Mam 17 lat i chce się wypowiedzieć.Wiem,nie mam prawa głosu,bo jestem "młody".Co z tego?od paru lat interesuje się polityką.Nie mogę uwierzyć w to co się dzieje z Polską i Polakami.Ten kraj idzie teraz na dno(inflacja,korupcja,nieróbstwo w sejmie,etc.)Czy Wy tego nie widzicie ?Modle się o to,żeby było jak najlepiej w tym kraju.Jak mam być spokojny?gdy mój najwiekszy wisiłek jest na nic :(.Najpiękniejszy narodzie opamiętajcie się! ...
P.S:mało osób to przeczyta,ale chciałbym znać wasze zdanie...
zawsze można coś zmienić.Nie o taką Polske walczyli nasi przodzkowie...
Wszyscy powinni zacząć się modlić. W sumie lepiej nie będzie ale po 2-3 tygodniach cały naród padnie z wycieńczenia i problem sam się rozwiąże. Co oprócz modlitwy robisz żeby było lepiej skoro i tak wszystko na nic?:>
Jeżeli modły i polityka to polecam telefon późnym wieczorem do RM, otrzymasz wsparcie i poradę.
Trzeba było przyjechać jak miałeś blisko
http://www.youtube.com/watch?v=O887lWhGYCs
Jeżeli nie możesz głosować to polecam przekonywać innych.
Za 10-15 lat będziemy mocarstwem europejskim - nie będziemy wielcy terytorialnie, ale będzie wpływać na mniejsze gospodarki wokół nas. Poza tym mamy ogromne złoża gazu łupkowego i ropy naftowej.
I debile nie próbujcie wmówić czego innego, wszyscy analitycy to przepowiadają. Mam Was w dupie - gówniarzy z GOL'a.
Karule--->Niestety znowu to powtórzę - nawet jeżeli to nie ironia (w co wątpie) to niestety nie mamy wolnego rynku i goscpodarka sie sypie :/
Zamknij pysk kretynie, to są właśnie Polacy. Szczególnie Ci z forum o grach komputerowych - najlepiej znają się na wszystkim: polityce, ekonomii.
nieróbstwo w sejmie
mylisz się, sejm uchwala rocznie ok. 2000 ustaw i rozporządzeń rocznie
http://www.youtube.com/watch?v=4WalxvB1HIU&feature=related
pochlastać się idzie tak źle w tym kraju, normalnie nędza i rozpacz! Nie to co w za Odrą
[5] panie "Polska Walczy" może sam będziesz kandydował i coś zmienisz? Bo jak na razie to tylko głupoty pierdolisz i z każdego wątku chcesz zrobić polityczną przepychankę.
W tym kraju nic się nie zmieni dopóki ludzie się nie zmienią! Tylko tyle ode mnie.
coto w ogóle jest, jak chcesz wylewać żale na polaków napisz coś konstruktywnego a nie: polska schodzi na psy bla bla i nic więcej. BTW śmieszą mnie ludzie którzy piszą że Polacy potrafią tylko narzekać itp bo to właśnie ci ludzi potrafią tylko biadolić i nic więcej
Garret Rendellson ja już wyrosłem z lewactwa .. ;) tylko jak przekonać do tego innych?
Garret Rendellson-> Trollem to jesteś co najwyżej Ty szczeniaku. Gówno się znasz na ekonomii.
Tak dla szerszego ogolu - za słownikiem języka polskiego:
"lewak-ultralewicowy awanturnik polityczny"
ale:
"Lewica – określenie niejednoznaczne, określające różne partie polityczne, w zależności od podziału sceny politycznej w danym kraju. Zwyczajowo określenie to stosuje się do sił politycznych dążących do zmian polityczno-ustrojowych, społecznych i gospodarczych, przeciwstawiających się tzw. tradycyjnemu porządkowi społecznemu, przeciwne prawicy. Głównymi założeniami lewicy jest dążenie do równości i sprawiedliwości społecznej."
oraz:
"Spotykane cechy lewicy[edytuj]
Ponieważ sama lewica nie jest konkretną ideologią, a jedynie określeniem stanowiska politycznego na danej scenie politycznej, tak samo trudno jest ustalić jej cechy wspólne, niemniej jednak u wielu organizacji politycznych uważających się za lewicowe uwidacznia się:
promowanie idei równości, wolności i solidarności;
liberalizm społeczny i obyczajowy;
szacunek dla praw mniejszości;
walka z dyskryminacją jakichkolwiek grup społecznych (równouprawnienie lub równe traktowanie);
poparcie dla praw socjalnych;
poparcie dla państwowego lub społecznego systemu edukacji i opieki zdrowotnej
dopuszczenie interwencjonizmu państwowego;
poparcie dla podwyższenia płacy minimalnej i skrócenia godzinnego tygodnia pracy;
poparcie dla progresywnego opodatkowania obywateli i sprzeciw wobec podatku regresywnego i podatku liniowego;
postulat zlikwidowania/zmniejszenia zjawiska bezdomności i bezrobocia;
niechęć wobec politycznej aktywności kościołów i związków wyznaniowych (normatywny antyklerykalny postulat "rozdziału" państwo/Kościół)
sprzeciw wobec fanatyzmu religijnego oraz promowanie ateizmu lub teologii wyzwolenia
ekologia i walka o prawa zwierząt
antyfaszyzm
internacjonalizm i pacyfizm
promowanie alterglobalizmu lub zrównoważonego rozwoju
federalizm oraz poparcie dla demokracji bezpośredniej i ekonomii uczestniczącej
patriotyzm internacjonalistyczny lub kosmopolityzm[potrzebne źródło]"
W ramach pocieszenia proponuję krótką wycieczkę na Ukrainę, do Afryki, Ameryki Środkowej... jest parę pięknych miejsc na tej planecie gdzie żyje się znacznie gorzej niż w Polsce. Prawdę mówiąc, jest więcej niż parę takich miejsc.
Nie ma co biadolić. Polska polityka to cyrk na kółkach i tak należy ją traktować. W chwilach zwątpienia najlepiej wyłączyć telewizor i przejść się na spacer, świat od razu wygląda lepiej :)
Hayabusa - jasne, mozemy porownywac sie do Afryki i z zadowoleniem odkryc, ze jestesmy o lata swietlne przed nimi, tylko jaki to ma sens?
W naszym kregu kulturowym gorzej (wg HDI) jest tylko na Litwie, Lotwie, w Argentynie (ale to wszystko glownie przez ostatnie kryzysy jakie nawiedzily te kraje), Urugwaju, Chile i Chorwacji. To chyba nie jest "sporo" i powodow do dumy nam ne daje.
Hayabusa <-- I czego to dowodzi ? Tylko twojej ignorancji. Kolega kozi zauważył, że Polska się stacza, a Ty piszesz, że to nic nie szkodzi bo są miejsca na ziemi gdzie żyje się gorzej. Super.
Najgorsze jest to, że aktualnie strasznie trudno wyprowadzić jakiś merytoryczny dialog, bo chcąc nie chcąc różnice poglądowe od razu sprowadzają na wojenną ścieżkę POPiS.
Hayabusa- jesteś ,,genialny". W/g ciebie powinniśmy się cieszyć bo gdzie indziej jest gorzej? Pojęcie względne. W Czadzie tubylec ma ,,gorzej" bo musi dymać po wodę kilka km a ty, w kiblu, spuszczasz jej kilkadziesiąt litrów dziennie do kanału. Ja mam ,,gorzej" bo idę do sklepu ze 100. i niemal nic nie kupując już jej nie mam bo k...skie ceny nie dają żyć. Kolega pracuje na poczcie 15 lat. Od 4. lat nie miał podwyżki. Ma netto 1800 zł. Po opłatach zostaje mu 1100!!! da się żyć?? A są ludzie, którzy mają jeszcze mniej. Na jesieni, w W-wie, mają wzrosnąć ceny biletów MZK O 100%!! K...wa, a pensje nic? I to jest nasze ,,gorzej" tumanie.
Nie da się żyć za 1100 zł miesięcznie? Chyba w Szwecji.
to k... wyjedz stad chlopie , ktos cie trzyma ? The World is Yours.A tak gnieciesz d.... w polsce i narzekasz.
Ależ Józefie? Czemuż to unosisz się gniewem? A pracy etos, a służba Bogu i Ojczyźnie? Patriota i członek Narodu nie pyta o apanaże i tytuły jeno pospołu pracuje na wspólny dobrobyt przyszłych pokoleń. Czyżbyś miał poczucie jakoby Naród ów nie miał Cię za członka? Wierzaj mi jesteś członkiem wspólnoty onej i większość (szczególnie ta bardziej przez Pana ulubiona) za takiego członka Cię uważa. A jako członek przyjmij swój patriotyczny obowiązek i pręż się mężnie przodem, na chwałę Ojczyzny Naszej, wspólnego dobra matki jedynej.
Kolega kozi zauważył, że Polska się stacza
To hasło to już od 1990 roku słychać. Tak się stacza i coś stoczyć się nie może :D
Belert stonuj trochę swoje wypowiedzi.
Wytłumacz dlaczego wg Ciebie ja patriota mam zrzec się tego co polskie i wyjeżdżać stąd, jeżeli nie podoba mi się, że armia pasożytów przejada cały potencjał wypracowany przez naród ?
Są powody do narzekania. Te powody powinny być też bodźcem do działania.
Trael <--- To są procesy długoterminowe. Cała dzisiejsza Europa ma przed sobą poważne wyzwanie, bo coraz bardziej odstajemy od największych gospodarek świata. Prawa rządzące światem są niezmienne i można przewidzieć jakie będą skutki obecnego stanu rzeczy.
P.S.
Owszem może dojść do poważnego kryzysu. Sam Balcerowicz przestrzega przed rosnącym długiem publicznym. Politycy nie garną się do poważnej modernizacji państwa. Europy nie będzie stać na kolejne greckie przypadki, bo w kolejce już stoi kilka następnych państw.
mackie majcher --> No może, ale co z tego? Mam zacząć panikować czy przerzucać się bzdurnymi hasełkami o "staczaniu się"? Takie zajebiste podejście jak panika i smarowanie się jodem z okazji awarii w Fokushimie. Coś tam, gdzieś tam, nieważne będzie katastrofa na skalę światową pędem do apteki po jod.
Jak tak bardzo Józkowi i koziemu zależy to niech się biorą do roboty i naprawiają kraj, w innym wypadku za przeproszeniem ich słowa są g.... warte. Nic nie wnoszą do tematu.
No i jeszcze chciałbym zauważyć, że słowo może nie oznacza musi.
Trael <--- Mam zacząć panikować czy przerzucać się bzdurnymi hasełkami o "staczaniu się"?
Oczywiście, że nie. Czy ja gdzieś tak napisałem ? Masz prawo czuć się dobrze, widzieć kraj na swój sposób i nie widzę tutaj problemu.
Natomiast ja mam prawo do przejmowania się pewnymi sprawami i Ty też nie powinieneś mieć z tym problemu.
A dług nam rośnie, rośnie, rośnie, rośnie...
2-3 lata i będzie jakiś normalny ustrój (polityczno-gospodarczy).
Każdy kto mówi, że jest dobrze mówi „w przyszłym roku może podniosą nam emeryturę od 30 złotych, my mówimy nie, my mówimy o polaku na Marsie [...]”
No, ale ja ci przecież żadnego prawa nie zabieram i niczego nie odmawiam. Tylko skoro już o prawach piszesz to i ja mam prawo skomentować. Bo w mojej opinii jest różnica między przejmowaniem się problemami a sianiem paniki i używaniem wyświechtanych hasełek :)
Jakie to polskie:
wylewac rzeki krokodylich łez,
krzyczeć "biada", rozdzierać szaty i rwać wlosy z głowy,
samemu nic nie robiąc.
I podniecać się komentarzami na forum.
Rodzaj narcyzmu internetowego połączonego z masochizmem.
Trael <--
No, ale ja ci przecież żadnego prawa nie zabieram i niczego nie odmawiam. Tylko skoro już o prawach piszesz to i ja mam prawo skomentować.
Przecież to Ty mnie zapytałeś, czy masz coś zacząć robić, to Ci odpowiedziałem. Więc o co prawda chodzi (bo szkoda mi trochę czasu na bezproduktywne odpisywanie ) ?
Bo w mojej opinii jest różnica między przejmowaniem się problemami a sianiem paniki i używaniem wyświechtanych hasełek :)
No dobra, ok. Tak to widzisz i spoko.
Ptosio, mackie majcher, JÓZEK2
--> co z tego wynika? Tyle, że mam powyżej uszu narzekania że kraj się stacza. Jasne, nie jest idealnie, zwłaszcza gdy porównujemy się do Zachodu.
Tylko że miałem okazję widzieć trochę tego biedniejszego świata. Ludzi, którzy muszą zapieprzać siedem dni w tygodniu żeby w ogóle utrzymać się na powierzchni. Ludzi, dla których coś takiego jak ZUS z wszystkimi jego wadami to nieosiągalny luksus. Tak BTW 1800 netto to dla ludzi w Chinach BARDZO dobra pensja - a mówimy tu o kraju, na który część świata patrzy jak na miejsce wielkich możliwości. I tak dalej i tak dalej...
I sorry, przestałem rozumieć narzekania że Polska się stacza. Jeśli tu jest źle, to w wielu miejscach jest dużo gorzej.
mackie majcher --> No, ale to ty sądzisz, że odbieram ci jakieś prawa lub mam jakieś problemy z tym: Natomiast ja mam prawo do przejmowania się pewnymi sprawami i Ty też nie powinieneś mieć z tym problemu. Więc odpisałem, że masz owszem i takie prawo, ale ja mam także prawo do komentarza i wyrażenia swojej opinii. Co nie znaczy, że mam zamiar odbierać ci jakieś prawa i nigdzie nie próbuję nawet tego robić. Chyba mamy teraz jasność? :)
Chciałbym napisać do wszystkich tych napinaczy, co piszą, że jest ok, bo w kraju trzeciego świata jest gorzej... Widzicie, chodzi o to, żeby w Polsce było lepiej a nie żeby było, jak jest. Zresztą średniactwo to jest jedna z naszych cech narodowych.
Faolan --> pewnie, że o to chodzi. To oczywista oczywistość jak by ktoś nie zauważył.
Tylko jak ktoś zaczyna od smędzenia że kraj się stacza... ten kraj się staczał w latach osiemdziesiątych. Od tamtego czasu jest jakby lepiej.
Trael <--- Logiczne wnioskowanie w tym wypadku
Ze zdania
Natomiast ja mam prawo do przejmowania się pewnymi sprawami i Ty też nie powinieneś mieć z tym problemu. => Ja sądzę, że odbierasz mi jakieś prawa
jest błędne. To, że napisałem że nie powinieneś mieć z czymś problemu nie implikuje przecież, że stwierdzam, że masz z tym problem. Następnym razem oszczędź mi proszę straty czasu i czytaj uważnie. Te zdanie było tylko uzupełnieniem mojej całej wypowiedzi, którą chyba zrozumiałeś i pokrótce oznaczała, że każdy ma prawo do swojego zdania. To była jak już zaznaczyłem odpowiedź na twoje pytanie, czy Ty masz coś robić.
Następnym razem oszczędź mi proszę straty czasu i czytaj uważnie.
No cóż, dużo więcej zaoszczędzisz nie wchodząc na forum i nie biorąc udziału w dyskusji. No, ale to tylko moja opinia :D
EOT
Trael <---- Dziękuję za radę kiedy i na co powinienem przeznaczać swój czas. W razie jak będę rozpisywać grafik będę wiedział kogo mam się poradzić.
Jako kraj od dna odbiliśmy się 20 lat temu, a teraz idziemy do przodu. Raz szybciej, raz wolniej, ale jednak. Jako społeczeństwo i naród trudno oceniać po całości, generalnie chyba nie jest najlepiej. Wcześniej nawet prosty i niewykształcony człowiek od razu rozróżniał między kłamstwem, a prawdą, kiedy monopol na kłamstwa miała władza. Obecnie żyjemy pod presją kłamstwa atakującego z każdej strony, nie ma takiej inteligencji i wykształcenia, która byłaby w stanie człowieka obronić. To jedz, tam się ubieraj, tak głosuj, tak odpoczywaj, kup to i tamto będziesz szczęśliwszy, piękniejszy, szczuplejszy, zdrowszy, ekologiczny, więcej pracuj, więcej zarabiaj, więcej wydawaj, jedną trzecią życia przymuszą cię do nauki, dwie trzecie do pracy, jak dożyjesz do emerytury to dopiero czeka się wspaniałe życie! Całe kilka lat od lekarza do lekarza, gdzie ani wypić, ani zjeść, ani zaruchać, co by jeszcze tego życia nie skrócić. To się nazywa wolność.
Zobaczymy co będzie za pare lat.Mi się wydaje,że będzie gorzej.Ktoś pisał o Afryce-tam jest przerąbane,ale w Polsce widzimy,że idziemy w dół i trzeba to zmienić.Musi iść Polaka w góre.Mam nadzieje,że tak się stanie w przyszłości.
ŻEBY BYŁO LEPIEJ TO TRZEBA BY ZACZĄĆ OD WŁADZY CZYLI WSZYSTKICH TYCH ZAKŁAMANYCH ZŁODZIEI Z SEJMU WYWALIĆ NA ZBITY RYJ. PRZECIEŻ ONI CIĄGLE JESZCZE MAJĄ NAWYKI Z KOMUNY. SAME STARE PIERDY TAM SIEDZĄ. MŁODZI LUDZIE POWINNI DOJSĆ DO WŁADZY.
Bez przesady, że w dół. Jasne, SĄ powody do niepokoju - choćby wysokość deficytu ale nie dramatyzujmy. W 1989 czy w ogóle w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych to było wesoło ;)
Hayabusa [ gry online level: 86 - Niecnie Pełzająca Świnia ]
Dlaczego akurat punktem odniesienia dla porównań miałaby być połowa lat 90-tych? Dla czego nie np. rok 1000 przed Chrystusem?
Zresztą zapewne wiesz, że kryterium oceny jest nie porównanie z tym co jest, lub było, ale zawsze kryterium jest porównanie z tym, co miało być.
A miały być cuda.
Cudów nie ma.
Mamy za to paliwo droższe niż w Niemczech a ceny innych towarów dostały takiego szwungu, że nie wiadomo, czy jest jakiś pułap, który ograniczy ich ambicje.
Do tego dowiadujemy się, że rząd planuje kolejny "złoty interes": sprzedaż Lotosa. A spodziewają się ceny przewyższającej mniej więcej o połowę zysk roczny tej grupy.
Do tego Boni opracował tak wspaniały "plan strategiczny", że aż dech zapiera. Plan mówi o tym, jak mamy zostać krezusami wśród krezusów. Kłopot tylko w tym, że dane wyjściowe wziął chyba od Chińczyków, bo do nas żadną miarą nie pasują.
Najbardziej podoba mi się jednak to, że na wstępie Boni ogłasza, że tak wspaniale poradziliśmy sobie z kryzysem, by po kilku stronach ogłosić, że żadnego kryzysu nie było :D Gdzie on uczył się tego optymizmu? U uszata? :D
Zdumiewające, jak osąd 17latka, zupełnie bezsensowny, wzbudził tyle popierajacych opinii.
Jesteśmy jedna z dwudziestu najsilniejszych gospodarek swiata. Niezależnie od wszelkich zawirowań i niedoskonałosci jesteśmy krajem o ogromnej dynamice rozwoju i szybko nadrabiamy dystans do czołówki europejskiej. Niezależnie od tego czy gaz łupkowy bedziemy eksploatować czy nie. posiadamy znaczące złoża różnych bogactw zapewniajace nam znaczny stopień samowystarczalności.
Naszą gospodarka znajduje sie w kryzysie, analogicznie jak większość gospodarek świata. Nienajgorzej sobie radzimy (choć niewystarczająco dobrze). Żyjemy w kraju demokratycznym i jedynie uprzedzenia społeczne i naturalna kazdemu społeczeństwu poddatność na manipulacje wyznacza w jakiej mierze korzystamy z tych wolności.
Osobiście z pewną dumą patrzę jak wiele dobrego dokonało sie po 1989 roku, choć naturalnie jestem świadom i niedoskonałości a nawet w niektórych aspektach i uwstecznienia do okresu sprzed odzyskania niepodległości.
Mr. Kalgan -->Oczywiście masz rację, ale co z tego skoro i tak po 1 zmierzamy w stronę bankructwa a po 2 ogromna ilość pieniędzy się marnuje!
Moglibyśmy być bogatsi i silniejsi od praktycznie wszystkich krajów Europy a tak po prostu żyjemy w jako takim standardzie :/
Mr.Kalgan [ gry online level: 101 - Gold Dragon ]
http://www.youtube.com/watch?v=WnqGl4P6V7M
posłuchaj od 6 minuty, ale całość też warto wysłuchać :)
Azazello --> porównuję do lat dziewięćdziesiąty bo pamiętam tamte czasy całkiem świadomie i pamiętam ówczesny rozziew między nami i Zachodem.
Cudów nie ma, niektóre rzeczy nie ruszyły z miejsca ale jednak COŚ się zmieniło na lepsze, rozziew nie tak straszny, mamy Schengen i jeszcze parę rzeczy. W tym NATO.
Pomijam już fakt, że niewiele wcześniej za ówczesną średnią krajową można było na Zachodzie kupić parę batoników.
A co do roku 1000pne to proszę Cię bardzo:
-analfabetyzm 100%
-brak podstawowego systemu opieki zdrowotnej
-niska oczekiwana długość życia
-brak systemu obronnego, kraj nie należy do żadnych godnych uwagi struktur obronnych
-pomijalne osiągnięcia kulturalne
-pomijalne osiągnięcia na niwie stopy życiowej tudzież budownictwa mieszkaniowego...
W porównaniu do ówczesnych potęg tej miary co Babilon, czy Chiny okresu Shang rozpacz w kratkę.
Jestem młody i nie pamiętam lat 90 ale dużo o nich słyszałem.
Mr.Kalgan-masz wiele racji,ale co z tego?jak ludzie nie chcą by kraj się rozwijał.Tylko kradną i nic nie robia.Dla nich to jest wygodne,nie wiem jak mozna tak żyć...
Patrze jak mój kraj staje się pustką wobec mocarstw.
Nie staje się zadną pustką. Kraje które nazywasz mocarstwami mają identyczne problemy. Tam także kradną, zabijają, marnotrawią. I tam i u nas są szaleńcy ale i jednostki o wielkim sercu. Rozstrzyga to co przeważa. Jesteśmy narodem który dał swiatu papieża reformatora, pokazał, że można przy okrągłym stole, bez rozlewu krwi doprowadzić do zmiany ustroju, wydał znakomitych matematyków, astronomów, lekarzy, filozofów. Nasi powieściopisarze tacy jak Lem czy Sapkowski podbijają rynki całego świata, kompozytorzy wyznaczają nowe trendy w muzyce, reżyserzy polskiego pochodzenia należą do światowej czołówki.
Mimo kryzysu złotówka trzyma sie stabilnie i nadal mamy wzrost gospodarczy.
Nie znaczy to, że wielu dziedzin nie należy zmienić, wciąż jesteśmy zaściankowi i warcholscy, zawistni i homofobiczni, ale nawet nasze wady nie odbiegają zbyt bardzo od wad innych nacji (choć jednak odbiegają).
Jeżeli chcesz budować, chcesz zmieniać ten kraj na lepszy, być konstruktywny musisz zdawać sobie sprawę ze stron jasnych bo inaczej nie będziesz miał wiary w mozliwośc zmian. A skoro jednak zmieniamy sie to znaczy, ze wielu wierzy w taką mozliwość.
http://www.eioba.pl/a/34lz/cocktail-za-gazowe-eldorado
Dla fanów gazu łupkowego, który ma nas uwolnić "od złych i podstępnych ruskich"...
ksips
Zostawmy ten gaz łupkowy w spokoju. Jeżeli nawet da się to eksploatować, a należy spróbować, to efekty przyjdą za lat czterdziesci i nie sprawi to, ze staniemy sie mocarstwem. Kazda forma pozyskiwania energii niesie za sobą ryzyko i koszty, Wegiel zatruwa atmosferę, wiatr i woda niszczą ekologię, atom niesie niebezpieczeństwo związane z odpadami i awariami. Ale potrafimy w znacznym stopniu minimalizować zagrożenia i tak stanie się pewnie i przy eksploatacji gazu łupkowego.
Ale o mocarstwowosci nie rozstrzygaja dziś bogactwa naturalne (kraje afrykańskie siedzą na złocie, nafcie i diamentach) ale edukacja i kultura, soldarność społeczna i otwartość wobec nowych idei.
dług publiczny rośnie,wszyscy kradną,niszczą moją Polske,co tu robić???nowy rząd??zmina ustroju?
te pytania mnie dręczą -_-
Ty naprawdę masz 17 lat? Zachowujesz się na dziesięć. Uspokój się, i nie czerp wiedzy o polityce, społeczeństwie, gospodarce, zarządzaniu państwem z gazat. I z blogu Korwina też...
pieprzysz,tu jest tragiedia,a tacy jak ty to mają to w dupie,więc się nie wypowiadaj.
Tak mam to w dupie, Niczego nie pieprze, nie lubie pieprzu. Ja się tylko pytam gdzie tu tragedia?
kozi 3000 mysle ze trolujesz , ciekawe za co ci gwiazdke dali.Albo tez jakis nerwowy biedaku jestes , moze potrzebujesz jakiegos urlopu ?tfu wakacji :)
Zeitgeist - taki film o teoriach spiskowych. Podzielony na 3 czesci, ostatnia jest interesujaca, bez znaczenia czy autentyczna, czy nie. To tak w zwiazku z postem nr. 50 i cofaniem sie spoleczenstwa..
Po wpisach koziego300 myślę, że ten wątek to prowokacja.
mackie---> może i prowokacja, ale odzwierciedla myślenie większości Polaków
Może robię się już nudny bo powtarzam to w kółko, ale trzeba być ignorantem, żeby nie docenić postępu jaki Polska zrobiła na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Podstawowy błąd jaki popełnia zdecydowana większość społeczeństwa to odnoszenie się do krajów Zachodu. Rzeczywiście wtedy Polska wypada dosyć słabo bo za naszą pensję możemy realnie kupić jedynie połowę tego co dajmy na to Niemiec. Jednak kraj ten rozwija swoją potęgę od czasów Bismarcka czyli 150 lat. Nasza historia była o wiele bardziej burzliwa i właściwie szansę na dogonienie reszty Europy mamy dopiero od 1990 roku. I przez te 20 lat Polska ze wszystkich krajów Europy Środkowo- Wschodniej poczyniła największy postęp gospodarczy (!). Postanowiłem zilustrować to graficznie, bo do niektórych może to nie docierać.
Tabelka po prawo ---> zawiera wskaźniki PKB na osobę Polski w różnych latach, oraz trzech wybranych krajów z regionu. Są to odpowiednio na zielono Węgry, na czerwono Rosja i na niebiesko Ukraina. Czemu akurat takie zestawienie? Kraje te mają różne położenie geograficzne, mają różny ustrój i liczbę mieszkańców, jednak podobną komunistyczną przeszłość. W 1990 roku przeciętny Polak miał ok 5,500$ dochodu na głowę uwzględniając to parytetem siły nabywczej. W tym samym czasie Węgier ok 9.000$, Rosjanin 7,500$ Ukrainiec tyle co Polak. Jak jest teraz? Polska ma ok 19,000$ dochodu na głowę ( wzrost prawie 4x !!!), Węgrzy również, Rosja 15,500$ zaś Ukraina ok 7,000$.
Do czego zmierzam. Proces wzrostu gospodarczego jest bardzo długotrwały i zapewne niektórym się wydaje że, z dnia na dzień kraj ze skrajnie biednego może stać się nagle mocarstwem. Tak nie jest. Zarówno Korea Południowa jak i Japonia pracowały na to, żeby dogonić kraje zachodnie ponad 30 lat. My pokonaliśmy dopiero 2/3 tego dystansu, ale widać jak różnica się zmniejsza. W 1990 roku Niemcy miały ok 20,000$ dolarów dochodu na mieszkańca 4x więcej niż my, obecnie 35,000$ co oznacza że dystans między naszymi zachodnimi sąsiadami skrócił się o ponad połowę. Nie wspominając już o różnicach pensji które w Niemczech były wówczas ok 10x większe, obecnie 3.5x.
Nie wnikam w politykę, bo tym się nie interesuje, ale dość powiedzieć że rząd Donalda Tuska jako pierwszy we współczesnej historii Polski ma szansę ponownie wygrać w wyborach, więc mamy długo oczekiwaną stabilizację. Do tego naprawdę dużo dzieje się w energetyce, infrastrukturze i wielu, wielu innych działach gospodarki krajowej. Ja jestem optymistycznie nastawiony co do przyszłości.
wiem,zauważyłem ze troluje :)
a gwiazdeczkę dostałem,ponieważ udzielazłem rad.
k4m--masz w 100% rację i dzięki za informacje :)
Dług publiczny mnie martwi.Narazie w POlsce jest dobrze,ale nie wiemy jak będzie w przyszłości.Wiążę się z tym moja decyzja o wyjeździe po za granice ojczyzny.Oby Polska stała się za pare,kilkadziesiąt lat mocarstwem z którym liczyła by się Rosja,etc.
powiem takl gdybym byl mlody i nie mial zony dzieci i wnuka to bym juz dawno wyp... z tego kraju ,nie licz na kokosy u nas , u nas zawsze bedzie gorzej bo jestesmy narodem cwaniakow i kombinatorow ktorzy nawet na prostej drodze musza pare zakosow odsadzic bo inaczej nie umieja :)
Jak mozesz to sp... stad dobrze ci radze .
Rada bez gwiazdki i gratis.
ale dość powiedzieć że rząd Donalda Tuska jako pierwszy we współczesnej historii Polski ma szansę ponownie wygrać w wyborach, więc mamy długo oczekiwaną stabilizację. Do tego naprawdę dużo dzieje się w energetyce, infrastrukturze i wielu, wielu innych działach gospodarki krajowej. Ja jestem optymistycznie nastawiony co do przyszłości.
Stabilizację, stabilizację szybko rosnącego zadłużenia.
A co do reszty, efekt bazy i nic więcej.
ZUS, NFZ ....
zgredek :--> ale przynajmiej niczego nie sp... tak jak pis .... a co do wyborow , mysle i mam nadzieje ze pis wroci do wladzy i znowu sie ofc obsra bo z tym sternikiem to nic dobrego pis nie wymodzi i z tymi ludzmi zreszta dobranymi pod wzgledem wiernosci i potulnosci,
Belert, mówisz, że podwyżki podatków, rosnąca ilość biurw i zwiększenie zadłużenia publicznego o ponad 30% oznacza, że niczego nie spierdolili?
ps. ten tekst o stabilizacji rozłożył mnie na łopatki, tak mamy stabilizację, stabilizację miernot i nieróbstwa, faktycznie na pewno przybędzie mi od tego w portfelu bo tusk może rządzić kolejne cztery lata, na białorusi to dopiero mają stabilizację, tam łukaszenko będzie stabilizował lekko jeszcze z 20 lat;)
i jeszcze jedno, o słabości tej ekipy świadczą argumenty na jej obronę, bo jak nie można ich obronić, no to używa się takich jak abstrakcji, jak "stabilizacja", albo modne ostatnio wśród salonowego dziennikarstwa "stabilizowanie instytucji demokratycznych" - co to kur....a ma niby znaczyć!?
Mam informacje że nasz dług jest o wiele wyższy niz podaje licznik Balcerowicza.wyjściem (ratunkiem rządu) ma byc podatek katastralny ,nad którym ponoć trwają prace.
Nie mam pewności ale źródło informacji nigdy mnie nie zawiodło .według informatora: gdy sprawa ujrzy światło dzienne nastąpi katastrofa .
Mam informacje, ze w 2012 bedzie koniec swiata, wiec sie nie przejmuje.
spokojnie ja też do takich rewelacji podchodzę ostrożnie. Niestety nie mogę podać źródła ale mogę przypomnieć posta . I po to on jest
więc mamy długo oczekiwaną stabilizację
Polsce nie jest potrzebna stabilizacja tylko gruntowne reformy we wszystkich ważniejszych aparatach państwowych (rentowo-emerytalnym oraz zdrowotnym w pierwszej kolejności, potem redukcja kadry urzędniczo-biurowej). Problem w polityce w naszym kraju jest niestety taki, że u nas myśli się kategoriami "od wyborów do wyborów", a reformy, niestety, nie dają skutków w tydzień albo w rok, ale w 10 lat. Dla wielu głosujących reformy jawią się niczym jakieś cudowne lekarstwo na ból głowy-aplikujesz i za 15 minut jesteś zdrów i szczęśliwy. Tymczasem reformy (trzymając się analogii medycznych) są jak chemioterapia-długo trzeba cierpieć i poddać się wielu nieprzyjemnym zabiegom, żeby przyniosły pożądany efekt, najważniejsze zaś to nie przerywać terapii w połowie. Póki co nie widzę takich możliwości w naszych politycznych realiach.
reasumując wszystkie wypowiedzi to jest dobrze,ale może być gorzej.Dlatego,gdy skoncze szkole spierdzielam z tego kraju jak najszybciej.
Nathandrel
Tak z ciekawosci - na czym Twoim zdaniem powinna polegać gruntowna reforma systemu emerytalnego i słuzby zdrowia ?
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy!
84--- rozwaliłeś mnie ;D
Walczmy o dobrą Polskę!Aby nasze dzieci żyly podobnie jak w dzisiejszych Niemcach...
Nie martwcie się...nawet jeśli Polska zbankrutuję zawsze możemy liczyć na pomoc naszych wspaniałych przyjaciół Rosjan i Niemców, którzy zawsze starali się o to, aby Polska była mocarstwem europejskim. Ehhh...co byśmy bez nich zrobili, prawdziwi przyjaciele. Więc głowa do góry!
spoiler start
ktoś nie poczuł ironii...?
spoiler start