Jakże wspaniała wiadomość.. Chcą odmóżdżać graczy coraz bardziej, wypuszczając tak ,,ambitne'' produkcje.. I to jeszcze kto? Bioware...
No i dobra. Skoro pecetowcy nie potrafią docenić tego że ktoś zaryzykował i powrócił do korzeni gatunku to niech mają. Skoro taka gra sprzedaję się lepiej na konsolach to z pc jest coś nie tak.
Nie z PC a z tą grą :) Dragon Age mimo, że w porównaniu do obecnych cRPG wypada całkiem nieźle... to jednak patrząc z perspektywy historii gatunku jest zaledwie średniakiem. Niestety BioWare chciał zrobić casualowego-klasycznego RPG co wyszło... średnio. Nie dziwota więc, że gra słabo się sprzedaje. Dodanie widoku "jak w Baldu's Gate" to nie wszystko czego świetne cRPG potrzebuje.
Sprzedaje się lepiej na konsolach, bo większość ludzi, która grała w to na pc, pobrała z neta... Powinni dać coś do produktu, że bardziej zachęcałaby perspektywa kupna, niż pobrania z neta.
A co mieli niby dac? Gre pobrali zlodzieje i tyle.
A ja chciałbym zauważyć, że wersja pecetowa sprzedała mniej więcej tyle egzemplarzy, co wersja PS3, jeśli nawet nie więcej.
czyli: fail, fail no i fail. a w jedynke gralo sie nawet fajnie... przy czym jedynka na konsole to najwyzej sredniak...
rlistek - a może:
&#@$^% złodzieje?
Zanim zlecą się tutaj pc-towi fanboye ze swoimi tekstami o tym jakie to konsole są "be", chciałbym zwrócić uwagę na to że DA sprzedał się lepiej na konsolach niż na platformie docelowej czyli PC. Wniosek z tego taki ze gra się spodobała i nie było mowy o jakiejś przesadnej trudności czy skomplikowaniu. To że teraz chcą wszystko uprościć to jest wina ich lenistwa a nie preferencji graczy.
Sprzedała się lepiej na konsolach =/= sprzedała się dobrze na konsolach :) Niestety rynek PCtowy jest znacznie bardziej wymagający... szczególnie jeśli chodzi o "duchowego następcę Baldur's Gate".
Jeżeli tak ma być to niech sobie robią wersję na konsolę jak chcą nie interesuje mnie to zbytnio byleby nie zmaścili wersji na pc
BioOrc ->
no niby racja, ale nie wiadomo jak sprzeda się uproszczona wersja. Tą decyzją równie dobrze mogą kopać pod sobą dołek jak i przynieść im komercyjny sukces.
Ja grałem w jedynkę na Pc i od czasu do czasu dało się czuć ten oldschool. Mam nadzieję, że w dwójce będzie go więcej. Konsole jednak nie są przystosowane do takiej gry. A przy okazji gdzie znawcaRPG?:D
PabloZ_94
Pecetowa zeszła lepiej jak ta z PS 3. W chwili, kiedy EA/Bioware chwaliło się przekroczeniem 3 milionów, według vgchartz wersja na X0 była w okolicach 1.5 mln, pecetowa przekroczyła milion, reszta należała do konsoli Sony. Oczywiście nie brano tam pod uwagę sprzedaży cyfrowej.
Chociaż jeśli marketingowcy Bio/EA wpadli na pomysł wrzucenia do jednego wora sprzedaży z PS 3 i X0 to nie dziwne, że im wyszło jak wyszło.
Dragon's Age był dobry. Niestety tylko tyle, raz ukończyłem grę i starczyło, nie mam parcia, żeby zagrać inną postacią.
Oczywiście może być też tak, że większy nacisk na wersję konsolową wynika z tego, że maja tam co poprawiać, w pecetowej mechanikę starczy przenieść po prostu z jedynki.
Kiepska sprzedaż DA wynika z tego, że to jest po prostu kiepska gra. BioWare nie trafił po prostu. Jeśli przez taktyczny system walki rozumiemy 10 umiejętności/zaklęć na osobę, które w dodatku niewiele się różnią od siebie, to o jakiej taktyce może być mowa? Gdyby każda postać miała 2-4 umiejętności, które w dodatku nadałyby jej specjalizacji, to można by wówczas mówić o taktyce.
Zresztą konsolowe gry RPG wcale nie są casualowo proste. System walki przeciętnego jRPGa swoją finezją i dopracowaniem bije na głowę to co zaoferował BioWare w DA.
Zresztą dzielmy gry na dobre i złe, a nie na Pecetowe i konsolowe.
Otóż pierwsza część gry najlepiej sprzedała się na konsole, i wszystko jasne, głupotą było by wydawać na konsole jakiś marny port.
Ależ malkontenci odnoszący się do wersji konsolowej i jej casualowatości w ogóle nie bawili się tą edycją Dragon Age. Na poziomie trudnym mało jest walk, które przejdzie się z rozpędu. Przy większości należy pauzować i myśleć nad kolejnymi posunięciami. Brak widoku z góry specjalnie nie przeszkadza, wszystko jest do ogarnięcia, a rozgrywka jest dzięki temu bliższa tej z Knights of the Old Republic, choć zdecydowanie trudniejsza. Wersji PS3 jedynie mogę zarzucić uboższą grafikę, aczkolwiek na PC to DA:O też jakoś specjalnie pięknie nie wygląda.
A gra sprzedała się dzięki konsolowemu portowi tak, że Wiedźmin się chowa.
Wersja na PS3 bardzo długo była potwornie skopana a gracze nie mogli się doczekać na patcha poprawiającego tą wersję. Nic dziwnego, że gra się kiepsko sprzedawała na PS3. To Bioware i ich beznadziejny port jest wyłącznym winowajcą tej słabej sprzedaży. Czytając o problemach na PS3 pobiegłem do sklepu i kupiłem wersję na x360.
Co za bzdury wypisujecie. DA:O sprzedał się świetnie, w samej dystrybucji pudełkowej poszło 3,2 mln egzemplarzy - takie dane podawano już parę miesięcy temu - a do tego dochodzi dystrybucja cyfrowa, czyli pewnie z kolejny milion. Gra sprzedała się zatem sporo lepiej niż Mass Effect 2 i była najlepiej sprzedającym się debiutem marki w historii Bioware. Wersja na PC też się źle nie sprzedała, jak ktoś już napisał wyżej, poszło ponad milion egz wersji PCtowej, więcej niż na PS3 i mniej niż na Xa. Jak się jednak policzy wersje konsolowe łącznie, które są identyczne jeśli chodzi o mechanikę, to na konsole sprzedało się 2 razy więcej niż na PC. Z dotychczasowych danych wcale jednak nie wynika, aby mieli cokolwiek upraszczać, chcą po prostu bardziej dopracować wersję konsolową, która w zgodnej opinii była dużo słabsza od tej na PC. Wersja PCtowa moim zdaniem wielkich zmian - jeśli chodzi o mechanikę - nie potrzebuje, i z tego co słyszę wielkich zmian tu nie będzie, w szczególności zaś nie będzie uproszczeń, fabuła jest zaś wszędzie taka sama.
I nie chrzańcie, że pctowców trudniej zadowolić i dlatego na PC gra nie sprzedała się lepiej. Po prostu za dużo piratów było i tyle. Mi gra się niesamowicie podobała i II kupię. Oczywiście na PC.
A co do uproszczeń na konsole, spójrzcie jakiem sukcesem jest hardcorowy Daemon's Souls, który dowodzi, że nie tylko uproszczone casualowe tytuły dobrze się sprzedają na konsolach.
PS To mówię, ja, Pctowiec :-P
Panie redaktorze panu nie wstyd za tak "fanboyski" artykuł?Przecież to naturalne w branży że trzeba iśc naprzód się rozwijać.Również naturalną rzeczą jest to że każdy w miarę myślący producent gier który spojrzy na jaka platforme najwięcej zarobił,będzie starał się właśnie na ta platformę ulepszyć jeszcze gre.
Więc ja po prostu nie rozumien tak fanboyskich artykułów.
Zresztą dla mnie dobrze że DA 2 zblizy sie do ME 2 ,czy li będzie lepiej,ładnej,bardziej epicko.
A Dragon Age kupuje na Xboxa 360
To oczywiste że gra sprzedała się lepiej na konsolach niż na pc, bo konsole są 2 a pc 1.
Jeżeli tak bardzo Bioware lubi rynek konsolo to po cholerę wydają DA2 na PC? Przy okazji z mnóstwem tekstów jak to poprawią wersję konsolową a leją totalnie na PC. Od tego sprzedaż wersji komputerowej na pewno nie wzrośnie i znowu będzie na piratów. :-)
Nie wiem jak to wyglądało na ps3/xbox360 ale wersja PC było potwornie nudna, stąd pewnie kiepska sprzedaż. No i trochę już wyszło cRPG na PC a DA:O w porównania do poprzedników wypadło bardzo blado.
Heh, myśleli, że jak dadzą widok z góry to już gra będzie wymiatała tak jak poprzednie (oprócz NWN2 IMO), bo to w końcu RPG od Bioware. Pozdro
Yupik jak wersja na ps3 byla bardzo skopana ?? padlem ze smiechu , to wersja na x360 byla najgorsza i dostawala najgorsze noty np : na gamespocie i innych wielkich stronach :)
Z każdą nową informacją o Dragon Age 2 podchodzę do gry coraz bardziej sceptycznie.
Niemniej jednak zachowuję spokój. W końcu odpowiadają za nią mistrzowie RPG - BioWare.
Oni chyba dobrze wiedzą co robią. Mam nadzieję, że nie będę zawiedziony. Czekam na konkrety.
Dla gadających jak konsole niszczą powagę gier RPG przypominam, że obie części Knights of the Old Republic, obecnie bardzo cenionej serii cRPG, ukazały się pierwotnie na x-boxa, a dopiero potem w wersji PC ;)
"chciałbym zwrócić uwagę na to że DA sprzedał się lepiej na konsolach niż na platformie docelowej czyli PC. Wniosek z tego taki ze gra się spodobała i nie było mowy o jakiejś przesadnej trudności czy skomplikowaniu."
co nie zmienia faktu ze byl to srednio udany slasher(no dobra z dodatkiem rpg). poza tym mijasz sie z tematem bo wszyscy mowia ze na konsole byla za latwa i za malo skomplikowana. smutne ale prawdziwe. ciekawi mnie jak by wygladala sprzedaz na konsole jak by byla tak samo trudna jak na pc( a mogla byc sterowanie padem nie bylo by przeszkoda bo gre mozesz dowolnie pauzowac). ale wtedy 1/2 konsolowcow nie doszla by do polowy(nie z braku skilla, w koncu to nie takie trudne, ale z braku determinacji do podchodzenia do walk kilkakrotnie z innymi strategiami) i sprzedaz nie wygladala by tak rozowo.
Dla gadających jak konsole niszczą powagę gier RPG przypominam, że obie części Knights of the Old Republic, obecnie bardzo cenionej serii cRPG, ukazały się pierwotnie na x-boxa, a dopiero potem w wersji PC ;)
I od początku były przygotowywane na obie platformy aczkolwiek na PC woleli je bardziej dopracować z powodu bardziej wymagającego rynku o którym już wspomniałem... I wyszło to tak dobrze, że nikt by się nie spodziewał, że ta gra mogłaby być grana na padzie ;)
BioOrc -> O czym ty piszesz? Wymagający rynek który masowo gra w koreańskie mmo, w farmville i inne przeglądarkowe gierki jest dla Ciebie wymagającym rynkiem? To ja wolę jednak gry na konsole.
wowuser -> Na pc równiez wyszedł patch ułatwiający rozgrywkę. Warto o tym pamiętać.
Ale fail dla PeCeta... A to gra jest slaba/casualowa/itd, sami wyczekuja Fable 3 (juz wiedze pierwsze komentarze piracikow ze gra jest slaba bo zbyt prosta), srednio udane MW2 ktore dostrzeze sie po 2 miesacach grania jest na PC popularne, jak rowniez DLC do MW2 na Steamie byly na pierwszym miejscu. Kolejny nius, jaka by gra nie byla, to piractwo ja zje. No dobra SC2 osiagnal sukces ze wzgledu na swoich fanbojow bo dostac gre bez kampanii reszty ras to wstyd dla Blizzarda. Jakos Warcraft 3 mial je odrazu jak rowniez dodatek, ale na p2p tez jest popularna
BioOrc,
I od początku były przygotowywane na obie platformy aczkolwiek na PC woleli je bardziej dopracować z powodu bardziej wymagającego rynku o którym już wspomniałem... I wyszło to tak dobrze, że nikt by się nie spodziewał, że ta gra mogłaby być grana na padzie ;)
Mijasz się z prawdą. PC dostało port (zresztą bardzo dobrej jakości), co było widać m.in. po układzie inventory, przystosowanym typowo pod pada (na co zresztą narzekała część recenzentów). Tekstu o "bardziej wymagającym rynku" nie komentuje - zrobił już to Shrike (bardzo celnie zresztą).
Odnośnie DA. Pisanie, że wersja PC sprzedała się marnie to jakieś kuriozum. Dawno temu kiedy BioWare podało info odnośnie sprzedaży była niedaleko za wersją na X360 i daleko przed PS3.
Co do kupna drugiej częsci to sie jednak zastanowię. Jedynka (wersja PC) mi się ogólnie podobała, ale były momenty że czułem się rozczarowany (zwłaszcza nadmiarem nudnej i powtarzalnej walki). Źle wróży też krótki czas dewelopingu - premiera to marzec 2011. To nawet nie 1,5 r. po premierze pierwszej częsci :/. Do tego zmienili engine - 3 platformy, krótka deweloperka, cRPG, to nie może skończyć się dobrze - bugów będzie w cholerę i trochę :/
Szczerze to bardziej ostrze sobie zęby na sequel Wiedźmina, tylko mam obawy czy CDP nie przegnie z wymaganiami :/
raz, że wymagający rynek PC, a dwa, że większość ludzi (z tego co wiem) jeśli ma do wyboru gre na konsole, a tą samą gre na PC, to bierze tą na konsole
O czym ty piszesz? Wymagający rynek który masowo gra w koreańskie mmo, w farmville i inne przeglądarkowe gierki jest dla Ciebie wymagającym rynkiem? To ja wolę jednak gry na konsole.
Oczywiście Xbox Arcade i mass sprzedaż Arcade w PS Store nic nie znaczy :P Rozróżniaj graczy od graczy...
Mijasz się z prawdą. PC dostało port (zresztą bardzo dobrej jakości), co było widać m.in. po układzie inventory, przystosowanym typowo pod pada (na co zresztą narzekała część recenzentów).
Których recenzentów :P W takim CDA nawet zachwycano się tym, że po konsoli ani śladu nie zostało. Część druga była pod tym względem mniej dopracowana za co dostała baty :)
Brawo, tytuł wciągający ale po 20 godzinach grania odstawiłem go na polkę tak nużył, wolę
Mass Effect 2.A w DA:Origins grałem na konsoli xbox 360.(save,fast,easy to play ;-]).
Których recenzentów :P W takim CDA nawet zachwycano się tym, że po konsoli ani śladu nie zostało. Część druga była pod tym względem mniej dopracowana za co dostała baty :)
Druga część była niedopracowana technicznie i fabularnie, a to nie miało nic wspólnego z wersją konsolową.
Użytkownicy konsol płacą za gry, duża część PeCetowców już nie, a mimo wszystko otrzymują niemal zawsze bardziej dopracowane wersje. Firmy takie jak BioWare muszą dbać o klientów, na których zarabiają najwięcej, stąd komunikaty o tym, że chcą się bardziej przyłożyć do wersji konsolowej. Nawet jeśli to później okazuje się, że była to jedynie półprawda ;)
Druga część była niedopracowana technicznie i fabularnie, a to nie miało nic wspólnego z wersją konsolową.
Druga część była fabularnie na tym samym poziomie co pierwsza i tylko dlatego była warta zakupu.
Użytkownicy konsol płacą za gry, duża część PeCetowców już nie
Mówisz jakby na Xboxie, X360 i Wii piractwo nie istniało :P Skala % jest podobna jedynie PCtów jest więcej niż wymienionych konsol ot co :P
Firmy takie jak BioWare muszą dbać o klientów, na których zarabiają najwięcej
A najwięcej zarobią jeśli spełnią ich wymagania... taki Blizzard nigdy nie narzekał na piractwo a produkuje wyłącznie pod PC. Jak się chce to jednak można.
Druga część była fabularnie na tym samym poziomie co pierwsza i tylko dlatego była warta zakupu.
Ta, wyrzucone całe poziomy i pominięte wątki, które nie pozwalały zrozumieć zwłaszcza wydarzeń pod koniec zabawy. Fabułą się sypała w końcówce jak talia kart. Po prostu niedopracowany produkt, który miał szansę być grą bardziej klasową niż jedynka.
Mówisz jakby na Xboxie, X360 i Wii piractwo nie istniało :P Skala % jest podobna jedynie PCtów jest więcej niż wymienionych konsol ot co :P
Nie zanegowałem piractwa na konsolach (chociaż mam PS3, więc mnie ten problem nie dotyczy), bo wiadomo, że występuje. PeCetów jest więcej, zatem i kupujących poszczególne tytuły powinno być więcej, a tak nie jest. Stąd moim zdaniem nieuzasadnionym jest pisanie, że skala piractwa na rynku konsol i PC jest porównywalna.
A najwięcej zarobią jeśli spełnią ich wymagania... taki Blizzard nigdy nie narzekał na piractwo a produkuje wyłącznie pod PC. Jak się chce to jednak można.
Oczywiście, że można. Blizzard jest już rodzynkiem, ale już na przykładzie StarCraft 2 widać, że powinno być lepiej ze sprzedażą niż jest. W UK spadek sprzedaży o bodajże 74% w porównaniu z premierą. Hity konsolowe nie notują takich spadków. Akcjonariusze za chwilę zaczną pytać dlaczego są tak hermetyczni i nie dostarczają produktów na konsolowy rynek, gdzie np. średnie The Force Unsleashed sprzedało się w 7 milionach egzemplarzy :]
Których recenzentów :P W takim CDA nawet zachwycano się tym, że po konsoli ani śladu nie zostało. Część druga była pod tym względem mniej dopracowana za co dostała baty :)
Druga część dostała baty za słabszą fabułę (pod względem historii) i za urwane fragmenty pewnych wątków. I jeszcze jedno: CDA nie jest nieomylne :)
Co do tematu, to BioWare poszło w stronę casual - co dzisiaj w tym dziwnego? W obie Modern Warfare każdy zagrywał się do bólu i nikt nie narzekał, mimo, że szło się jak po sznurku. Oczywiście, nie podoba mi się to uproszczenie ani trochę. Ale cóż poradzić? Prawda jest taka, że poprzez piracenie twórcy olewają rynek PC, I nie tłumaczcie tym, że gra jest kiepska, bo każdy to narzeka zawsze, że to gra jest i zła i to nie są te same gry co kiedyś. Jak się nie podoba, to się nie gra. Proste. Ale najlepiej ukraśc, bo to są te tzw. "testy gry przed zakupem" xD
Po Mafii 2 też wymagacie wytrawnej taktyki? Bo ja tam widzę czekających graczy i gdakania na prostą rozgrywkę nie ma.
Stąd moim zdaniem nieuzasadnionym jest pisanie, że skala piractwa na rynku konsol i PC jest porównywalna.
A to widzę wypowiedzi dyrektora głównego Microsoft Polska nie pamiętamy, że skala piractwa na xbox 360 w Polsce jest większa nic na PC? Myślisz że w innych krajach jest inaczej? To że piraci xbox360 tak się nie ujawniają i chwalą nic nie oznacza... Zresztą piractwo na Xbox360 jest o wiele tańsze niż na PC, wystarczy przerobić konsole raz i ma się święty spokój...
To że nie ma piractwa na PS3 to głównie zasługa blueray, nagrywarki nawet jak na zachodnie warunki są drogię (i płyty) w polsce tym bardziej, tak więc to się nie opłaca, jeszcze :]
@Hosti - na całym świecie polska to jedyny kraj z akcją nie przerabiam nie kradnę. I jak to jest że xboxów jest kilkakrotnie mniej niż komputerów a sprzedaż gier kilkakrotnie większa? Wciąż mam beke ze sprzedaży dmc 4 na pece. Więc nie błaźnij się. To że Ty myślisz że tak jest a wnioski wyciągasz na podstawie obserwacji Twojego bezpośredniego otoczenia nie oznacza, że to jest prawda bądź też dane statystyczne. Prawdą jest to, że jak się gra sprzeda na pece to jest święto. A co do piractwa na ps3, czy ja nie wychwyciłem w tym nuty niecierpliwego oczekiwania??;>
I kolejny "następca Baldura" zmienia się coraz bardziej w slashera. A szkoda - jedynka była całkiem niezła (zwłaszcza biorąc pod uwagę ile trzeba było czekać na tytuł tego typu, w ciągu ostatnich kilku lat był tylko Drakensang), ciekawe ile jeszcze przyjdzie nam czekać na PRAWDZIWEGO następce Baldurów czy Tormenta (zwłaszcza chciałbym zobaczyć grę w stylu tego drugiego).
Zresztą piractwo na Xbox360 jest o wiele tańsze niż na PC, wystarczy przerobić konsole raz i ma się święty spokój...
A PC to nawet przerabiać nie trzeba...
Starasz się nagiąć rzeczywistość, ale "to tak nie działa". Piractwo n X360 istnieje, ale to jakiś margines. Dane sprzedaży oryginałów mówią same za siebie, więc apeluje - nie brnij dalej w jakieś dziwne hipotezy.
Prawda jest taka, że gdyby nie wydawać milionów na niepotrzebne, utrudniające graczom (tym legalnym) życie ubezpieczenia. Nie wydawać gier jako szybkich portów i do samych produkcji bardziej się przyłożyć to dobra sprzedaż od święta by nie była. Inną sprawą jest, że produkcje które są wielkimi hiciorami na konsolach nie muszą być takimi na PC (wspomniany wcześniej DMC4 czy Gears of War). Niektórzy producenci nie zdają sobie najwyraźniej sprawy, że gracze na PC i Konsolach to również nieco inna klientela z nieco innymi wymaganiami. Jakoś czysto PCtowe produkcje jak STALKER, Starcraft, Warcraft, seria Total War etc. nie mają problemów ze sprzedażą tłumaczonych piractwem. Jeśli gra jest dobra i dostosowana do wymagań większości użytkowników PC to się sprzeda... jeśli twórcy będą się "skupiać na konsolach" to niech nie płaczą, że ich badziewny port się na PC nie sprzeda.
I jak to jest że xboxów jest kilkakrotnie mniej niż komputerów a sprzedaż gier kilkakrotnie większa?
Bo nie każdy PCet to sprzęt głównie do grania... a nie każda gra która jest portem z konsoli na PC się nadaje. W ostatnich czasach często badziewne porty (jak chociażby ostatnio MW2) nazywa się grami "multiplatformowymi". Twórcy świadomie zatarli różnice między tymi definicjami a teraz narzekają. Ot co.
Piractwo n X360 istnieje, ale to jakiś margines. Dane sprzedaży oryginałów mówią same za siebie, więc apeluje - nie brnij dalej w jakieś dziwne hipotezy.
Wszystkie X360 służą do grania, nie wszystkie PC służą do grania. Zależy jak badasz owy "margines" bo dokładnych liczb nie ma nikt (jeszcze by wyszło, że wciskane nam produkcje są coraz słabsze a zabezpieczenia coraz bardziej upierdliwe i co wtedy :O ).
lordpilot tylko na x360 wypalasz plytke i grasz ( czesto 1-2 tygodnie przed premiera ) a na PC dzisiejsze gry zanim wyjda mija kilka dni tygodni albo jak wyjdzie to sa problemy zawsze z crackami.
"sprzedaży oryginałów mówią same za siebie" no szczegolnie ostatnie exy na x360 gdzie sprzedaz nie dobila do 500 tysiecy przy 41 milionach konsolach.
armani22 - ale kogo to obchodzi? Bo wydawców na pewno nie. Wystarczy popatrzeć na sprzedaż. Piractwo na xboxie to margines. Taka jet prawda.
no szczegolnie ostatnie exy na x360 gdzie sprzedaz nie dobila do 500 tysiecy przy 41 milionach konsolach.
to ile tego było? Chyba tylko Alan wake. A może wymienisz więcej mistrzu?
Wystarczy popatrzeć na sprzedaż. Piractwo na xboxie to margines. Taka jet prawda.
Szczególnie to widać przy corocznych akcjach banowania konsol przez M$ :>
Serio, opierasz swoje teorie na totalnie niczym.
BioOrc - to ile zostało tych konsol zbanowanych? 10,20mln? Pecetów jest w cholerę więcej a i tak sprzedaje sie mniej gier/
Wszystkie X360 służą do grania, nie wszystkie PC służą do grania.
taa? to jak wytłumaczysz to?
Nie będę sie wdawał w dyskusje czy na Xboxie piractwo jest wysokości piractwa na PC, bo dla mnie oczywiste jest, że na Xboxie jest mniejsze :)
Co do samej sprzedaży gier na PC, właśnie ona jest dobra :) Jak wcześniej zauważono, zawsze się mówi, że wersja PCtowa wypadła blado przy konsolach. Kij z tym (jak widać co po niektórych), że 2 konsole, raczej zmiotą PCty. Zaś jak jedna konsole z PC się już zmierzy, to nie ma różnic za wysokich.
Dragon Age sprzedał się nieco słabiej na PC względem Xboxa jak to lordpilot napisał, zaś wersja na PS3 sprzedała się znacznie słabiej niż wersja na PC. Więc dlaczego teraz nagle dobra sprzedaż na PC jest zła?
Dlaczego Bioshock na PC sprzedał się identycznie jak wersja X360 ale też nikt o tym ni mówi :) (po 1mln na każdej z platform)
Tak to już dziś jest. Podaje się liczbę sprzedaży na konsolach kontra PC, a nie konsola 1 kontra PC. Obie konsole się zlicza i potem są wysokie różnice.
Teraz co do zwalonej wersji DA na PS3, co też niektórzy twierdzą, że to jest powód niższej sprzedaży na tej konsoli względem PS3.
Jeszcze tak niedawno paru czytałem jak konsolowiec się wypowiadał, że optymalizacja (czyli choćby najmniejsze wymagania graczy PCtowych) w grach na PC nie ma nic do rzeczy, bo i tak czegoś takiego jak wymagania graczy na tym rynku nie ma, że to mit (co jest totalną bzdurą) itp. To Wy macie jakieś wymagania w takim razie. PCtowiec ich nie ma według tego co wtedy przeczytałem. Nie dość, że to jest głupie usprawiedliwienie gorszej sprzedaży na PS3, to jeszcze hipokryzja. Wmawianie PCtowcowi, że nie ma czegoś takiego jak wymagania, zaś teraz piszecie, że wymagacie :) Nie jest to śmieszne?
BioOrc - nie masz racji co do piractwa na X360. To na prawdę jest margines.
misiek345 - jakbyś czytał komentarze pod tym newsem to byś coś zauważył :) Gostek pod nim pisał, że w jego firmie zamówiono 150 komputerów z dedykowana kartą graficzną, a takie były wliczane w tym zestawieniu z newsa :) 150 komputerów na których grać raczej w biurze nie będziesz :)
W dodatku na Hucie Królewskie w której miałem parę lat temu praktyki (w Chorzowie), miałem z informatykami, potem już ogólnie na hucie, i też widziałem jakie komputery tam czasem składałem. Bez kłopotu bym pograł w nowe gry (z tamtego czasu oczywiście), ale do gir tych komputerów nie kupiono. Na tej liście także by zostały wliczone.
Rif - nie każdy komputer na którym można grać był kupiony by na nim grać :) Przeczytaj to co napisałem miśkowi troszkę wyżej :)
BioOrc - w jednym poście cieszysz się, że PC jest więcej, a piractwo porównywalne do konsolowego. Gdy wyłożono Ci, że wcale nie jest proporcjonalne, to zacząłeś pisać, że część PC nie nadaje się do grania. Zdecyduj się chłopie. Dwa dni temu PC Alliance chwaliło się, że rocznie sprzedawanych jest 2x więcej PC do grania niż konsol razem wziętych. Szkoda, że sprzedaż gier nie idzie równie proporcjonalnie do przodu. Gdyby tak ktoś wpadł na pomysł (i sposób realizacji) banowania kart graficznych z kompów na których gra się w piraty, to dopiero byłby interes dla Nvidii i Ati :D
misiek345,
to ile tego było? Chyba tylko Alan wake.
Tylko AW (nota bene w tej chwili sprzedaż dobiła do 640 tys., ale kto by się tam przejmował), który wyszedł tego samego dnia co Red Dead Redemption (szkoda, że wyników sprzedaży tego już nie podał - widać nie pasowało do hipotezy ;-))
@armani22,
Ładnie brzmi "wypalasz płytke - grasz". Ale zapomniałeś o tym, że trzeba najpierw przerobić konsole, co wiąże się z utratą gwarancji na sprzęt i wysoce prawdopodobnym banem na multi. Pozwól więc, że spytam - czy tak samo jest na PC :) ? Czy traci się gwarancję na sprzęt ? Czy odcinają za piracenie człowieka od sieci ? No chyba nie bardzo. Dlatego piractwo na PC było jest i będzie popularniejsze niż na konsolach.
lordpilot - wiesz, znaczną cześć gier w multi na piracie nie pograsz :) Powiedziałbym, że w większości. Takie gry ja gry Stardocka (tyle, że oni się zabezpieczyli troszkę inaczej, mają specjalne serwery do gry online, dla piratów, które nie są zbyt dobre, przez co im laguje) czy starocie, gdyż nie są sprawdzane, ale w nowych to dostajesz bana, no chyba, że ktoś jest mądralą i łączy się przez XFire (choć może zrobią jakieś zabezpieczenie, czego im bardzo życzę).
Cóż Stardock powinien banować według mnie, ale taki sposób też dobry, bo wszyscy wiedzą, że oryginał działa w online dużo lepiej i może pirat kupi kiedyś pełniaka :) (szef tej firmy publicznie oznajmił, dlaczego niektórym graczom laguje :))
Co do Alana, to nie uważam, że jego słabsza sprzedaż byłą wina RDR. Przeca ludzie by mogli teraz kupować tą grę, ale dalej idzie wolno. Coś mi się zdaje, że ludzie się zawiedli na wyniku końcowym. Pewnie się naczytali, że to miało być strasznie przygnębiające i psychologiczne, zaś wyszło coś innego. Ja zaś uważam, że gra jest dość ciekawa. Może kiedyś znów sobie pożyczę od kolegi X360, tym razem z Alanem i zobaczyć, czy jest fajne :)
w jednym poście cieszysz się, że PC jest więcej, a piractwo porównywalne do konsolowego. Gdy wyłożono Ci, że wcale nie jest proporcjonalne, to zacząłeś pisać, że część PC nie nadaje się do grania. Zdecyduj się chłopie.
Nie wiem czy wpadłeś na to, że oba czynniki są w tym wypadku równie ważne. Ale chyba najwyraźniej na to nie wpadłeś.
I powiedzmy sobie - nie cieszę się... szczerze mówiąc leży mi czy słabe porty albo po prostu słabe produkcje dobrze się sprzedają czy to na PC czy konsolach. Najlepiej, żeby w ogóle nikt takowych nie kupował, może twórcy bardziej by się przykładali.
Dwa dni temu PC Alliance chwaliło się, że rocznie sprzedawanych jest 2x więcej PC do grania niż konsol razem wziętych. Szkoda, że sprzedaż gier nie idzie równie proporcjonalnie do przodu.
A Ty wciąż nie bierzesz pod uwagę, że ogłaszając "skalę piractwa" na PC wydawcy nie biorą pod uwagę kopii sprzedanych elektronicznie poprzez Steam/D2D/Impulse... nie biorą tego pod uwagę bo jest im to nie na rękę, w końcu nie mają z tego złamanego grosza.
Nie twierdzę, że piractwo nie jest problemem, nie twierdzę również, że to problem mały. Ale nie można marginalizować sporej skali piractwa na X360 czy Wii podając jako dowody rzeczy zupełnie nieistotne (sprzedaż gry pod konsolę vs sprzedaż jej kiepskiego portu na PC i tłumaczenie się wydawcy piractwem). Niestety w ostatnich czasach piractwo to idealna wymówka dla tworzenia słabych lub niekompletnych produktów celem jak największych zysków z jak najmniejszym nakładem - a wszystko kosztem konsumenta. Jeśli zaczniemy powtarzać te banialuki po wydawcach sami wbijemy sobie nóż w plecy a gry będą jeszcze słabsze.
Ale zapomniałeś o tym, że trzeba najpierw przerobić konsole, co wiąże się z utratą gwarancji na sprzęt
Tu taka mała dygresja - już za czasów PSX-a można było kupić przerobione konsole z gwarancją.
wysoce prawdopodobnym banem na multi.
I takich zbanowanych graczy i spiraconych przez nich kopii nikt już później do statystyk o skali piractwa na konsolach nie wlicza ;)
Więc to kolejna próba robienia z konsolowców "świętych". Wybacz ale prawda nie jest tak oczywista jak Tobie się to wydaje.
Dlatego piractwo na PC było jest i będzie popularniejsze niż na konsolach.
To już hipokryzja z Twojej strony. Skala zawsze będzie podobna... jedynie "ilość" będzie szacowana na "ilości sprzętu". Część społeczeństwa zawsze wybierze drogę na skróty i to właśnie tu leży problem.
Dragon Age jest o prostu średnią grą, jedyną w miarę ciekawą postacią jest Morigan. System walki oparty jest na zasadzie kamień, papier, nożyce, jest dobrą mechaniką w RTSach ale kompletnie nie sprawdza się w RPG, sprowadza się to do sytuacji w której spamujesz odpowiednie umiejętności na odpowiednie potwory bez żadnego taktycznego podejścia.
System rozwoju postaci choć ciekawy koncepcyjnie jest w ogóle nie zbalansowany, co prawda gry single player zwykle nie potrzebują tego elementu ale w DA już po pierwszych kilku poziomach widać że wybory co do ścieżki rozwoju są oczywiste, jedyne wątpliwości wynikają z marnego opisu czarów przed ich wyborem. Magowie są wyraźnie silniejsi od pozostałych klas, a rough służy jedynie do rozbrajania pułapek i otwierania zamków.
Wracając do samej fabuły ma ona swoje ciekawsze momenty (np. opanowanie przez abominację wierzy magów) ale pomiędzy nimi znajduje się masa grindu. Z rozczarowaniem stwierdzam że znam MMORPG ze znacznie mniejszą ilością grindu niż DA, nie wspominając o tym że posiadają one zwykle znacznie bardziej dopracowany system walki i sporą szansę na przerwanie farmowania jakąś przyjemną walką z innym graczem.
Podsumowując grając w Dragon age czułem się jak w uproszczonym MMORPG w wersji single player. Na miano zbawcy gatunku ostatnich lat znacznie bardziej zasługuje Wiedźmin, który jest moim zdaniem najlepszym RPG od czasów Vampire: bloodlines.
[57]Radanos [ gry online level: 21 - Konsul ]
Ośmieszasz się.To dzięki konsolom między innymi powstały takie serie jak FF,KOTOR,MGS,HALO,Mass Effect.
[56]Kartis [ gry online level: 17 - Centurion ]
Rozumiem że masz problemy z identyfikacja klasycznego RPGa ,bo takim DA niewatpliwe jest.Czerpie wszystko co najlepsze z dziedzictwa tego gatunku od starusienkich Ultima,Wizardy aż po nowe ME.
A Wiedźmin RPGiem klasycznym to on nie jest,i tak samo z najlepszym RPGiem ostatnich lat,bo sporo u do tego brakuje (ale to już iny temat).
A tak najbardziej oczekuje DA 2 w 2011 roku.Bioware zawsze dawało rade i da teraz co pewnie zaowocuje znów zdobycie GOTy dla najlepsze RPGa 2011 roku.
[31]BioOrc [ gry online level:
Może tak było przy dwójce,ale nie przy jedynce.Wersja konsolowa wyszła jako pierwsza i odniosł aolbrzymi sukces zgarniając wszystkie nagrody jakie do zgarnięcia były,a wersja PCtowa to był zwykły port z błędami.
znawcaRPG:
Oczywiście DA jest RPG-em, nigdzie temu nie zaprzeczałem po prostu gra się rozjeżdża w trakcie. Dobry początek ale w miarę granie zadania są coraz gorsze i gdzieś w okolicach Orzamar pojawia się najzwyczajniejszy w świecie grind.
Wiedźmin pomimo tego że daleko mu do klasycznego cRPG jest znacznie bliżej klasycznych RPG (podręcznik + nerdy + mistrz gry).
@znawcaRPG Twoje wypowiedzi są lepsze niż kabarety xD Twój epicki Dragon age i mass effect razem wzięte nie dostały tylu nagród co Wiedźmin. Zaraz powiesz, że Bioware to miszczowie gatunku co oczywiście prawdą nie jest. Każdą grę można spieprzyć tak jak w przypadku Dragon age. Jesteś fanboyem Bioware i nie patrzysz trzeźwo na ich gry. A to zdanie które napisałeś, że KOTOR powstał dzięki konsolom to nie skomentuje :))
znawcaRPG - ja bym powiedział, że KOTOR powstał dzięki Bioware i dzięki uniwersum którego stworzył Lucas. Gdyby nie było konsoli, to być może, także został stworzony, ale z myślą o PC.
Co do samych błędów. To ja takowych nie zauważyłem, ale jeden jest który nie pozwala grać w tą grę, tylko 1 błąd podczas całej gry :) W dodatku dopiero wyszło po latach. Nowe sterowniki gryzą się z tą grą. Trzeba instalować starsze, niestety, nie wiem jakie trzeba mieć z GF żeby w to pograć, bez wywalania do pulpitu.
Reszta błędów to popierdółki, które także występują na konsoli (np. na pierwszym Xboxie, były znikające teksturki, na własne oczy to widziałem, co więcej, na PC nie zauważyłem tego kłopotu).
Co do GOTY, to jak nie będzie konkurencji, to pewnie zdobędą.
Wiedźmin ma wyjść, a już parę razy pokonał Mass Effect, na najlepszego cRPGa w 2007 :)
Drugi Wiedźmin może pokonać ich kolejną grę.
znawcaRPG podziwiam twoja wiedze na temat klaszcznych rpg(i twe zdolnosci identyfikacyjne;)), jestem pewny ze wiele sesji rpg masz juz za soba. sa miejsca na ziemi gdzie za samo zestawienie "me" i "klasyczny rpg" w jednym zdaniu mozna stracic zycie:D
Endex "Nie będę sie wdawał w dyskusje czy na Xboxie piractwo jest wysokości piractwa na PC, bo dla mnie oczywiste jest, że na Xboxie jest mniejsze :) "
przyjmij wiec dogmat od kogos kto sprzedzaje xboxy wiekszosc swojego doroslego zycia. jest dokladnie takie samo, czyli w pl zdecydowanie za duze. Co do wymagan graczy to przeczytalem 3 razy i nadal nie mam pojecia o co ci chodzi wiec n/c
misiek345"ale kogo to obchodzi? Bo wydawców na pewno nie. Wystarczy popatrzeć na sprzedaż."
dokladnie, wystarczy popatrzec na sprzedarz. i dlatego bedziemy mieli wiecej "hitow" od gagi i mega prostych gier. szkoda ze kolejne twoje zdanie kompletnie mija sie z prawda, i zmienia sens tych pierwszych:)
wowuser - chodziło o to, że niedawno ludzie twierdzili, że nie ma czegoś takiego jak wymagania rynku PC, czyli wymagania ludzi którzy graja na komputerach. Wychodzi po tym co tutaj piszą, że konsolowcy maja widać wymagania,skoro kilku twierdzi, ze wersje PS3 sprzedała się gorzej od wersji PC, bo to słaby port. To jak konsolowcy mogą mieć wymagania, a PCtowcy nie? I oni i konsolowcy wymagania mają, a jak ktoś mi wmawia, że nie ma wymagań na obu platformach, a potem pisze takie rzeczy, to jest hipokrytą (dla mnie oczywiście).
Co do samego piractwa, to ja na to patrze w skali światowej i sądzę, że jednak mniej piratów niż na PC :) Jeśli chodzi o Polskę to się z Tobą zgadzam, ale jeśli chodzi o wszystkie kraje? Ciężko mi w to uwierzyć.
Pozdrawiam.
Co do samego piractwa, to ja na to patrze w skali światowej i sądzę, że jednak mniej piratów niż na PC :)
A ja sądzę, że Ziemia jest kwadratowa, co z tego, że nie oparłem tego o żadne dostępne dane :)