Dzisiaj widzialem się z siostrą podłuższym czasie. Coś tam bąknąłem o Adolfie, na co ona mnie spytała, "a kto to jest?". Szczerze mówiąc mnie lekko zszokowało. To tak jakby nie wiedzieć, ze Ziemia jest okrągła. Czego oni teraz uczą w tych szkołach?
a może twoja siostra to po prostu kretynka, która woli robić sobie sweet focie niż się czegokolwiek uczyć?
Czemu zawsze wina jest szkoły ? Nie wpadłeś, że masz po prostu głupią siostrę ?
Może i nie wie, spytaj ją o rodzaje kolumn w Grecji i co to są akwedukty, musi wiedzieć.
Jeśli ma 15 lat to zapewne jest to 2 gimnazjum, więc pewnie na historii siedzi jeszcze w średniowieczu, może w renesansie.
Więc IMO jest to wina programu nauczania + masz po prostu durną siostrę.
u mnie w klasie też jest jedna dziewczyna która pomyliła cara mikołaja I z mieszkiem I XD
w 3 gimnazjum nie zapomnę jak na histori się gościu spytał dziewczyny kto zaatakował polske w 1939, ona mysli i myśli....Łotwa !!!
Ale ona nie wiedziała ,że ktoś taki istniał czy tylko kim był?Sam jestem w jej wieku ,a wiedzy o Adolfq nabyłem trochę w sumie sam niewiem skad:p
artur35-->Wiesz,nie zawsze uda się przerobić cały materiał.Ja konkretów o II WŚ dowiem się dopiero w następnym roku szkolnym.
To ja w klasie gimnazjalnej miałem taką dziewczynę, która myślała, że 4 litry oleju waży 16kg...
_MaZZeo --> A w podstawówce to czego niby uczą na historii przez 3 lata? W każdej ze szkół- podstawówka, gimnazjum, liceum przerabia się cały materiał- od starożytności do czasów współczesnych, w coraz bardziej rozszerzonym zakresie...
Już w 6 klasie mówili nam nie tylko o I i II WŚ ale też i o Zimnej Wojnie więc nie jest tak źle.
[16]
W teorii i tak, w praktyce ja sam np. nie wyszedłem poza I WŚ.
no bez przesady, ja pare lat mialem i wiedzialem kto to jest hitler i michael jordan :D
Mój kolega, który zdawał maturę z WOSa rozszerzoną, parę miesięcy przed egzaminem nie słyszał m.in. o stanie wojennym, tak samo symbol sierpa i młota był dla niego rzeczą całkowicie obcą :)) I to nie jest wina szkoły, tylko rodziców i braku jakiejkolwiek chęci do poznania otaczającego nas świata.
[16] prawda jest taka, że w ostatnim semestrze podstawówki, gimnazjum i liceum nikt nie trzyma się programu, bo to czas na powtórzenie materiału przed egzaminem, a to właśnie na ten czas przypada nauka historii współczesnej i ogólnie XX w. Nie dziwne że potem takie kwiatki wychodzą.
Potem wychodzi na to, że młody człowiek posiada znajomość rewolucji francuskiej, historii USA wraz z wojną secesyjną, o Leninie to pewnie nawet parę lekcji się gadało ale na sporo ważniejsze rzeczy czasu po prostu nie ma. Program nauczania historii ssie pałę.
A ja miałem w klasie koleżankę, która w wieku 15 lat (czyli w tym samym) nie wiedziała, gdzie znajduje się Wieża Eifla, że Austria to nie jest to samo co Australia i dużo innych rzeczy u których była skreślona u nauczycieli i ledwo zdawała z klasy do klasy. Obecnie ma dobrze płatną pracę (nie będę mówił jaką, ale zarabia mniej więcej średnią krajową). Dziewczyna uważana za najsłabszą uczennicę jest teraz w znacznie lepszej pozycji, niż ówczesne prymuski z klasy (jedna pracuje na taśmie za minimum, druga studiuje zaocznie zarządzanie i nie pracuje, lol; te dwa ostatnie zdania od tak offtopicowo).
Aha, bo zapomniałem o morale.
Cóż, zdarzają się takie osobniki, które nie wiedzą za wiele o otaczającym je świecie. Myślę, że nauczanie w szkole nie ma na to decydującego wpływu, bo o takich podstawowych rzeczach jak Hitler czy wieża Eiffla dowiesz się nie tylko z lekcji, na której to będzie wspomniane raz czy dwa razy przez parę lat. Trzeba czerpać wiedzę nie tylko ze szkoły.
Jest głupią cipą - no przepraszam, ale zasłużyła sobie na etykietkę głupiej cipy.
Ech... w ogóle jest to temat szczególnie mnie drażniący.
Mnie zszokowało gdy spytałem się kumpla czy wie kto jest prezydentem Stanów Zjednoczonych a on nie znał odpowiedzi.
Ziemia nie jest okrągła, ma kształt geoidy.
Siostra odziedziczyła to i owo po bracie.
A na serio to myślę, że jest ignorantką lub idiotką. :)
Czego oni teraz uczą w tych szkołach?
Cała III klasa gimnazjum poświęcona jest XIX i XX w.
rozumiem - nie wiedzieć kto to papież - nie każdy jest omamionym katole.
ALE NIE WIEDZIEĆ KTO TO ADOLF - NAJWSPANIALSZY PRZYWÓDCA ŚWIATA?
ALE NIE WIEDZIEĆ KTO TO ADOLF - NAJWSPANIALSZY PRZYWÓDZTWA ŚWIATA? - what's you say bitch ?!
what's you say bitch ?!
<-
[35]
ja się do twojego posta nie odnosiłem, zastanawiam się tylko co oznacza zacytowany przeze mnie zwrot.
[33],[34] - OK, OK, już poprawiłem bo rzeczywiście zrobiłem błąd! Dzięki chłopaki, ze zwróciliście uwagę
Nie pomyslales, ze siostra po prostu jest tepa? Ja slyszalem o Hitlerze duzo szybciej(mam 16 lat) - i to niekoniecznie w szkole(w Czechach, w podstawowce nie mialem historii XIX i XX wieku).
W wieku 15 lat to ja potrafiłem dokładnie opowiedzieć w jaki sposób Hitler doszedł do władzy. Ale ja jestem maniakiem historii, nie liczy się ;>
BTW. Kup siostrze "Dyktatorów" Overy'ego. Dowie się paru fajnych rzeczy o A.H i wujaszku Stalinie.
Uczą, że ma się tak mówić:
AM na 100%
jak latwo przychodzi Wam ocenianie ludzi... post nr 25 to juz w ogole bagno intelektualne.
prosze, wyjasnijcie mi, czemu ta informacja jest AZ tak wazna i potrzebna, ze ludzie zasluguja na lawine inwektyw za brak tej wiedzy?
[41] Racja. "Matematyka przecież nie będzie nikomu potrzebna na boisku!"
http://www.youtube.com/watch?v=8HGQHR8-MHc itp. Zresztą, i tak nie wierzę, żeby ktoś w wieku 15 lat nie wiedział kto to jest Hitler.
Heh, to jeszcze nic. Kolega (17 lat) do niedawna myślał, że Polacy wygrali powstanie warszawskie, a Lenin żył jeszcze po zakończeniu II wojny światowej.
A mało jest takich osób ? W wieku Twojej siostry (w gimnazjum, według rankingu 5 w Warszawie) było parę osób u mnie w klasie, które nie potrafiły wymienić wszystkich kontynentów, ba nawet oceanów nie znały. Sprawdź sobie "Maturatobzdura.tv" na Youtubie gdzie ludzie w wieku 20 lat potrafią walić kwiatki typu "Stolicą Paryża jest Luwr", "Stolicą Wielkiej Brytanii jest Anglia" lub "Prąd wymyślił jakiś prądotwórca" ...
Ziemia nie jest okrągła, ma kształt elipsy.
"Ziemia nie jest okrągła, ma kształt elipsy."
Błąd. Elipsa jest figurą płaską. Elipsoida jest odpowiednią nazwą, choć też nie do końca prawdziwą. W końcu na powierzchni mamy góry, doliny - ogólnie wszystko co sprawia, że powierzchnia nie jest gładka jak zakłada to idea matematyczna. Kształt Ziemi określa się więc mianem "geoidy".
Nie takie rzeczy się słyszało. Kiedyś w bodajże szóstej klasie podstawówki dziewczyna z klasy nie wiedziała gdzie leży Afryka. Może nie to samo i nie ten wiek, ale jak się kończy podstawową to wypadałoby takie rzeczy wiedzieć. Co do znajomości Hitlera to szczerze mówiąc jeszcze się nie spotkałem z tym , że ktoś nie wiedział kim jest. Jednak niewiedza czym jest chociażby Holocaust jest dosyć spora.
daj jej w nagrodę PS3
Jak to mawiała moja babcia - są ludzie i są taborety, zaś Twoja siostra najwyraźniej jest taboretem
Ja bym takie kurwy to gazu wsadzał :)
dresX94---> Są jeszcze klamki!
peterkarel----> Może Hitler to słaby przykład, ale wiochą byłoby nie wiedzieć kto to jest, powiedzmy, Ghandi, Shopin, A. Eckhart, czy już niech będzie Jan Paweł II, prawda? I co, też byś powiedział "nie dygaj", bo ci ludzie nie wiedzieli o jej istnieniu? Nie rozśmieszaj mnie...
[47] A podstawówka to co...? Telewizja, internet... Ja w wieku 8 lat wiedziałem kto to jest...
spoiler start
Żołnierz... xD
spoiler stop
Masz siostrę-tłuka, a zwalasz winę na szkołę?
Scortch - a kto to jest Shopin?
Ja kurde już chyba przy porodzie wiedziałem kto to jest Hitler...
Nie wierze w Twoją siostrę, może to downica?
Za to Hitler jak mial 15 lat to wiedzial kim JA jestem.
PS. A kim byli Ghandi i Shopin?! :D Bo ja slyszalem o Matuzalemie Ghandaffim i Fredericku Shoppingu jeno...
Moja siostra w podobnym wieku nie wiedziała gdzie leżą Chiny.
Tołstoj --> mu chyba chodziło o Chopina, choć mogę się mylić.
Scortch --> moim zdaniem ludzi bardziej będą kojarzyć Hitlera aniżeli Gandiego czy Amelie Eckhart.
Co do wątku - davhend chciał napisać jaki jest zszokowany niewiedzą swojej siostry, a skończyło się na tym, że wszyscy obrzucają ją gównem i nazywają od najgorszych... Ale faktycznie, nie wiedzieć kto to Hitler w wieku 15 lat to trochę wstyd. Albo ja po prostu mogę czuć się mądrym. :)
Moja siostra w podobnym wieku nie wiedziała gdzie leżą Chiny.
Baby powinny jedynie wiedzieć, gdzie jest kuchnia :D
[53]dresX94 [ gry online level: 23 - Happy Bóbr ]
Jak to mawiała moja babcia - są ludzie i są taborety
Ja za to slyszalem ze sa ludzie i parapety...
a Babcia to mi opowiadala jak byla łaczniczka w powstaniu warszawskim, Dziadek zreszta tez.
Co do Hitlera to myslalem ze dzis ucza o nim gdzies tak w 5-6 klasie podstawowki.
Cóż, człowiek uczy się całe życie...
Ja nie tak dawno dowiedziałem się kim jest Justin Bieber
a Babcia to mi opowiadala jak byla łaczniczka w powstaniu warszawskim, Dziadek zreszta tez.
Gratuluje babci i dziadka, wiele przysłużyli się krajowi
Tołstoj --> mu chyba chodziło o Chopina, choć mogę się mylić
Wiem o kogo mu chodziło. ; )
W takiej jednej wiejskiej szkole , w której jest teraz mój kolega to tam nawet nie wiedzą, kto jest naszym prezydentem :| Wogóle o hisotrii pojęcia nie mają...
snopek9 --> prawda, zginelo miliony naszych rodakow. nie tylko przez niego zreszta, bylo jeszcze kilku. to daje prawo do oczerniania ludzi, ktorzy tej wiedzy nie posiadaja?
f --> swietny link. a wiesz, ze jeden z czlonkow Iron Maiden rzucil szkole, mowiac, ze on bedzie "rockmanem"? tak, moja informacja ma taka sama wartosc, jak Twoj link - zadna :)
na swoim przykladzie - przyznaje sie otwarcie, ze mam ogromne braki z historii. wynika to z tego, ze po prostu szczerze nie trawilem przedmiotu, zasypialem na lekcjach i nie pojalem, czemu mam zawracac sobie glowe czyms, co juz mialo miejsce, kiedy powinienem koncentrowac sie na terazniejszosci.
studia skonczylem, ksiazki czytam, a kompleksow nie mam, kiedy nie kojarze pewnych wydarzen historycznych, osob lub dat. nie mierzcie wszystkich swoja miara.
edit: stylistyka.
piszac "kiedy nie kojarze pewnych wydarzen historycznych, osob lub dat" mam na mysli znaczna wiekszosc :)
[57] Zdolna bestia z Ciebie. Pogratulować.
[72] Szkoda, że potem tacy ludzie, którzy nie mają żadnej wiedzy, która wykracza poza zasięg ich zainteresowań, mają takie same prawa wyborcze. Rozumiem, że można nie wiedzieć kim był La Fayette czy Pułaski, ale jak się nie zna Mussoliniego czy Hitlera to mi opadają ręce..
Rozumiem, że studia techniczne?
f --> i juz agresywnie slowem pisanym poslugujesz sie :) czemu od razu zabierac prawa wyborcze?
wiedza "kim byl Stalin, Hitler, Pilsudski, Chopin, Kopernik, itd." wedlug Ciebie daje juz przepustke do glosowania. i co to ma wspolnego z wyborami, jak ta wiedza wplywa na podjecie optymalnej decyzji?
edit: skonczylem studia bardzo dalekie od kierunkow technicznych :)
wiesz na czym chyba nasz problem polega? Ty oceniasz ludzi przez pryzmat ich wiedzy. a czesto to zludne wrazenie. moglbym przeczytac jakas ksiazke historyczna i podac Ci jakies fakty, ktore zapamietam, niekoniecznie bede mowil o tym inteligentnie. ot po prostu jakies informacje bede Ci przytaczal, ktore gdzies tam przeczytalem. to bedzie moja sztywna wiedza.
mnie nie interesuje co ludzie wiedza, co mysla, ale co robia. reszta mnie malo interesuje :)
z pewnoscia Tusk i Kaczynski znaja osoby, ktore wymieniles. spojrz co oni z naszym biednym krajem robia. lzy same cisna sie do oczu, z bezsilnosci.
Może nie miała go jeszcze w znajomych na fb?
Scortch --> moim zdaniem ludzi bardziej będą kojarzyć Hitlera aniżeli Gandiego czy Amelie Eckhart.
zdecydujcie sie w koncu czy chodzi wam o aarona eckharta czy o amelie earhart...
[77] Chodziło mi o Amelię :)
Radaar---> Jemu chyba chodziło po prostu o wyraźne porównanie.
Ale tu się ogień zrobił.
Po pierwsze "taboretem" to są wszyscy Ci co obrzucają "gównem" przez brak wiedzy 15 letnią dziewczynkę.
Po drugie to ciężko mi ocenić na jakim ona jest poziomie intelektualnym, bo 90% dzieci dla mnie w tym wieku to "nic nie wiedzące dzieciaki, których interesuje jedynie NK, sweetfocie i inne pierdoły".
Po trzecie to nie jest fake, Sly Cooper to mój kuzyn, był przy tym jak pytałem.
Po czwarte nie robiła sobie jaj, że nie wie, bo nawet moją matkę zdziwiło. Ciocia się ją dopytywała, na co jej się tylko głupio zrobiło. Matka potem coś w jej obronie powiedziała, że za wcześnie jeszcze. Po czym skwitowałem to tym, że w podstawówce już sobie takie krzyżyki rysowaliśmy w zeszytach.
Także po prostu dla mnie to jest szok. Za 10 lat pewnie pierwszy lepszy 5 klasista będzie już wiedział co to Smoleńsk, a nie będzie wiedział "kto to ten Adolf".
davhend ---> Musisz wziąć się za siostrę i wyedukować, bo życie w aż takiej niewiedzy nie przysporzy jej w przyszłości wiele pochlebstwa.
PS. Przepraszam za post nr. 25
[75] Widzę, że w ogóle się nie rozumiemy. Uważam, że należy mieć po prostu podstawową wiedzę ze wszystkich dziedzin. A już na pewno, brak takiej wiedzy nie powinien być powodem do szczycenia się tym typu "debile się uczyli w szkole, a teraz razem ze mną składają długopisy". Jak byłem w gimnazjum, to było widać rywalizację nawet wśród najsłabszych uczniów, dzięki czemu w ogólnym rozrachunku, to wszystkim wychodziło na dobre. Uważam, że do pewnego momentu, należy się trochę dowiedzieć o otaczającym nas świecie, a potem specjalizować się na studiach. Zresztą, nie będę się kłócił, ale gdybym miał swoje dziecko, to na pewno zrobiłbym wszystko, żeby wiedziało jak najwięcej. Ale jak ktoś chce równać do dołu, to jego sprawa.