Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Zagraj z nami w Assassin's Creed Brotherhood przed premierą

12następnaostatnia
28.09.2010 13:44
1
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

Witam

Miło mi poinformować, że wraz z użytkownikiem guandi będziemy zajmować się moderacją niniejszej dyskusji. Dlatego bardzo proszę o pokojową wymianę zdań, kulturalne wypowiedzi skierowane do innych użytkowników oraz przestrzeganie regulaminu forum. Za łamanie panujących zasad będziemy wyciągać konsekwencje, a tego byśmy nie chcieli.

Bardzo proszę o wypowiadanie się tylko na temat wskazany w danym momencie przez moderatora. Zmiana tematu zostanie zasygnalizowana w tym poście oraz w odpowiednim miejscu w trakcie dyskusji.

Zakończone tematy:

Temat 1: Akcja gier z serii Assassin's Creed miała do tej pory miejsce w średniowieczu i renesansie. Jaką epokę historyczną twórcy powinni wykorzystać przygotowując kolejną odsłonę cyklu? Odpowiedź proszę uzasadnić.
Temat 2: Najbardziej rozpoznawalny element serii Assassin's Creed to...?
Temat 3: W poprzednich odsłonach serii Assassin's Creed graczom oferowano jedynie tryb silnge player. W nadchodzącej części pojawi się także opcja zabawy wieloosobowej. Czy waszym zdaniem ten tryb ma sens w takiej grze jak Assassin's Creed: Brotherhood? Jakie są jego plusy i co może przemawiać na minus?
Temat 4: "Czy Assassin's Creed: Brotherhood ma szansę stać się grą roku 2010 r. Odpowiedź oczywiście proszę uzasadnić."

Dziękuję wszystkim za udział w naszej zabawie :) Oto lista osósb, które postanowiliśmy nagrodzić:

Grę Assassin's Creed: Brotherhood otrzymują:
Vorn
rivelien
Zdenio
Czarny_xD
Ychos

Grę oczywiście wyślemy dopiero po jej premierze.

Kod do beta-testu otrzymują:
iniside
BloodmaD
Ripper37
Chowder13
władca lemurów
InF'ernaL
KrisK
Adas3x
Powazny_Sam
falax
Vorn
rivelien
kaptur123
Van.Juares
MaestroX
wide
Czarny_xD
Ychos
Piotrek66
zielinaa
@Assassin@
JachuOBCpl
Larkin
Tomi77
napster92
Jakub130994
Exawius
marcino17
lyba16
Krulix
Zdenio
Llyen
Topolas
Emisariusz
Pakq
Grinczar
lyba16
lilverson
kry115
MrGregorA
paladyn12
ucho0145
Walter Alan
Vasil
dresX94
patuzi
Gambas
kazik1992
sergi016
amousghost

Kody zostaną wysłane na Wasze adresy mailowe, podane podczas rejestracji. Jeżeli macie nieaktualne maile możece je zmienić w dziale moje gry-online. Postaramy się rozesłać je jak najszybciej.

28.09.2010 13:49
2
odpowiedz
zanonimizowany622417
14
Legionista

Myślę że teraz twórcy powinni zająć się czasami Desmonda żebyśmy mogli się o nim więcej dowiedzieć

28.09.2010 13:53
STARKILLER22
3
odpowiedz
STARKILLER22
60
LVL 90 SCRIBE

Zdecydowanie I lub II wojna światowa to byłby strzał w stopę gdyż bohater nie musiałby używać "ukrytego ostrza" który jest znakiem rozpoznawczym serii. Umieszczenie gry między wydarzeniami "jedynki" a "dwójki" to strzał w dziesiątkę. Współczesność z Desmondem? To jest to byłoby trzeba przemodelować rozgrywkę ale gra mogłaby się wznieść na wyżyny technologiczne.

28.09.2010 13:55
Hishyayo Mikito
4
odpowiedz
Hishyayo Mikito
77
Zryty

Moim zdaniem akcja powinna rozgrywać się pomiędzy 1900-1947, czyli czas wojen światowych. Wiadomo, że tajna grupa assasynów wciąż istnieje. Bardzo chętnie dowiedziałbym się, jaką rolę odegrali podczas wojen

28.09.2010 14:00
Ambitny Łoś
5
odpowiedz
Ambitny Łoś
192
Cthulhu

Myślę, że idealnym miejscem na akcję kolejnej części Assassin's Creed jest XIX-wieczny Londyn. Epoka pary dawałaby możliwość wprowadzenia elementów steampunku, a samo miasto duże pole do zabawy.

28.09.2010 14:00
😉
6
odpowiedz
zanonimizowany508724
4
Junior

jeśli idąc zgodnie z czasami to teraz powinien być czas ok XVIII i XIX wieku, wtedy nastąpiła rewolucja przemysłowa np. w Anglii, w tych czasach wynaleziono wiele fajnych rzeczy z których kolejny przodek Desmonda mógłby korzystać np. silnik, gazowy, dynamit, prąd czy chociażby pierwszy karabin.

28.09.2010 14:02
😊
7
odpowiedz
zanonimizowany711312
20
Konsul

Sądzę że umiejscowienie gry w czasach współczesnych było by ciekawym rozwiązaniem, ale na ostatnią część serii. Na razie wydaje mi się że epoka renesansu to całkiem dobre dzieje na historię asasynów.Lecz twórcy musieli by zaskoczyć czymś graczy np. nowym bohaterem, albo innym krajem

28.09.2010 14:04
8
odpowiedz
zanonimizowany606120
20
Chorąży

Krzysfiozo wiesz w ogóle co to znaczy?Mi pasuje rezenans tak jak reszty społeczności.

Ciekaw jestem jak wypadnie mp w tej grze mam nadzieje że dobrze
tszymam kciuki za ubisoft

28.09.2010 14:05
9
odpowiedz
zanonimizowany606120
20
Chorąży

renesansu pszepraszam za błąd

28.09.2010 14:06
10
odpowiedz
paladyn12
14
Pretorianin

Moim zdaniem świetnie sprawdziło by się umiejscowienie akcji we Francji w czasach nowożytnych podczas Wiosny Ludów. Mielibyśmy wpływ na wydarzenia historyczne, które się tam rozegrały, a klimaty Francuskie świetnie pasują do tego, by znaleźć się tam razem z asasynem.

28.09.2010 14:09
11
odpowiedz
iniside
17
Legionista

Na współczesność jest jeszcze za wcześnie. Akcja w czasach wspołczesnych będzie zapewne zwieńczeniem całej serii i o ile gra jak pierwotnie planowano bedzie 3-czesciowa to akcja następnej części będzie się odbywać w czasach współczesnych desemondowi, więnicząc poszczególne wątki.
Osobiście wątpie zeby plan 3-częściowej trylogii wytrzymał zderzenie z rzeczywistoscią (duża popularność serii).

Jeśli rozwój sytuacji będzie postępować regularnie to następna część może mieć w oświeceniu. Duże zmiany w tym okresie historii, zamieszanie w Europie, daje duże pole do popisu przy wplataniu to Assassinow i Templariuszy postępowcy i konserwatyści z diamterlanie roznymi pogladami. Mozna by powiedzieć, że konflikt miedzy dwoma frkacjami w tym okresię wyszedł z ukrycia i Assassiny zaczynali zdobywać przewage (rewolucja francuska, zmiany ustrojowe w panstwach wprowadzajce wiekszy liberalizm itd), rewolucja Amerykańska i wprowadzenie pierwszej konsytucji na swiecie (moze Waszyngton byl Assassinem ;p)

28.09.2010 14:19
12
odpowiedz
Emisariusz
20
Generał

Do Moderatora: rozumiem ze skoroo jest 5 dni do 3.X to 1 temat na dzien bedzie ?

28.09.2010 14:20
👍
13
odpowiedz
zanonimizowany725340
9
Centurion

Witam. Moim zdaniem idealną epoką na kolejną cześć serii Assassin's Creed powinien być XIX wieczny Londyn, czasy takich postaci jak Sherlock Holmes i Kuba rozpruwacz, ponieważ uważam że w tamtych czasach rozwijały się fascynujące mity min. o Wehikule czasu. XiX wiek to okres rozkwitu wśród mechanizacji, maszyn parowych i różnorodnych odkryć. Klimat tamtej epoki; ulice nocą wśród złodziei i żebraków, różnorodne spektakle teatralne, nadają niesamowite satysfakcje w połączeniu z postacią zabójcy. :)

28.09.2010 14:26
14
odpowiedz
zanonimizowany406199
29
Chorąży

Chce ktoś kanapkę?

28.09.2010 14:29
Marcines18
15
odpowiedz
Marcines18
59
Senator

Na PS3 pff :P

28.09.2010 14:32
😊
16
odpowiedz
zanonimizowany678520
27
Konsul

Moim zdaniem Ezio lub następnego bohatera można by było przenieść w jakieś chłodniejsze i zimniejsze strony świata np. Syberia, lub północna część Finlandii coś w tym stylu. Uważam tak dlatego że bohaterowie tej serii byli już w Jerozolimie, We Włoszech a gdyby tak zima nastała i Ezio lub następny bohater dostał misje do tamtejszych ziem. Zamiast siana można byłoby chować się w zaspach. To była moja wypowiedz. Dziękuje .

28.09.2010 14:36
dranzer8
17
odpowiedz
dranzer8
68
EXTERMINATE!!!

Seria wcale nie musi posuwać się na przód jeśli chodzi o przodków Desmonda. Moim zdaniem równie dobrze mogą być to czasy z filmiku THE TRUTH, który mogliśmy odblokować w dwójce.

SPOILER ALERT

spoiler start

Moglibyśmy grać Adamem i np. wzniecić bunt przeciwko Pierwszej Cywilizacji oraz zobaczyć jej koniec spowodowany kataklizmem o którym mowa w tym filmiku.

spoiler stop

W tym przypadku twórcy mieliby ogromne pole do popisu. Nie było by praktycznie żadnych ograniczeń jeśli chodzi o architekturę tamtych czasów i twórcy mogliby puścić wodzę fantazji. Myślę że mogłaby wyjść z tego wspaniała gra.

28.09.2010 14:37
18
odpowiedz
zanonimizowany688959
8
Legionista

Zdecydowanie Twórcy gry powinni zając się współczesnymi czasami ponieważ ta gra od początku miała byc trylogią a jak narazie nie wiemy za dużo na temat samego Desmonta. W dzisiejszych czasach jest dużo rzeczy które mogły by znaleśc się w samej grze.

28.09.2010 14:39
19
odpowiedz
zanonimizowany248882
1
Junior

Witam.

Moją propozycją na następną epokę do 3 części Assassin's Creed jest zdecydowanie okres Rewolucji Francuskiej. Akcja powinna zaczynać się odrobinę przed zdobyciem Bastylii w 1789 roku, a kończyć około czasu przejęcia władzy przez Napoleona Bonaparte w 1799 roku. Realia te nie dość, że pozwalają na gładkie wprowadzenie do nich Asasynów i Templariuszy (mamy niejako 2 strony konfliktu, a nawet i więcej), stanowią też bardzo rozpoznawalny i symboliczny okres dla historii świata. Sam koniec XVIII wieku jest też bardzo ciekawy pod względem technologicznym jak i światopoglądowym, daje szerokie spektrum możliwości co do spotykanych postaci historycznych ( Ludwik XVI, Robespierre, Bonaparte), oraz przede wszystkim pozwoli nam wirtualnie zwiedzić powalający swoim rozmachem Paryż.

28.09.2010 14:44
20
odpowiedz
sssebi
23
Chorąży

Według Mnie nie ma sensu przenosić gry jeszcze bardziej w przyszłość. Myśle że powrót do średniowiecza tylko w innej lokacji mógłby być strzałem w dziesiątke. Mogła to być np. XI wieczna Anglia. Rozważałem również starożytność. Rzym lub Grecja również mogły być świetnym pomysłem.

28.09.2010 14:44
21
odpowiedz
zanonimizowany546776
35
Centurion

Myślę, że AC3 - będąc zakończeniem trylogii musi rozwinąć wątek desmonad i go zakończyć.
Sądzę więc że pytanie jest deczko nieprzemyślane. Chyba że ktoś ma jakieś wiadomości nt. kolejnego Spin-offu jakby miał być wydany przed właściwą częścią?

Jeśli chodzi zaś o samo pytanie, wyborów jest naprawdę wiele. Twórcy mogą nawiązać do czasów zarówno dawniejszych, niż te znane z 1 czy 2giej części, ale też nowszych jak czasy Rewolucji Francuskiej czy 2giej Wojny Światowej (spoiler: były wzmianki (kilka) co do czasów Hitlera i jego działań w europie).
Osobiście uważam, że jeśli rzucając grę w nowsze czasy jak współczesne lub do 2 stuleci wstecz, trzeba by ją mocno (mechanikę gry) przerobić, gdyż wydawała by się nam po prostu dziwna. Najchętniej obejrzał bym jednak czasy w okolicy tych z Altaira w spin-offie, lub nawet wcześniejsze, np. Rzym, walki gladiatorów itp. Czasy są nam dobrze znane, pasują do serii i nie psuły by image'u serii.
Takie czasy mogły by też pokazać jak templariusze i asasyni z otwartch, rozpoznawanych i znanych, przeszli do ukrytej formy, w której znajdowały się kolejne pokolenia, jak ukrywali się przed innymi i w końcu co doprowadziło do aktualnego wielokrotnego powiększenia się sił Templariuszy względem Asasynów - jak wiemy w czasach Altaira czy Ezio siły były dużo bardziej wyrównane).

Jeśli chodzi o to czego nie chciałbym zobaczyć - na pewno gry w naszych czasach z mechaniką z AC czy AC2 - bowiem gra straciła by na realności i zabawie. Nie chciałbym też oglądać czegoś w stylu Japonii/Chin, ninja itp, gdyż uważam że totalnie nie pasuje to do serii i zepsuło by to grę...

Sam pomysł z przeniesieniem akcji gry do czasów Adama i Ewy wydaje się kontrowersyjny (ciekawi jak rozwiązali by wątek walki - tzn - walczylibyśmy z kim? Ludzie w takim wypadku powinni trzymać się raczej razem, a 1na1 z Bogiem raczej szans nie mają co podkreśla któraś z cutscenek zawartych w AC2). Ciekawy za to byłby obraz otoczenia i architektura widziana z filmiku. Myślę że mógłby to być taki przeskok z AC2 do AC3 (czasy aktualne) gdyż architektura wyglądała tam na naprawdę rozbudowaną.

28.09.2010 14:47
22
odpowiedz
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

Ripper37 => Jest to pytanie czysto teoretyczne i interesuje nas Wasze zdanie na ten temat. Być może macie jakieś ciekawe pomysły, którymi chcielibyście się podzielić.

28.09.2010 14:49
23
odpowiedz
zanonimizowany546776
35
Centurion

Tak, rozumiem. Podałem kilka opcji i czego mam nadzieję że nie będzie (+ argumenty). Tak czy siak - o ile trzymać będzie fabuła, czasy raczej się nie liczą, bo nie dla konkretnych czasów ktoś gra(ł) w AC(/2), a dla wspaniałej i rozbudowanej (połączonej z Historią) fabuły.

PS. Można złożyć po 1 wypowiedzi na każdy temat? Interesuję się grą od dawna (głównie ze względu na wątki historyczne i fabułę - wplecione "wątki" rodem z "Skarbu narodów", a nawet bardziej... -brak słowa-).

28.09.2010 14:55
24
odpowiedz
mik999
72
Pretorianin

Osobiście uważam, że po tych odsłonach akcja gry powinna się przenieść w przyszłość, bo
przed premierą AC1 to miała być trylogia, więc może "numerkowa" będzie

spoiler start

+ po tym zakończeniu jakoś nie wyobrażam sobie jak asasyni siedzą dalej w bazie mimo nadchodzącego kataklizmu

spoiler stop


Jeżeli nie, to ciekawą ideą byłby okres przed IWŚ lub podczas samej wojny w okupowanej Polsce... Czemu? Po 1 oprócz Saboteura nie kojarzę dobrej gry w kraju pod okupacją, chociaż już bardziej prawdopodobny jest scenariusz nr.1 . Kolejną opcją jest okres międzywojenny, który np. w Niemczech był bardzo burzliwy dla niektórych krajów. Ciekawą opcją byłby starożytny Rzym z powodu informacji jakie Asasyni mogliby zdobyć w tym okresie

spoiler start

w końcu Minerva jest z ich mitologii

spoiler stop

.
Kolejną alternatywą jest czas kolonializmu w którym to łatwo byłoby wplątać wątek walki Templariuszy i Asasynów, zwłaszcza z powodu licznych walk kolonii (może nawet okres powstania USA)...

28.09.2010 14:58
👍
25
odpowiedz
zanonimizowany714045
0
Chorąży

a ja juz pogralem w wersje beta na ps3 i powiem krotko ,strasznie wciaga

28.09.2010 14:58
zdichuu
👍
26
odpowiedz
zdichuu
50
Generał

według mnie akcja 3 części powinna się dziać w czasach Desmonda, a dlaczego?? a dlatego że twórcy powinni szczegółowo rozwinąć historie Desmonda (jeżeli zakończenie Brotherhood na to pozwali) było by to takie Mirror's Edge z widoku tpp (co mi by się bardzo podobało) pasowało bym umieścić opowieść w mieście w którym żyję Desmond , taki Predator w mieście :D. Twórcy mogli by dodać jakieś nowoczesne bronie np. snajperkę (wiem, wie, snajpa raczej nie pasuje :P) pasowało by też umieścić akcje w chinach, takie bieganie po wielkim poście było by ekscytujące :)

wiem, chaotycznie napisałem xP

28.09.2010 14:59
😃
27
odpowiedz
Pakq
31
Chorąży

Wg mnie najciekawszy okres czasu na kolejną odsłonę Assassin's Creed'a to XVII wieczna Polska. Nowy bohater (oczywiście polak) mógłby korzystać z ukrytego ostrza, prowadzić akcje dywersyjne, ciche zabójstwa wrogich generałów itp. Dla mnie to najepszy okres i rejon świata. Chociaż równie dobrze prezentowałby się jako Ninja w XIV wiecznej Japonii. Podobne typy zadań jak powyżej, do tego klimatyczna sceneria np. misje w lasach bambusowych itp.
Mam nadzieję, że moje pomysły przypadną wam do gustu. Dzięki za przeczytanie.

28.09.2010 15:01
28
odpowiedz
zanonimizowany682377
15
Legionista

Zobaczcie, ci którzy grali w AC2 i przeszli wątek fabularny, dowiedzieli się że Desmond dostał ukryte ostrze i wskoczył do ciężarówki. Jednakże co się stało z Desmondem i ostrzem? Czy Desmond zacznie działalność na własną rękę, czy też przyłączy się do jakiejś zmilitaryzowanej grupy? A może ukryje ostrze i da wskazówki do potencjalnego dziedzica? Co się stało z Lucy i całą ich grupą? Gdzie pojechali? Jest tyle pytań na które nie ma odpowiedzi. Myślę że AC3 powinno ukazywać całą prawdę. O Obiekcie 16 przecież też nic nie wiemy. O przyszłości Desmonda nic nie wiemy. Nie wiemy co będzie z ostrzem. Tak praktycznie nic nie wiemy. Twórcy gry tj. Ubisoft odsłonił jedynie rąbek tajemnicy. Co się stało z Abstergo? Dlaczego Vidic współpracował z Templariuszami? To są jedynie niektóre z pytań które możemy zadać. Tutaj twórcy dają sobie duże pole do popisu. Jednakże myślę że akcja AC3 powinna być w rzeczywistości, tzn. bez Animusa. Mam nadzieję że AC3 powstanie. Jeżeli nie, to trudno, najwyżej twórcy uznają że nie ma sensu dalej kontynuować. Pozdrawiam

28.09.2010 15:11
29
odpowiedz
kazik1992
13
Legionista

Na początek chce powiedzieć że właśnie dzięki czasom w których umieszczona jest fabuła AC i AC2 gra jest tak świetna i odniosła taki sukces.
Ale przechodząc do odpowiedzi wydaje mi się że wystarczyło by przenieść się do Baroku.
Dlaczego akurat tam??
Wydaje mi się ze byłby to dobry czas dlatego że nie odstawał by bardzo od poprzednich części, czyli architektury i oddanego klimatu. W architekturze miast najbardziej zmieniły by się wyglądy budynków chrześcijańskich (Katedry, Kościoły itp.)
W większym stopniu można by było zaostrzyć konflikt religijny bo jak wiemy większość sztuki barokowej była zainspirowana religią.

28.09.2010 15:14
Dead Men
30
odpowiedz
Dead Men
179
Senator

mam nadzieje, że twórcy przestaną bawić sie w sipnn offy bo jeden raz to może być ale jak 3 assasyna urwią w połowie gry to już nie będzie za wesoło. ciekawe czy znów bedą się tłumaczyć że miasto było za duże a jaki problem w tym aby gra była na 2 płytach dvd. jeszcze ani razu nie widziałem gry od ubi soft wydanej na 2 dvd. Trzymam kciuki za markę i modle się aby nie zniszczyli jej jak ea zrobil z marka need for speed

28.09.2010 15:16
31
odpowiedz
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

Ripper37 => Możesz udzielać tyle odpowiedzi ile tylko chcesz. Ważne aby wszystkie wypowiedzi były merytoryczne.

28.09.2010 15:25
władca lemurów
32
odpowiedz
władca lemurów
53
Julian

Jeśli chodzi o następne miejsce akcji dla nowego Assassina, ciekawym pomysłem byłoby przenieść grę w przeszłość, a nie znów do przodu w czasie.
Mam na myśli starożytną Grecję, miejsce, które z historycznego punktu widzenia jest chyba najciekawszym okresem czasu w dziejach. Chodzi tu o poznanie korzeni rodu Altaira, Ezio i Desmonda, ale także o poznanie korzeni zakonu asasynów. Cała historia, od początku. Jak powstał, dlaczego i po co. Można by też dodać jakieś wątki fantastyczne powiązane np. z bogami Olimpu. Jako doradcę typu Leonarda Da Vinci można by wybrać jakiegoś wielkiego filozofa Greckiego tamtego okresu. Poznalibyśmy też genezę powstania genialnej broni, jaką jest ukryte ostrze asasynów.
Jeśli już natomiast twórcy uparli by się na pchnięcie gry do przodu w czasie to powiem to krótko - feudalna Japonia. I tyle gadania. Ewentualnie czasy napoleońskie z głównym zadaniem zabicia Napoleona :)

28.09.2010 15:34
33
odpowiedz
mik999
72
Pretorianin

Majorze - będe się wypowiadał tutaj, ale nie bierzcie mnie pod uwagę co do kodów.... właśnie odkryłem, że z PS+ mam dostęp do bety i nie chce zabierać komuś zabawy dostając kod.

28.09.2010 15:36
34
odpowiedz
zanonimizowany676428
34
Konsul

Hmm, ciekawym miejscem dla nowego Asssasina byłaby teraźniejszość. Skakanie po blokach, samochodach byłoby naprawdę nie złe. Powiedzmy, że początek by był normalny czyli np. Francja starożytna i Assasin zostaje przeniesiony do teraźniejszości za pomocą portalu i nie może wrócić ponieważ on się zepsuł, zdezorientowany zostaje w teraźniejszości.

28.09.2010 15:38
😊
35
odpowiedz
Szymex97
21
Pretorianin

A ja właśnie sądzę, aby przenieść miejsce akcji assassyna do przyszłości, super by to wyglądało, współcześni assassyni :)

28.09.2010 15:39
InF'ernaL
36
odpowiedz
InF'ernaL
46
Konsul
Image

Zdecydowanie w kolejnej odsłoniej Assassin's Creed wszystko powinno się dziać w realiach, świecie tym prawdziwym, tam gdzie Nasz główny bohater Desmond ucz się krok po kroku jak zostać mistrzem Asassynów, opanowujac "sztukę" do perfekcji. Zważywszy na to że AC2 kończy się wielkim kopniakiem jeśli chodzi o terazniejszość, tym bardziej chcemy poznać jak dalej potoczy się właśnie jego przygoda, sytuacja. W końcu chodzi o ostateczne starcie pomiędzy Templariuszami a Assassynami w roli głównej. W Assassin's Creed:Brotherhood na pewno te wstawki się pojawią, przechodzenie do realnych czasów, rozmowy z osobami które już poznaliśmy za czasów Altaira. Jednakże 4 część (bo AC:B jest w końcu pełnoprawną odsłoną a nie tylko dodatkiem) zdecydowanie właśnie powinna rozgrywać się w Naszych realiach.

28.09.2010 15:40
37
odpowiedz
zanonimizowany346624
65
Pretorianin

Umieszczenie akcji pierwszej części gry w czasach średniowiecza było strzałem w dziesiątkę - w końcu jest to jeden z najbardziej popularnych okresów historycznych (popularnych szczególnie wśród graczy). W ten sposób seria uzyskała rozgłos, stała się rozpoznawalną marką - pewnie dzięki temu deweloperzy postanowili zaryzykować i zamiast zabrać się za kolejne "ciekawe" czasy, wybrali zwykle omijany szerokim łukiem renesans. Wyniki sprzedaży potwierdziły, że warto ryzykować.

Dlatego mam nadzieję, że w trzeciej części gry zobaczymy coś nowego. Nie ukrywam, że najchętniej zobaczyłbym jakieś miasto Europejskie (albo Azjatyckie) z początków dwudziestego wieku (I wojna światowa wydaje się być idealnym okresem). Można by nawet wprowadzić jakieś ciekawe wątki z zabójstwem w Sarajewie - to byłby świetny wstęp do gry. Okres wydaje mi się atrakcyjny ponieważ prawie w ogóle nie widujemy go w grach. Kojarzę jedynie Iron Storm (chociaż to była raczej alternatywna rzeczywistość) i kilka RTSów oraz kilka flight games. Przebieranie się za żołnierzy i wkradanie się do okopów oraz przedzieranie się przez pola bitew. Skakanie po dachach kilku oblężonych miast też brzmi smakowicie. Nie trzeba by było także całkowicie rezygnować z broni białej. Co prawda miecz odszedł by do lamusa, zastąpiony przez karabin powtarzalny ale ukryte ostrza czy sztylety do rzucania świetnie by się sprawdziły przy cichych zabójstwach.

28.09.2010 15:47
38
odpowiedz
zanonimizowany547173
32
Pretorianin

Moim zdanie akcja powinna się dziać w okresie krzyżaków albo w czasie panowania cezara :D.
Miło było by oglądać lub uczestniczyć w zabójstwie cezara albo przeciwdziałać wyprawom Krzyżackim :P

28.09.2010 15:54
👍
39
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Uważam, iż następną epoką wykorzystaną w sequelu Assassin's Creed powinny być czasy współczesne.

spoiler start

Zakończenie 2. części serii wskazywało na ciekawe rozwiązanie w stosunku do głównego bohatera - Desmonda, który został już w pełni nauczony wszystkich "sztuczek" swych poprzedników (poprzez sesję z Animusem).Na dodatek takie potoczenie się fabuły było by moim zdaniem najciekawsze.

spoiler stop

Oprócz zgodności fabularnej twórcy gry świetnie pokazali, iż potrafią wprowadzić do gry nowsze rozwiązania, które bardzo umilały nam zabawę w poprzedniej części. Wykorzystując gadżety asasynów z przyszłości (teraźniejszości w grze) moglibyśmy dostać kawał świetnej gry. Na dodatek możliwość poruszania się po mieście z przyszłości przez jednego z asasynów dawałoby masę frajdy. Na zakończenie chętnie jeszcze bym zobaczył dodany do gry moduł upgrade'ów broni oraz bardziej rozszerzone poruszanie się różnymi pojazdami (element z lotnią powinien być jak najbardziej udoskonalany, gdyż jest w nim masa potencjału)

28.09.2010 15:55
40
odpowiedz
Walter Alan
71
Pretorianin

Moim zdaniem twórcy serii AC powinni zwrócić swe "oczęta" ku początkom XIX wieku. Chodzi mi tutaj głównie o przemiany, jakie dokonywały się wówczas w Europie, szczególnie w Rosji (choć nie wykluczam Anglii, bo ze względu na jej potęgę kolonialną, można by napisać bardzo dobrą fabułę z licznymi wątkami). Rosja, będąca już krajem, w którym panuje absolutyzm, jest właściwie państwem opierającym się na skrajnościach. Z jednej strony mamy mocną i bogatą władzę skupioną całkowicie w ręku jednej osoby, z drugiej - biedotę społeczeństwa, przysłowiowy "brud, smród i ubóstwo". Postępujący rozwój techniki nie wykluczałby używania broni białych (które, moim zdaniem, były jednymi z atutów serii AC), ale pozwalałby też na używanie czegoś mocniejszego, a co za tym idzie - na bardziej widowiskowe i spektakularne akcje. Dodajmy do tego klimat tamtych czasów i miejsc i powiedzmy szczerze - kto nie chciałby zagrać w tamtych czasach?

Innym okresem byłby wiek XVII, ale głównie ze względu na kulturę barokową. Wiecie, grube panieńki, szyk, bogactwo, pełne zagospodarowanie terenów (dzięki czemu mielibyśmy co podziwiać)... Gdyby akcja rozgrywałaby się na koloniach angielskich lub holenderskich, z pewnością taka sceneria stanowiłaby niepowtarzalne tło dla gry. Co nie znaczy, że i tak bardziej wolałbym ujrzeć Rosję z początków XIX wieku.

28.09.2010 15:56
41
odpowiedz
Topolas
57
Pretorianin

Ja uważam, że akcja trzeciej odsłony serii powinna odgrywać się we współczesności. Fabularnie oczywiście skupionoby się na losach Desmonda.
Dużo graczy twierdzi, że kolejny "asasyn" mógłby odgrywać się za czasów drugiej wojny światowej. Do tego pomysłu odniosę
się wypowiedzią jednego z producentów, a mianowicie "gier o drugiej wojnie światowej mamy już naprawdę dużo".
Poza tym używanie ukrytego ostrza na wojnie byłoby chociażby głupie (o ile owe ostrze miałoby się pojawić, co jest nieodłącznym elementem serii).
Wrócę zatem do mojego zdania.[spoiler!] Nawiązując do zakończenia drugiej części, które (przynajmniej na mnie) wywarło duże zniecierpliwienie do kolejnej części,
wnioskuję, że Desmond pojął już umiejętności asasyna. Co za tym idzie? Jesteśmy gotowi na swego rodzaju finał. Trójka mogłaby rozpocząć walkę
współczesnych asasynów z Abstergo. To tyle na razie z mojej strony. Mam nadzieję, że trójka nas nie zawiedzie, a na razie zniecierpliwiony czekam
na start bety Brotherhood'a.

28.09.2010 15:58
42
odpowiedz
Powazny_Sam
67
Pretorianin

to i ja przylacze sie do dyskusji, duzo ciekawych rzeczy tu wyczytalem. a ja tez bym chetnie zobaczyl okiem tworcow , jak juz niektorzy pisali, wiek XIX ale w przeciwiestwie do innych nie anglie, lecz francje gdzie moim zdaniem dzialy sie znacznie ciekawsze rzeczy w tym okresie - rewolucja, sto lat pelne konspiracji i zamachow, a i wojna z hiszpania sie znajdzie. mozna by bez skropolow wykorzystac barwna sytuacje polityczna do rozwiniecia ciekawej fabuly i wplatac asasynow w konspiracje i wojne - dawniej w obu panstwach templariusze mieli swoje siedliszcza, az sie prosi zeby to wszystko powiazac, przyprawic i podgrzac ^^ ale sie rozkrecilem, teraz sam moglbym historyjke napisac ^^

//edyta
nie zauwazylem wczesniej:
terazniejszosc jako taka to moim zdaniem sredni pomysl, jesli twierdzicie ze wojny swiatowe to pomysl chybione. chociaz wydaje mi sie ze 20lecie miedzywojenne nawet jakos tam by sie nadawalo. ale mniejsza. AC w dzisiejszych czasach zmienilby sie w hitmana, bo nie wyobrazam soebie za bardzo goscia biegajacego z nozem w rekawie po ulicach wspolczesnytch miast. tymbardziej ze juz w dwojce Ezio zaopatrzyl sie w spluwe. nie, nie, nie, nie w te strone, uwazam ze rewolucja przemyslowa jest pewnego rodzaju granica dla zachowania klimatu. pozniej epizodycznie opowiedziec co sie dzialo na froncie asasyni-templariusze prazez kolejne sto lat a na koniec rozwiazac sprawe desmonda i walke z abstergo. pozatym nie wierze, ze skonczy sie na trylogi, to material na tlusta historie ktora prosi sie o porzadne rozwiniecie. oby tylko starczylo pomoslow panom z Ubi.

28.09.2010 15:59
43
odpowiedz
gamer108
35
Konsul

Akcja Assasina Creeda powinna toczyć się w trakcie wojen z krzyżakami lub w 17 wiecznej Austrii.

28.09.2010 16:06
44
odpowiedz
zanonimizowany657289
18
Centurion
Image

Trzecia odsłona gry Assassin's Creed powinna się toczyć w realiach II wojny światowej
Po pierwsze ciekawym motywem fabularnym były by zamachy na czołowych nazistów III Rzeszy
których w czasie wojny było sporo. Na pewno wielu graczy przyciągnęła by możliwość dokonania zamachu na Hitlerze.
Po drugie dużo większa ilość broni a co za tym idzie możliwość wykonywania zamachów na wiele sposobów. Gra wcale nie musiała by stracić na tym że została by wprowadzona broń palna nie jest przecież powiedziane że wszystkich przeciwników zabijali byśmy z dystansu, zresztą broń prochowa była już w poprzedniej części gry.
Na koniec chciałbym dodać że może to wydawać się wielkim skokiem przenosić grę z czasów renesansu do XX wieku ale takie przemiany miały już miejsce. Jedną z takich gier może być The Sims Średniowiecze która to z realiów XIX w. przenosi nas do czasów średniowiecza.

28.09.2010 16:13
Zdenio
45
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

Idealnym settingiem dla trzeciego AC byłaby XVIII-wieczna Francja, konkretniej - okres rewolucji i kilkanaście lat po tejże. Chaos, spiski, układy, zdrady, przeróżne grupy walczące o władzę (szczególnie po rewolucji). Na pewno można by w to całe zamieszanie wpleść historię któregoś przodka Desmonda, a przy okazji nie trzeba byłoby diametralnie zmieniać mechaniki rozgrywki (taka zmiana byłaby konieczna, gdyby gra miała się dziać w okresie II wojny światowej). A z Napoleona można by zrobić wroga numer jeden ;] Taki mały, niepozorny, a nagle odniósł tyle sukcesów, zdobył władzę, odciął się od rewolucji i został cesarzem. Hm... Może pomógł mu w tym jakiś znany nam przedmiot? Tak, to byłoby ciekawe.

28.09.2010 16:19
46
odpowiedz
Piotrek66
33
Chorąży

Teoretycznie najbardziej logicznym posunięciem ze strony twórców byłoby umiejscowienie akcji w czasach Desmonda - w końcu po coś Miles uczy się technik swoich przodków. Z drugiej strony istnieje obawa, że Assassin's Creed we współczesności straciłby sporo ze swojego klimatu. Po co bowiem korzystać z ukrytych ostrzy, kiedy można by było zrobić użytek z shotguna?

Tak się zastanawiając, to dochodzę do wniosku, że jeśli Ubisoft nie zdecyduje się na czasy teraźniejsze, to mogliby osadzić akcję "trójki"... w czasach rozbiorów, kiedy to Polska była podzielona pomiędzy Austrię, Rosję i Prusy. Niedorzeczne? Wcale nie.

Weźmy pod uwagę to, że Rzeczypospolita Obojga Narodów była potężnym państwem, które niestety upadło przez arogancję szlachty. Natomiast spiski, powstania i działalność podziemna to był chleb powszedni w trakcie okupacji. Asasyn mógłby więc równie dobrze pomagać naszym lub też stanąć po drugiej stronie barykady i tłumic wszelkie bunty, czy powstania. Choć jeśli przypomnimy sobie, że w ostatnich odsłonach serii stawaliśmy w obronie "słabszych" i przeciwstawialiśmy się potężnym osobnikom - najprawdopodobniejsza jest pierwsza opcja.

Umiejscowienie akcji w czasach rozbiorów jest możliwe także z innego powodu - do tej pory akcja przeskakiwała o kilkaset lat, więc możemy teraz trafić do roku 1795.

Istnieje także inna możliwość - że przyjdzie nam po cichu mordować w trakcie Rewolucji Bolszewickiej lub rewolucji we Francji. Albo też będziemy musieli poskromić zapędy Napoleona. Wcale się jednak bym nie zdziwił, gdybyśmy trafili na ojczyste ziemie. :)

Pozdrawiam,
Piotrek.

28.09.2010 16:20
Sh4DoW
47
odpowiedz
Sh4DoW
25
Pluszowy kaskader

Wiele osob mowi, ze nastepny AC musi byc w I lub II wojnie swiatowej. Wg mnie pierwsza wojna nie byla by dobrym tematem, a druga pojawia sie co w 4 grze wiec to rowniez bylo by bez sensu, znowu Thomson, chowanie sie za oslona pistolet z tlumikiem? Nie wypal. Trylogia powinna sie. Przenoszenie akcji jest bez sensu. W podobnym czasie sie zaczela i w podobnym powinna skonczyc! a I II wojna bylaby za duzym odskokiem.

28.09.2010 16:21
😃
48
odpowiedz
zanonimizowany469208
10
Legionista

hmm... była kiedyś taka plotka że nowy tytuł zostanie osadzony w okresie II wojny światowej, ale nie oszukujmy się, wyglądało by to co najmniej śmiesznie :p Zdecydowanie najlepiej gra prezentowała by się w realiach współczesnych.

28.09.2010 16:21
49
odpowiedz
Walter Alan
71
Pretorianin

Pomyślałem teraz, że równie dobrym tłem historycznym może być Wielka Rewolucja Francuska. Epicka historia, wojna nie z naszych czasów, broń palna, skakanie po katedrze Notre Dame, francuskie obyczaje, może nawet okazja do spotkania młodego Napoleona i innych znanych osobistości, ale też utworzenie Stanów Zjednoczonych, kolonie na innych kontynentach... Autorzy AC na pewno umieliby wycisnąć z tego maximum, ja nie mam na razie takiej wiedzy historycznej, aby znaleźć mega-ciekawy wątek historyczny i opatrzyć to wszystko jakimiś ładnymi dekoracjami. Ale w AC w tamtych czasach bym zagrał :)

28.09.2010 16:33
50
odpowiedz
zanonimizowany669854
19
Chorąży

najlepszym rozwiązaniem byłoby skakanie w czasie pomiędzy misjami, aby zapoznać się z losami wszystkich pokoleń assasynów zaczęlibyśmy p.n.e a skończylibyśmy na teraźniejszości to by wymiatało!!!!!!

28.09.2010 16:39
51
odpowiedz
zanonimizowany561144
53
Generał

Osobiście nie zgadzam się z większością osób, które do tej pory się wypowiedziały. Moim skromnym zdaniem akcja trzeciej części Assassin's Creed powinna wrócić do średniowiecza i dziać się w XII-XIV wieku. Gdyby akcja toczyła się w czasie II wojny światowej to mogłaby odmienić oblicze całej serii. Do tej pory nasz bohater nie strzelał z karabinu maszynowego, czy z innych ''nowoczesnych'' broni, a gdybyśmy przenieśli go do XX wieku to chyba nie możliwe byłoby, abyśmy nie mogli skorzystać z takiej opcji. A ja jakoś nie wyobrażam sobie takiego asasyna. Teraz przejdę do uzasadniania dlaczego XII-XIV wiek, a nie renesans. Otóż dlatego, że renesans trwał stosunkowo krótko, a średniowiecze około 1000 lat, więc przydałoby się zrobić jeszcze jedno dobrą gierkę w tym okresie, który jest bardzo ciekawy i w którym naprawdę sporo się działo. Mogłaby się dziać np. w trakcie VI wyprawy krzyżowej, czyli w latach 1248-1254 w Egipcie, albo w trakcie VII w 1270 w Tunezji. Miejscami mogłaby si przenosić do Akki, albo nawet południowej i zachodniej Europy. To jest moje skromne zdanie i na chwilę obecną będę się go trzymał.

28.09.2010 16:41
👍
52
odpowiedz
zanonimizowany667676
17
Pretorianin

Moim zdaniem akcja kolejnej części gry z serii Assassin's Creed powinna znajdować się w erze zimnej wojny, ponieważ tam nasz assassyn mógł pokazać lepsze elementy skradania się oraz nowe bronie. Ale także mógłby być zaprezentowany inny styl rozgrywki, taki nazwijmy to "głośniejszy".

28.09.2010 16:47
53
odpowiedz
MaestroX
2
Junior

Moim zdaniem trzecia część tej wspaniałej serii powinna rozgrywać się w czasach współczesnych i nowożytnych , najlepiej by było żeby więcej było czasu współczesnego i granie naszym Desmondem a wchodziło się by do Animusa tylko po to żeby dowiedzieć się gdzie jest np. Fragment Edenu i akcja czasu nowożytnego by się rozgrywała np. II wojna światowa.
Też by było dobre gdybyśmy w animusie poznali losy wszystkich przodków Desmonda , aż do czasów terazniejszych , lub po prostu mogliby zrobić AC 2,8 (tak jak AC:Brotherhood nazwali 2,5) i pokazało by historię Desmonda od początku aż do tego jak go porwało Abstergo :)
II wojna to ciekawe wydarzenia w których bardzo łatwo by można było wplątać wojne Assassynów i Templariuszy , na przykład - Hitler by był przywódca templariuszy i posiada fragment edenu przez którą otumanił ludzi i wywołał wojnę , lecz jak pamiętam Ubisoft napisał że zbyt dużo jest gierek w czasach II wojny światowej i nie sądze żeby zrobili to w tych czasach.

28.09.2010 16:49
54
odpowiedz
ppatroll
35
Centurion

JEŚLI WYDARZENIA BĘDĄ MIEĆ MIEJSCE W EPOCE PÓŹNIEJSZEJ:
Jeśli chodzi o mnie, to "trzeci" AC powinien mieć akcję osadzoną w realiach I wojny światowej. Temat ten jest bardzo interesujący i wyobraźcie sobie Assassina w stroju wojaka biegnącego przez okopy i robiącego swoje akrobacje? Ba! Okopy okopami, ale ile można tam dodać intrygujących wątków, jak np. rewolucje w Rosji, np. zamach stanu, wspinanie się po siedzibie sejmu/senatu byłoby genialne. Akcja na łodziach podwodnych? Także mogłaby być bardzo interesująca. Bieganie przez zbombardowane i zniszczone miasta? Dla mnie cool.

JEŚLI TWÓRCY BĘDĄ CHCIELI STARSZĄ EPOKĘ:
Starożytny Egipt! Grobowce, podziemne korytarze, jakieś tajne pomieszczenia wewnątrz sfinksa itp. To byłoby wspaniałe. Oprócz tego spore pole do popisu jeśli chodzi o otwarty teren i piasek, bo jakby nie było,raczej twórcy starją się unikać pustyń w tej generacji, a mi bardzo brakuje czegoś jak w Zeldzie Okarynie Czasu.

28.09.2010 16:58
55
odpowiedz
zanonimizowany630369
9
Legionista

Według mnie świetnym pomysłem byłoby osadzenie nowej części Assassin's Creed w klimatach Noir. Odcienie szarości, czarny płaszcz a pod nim ukryte ostrze assassyna i ukrywanie się w ciemnych uliczkach jakiejś metropolii to jest to co chciałbym zobaczyć w kolejnej odsłonie gry o zakonie skrytobójców. Naszymi celami byłyby jakieś "grube ryby" tj. szefowie mafii i skorumpowani policjanci. Jestem szalenie ciekawy takiej wizji.

28.09.2010 17:02
56
odpowiedz
zanonimizowany709172
8
Legionista

Wszystkie pomysły są bardzo ciekawe ale jeśli Desmond umie juz prawie wszystko co powinien to jaki sens ma przeniesienie się do innych czasów. Może być jednak tak że Desmond przeniesie się w czasie (sam, nie do ciała przodka) i wtedy miało by to sens. Może być też tak że twórcy zdecydują się na zupełnie inny gatunek, pomyślcie jakby wyglądała strzelanka w świecie AC.

28.09.2010 17:02
57
odpowiedz
zanonimizowany561144
53
Generał

Mam pytanie czy wszyscy wypowiadający się tutaj mają pojęcie o początkach assasynów? Gadacie takie brednie, że nie wiem co. Czy naprawdę chcielibyście, aby to było totalną fikcją i nawet epoki w których działali prawdziwi assasyni się nie pokrywały z grą? Może najlepiej przenieśmy ich do Australi 5000 lat p.n.e., a później dzieci w szkołach, które się nagrały w tą grę (wiem, że gra jest od 18 w Europie i 15 w Stanach) pisały takie rzeczy na klasówkach. Zresztą ja bym takiej gry nawet nie ruszył bo to naprawdę byłoby głupie. Albo ktoś tutaj napisał, że fajnie byłoby, gdyby assasynami dowodził Hitler. No ekstra, naprawdę. Ja już napisałem kilka postów temu czego oczekuję od tej gry, ale ważne jest przede wszystkim, aby z tej gry nie zrobili sc-fi, bo wyjdą nam assasyni w świecie Gwiezdnych Woje, a żaden fan tego nie chce.

28.09.2010 17:21
58
odpowiedz
ucho0145
15
Legionista

Assasins's Creed to gra, do której realia bardziej nowożytne nie pasują. Z chęcią ujrzałbym świat Desmonda bardziej rozwinięty, ale jest na to za wcześnie. Dlatego uważam, że akcja powinna być osadzona w Średniowiecznej Europie (taki skok w tył). W tej części gry, moglibyśmy poznać trochę przeszłość naszej historii (tzn, Desmonda). Najlepiej by było, gdyby gra ta została osadzona przed wydarzeniami z AC (1). Jeśli chodzi o dokładniejszą lokację, to Francja i może niektóre regiony Anglii, w tych krajach jeszcze nie graliśmy, a na pewno znalazłoby się wiele miejscowości, które w tamtych czasach były by godne "wrzucenia" do nowej gry. Taka gra na pewno sporo by odkryła w historii zakonu templariuszy, ale i assasynów. Dlatego uważam, że powrót do korzeni to dobry pomysł.

28.09.2010 17:30
👍
59
odpowiedz
zanonimizowany709172
8
Legionista

Desmond mógłby się przenieść w czasie do czasów Tych Którzy Przybyli Przed Nami. Ciekawe jak wyglądałby ich świat. Oczywiście nie do ciała przodka bo wtedy nie było Asasynów. Desmond mógłby też wcielić się w Asasyna który był przywódcą armii np. w czasie II wojny św. a może III ?
W takim przypadku podpowiedzi mogłyby być wydawane przez naszych pomocników w czasach Desmonda. Następna część mogłaby być o żołnierzu-Asasynie aby zobaczyć wojnę z innej perspektywy.

28.09.2010 17:33
😁
60
odpowiedz
zanonimizowany709172
8
Legionista

A gdyby Ubisoft oszalał i zaczął wydawać AC w każdym kraju jak np. Singstar.

28.09.2010 17:35
patuzi
61
odpowiedz
patuzi
53
Pretorianin

Hmm...wedłóg mnie następny AC powinien rozgrywać się w czasach oświecenia lub epoki industrialnej. Czemu ? Weźmy pod uwagę to, że twórcy wybrali dwie ważne kulturowo epoki, czyli Średniowiecze i Renesans. Idąc chronologicznie dostalibyśmy teraz Barok (który krótko panował), więc obstawiałbym wiek Oświecenia lub koniec/początek 19stego wieku ("epoka industrialna" jak ja to nazywam).
Jako głównego protoganistę z przeszłości, możnaby było dać jakiegoś szpiega/zabujcę do wynajęcia (tzn. wolnego strzelca). Problem w tym, że by to zaczynało przypominać dosyć dziwne połącznie Splinter Cella i Hitmana. Pozostaje też problem użyteczności ostrza w wieku w którym broń palna powszechna się bardzo zrobiła (no nie do końca bo ludzie urzywali szpad itp.)

PS. @Jakub130994 - a kto powiedział, że to 'asasyn' musi być ? Wystarczy że będzie to jego pra-pra-pra-pra-pra wnuk ^^

28.09.2010 17:39
62
odpowiedz
vidarelean
14
Legionista

Myślę że jednym z lepszych okresów były by czasy wielkich odkryć geograficznych, wniosło by to pewne nowości do gry np. gdyby główny bohater uczestniczył w jednej z wypraw, były by nowe tereny do zwiedzania np Chiny, Ameryka itp. innym równie pasującym czasem według mnie mogły by być lata Potopu szwedzkiego, bo działo się w tedy w Europie i Polsce, Było wiele ciekawych wojen, spisków w których można by wpleść historię Asasyna bo jest tam wiele nie dokończonych wątków historycznych no i to kolejna okazja by Nauczyć grających trochę historii. Jak już niektórzy napisali gdyby AC3 działo się w czasach dzisiejszych nie pasowało by to do tej gry i straciła by swój niepowtarzalny klimat.

28.09.2010 17:41
63
odpowiedz
Van.Juares
17
Chorąży
Image

Fabuła osadzona przed pierwszą częścią?? O nie, to nie miało by sensu...Producenci przygotowują nas do walki w czasach teraźniejszych, do tego, by przy pomocy Altair'a i Ezio'a, Desmond mógł nałożyć na rękę ukryte ostrze, na głowę kaptur i ruszyć w świat by w końcu zakończyć walkę pomiędzy Assassynami i Templariuszami. A strzelanka w świecie AC?? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Desmonda z Glockiem skaczącego po budynkach i strzelającego do przeciwników...największą frajdę zawsze sprawiała mi walka wręcz z wieloma wrogami, uniki, kontry, a strzał w pistoletu, który wszystko załatwia?? Jakoś odstrasza mnie ta wizja. Czekam z niecierpliwością na rozwiązanie tego jakże spornego tematu przez producentów, ciekaw jestem jaką oni mają wizję i czym nas zaskoczą w AC III :)

28.09.2010 17:52
64
odpowiedz
zanonimizowany644720
2
Centurion
Image

Moim zdaniem Assassins creed 3 powinien opowiadać o II wojnie światowej.Mogłyby dziać np.w Berlinie,Warszawie,Paryżu.Finałowa misja mogła by opowiadać o zamachu na Hitlera.Asasyn mógłby też działać jako członek AK lub Résistance.Dziać by się mogło też w przyszłości w której assassyni prawie wygineli i jest się ostatnim assassynem.Tytuł gry Assassins Creed Last Assassin.Można też zrobić assassyna w wersji Steven Segal który z zemsty zabija zabójców swojej żony i syna. Dzięki kubakacz97

28.09.2010 17:55
👍
65
odpowiedz
Krulix
32
Pretorianin

Moim zdaniem twórcy nowego Assasin’s creeda powinni pozostawić epokę renesansu. Akcja gry mogłaby się dziać kilka bądź kilkadziesiąt lat później w krajach orientalnych np. Chiny lub Indie. Miejsca i miasta jakie mógłby odwiedzać bohater można by wymieniać w nieskończoność np. Chiński Mór, pagody, Szanghaj, Pekin, Hong-Kong. Jednym z bardziej ciekawych miejsc to Tybet. Pałac Dalajlamy w Lhasie mógłby być kryjówką a mnisi z klasztoru byliby przykrywką dla bractwa. Jako assasyn moglibyśmy wykonywać poszczególne misje, także w Indiach w miastach: Bombaj lub Delhi. W tamtym okresie jak i dzisiaj są to tętniące życiem miasta. Do użytku dostalibyśmy kilka nowych broni np. kusza, łuk. Kolejny potomek Desmonda uczył by się, także nowych sztuk walki dzięki czemu gra byłaby atrakcyjniejsza. Do walki stawalibyśmy nie tylko z ludźmi lecz z dzikimi zwierzętami np. tygrysami , niedźwiedziami. Ciekawym pomysłem może być również walka z przeciwnikiem, który walczy na słoniu zrzucając go ze słonia moglibyśmy tym słoniem sterować i eliminować kolejne zastępy przeciwników. To co napisałem jest oczywiście tylko moją sugestią i nie wszystkim może się podobać. Pozdrawiam ;D

28.09.2010 17:58
BloodPrince
66
odpowiedz
BloodPrince
177
Senator

Akcja gry NIE powinna się dziac w okresie 1 i 2 wojny światowej- Gra The Saboteur mimo że działa się podczas wojny i pozwalała się skradac- nie wypaliła (fakt Ubisoft nie robił tej gry ale mimo wszystko gra była zła), z czego prosty wniosek, iż AC3 nie powinien się dziac w okresie wojennym ;) Moim zdaniem klimat serii Assassins Creed pasuje do mieczy, ukrytych ostrzy, szabli itp itd (ewentualnie do pierwszych rodzajów broni palnych) Dlatego najlepszym miejscem akcji kolejnej części AC (moim zdaniem) była by Hiszpania/Portugalia w okresie wielkich odkryc- Kolumb, Magellan itp :D Miejsce akcja gry (zakładając że działa by się w Hiszpanii) w połowie gry mogła by ulec zmianie i przenieśc nas do Ameryki :D Podsumowując- Wielkie Odkrycia -TAK, a wojnie podziękujemy ;)

28.09.2010 17:59
67
odpowiedz
kry115
23
Chorąży

Zdecydowanie twórcy powinni zająć się czasami współczesnymi, w których będziemy na stałe kierować Desmond.Gdyż w każdej odsłonie serii graliśmy Desmondem przez 30-60min i jego historia dalej ma tajemnice.Poza tym chyba każdy by chciał zobaczyć grę w świecie wieżowców no nie.

28.09.2010 18:15
generał jajczyn
68
odpowiedz
generał jajczyn
51
Centurion

Moim zdaniem kolejne części serii Assassin's Creed powinny pójść w kierunku ukazania obecnych realiów "assasynów". Przecież są różne okoliczności i wydarzenia, które aż prosi się o użycie w kolejnej odsłonie. Moim zdaniem kontynuowanie opowieści o Desmondzie w kolejnych częściach będzie nużące... Może lepiej pójść w kierunku, który ukaże co tak naprawdę stanie się po owych wydarzeniach. Tak jak mówię. Współczesna tuaczka "assasynów" i ich rozterki powinny być ukazane w następnej części gry no i okazjonalnie Desmond mógłby być kimś w rodzaju guru. Takie są moje odczucia. Realia nowożytne i problemy polityczno-gospodarcze są idealne do rozwiązywania przez płatnych zabójców, których pradziadami byli assasyni z włoch :)

28.09.2010 18:29
Nerka
😊
69
odpowiedz
Nerka
161
Generał

XIX wieczny Londyn to jest cos jak z tego nowego filmu o Sherlocku Holmsie(nie wiem czy tak to sie pisze :P)

28.09.2010 18:41
😍
70
odpowiedz
Ezio18
40
Centurion

fakt faktem że fajnie by się grało we współczesnych czsach ale pomyślcie gra całkowicie by się zmieniła. Wyobrażacie sobie że my biegamy z nożykiem a wrogowie z M4 i wtedy pozostaje nam chwycić za karabin. Twórcy mogli by zrobić kolejną część w czasach Napoleona co moim zdaniem wyglądałoby fajnie.

28.09.2010 18:46
71
odpowiedz
zanonimizowany644720
2
Centurion

To znowu ja kubakacz97 mam nowe pomysły dlatego pisze.Assassyn w Nowym Yorku,wspinanie się po wierzowcach,broń palna i biała,rocznik XIX XX.XXI assassyn są poszukiwany przez rząd Amerkaniski za zabójstwo prezydenta a twoim zadaniem jest oczyszczenie się z zarzutów.Serdeczne dzięki

28.09.2010 18:49
72
odpowiedz
frankie08
16
Chorąży

Myślę, że najlepszym okresem dla nowego Assassin's Creed, byłby okres wojny secesyjnej. Aż ciarki chodzą po plechach, kiedy sobie o tym pomyśle :)

28.09.2010 18:50
73
odpowiedz
gajosek699
17
Legionista

Moim zdaniem autorzy powinni przenieść akcję do współczesności ponieważ już (UWAGA spoiler) na końcu 2 mieliśmy okazję zobaczyć starcie assassynów przyszłości

28.09.2010 18:55
74
odpowiedz
zanonimizowany738556
8
Legionista

Już za 1,5 miesiąca na półki sklepowe a potem do rąk graczy trafi najnowsza odsłona Assassin's Creed z podtytułem Brotherhood. Pierwsza część z serii zawitała w realia dwunastowiecznego świata. Akcja AC2 wraz z nadchodzącym Braterstwem odbywa się w epoce renesansu. W czasie rozwoju nauki, sztuki a także reformacji religijnej. Ciekawa otoczka, czy powinna być kontynuowana w kolejnej grze spod skrzydeł Ubisoftu? W mojej opinii zdecydowanie NIE. Zatem nasuwa się pytanie, co powinni począć twórcy, aby stworzyć kolejne dzieło? Jak dla mnie zdecydowanie akcję powinni umieścić w epoce baroku. Uważam, że wydarzenia z domniemanego przyszłego Asasyna (AC3?) powinny dziać się w następnej z kolei epoce po renesansie. Chronologii nie zmienimy, po renesansie przyszedł czas na barok. Czyż nie jest lepiej, kiedy akcja kolejnej części odbywała się 5, 10, 15 lat później a nie ponad 400 jak to było pomiędzy AC1 a AC2. XVII wieczny okres czasu zgromadził wokół siebie nie jednego myśliciela, czy uczonego. W AC2 Ezio nawiązał kontakt z Leonardo Da Vinci, w barokowej oprawie Assassyn mógłby podróżować po świecie w poszukiwaniu swoich celów. Na swojej drodze mógłby natrafić na Isaaca Netwona, Kartezjusza czy chociażby Johna Locke'a, angielskiego myśliciela. Właśnie podczas Baroku mamy doczynienia z rozwojem kolonii za Oceanem. Wyobrażacie sobie misję kiedy to nasz zabójca musi udać się w rejs statkiem do San Salwador, aby zabić tamtejszego, niewygodnego dla obrotu spraw zarządce ziemskiego? Już sobie to wyobrażam. Myślę, że wystarczająco uzasadniłem, dlaczego AC3 powinno dziać się w epoce baroku.

28.09.2010 18:57
75
odpowiedz
annihilator94
12
Legionista

Witam!
Moim zdaniem miejscem kolejnej części Assassin Creed powinna być Polska, w czasie II wojny śwaitowej, ponieważ uważam, że "walki na miecze" są już troche monotonne w Assassynach, a ówczesne realia pozwoliiłyby na wprowadzenie do rozgrywki strzelania z broni palnej, zwłaszcza jeśli w Brotherhood "wypalą" [;D] muszkiety i kusze. Poza tym w czasach II wojny śwaitowej w Polsce było największe państwo podziemne (=konspiracja) w Europie. Przeciwnikami mogliby być, oprócz zwykłych niemieckich żołnierzy, nazistowscy templariusze (np. na "usługach Hitlera)" oraz Krzyżacy.
Mam Assassin's Creed 2 na PS3 i powiem, że się bardzo nakręcałem na tę grę, to jednak troszke mnie rozczarowała, gdyż fabuła była jakby niespójna, ale przedewszyskim mało efektowna jak np. GTA IV.

28.09.2010 19:06
Zdenio
76
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

@Gambas - Barok, ale konkretnie - gdzie i kiedy? Epoka, jasne, przeciekawa, ale z tym podróżowaniem mogłyby być problemy. W końcu często trwały ponad rok ;] Tu też dobrym pomysłem byłaby Francja. Absolutyzm, prześladowania religijne, kardynał Richelieu i te sprawy. A DaVincim mógłby być... Bo ja wiem? Moliere?

28.09.2010 19:18
77
odpowiedz
zanonimizowany582239
17
Centurion

Wydaje mi się że Nowożytność. Dlatego że było coraz więcej nowych wynalazków,rozwijała się cywilizacja,ludzie żyli w dobrobycie. Zaczęły powstawać coraz liczniejsze i profesjonalne armie. Mężczyźni służący w armii zostawali nagradzani przez Napoleona.
POZDRAWIAM REDAKCJE GRY-ONLINE ORAZ TVGRY.PL

28.09.2010 19:26
😊
78
odpowiedz
zanonimizowany617504
24
Generał

Moim zdaniem dobre byłoby umieszczenie gry właśnie w Polsce XVII lub XVIII w. Być może jest to kontrowersyjne, ale moim zdaniem ciekawe, bo nie sądzę, że ludzie w Europie lub na świecie wiedzą cokolwiek o Polsce i o naszych zwyczajach. Z jednej strony prestiż dla naszego kraju, a z drugiej dobra gra, bo z naszą historią nie można mówić o klapie.

Akcja gry rozgrywa się w Rzeczypospolitej Obojga Narodów w XVIII w. Wprowadzona zostaje Konstytucja 3-go Maja. Rok później zawiązuje się Konfederacja targowicka, a obce mocarstwa zaczynają planować jak przejąć władzę w najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Właśnie w tym czasie zaczynają działanie asasyni. W grze możemy działać dla jednej z dwóch stron - konfederatów lub korony. W zależności od strony, która wybierzemy mamy możliwość zabicia przywódców konfederacji lub też króla. Gra rozgrywa się w czasach późnego renesansu we wschodniej Europie

28.09.2010 19:28
79
odpowiedz
zanonimizowany609355
24
Legionista

Ja uważam że można by było pokazać AC w czasach 1 bądź 2 wojny światowej. Mógłby działać np na zlecenie Hitlera i zabijać niewygodnych dla niego generałów czy innych oficerów

28.09.2010 19:37
Ychos
80
odpowiedz
Ychos
43
Pretorianin

Kontynuacja gry osadzona powinna być w czasach teraźniejszych dla Desmonda. Przenoszenie się w animusie to charakterystyczna rzecz dla serii, jednak każda część to inny okres historyczny, robienie przodka Desmonda który walczył w czasie 2 wojny światowej to rzecz dość kontrowersyjna. Tematyka 2WŚ w grach była oklepywana z każdej strony w FPS'ach, ale taż w TPS'ach (The saboteur który wcale nie był hitem(chociaż to sprawa na inną rozmowę)) i ciężko byłoby stworzyć oryginalną, wciągającą i dość sensowną fabułę osadzoną w tamtych czasach. Jeśli AC ma być trylogią to myślę że ostatnia część powinna być prowadzona zza pleców właśnie postaci która występuje w każdej części. Z pewnością trzeba będzie wprowadzić dużo broni palnej, a ostrza (także charakterystyczne dla serii) stracą na wartości. Osadzenie fabuły na wyspach brytyjskich XIX wieku to z pozoru dobry pomysł. Jednak tamte czasy to tylko gospodarka państwa, fabryki i szarzy mieszczanie. Postacią główną powinien być Desmond, po to aby z klasą zakończyć trylogię.

28.09.2010 19:41
81
odpowiedz
magwisienka
12
Legionista

Osobiście uważam, że najlepszym pomysłem byłoby umieszczenie akcji następnej części gry w okupowanej Polsce w latach 1939-45. Bohater byłby oczywiście Polakiem i w ukryciu działał przeciwko Niemcom, byłby członkiem bractwa Asasynów ale i jednocześnie Polskiego Państwa Podziemnego. Główną działalnością byłyby akcje dywersyjne, takie jak ataki na posterunki niemieckie, ataki na ich pociągi i ratowanie więźniów. Ostatecznie bohater doprowadziłby do wycofania się wojsk niemieckich z terenów Polskich :) To byłoby idealne tło do gry z serii AC, bo wymagane byłoby działanie dyskretne, omijanie większych bójek i uciekanie z miejsca akcji, zupełnie jak w poprzednich odsłonach.

PS. Jako, że mam już dostęp do bety, to jeżeli szanowne jury uzna, że właśnie taka nagroda mi się należy, dajcie kod następnej osobie, niech się cieszy tą wspaniałą grą :)

28.09.2010 19:45
82
odpowiedz
lilverson
8
Legionista

Uważam,że w następnej części przygód Desmonda,miejscem gdzie ma dziać się akcja powinien być Londyn w czasach II wojny światowej.Tam również akcja toczyła się w niedocenionej grze The Saboteur.Moim zdaniem jest to idealny czas i miejsce,aby tam tym razem znalazł się Desmond Miles.
Drugim miejscem,które wpadło do mojej wielkiej głowy :) jest Polska,a konkretnie okupowana Warszawa.Powinniśmy tam "sterować" Polakiem-przodkiem Desmonda i oczywiście "pomóc"
w odzyskaniu niepodległości.
Myślę,że dość przejrzyście przedstawiłem jak ma "wyglądać" następna część tej wspaniałej serii.

Pozdrawiam wszystkich pracowników Gry On-Line i czekam na kod umożliwiający zagranie w betę :)

28.09.2010 19:56
Ma3lstrom
83
odpowiedz
Ma3lstrom
78
Knight of Shadows

Osobiście, chciałbym żeby akcja trzeciej części rozgrywała się w czasie II wojny światowej. Nie wymagam żeby miejscem akcji była Polska, zważywszy że nasz kraj nie był miejscem akcji zbyt dużej ilości gier. Jednakże jeśli Ubisoft zdecydowałby się na nasz kraj, Warszawa wydaje się najlepszym miejscem. Nie chodzi jedynie o to że gracz miałby możliwość zabijania niemieckich generałów, i prowadzenia różnej maści zadań dywersyjnych. Osadzenie akcji w tym czasie, i w tym miejscu pozwoliłoby twórcom na stworzenie misji dziejących się w czasie powstania warszawskiego, czy też w getcie warszawskim. Twórcy mogliby się nawet pokusić o stworzenie kilku misji dziejących się w obozie koncentracyjnym. Dzięki temu można by stworzyć sporo pamiętnych misji. Jeśli idzie o główną postać, mogłaby to być kobieta, w dodatku żydówka. Takie połączenie pozwoliłoby na stworzenie naprawdę ciekawej postaci, która zapadła by dłużej w pamięci gracza.

28.09.2010 20:03
84
odpowiedz
zanonimizowany625724
5
Junior

Myślę że gra teraz powinna zostać osaczona w renesansie. Rzym i Grecja razem?? Otóż było by to świetne połączenie. Dlatego, iż odrodzenie jest to jedna z najlepszych epok w ostatnim tysiącleciu. W grze chciałbym zobaczyć tak wspaniałe budowle jak bazylika św. Piotra w Rzymie czy Koloseum, a w Grecji Olimp. Chciałbym żeby bohater zaczął w Rzymie a później po jakimś czasie przeniósł się do Grecji. Fajnym połączeniem była by bitwa gladiatorów, żeby nasz bohater walczył w koloseum. Myślę że to by było na tyle i chciałbym żeby twórcy zrobili Assassina w renesansie gdy naprawdę tej epoki brakuje, a w przyszłości XX wiek, I lub II wojna światowa. Pozdrawiam.

28.09.2010 20:16
85
odpowiedz
wowuser
36
Pretorianin

luubię ciastka

28.09.2010 20:18
86
odpowiedz
Van.Juares
17
Chorąży

A ja mam cały czas w głowie wizję Desmonda na motorze zamiast na koniu, ściganego przez Templariuszy, który po kolei ich likwiduje bądź wyskakuje z motoru na jakąś latarnie i wspina się po współczesnym budynku a w oknach widać ludzi zajmujących się swoim życiem, włączony TV, komputer i to ich przerażenie w oczach gdy ktoś im się po budynku wspina :)

28.09.2010 20:18
87
odpowiedz
zanonimizowany678078
6
Legionista

Moim skromnym zdaniem twórcy powinni być ostrożni. Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę fakt, że przenoszenie serii w dużo bliższe nam realia (chociażby często wymieniana II Wojna Światowa) może źle wpłynąć na serię. Wszyscy przyzwyczaili się do tego, że Altair/Ezio nie mogli korzystać z najnowszych osiągnięć technicznych pokroju samochodów czy karabinów. I tak moim zdaniem powinno pozostać, gdyż gra po prostu straciła by swój oryginalny klimat. Jak dla mnie idealnym rozwiązaniem było by przeniesienie serii do czasów panowania Króla Słońce, Ludwika XIV. Ten okres również ma swój niepowtarzalny klimat - damy w szykownych sukniach, wystrojeni mężczyźni, pałace pokroju Wersalu. A wśród nich assassyn, mordujący np. członków jakiegoś rodu. Brzmi dobrze? Jak Ubisoft się do tego przyłoży to będzie to brzmiało świetnie!

28.09.2010 20:25
88
odpowiedz
zanonimizowany465324
27
Centurion

Umieszczenie gry w czasach w których już istnieje i jest upowszechniona broń palna byłaby nie tyle strzałem w stopę, co w głowę. Gdybyśmy mieli broń palną AC3 z serii przedstawiającej "coś innego" stałoby się mniej lub bardziej sztampowym TPSem.
Ja widzę trzy możliwe miejsca i okresy dla kolejnej części. Są to:
1. Ameryka i walka między Północą a Południem (najmniej prawdopodobne, jednakże działania na tyłach wroga mogłyby być ciekawe)
2. XIX wiek i kraj Europy Zachodniej (elementy steampunku, pojazdy na parę)
3. Japonia w czasach samurajów (mało prawdopodobne, przy takim czymś musieli by pomagać Japończycy).

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.

28.09.2010 20:33
Harry M
89
odpowiedz
Harry M
194
Master czaszka

Mi się nie uda :)

28.09.2010 20:59
90
odpowiedz
zanonimizowany712714
2
Junior

Moim zdaniem to, że akcja jednej z części miała miejsce w Średniowieczu nie wyklucza tego właśnie okresu na umiejscowienie akcji kolejnej części. Jak wszyscy wiemy Średniowiecze trwało ok. 1 wieku(różne są daty zakończenia), w takim czasie wiele rzeczy mogło się zmienić o 180 stopni. Dzięki temu, że ta epoka była już wykorzystana twórcy są bogatsi w doświadczenie przy tworzeniu świata, oraz krytyki ludzi, którzy spędzili czas przy tej grze. Ponadto można przy tym ukazać tą samą organizację mającą inne problemy, innych wrogów i postawić ją w całkowicie innym świetle(zaciekawiając tym gracza, a więc i mnie). Pozwoli to również na przedłużenie żywotności serii bez robienia tego na siłę i mieszania w okresach historycznych(cofania się o parę set/tysięcy lat po wykorzystaniu wszystkich możliwości). Podsumowując: uważam, że twórcy przygotowując kolejną odsłonę cyklu powinni wykorzystać Średniowiecze przed "pójściem dalej".

28.09.2010 21:06
😜
91
odpowiedz
Larkin
5
Junior

Akcja kolejnej części mogła by się odbywać w teraźniejszości albo pójść nawet jeszcze dalej .
Ostrze świetlne wychodzące z rękawa , walki z robotami templariuszami (większymi i mniejszymi).
Bohater posiadałby pancerz umożliwiający dalsze skoki i zwiększający zwinność , wspinał się po ogromnych czasem ruchomych budowlach znajdujących się w jakimś nowym zaawansowanym mieście :P

Chociaż w sumie trochę mnie poniosło :D

28.09.2010 21:41
92
odpowiedz
lyba16
5
Legionista
Image

Według mnie w kolejnej odsłonie cyklu Assassin's Creed akcja powinna wrócić do średniowiecza ale nie tak odległego, że nie mielibyśmy dostępu do technologii jak w Assassin's Creed II (nie mówię tu o zastosowaniu pistoletu). W tej grze spodobało mi się to, że można zabić kogoś nie musząc używać pistoletu i opcji celowania. Nie wyobrażam sobie, żeby na dachach miasta stali strażnicy z pistoletami maszynowymi, co by wtedy było, gra zamieniła by się w serię typu hitman (tłumik i jedziesz). Oczywiście wątek Desmonda w naszych czasach byłby bardzo dobrym rozwiązaniem jeżeli nie musielibyśmy walczyć przy pomocy pistoletów i karabinów.

28.09.2010 21:59
rivelien
93
odpowiedz
rivelien
16
Legionista

Akcja trzeciej części przenosi nas do Hiszpanii przełomu XV i XVI wieku, w czasy jej największej potęgi. Trwa tam nieustanna walka chrześcijan z wyznawcami Allaha. Muzułmanie są skutecznie wypierani z Półwyspu Iberyjskiego. Wcielamy się w jednego z grupki asasynów towarzyszących "niewiernym", ciągle silnie związanym z wierzeniami pierwszych zabójców z czasów krucjat. Jesteśmy skuteczną bronią przeciwko Hiszpanom, nieobce jest nam zakradanie się do obozów i zabijanie generałów wroga. Mimo wielu udanych zamachów katolicy ciągle wygrywają kolejne bitwy, spychając muzułmanów do ich ostatniej wspaniałej twierdzy Alhambry w Grenadzie (to taka siedziba główna ;)). "Czerwona wieża" pada pod naporem chrześcijańskich wojsk, a asasyni muszą salwować się ucieczką. Osamotnieni w walce z Templariuszami, pozostawieni na obcej ziemi zmuszeni byli żyć w ukryciu. Korzystając z szerokiej sieci kontaktów niewielkiej grupce zabójców udaje się dostać na statek płynący odkrywać Nowy Świat wraz z Krzysztofem Kolumbem (fabularnie najbardziej pasowałaby mi tu trzecia lub czwarta wyprawa). Po przybyciu do wybrzeży ówczesnych Indii Zachodnich, a współczesnej Ameryki postanawiają pozostać wraz z kolonizatorami w nowo założonej osadzie - Santo Domingo. Nie pozostają jednak długo z Hiszpanami lecz wyruszają na własną rękę odkrywać nieznane. Docierają do terenów zamieszkałych przez Majów. Liczne plemiona toczą tu między sobą krwawe, bratobójcze walki. Asasyni przyłączają się do jednego z miasta-państwa i aby udowodnić swą lojalność dokonują kilku udanych zabójstw na wrogich kapłanach i wojownikach. Oczywiście nie można zapomnieć o ważnych w obu częściach fragmentach Edenu, które i tu znajdą dla siebie miejsca. W piramidach Majów ukryte jest przecież mnóstwo niezwykłych skarbów, na które chęć mają również przybywający wraz z konkwistatorami Templariusze...
Podsumowując: dla mnie ciekawa jest tzw. epoka wielkich odkryć (ciągle renesans). Czas niby ten sam, co w drugiej części, ale miejsce i klimat zupełnie inne, bardziej egzotyczne :) Początkowo otoczenie podobne jest trochę do pierwszego "Assassin's Creed", taki nostalgiczny powrót do przeszłości. Potem wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Wyobrażacie sobie bieganie i wspinanie się na te wielkie świątynie Majów? Przemykanie w cieniu wielkich piramid i akrobatyczne zagadki w ich wnętrzu? Polowanie na Hiszpanów w dżungli niczym jaguar? Jak dla mnie bomba :) Wbrew pozorom lokacje byłyby zróżnicowane - od indiańskich miasto, przez obozy konkwistatorów, ogromne hiszpańskie statki po mroczną dżunglę. Nie wiem czy mój pomysł byłby możliwy do zrealizowania, ale chętnie zagrałabym w taką grę :)

28.09.2010 22:24
94
odpowiedz
zanonimizowany654438
20
Chorąży

Ja! Teraz ja chcę coś napisać o kolejnym AC!
Idealny okres, to okres romantyzmu, gdzie każdy zabójca kierowałby się własnymi uczuciowymi pobudkami i eliminował oświeceniowych dupków, a jakże! Priorytetem produkcji byłby rozwój romantyzmu, a za każdą grubszą rybę racjonalnego myślenia, uwaga... nagroda! Ciasteczko z punktami miłości i tak do kolejnego poziomu postaci. Cóż, do tego wypadałoby się wczuć w fabułę i odgadywać kogo należy teraz wyeliminować, aby dostać słodkości, w kim zabójca się kocha, dla kogo cierpi i przez kogo jest nieszczęśliwy. Im bardziej szalony i niezrównoważony tym lepiej... Prawdziwy, miłosny szał heroicznej walki...

28.09.2010 23:11
Czarny_xD
😜
95
odpowiedz
Czarny_xD
65
Generał

Twórcy AC już w drugiej części dali nam pierwszą 'pukawkę' więc tak jakby zaczęli nas przygotowywać do tego, żeby grac we współczesnych czasach z bronią w ręku. Mimo to myślę, że ostatnia część trylogii - bo trylogią AC miał być, będzie podzielona na dwie części gdzie w jednej dadzą np I lub II wojnę światową. Obstawiam, że w połowie zostaniemy zaskoczeni jakimś skokiem fabularnym i dzięki temu zaczniemy rozgrywkę już w czasach współczesnych. Ja bym osobiście chciał zobaczyć jak Desmont radzi sobie z kataną lub inną bronią białą i pistoletem :D

28.09.2010 23:38
96
odpowiedz
falax
7
Junior

Epoka: Współczesność. Druga połowa XIX wieku. Londyn.
Główny bohater należałby do Scotland Yard'u, a dzięki jego zdolnościom zdecydowanie łatwiej by mu było ścigać złoczyńców. Jednocześnie można by podciągnąć historię do tego, że Sherlock Holmes naprawdę nie był taki wspaniały, a po prostu zjawiał się już na "posprzątane" po naszym bohaterze.
Albo głównym wątkiem było by to, że Kuba Rozpruwacz nie był jedną osobą dokonującą przestępstw, a kilkoma, którymi nasz wspaniały zabójca musi się zająć po cichu przed opinią publiczną. Zdecydowanie łatwiej tolerować jednego złoczyńcę grasującego po ulicach niż bandę zabójców mogących zaatakować znikąd.

29.09.2010 00:55
Szymas93
😊
97
odpowiedz
Szymas93
27
Centurion

Moim zdaniem Assassin's Creed Brotherhood dzieje się w idealnych czasach ponieważ XVI wiek był Bardzo ciekawy przede wszystkim w Rzymie (tam gdzie toczy się gra AC) dlatego że były to czasy Renesanu a w tym czasie powstawały piękne budowle (np Bazylika San Lorenzo in Damaso) w sam raz do wspinaczki i podziwiania w Assassin's Creed. No i oczywiście Koloseum (żeby nie było to napisze że wiem że nie powstało w czasach Renesansu)

29.09.2010 01:06
😊
98
odpowiedz
Vorn
21
Chorąży

Jak da się zauważyć większość osób przeniosłoby akcje 3 części AC w czasy I lub II Wojny Światowej,do Anglii(czasy Sherlocka Holmesa),do Francji(czasy rewolucji) lub Polski(różne wieki). Ja natomiast chciałbym przedstawić troszkę odmienna wizje 3 części przygód asasynów. Mianowicie czasy Zimnej Wojny, już tłumaczę dlaczego.
Jak wiadomo był to dość nerwowe czasy m.in. wyścig zbrojeń - gdzie nikt nie wiedział czym dysponuje wróg. Czasy gdzie ludzie obawiali się broni masowego rażenia itp. Jak wiadomo (SPOILER) w cyklu AC nieustanie przewijają się artefakty(?) o wielkiej mocy za pomocą których templariusze chcą zapanować nad światem(interesuje ich tylko władza), czemu wiec tą bronią masowego rażenia nie miały by być te otóż artefakty ( jabłko bądź jak kto woli kula i pastorał). Nikt nie wie jaka naprawdę jest ich moc. Zadania opierałyby się stricte na cichym zdobywaniu informacji gdyż każdy jawny przejaw agresji z jednej ze stron groziłby wojna nuklearna, dlatego też broń palna całkowicie odpada. Asasyni to przecież nie tylko mordercy ale również wyszkoleni szpiedzy(podsłuchiwanie rozmów, kradzież wiadomości). Ważne byłoby dokładne śledzenie poczynań wroga i niedopuszczenie do wybuchu wojny. Czasy przodka Desmonda mogłyby być przeplatane z czasami współczesnymi(czyt. współczesne dla Desmonda). Jednak nie na takiej zasadzie jak poprzednio, czyli Desmond wchodzi do animusa i Desmond wychodzi z animusa. Dokładniej mówiąc coś "żywszego", przepełnionego akcja. Zmiana miejsc, wędrowanie śladami przodka , odkrywanie jego poczynań w animusie a następnie odwiedzanie tych samych miejsc w czasach obecnych. Myślę ze czasy średniowiecza i renesansu są już dość mocna wyeksploatowane i raczej nic nowego nam nie zaoferują.

29.09.2010 08:32
99
odpowiedz
aswi
3
Junior

Renesans... wspólczesność... renesans był...(bedzie)... wspólczesność jest... a moze by tak oświecenie :) może wkoncu nas oswieca co tak naprewde pragna templariusze... mysle ze jezeli chodzi o przyszlosc to desmond odktyje sam... jednak okres Oświecenia moze dac nam troche do myslenia.... Francja Ameryka nawet Polska braly wielki udzial w tej epoce... jest spory obszar do popisu... głownie to mysłe nad Francja... 17 wiek we Francji był dość burzliwy.. a jeżeli chodzi o kościół (tak jak we wczesniejszych czesciach) to mielismy 3 odlamy... wiec i tu mozna podac jakas intryge... miejmy nadzieje ze bedzie nadal do przodu :)

29.09.2010 10:09
Zdenio
100
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

Tak naprawdę, to IMO już XX wiek i późniejsze lata odpadają. Czemu? Z powodu broni palnej, o wiele, wiele powszechniejszej i ulepszonej, niż w renesansie chociażby. Wszystko obraca się w okół mechaniki rozgrywki. Jasne, fabuła wpleciona w okres zimnej wojny, czy II wojny światowej byłaby mega-ciekawa, ale co z gameplayem? Co innego uciekać przed strażnikami z muszkietami, którzy nie zdążą ich użyć, a co innego rozprawić się z paroma przeciwnikami z karabinami maszynowymi. Oczywiście historia współczesnego zabójcy może być dobrze opowiedziana i wykonana - przykładem Hitman... Ale czy to cały czas byłby Assassin's Creed, czy już właśnie Hitman? ;P

Obstaję za przełomem XVIII i XIX wieku, końcem rewolucji francuskiej, spiskami, układami i terrorem tamtych czasów i przejęciem władzy przez Napoleona. Setting idealny ;]

29.09.2010 14:51
101
odpowiedz
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi. Bardzo prosze o zakończenie dyskuzji na temat nr 1.

Nowy temat to:

Najbardziej rozpoznawalny element serii Assassin's Creed to...?

29.09.2010 14:54
wide
102
odpowiedz
wide
25
CEO

Myślę że najlepszym miejscem akcji była by Polska w obecnych czasach. Czasy ludzkiej nienawiści, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem, gdzie ludzka chciwość nie zna granic, a zazdrość jest naszym odruchem bezwarunkowym, czasach gdzie potrzeba bohatera, który potrafiłby obalić dyktatorów i przywrócić spokój społeczeństwu. Już to sobie wyobrażam: karkołomne skoki w okolicach ul. Wiejskiej lub ekstremalne wspinaczki na piękny Pałac Kultury, konieczność chronienia swojego dobytku i konia przez przebiegłymi opryszkami i epickie ucieczki po Katowickich osiedlach przed bandami dresiarzy. Różnorodność przeciwników: od żuli z "tulipanem" po agentów ABW z nowymi karabinami snajperskimi. Otwarte przestrzenie targu na zielińskiego bądź też klaustrofobiczne, pełne studentów wnętrza tramwajów mnknących o godz 8:00 na uczelnie. Omijanie dziur na polskich drogach miałoby postać quick time eventów, a odganianie się od cyganów na dworcach wspierała by technologia PS Move lub Kinect. Wparcia naszemu bohaterowi udzieliłby Adam Słodowy, wyposażając go w gadżety nowej generacji takie jak strzykawka z pavulonem czy też telefon komórkowy na kartę. Gra miała by postać sanboxową no chyba że niektóre lokacje ze względu na przeciągające się remonty byłby niedostępne, ale później wyszły by jakieś DLC. Za każdą misję otrzymywalibyśmy pieniądze którymi moglibyśmy opłacić, rachunki,podatki, opłaty za mieszkanie i trochę jedzenia, bo pieniędzy tych nie było by za wiele. Taaaaaak, myślę że wtedy dopiero cały świat by się dowiedział że prawdziwi twardziele żyją w Polsce.

edit: mam nadzieję że moja wizja będzie jeszcze brana pod uwagę :)

29.09.2010 15:06
103
odpowiedz
Exawius
11
Legionista

Moim zdaniem twórcy powinni wybrać trwającą od lat 90. XVIII wieku do lat 40. XIX wieku epokę romantyzmu.W tym czasie żyły takie znakomitości jak kompozytor Ludwig van Beethoven czy polski poeta Juliusz Słowacki.Myślę że duża część graczy chętnie by przyjęła misję od takich NPC.Ta epoka szczególnie by pasowała również pod względem architektonicznym. Kto by nie chciał zobaczyć Assassin'a skaczącego po budynkach w miastach takich jak Paryż ,Berlin czy choćby Warszawa.Wszystkie z wyżej wymienione miasta miały wyróżniającą się architekturę oraz klimat.

29.09.2010 15:16
😱
104
odpowiedz
Pakq
31
Chorąży

Dla mnie charakterystycznym elementem w grze jest posiadane przez głównych bohaterów ukryte ostrze. W żadnej innej grze ten element nie gra tak ważnej roli oraz przedmiot nie występuje nigdzie więcej. Dlatego uważam właśnie że jest to symbol Assassin's Creed'a.

29.09.2010 15:18
105
odpowiedz
zanonimizowany617504
24
Generał

Wydaje mi się, że najbardziej rozpoznawalna w Assasin's Creed jest duża przestrzeń oraz możliwość przemieszczania się po dachach i akrobatyczne skoki uprzyjemniające rozrywkę. Ważne też było postawienie na możliwość cichego zabijania jak w Hitmanie przy użyciu różnego rodzaju zmyślnych broni

29.09.2010 15:22
106
odpowiedz
Vorn
21
Chorąży

Najbardziej charakterystycznym przedmiotem jest na pewno wysuwane ostrze, ale elementem który przewija się w tle i stanowi trzon fabuły jest ciągła walka pomiędzy templariuszami i asasynami. No i nie można zapomnieć o symbolu asasynów który pojawia się wszędzie nawet na okładkach gier z serii AC :D

29.09.2010 15:23
👍
107
odpowiedz
Krulix
32
Pretorianin
Image

Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem serii Assassin’s Creed to jedna z broni głównego bohatera a mianowicie ukryte ostrze którym posługujemy się w czasie gry. Nawet jeśli spojrzymy na okładkę części pierwszej i drugiej na pierwszym planie zobaczymy przodków Desmonda: Altaira i Ezia, z wyciągnięty ostrzem(w części drugiej były dwa ostrza). Dzięki tej broni możemy ,,po cichu’’ eliminować przeciwników i tym samym ułatwić sobie wykonywanie poszczególnych misji. W trakcie gry nieraz uratuje nas przed zdekonspirowaniem. To oczywiście tylko moje zdanie, ponieważ jest jeszcze wiele rozpoznawalnych elementów. Pozdrawiam.

29.09.2010 15:42
108
odpowiedz
Van.Juares
17
Chorąży
Image

Zgodzę się z poprzednikami, że najbardziej rozpoznawalny element gry to ukryte ostrze, które na przełomie wieków wciąż jest używane i udoskonalane. Spotkaliśmy się z tą bronią już w pierwszej części i każde "wielkie" zabójstwo było wykonywane za pomocą tejże broni, w części drugiej Ezio wdał się w posiadanie ukrytego ostrza i to właśnie głownie je, udoskonala Leonardo przy pomocy kart kodeksu i znów to tą bronią Ezio dokonuje aktów zemsty na swoich wrogach. Jak widać w końcówce, Desmond również staje się spadkobiercą już wysławionego ukrytego ostrza i to właśnie ono najbardziej kojarzy się z całą serią, a co za tym idzie rozpoznawalne jest skrytobójstwo które bez tej broni po prostu by nie istniało.

29.09.2010 15:43
109
odpowiedz
zanonimizowany546776
35
Centurion

Ukryte ostrze ale nie tylko! Ważnym elementem jest także Animus, system wspomnień a także cutscenki przed *spoiler* zabiciem ofiary.
Rozpoznawalny jest także sam gameplay (w końcu w mało której grze tak naprawdę jest tak dobry system przemieszczania się w ciasnych lokacjach miejskich i tak dobrze zrobiony, przy czym b. rozbudowany (np. architektura miast)), który jest ciekawy i innowacyjny (przy czym bardzo dobry) oraz sam strój biały (z dodatkami w dwójce) samego assasyna, oraz jego uśmieszek na twarzy i kaptur przypominający orła.

29.09.2010 15:48
Zdenio
110
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

Hm... Człowiek chce być oryginalny, ale z takim pytaniem to nie da rady :P

"Znakiem towarowym" serii AC jest bez wątpienia ukryte ostrze (nawet podwójne!). Jak tylko człowiek pomyśli o Assassin's Creed, pierwsze obrazy w jego głowie to Altair lub Ezio po cichu usuwający cel przy pomocy hidden blade. Twórcy wpadli na świetny pomysł wprowadzając tą broń do gry - nie wyobrażam sobie Assassina bez tego "asa w rękawie" ;p

Przychodzi mi do głowy też drugi element stroju Asasyna, który dla serii bez wątpienia jest charakterystyczny. Widoczny na okładce każdej gry serii - biały kaptur, który sprawia, że bohaterowie obu gier (bardziej Altair, bo Ezio często kaptur zdejmował) są lekko tajemniczy i... "cool" ;]

Cóż jeszcze... Pewnie można by wymienić Animusa, ale myślę, że element charakterystyczny to coś, co jako pierwsze przychodzi do głowy. Także ukryte ostrze zdecydowanie wygrywa.

29.09.2010 15:48
111
odpowiedz
zanonimizowany709172
8
Legionista

Najbardziej charakterystyczne w AC jest ostrze, ponieważ ma je większość sprawnych Asasynów. Poza tym na każdej okładce jest ono wysunięte. Ważnym elementem jest również tzw. dziób na kapturze Asasynów. Innym ważnym elementem jest wsadzenie walki Asasynów i Templariuszy w luki w historii i nawiązania do niej. Myślę jednak, że o tym co jest najważniejsze dowiemy się dopiero kiedy zostanie wydana ostatnia część serii i wtedy zobaczymy co było w większości odsłon.

29.09.2010 15:49
112
odpowiedz
paladyn12
14
Pretorianin

Seria Assassin's creed posiada wiele elementów i wiele innowacji, których nie znajdziemy w innych grach. Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem jest swoboda jaką gracz uświadcza podczas przemierzania świata Assassin's Creeda. Możemy wspiąć się praktycznie na każdą , nawet najwyższą budowlę by doświadczyć pięknego widoku nieograniczonej przestrzeni miasta i efektownie zeskoczyć do stogu siana. Autorzy dali nam swobodę przemieszczania się, która od razu kojarzy mi się z serią Assassin's Creed.

29.09.2010 15:50
władca lemurów
113
odpowiedz
władca lemurów
53
Julian

Najbardziej rozpoznawalny element to oczywiście (nie będę tu oryginalny) ukryte ostrze. Fenomen tej broni jest jak najbardziej wiadomy, nie trzeba się nad tym rozpisywać. Właściwie doskonałe narzędzie zbrodni, bezgłośne, bezproblemowe. Przy dobrym asasynie jest to genialna sprawa. Oczywiście mankamentem jest to, że trzeba za każdym razem znaleźć się blisko ofiary, ale co to dla dobrze wyszkolonego zabójcy??? Cicho, łatwo i przyjemnie.

29.09.2010 15:50
114
odpowiedz
zanonimizowany712714
2
Junior

Najbardziej rozpoznawalnym elementem serii bez wątpienia jest free run. Był to przełom na rynku i przy modzie na le-parkour przyciągnął wielu graczy. Część z nich chciała sobie tylko "pobiegać" - to o czymś świadczy.

@w poście nr. 90 zamiast 10 wieków napisałem 1 wieku - błąd się wkradł.

29.09.2010 15:51
115
odpowiedz
MaestroX
2
Junior

Dla mnie najbardziej rozpoznawalnymi elementami są :
- Ukryte Ostrze ,
- Logo Assassynów
- Ubiór Assassynów.

Te wszystkie 3 rzeczy są z nami od AC I , ukryte ostrze było udoskonalane na przełomie wieków w jedynce mieliśmy jedno ostrze a w dwójce już 2 !!! Assassyni dzięki tej broni mogą zabijać po cichu i niepostrzeżenie przeciwnika , na okładce AC I i AC II nie było ani miecza ani sztyletu ani nożów do rzucania tylko właśnie Ukryte Ostrze i jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów tej serii.
Logo Assassynów to chyba rzecz oczywista , każdy ją zna , Assassyni mieli logo na pasie , było to logo które też jest od początku tej gry i nie trzeba zbytnio o tym pisać.
Ubiór Assassynów ? Tak to jest to , kaptur który zasłania oczy , i sam wygląd ubioru daje odcień tajemniczości , to też jest jednym z głównych rozpoznawalnych elementów tej gry ;]

29.09.2010 16:04
116
odpowiedz
kazik1992
13
Legionista

Hm... Z pewnością jest kilka rozpoznawalnych elementów gry. Na pewno rozpoznawalny jest czas i miejsce akcji wszystkich części AC. Oczywiście także bronie których używa główny bohater. Wydaje mi się że jednym z najbardziej rozpoznawalnych broni będzie ukryte ostrze. Oczywiście rozpoznawalne są także noże do rzucania. Oprócz broni charakterystyczne jest też "zwiedzanie" lokacji. Chodzi mi mianowicie o to że nie tylko można chodzić ulicami ale wspinać się po budynkach i skakać z dachu na dach. Tak więc wydaje mi się że są to najbardziej rozpoznawalne elementy gry.
Pozdrawiam

29.09.2010 16:16
117
odpowiedz
zanonimizowany561144
53
Generał

Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem serii Assassin’s Creed są assasyni tacy jak na okładkach gier, odziani w płaszcz i pelerynę, z kapturem na głowie i ukrytym ostrzem, oraz pasem z logiem.

29.09.2010 16:18
118
odpowiedz
Walter Alan
71
Pretorianin

Fabuła? No bo w końcu wszystkie pozostałe elementy jednak gdzieś były i aż tak charakterystyczne nie są :) Za to fabuła z właściwie dwoma wątkami (jeden "współczesny" i drugi rozgrywający się w przeszłości), które idealnie się ze sobą splatają, zgodna, logiczna i cała reszta, która się z nią wiąże (od templariuszy do Animusa) na trwałe zapadła mi w pamięci. Chociaż przyznam, że to efekt tego, że zawsze zwracałem uwagę na fabułę i realia, cały gameplay był dla mnie niejako sprawą drugorzędną. A fabuła na zawsze będzie przypominać daną grę, czyniąc ją w ten sposób charakterystyczną.

29.09.2010 16:23
119
odpowiedz
zanonimizowany640063
0
Legend

Przepraszam za off topic bo widze że dyskusja juz nad drugim tematem rozgorzała.

CHciałem napisac wszystkim tym którzy chcieliby AC3 we współczesności czy podczas I/II WŚ. Co z walką na miecze? Przeciez to jedna z najfajniejszych rzeczy w AC, system walki na miecze+ukryte ostrze które w epoce w której sa już nie tyle bronie palne co już karabiny maszynowe stało by się bezużyteczne. Chcecie zrobić z tej gry strzelankę TPP? Jak chcecie assasina w realiach II WŚ to zagrajcie w Saboteur.

Dla mnie AC3 powinien rozgrywac się:

a) we Francji w okresie wielkiej rewolucji
b) w Polsce w okresie wojen XVIIw

To pierwsze jest bardziej prawdopodobne...

29.09.2010 16:30
120
odpowiedz
lyba16
5
Legionista

Najbardziej rozpoznawalnym elementem serii Assassin's Creed jest sama postać w którą możemy się wcielić to znaczy w asasyna, elitarnego zabójce posiadającego niezwykłe umiejętności, które wykorzystuje do pokonywania przeciwników stojących na jego drodze. Sam w sobie jest bronią i potrafi to umiejętnie wykorzystywać zbliżając się niezauważonym do celu i jego likwidowaniu na znane mu sposoby.

29.09.2010 16:33
121
odpowiedz
kry115
23
Chorąży

Według mnie to kaptur i ten dźwięk przy wysuwaniu ukrytego ostrza.

29.09.2010 16:54
Hishyayo Mikito
122
odpowiedz
Hishyayo Mikito
77
Zryty

Czym by była seria gier od Ubisoftu bez parkoura. To jest oczywiste, że bez tego elementu gra nie byłaby tym, czym jest dziś dla wielu graczy.

29.09.2010 16:59
Zdenio
123
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

@Hishyayo Mikito - Racja. Na tym polega fenomen Assassin's Creed. Pamiętam, przed premierą pierwszej części w zapowiedziach i komentarzach najwięcej uwagi poświęcano właśnie systemowi poruszania się, który był czymś świeżym i nowym i uczynił serię AC czymś wyjątkowym.

Parkour trzeba bez wątpienia dodać do listy: ostrze + kaptur.

29.09.2010 17:06
Czarny_xD
👍
124
odpowiedz
Czarny_xD
65
Generał

Według mnie najbardziej rozpoznawanym elementem jest skakanie do stogu siana, które chyba zostało zrobione z lekkim przymrużeniem oka i jest najmniej realistycznym motywem w grze :D To owe skoki zostały chyba najczęściej przerabiane, ludzie robili parodie związane z tym elementem. Jeżeli ludzie robią już z tego parodię to znaczy, że to się ludziom podoba i jest bardzo rozpoznawany. Mi też ten motyw skoków z ogromnych wysokości do małego stogu najbardziej zapadł w pamięć.

29.09.2010 17:17
👍
125
odpowiedz
zanonimizowany644720
2
Centurion
Image

Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem jest ukryte ostrrze,biała szata i bycie skrytobójćą.Są też elementy rozgrywki np. zobaczenie renesansowej Wenecji jak i innych pięknych budowli

29.09.2010 17:18
126
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Najbardziej rozpoznawalnym elementem serii jest zdecydowanie freerun oraz możliwość przemieszczania się po praktycznie każdym zabudowaniu. Dzieję siętak dlatego, iż nigdy wcześniej w grach nie próbowano robić podobnych rozwiązań, system ten jest bardzo prosty, mimo to daje frajdę i nowym graczom jak i osobom zapoznanym już z tym tematem. Gdyby nie właśnie element wspinaczki i szybkiego przemieszczania siępo mieście, wątpię, aby seria ta zdobyła tak dużą popularność jaką ma aktualnie

29.09.2010 17:22
127
odpowiedz
ucho0145
15
Legionista

Najbardziej rozpoznawalny element tej gry? Odpowiedź nie może być prosta. Jak się pytałem znajomych, co kojarzą z grą "Assasin's Creed" to większość odpowiedziała, że skakanie po budynkach, a inni, że fajne scenki śmierci. Dlatego Uważam, że najbardziej charakterystyczne dla tej gry są ryzykowne zachowania naszego bohatera, między innymi "skoki wiary" oraz zabójstwa w różnorodnych miejscach.

29.09.2010 17:40
128
odpowiedz
zanonimizowany620186
5
Legionista

Ukryte ostrze, interesujące cutscenki, szczegółowe otoczenia, itp. to oczywiste symbole serii AC. Jeśli się nad tym zastanowić to tak naprawdę te elementy nie sprawiałyby wrażenia, gdyby nie wyraźnie zarysowana postać głównego bohatera (zawsze umiejętnie wpleciona w epokę będącą przewodnim tematem danej odsłony, posiadająca bogatą przeszłość, zmuszona dokonywać pewnych wyborów moralnych). Ta solidna podstawa pozwala na tyle zagłębić się w opowiadaną historię, by zapomnieć o realnym świecie na długie godziny.

29.09.2010 17:43
😊
129
odpowiedz
Larkin
5
Junior

Sama idea zostania skrytobójcą.
W czasach gdy nie ma prawie w ogóle gier pozwalających na skradanie się i zabijanie po cichu przeciwników ten element w sandboxie którym jest Assassin Creed na prawdę jest oryginalny i nie da się pomylić go z inną grą.
Oczywiście rozpoznawalne są także takie rzeczy jak wysuwane ostrze/a , umiejscowienie akcji czy też nawet skoki do sianka :D

29.09.2010 17:48
Ychos
130
odpowiedz
Ychos
43
Pretorianin

Ktoś kto gra chociaż trochę i nagle usłyszy Assassin's creed odrazu myśli odrazu skakanie i ostrze. W pamięć na pewno zapada skok wiary który jest na wielu portalach wykorzystywany nawet w celach komicznych. Jednak nawet skok wiary pochodzi właśnie od skakania po dachach, swobody i zabijania właśnie ukrytym ostrzem. Z reklam można skojarzyć Assassin's creed'a z zakapturzonym gościem, który wtapia się w tłum (choć jego uzbrojenie widać na wierzchu) i zabija po cichu. Dla bardziej wtajemniczonych Assassin's creed oznacza też Desmonda i animus. Występują w każdej części i to właśnie na nich opiera się szkielet fabuły. Samo słowo asasyn kojarzy się z zabójcą nawet dla osoby która nie grała w grę. Z tego wszystkiego jednak to skakanie które wiąże się właśnie z zabijaniem jest pierwszym skojarzeniem dla Assassin's creed.

29.09.2010 18:58
131
odpowiedz
zanonimizowany678520
27
Konsul

Bardzo fajne animacje postaci, fabuła, dopracowanie, misje, strój assasyna oraz znajdzki. O ,,Ostrzu" nie muszę mówić..aha bym zapomniał wkład twórców w tę serię. To jest to co inni mogą im pozazdrościć. Dziękuje za możliwość wypowiedzenia się. Thanks P.S o sianku nie zapomniałem i skoku samobójcy eee wiary.

29.09.2010 19:10
132
odpowiedz
Piotrek66
33
Chorąży

Chyba każdy zgodzi się ze mną, że najbardziej rozpoznawalnym elementem serii jest... nie, nie ukryte ostrze, ale Animus - urządzenie pozwalające odtworzyć Desmondowi pamięć przodków. W sumie bez tego nie byłoby całej serii.

Z tym, czym jeszcze można najbardziej kojarzyć Assassin's Creeda to klimat - obojętnie czy mówimy o pierwszej części i średniowieczu czy drugiej i renesansowych Włoszech. Elementem charakterystycznym jest również zagmatwana fabuła, w której często trudno się połapać. ;)

Nie można też zapomnieć o kapturze, wspinaniu się na prawie dowolny budynek i skokach wiary. :)

Pozdrawiam,
Piotrek.

29.09.2010 19:23
😜
133
odpowiedz
zanonimizowany686307
46
Pretorianin

Hehe dla mnie najbardziej rozpoznawalne w tej grze jest dziwaczne sterowanie - żeby biec do przodu = gałka w przód, R1 i X(a biega się w grze przecież przez 80% czasu). Na inne akcje, czy obroty kamerą po prostu brakuje palców :)) Klawiszologia wskazywałaby na to, że twórcy chcieli z AC zrobić skradankę(high/low profile), tymczasem to bardziej zręcznościowa-siekanka, więc cokolwiek dziwny zabieg...Może w multi zachowanie pozorów i powolne chodzenie odegra jakąś rolę - aż sam jestem ciekaw.

29.09.2010 19:24
😊
134
odpowiedz
zanonimizowany744668
7
Legionista
Image

Najbardziej rozpoznawalny element serii Assassin's Creed to fabuła i rozgrywka. Fabuła jest wciągająca i bardzo tajemnicza. Jak zbliżamy się do końca rozgrywki większość wątków zastaje wyjaśnionych ale nie wszystkie. to badzro mnie zaciekawiło w AC2. Rozgrywka jest wygodna dla gracza. Nie trzeba wykonywać misji od razu. Można spokojnie zwiedzać dostępne miasta albo bawić się ze strażnikami.

29.09.2010 19:48
😍
135
odpowiedz
zanonimizowany654438
20
Chorąży

Najbardziej rozpoznawalnym elementem AC są... martwi templariusze i straże... Och, jakie zło we mnie drzemie aż sam się siebie boję.

29.09.2010 19:56
136
odpowiedz
zanonimizowany638633
15
Legionista

Najbardziej rozpoznawalny element AC to gburowaci bohaterowie i cierpkie zakończenie ( ACII ). Żartuję:). Jednak poniekąd jest to prawda to najbardziej charakterystycznym elementem serii jest świetnie odwzorowany klimat poszczególnych epok i możliwość wcielenia się w jednego z najlepszych ( jeśli nie najlepszego ) zabójców w historii gier, albo świata. Tak powiedziałem Howgh.

29.09.2010 20:11
137
odpowiedz
Adas3x
11
Legionista

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Assassin Creed u kolegi zaniemówiłem. Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem, a kiedy pytałem się ich o co tu chodzi to każdy odpowiadał to jest zbyt skomplikowane. W tym samym roku kupiłem sobie nowy komputer i od razu zagrałem w AC. Dla mnie to było niesomwite kiedy usłyszałem tyle teori spiskowch i jak to cały świat jest manipulowany (tera prze telewizje ;)

29.09.2010 20:15
138
odpowiedz
Adas3x
11
Legionista

Hmm... Trudne pytanie, ale moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem serii jest ukryte ostrze, to nim staramy się wszystko zrobić ono było najbardziej spektakularne i było ja widać na okładce gry (przynajmniej na mojej). Gdyby nie ukryte ostrze to całe AC straciło by swój smaczek bo głośne zabijanie tak znowu z miecza było nudne. A kiedy zabiłeś główny cel z ukrytego ostrza to to było coś. Dlatego najbardziej rozpoznawalnym elementem AC jest ukryte ostrze.

29.09.2010 20:18
139
odpowiedz
zanonimizowany755824
2
Junior

Moim zdaniem, najbardziej charakterystycznym elementem serii Assassin's Creed jest system sterowania, na czele ze słynnym już Wzrokiem Orła przypisanym pod trójkąt i sprintem.

29.09.2010 20:22
140
odpowiedz
zanonimizowany738556
8
Legionista

Najbardziej rozpoznawalny element z serii AC? Moim zdaniem ukryte ostrze. Nie raz zdarzało mi się w internecie znaleźć obraz jakiegoś sztyletu czy chociażby noża do krojenia (^^) i zawsze kojarzyło mi się to z genialnym i skrytobójczym orężem jakim jest ostrze ukryte w rękawie naszego zabójcy.

29.09.2010 20:53
141
odpowiedz
zanonimizowany609355
24
Legionista

Najbardziej rozpoznawalnym elementem w AC jest zakapturzony zabójca rzecz jasna oraz jego gadżety mam na myśli sztylety, noże, miecze czy tak jak w ostatniej części prototypowy pistolet.

29.09.2010 21:01
142
odpowiedz
zanonimizowany657289
18
Centurion
Image

Dla mnie najbardziej rozpoznawalnym elementem serii AC jest obiór asasynów a zwłaszcza kaptur który zasłania twarz bohaterów

29.09.2010 21:02
rivelien
143
odpowiedz
rivelien
16
Legionista
Image

Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem serii Assassin's Creed są doskonale oddane miasta. Wniosek ten wyciągam na podstawie opinii osoby niezwiązanej z grami, która była tylko obserwatorem postępów w grze, czyli mojej mamy :D Jak jej wspominałam o "Assassin's ..." to mówiła: "To ta gra w której wspinasz się po budynkach, skaczesz po dachach i biegasz w koło placu św. Marka?". Szczegółowo oddane najważniejsze elementy architektoniczne Rzymu, Wenecji, a wcześniej także Jerozolimy i Damaszku potrafią wprawić w zachwyt. Pierwsza część zawsze będzie mi się kojarzyć z mozolnym wspinaniem się na górującą ponad miastem złotą Kopułę na Skale. W wielu grach udostępniano nam ogromne lokacje lecz nigdy nie były one tak realistycznie oddane i nigdy wcześniej nie mieliśmy takiej swobody w ich zwiedzaniu. Możliwość samodzielnego "dotknięcia" i zbadania tych architektonicznych cudów sprawia, iż czujemy się prawie jak na wycieczce ;) A nawet lepiej, przecież nikt z nas nie wespnie się na bazylikę św. Marka :D Klimatyczne, a przede wszystkim realistycznie oddane miejscówki to dla mnie najbardziej charakterystyczny element Assassin's Creed. Przecież zabójstwami na zlecenie paraliśmy się już chociażby w serii o Hitmanie...

29.09.2010 22:02
144
odpowiedz
lilverson
8
Legionista

Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elmentem Assassin's Creed jest oczywiście ukryte ostrze. :)
Krótko,zwięźle i na temat. :)

Jeszcze raz pozdrawiam całą załogę Gry On-Line i czekam na klucz do bety :)

29.09.2010 23:31
145
odpowiedz
Powazny_Sam
67
Pretorianin

ukryte ostrze i charakterystyczny kaptur, co do tego chyba nie ma zadnych watpliwosci ;) samych znakow rozpoznawczych jest jest sporo, ale te dwa chyba kazdy gracz skojarzy od razu z seria.
/ed
no zapomnialbym, oczywiscie animus! na ktorym sie wszystko opiera ^^

30.09.2010 00:51
@Assassin@
😊
146
odpowiedz
@Assassin@
31
Konsul

Moim zdaniem najbardziej rozpoznawalnym elementem serii Assassin's Creed to skrytobójca który ma nie zwykłe umiejętności i posiada trzy ukryte bronie które czynią go najlepszym z najlepszych! Tym sposobem wyróżnia się od innych i zawsze jest krok przez innymi! Tą osobą w pierwszej części był Altair a w drugiej serii był Ecio który będzie kontynuować historie w najnowszej osłonie Assassin's Creed BrotherHood!

Pozdrawiam wszystkich z redakcji! Mam nadzieje ze właśnie oto wam chodziło!

30.09.2010 13:23
😃
147
odpowiedz
zanonimizowany711312
20
Konsul

Bez najmniejszych wątpliwości: ukryte ostrze, wypalony znak zakonu na palcu u ręki, ubiór i Działanie w ukryciu.

30.09.2010 13:32
148
odpowiedz
zielinaa
52
Centurion

Jeśli mówimy tutaj o wyróżnieniu to na pewno element wspinaczkowy który pozwala nam wspiąć się na prawie każdy budynek czy element ściany. Taki ulepszony Prince of Persia, jednak tutaj bardzo dużo gry dzieje się na otwartej przestrzeni gdzie w PoP przeważnie dzieje się to w zamknięciu. Jest to dosyć chyba wyjątkowa seria gdzie możemy także doświadczyć gry w teraźniejszym świecie jak i średniowiecznym. Daje to takie chyba poczucie graczu że taka historia mogła się kiedyś zdarzyć. A rozpoznawalne już logo jest bardzo;)

30.09.2010 13:43
149
odpowiedz
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

Dziękuję wszystkim za udzielone odpowiedzi. Proszę o zakończenie dyskucji w drugim temacie.

Nowy temat to:

W poprzednich odsłonach serii Assassin's Creed graczom oferowano jedynie tryb silnge player. W nadchodzącej części pojawi się także opcja zabawy wieloosobowej. Czy waszym zdaniem ten tryb ma sens w takiej grze jak Assassin's Creed: Brotherhood? Jakie są jego plusy i co może przemawiać na minus?

30.09.2010 13:59
150
odpowiedz
Walter Alan
71
Pretorianin

Jak najbardziej "za" za multiplayerem w AC :) Nie widzę właściwie żadnego minusa, może poza "opieszalstwem" autorów, że dopiero teraz zdecydowali się dać taki tryb do gry. Gdyby AC było zwykłą serią FPS pewnie nawet bym nie spojrzał na MP. Ale tryby gry, jakie mają być dostępne, zrobiły swoje. Nie mogę się doczekać, aż poskaczę po renesansowych dachach z innymi graczami, polując na swój cel. To właśnie te specyficzne i unikalne tryby są największymi plusami MP. A kto nie będzie chciał w MP zagrać, po prostu nie będzie grał. I to jest piękne :)

30.09.2010 14:03
Zdenio
151
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

Cóż, dla mnie właśnie multiplayer jest głównym powodem, dla którego w ogóle planuję zakup Brotherhood. Co można powiedzieć z pewnością - multiplayer nikomu i niczemu nie zaszkodzi. Znając Ubisoft, single będzie zaprojektowany i wykonany równie ciekawie co w ACII. Multi będzie świetnym dodatkiem przedłużającym życie gry.

Co do samej rozgrywki w multi - ciężko mi się wypowiadać, bo (jeszcze, byle do 4 października :P) nie grałem, ale z tego, co widziałem na gameplayach, zdecydowanie mogę powiedzieć, że siła rozgrywek wieloosobowych w nowym AC będzie polegała na ich oryginalności. Nie będzie wyścigu po fragi i bezmyślnej rozwałki, gra będzie wymagać od każdego przemyślanych akcji i planowania zarówno ataków, jak i ewentualnych dróg ucieczki. Jeżeli wierzyć twórcom - postacie będzie można dostosować do przeróżnych stylów rozgrywki, bardziej agresywnych, albo bardziej skradankowo-asasynowych. Rozgrywkom na pewno będą towarzyszyć duże emocje (czego przykładem panowie słyszani w ostatnim Gramy! z AC:B ;]), bo nie tylko będziemy na kogoś polować, ale sami też będziemy celem.

Jeżeli chodzi o minusy multi w najnowszym Assassin's Creed... Tu też trudno mówić, nie znamy wszystkich trybów (może niektóre będą nieciekawe?). Ale poza tym - obawiam się, że multiplayer mogą popsuć sami gracze. Tak jak w przypadku Kane & Lynch 2, niektórzy mogą olać zasady i urządzić z wieloosobowej zabawy zwykłą sieczkę, bez najlepszych jej elementów - cichych i efektownych zabójstw. Także przy okazji apel do przyszłych nabywców Bractwa - zachowujmy się jak Asasyni!

Dziękuję za uwagę. ;]

30.09.2010 14:31
Czarny_xD
👍
152
odpowiedz
Czarny_xD
65
Generał

Ten tryb może mieć sens ale to zależy tylko od graczy, mimo to mam wielkie nadzieje co do multi, bo grając samemu w AC próbowałem się utożsamiać z moim bohaterem, tzn. grać nie na pałę ale na sposób uważam, że większość graczy też tak miało a multi pozwala wkręcić się w to jeszcze bardziej. Pewnie na początku znajdzie się wiele ludzi którzy będą skakać tylko po dachach i ciepać się jak popadnie, ale pokładam wielkie nadzieje, że ludzie znajdą sposób na to by stać się po prostu niewidzialnym i wtedy inni też postarają się robić to samo ;P. Uważam, że multiplayer w AC ma bardzo duży potencjał ale zobaczymy jeszcze czy twórcy wymyślą więcej ciekawych trybów rozgrywki bo jeżeli nie to granie non stop w to samo się po prostu znudzi :]. Trochę odbiegając od tematu, mógłby powstać tryb, w którym gramy w berka :D Sam biegając trochę po mieście- parkour i te sprawy :P lubiłem pogonić się z kumplami przeskakując przez różne barierki więc w AC takie coś też mogłoby się udać :P. Wracając do tematu podoba mi się motyw z umiejętnościami i lvlowaniem bo w dużym stopniu urozmaica rozgrywkę i pozwala każdemu graczowi dać w miarę odmienny styl i znaleźć sposób idealny dla siebie :]. Motyw z punktami też jest dobrym pomysłem, bo nagradza ludzi, którzy naprawdę starają się grać jak asasyni a nie jak rambo.
Podsumowując, multi uważam za bardzo ciekawy pomysł martwię się tylko o małą ilość trybów rozgrywki i że gracze przestaną się 'wkręcać ale system punktów walczy z tym więc może dać rade :P

30.09.2010 14:32
rivelien
153
odpowiedz
rivelien
16
Legionista

Osobiście nie jestem fanką trybu multi, gdyż dla mnie w grach najważniejsza jest fabuła, wiarygodni bohaterowie i zwroty akcji. Jednakże jeśli rozgrywka wieloosobowa nie powstanie kosztem trybu dla jednego gracza to nie mam nic przeciwko. Sama chętnie sprawdzę czy to faktycznie jest tak wciągające jak wszyscy mówią ;)

Plusy:
+ innowacyjność, grupka zabójców polujących na siebie wniesie powiew świeżości
+ wydłużenie czasu zabawy, wiadomo single się kiedyś skończy, a wtedy można jeszcze przez wiele miesięcy grać w multi
+ ograniczenie piractwa, na piracie nie pogra się w internecie
+ dłuższe wspieranie gry, do multi będą wychodziły kolejne mapki, perki itd. a jeśli będzie rozbudowywany tryb sieciowy to może i zamiłowani w samotnej grze dostaną coś dla siebie
+ dla twórców niebywałym plusem jest na pewno zniechęcenie graczy do odsprzedawania swoich egzemplarzy gry

Minusy:
- spłycenie rozgrywki, w multi nawet jeśli będzie jakaś fabuła to na pewno będzie ona tylko marnym dodatkiem do sedna, czyli zabijania
- zubożenie trybu single player, wiem, że na pewno Ubi dołoży wszelkich starań, aby tak nie było ale obawy pozostają
- rozmienianie gry na drobne, jeśli multi się przyjmie, to może ludziom spodoba się też gra strategiczna, logiczna lub przygodowa w tym uniwersum?

5:3 dla plusów, zielone światło dla trybu wieloosobowego :)

30.09.2010 15:19
napster92
154
odpowiedz
napster92
98
Why so serious?!

Tryb multiplayer dla wielu jest argumentem decydującym przy wyborze gry. Jest on teraz wręcz nieodzownym elementem współczesnych gier. Kwestią czasu było, kiedy pojawi się w tak popularnej serii, jaką niewątpliwie jest Assassin's Creed. Czy jednak ten "feature" jest tu potrzebny?

W przypadku AC:B multi nie jest dodane na siłę. Twórcy związali grę wieloosobową z główną fabułą. Wcielamy się w Templariuszy. Wreszcie będziemy mogli poznać obie strony konfliktu. Cała zabawa wydłuża się o kolejne godziny. Jednak Ubisoft musi się wykazać i wprowadzić ciekawe tryby rozgrywki. Nie wystarczy zwykły DeathMatch. Zapewne będzie się to wiązać z kolejnymi DLC, bez których nie pogramy w przyszłości w multi, ale można to jeszcze znieść, o ile będzie warto. Wszystko w rękach twórców, bo może okazać się to strzałem w dziesiątkę lub sromotną porażką. Ja jestem za, bo wierzę że gra będzie dopieszczona i daję kredyt zaufania po świetnej poprzedniej części.

30.09.2010 15:53
155
odpowiedz
zanonimizowany546776
35
Centurion

Jeśli chodzi o tryb multiplayer w AC:Brotherhood, to muszę przyznać że mocno zaskoczyła mnie informacja o nim. Początkowo nie miałem kompletnie pomyslu jak taki multi-player mógłby wyglądać, a to przez to, iż zabójstwa są "skryptowane", w 1 chwili robione, a nie jak w normalnym multiplayerach po prostu odejmuje się pkt życia za kolejne trafienia.
Jednak po pierwszym gramy dodanym niedawno na serwis muszę przyznać, że gra wygląda w tym trybie naprawdę interesująco i może wciągnąć na naprawdę długi czas. Wszystko przez odpowiednio wyważone i skonstruowane mody (tryby gry), które nie są ani za proste, ani za ciężkie w zrozumieniu, nie są nudne, a tym bardziej wykluczają błędy które siłą rzeczy wynikają z mechaniki "zabijania" w tej grze.

Czy jest potrzebny? To ciężkie pytanie. Z jednej strony wiele osób grę kupi dla Singleplayera (kampanii) czyli naprawdę rozbudowanej i po prostu cudownej historii, którą gra opowie, kontynuacji tej z dwójki, która zakończyła się w jeszcze lepszy sposób niż pierwsza część (która również miała b. dobre zakończenie trzymające w napięciu i pozostawiające uczucie braku, pustki aby wyczekiwać drugiej odsłony serii). Z drugiej zaś strony, tryb ten może zapewnić grze dłuższego czasu życia, o ile będzie wspierany i (w najlepszym wypadku) rozwijany przez nowe tryby gry, mapy. Warto tu wspomnieć o ostatnio często poruszanych serwerach dedykowanych (mogłem coś przeoczyć, ale wydaje mi się że na ten temat nie było jeszcze żadnych informacji), które naprawdę były by b. dobre, czy narzędzi moderskich pod nowe mapy czy tryby gry.
Warto też pamiętać o tych, którym przypadła mechanika gry, wspaniały gameplay, ale już sama historia wydawała się sztywna, kiepska, naciągana itp (osobiście uważam że była b. dobra, szczególnie wątek assasyni <-> templariusze w współczesnym świecie oraz same wydarzenia historyczne opowiedziane w grze (jak i miejsca)).

Jeśli tylko autorzy postarają się, będzie możliwość postawienia serwerów dedykowanych, będzie ciągle wspierane (przez wydawanie nowego contentu, tudzież także za darmo) to tryb ten może naprawdę zaszaleć i zmienić sposób w jaki patrzymy na tryby multiplayer w grach. Osobiście uważam, że tak b. możliwe że tak się stanie i multiplayer o ile będzie się rozwijał, odznaczy się w historii gier.

30.09.2010 16:14
156
odpowiedz
zanonimizowany561144
53
Generał

Aby było prościej pozwólcie, że wymienię plusy i minusy od myślników, a na końcu podsumowuję.

Plusy trybu multiplayer:
- W końcu będziemy mogli bawić się z przyjaciółmi.
- Wydłuży zabawę.
- Więcej trofeów i osiągnięć na PS3 i XBOX360, oraz levelowanie postaci.
- Jeżeli gra przyjmie się wśród graczy to będzie dłużej wspierana przez twórców (będą wychodziły nowe patche).
- Dzięki niemu wprowadzono w końcu klasy postaci i nowe bronie.
- Bardzo ciekawe tryby gry. Szczególnie te ze współpracą dwóch graczy.
- Tryb multiplayer może zachęcić do kupna gry osób, które do tej pory nie interesowały się serią.

Minusy:
- Tryb singleplayer może być niedopracowany.
- Tryb singleplayer będzie krótszy niż w poprzednich częściach (to chyba już nawet jest potwierdzone)
- Wyjdzie najprawdopodobniej kilka płatnych DLC to trybu multi.
- Najprawdopodobniej fabuła gry nie będzie już tak ważna, a więc twórcy mogą pójść na łatwiznę i ją zubożyć i nie dopracować.
- Gra może nie być już tym samym dla fanów serii.

Podsumowując uważam, że multiplayer w tej grze jest uzasadniony i może wydłużyć rozgrywkę w AC. Jednak nie chcę też, aby twórcy skupili się tylko na nim. Ogólnie pomysł ma wielki potencjał.

30.09.2010 16:23
157
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Wg mnie tryb multiplayer ma w tej serii jak najbardziej sens. Tryby pokazane przez twórców zapowiadają się ciekawie, lvl'owanie w każdej grze przynosi zawsze jakiś pożytek, co też w grze znajdziemy. Osobiście najbardziej liczę na możliwość gry w co-opie, taka gra dawała by największą radość. Przechodzenie kolejnych misji ze znajomymi było by moim zdaniem świetnym pomysłem. Obawy oczywiście w trybie multi są - może to być zbyt duża odszkocznia od tematu pokazanego w trybie single, tryby mogą się szybko nudzić lub dla słabszych graczy gra może być zbyt trudna. Mimo to uważam, iż tryb multiplayer ma jak najbardziej sens i myślę, że w większym lub mniejszym stopniu ale odniesie on sukces

30.09.2010 16:26
😊
158
odpowiedz
zanonimizowany744668
7
Legionista
Image

Tryb multiplayer w ACB będzie zupełnie inny niż gra w single playera .

Sam pomysł wprowadzenia trybu multiplayer był nietypowy, ale są tego zalety.
- Będziemy mogli zmierzyć się z innymi osobami zainteresowanymi serią na wielkich mapach.
- Już nie będziemy się nudzili po przejściu fabuły tylko będziemy rozwijać swoją postać w multiplayerze.
- Jest to nowość w rozgrywce.

Są też minusy.
- Jeden mecz może trwać czasami bardzo długo bo jeden z graczy dobrze się ukryje.
- Po wielu godzinach grania w multi można będzie się znudzić ciągłe chodzenie i szukanie graczy.

Osobiście nie mogę doczekać się premiery bo historia Ezio naprawdę bardzo mnie wciągnęła.

30.09.2010 17:01
159
odpowiedz
Exawius
11
Legionista

Myślę że tryb muliplayer w takiej grze jak Assassin's Creed: Brotherhood ma sens . Dla czego ? Pierwsze co wysuwa się na myśl graczowi to więcej zabawy . Dobry tryb multi może zwiększyć zabawę o naprawdę wiele godzin o ile nie będzie monotonny. Musiał on by mieć także parę trybów rozgrywki a w tej grze mi wiadome są tylko dwa.Jeżeli mapy w grze będą orginalne , będzie ich dużo to to również będzie to pozytywem. Fajnie by było jak by również gra oferowała trochę więcej niż tylko zdobywanie poziomów doświadczenia i kastonizowanie postaci co w prawie w każdej produkcji z trybem sieciowej rozgrywki ma miejsce.Rozgrywka w tej części nie została bardzo zmieniona co inni mogą uznać za plus bądź minus. Również fani gier skradankowych odnajdą się jak w domu w tym trybie.Wszystko sprowadza się do gustu graczy.Przypuszczam że sieciowy tryb zostanie ciepło przyjęty tylko przez fanów tej seri oraz osób którym nie mieli styczności z grą a w nią mają zamiar pograć.

30.09.2010 17:50
👍
160
odpowiedz
zanonimizowany644720
2
Centurion
Image

Moim zdaniem tryb multi będzie spoko ponieważ można zobaczyć innych fanów AC i zmierzyć się z nimi . Sprawi że dostarczy nam wiele godzin rozrywki i zabawy. Myśle że tryb multi wypali i pojawi się w następnych częściach. Pozdro z WAWy

30.09.2010 17:53
Ychos
161
odpowiedz
Ychos
43
Pretorianin

Wiele osób zarzuca Assassin's creed brotherhood to że nic nowego nie wnosi i jest to typowy skok na kasę Ubisoftu. Gra różni się dużo od poprzedniczki, a do tego wprowadza dużo nowości w dziedzinie gier wideo czyli nietypowy multiplayer. Jest to pomysł świeży, wcześniej niespotykany i na pewno na potencjał. Jeśli zostanie on wykorzystany to właśnie w ten multiplayer będzie grało dużo ludzi przez długi czas. To że nikt nie wpadł wcześniej na pomysł Multiplayer'a który polega na skradaniu się w grach TPP jest na tyle dobre, że nikt nie wie z czym się to je, nikt nie wie jak powinno się grać i pierwszy kontakt z grą to będzie właśnie tworzenie własnej taktyki. Osiem dostępnych na początek map to dobry wynik choć z pewnością dodadzą jeszcze DLC. Właśnie one będą miały wpływ na grę, ich różnorodność i wielkość, wyśmienicie zapowiadają się mapy nocne. Multiplayer ma być nastawiony na efektowność, a nie na ilość, fragów co z pewnością przyniesie korzyści. Będzie więcej podchodów i krycia się niż biegania. Perki to też pomysł bardzo dobry, będziemy mieli motywację by zdobywać doświadczenie, każdy gracz będzie mieć inny zestaw dodatków co sprawi że rozgrywka będzie ciekawsza. To czy ten Multiplayer będzie dobrzy zależy tylko od pomysłów twórców. Możliwe że po dłuższej chwili znudzimy się grą, bądź popadniemy w rutynę, zmęczymy materiał i odłożymy ją na półkę.

30.09.2010 17:54
162
odpowiedz
lilverson
8
Legionista

Moim zdaniem tryb wieloosobowy w Assassin's Creed to świetny pomysł ! Najważniejszymi plusami takiego rozwiązania są na pewno: oryginalność i nietypowe rozwiązania jeśli chodzi o "zasady" gry,takiego czegoś jeszcze nie było i wnosi to powiew świeżości do dość oklepanych "strzelanek"
minusami mogą być: monotonia i mała różnorodność jeśli chodzi o tryby gry,z resztą nie ma się czego dziwić,żeby wymyślić różnorodne tryby do takiego typy rozgrywki trzeba naprawdę się postarać :)

I ponownie pozdrawiam załogę gry On-Line oraz czekam na klucz do bety :)

30.09.2010 18:15
163
odpowiedz
zanonimizowany580631
24
Konsul

Sądzę, że Assassin's Creed: Brotherhood nie potrzebuje multi. Sądzę, że na trylogii tej gry panowie z Ubisoftu powinni skończyć, a jak wiemy Brotherhood ostatnią częścią gry nie będzie. Wydaje mi się, że Jest to po prostu staranie się zarobić jak najwięcej na świetnej grze, lecz gdy zacznie robić się z tego tasiemiec to nie sądzę aby mogli jakoś się wyratować. Multi jest dla mnie dodatkiem bez którego ta gra mogłaby się obejść i nie straciłaby na tym za wiele. Jest to z pewnością miłe udogodnienie, ale warto sobie zadać pytanie czy ciągłe bieganie po mieście i eksterminacja innych będzie czymś na tyle wciągającym aby podtrzymać dobre imię serii ?

30.09.2010 18:15
164
odpowiedz
zanonimizowany755969
1
Junior

moim zdaniem tryb wieloosobowy jest calkiem niezlym i swiezym pomyslem do tego typu gry chocaz niektorzy beda na mp grac nie tak jak np na trailerze to moze od czasu do czasu znajda sie serwery na ktorch ludzie beda sie chowac i skradc czaic na przeciwnika ale i tak niely pomysl

30.09.2010 18:49
165
odpowiedz
Emisariusz
20
Generał

Napewno ciekawy aspektem nowego multi bedzie ogrom miast zarówno z poziomu ulic i alejek, ale także mozliwosc przemieszczania sie po dachach budynkow. To gracz bedzie wybieral skad zaatakuje, jak zaskoczy innych. Kazdy bedzie mogl przeprowadzic frontalny atak ale mysle ze wprawiony gracz bedzie sie bawil w prawdziwego assasyna czyli skradal sie lub atakaowal z cienia. Mozliwosc wtapiania sie w tlum korzystajac ze swojego ubioru jest takze napewno nowym i ciekawym aspektem rozgrywki.

Minusem ktory najbardziej mnie razi jest fakt moze mniej wplywajacy na rozgrywke ale raczej na cala koncepcje gry. Otoz w singleplayer jestesmy zabojca najlepszym w swoim fachu, a tutaj nagle zabojcow jest mnostwo. I kazdy ma swoje swietne umiejetnosci, mozliwosc idealnego zabojstwa. Kwestia estetyczna: po prostu umniejsza sie role takiego pojedynczego assassyna. Niszczy sie jego legende.

30.09.2010 19:37
166
odpowiedz
kazik1992
13
Legionista

Według mnie bardzo dobrze że zostanie wprowadzony tryb wieloosobowy. Osobiście brakowało mi go w poprzednich wersjach. Co do plusów to tak: 8 różnych miast w tym 4 ukazane w nocy. Różnorakie sposoby likwidowania przeciwników. Dobre jest to że premiowany jest bardziej sposób zabijania niż ilość zabitych co daje bardzo dużo fajnych możliwości. Plusem na pewno będzie także to iż będzie to jedyny taki multiplayer dostępny na świecie.
Wydaje mi się że minusów tutaj wielu nie ma. Jest oczywiście ryzyko że taki sposób rozgrywki może się po jakimś czasie nudzić i właściwie to tylko to może być minusem o ile to tak można nazwać.
Jednak moim skromnym zdaniem tryb wieloosobowy spotka się z bardzo przyjemnym przyjęciem przez graczy.
Pozdrawiam

30.09.2010 20:00
167
odpowiedz
paladyn12
14
Pretorianin

Myślę, że tryb multiplayer jest bardzo dobrym urozmaiceniem gry. Zapewne wielu z was tak jak ja, po ukończeniu gry na 100% sprzedało swoje egzemplarze gry, bo poprostu nie było w niej co robić, lecz to właśnie dzięki multiplayerowi gra zatrzyma nas na dłużej. Plusem jest także to, że wreszcie możemy stawić czoło innemu graczowi, sprawdzić swe umiejętności na polu walki z realnym przeciwnikiem, a jeśli czasem stracimy ochotę na grę podczas single-playerowej przygody, wreszcie będziemy mogli rozerwać się w solidnym trybie multiplayer.

30.09.2010 20:14
168
odpowiedz
Topolas
57
Pretorianin

Uważam, że tryb multiplayer w Assassin's Creed: Brotherhood mimo wszystko ma sens. Do jego plusów mogę zaliczyć:
-gra z przyjaciółmi (nareszcie)
-przechodzenie misji "singlowych" w końcu się znudzi, a multiplayer może przedłużyć rozgrywkę i to naprawdę na długo
-wyjątkowa frajda z "asasyńskiego" polowania w sieci
-możliwość skorzystania z zupełnie nowych umiejętności dzięki klasom trybu multiplayer

Ewentualne minusy, które (mam nadzieję) nie przytrafią się deweloperowi:
-przez dopracowywanie multiplayera może na tym ucierpieć tryb dla jednego gracza
-głupie, nudne i nieprzemyślane tryby gry multiplayer

30.09.2010 20:20
😊
169
odpowiedz
zanonimizowany709172
8
Legionista

Tryb multiplayer w AC:B ma sens, ponieważ jest on dobrze zgrany z fabułą i tłumaczy dlaczego w Abstergo jest tyle Animusów. Dobrze, że Ubisoft nie robi zwykłych trybów jak Deathmatch, ponieważ wszyscy już to znają i staje się to już nudne. Fajnie będzie poskakać po dachach grubasem-Templariuszem. Szkoda, że nie ma możliwości wyłączenia głosów innych graczy. Może będzie to poprawione w pełnej wersji.

30.09.2010 20:55
😐
170
odpowiedz
zanonimizowany654438
20
Chorąży

Okej szwagier, zobacz jakie to pięknie (it's beautiful) zabić zwykły zlepek pikseli sztucznej inteligencji, a co dopiero żywego gracza! Gdyby jeszcze ten żywy gracz był tak naprawdę dalszym potomkiem prawdziwego templariusza... Cóż to byłaby za satysfakcja!
Niestety w tym miejscu pojawia się również i minus. Zazwyczaj okazuje się, że to nie potomek templariusza, a co gorsza polski nastolatek z headsetem i pokaźnym asortymentem wyzwisk...

30.09.2010 21:44
171
odpowiedz
zanonimizowany738556
8
Legionista

Tryb multiplayer to już standard w nowych grach, exclusivach jak i multiplatformowych. W AC: B nie mogło go zabraknąć i dobrze, że się pojawi. Na pewno na plus jest to, że będziemy mogli poćwiczyć trochę "asasynowanie", a chyba nie tylko mi daje przyjemność efektowne zabójstwo podczas rozgrywki. Na minusie jest to, że zapewne będą pojawiać się nowe mapy itd. a więc cała seria AC może zmienić się w Call of Duty, gdzie większość potocznie mówiąc leje na fabułę, większość nawet singla nie odpala, oby tylko nabić któryś tam lvl. W serii AC zawsze najważniejsza będzie fabuła, której w multiplayerze nie zobaczymy. Oby AC nie zmieniło się stawiając bardziej na multi niż na tryb dla pojedynczego gracza.

30.09.2010 22:23
172
odpowiedz
Vorn
21
Chorąży

Ahhh multiplayer.... Przez wielu uwielbiany ale tez przez wielu znienawidzony, ok pewnie trochę przesadzam. Niestety ja należę do grona dość sceptycznie nastawionych do wszelkich multi-playerów , masówek itp. Owszem wydłuża żywotność gry, dodaje nowy tryb, zachęca szersze grono ludzi do kupna ale co z single, przecież to on powinien być tym najważniejszym elementem gry, a teraz w kolko tylko gamplaye z multi. Przy grach spędziłem już dużo czasu( i to różnych od Lotusa na MS-DOS, Mario na NES, Monkey Island oraz inne starsze tytuły aż po czasy obecne)i mimo ze nie należę do grona najstarszych wyjadaczy, to już dawno najważniejsza w całej grze stała się dla mnie fabula, a nie latanie za innymi graczami i niestety jak to u nas bywa wyzywanie ich. Multi w AC:B wydaje mi się wciśnięty trochę na silę i bez sensu, gry z tej serii są dla mnie wyjątkowe ze względu na historie i obawiam się ze przez multiplayer ta historia właśnie najbardziej ucierpi, będzie zubożona, już nawet to cale dowodzenie asasynami w single-playerze jakoś mi nie leży. Po co to ? Odciąga od fabuły, chęci eksploracji, wprowadza jakiś dziwny posmak RTS-a. Ja niestety jak narazie multi mowie NIE, bo nawet jeśli bym się skusił i pograł to maks te 2 lub 3 dni nie więcej bo najzwyczajniej w świecie znudziłoby mnie ciągle latanie po dachach i ganianie za innymi. (teraz pewnie narobię sobie wrogów na forum ale każdy ma prawo do swojego zdania :P)

30.09.2010 23:23
Zdenio
173
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

Troszkę nie bardzo rozumiem obawy, że single ucierpi z powodu multiplayera. Bo... Niby czemu miałoby tak być?

Jest cała masa gier ze świetnym single-playerem i świetnym multi. Przykładem Modern Warfare, Bad Company 1 i 2, Warcraft III, Starcraft 2. To nie jest tak, że decydując się na multi twórcy poświęcają pieniądze, czy czas, który mogliby zainwestować w cięższą pracę nad singlem. Najczęściej bywa tak, że nad multi pracuje osobna ekipa (czego przykładem choćby ogłoszenia o poszukiwaniu programistów do trybu multiplayer, które wyciekły z Ubisoftu jeszcze przed ogłoszeniem Brotherhood).

Będzie dobrze, single-player zapowiada się równie ciekawy, co w ACII.

01.10.2010 00:01
😈
174
odpowiedz
Pakq
31
Chorąży

Oczywiście, że multiplayer jest potrzebny tej grze gdyż, po ukończeniu głównego wątku fabularnego (2-3 razy) gra niestety ląduje na półce ponieważ zdobyliśmy wszystko co było do osiągnięcia. Tryb multi kilkukrotnie wydłuża rozgrywkę, ponieważ gra robi się coraz ciekawsza w miarę odblokowywania nowych umiejętności, przedmiotów itp. W trakcie grania w sieci można poznać wielu ciekawych ludzi. Wadą jest poniekąd sztuczne wydłużanie czasu gry, oraz możliwość nasłuchania się wypowiedzi niekulturalnych graczy.

01.10.2010 01:26
175
odpowiedz
Vorn
21
Chorąży

Zdenio Modern Warfare 2 to chyba najgorszy przykład, śmiesznie krotki single, sory ale wole dłuższy single niż multi które jak dla mnie na dłuższa metę jest monotonne ale trudno tez każdemu dogodzić i całkowicie to rozumiem. Nie krytykuje oczywiście ludzi którym multi jak najbardziej odpowiada każdy lubi coś innego :D Ale szczerze nie jestem np. w stanie pojąć kumpli którzy od X lat graja np w CS albo MMO, próbowałem rożnych takich bajerów i jakoś nie bylem wstanie się w to na tyle mocna wkręcić żeby zatrzymało mnie to na dłużej przed monitorem.

01.10.2010 08:07
176
odpowiedz
lyba16
5
Legionista

Moim zdaniem jest oczywiste, że multiplayer w takiej grze jak Assassin's Creed jest dobrym pomysłem twórców. Dzięki opcji multiplayer gra na pewno zajmie więcej czasu, multiplayer będzie też na pewno jednym z głównych powodów zakupienia tej gry przez graczy, którzy nie mieli wcześniej styczności z serią. Multiplayer w Assassin's Creed daje nam możliwość poznania innych asasynów i pozwala nam porównać nasze umiejętności z umiejętnościami przeciwnika. Kolejnym plusem, może być duże zainteresowanie graczy polskich z którymi będzie można porozmawiać (nie zawsze kulturalnie). W grze będziemy mogli wcielić się w kilka klas postaci gdzie każda z nich będzie miała inny zestaw ciosów i broni, będzie można też zagrać templariuszem. Kolejnym plusem trymu multiplayer będą specjalnie zaprojektowane mapy których zwiedzenie powinno też zająć trochę czasu. Czas na minusy trybu multiplayer według mnie do takich może należeć mało trybów gry, które po jakimś czasie mogą się znudzić, chociaż liczę na to, że twórcy nie pozwolą żeby ich produkt się znudził i będą wydawać różne dodatki, mapy, nowe tryby gry i wiele innych polepszających rozgrywkę rzeczy. Podsumowując multiplayer będzie ważna cechą gry, która przedłuży czas płyty w konsoli i pozwoli dłużej cieszyć się grą Assassin's Creed: Brotherhood.

01.10.2010 11:24
😊
177
odpowiedz
Krulix
32
Pretorianin

Moim zdaniem tryb multiplayer w Assassin's Creed: Brotherhood jest bardzo dobrym pomysłem. Tryb ten doda świeżości grze i przedłuży zabawę po przejściu wątku fabularnego nie odłożymy gry szybko na półkę. Dzięki temu będziemy mogli się wcielić w templariuszy co wielu graczy bardzo ucieszy. Do użytku dostaniemy, również nowe rodzaje broni i nowe klasy postaci. Multiplayer będzie też oferował wiele trybów rozgrywki co na pewno jest wielkim plusem dla gry. Ciekawym elementem, który mógłby być wprowadzony do trybu Multiplayer to rozwój postaci. Niektórzy lubią walkę na miecze inni wolą eliminować przeciwnika po cichu, dlatego myślę że rozwój postaci jest bardzo potrzebny.Gracze będą chcieli rozwijać postać w kierunku jakim im odpowiada. Kolejnym plusem tego trybu jest zwiększona sprzedaż gry, ponieważ ludzie będą kupować grę, również dla multiplayer co również sprowadza się na zmniejszony rynek wtórny tej gry bo ludzie nie będą gry odsprzedawać. Są jednak małe obawy związane z mulitiplayer w Assassin's Creed: Brotherhood. Jedną z obaw może być niedopracowanie ( liczne bugi, co zresztą widzieliśmy w becie) ale myślę, że jest to do poprawienia przed wyjściem finalnej wersji. Kolejną obawą jest niedopieszczenie single player przez co gra, może ucierpieć i stracić dużą rzeszę fanów ale myślę, że Ubisoft nie popełni takiego błędu, ponieważ sam jestem fanem serii Assassin’s Creed. Jest jeszcze kwestia dodatków, które będą na pewno wychodziły czyli nowe mapy itp. i kwestia tego czy będą płatne czy nie. Podsumowując moją wypowiedź myślę, że multiplayer w Assassin's Creed: Brotherhood to bardzo dobry pomysł na dobrą zabawę po przejściu kampanii dla pojedynczego gracza. Pozdrawiam.

01.10.2010 13:03
Zdenio
178
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

@Vorn - Rozumiem, też nie jestem ogromnym fanatykiem multi i zawsze najpierw przechodzę kampanię, czasem multiplayera nie tykam w ogóle. Starałem się tylko zwrócić uwagę na fakt, że obecność multi nie musi oznaczać zubożenia i skrócenia kampanii dla pojedynczego gracza ;]

01.10.2010 14:13
179
odpowiedz
Piotrek66
33
Chorąży

Multiplayer w Assassin's Creed jest czymś bez czego ta gra mogłaby spokojnie się obejść. Nie znaczy to, że będzie tylko dodatkiem wprowadzonym na siłę...

Dotychczasowe filmiki pokazują, że może to być naprawdę udany tryb, który może przekonać także do zabawy w sieci osoby, które zazwyczaj omijają multi szerokim łukiem (jak mnie). Poza tym, z tego co wiem, jest niewiele gier, które umożliwiałyby rozgrywkę w multiplayerze na bliski dystans. A taki będzie właśnie Assassin's Creed: Brotherhood, gdzie gracze posługiwać się będą najczęściej bronią białą.

Na uwagę zasługują także ciekawe tryby - ujawnione do tej pory Pościg i Przymierze wydają się odzwierciedlać klimat oraz to, co w tej grze najważniejsze: zabójstwa i ucieczki, które generują w grającym dużą dawkę adrenaliny.

Powiem tak: nikt by zapewne nie płakał, gdyby tego Assassin's Creed: Brotherhood nie oferował trybu multi. Ale skoro już jest, to warto spróbować swoich sił. Ja na pewno spróbuję. :)

Pozdrawiam,
Piotrek.

01.10.2010 16:13
180
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Mam pytanie do admina - czy jest jakiś sens pisania dalszych komentarzy kiedy zrobiliście losowanie 500. kluczy?

01.10.2010 16:33
181
odpowiedz
kry115
23
Chorąży

krótko i na temat
tak ma sens, plus: tego jeszcze nie było, minus: może nie wypalić.

01.10.2010 16:43
182
odpowiedz
hempel1
14
Legionista

Nie wiecie może przypadkiem czy jak grajac w wersje beta nabije 20lvl to on zostanie do premiery gry i będe mógł nabijać dalej lvl, czy będe musiał grać od nowa?

01.10.2010 16:56
Zdenio
183
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

@hempel1 - Wszystko, co zdobędziemy w becie z pewnością zniknie wraz z jej zakończeniem. Trochę byłoby nie fair, gdyby farciarze, którzy wygrali klucz (np. ja :P), albo ludzie, którzy zamówili pre-order mieli przewagę 20 levelów nad np. Kowalskim, który kupi sobie grę w Empiku czy innym Saturnie.

01.10.2010 18:10
👍
184
odpowiedz
zanonimizowany711312
20
Konsul

Hmm... Wydaję mi się że twórcy głównie skupiają się na owym multiplayerze. Moim zdaniem powinni postawić głównie na "singla". Z drugiej strony tego jeszcze nie próbowali więc może akurat warto. Zobaczymy jak to będzie Na ACB. czekam z niecierpliwością.

01.10.2010 19:28
185
odpowiedz
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

Dziękuję za wszystkie udzielone odpowiedzi. Proszę już o niewypowiadanie się na trzeci temat.

Nowy temat to:

"Czy Assassin's Creed: Brotherhood ma szansę stać się grą roku 2010 r. Odpowiedź oczywiście proszę uzasadnić."

01.10.2010 19:30
186
odpowiedz
zanonimizowany338831
47
Pretorianin

dresX94 => Tamte klucze rozdaje redakcja. Nie wszyscy załapią się na te 500 kluczy.

01.10.2010 19:42
Zdenio
187
odpowiedz
Zdenio
99
Generał

"W branży" Assassin's Creed: Brotherhood już jest brany pod uwagę jako kandydat do gry roku - pomimo, że jeszcze nie wyszedł, a to już coś. Osobiście uważam, że na ten tytuł zasługuje gra, która ma do zaoferowania jak najwięcej i w jak najgrywalniejszej formie. Myślę, że Red Dead Redemption może tu posłużyć za przykład - single player urzekający historią, genialnymi postaciami, swobodą i piekielnie udaną mechaniką rozgrywki oraz całkiem przyjemny, odrobinę innowacyjny multiplayer.

A Bractwo? Hm. Kolejne pytanie, na które trudno znaleźć odpowiedź. Jeżeli wierzyć zapowiedziom twórców, czyli: nowy AC w singlu dorówna świetnemu ACII (kolejne gameplaye zdają się to potwierdzać), a dodatkowo multiplayer okaże się rewelacyjny - wtedy jak najbardziej ta część będzie mogła śmiało stawać w szranki z innymi wielkimi premierami tego roku o tytuł Game of the Year. Ale czy tak będzie? Nie wiem. Częściowo będę znał odpowiedź, kiedy sprawdzę ciekawie zapowiadający się (i chwalony przez dziennikarzy) multiplayer. Nie wiem więc, czy zostanie grą roku, ale wiem, że ma szanse nią zostać. Całkiem spore. Chciałbym, żeby tak się stało - wtedy Ubi powiesiłoby sobie poprzeczkę jeszcze wyżej i ACIII byłby majstersztykiem ;]

01.10.2010 19:48
188
odpowiedz
zanonimizowany546776
35
Centurion

Czy ma szansę? Jasne że tak, jak większość dobrych gier. Na pewno pomoże jej marketing, oraz to, że promują je także poprzednie, bardzo udane gry, więc praktycznie nie ma prawdziwych graczy, którzy nie graliby/nie słyszeli by go Assassins Creed i nowej części.
Plusem na pewno będzie wspomniany w poprzednim temacie Multiplayer, który jeśli tylko będzie dobry (mam nadzieję, że uda mi się przetestować tryb jako becie), to gra na pewno odniesie ogromny sukces. Czy będzie grą roku? Nie jestem pewny, gdyż w podobnym czasie wyjdą inne b. dobre gry, które mogą konkurować z AC:Brotherhood o miano gry 2010 roku. Ja osobiście jestem jednak zdania, że jeśli fabuła będzie na poziomie poprzednich części, lub lepiej, zakończenie także będzie na wysokim poziomie i wprowadzi nas w nastrój trzeciej części, oraz pozostawi uczucie niedosytu, to gra będzie z pewnością grą 2010 roku. Wspaniały multiplayer, naprawdę dobra fabuła oraz rozbudowane miasto wraz z unikalnym gameplayem oznacza tylko jedno - będzie to naprawdę udana gra, i nawet jeśli nie zajmie pierwszego miejsca (w co wątpię), dla mnie i wielu będzie nr. 1.

01.10.2010 20:07
189
odpowiedz
zanonimizowany561144
53
Generał

Tak, moim zdaniem ma wielkie szanse, aby stać się grą roku 2010. Szykuje nam się fantastyczna gra z bardzo dobrym trybem multiplayer. Jedyne co może teraz zaskoczyć graczy i zadecydować o losach tej gry to jej fabuła. Moim zdaniem teraz wszystko już zależy od fabuły i jak spodoba się graczom. Czy twórcy nie popełni błędów z pierwszej części i pójdą w ślady drugiej, wnosząc nowe rozwiązania i ciekawą fabułę. Jeżeli te dwie ostatnie rzeczy zostaną spełnione to na sto procent mamy grę roku.

01.10.2010 20:10
190
odpowiedz
Walter Alan
71
Pretorianin

Zależy przez kogo i o który rok chodzi ;) Dla wielkiego fana będzie grą roku, a dla jakiegoś serwisu o grach nie. Chociaż podejrzewam, że na ten tytuł raczej nie ma szans. W zestawieniu z takimi grami jak DNF (nie wymieniając już innych) polegnie na placu boju. Bądź co bądź, AC:B to w końcu powtórka z rozrywki z kilkoma nowymi elementami. Raczej za mało, aby powalczyć o status gry roku. Nawet jeśli chodzi o 2010, nie o 2011 (bo nie wiem też, czy chodzi o samo PS3 czy też o PC; niby wersja na konsole wychodzi w 2010, ale w tego typu zestawieniach jak "gra roku" premiery na konsole są w takich wypadkach raczej pomijane, a pod uwagę bierze się edycję pecetową).

01.10.2010 20:18
191
odpowiedz
lilverson
8
Legionista

Moim zdaniem Assassin's Creed: Brotherhood nie ma najmniejszych szans zostać grą roku.
Uważam tak,ponieważ jest to zbyt mały szok jakościowy podłóg drugiej części gry,czyli AC II.

01.10.2010 20:23
192
odpowiedz
zanonimizowany609355
24
Legionista

Wydaje mi się ,że może nie dać rady bo grę zrobiono w rok więc może być trochę niedopracowana. Chociaż są to tylko przypuszczenia.

01.10.2010 21:02
193
odpowiedz
zanonimizowany738556
8
Legionista

AC: Brotherhood grą roku? Niestety nie ma szans, konkurencja w tym roku jest i chyba nikt teog nie podważy: Two Worlds 2, Black Ops, MoH, Mafia 2, nadchodzące Enslaved itd. Nowy Assassin nie jest zapowiadany jako przełom serii. Przełomem będzie multiplayer, ale nie doprowadzi to Zabójcy na szczyt tabeli 2010 roku.

01.10.2010 21:03
Ychos
194
odpowiedz
Ychos
43
Pretorianin

Chociaż nowy Assassin's creed: Brotherhood wprowadza dużo zmian w stosunku do swojej poprzedniczki i jest krokiem w przód w rozgrywce multiplayer w grach, ma małe szanse by zostać grą roku 2010.
Bieszący rok to przede wszystkim wielkie sequele które są już dostępne (God of war III, Halo:Reach, Mass efect 2, Bioshock 2) albo będą dostępne w najbliższym czasie (Gran Turismo 5, Fable III, Call of duty:black ops). Niektóre z nich zawiodły tak jak Mafia 2 która raczej nie będzie liczyć się jako tytuł roku 2010, jednak konkurencja jest naprawdę mocna. Na tytuł najlepszej gry roku mają szanse czarne konie tego roku na przykład dobrze zapowiadający się Enslaved: Odyssey to the West. Wiele wydawców przeniosło premiery gier na 2011 rok z powodu natłoku dobrych gier.
Seria Assassin's creed to znana marka która ma wielka rzeszę fanów. Część z nich korzysta jedynie z komputerów osobistych. Nie posiadając konsoli zagrają dopiero w 2011 roku, co po części wyklucza grupę która mogła by oddać głos na najlepszą grę 2010 roku. Na pewno obsuwanie premiery nie podoba im się i mogą być z lekka zawiedzeni.
Twórcy gry nie celowali raczej w grę roku, liczą na wysoką sprzedasz i dużo osób grających w multiplayer. Ten zabieg wspomoże promowanie i tak znanej już marki przed premierą najprawdopodobniej ostatniej części gry czyli Assassin's creed 3.

01.10.2010 22:04
😃
195
odpowiedz
zanonimizowany644720
2
Centurion

Myśle że nowy AC może stać się grą roku przez to że dodano multi i nowe funkcje i nowinki jak dowodzenie bractwa.Jestem wielkim fanem AC i licze na to że będzie grą roku. =]]

02.10.2010 02:00
rivelien
196
odpowiedz
rivelien
16
Legionista

Szczerze? Moim zdaniem wielki szokiem byłoby wybranie Brotherhood grą roku 2010. Po pierwsze jest to "dodatek", druga część drugiej części, masło maślane :P Single raczej nie wprowadzi nic przełomowego, szkielet gry pozostanie nienaruszony. Dodatki np. w postaci ukazanych na ostatnim trailerze niezwykłych maszyn konstrukcji Leonarda da Vinci nie będą miały aż takiej siły przebicia, żeby wynieść tę grę na wyżyny. Myślę, że multiplayer również nie pozwoli Assassin's Creed zabłysnąć na nieboskłonie tak jasno, aby zaćmić inne gwiazdy roku 2010. Jest innowacyjny, może będzie ciekawy, ale moim zdaniem to nie wystarczy. Rywale są silni, niektórzy już lśnią w blasku reflektorów (Red Dead Redemption, God of War III, Mafia II), inni cierpliwie czekają na swoją kolej, jak bestia na uwięzi, łypiąc czerwonymi ślepiami na przeciwników. Niczym feniks z popiołów odrodzić chce się marka Medal of Honor, z cienia sukcesów Modern Warfare chce wyjść Treyarch ze swoim Call of Duty Black Ops, dobre imię serii znanych ścigałek chce przywrócić NFS Hot Pursuit. A może długo wyczekiwane Gran Turismo 5 rozłoży wszystkich na łopatki? Moim zdaniem w tym roku jest zbyt duża konkurencja, a co więcej, mimo, że większość z wymienionych przeze mnie gier to też kontynuacje, ale są one tworzone "od nowa", często przez innych niż dotychczas ludzi, z zamiarem zmiany postrzegania danej marki. Na niekorzyść Bractwa przemawia również to, że Assassin's Creed II był grą roku 2009, a to praktycznie te same gry, ten sam silnik, bohater, czas i miejsce akcji. Niby ludzie lubią to, co znają, ale to już lekkie przegięcie ;) Reasumując: szansę ma zawsze, ale moim zdaniem jest ona niewielka...

02.10.2010 11:02
197
odpowiedz
paladyn12
14
Pretorianin

Myślę, że w tym roku jednak nowa odsłona Assassin's Creed ma zbyt mało innowacji w stosunku drugiej części by stać się grą roku. Grając w Assassin's Creed II uświadczyliśmy czegoś innego, czegoś lepszego, tego czego nie było w pierwszej części. Dostaliśmy produkt, który naprawił wszelkie błędy swojej poprzedniczki, który wprowadził wiele innowacji do rozgrywki, można powiedzieć, że odświeżył nazwę Assassin's Creed. Myślę, że Brotherhood nie sprosta temu, czemu sprostał AC II względem "jedynki", był to wielki skok jakościowy, a twórcy widząc sukces swojej nowej odsłony postanowili ją tylko trochę usprawnić.

02.10.2010 11:19
👍
198
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Moim zdaniem nowa część AC ma spore szanse na zostanie grą roku 2010. Wiele nowości wprowadzonych przez twórców zapowiada się świetnie, o grywalność oraz fabułę się nie martwię, ponieważ zawsze stoi na wysokim poziomie, zaś multi to sprawa sporna, jednakże ja myślę, iż będzie on plusem na rzecz nowej odsłony serii. Mimo bardzo silnej konkurencji (m.in. Mafia II, Medal of Honor, Mass Effect 2, God of War III) gra i tak zapowiada się rewelacyjnie. Jeżeli będzie głosowanie na grę roku 2010, to sam zapewne zagłosuję właśnie na ten tytuł :)

02.10.2010 11:19
👍
199
odpowiedz
Krulix
32
Pretorianin

Moim skromnym zdaniem Assassin's Creed: Brotherhood jak każda dobra gra ma szanse zostać grą roku 2010. Jeśli jednak twórcy chcą osiągnąć taki sukces powinni zaskoczyć graczy czymś naprawde innowacyjnym ale niestety multiplayer nie wystarczy chyba, że kampania dla pojedynczego gracza będzie za przeproszeniem ,,urywać jaja’’ ;-D ale to zobaczymy dopiero po premierze gry. Zmiany w rozgrywce też nie wystarczą aby zdobyć tytuł gry roku. Kolejną rzeczą jest duża konkurencja na rynku, tytuły które wyszły w tym roku są naprawdę potężne z jednej strony gry multiplatformowe jak Red Dead Redemtion, Mafia II, Bioshock 2 z drugiej z kolei tytuły ekskluzywne z konsoli Microsoftu to Halo: Reach ze swoim genialnym multiplayerem i God of War 3 z Heavy Rain na Playstation 3. Jest jeszcze kwestia tytułów, które zostaną wydane przed końcem roku czyli baśniowy Fable 3, ciągle nieskończone Gran Turismo 5 ;D, nowe Call of Duty, Medal of Honor, Castlevania: Lord of Shadow kilka tytułów ominąłem, ale myślę że wymieniłem ważniejsze gry które wywołują najwięcej emocji na rynku gier w tym roku. Podsumowując, Assassin's Creed: Brotherhood ma szansę zostać grą roku 2010 ale, żeby to zrobić twórcy powinni naprawdę zaskoczyć gracza czymś innowacyjnym ale niestety multiplayer w tym wypadku nie wystarczy ale bardzo liczę na tę grę mimo duże konkurencji. Pozdrawiam.

02.10.2010 11:30
200
odpowiedz
lyba16
5
Legionista

Naprawdę chciałbym żeby gra była tak dobra by być najlepszą grą roku 2010. Gra zapowiada się bardzo dobrze ale ma do pokonania inne świetne gry takie jak Red Dead Redemption, God of War III, Medal of Honor. Gdyby w tym roku premierę miały takie gry jak Killzone 3, Crysis 2 czy chociażby Little Big Planet 2 to przebicie się tej gry na pierwszą pozycje byłoby naprawdę dużą trudnością. Nie wszystko jeszcze zostało pokazane z gry Assassin's Creed: Brotherhood i myślę, że w chwili obecnej gra może powalczyć o podium gier 2010 roku.

Wiadomość Zagraj z nami w Assassin's Creed Brotherhood przed premierą
12następnaostatnia