Bez obaw. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że mój mechanik jechał w szkole na czwórkach i piątkach.
Patrzę i myślę:
"No nie wierzę! Ile tu znajomych nicków, skąd oni się tu wszyscy wzięli?"
A tu rok 2011 D: To były czasy...
No, były...
Zawsze byłem najmądrzejszy, teraz też jestem, czy to zawodówka czy studia :)
Drogi Gimnazjalisto! Nie powiódł Ci się egzamin gimnazjalny ? Nic straconego! Zapisz się do naszego Liceum. W ofercie mamy też kierunki, na które nie wymagamy wykształcenia średniego. Nie zwlekaj, skontaktuj się z naszym sekretariatem, adres ul. Malmeda 2, 15-440 Białystok, bądź telefonicznie: 796400477.
j.w Przyznam szczerze ,że olałem ciepłym moczem 3 klasę Gimnazjum przez co moja średnia w chwili obecnej wynosi tylko 3,3 tak wiem jeszcze dużo może się zmienić, ale ostatnio nic mi się nie chce więc wątpię abym wziął się w garść..
Jak nie da rady to pójdę do Zawodowej ta szkoła też mi w sumie odpowiada.
Byle jaka...
Byle bys miał kilka punktów z egzaminu...
Musisz sprawdzić jakie przedmioty szkoła bierze pod uwagę w procesie rekrutacji i z tych przedmiotów powinieneś mieć jak najlepsze oceny, żeby mieć jakieś punkty na starcie. Do tego egzamin musisz napisać jak najlepiej. Szczerze mówiąc, to jak olałeś ciepłym moczem III klasę gimnazjum, to nie radzę ci iść do technikum, bo sobie nie poradzisz, chyba że naprawdę weźmiesz się w garść. Z tego co wiem, żeby dostać się do niezłego technikum, wystarczy uzyskać mniej więcej 90 punktów, więc nie powinno być trudno, gorzej z ukończeniem, hehe.
Zależy do jakiego, o jakim profilu, ale przeważnie wpuszczają każdego, z resztą oceny nie mają większego znaczenia w porównaniu z testem...który też nic nie oznacza bo w każdym większym mieście są i licea i technika które przyjmują od każdej ilości punktów.
Taka drobna rada; jak nie chcesz iść na studia, chcesz robić w zawodzie pierdol stereotypy i idź do Zawodówki, ja skończyłem właśnie taką szkołę i zarabiam całkiem dobrze, w tej chwili kończę LO zaoczne i idę na studia.
edit: mef, w najlepszym technikum w wielkopolsce własnie tyle trzeba, do przeciętnego wystarczy 70/50 punktów, miłej edukacji.
[1] Miałem podobną średnią, a teraz jestem w 4 klasie w niezłym technikum :P
Nie wmawiajcie mu tak, bo jak się okaże że jest dużo chętnych (chociaż nie wiem jak jest teraz z technikami) i spojrzą w jego arkusz ocen, to go nie przyjmą.
Powinieneś się starać, żeby nie mieli zastrzeżeń. Ja myślę, że się dostaniesz bez większych problemów, ale przecież wszystko może się zdarzyć.
Mój znajomy miał ok. 70 pkt i go nie przyjęli do technikum, do którego chciał iść. Poszedł do zawodówki. Nie mówicie więc, że przyjmują tam każdego.
MavericKK -> Na twoim miejscu bym się nie chwalił
Ja się dostałem bez większych problemów.BA! jeszcze mają dużo miejsca w klasach i jest to jedyne technikum w którym jest np. Technik Mechanik czy elektryk.Miałem 110pkt a przyjmowali bodajże od 54:P
ja mialem 9 dopalaczy i 21 pkt z maty i dostalem sie. Jak maja nabor to wszedzie wezma
'Nie mówicie więc, że przyjmują tam każdego.'
Przyjmuja kazdego. Wystarczy przeczekac pierwszy tydzien i sporo osob sie wypisuje, u mnie z 33 osob bardzo szybko sie zrobilo 28, potem 26, w III klasie mam 24.
Niby w pierwszym okresie przyjmowania trza było mieć te 95 punktów, ale potem brali każdego z otwartymi ramionami.
Musisz sprawdzić jakie przedmioty szkoła bierze pod uwagę w procesie rekrutacji i z tych przedmiotów powinieneś mieć jak najlepsze oceny, żeby mieć jakieś punkty na starcie.
Oceny z gimnazjum w technikum i LO mają akurat dosyc małe znaczenie. LIczą się głównie punkty z testu, zachowanie no i doliczane sa punkty za ogólną średnią ale nie słyszałem żeby jakieś liceum czy technikum patrzyło na oceny z poszczególnych przedmiotów...A chodze do dosyć dobrego liceum...
zależy jaka szkoła nie ważne czy technikum czy liceum to nie określa to i owo, ja do profilowanego liceum weszedłem z samymi dwójami :)
Oceny z gimnazjum w technikum i LO mają akurat dosyc małe znaczenie. LIczą się głównie punkty z testu, zachowanie no i doliczane sa punkty za ogólną średnią ale nie słyszałem żeby jakieś liceum czy technikum patrzyło na oceny z poszczególnych przedmiotów...A chodze do dosyć dobrego liceum...
No tak, możesz nawet na samych dwójach się dostać, ale mi chodziło o to, że w zależności od profilu liczą się trzy czy cztery przedmioty na świadectwie, za który dostajesz punkty, dlatego czasami dobrze jest powalczyć o lepszą ocenę, żeby mieć tych punktów od razu więcej. Chyba się rozumiemy? :)
U mnie był to przykładowo Polski, Angielski, Technika, Matematyka.
Nie mam pojęcia jak jest teraz, bo doszedł Wam na testach gimnazjalnych Angielski.
Ci co piszą że byle jaka .... mają rację.
ja jestem teraz w 4 klasie technikum , i te 4 lkata temu nas straszono wynikami egzaminu,średnią, a przyjęto masę osób o średniej 2.5 i 20 punktach łącznie z egzaminu gimnazjalnego.
W 3 miejscach zawsze Cię przyjmą:
-U babci
- W kościele
- W technikum.
Coś w tym jest. Na jaki profil się wybierasz?
[19] My też nie rozumiemy jak mozna wierzyć, że ktoś kto umarł nadal zyje...
Zignorujcie prowokatora...
Nie rozumiem jak można iść do takiej szkoły jak technikum...
To dobrze, przynajmniej tam nie pójdziesz.
Średnia i punkty nie muszą być wybitne, ale jeśli to dobre technikum, to nie masz wyjścia jak się po prostu uczyć. Miałem średnią na poziomie 3,5 i ogólnie nie uczyłem się dużo, dostałem się na technika ekonomistę i... mam zapieprz. Od pierwszej klasy, ciągle jest co robić, czego się uczyć. Nie ma lekko.
technika ekonomistę i... mam zapieprz
E tam :P Przyjdzie sesja to inaczej na to spojrzysz. Skończyłem technikum ekonomiczne i po za końcówkami semestrów to się nie przemęczałem zbytnio :P
A ja mam inne pytanie: Czy jeśli chciałbym iść do klasy licealnej o profilu humanistycznym (rozszerzona historia, łacina, polski i chyba WOS) to czy muszę mieć dobre stopnie z tych rozszerzonych przedmiotów w 3 Gim czy wystarczy, że będę miał dużo punktów z egzaminu z polskiego itd.
Przyjdzie sesja to inaczej na to spojrzysz.
Jasne. Zawsze tak jest. Dobrze zdaję sobie sprawę że to co dla mnie jest "zapieprzem" dla innych z obecnego punktu widzenia jest luzem. Ale porównując technikum do gimnazjum i tak jest znacznie więcej roboty, aż takiego przeskoku między podstawówką a gimnazjum nie było. Kiedyś uznam że miałem luz, ale na chwilę obecną, patrząc na wszystko tak jak widzę to teraz i porównując to do wszystkich innych lat spędzonych na edukacji i tak mam co robić :P
[23] No jeżeli chcesz iść na humana to chyba musisz się interesowac WOSem i historią więc siłą rzeczy chyba masz dobre stopnie z tych przedmiotów bo jeżeli masz dwóje to jaki jest sens iść do takiej klasy i się męczyć trzy lata? Obecnie jestem w klasie maturalnej na humanie, mam 3 historie tygodniowo, dwa WOSy, 7 polskich więc nie radze iść na taki profil jeżeli cię takie przedmioty nie interesują. Więc tak szczerze to w LO/ technikum nie patrza na oceny aż tak bardzo chyba, że jest kilka osób na jedno miejsce a to się nie często zdarza. Plusem takiego profilu jest to, że w III klasie odpada fizyka, chemia i biologia...
Ja też orłem nie byłem w gimnazjum, pkt. też zajebiście dużo nie miałem a do technikum bez problemu się dostałem. Z początku chciałem na mechanika, ale nie otworzyli tego profilu, bo było za mało chętnych, więc jestem na profilu mechatronicznym. Jest ciężko nieraz, ale ogólnie daję radę. Dobrze, że już pierwszą klasę mam za sobą, bo łatwo jest wypaść z obiegu, zawsze w II klasie mniej jest osób, bo Ci najwięksi debile odpadają. Teraz jest jeszcze trudniej, ale skoro już pierwsza klasa z głowy, to dalej też musi się udać ;d
Do wyboru szkoły pogimnazjalnej zostało mi jeszcze dużo czasu,ale i tak zapytam:
Czym właściwie różni się liceum od technikum?
Z góry dzięki;)
Czy właściwie różni się liceum od technikum?
Liceum to kontynuacja toru z gimnazjum - uczysz się wszystkiego, i choć jest tam jakieś profilowanie czy coś, to zupełnie nic ci to nie daje, ciągle uczysz się na tej samej zasadzie co w gimnazjum - "ogólnie", w końcu "ogólnokształcące". Tu chodzisz trzy lata i matura.
Po technikum masz specjalizację. Uczysz się mniej ogólnych przedmiotów, ja na przykład nie mam historii albo fizyki, ale po skończeniu szkoły zdajesz egzamin zawodowy - dostajesz papiery że znasz się na tym, czego się uczyłeś. Plus, masz praktyki zawodowe. Cztery lata, matura, wspomniany egzamin zawodowy.
Wie ktoś może ile nalerzy mieć punktów z egzaminu i jaką nalerzy mieć srednią aby dostać się do Technikum Ekonomicznego (to jest dla mnie bardzo ważne)
Plusem takiego profilu jest to, że w III klasie odpada fizyka, chemia i biologia...
zalezy dla kogo plusem
No to jeszcze mam parę pytań:
1.Na czym polega nauka w technikum uzupełniajacym?Dzięki temu poprawiamy niedociagnięcia czy poprawiamy swoje kwalifikacje?
2.Co jest waszym zdaniem lepiej wybrać?
3.Jakie sa teraz najbardziej sensowne kierunki w technikum?Chodzi mi o takie zawody które sa przyszłościowe i będzie można w miarę łatwo znaleźć pracę np.informatyk.
Jeśli z tym informatykiem jestem w błędzie to tylko nie linczujcie;)
[29] do ZSE A.J Vetterów w Lublinie?
2. Co jest waszym zdaniem lepiej wybrać?
Każdy będzie miał swoje zdanie na ten temat. Jeden lubi majsterkować i chce zostać mechanikiem samochodowym, więc wybierze technikum. Inny z kolei pasjonuje się biologią i chemią, dlatego zdecyduje się na liceum. Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam. Powinieneś się zastanowić nad tym, co lubisz i co byś chciał robić po ukończeniu szkoły.
Opowiem jak to było rok temu ze mną.
Miałem do wyboru: najlepsze techników elektroniczne w Lublinie i L.O z matematyką i fizyką na świetnym poziomie. Tylko teraz musicie sobie zadać pytanie: Co chcecie w życiu robić, i na jakim etapie zakończyć edukację.
Ja ostatecznie wybrałem L.O ponieważ po obejrzeniu wymagań na Polibudę lubelską(Wydział inżynierii i elektroniki) to się zastanowiłem czy po 2h matematyki w technikum będę w stanie napisać wystarczająco dobrze maturę z matematyki(rozszerzonej).
Ja nie chcę skończyć edukacji na poziomie średnim. Dlatego poszedłem do ogólniaka. Brnąc dalej, do danych szkół idzie bardzo wąsko określony materiał.
Technikum elektroniczne- mam znajomego, masakra. Dresiarstwo i chamstwo.
Ogólniaki- biol chem/humanistyczne- klasy 29 dziewczyn 2/3 chłopaków.
Zawodówki- Szkoła latania z 2 piętra.
Jeśli jesteś już określony że chcesz iść na studia nie marnuj 4 lat w technikum tylko zamiataj do ogólniaka i ucz się solidnie z przedmiotów które chcesz pisać na maturze. Niektórzy idą do technikum bo "są praktyki". Praktyki są na studiach, i to na wyższym czasem poziomie.
Pytanie: Ile godzin macie praktyk w ciągu tygodnia? (Technikum).
[31] -> Polecam elektronikę i mechanikę, sądząc po mojej szkole, gdzie klasy mechanicznej od dwu lat nie ma, większość moich kolegów z klasy to niedobitki, które wybierały się na informatykę(w dodatku klasa połączona jest z logistykami, u których jest podobnie), a klasy informatyczne są dwie, wykształconych w tych kierunkach będzie mało, poza tym mój brat który skończył informatyke wytłumaczył mi, ze jak nie ma się do tego smykałki, jak się chodzi do szkoły z myślą "nauczcie mnie sami, bo mi się nie chce" to nie będzie z ciebie żaden informatyk, po prostu trzeba czytac odpowiednią literaturę, próbowac coś samemu itp., podobnie jest u mnie na elektronice, w tym roku(w pierwszym semestrze) uczymy się prostych okładów (opartych głównie o wzmacniacz operacyjny) do wzmacniania i kształtowania napięcia, a co poniektórzy oczekują kokosów w postaci urządzeń, które mają jakiec konkretne zastosowanie, które powinno się robić na własną rękę, bo szkoła ma tylko pokazać drogę(sposób), reszte trzeba się uczyć samemu.
Edit: [34] -> W zawodówie są dwie/trzy godziny praktyk tygodniowo, a w technikum pod koniec trzeciej klasy miesiąc, czy dwa.
Ja z kolei nie rozumiem jak w gimnazjum można mieć średnią pokroju 3.0, ciężko mi to pojąc. Nic nie robiąc w domu, z samej wiedzy z lekcji można bez problemu wyciągnąć jakieś 4,0 czy nawet 4,5.. Skoro autor nie może sobie nawet z tym poradzić, to chyba zostaje jedynie zawodówka, bo w żadnych technikum nie da sobie rady.
Technikum elektroniczne- mam znajomego, masakra. Dresiarstwo i chamstwo.
Skąd ja to znam. W mojej szkole to jest już w ogóle masakra, bo dziewczyn jest niewiele. A o klasie to nie wspomnę, bo normalnie patologia. Ale i tak jest zajebiście.
Nie rozumiem jak można iść do takiej szkoły jak technikum...
No ale ja rozumiem, dla ciebie to liceum, krótsze i łatwiejsze :)
[37]
O ile chłopak się nie potrafi zaklimatyzować z klasą, to mu to nie odpowiada. Kiedyś się wkleiłem do niego po lekcjach i poznałem paru gości z klasy i nie wiem czemu on narzeka.
Swoją drogą, w L.O też nie możesz liczyć na mega poziom i wzorową klasę.
Osobiście, nic nie mam do techników. Mają swoje + i -. Jeśli Ci się uda, załatw sobie internat. Stancja przy Technikum elektronicznym jest coś w stylu "Paradise place". Oddzielne państwo, własne prawa.
Pozdrawiam internat przy zespole Szkół elektronicznych w Lublinie :)
U mnie to jest tak:
moja klasa, informatyczna: 25 chłopaków i 5 dziewczyn
klasy ekonomiczne - same dziewczyny ewentualnie dziewczyny i jeden-dwóch chłopaków.
ogółem odradzam ekonomię - egzamin bardzo trudny z tego co słyszałem a i roboty po tym nie ma, chyba że masz znajomości.
Egzamin trudny, ale nie oszukujmy się - jak pójdziesz na studia to i tak o kant dupy świstek jest ;)
Nie jest tak źle - faktycznie bywały klasy o składzie 30 dziewczyn i 1 gość. Ja byłem w składzie 13 chłopaków i 17 dziewczyn ;)
[39] Co Ty, internat odpada. Jakoś to nie dla mnie. A co do znajomości, to poznałem też kilku znajomych od mojego ziomka z byłej klasy gimnazjum, inne miasto i nie technikum tylko L.O. I też są odjebani równo ;d To nie zależy od szkoły, tylko od ludzi. Pojebańcy i przyjeby zawsze są i zawsze będą. Wszędzie.
[42] Ano, jeśli ktoś się godzi na internat, godzi się na powtarzanie klasy ;D
Klasę w L.O mam zajebiaszczą. Myślałem, że na Mat-infie będzie masakra, tymczasem trafiło się bardzo lajtowe i przyjazne towarzystwo.
Propsy dla 1al!
JA
Ja mam bardzo słabą bo tylko 2.9
mam szanse dostać się do technikum budowlanego??