Nie przesadzajmy z tą grafiką.Zreszta i tak gra wygląda o wiele lepiej niż jedynka(szczególnie roślinność już nie jest zamaza i nie wygląda jak z czasów psx).Zresztą jak BG II wychdził 2000 roku też miał na tamte czasy archaiczną grafikę i w tedy nikt na to nie narzekał. A teraz jest ciagłe narzekanie na DA II ,a tylko dlatego że znaczna część growych mediów faworyzuje Wiedźmina 2.A produkcje od Bioware wsadza do jednego worka z takimi tuzami rynku RPG jakim jest Spellbound
Czy wy jesteście niepoważni z tą ilością reklam? Na każdym kroku natrętne okno reklamujące snickersa, lokatę jakiegoś banku, allegro albo inne duperele. Opamiętajcie się w tej pogoni za pieniądzem...
zaś wymyślony na potrzeby gry świat to do bólu wtórne przemieszanie elementów z kilku settingów Dungeons & Dragons - chyba przesada? To zupelnie subiektywne oczywiscie ale osobiscie o wiele bardziej pasuje mi historia DA czerpiaca garsciami z Martina niz MA, tez niezla ale duzo plytsza. IMO.
Wgraj program Ad Muncher i bedziesz mial zero reklam :]
Jeśli pojawił się Bohdan i Sandal to ciekawe czy wyjaśni się coś z pierwszej części w temacie co się stało w pokoiku w którym było dużo posoki i tylko ciała pomiotów i scandal zaraz przed walką z arcydemonem, a brak było tam Bohdana :)
Nie wiem dlaczego ludzie narzekają tak na ta grafikę. Mi w DAO niektóre lokacje bardzo się podobały, nie mówiąc już o postaciach, które wyglądają świetnie (pierwszy raz od dawna udało mi się zrobic w grze bohatera, który mi się podobał :>) Co do świata, to też dziwne zrzędzenie. Każdy świat fantasy jest klonem innych już wymyślonych światów, a ten z DAO, to bardzo udany i pięknie opisany klon :)
Biofan-Co znaczy grupka zakompleksionych polaków w stosunku do reszty świata?
Bioware to absolutni mistrzowie gatunku i ich rpg maja największy prestiż na świecie.
Mass Effect 3 wydaje mi się mocniejszym tytułem ale Dragon Age 2 jest na świecie tez ogromnie oczekiwany.Nie mam wątpliwości że Mass Effect 3 będzie rywalizować z Skyrimem(i zmiażdży go),
zaś Wiedźmin 2 będzie się starał konkurować z Dragon Age 2.należy pamiętać że Dragon Age ma o wiele szersze grono fanów niż wiedźmin na świecie(Dragon Age sprzedał się wielokrotnie lepiej niż wiedźmin).
Wiem że wielu może odnieść wrażenie ze nie lubię wiedźmina,to nieprawda.Denerwuje mnie bezpodstawne wywyższanie wiedźmina nad konkurencją która w rzeczywistości jest poza zasięgiem wieśka.wiedźmina lubię gram i szanuje,a na Wiedźmina 2 czekam z niecierpliwością,jednak obiektywnie nie ma on dużych szans z Dragon Age 2,choć pamiętam jak zaskoczył mnie pierwszy wiedźmin co do którego bylem tak sceptyczny......Będzie się działo liczę na zdrowy rozsadek i obiektywizm redaktorów pozdrawiam.
Już nie mogę się doczekać!!!! Gra będzie świetna!!!
Fabuła poprzedniej części była słaba, a świat zgadzam się z autorem - wtóre pomieszanie idei już znanych jak D&D, Tolkien itd. Gorsze niż BG, niż NN, coraz słąbiej to wygląda. Raczej liczę na Skyrim.
Ciężko coś napisać po tej zapowiedzi, trzeba poczekać do premiery. Jak dla mnie Mass Effect jest lepszy niż Dragon Age, więc nic dziwnego, że Bioware głównie skupia się na tej pierwszej marce.
wreszcie ktoś poprawnie odmienia słowo "postacie"
@ planet killer
Mass Effect 3 zmiażdży Skyrim? Na jakiej płaszczyźnie? Gameplaya? Świata? Może fabularnie będzie lepszy, ale Skyrim to przede wszystkim otwarty świat i masa zadań pobocznych, a także ciekawy rozwój postaci. Na ME3 czekam, ale nie wróżę tej grze zwycięstwa w kategorii gra RPG roku 2011. Odnośnie zapowiedzi to uspokoiła zapewne tych, którzy myśleli, że DA2 stanie się slasherem, przynajmniej na PC. Co do grafiki to nie przesadzajmy. To jest RPG a nie jakiś tam Crysis czy inne fpsy, które oprócz grafiki nie mają nic do zaoferowania. Ok, fajnie jeśli gra ma dobrą grafikę, ale nie to się liczy. No, przynajmniej nie dla mnie. BTW ten rok jest świetny dla fanów RPG- DA2, Wiedźmin 2, Skyrim, ME3, Deus Ex3. Tylko skąd brać kasę i mieć czas na to wszystko.
Z całym szacunkiem do Bioware i gier jakie robi, ale mam wrażenie, że powoli się wypala. Gry, które robią są po prostu, o zgrozo, liniowe. Co w rpg jest raczej minusem.
No na przykład pierwszy Dragon Age: Dołącz do Strażników -> Zwerbuj armie -> Przekonaj polityków do bitwy -> Pokonaj złego. Koniec. Dodamy jeszcze świat w którym orkowie i gobliny mają jakieś dziwne nazwy, a jakiś człowiek zdradza swoją rasę na korzyść tego złego. Brzmi znajomo?
Mass Effect 2: Zbierz ekipę -> Przekonaj do siebie ekipę -> Pokonaj złego. Koniec.
Nie mówię przy tym, że te gry są złe, to kawał świetnej roboty i sporo zabawy, ale są przereklamowane. Człowiek po tych spotach spodziewa się nie wiadomo czego, a otrzymuje grę po prostu dobrą. Dlatego niestety wszelkie Fallouty, Elder Scrolle i Wiedźminy będą u mnie miały pierwszeństwo, bo chociaż nie mają epickich historii, patetycznej muzyki, ciekawie wykreowanych postaci to mają ciekawiej i mniej liniowo poprowadzoną rozgrywkę.
Co nie zmienia faktu, że DA2 kupię raczej na pewno i cieszę się, że zostali przy sterowaniu z jedynki, a nie robili z niego slashera ;)
planet killer uwielbiam kiedy ludzie żonglują jedynie faktami pasującymi do ich teorii. Wiedźmin wyszedł tylko na PC, Dragon Age na PC, PS3 i X360. Naprawdę rzetelne porównanie sprzedaży.
"Bioware to absolutni mistrzowie gatunku i ich rpg maja największy prestiż na świecie"
Powinno być przed tym: Według mnie bo na pewno nie dla wszystkich piewco "prawd objawionych". Mógłbym napisać co sądzę o ich mistrzostwie ale po co nam kolejna wojna na forum.
Jeżeli Bioware ze swoim DA2 pokona Wiedźmina to jedynie dzięki znanej marce i wizerunkowi firmy tworzącej "świetne" crpg, bo jeżeli chodzi o sam produkt to jak narazie Wiedźmin prezentuje się o niebo lepiej. Dodam że nie jestem fanbojem ani jednej a ni drugiej strony, staram się na to spojrzeć obiektywnie.
Co do Mass Effecta 3 i Skyrima to bym nie porównywał tego za bardzo, to jak analogicznie w grach samochodowych porównywać np: F1 z Shiftem czy burnoutem , niby ten sam gatunek ale inny klimat.
Ictus-Jestem naprawdę twardo przekonany że Mass Effect 3 zostawi Skyrima w pokonanym polu.
Myślę że seria Mass Effect zyskała najszersze grono fanów oraz zyskała potężny prestiż w pełni zresztą zasłużony,za czasów sukcesu Obliviona nie było ME podtrzymuję moim zdaniem Skyrim zostanie zmiażdżony.
zompi-moje odczucia są całkowicie inne uważam że Bioware nie wypala się ale idzie naprzód.
W ciągu ostatnich 3 lat stworzyli najlepsze gry w swoim dorobku,jestem przekonany że ogromny sukces marketingowy jakie odniosło bioware w ostatnich latach idzie w parze z nieprawdopodobne wysoką jakością ich gier.
Marco Polo-wiem ze to slaby argument(może nie aż taki slaby) ale zawsze jakiś:
-Gamerankings pokazuje jaki sukces odniósł wiedźmin na zachodzie 81,59% jest to moim zdaniem stanowczo za nisko jednak pokazuje że wiedźmin nie jest niewadomo jakim hitem jest rewelacyjny ale nie grą roku,dla porównania Mass Effect 2 94,48%.
kalzar-Pisesz ze nie jestes fanboyem a wiesz co prezentuje się lepiej przed premiera.........
jeżeli Dragon Age 2 pokona Wiedźmina 2 to go pokona i kropka.
Jestem bardzo nieufny co do wielu polskich recenzentów którzy próbowali totalnego przeciętniaka Two Worlds wykreować na grę roku to po prostu żałosne.GOL do tej pory nie zawiódł mnie nigdy na totalnej lini.
planet killer nie wypala się? Serwując ciągle to samo w innych realiach... Daj spokój.
Jeśli chodzi o zarys fabularny ich gier nie ruszyli się nigdzie od dawna.
Ponad to, o ile w przypadku serii ME można przyznać, że jej uniwersum jest czymś nowym (bardzo mi się podoba), tak ich świat fantasy w DA to miks D&D i Tolkiena, od siebie za dużo tam nie dodali.
Wiedźmin prezentuje się w tej materii dużo lepiej serwując nam średniowieczne słowiańskie klimaty, nawet dość słaby Drakensang jest bardziej pod tym względem oryginalny. TES: Skyrim zaś zapowiada się na produkcję w nordyckich realiach. Nareszcie, bo od czasów Rune (od Human Head Studios) w nic podobnego nie grałem. Liczę na tą grę ale mam bardzo duże obawy m.in. o jakość fabuły i dialogów.
Kupiłem DA w premierowym wydaniu (niedawno dałem je bez mrugnięcia okiem koledze, za darmo) ale DA2 sobie odpuściłem, rzygać mi już się chce tego rodzaju fantasy.
Dokładnie, BioWare się wypala. Jadą na schemacie, z którym miałem do czynienia od czasów KotoR'a, czyli zostań kozakiem w danym uniwersum -> zbieraj drużynę i idź/leć zatłuc tego złego. Nie mówię, że to jest złe czy coś, bo to fajny pomysł, ale niech oni wpadną na coś nowego, bo to powoli zaczyna nudzić. Oczywiście każda ich gra jest ciekawa (uniwersum Mass Effecta jest na prawdę ciekawe), ale jadąc na sprawdzonym schemacie krzywdzą w pewien sposób graczy.
Nie da się zaprzeczyć że Mass Effect jest bardziej udany niż Dragon Age,nie da się tez zaprzeczyć że świat Dragon Age nie zachwyca.Dragona Age jako gra jest jednak rewelacyjny mimo mało odkrywczego świata.
1: "moje notatki spisywane na gorąco jedną ręką na kolanie okazały się być średnio czytelne" - to normalnie piszesz dwiema rękoma? ciekawie to musi wyglądać ;]
2: no nie przesadzaj z grafiką. W Dragon Age 1 grafika była bardzo ładna a jak tu lepsza to tylko sie cieszyć.
3: Zobaczę grę to sam ocenie ;)
planet killer - moim zdaniem The Elder Scrolls to inna bajka:P Podaj mi innego rpg`a, gdzie możesz robić prawie wszystko na co masz ochotę, podnosić nawet nieużywane w świecie przedmioty, zabić każdego npc`a, iść, gdzie Ci się żywnie podoba. Nie ma nawet podobnej gry do serii TES, ale po za tą serią, Mass Effect i Dragon Age to moje ulubione gry, także czekam z niecierpliwością na kolejne ich części:)
W końcu ktoś, kto podziela moje zdanie co do Bioware. Najbardziej przereklamowani twórcy RPGów dzisiejszych czasów, jak dla mnie nawet gorsi pod pewnym względem od Bethesdy. Mimo to wydaje mi się, że w swoic kontynuacjach zaczną coś nowego wprowadzać, bo np. Dragon Age to już połączenie schematów ME1 i ME2.
Duchowy nastepca Baldur’s Gate? Chyba jakas kpina... Wedlug mnie DA nie umywa sie do BG...
W Baldur’s Gate gralem miesiacami, a nawet latami. Czesto do niej wracalem by przejsc ja po raz kolejny - gdzies gra pewnie lezy do dzisiaj... Dragon Age tez gralem miesiacami, ale nie dlatego, ze gra mnie tak bardzo wciagnela, glownie przez to, ze nie chcialo mi sie jej nawet konczyc... Wedlug mnie slaba i przereklamowana produkcja, ktora ostatecznie wyladowala na allegro... nic wartego polecenia. Na druga czesc nie czekam.
zagram w dragon age'a 2 ;>, mysle ze to bd bardzo dobra gra, oczywiscie pierwsza czesc przeszedlem i mnie soba bardzo zaciekawila, niemniej jednak nie postanowilem wkroczyc w ten swiat poraz drugi...
natomiast wiedzmin ^^, znam go na pamiec :) i dwojka jest rzecza na ktora czekam i wypelni mi ona wakacja ^^ :), chyba ze sie znudzi to zostaje Counter-Strike :))
Wiele filmów od wczoraj już widziałem w sumie coś pewnie ponad 2h materiału z gry i w tym z PC, sama grafika źle nie wygląda, poza tym padło hasło nie ma w demie udostępnionym dla dziennikarzy jeszcze DX11 i wszystkich efektów, co pewnie dużo nie zmieni, ale może. Jedno jest pewne gra przerobiła się w sieczkę i jeśli fabuła nie będzie super wysokich lotów może się okazać, że Dragon Age I zgniecie część II. Należy jeszcze pamiętać o modach które z DA:O zrobiły naprawdę świetnie wyglądającą grę zmieniając większość tekstów oraz sporo efektów w DA2 też pewnie będzie można dobrze i głęboko ingerować w grę. No nic, artykuł pisany trochę z palca jakby pisał go cytuje " przygłupi syn Sandal". Pozdrawiam.
A mnie tam osobiście ciągnie do tego tytułu :)
Oby było dobrze :)
Recenzja wszystko wyjaśni, czy DA 2 jest tak samo dobry co część pierwsza, czy może to krok wstecz.
Marzec będzie świetny a mnie nie stać aby zakupić każdą nową grę, będzie trzeba wybrać i jak Dragon Age II okaże się dobry to będzie kolejny kandydat :p
A gdzie jest RPGfan ??? Myślałem że pośmieje się z jego postów. W końcu mówimy o jego ukochanej grze na ukochaną konsole a jego nie ma. Albo nie żyje albo dostał dożywotniego bana.
A co do samej gry nie jestem do niej tak optymistycznie nastawiony jak do pierwszej części, ale narazie czekam na demo.
Marco Polo -> piszę jak się prezentują na dzień dzisiejszy z materiałów które nam udostępnili twórcy, a jak będzie po premierze nie wiem.
Wierzę w tę grę. BioWare jak dla mnie ostatnio ma dobrą passę, do tego podpatruje pewne rzeczy u Obsidianu i dopasowuje je do swoich gier. Efekt - nawet rozwleczony na siłę Dragon Age: Origins mi się dosyć podobał. Ponieważ dwójka ma być krótsza (= bardziej skoncentrowana) i czerpać sporo z Mass Effecta, jestem pełen nadziei na grę która naprawdę fajnie połączy zacne elementy nextgenowych RPGów z tym, co fajne w tradycyjnych produkcjach gatunku.
I tak, BioWare to mistrzowie. Każda ich gra, poza Jade Empire, może pochwalić się średnią ocen na macierzystej platformie powyżej 90%. Ta "czarna owca" JE ma na macierzystym Xboksie... 89%.
Naprawdę życzę REDom i innym konkurentom BW, by mając na koncie 8 znakomitych RPGów dalej szukali nowych rozwiązań (w DA2 - przeskoki czasowe, rozłożenie fabuły na przestrzeni dekady, większa rola rodziny bohatera) i ich "wypalanie się" odbywało się z taką klasą, jaką pokazał Mass Effect 2... BioWare wywrócił gatunek cRPG do góry nogami już trzy razy (Baldur's Gate, Neverwinter Nights, Mass Effect) i pewnie zrobi to ponownie. Może nie akurat za pomocą DA2, ale pewnie jeszcze w trakcie tej generacji.
wolałem Morrigan. Ta Isabela nie przemawia do mnie. Takie ciabaskie klimaty do DA wprowadzają. ;p
BioWare się wypala? Heheh dobre. Oto lista 10 najlepszych gier Rpg wydanych w ciągu ostatniej dekady http://thebottomline.as.ucsb.edu/2011/02/the-top-10-rpg%E2%80%99s-of-the-last-decade
Równa połowa gier z listy została stworzona przez BioWare więc raczej wątpię żeby się wypalało ;]
A gier Rpg jest naprawdę sporo, polecam przejrzenie encyklopedii gry-online ;)
Mi to się wydaje, że to wszystko kwestia targetu...
Dla większości starszych graczy, którzy swoją przygodę z grami RPG rozpoczynali w latach 90-tych od gier takich jak: Baldur's Gate,Planescape, Fallout, czy później Morrowind albo Knights of the Old Republic dzisiejsze gierki pokroju Dragon's Age czy Mass Effecta śmieszą/rozczarowują/nudzą/wydają się wtórne.
To dlatego, że mieliśmy szansę poznać coś innego i pod względem głębi świata, fabuły, bohaterów, czy mechaniki bardziej rozbudowanego. Nam, starszym graczom ciężko zachwycić się czymś tak prostym jak ME2 czy DA. Bo w tych grach nie ma nic czego byśmy już lata temu gdzieś nie widzieli.
Graczom młodszym, piejącym z zachwytu nad takimi grami jak ME czy DA powiem tyle: żałujcie, że w obecnej dobie "super grafiki" tak ciężko jest zmusić się do patrzenia na stare zapikselowane gry. Bo pod tymi pixelami znaleźlibyście coś dużo lepszego, niż to czym się tak podniecacie.
RPG to gra wyobraźni, dopowiedzenia sobie samemu historii ukrytej za grą...Wykreowania jej na własny sposób, wczucia się w bohatera i świat. I z tymi nowszymi grami jest tak, że można się wkręcić - dobra, ratujemy ten świat... a niech tam... To już to zbieranie ekipy, które serwuje w obu wydaniach BioWare jest tak tandetne, że już w GTA San Andreas bardziej to czułem.
Ot, przychodzi jakiś typ i nam mówi: "Drzemie, w Tobie siła (rocket fuel, pompa taka i nie ma opie****a) tu masz namiary na elfy, krasnale, magów i rycerzyków, albo innych zabójców, doktorków, a tu masz więzienie itd... Ogarnij sobie kogoś do pomocy. A tu masz zło tego świata i weź zrób coś, bo świat jaki znamy jutro się skończy" A potem pif, paf zgiń smoku i napisy końcowe... Obie gry BioWare, a w sumie trzy, bo 2 części ME, mnie starego gracza niczym nie zaskoczyły. Schemat tak prosty, że po prologu wiedziałem jak to się za 30h gry zakończy...
@Elroden
Activision też wypuszcza same hity, które biją rekordy popularności na każdej możliwej liście/rankingu. Nie ma przecież nic wspanialszego, oryginalniejszego i dającego graczom to, co żadna inna gra wcześniej jak kolejne Call of Duty, czy Guitar Hero. A i kolejne Simsy też ciągle utrzymują się na listach najchętniej sprzedających się tytułów. Ponieważ zaprawdę powiadam Wam są to gry bardzo dobre technicznie i świetnie sprzedające się (czyli popularne) dzięki swojej marce ale powiewające nudą i wtórnością :P A wiadomo, odgrzewany kotlet smakuje gorzej niż świeży...
zombi-Nie można porównywać RPG do takich casulowych produkcji typu Guitar Hero!
Gry RPG maja o wiele bardziej wymagających odbiorców i jeżeli odniosą ogromny(i w pełni zasłużony) sukces to jest to gwarant bardzo wysokiej jakości(Gry RPG zawsze będą mieć pod górkę).
pełna racja dla słów Elroden.
Absolutnie nie zgadzam się że ME jest wtórny!ME ma coś co nie miała żadna gra przed nim!
niesamowita wgniatającą w fotel epickość!Finał zwłaszcza 1 Mass Effecta(drugiego tez jest niesamowity) mnie zniszczył to było najbardziej emocjonujące 40-50 minut jakie przeżyłem przed ekranem komputera,ME na pewno nie jest wtórny ma wiele charakterystycznych dla niego cech dziękuje.
Imix- Ilu ja znam takich smęciarzy.......oni zawsze będą.
planet killer ---> Smęciarzy... no wiesz...
Ja jak chcę epickość i emocje to wole zagrać w Uncharted 2 czy God of War.
Przepraszam, ale jeśli DA i ME2 to jest rozwój gatunku, to powodzenia. I powodzenie z graniem 40h tego samego, by mieć fajny i epicki finał.
ME2 to nawet ciężko RPGiem nazwać - raczej określiłbym go fajną grą akcji z elementami RPG. Bliżej mu chyba do Deus Ex niż prawdziwego RPG. Żeby w tym wszystkim była choć ciekawa, zaskakująca fabuła czy dialogi...
A ja od gier RPG oczekuje właśnie wciągającej historii przede wszystkim.
Od akcji mam gry akcji, a od ME lepszych gier akcji jest cała masa. Także zachwycaj się dalej
Imix - trochę przesadzasz. Ja też się wychowałem na RPGach lat 90tych i też mam do nich wielką słabosć ale wydaje mi się, że to bardziej kwestia idealizowania wspomnień niż rzeczywistego stanu rzeczy. Wątki główne w Baldur's Gate I i II też nie miały specjalnych fajerwerków do zaoferowania, zbieranie ekipy nie różniło się bardzo od tego co serwują nam teraz produkcje Bioware, swiat też był oklepany, a fabuła liniowa ale nadrabiały postaciami i dialogami. Moje ukochane Fallouty miały co prawda niesamowicie wykreowany swiat, swietne zadania poboczne ale główna fabuła była prosta jak konstrukcja cepa.
Fallout I - Wyłaź i przynies Water Chip żeby uratować kryptę -> Co tam krypta, pokonaj złego Mistrza i uratuj Amerykę!
Fallout II - Wyłaź i przynies GECK żeby uratować wioskę -> co tam wioskę, pokonaj złą Enklawę i uratuj Amerykę!
Najlepiej do dzisiaj wychodzi Torment, bo wymiata i kreacją swiata i fabułą i dialogami i postaciami ale z kolei walka była, że powiem dyplomatycznie "kiepska".
Nie ma co wspominać Icewind Dale bo to był czysty hack&slash. Pomysł był w Lionhearcie ale wykonanie położyło grę. To samo Arcanum i Vampire Masquerade: Bloodlines - swietne pomysły, opakowane w kiepskie, maksymalnie niedopracowane i zabugowane gry.
Serie Elder Scrolls i Gothic są poza konkurencją bo to gry z zupełnie innymi założeniami. Neverwinter Nights było zwyczajnie kiepskie, częsć druga lepsza ale też specjalnie niczym nie zachwycała.
Bioware idzie utartym szlakiem od czasów pierwszego KOTORA, który faktycznie przebiag gry miał identyczny jak Mass Effect i Dragon Age
1. Zawiązanie akcji, wprowadzenie.
2. Odwiedzanie kiiku lokacji w ramach szukania wsparcia (lokacje możemy zwiedzać w dowolnej kolejnsci co ma dawać pozór nieliniowosci gry ale kto się na to nabiera :)
3. Konfrontacja z głównym przeciwnikiem, zakończenie.
Kotor, Mass Effect i Dragon Age serwują nam ten schemat tak wiernie, że wydaje się, że to ciągle ta sama gra, tylko ze zmieniontymi tekstrurami i przerobionymi dialogami i to faktycznie może irytować ale nie znaczy to, że to złe gry.
Bioware poszło w stronę "filmówek", które operują głównie na klimacie i epickoci i to im wychodzi na dobre. I może faktycznie Wiedżmin był lepszy, może Fallout: New Vegas ma nieporównywalnie lepsze dialogi i zadania ale żaden z RPGów wydanych w ostatnich latach nie oferuje takich emocji jak produkcje Bioware i tu trzeba szukać ich innowacyjnosci, a nie w grafice, swiecie przeddstawionym czy zadaniach. W zasadzie to tylko Torment pozwolił mi się tak wczuć w klimat. Jedna gra!
Więc nie marudzić i tyle! :)
Bla, bla, bla. Grałem w Fallouty. Grałem w Baldury. Grałem w Tormenta. Ten ostatni jest na drugiej pozycji na liście moich ulubionych gier. Do niedawna był na pierwszej. Wiecie, co go przebiło? Mass Effect 2.
Gra, która zaoferowała całą masę tak niejednoznacznych wyborów moralnych, (z których niektóre, jak problem genofagium, przygotowywane były od czasu "jedynki"), że "odcienie szarości" Wiedźmina się chowają. Gra, w której po raz pierwszy od czasu Baldur's Gate 2 poświęcono tak dużo uwagi drużynie - każda ma nie tylko jakąś swoją historię, którą opowiada; tym razem w ich historii dane jest nam uczestniczyć. Gra, która ma gigantyczną liczbę permutacji w całej finałowej misji, co uczyniło ten etap najbardziej emocjonującymi dla mnie chwilami spędzonymi przy grach w ogóle. Gra, która przy całym swym role-playowym storytellingu jest rewelacyjnie wykonanym shooterem, w którym samo strzelanie przynosiło mi więcej radochy niż w Gears of War.
I nie. Mass Effecty nie odtwarzają wiernie schematu, różnice w części pierwszej są dość subtelne, w drugiej - oczywiste. BioWare w ME2 wreszcie połapało się, że zrobienie środka gry w postaci "idź w X miejsc zrobić Y rzeczy a potem popchniemy główny wątek" to kiepski pomysł i pomiędzy misje ze zbieraniem drużyny wpakowało misje fabularne. Dzięki temu fabuła jest wciągająca i nie ma takiego wrażenia statyczności jak w poprzednich BioWare'ach. DA2 chyba idzie dalej tą drogą.
Aha - i twierdzenie, że w RPGach najważniejsza jest dobra fabuła to jakaś kpina. Coś poza Tormentem było tu naprawdę wybitne? Wiele gier RPG miało ciekawy setting (Fallout, Arcanum, VTMB), ale mało która starała się naprawdę mieć jakieś przesłanie i głębszy sens. W przeciwieństwie do wielu przygodówek, czy nawet kilku strzelanek...
Dla mnie w tego typu grach najważniejsza jest historia i ciekawi, wyraziści bohaterowie. Dragon Age 2 zdaje się to mieć, więc zapewne stanie na mojej półce kiedyś. Ale odczekam chwilę - gra stanieje, a ja przypomnę sobie część pierwszą.
ME1 był oryginalny i jedyny w swoim rodzaju, dwójka to niestety uproszczona do bólu powtórka z mnóstwem pompatyzmu. A te wpakowane między zbieranie drużyny misje fabularne... Ile ich było, 2-3? Chyba, że chodzi o te proste misje, które znajdowało się na planetach, które zajmowały góra 10 minut. No ale nie będę się kłócił, że to najlepiej oceniana gra rpg tamtego roku. Sam już nie wiem... ME2 zalatuje mi już takim każualem. Uproszczony do granic możliwości rozwój postaci, kółko dialogowe dające nam pewność jak postać odbierze to co mówimy, ekwipunek bardziej przypominający shootera niż rpg. Ale ludziom się to podoba...
Ale, ale, to w sumie temat o Dragpn Age 2... Pewnie znowu Bioware zaserwuje nam mało zaskakującą, ale ciekawą jak dobry film akcji historię o ratowaniu świata i będę się przy tym dobrze bawił przełykając jako taką grafikę i wypluwając hektolitry krwi wylane z pojedynczego szczura ;)
A przy okazji... Zauważyliście, że CD Project RED już wysłało agenta, żeby nas przekonywał o "lepsiejszości" Wiedźmina? :>
Mnie wiedźmin nie przekonał. Podchodziłem 2 albo 3 razy i jakoś nigdy nie zobaczyłem tego fenomenu. Walka słaba, fabuła jeszcze gorsza. Szkoda wydanej kasy.
Natomiast Dragon Age 1 bardzo mnie wciągnął. I szczerze uważam, że zasługuje na miano następcy Baldur's Gate. Dla wszystkich co idealizują polecam przejść Dragona a potem Baldura. Bo też tak zawsze myślałem, że tej gry nic nie prześcignie ale po przejściu teraz po paru latach nie wydaje mi się już tak rewelacyjny.
Elroden-ME uważam za dużą lepsza grę niż wiedźmin,ale mi wiedźmin chyba bardziej spodobał się niż tobie.Przed premiera Wiedźmina bylem przekonany ze wyjdzie z tego co najwyżej przyzwoita gra,a tu zaskoczenie naprawdę było dobrze.Najprzyjemniej w wiedźmina grało mi się przez pierwsze 4 akty(większości gry) końcówka była moim zdaniem bardzo słaba,scenarzyści odpierdzieli moim zdaniem trochę kicz
Nie będę pisał dlaczego ale naprawdę kto czytał sagę wie ze scenarzystów trochę poniosło w świecie pana Sapkowskiego takie coś nie maiło by prawa się zdarzyć.System walki był przeciętny ale nie tragiczny.
"Natomiast Dragon Age 1 bardzo mnie wciągnął. I szczerze uważam, że zasługuje na miano następcy Baldur's Gate. Dla wszystkich co idealizują polecam przejść Dragona a potem Baldura. Bo też tak zawsze myślałem, że tej gry nic nie prześcignie ale po przejściu teraz po paru latach nie wydaje mi się już tak rewelacyjny."
Popieram. Pierwszy Baldur's Gate miał rozwlekłą fabułę (rozdziały 2, 3 i 4 to tak perfidne zapychanie scenariusza, że aż zatyka), miejscami tragiczny level design, już w momencie wydania nie był szczególnie ładny, a do tego było tam całe mnóstwo nudnego trash moba, co niszczyło radość z walki. I wiecie co? Dragon Age'owi mógłbym zarzucić dokładnie to samo. I nawet wolę DAO od BG1, bo w tym pierwszym są chociaż rozbudowane relacje z postaciami, poważne wybory moralne i cały dorobek współczesnych RPG (z systemem influence na czele) którego zrzędy widać nie dostrzegają. ;) Jeśli postęp między DAO a DA2 będzie taki, jak przy poprzednich sequelach BioWare - BG1 a BG2 i ME1 a ME2, to to w sumie mógłby być równie dobrze kandydat do gry roku... Aż takim optymistą co prawda nie jestem, ale myślę, że coś wartego dania 9/10 dostanę. DAO i BG1 mają u mnie 8/10.
Aha. System walki z pierwszego Wiedźmina to była katastrofa. Liczyły się tylko statystyki i buffy, a nie to, co robiliśmy - a przy tym nie było w tym za grosz walki taktycznej, dzięki której gry w ten sposób skonstruowane (BG, IWD, DAO) potrafiły być w trakcie wojowania interesujące. Całkowita zmiana tego systemu w W2 na dynamiczne potyczki to powód, dla którego w ogóle interesuję się nową produkcją REDów, bo - niezależnie od tego, jak dobra mogłaby być fabuła - drugi raz z tym QTE-wannabe poronionym pomysłem na walkę bym się nie przemęczył.
Jedynka mi się podobała. Trochę mnie niepokoi to co dotychczas widziałem odnosnie dwójki. Dla mnie ważna jest historia opowiadania w trakcie takich gier. Mam nadzieję, że nie zawala tego elementu.
@ Fristron, Ty grałeś w Wiedźmina? W jakim momencie walki nie liczyło się to co robiliśmy? Geralt sam atakował? W dodatku brak taktyki? Rozumiem, że stalowym mieczem lałeś ludzi i potwory, co i tak jest tylko małym wycinkiem z planowania walk (eliksiry itd.). Nikt nigdy nie mówił, że Wiedźmin to gra taktyczna. Poza tym jak niby miałby być grą taktyczną, skoro sterujemy jednym bohaterem, zaś w BG i DA sterujemy całą drużyną, więc takie porównanie z d**y trochę.
@Elroden
"Mnie wiedźmin nie przekonał. Podchodziłem 2 albo 3 razy i jakoś nigdy nie zobaczyłem tego fenomenu."
Przechodziłeś grę, która Ci się średnio podobała 2 albo 3 razy? Gratuluję samozaparcia, ja rzadko kiedy podchodzę do gry dwa razy nawet kiedy mi się bardzo podoba ;) To trochę jak o człowieku, który mówił, że gra w WoW'a 5 lat i się nie uzależnił ^^"
@zompi - nie średnio...wiedźmina zaliczam do jednej z najgorszych gier w jakie grałem...
A próbowałem ponownie żeby zrozumieć fenomen tej gry lecz mi się nie udało.
@Ictius: Nie chce mi się po raz n-ty pisać tego samego, więc przekleję swoją wypowiedź z innej dyskusji - mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko
Nie da się zrobić bardziej powtarzalnej walki niż w Wiedźminie. System walki z W1 opiera się na sekwencji quick time eventów, w związku z czym udział gracza w potyczce wygląda cały czas tak samo - polega na rytmicznym klikaniu.
Sekwencje ciosów różnią się od siebie li tylko animacją i mnożnikiem dmg w "kostkowej" mechanice za tym. Wyprowadzasz je dokładnie tak samo, za pomocą QTE. Gameplayowo nie zmienia się NIC. Potencjał, jaki jest w systemie styli został zmarnowany, bo cała filozofia jest typowo czarno-biała; albo mob będzie obrywał od zręcznego, albo od silnego. Paprotka by sobie poradziła. Grupowy wprowadza minimum urozmaicenia, ale nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miał wątpliwości, który styl jest właściwy.
I to jest właśnie największa porażka Wiedźmina - tak naprawdę w momencie walki gracz ma niewiele do roboty; liczy się wyłącznie to, jak rozwinął postać i ew. buffy. Gra rzuca nam QTE, żebyśmy się czymś zajęli, podczas gdy ona sobie w spokoju przekostkuje wynik, który ew. modyfikuje się, jeśli gracz schrzani QTE. Jedynym, co możemy przedsięwziąć, jest ucieczka. Ja tego kompletnie nie kupuję.
Całość ratują trochę Znaki. Tak właściwie to jedyne konkretne skille, które posiada Geralt i to one dają najwięcej funu. Co nie zmienia faktu, że walka w Wiedźminie to na dobrą sprawę Diablo z marnymi pięcioma umiejętnościami aktywnymi. I to jest słabe.
Dobrze, że REDzi całkowicie porzucili tę poronioną koncepcję i W2 będzie miał zupełnie inny system. Dzięki temu to może być coś więcej niż kolejny zmarnowany potencjał.
Grałem w Dragon Age II jeszcze w wakacje i mimo że pograłem niedługo , bardzo mi się spodobało.
Mam po tej grze miłe wspomnienia i myślę że DA III też się zainteresuję.
@pit-bul napisał: "Grałem w Dragon Age II jeszcze w wakacje i mimo że pograłem niedługo , bardzo mi się spodobało.
Mam po tej grze miłe wspomnienia i myślę że DA III też się zainteresuję."
Zwłaszcza że Dragon Age II jeszcze nie wyszedł....
@Elroden
Ale dało się pograć na targach, czy konwentach. Wiem, że jeden taki odbywał się w Toruniu i można było w jakąś wczesną wersję pograć. Mi się np. udało pograć w DA1 przed premierą na pokazach na Polconie.
I kurcze... Przechodzenie gry, która się nie podoba kilka razy tylko po to by zrozumieć jej fenomen... Może dlatego Symulator Farmy 2011 tak dobrze się sprzedaje?
@zompi: Myślę, że pit-bullowi jednak coś się pochrzaniło/pisze do nas z roku 2012, bo wyraźnie napisał, że czeka już na Dragon Age III.
A Elroden mówił, że podchodził do Wiedźmina, nie że go przechodził...
@Fristron nie pisałem że czekam bo zamówiłem tylko że czekam na premierę ogarnij sie człowieku i naucz czytać ze zrozumieniem
No to sobie poczekasz, bo na razie nie wyszedł jeszcze Dragon Age 2, a Ty piszesz o Dragon Age 3. I czy ja pisałem, że cokolwiek zamówiłeś? O czym Ty w ogóle do mnie rozmawiasz?
Jeśli ktoś tu powinien ogarnąć, który rok teraz mamy i o jakiej grze rozmawiamy, to raczej nie ja.
Śmiechu warte
@pit-bull chodzi o Twoją wypowiedź:
"Grałem w Dragon Age II jeszcze w wakacje i mimo że pograłem niedługo , bardzo mi się spodobało.
Mam po tej grze miłe wspomnienia i myślę że DA III też się zainteresuję."
@zompi, Fristron ma rację - ja nie przeszedłem wiedźmina ;P Raz doszedłem do mniej więcej końca 3 aktu a raz do końca 2 :P
Hmm ja jestem wielkim fanem RPG i czekam na tą gierkę. Nie piszcie, że jestem młody, nie znam się bo to nie prawda.
Gry RPG które przeszedłem:
-Gothic 1, 2 NK, 3 (Zmierzcha Bógów bałem się tknąć, a Arcania to nie RPG)
-Risen
-Morrowin z dodatkami, Oblivion
-KOTOR 1,2
-Baldur's Gate 1,2
-Neverwinter Nights 1,2
-Fallout 1,2,3, New Vegas
-Mass Effect 1,2
-Dragon Age i wszystkie dodatki itd.
-Planescape
-Spellforce 1,2 (powiedzmy, że też ma części RPG, choć nie jest typowym rpg, ale świetna gra z pomysłem)
-Arcanum
-Wiedźmin
-Two Worlds 1,2
-Deus Ex 1,2
-Fable
-Lionhearn
-Mount & Blade
-Świątynia Pierwotnego Zła
-Divine Divinity
-I wiele wiele innych.
Wiele z tych gierek przeszedłem wiele razy, a moje dwa rekordy należą do Gothiców.
Gothic 1 przeszedłem około 9-11 razy, a z modem "Mroczne Tajemnice" jeszcze 4.
Gothic 2 przeszedłem 6 razy, a z dodatkiem NK(Noc Kruka jak ktoś nie wie) około 16 razy.
I powiem wam, że DA:O jedynka mnie bardzo wciągnęła i liczę na to samo w dwójeczce.
Oczywiście moim typem RPG roku będzie Mass Effect:3. Wiedźmin dla mnie jest za bardzo wychwalany przez naszych recenzentów, owszem gra dobra, ale nie najlepsza. Grałem w lepsze rpg. Jakoś mnie nie wciągnął jak to wiele osób.
Czy w wersji pokazowej nie dało się odbyć ani jednej rozmowy? Pytam się, bo jestem strasznie rozczarowana, że nic nie napisaliście o systemie dialogów :(
Co do dialogów to pewnie wiedzą ale jeszcze nie mogą napisać czegokolwiek. Tak przypuszczam.
Crysis czy inne fpsy, które oprócz grafiki nie mają nic do zaoferowania.
Chyba Cię głowa boli.
Aha - i twierdzenie, że w RPGach najważniejsza jest dobra fabuła to jakaś kpina.
Dokładnie :) przeszedłem bardzo dużo rpg'ów i żaden z nich nie miał tak naprawdę fabuły z prawdziwego zdarzenia. IMO przygodówki i strzelanki mają znacznie ciekawsze fabuły i chyba każdy szanujący gracz zgodzi się z tym stwierdzeniem. ;)
Panowie i Panie nie bawem premiera, więc każdy zainteresowany będzie mógł sie sam przekonać czy gra będzie hitem czy kiczem :)
@Lukas172_Nomad_ to chyba za bardzo się nie znasz, bo RPG inaczej nazywany jest grą fabularną ;]
Elroden -> Wymień mi jakiegoś RPG'a z dobrą fabułą ;) tylko błagam nie wymieniaj mi tutaj gier Bethesdy ,a w szczególności Oblivionów i Morrowindów bo parsknę śmiechem. ;P
Lukas172_Nomad_ --> Planescape: Torment - fabuła tego cRPG bije na głowę wszystko co powstało w historii gier, więc to chyba dobry kandydat na cRPG z dobrą fabułą o którego prosisz :)
Nie wiem prawdę mówiąc o jakich strzelankach z fabułą lepszą niż w cRPG mówisz - jakieś tytuły?
BioShock 1-2, Half-Life 1-2, Black Ops, Max Payne 1-2... Dużo tego jest, ale nie wiem czy mogę wymienić tylko FPS czy też TPP jak i FPS przygodowe itp.
Co do Planspace to się zgodzę, ale nie wiele jest takich rpg'ów.
@Lukas172_Nomad_: Baldur's Gate 1,2, Mass Effect, Star Wars: Knight's of The Old Republic 1,2
Nie mogę się doczekać! :) Grafika w RPGach nie jest najważniejsza więc na to nie patrzę :P Reszta zapowiada się dość dobrze ale na pewno nie przebije wielkiej trójcy w tym roku tj. Syrima, Wiedźmina i Mass Effecta. Na rozgrzewkę DA2 wystarczy ;)
Elroden -> Że niby ME i KOTOR 1-2 mają dobrą fabułę? Nice joke. :)
@Lukas172_Nomad_ no przecież dla ciebie Max Payne, gdzie się mścisz ma lepszą ;]
Zresztą zobacz sobie https://www.gry-online.pl/newsroom/mass-effect-2-gra-2010-roku-wedlug-organizacji-aias/zbdf01 jaka gra otrzymała nagrodę za wybitną fabułę...bo ja tam nie widzę Black Opsa nudnego....
Mi się wydaję że dwójka będzie tylko o troszkę lepsza od jedynki i nie wprowadzi żadnych innowacji , ale to w sumie dobrze bo jedynka była dobra
już nie mogę się doczekać