nie przekonamy a jeśli ocalimy rade ludzkość będzie szanowana przez rasy
spoiler stop
Wydaje mi się, że to naciągasz.
spoiler start
Tak naprawdę niezależnie kogo ocalimy okazuje się to samo, czyli nikt nadal nam nie wierzy w atak żniwiarzy a suweren to tylko był statek Sarena i bagatelizuje się to. Dlatego walczymy z Cerberusem.
A idealna nawiązanie do 1 jest na Tuchance. Jak grałem drugi raz na swoim save'ie to scena z Wrexem była genialna. Ciekawe czemu jak się zaczyna bez save'a Wrex nie żyje.
spoiler stop
No to musiałem go jakiś ominąć :/
No ME2 główny wątek skończony, wszyscy przeżyli :) Dokończe inne questy, poczekam na spolszczenie Arrivala i będzie czekał bezpieczenia na ME3 ;]
spoiler start
Co do Rady to myślałem, że po tym jak przeżyje to będzie trochę bardziej ogarnięta a okazało się, że jest jeszcze gorzej...
spoiler stop
spoiler start
Ja tam Rady nigdy nie ratowałem, a za drugim razem Wrexa zabiłem osobiście.
spoiler stop
Lukis --> Wrex i ME2
spoiler start
Jest jakaś różnica w wykonywanych zadaniach pomiędzy grą, w której Wrex przeżył, a tą gdzie go nie ma? Czy sama akcja na Tuchance przebiega inaczej czy jest tak samo oprócz tego, że inaczej przebiegają rozmowy no i Wrex żyje?
spoiler stop
spoiler start
Różnicy nie ma. Po prostu są inne dialogi, Wrex ma do ciebie zaufanie i przede wszystkim początkowa scena, gdy Wrexa spotykasz jest taka sentymentalna :) Po prostu fajna.
spoiler stop
spoiler start
No właśnie - to fajna sprawa, jak pojawia się sprawa Wrexa, ale co to zmienia dla rozgrywki? Niestety nic - tylko dialogi. W kwestii przeprowadzenia fabuły nie zmieniło się kompletnie nic - dlatego mi się to nie podoba.
Może w ME3 w końcu zrobią to dobrze, bo dla mnie ten system to kompletna porażka - a możliwości jest naprawdę wiele i mogłyby znacznie wpływać na sposób rozgrywki. I wtedy byłoby to prawdziwe decydowanie :)
spoiler stop
Raknii na pewno pojawią się w trójce jako jeden z naszych sojuszników
Chyba u ciebie. Ja królową zarżnąłem z zimną krwią ;p
Mam pytanie dotyczące Lair of the Shadow Broker...
spoiler start
jak wygląda sprawa romansu? Romansowałem z Liarą w jedynce, w dwójce z Mirandą. Czy w dodatku romans jest jakoś kontynuowany? Bo nie wiem czy czekać z rozpoczęciem dodatku do rozwinięcia romansu z Miranda(jeszcze nie zdążyłem tego zrobić) bo zastanawiam się czy jest wybór na końcu - Liara czy Miranda. Jak myślicie, romans z Mirandą będzie kontynuowany w trójce?
spoiler stop
Dobra przeszedłem Shadow Brokera...Szczerze to dodatek gniecie jaja jak misja samobójcza a nawet bardziej. Tylko szkoda, że się kończy jak się rozkręca. Wchodze sobie na statek, myślę sobie oho czeka mnie z 1.5h walki pewnie a tu dwa korytarze i ostatni boss...
spoiler start
Chyba zlamiłem sprawę. Jak poruszyłem sprawę romansu z Liarą to była opcja zaproszenia jej na Normandie. Były dwieo dnogi [zaproś teraz] i druga [spotkamy się później]. Teraz jak podchodzę do Liary to ona nie chce ze mną gadać. Czy to jest tak jak z inymi członkami zespołu, że nowe rozmowy odblokowują się po wykonaniu kolejnej misji? Tzn. że teraz zrobię jakąś lojalnościówkę i wrócę do bazy Handlarza Cieni to będę miał możliwość zaproszenia jej czy zlamiłem?
I czy moge prowadzić jednocześnie romans z Liarą i Mirandą czy muszę odmówić Mirandzie?
spoiler stop
spoiler start
Jeżeli podczas wcześniejszych rozmów z Liarą naciskałeś na temat związku z nią i po pokonaniu Handlarza pocałowałeś ją (QTE gdzie masz bardzo mało czasu na reakcję) to zapraszasz ją na Normandię w tej chwili. No i ona przychodzi i jeżeli mówisz jej, że chcesz z nią być, to odpala się niby scena miłosna i możesz uważać romans za udany. A czy możesz prowadzić romans i z Liarą, i z Mirandą to nie jestem pewien ale chyba wtedy Liara będzie coś bruździć o niej. I Liara potem na statku Handlarza nie chce z nami gadać.
spoiler stop
Wszystkie QTE wykonałem jak trza tylko, że spotkanie przeniosłem na później. Zaraz sprawdze bo zrobiłem questa z Thane'm, polece do bazy i obczaje czy mogę ja zaprosić czy nie...
spoiler start
Ja swój romans z Liarą kontynuowałem, od razu ją zaprosiłem na statek. O Mirandzie nic mi nie gadała, ale z nią też romansowałem.
spoiler stop
Swoją drogą Lair of The Shadow Broker to jedyne DLC jakie ukończyłem :P
Z cdaction pl
Najważniejsze informacje o Mass Effect 3, standardowo w punktach:
- w „dwójce” ekipa Sheparda składała się z dwunastu osób. Była ona – według BioWare – za duża, dlatego w Mass Effect 3 liczba towarzyszy komandora zostanie pomniejszona. Dzięki temu twórcy będą mogli skupić się na pogłębieniu relacji pomiędzy nimi, a Shepardem. Do zespołu na pewno powróci Tali oraz (zależnie od wyboru podjętego w „jedynce”) Ashley lub Kaidan;
- do ekipy nie powróci najprawdopodobniej Wrex. Według twórców, kroganin jest postacią, która może odgrywać znaczącą rolę w trakcie walki, ale nie musi być stałym członkiem zespołu Sheparda;
- powrócą wszystkie najważniejsze postacie z dotychczasowych odsłon cyklu. Niektóre z nich – takie jak Jack, Tali, Kaidan czy Ashley – doczekają się nowego wyglądu. Zmian doczekają się także "zbroje" noszone przez Sheparda i Garrusa;
- nie będzie nowych możliwości romansu;
- biotycy będą znacznie potężniejsi – za pomocą pchnięcia będą mogli zniszczyć tarczę przeciwnika;
- lokacje, w których będziemy toczyć walki, będą kilkupoziomowe – będziemy mogli np. strzelać do wrogów z wyżej położonego punktu i dzięki temu zyskamy na skuteczności ataku;
- poszczególne klasy postaci doczekają się nowych umiejętności związanych z walką w zwarciu. Inżynierowie będą mogli zaatakować płomieniem wydobywającym się z ich omni-klucza, zaś biotycy będą mogli wyprowadzić cios uderzający kilku pobliskich przeciwników jednocześnie;
- działanie poszczególnych umiejętności będzie zależeć od pewnych elementów. Na przykład żołnierz nadal będzie mógł skorzystać z ataku Concussive Shot, ale w zależności od wykorzystanego rodzaju amunicji zadawać będzie inne obrażenia. Jeśli użyjemy pocisków zamrażających, nastąpi lodowy wybuch, który unieruchomi przeciwnika w danym miejscu. Wówczas będziemy mogli z łatwością zlikwidować jego tarczę;
- walka wymagać będzie od graczy czegoś więcej, niż celowania i strzelania. Nie będziemy mogli pozostać za jedną zasłoną w trakcie całego starcia – będziemy musieli przez cały czas poruszać się po polu walki;
- fabuła ma zostać przedstawiona w stylu bardziej przypominającym "jedynkę", niż "dwójkę";
- w trakcie rozgrywki odwiedzimy kilka nowych, a także i kilka dobrze znanych nam miejsc. Shepard powróci na Tuchankę, ale i wyląduje na Palavenie (świat turian), Rannochu (planeta quarian), górniczej bazie na Marsie oraz na Ziemi;
- jednym z miast, które zwiedzimy na naszej błękitnej planecie będzie ogromne miasto przypominające połączenie Seattle i Vancouver, położone na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Będzie to ogromna przestrzeń. Jak mówi artysta poziomów, Don Arcela: „Jeśli spojrzysz na mapę Vancouver w Google Maps, zobaczysz, że jest ona prawie takich samych rozmiarów, jak nasza w grze. Pod względem geograficznym [miasto w Mass Effect 3] jest bardzo wierne rzeczywistości”;
- w grze po piętach Sheparda stąpać będzie organizacja Cerberus, która – niezależnie od wyborów podjętych w „dwójce” zwróci się przeciwko komandorowi. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie Shepard pozna w trakcie rozgrywki, wówczas gdy na scenę powróci Człowiek Iluzja. Już teraz BioWare zdradziło, że – uwaga, spoiler! – Cerberus z nieznanych powodów współpracuje ze Żniwiarzami;
- na swojej drodze gracze napotkają głównie żołnierzy Cerberusa. Wśród nich znajdą się jednostki ciężko opancerzone, zabójcy posługujący się biotyką i Phantomi (ninja?) korzystający z ostrzy. Według twórców, żołnierze organizacji dysponują umiejętnościami, takimi jak Shepard, dlatego też walka z nimi nie będzie łatwa;
- w Mass Effect 3 natkniemy się jednak nie tylko na żołnierzy Cerberusa. Shepard będzie musiał poradzić sobie także ze zindoktrynowanymi przez Żniwiarzy przedstawicielami innych ras – m.in. asari, raknii i kroganami;
- jednym z nich jest ciężarna asari z gnijącym ciałem, z którego wystają elektroniczne części. Z kolei raknii będzie ogromnym, insektopodobnym potworem, którego podbrzusze pokryte będzie wybrzuszeniami, będącymi, słabym punktem przeciwnika. Jednak po zniszczeniu każdego z nich, wydobywać się będą chmary mniejszych raknii. Natomiast kroganin nosić będzie ciężką zbroję, którą będzie bardzo trudno przebić;
- pojawi się jeszcze jeden „twór” Żniwiarzy. Jego główną umiejętnością będzie wysysanie resztek sił życiowych z umierających sojuszników. Dlatego też w walce z nim będzie trzeba zignorować jego towarzyszy – zabijając ich sprawimy, że przeciwnik będzie coraz silniejszy;
- powrócą misje lojalnościowe, choć „lojalnościowe” będą tylko z nazwy. Ich wykonanie nie będzie bowiem wpływać na wierność towarzyszy, ale ich przydatność na polu walki;
- zakończenie Mass Effecta 3 zależeć będzie od wyborów podjętych we wszystkich odsłonach serii. Twórcy tłumaczą, że nie chcieli, aby błędne lub głupie decyzje z poprzedniczek uniemożliwiły ukończenie „trójki” – dlatego nie wpłyną one nie na poziom trudności, a na liczbę dostępnych możliwych zakończeń;
- w grze pojawią się walki z ogromnymi bossami. Pamiętacie finałowe starcie w „dwójce”? W Mass Effect 3 podobnych pojedynków będzie więcej. Jednym z przeciwników będzie wysoki na prawie 200 metrów Żniwiarz. Zmierzymy się także z Atlasem – piętnastometrowym mechem Cerberusa, którym w późniejszym etapie rozgrywki sam Shepard będzie mógł pokierować;
- twórcy obiecują również, że poszczególne poziomy cechować się będą „różnorodnością”, a inspiracją w tym aspekcie był dla nich dodatek Lair of the Shadow Broker do „dwójki”. Jednym z przykładów jest fragment na Ziemi, gdzie Shepard zmierza do statku na dachu wieżowca, kiedy wokół trwają walki, a nagle wybucha bomba atomowa, której fala uderzeniowa przewraca komandora... i tak dalej.
- BioWare obiecuje, że gra będzie przyjazna nowym graczom, pozwalając im „wskoczyć” do świata gry bez znajomości poprzednich części. Specjalnie dla nich przygotowane zostanie coś – na wzór komiksu z Mass Effecta 2 na PS3 – co pozwoli im podjąć istotne decyzje bez potrzeby przechodzenia dotychczasowych odsłon serii. Twórcy nie wiedzą jednak jeszcze jaką przyjmie to formę, ale na pewno pojawi się „generator zapisanych stanów gry” podobnego rodzaju.
Czyli ogółem mniej i dużo prościej. Kaszana. Jedynym mocnym atutem pozostanie chyba tylko fabuła.
Czyli ogółem mniej i dużo prościej. Kaszana. Jedynym mocnym atutem pozostanie chyba tylko fabuła.
I ty, Brutusie...? Gdzie tam jest napisane, że będzie mniej i prościej? Z tego co wyczytałem, wynika, że walka będzie jeszcze bardziej wymagająca, rozbudowana i urozmaicona, a nasze decyzje będą miały realny wpływ na przyszłe wydarzenia. Jak dla mnie same plusy :)
- zakończenie Mass Effecta 3 zależeć będzie od wyborów podjętych we wszystkich odsłonach serii. Twórcy tłumaczą, że nie chcieli, aby błędne lub głupie decyzje z poprzedniczek uniemożliwiły ukończenie „trójki” – dlatego nie wpłyną one nie na poziom trudności, a na liczbę dostępnych możliwych zakończeń;
Do bani - projektowanie gry jako trylogii, daje twórcom możliwość wpływania na konkretne zdarzenia poprzez znacznie, znacznie wcześniejsze zachowania, które wtedy wydawały nam się błahe i nieistotne. Trudno, tak a nie inaczej zdecydowałeś o królowej Rachnii w ME1 - teraz będziesz miał trudniej, bo np. jej cywilizacja nie przyjdzie ci na ratunek. Takich możliwości można sobie wyobrazić bardzo dużo i byłaby to super sprawa.
A takto lipa :(
- w „dwójce” ekipa Sheparda składała się z dwunastu osób. Była ona – według BioWare – za duża, dlatego w Mass Effect 3 liczba towarzyszy komandora zostanie pomniejszona. Dzięki temu twórcy będą mogli skupić się na pogłębieniu relacji pomiędzy nimi, a Shepardem. Do zespołu na pewno powróci Tali oraz (zależnie od wyboru podjętego w „jedynce”) Ashley lub Kaidan;
Mi wystarczy Liara, Garrus, Ash, Tali, Legion i Thane. Nikogo więcej nie potrzebuje.
Już teraz BioWare zdradziło, że – uwaga, spoiler! – Cerberus z nieznanych powodów współpracuje ze Żniwiarzami;
:facepalm:
- nie będzie nowych możliwości romansu;
I dobrze. Będę romansował z Liarą przez całą trylogię.
- w „dwójce” ekipa Sheparda składała się z dwunastu osób. Była ona – według BioWare – za duża, dlatego w Mass Effect 3 liczba towarzyszy komandora zostanie pomniejszona. Dzięki temu twórcy będą mogli skupić się na pogłębieniu relacji pomiędzy nimi, a Shepardem. Do zespołu na pewno powróci Tali oraz (zależnie od wyboru podjętego w „jedynce”) Ashley lub Kaidan;
IHMO lepiej jak jest ich więcej niż mniej.
[96] Zamilcz niewierny albowiem nie wiesz co mówisz ;)
Kilka decyzji mi się nie podoba. Czekam na mocną fabułę i efektowne walki(podoba mi się motyw z bombą atomową). ALE
w „dwójce” ekipa Sheparda składała się z dwunastu osób. Była ona – według BioWare – za duża,
Była w sam raz. Niech nie pier*olą...
do ekipy nie powróci najprawdopodobniej Wrex.
Brawo milordzie. Wykastrowali jedną z najciekawszych postaci w grze...Tak liczyłem na Wrexa w drużynie...ech. Byle dali mi Mirande, Liare, Thane'a, Garrusa i Legiona...
nie będzie nowych możliwości romansu;
Jeżeli dadzą mi Mirande i Liare to mi pasuje...
lokacje, w których będziemy toczyć walki, będą kilkupoziomowe
Wow...przecież w jedynce i dwójce też były...
fabuła ma zostać przedstawiona w stylu bardziej przypominającym "jedynkę", niż "dwójkę";
Nie wiem co oni mają na myśli tym stwierdzeniem...Znaczy gra będzie bardziej liniowa?
Cerberus z nieznanych powodów współpracuje ze Żniwiarzami;
To rozgryzłem już w dwójce...
zakończenie Mass Effecta 3 zależeć będzie od wyborów podjętych we wszystkich odsłonach serii. Twórcy tłumaczą, że nie chcieli, aby błędne lub głupie decyzje z poprzedniczek uniemożliwiły ukończenie „trójki” – dlatego nie wpłyną one nie na poziom trudności, a na liczbę dostępnych możliwych zakończeń;
Bo co? Konsolowe tłuściochy z ameryki z hamburgerem zamiast mózgu nie potrafili by przejść gry? LOL...Czyli znowu czekają nas oszukane konsekwencje decyzji z dwójki i jedynki w postaci innych dialogów które w efekcie i tak będą prowadziły do tego samego? Mam nadzieje, że nie...
w grze pojawią się walki z ogromnymi bossami. Pamiętacie finałowe starcie w „dwójce”? W Mass Effect 3 podobnych pojedynków będzie więcej.
Jeżeli te walki będą wyglądały tak jak ta banalna "walka z bossem" to ja wysiadam.
To nie specjalnie mi się podoba, reszta jest ok. Mam nadzieje, że Bio nadrobi genialną fabułą miażdżącą jajca i fajnymi dialogami. Na crpga nie liczę bo to nie ten kierunek...Ale czekam z niecierpliwością na pierwsze gameplaye...
A co do Raknii to mam nadzieje, że ludzie z Bio nie zrobią failu, ja zarżnąłem królową więc skąd mają się u mnie wziąć rakni?
@Connor_ (Qverty?, nie pamiętam)
Powiesz mi po czym ich rozgryzłeś? Bo ja nie wiedziałem aż do teraz. Może dlatego, że zbytnio nie analizowałem tego co IM powiedział.
[101] Znaczy rozgryźć nie rozgryzłem ale podejrzenia miałem. Przede wszystkim sama postać Illusive Mana śmierdzi z daleka jakimiś przekrętami. Wplątanie w pułapkę Sheparda na statku zbieraczy to druga poszlaka, chęć przejęcia technologii zbieraczy kolejny trop. Dla mnie typ poprostu dzięki zbieraczom chce rządzić galaktyką jako drugi Hitler ale tym razem na skalę galaktyczną...
No i ostatnia poszlaka, ostatnia rozmowa Shepa z IM. Leci to mniej więcej tak:
- Kolejny raz zawiodłeś moje oczekiwania. Technologia zbieraczy mogła zapewnić ludziom dominację w galaktyce
- Ludziom? Czy Cerberusowi?
- Cerberus to ludzkość..
Dla mnie wszystko jasne...
A w trójce, być może będzie chciał przekręcić i Żniwiarzy żeby ci nie mogli stanąć na jego drodze. Dlatego rzekomo
spoiler start
Będzie z nimi współpracował
spoiler stop
Illusive Man jako ostatni obrońca ludzkości chce zabić jedynego człowieka, który ma szanse ich uratować i dodatkowo współpracuje z wrogiem? Mam nadzieję, że ostatnim bossem w ME3 będzie IM. Zabiję go z przyjemnością.
[104] Nie mów, że wierzyłeś we wszystkie jego gadki o ludzkości i mu ufałeś bo ja od samego początku do końca dwójki wiedziałem, że koleś kręci.
Nie tyle, że mu ufałem ale myślałem, że znalazł się jeszcze ktoś oprócz Shepa kto mu pomoże rozwalić Żniwiarzy i ocalić ludzkość. Kręcił trochę, to racja ale sądziłem, że mimo wszystko mu ostatecznie pomoże. Jego metody były trochę dziwne no ale...
Cerberus jest zły i już. A w jednej z książek pisało, że i tak zdobyli technologię obcych. I jakoś nie wierzę, żeby
spoiler start
Illusive Man współpracował ze Żniwiarzami
spoiler stop
Bo oni tego nie potrzebują. I tak się silni. Zresztą popatrzcie na Sarena - IM nie będzie taki głupi. Przypomina on mi Mistrza Li z Jade Empire. Kto przeszedł ten wie ;)
Cerberus jest zły i już. A w jednej z książek pisało, że i tak zdobyli technologię obcych.
Ale to nie musi oznaczać, że są źli. Ich nadrzędnym celem jest ochrona i umocnienie ludzkości w galaktyce wszystkimi sposobami, nawet wykorzystaniem obcej technologii.
Przypomina on mi Mistrza Li z Jade Empire. Kto przeszedł ten wie ;)
No w sumie...
A może wykorzystał Zbieraczy do własnych celów?
spoiler start
Przecież Cerberus to organizacja która fanatycznie dąży do tego aby ludzkość rządziła galaktyką. A Zbieracze posiadali technologię udostępnioną przez Żniwiarzy więc pomogło by to Cerberusowi. Może specjalnie ożywił Sheparda który jako jedyny w galaktyce był w stanie przeżyć podróż przez przekaźnik Omega 4 który wziął by ich technologię pod pretekstem uratowania ludzkich kolonii. Ale nie spodziewał się że Shepard może zniszczyć statek i z planów nici. Ja statek zostawiłem...
spoiler stop
A może wykorzystał Zbieraczy do własnych celów?
No ok, chciał wykorzystać technologię Zbieraczy. Ale nie uratuje ludzkości przed zagładą współpracując ze Żniwiarzami.
[110]+1, widzę, że myślimy tak samo
Bo oni tego nie potrzebują. I tak się silni
UWAGA SPOJLER
Nie na tyle, żeby zbrojnie wystąpić przeciwko innym rasom i podporządkować sobie galaktyke. Technologia zbieraczy(przypominam - zbieracza(proteanie) - najbardziej zaawansowana technologicznie rasa w galaktyce - pozwoliłaby Cerberusowi liczyć się na tyle militarnie, że mogliby poprostu terrorem wydrzeć władze dla siebie. W końcu to organizacja terrorystyczna.
To tak jakby Al-kaidzie dać teraz technologie na poziomie jakiejś zaawanoswanej broni biologicznej, jądrowej masowego rażenia której nikt nie ma i przed którą nikt nie potrafi się obronić.
Ja Cerberusa zawsze popierałem i szkoda, że nie będzie możliwości dalszej współpracy w ME3.
To tak jakby Al-kaidzie dać teraz technologie na poziomie jakiejś zaawanoswanej broni biologicznej, jądrowej masowego rażenia której nikt nie ma i przed którą nikt nie potrafi się obronić.
Ale Al-kaida nie ma za zadanie obronić swojej trzódki przed inwazją obcej rasy. Ja zakładam, że Cereberus chce uratować ludzi ale idąc po trupach do celu.
Ja zakładam, że Cereberus chce uratować ludzi ale idąc po trupach do celu.
Nie. Cerberus ma za zadanie przejąć władze w galaktyce, obroną ludzkości tylko mydli oczy...
przejęcie władzy w galaktyce = pokonanie Żniwiarzy = obrona ludzkości.
Przypomnij sobie motywacje Sarena. IM chce przejąć władzę ale to nie znaczy, że chce się pozbyć Reaperów. Saren źle skończył, IM też tak skończy. Chętnie wykonam wyrok...
Nie. Cerberus ma za zadanie przejąć władze w galaktyce, obroną ludzkości tylko mydli oczy...
Z drugiej strony: przejęcie władzy w galaktyce = pokonanie Żniwiarzy = obrona ludzkości.
Przypomnij sobie motywacje Sarena.
Saren to akurat chciał dobrze, chciał ocalić wszystkie istoty organiczne w galaktyce. Został zindoktrynowany i nic już mu nie mogło pomóc. Jeżeli IM także zbliży się do Żniwiarzy to jego też zindoktrynują i będzie maskotką Zwiastuna i spółki. I se będzie mógł rządzić...
To Illusive Man chce władzy, a Cerberus jest tylko narzędziem w jego rękach. Wszyscy członkowie Cerberusa myślą, że dbają o dobro ludzi żyjących w układach Terminusa.
Popieram stanowisko Connora. Ale ja myślę że Shepard roz**erdoli wszystkich złych. Poza tym cieszę się że zerwał współpracę z Cerberusem, Shepard to człowiek który zawsze stoi po stronie swojej własnej.
Panowie to wszystko na razie spekulacje. Ach, ta gra wzbudza tyle emocji! :D
Ja to bym chciał efektownego zakończenia w stylu Bruca Willisa w Armagedonie. Poświeci życie dla uratowania galaktyki. Poszedłbym na takie zakończenie, zginąć jako legenda :p
Bardzo możliwe że będzie dostępne i takie zakończenie...
Ja sądzę że z IM będzie tak że jego zgubi własna chciwość, albo któryś z jego nowych "towarzyszy", poradzi sobie jak z Sarenem... Ale zapewne na to się przygotował...
Cholera, że chcą zmniejszyć drużynę ;/ Była idealna.
Musi być Miranda, Mordin, Garrus, Thane, Grunt, Tali. Jak kogoś z nich nie będzie :/
Miałem nadzieję, na jeszcze więcej ludzi na Normandii.
Ja bym chciał hiperwysokiego poziomu trudności i dodatkowego (trzeciego towarzysza) do drużyny Sheparda podczas misji.
A ja mam nadzieje że gra będzie dłuższa niż żałosne 20 godzin , i poziom trudności będzie naprawdę wyższy niż w poprzednich odsłonach , które można było przejść na pałe
Stawiam sobie zadanie: nie będę oglądał żadnego filmiku o ME3 i zrobię tam wszystkie misje poboczne, i przejdę min 3 razy.
/e: Co do tych zadań nie są zbyt trudne, ale chce je zaliczyć.
"Nowy" wygląd Ashley
-------->
No, z taką Ashley Shepard może romansować.
Nie zrozumiałeś o co mi chodzi.
Niestety zrozumiałem ;) Nie pobrali się, a ja jej jakoś specjalnie nie lubię :P
Chodzi mi o to, że Shepard może romansować z Ashley, jeśli będzie wyglądać tak, jak na screenie.
A u mnie żyje Kaidan...Z nim nie poromansuje...W 2 udało mi się z Mirandą, ale w trójce ciemno to widzę...
Jest jeszcze Liara, Tali i Jack (fu).
Wszystko to obcy, a Jack jest brzydka i ma mały biust...Bardziej dziecko niż dorosły człowiek...I ten fryz, matko...
A ja w Shadow Brokerze kontynuowałem romans z Liara ALE nie zrezygnowałem z romansu z Mirandą. Wiem, że niezły ze mnie skurczybyk ale jade na dwa fronty. Zobaczymy jak to w trójce będzie :D
A co do Ashley to u mnie zginęła na Virmirze.
U mnie Ashley przeżyła i z nią romansowałem. Jak i z Mirandą ;] Czyli w trójce może być trudno, ale jednak Miranda miała lepszy tyłek.
W ogóle nie wiem czemu są takie wątpliwości co do Mirandy czy będzie z nami czy przeciwko. Przecież na końcu ME2 ona składa "wypowiedzienie" IManowi i zostaje z nami.
[135]
spoiler start
Zgłasza "wypowiedzenie" tylko jeśli decydujemy się zniszczyć bazę Zbieraczy.
spoiler stop
Ja kontynuowałem romans z Liarą, ale z Mirandą też kręciłem :P Jednak mimo wszystko wolę Liarę :)
Bez sensu jest to, że można kupić tylko 1600 pkt Bioware, pograłbym w główne DLC, ale potrzebuję do tego nieco poniżej 2000 pnunktów :/ Bioware nie sprzedaje tego w innych pakietach?
O, mam - da się bezpośrednio z social.bioware :)
Wczoraj ukończyłem Mass Effect 2. Jestem pod dużym wrażeniem zarówno jeśli chodzi o ME1 jak i ME2. Nie mogę się doczekać trójki. Na początku miałem zamiar przejść jedynkę na PC i wziąć dwójkę na PS3, ponieważ jestem raczej konsolowcem, ale zbyt mnie zachęciła możliwość przeniesienia postaci. Grałem raczej jako idealista w obu grach, jedynie w sprawie misji Legiona
spoiler start
zniszczyłem bazę heretyków. Jak mówił Legion pozyskają oni wszystkie informację od nich, więc pomyślałem, że także sposób walki z ludźmi (dla fabuły ten aspekt pewnie znaczenia nie ma ale starałem się wczuć), więc mogą to w przyszłości wykorzystać. No cóż jak będą chcieli pomóc w walce ze Żniwiarzami będzie ich mniej... O i pomogłem Zaeed'owi zabić jego wspólnika zamiast pomagać robotnikom
spoiler stop
Ukończyłem dodatki Shadow broker i Arrival, i zdecydowanie polecam każdemu. SB jest niezwykle ciekawy, a Arrival to pomost miedzy dwójką a trójką.
Ale się Ashley zdziwi jak się dowie, że nie romansowałem (a raczej nie skończyłem w łóżku) z żadną postacią w ME2 :). Odpaliła mi się za to pod koniec scenka jak Shepard patrzy czule na jej zdjęcie.
I co powiecie na najnowszy trailer??
Szykuje się niezła rozpierducha ;) Epickie to będzie na pewno.
Nie będzie rewolucji w stylu ME -> ME2, zapowiada się na rozwinięcie drugiej części. Generalnie fajnie, dynamicznie, ale mam nadzieję że wstawek z waleniem z działka, sterowaniem pojazdami, etc będzie możliwie najmniej, bo nie przepadam za takimi zabiegami. Obawiam się też, czy seria zakończy się w ME3 czy też prawdziwe zakończenie będzie zarezerwowane dla nabywców DLC, obym się mylił. Tak czy inaczej, będzie to kolejny interaktywny film :)
Pytanie - czy mężczyzna Shepard może nie nawiązać romansu w pierwszej części gry? Ja musiałem zdecydować między dwoma paniami, Liarą i Ashley (na korzyść tej pierwszej, mówimy nie galaktycznemu rasizmowi!).
Wydaje mi się że można nie nawiązać. Choć nie pamiętam dokładnie kwestii dialogowych.
To chyba zależy od wcześniejszego zachowania, tego czy którejś kadzisz, ja to chyba robiłem od niechcenia. Niemniej jednak, kiedy przyjdą i zapytają, która, powinna być opcja olania tego z góry na dół ;p
I co powiecie na najnowszy trailer??
Ale na E3 pojawiły się 2 trailery:D
My bad. 3.
Polecam obejrzeć filmik jeżeli jeszcze nie widzieliście. http://bioworld.ea.pl/mass-effect-3/elementy-interfejsu-mass-effect-3/
Ogólnie podoba mi się rozwinięcie możliwości omni klucza. Przejście w jakieś ostrze, więcej walki wręcz. To może być ciekawe rozwiązanie, powodujące, że gra będzie jeszcze bardziej dynamincza.
Ja widziałem dwa.
Jeden taki jakby "dziennik", drugi ten co jest na golu w zakładce video. Jaki jest trzeci?
Ciekawe tylko jak to połączą z klasami, pewnie zarezerwowane dla inżyniera i klasy pochodnej (nie pamiętam). Mam nadzieję, że wzbogacą biotykę, bo w ME2 używałem dosłownie dwóch mocy.
No właśnie z tekstu na GOL-u wynika, że ostrze z omni klucza miał żołnierz, bo w tej klasie była prezentacja.
Do tego wracają granaty.
Ja mam jeszcze nadzieję, że będzie tam etap lotu Normandią, że wreszcie nią posterujemy jako Joker :)
Jeden taki jakby "dziennik", drugi ten co jest na golu w zakładce video. Jaki jest trzeci?
Invasion Trailer, Emergency Broadcast Teaser, Fall of Earth.