ciekawe jakie będą te dodatki ? pewnie w AC jakiś durny mieczyk albo zbroja i to pewnie na tyle będzie
Po co maja szukac kolejnych tlumaczen, oni na wszystkie problemy maja ciagle jedno i to samo - piractwo.
hehe racja, raptem 36 mam a wydaje mi się że już wszędzie byłem ;)
a co do tematu to bardzo fajny gest, brawo Ubi. Nie wiem co to ma być, ale "coś" jest lepsze niż"nic" prawda?
Te dodatki to mogą być dodatkowe misję, które były dostępne w różnych edycjach gry.
I to jest firma, przynajmniej wie o co chodzi i umie z klasą(tutaj mam na myśli ten darmowy dodatek) przeprosić za swoje błędy(niedoskonały system antypiracki). A co do tych piórek faktycznie mogliby pozbierać...
A piraci co najwyżej mogą obejść się smakiem, zabezpieczenia jak były tak są i najwięksi nie potrafią ich rozpracować. I chociaż to zabezpieczenie z perspektywy gracza nie jest wygodne, to jak widać jest skuteczne na złodziejstwo. A sam gest Ubi - dobry. Teraz tylko czekać, aż kolejni wydawcy wdrożą je w swoich produktach...
gratulacje dla UBI.system zabezpieczeń jest nadal nie złamany.torrenciaków to bardzo boli.moim zdaniem to oni więcej krzyczą niż poszkodowani legalni użytkownicy.
@borban: pewnie, że tak. Wystarczy poczytać choćby na g*am.pl o "problemach", jakie zgłaszano przy SH5, masa piratów, którzy wcześniej byli tacy "święci" od razu się ujawniła. Kompromitacja, nowe konto i dalej narzekanie.
Tak, tak, zapchajcie się dodatkami i zapomnijcie o problemie i super rozwiązaniu antypirackim, a następnym razem jak "hakerzy" zaatakują, to już będą mieli przygotowane kolejne dodatki.
I tak to się robi masę na szaro, odwracanie uwagi poprzez podstawianie marchewiki zawsze skutkuje.
No ale cóż poradzić, fanatycy będą ich po nogach całować, nawet jeśli Ci powiedzą, że mają ich głęboko w... wiadomo czym.
Zastanawiałem się ostatnio, że nawet gdyby jakiś gigant w świecie produkcji gier obwieścił światu, że mu na graczach nie zależy, a wypuszczaliby okrojone hity gier, to i tak by ludzie kupowali. Tak więc nie ma się co dziwić, że gracze są waleni po uszach skoro sami się dają i w dodatku się z tego cieszą.
_________________________
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]:
Naprawdę jesteś tak naiwny i wierzysz w to, że nie da się złamać tych ich zabezpieczeń? w takim razie współczuję.
Nie ma takiego zabezpieczenia które by zostało złamane, nawet sławienne GTA4 z hiper-mega zabezpieczeniami poległo, to jedynie kwestia czasu, a piraci znowu będą się śmiali uczciwym graczom w twarz, a ci pretensje mogą mieć jedynie do producentów.
A tak poza tym... jestem ciekaw co jeśli ktoś nie ma dostępu do internetu, bądź ma go bardzo słaby, wtedy chodźby nawet chciał to nie pogra, ale kogo to obchodzi, prawda?
A jak tam maja się teraz te serwery ?? Wszystko śmiga tak jak trzeba ?? Bo zamierzam sobie kupić AC 2 ale chce mieć pewność, że sobie bez problemu pogram
@xsas: wystarczy zwykły atak DDoS z zainfekowanych komputerów zombie i można położyć na łopatki absolutnie każdy serwer. Złodzieje instalują pirackie kopie oprogramowania, pirackie wersje Windows i nawet często nie są świadomi, że już są "bramką" spamerską albo innym syfem dla włamywaczy. Ostatnio w mojej sieci osiedlowej kilka komputerów niemalże kompletnie zablokowało ruch, każdy z nich miał pirackie Windows Vista i 7. I każdy z nich mógł być pośrednikiem w takich atakach, nawet o tym nie wiedząc. Później jest tylko lament, że "coś mi nie działa", albo "windows się wiesza", albo "komputer wolno działa".
Każde zabezpieczenie da się złamać. Tyle, że zabiera to czas. Do tej pory zabezpieczenie Ubi nie zostało złamane. Jak je złamią, to i tak już swoje Ubi zarobi. Po czym wprowadzi kolejną wersję, która złodzieje będą rozpracowywać i kolejną itd. Co nie zmienia faktu, że piraccy frajerzy nie grają :)
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]:
Owszem, "komputery zombie" to całkiem możliwy sposób na takie ataki, ale wydaje mi się, że to raczej nie to było, lecz "świadomy" atak jak już. (prawdopodobnie w celu sprawdzenia jak co działa - co ma na celu złamać zabezpieczenia gry)
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]:
No tak, jest to jakieś wyjście, by póki co zablokować "czasowo" swoją gre by zarobić na legalnych kopiach, ale kto i tak czeka na pirata to czekać będzie, a nie pobiegnie do sklepu by kupić grę.
A jeśli chodzi o update gry, to jeśli już zabezpieczenie będzie złamane, to nawet aktualizacje nie pomogą, bo te raczej nie zmienią całego systemu gry, a cracki bardzo szybko się pojawią.
To taka walka z wiatrakami i chociaż jestem przeciwny piractwu i uważam to za najgorszą plagę, to chciałbym doczekać dnia, kiedy piractwo będzie minimalne, a zabezpieczenia gier w ogóle niepotrzebne, ale to tylko takie moje małe marzenie. :)
@xsas: też się ku temu skłaniam. Ale to by oznaczało dwie sprawy. Pierwsza, że grupy crackerskie są już tak zdesperowane, że szturmem uderzają w źródło uniemożliwiając grę uczciwym. A z tego wynika drugie - zabezpieczenia od Ubi są bardzo dobre. I w pierwszym i drugim przypadku spiraceni frajerzy mają przechlapane. Szkoda, że cierpią na ich praktykach Ci wszyscy, którzy swój egzemplarz zakupili. Cracking to nie tylko sieć, to również biznes. Pamiętacie handel nielegalnymi grami, programami od Ukraińców na tłoczonych płytach? Całej tej siatce przestępczej bardzo zależy na tym, aby to złamać, to dla nich zysk. A frajerzy czekają, często kibicując kryminalistom.
To jest walka z wiatrakami, ale nikt nie chce rozdawać swojego produktu za free. Ci, którzy czekają, niech sobie czekają, mam ich głęboko w 4 literach. Lubią zabijać rynek, który tak chwalą? Niech go zabijają, tylko później niech będzie bez płaczu, że "coś tam się na ich platformę nie pojawiło". Na piractwie też się zarabia, tyle, że zarabiają na nim mafie, grupy przestępcze i zwyczajni frajerzy. Co do aktualizacji - miałem na myśli aktualizację systemu zabezpieczeń :)
Żeby nie było - nie pochwalam sposobu, w jaki Ubi to rozwiązało. Ale jestem pełen uznania, że zrobili system, który opiera się wszystkim grupom crackerskim - a w tych grupach działają naprawdę cholernie inteligentni ludzie.
Zabezpieczenia były od zawsze (kto pamięta prośby o podanie słów z instrukcji ręka do góry ;) ), nie tak inwazyjne, ale były. Ja mam nadzieję, że ludzie pójdą po rozum do głowy, zdadzą sobie sprawę z tego, że ściągając "pirata" okradają nie tylko wydawcę, ale także ludzi, którzy napisali tę grę, że zabierają im premie do pensji, że zabijają rynek, który uwielbiają. Cieszy tylko to, że świadomość w Polsce wzrasta. Jeszcze kilka lat temu było przyklaskiwanie złodziejstwu - teraz, coraz częściej pirat=frajer i złodziej. I to jest dobre.
pewnie im serwery padaja to zwalili wine na piratow ze niby to oni zrobili atak :), a dadza jakas pierdole i wyjda jacy to oni dobrzy bo cos dali
@krzysiu26: sugerujesz, że Ubi nie robiło testów środowiska? Że nie robili symulacji obciążenia serwerów? Jedna odpowiedź, po lewej stronie, poniżej godziny nadania posta.
Hehe. Dobrze tak piratom. Mam nadzieje że inni wydawcy skopiują to rozwiązanie od Ubi..
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]
Zdesperowanie piratów? proszę Cię, nie żartuj...
Jak już, to poznanie mechanizmu odpowiedzialnego za stały (internetowy) dostęp do mechanizmu gry który sprawia, że ta się nie wyłącza.
Poznanie przez piratów poznania tego wszystkiego sprawi, że "dokleją" własny .dll który to ominie, albo będzie emulował i problem rozwiązany. (oczywiście brzmi to banalnie, ale zapewnie jest to cholernie skomplikowane - czyli nie tylko jakiś pliczek *.dll)
Dla mnie osobiście prawdziwym piractwem w pełni tego znaczenia jest właśnie sprzedawanie nielegalnie tłoczonych płyt z grami, bo taki pirat ma z tego korzyść majątkową (co nie dotyczy pirata który ściąga grę z internetu - bo nie sprzeda jej lecz ma na własny użytek, czyli raczej mała szkoda dla producenta, bo takowy typek i tak nie kupiłby gry więc producent nic nie traci)
Już crack jest prawie ukończony, podobnież ma się ukazać w ciągu kilku dni...
Imho kazde zabezpieczenie da sie zlamac :) Tylko kwesta czasu.
A ja tam nie miałem nigdy problemu ;] Chyba jestem farciarzem.
Co do piór, to naprawdę żmudna praca, jeszcze nie skończyłem gry, ale mam z 20 parę.Ogólnie nie chce mi się tego zbierać ;p
Hehe spróbujcie pozbierać wszystkie 350 odłamków porozrzucanych po całym mieście w Infamous:D
Trochę pocierpieliśmy, ale jakoś teraz daje radę grać. A co do dodatków to nieważne jakie one będą, licz się dla mnie gest Ubi. Szacunek do nich, który straciłem przez nowy DRM powoli wraca.
@xsas: tyle tylko, że to "prawdziwe piractwo" jak to określiłeś, jest efektem działania właśnie grup crackerskich. Bez nich nikt by nie czerpał korzyści majątkowych, ponieważ gry byłyby niezłamane. I kółko się zamyka. To dzięki grupom crackerskim grupy przestępcze sprzedawały i sprzedają tłoczone (!) płyty z nielegalnym oprogramowaniem.
@SzogunMc™: rozumiem, że nie możesz się już doczekać?
No musze powiedziec ze niezle , dobrze ze przynajmiej to zrobili, lepiej niech bedzie to niż nic nie ?
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]
No cóż, na to się przecież nic nie poradzi, a porównać to można do czasów, gdy na bazarku kupowało się kasety magnetofonowe lub filmy VHS, które orginałami nie były, a wiele ludzi to kupowało bo były tanie, może nawet niektórzy nie zdawali sobie sprawy, że to podróbki/kopie.
Teraz (być może) ci sami ludzie poszli w rynek gier i programów, a efekty widać gołym okiem.
Dla mnie brak piractwa = brak zabezpieczeń gier, ale to pobożne życzenie, bo piractwo nigdy nie zniknie całkowicie.
@xsas: pewnie, że nie zniknie. Chyba, że takie usługi jak OnLive zdominują rynek, a wszystko przerzuci się na dystrybucje cyfrową (obym tego nie doczekał). Człowiek jest z natury leniwy, chce jak najwięcej jak najniższym kosztem, ale ma też mózg i powinien sięgać poza horyzont płyty, zastanawiając się nad tym, że piracąc - okrada masę ludzi. I mówienie "bo i tak bym nie kupił", "bo i tak jest kiepskie" jest co najmniej idiotyczne, bo skoro tak jest - to po co ściągał tą "kiepską" grę? Dla zmarnowania swojego czasu? A skoro jest jednak dobra, to czemu zamiast zapłacić ludziom za ich pracę, trzyma to na dysku? Gry to towar luksusowy - nie we wszystko trzeba zagrać, nie wszystko trzeba sprawdzić, nie wszystko trzeba mieć. Bądźmy szczerzy - ile tych świetnych gier wychodzi w roku? Trzy? Cztery? Pięć? To nie sa dziesiątki. A jak komuś nie odpowiada jakieś zabezpieczenie, bo ma swoją ideologię, to niech nie kupuje, ale i nie ściąga, ponieważ ściągając daje takim firmom jak Ubi kolejny argument ku temu, aby przygotować jeszcze bardziej inwazyjny system zabezpieczeń. I tak w kółko.
xsas---> dlaczego od razu zakładasz, że każdy ma klientów w dupie. Może tym razem ubisoftowi zależy
no właśnie byłem wczoraj u kumpla i nie chwalił się że gra w assasin creed 2 ciekawe dlaczego:))
# komarioza [ Level: 13 - Pretorianin ]:
"dlaczego od razu zakładasz, że każdy ma klientów w dupie. Może tym razem ubisoftowi zależy"
Ano dlatego, że dla takich gigantów, to jesteśmy jedynie statystyką, wykresem finansowym, który ma być jak najwyższy.
Metoda kija i marchewki, czyli masz mieć dostęp do internetu by pograć, ale popatrz mamy dla ciebie dodatek i to za darmo! - który pewnie wiele nie wniesie do gry, czyli takie mydlenie oczu graczom.
Kiedyś dzisiejsze DLC zwane dodatkami, to były po prostu mody, robione przez fanów, bądź też nierzadko samych producentów, a dzisiaj są to giganci, którzy poprzycinają grę, by nie sprzedać całości za 200zł, tylko "całość" za 180zł oraz np. 2xDLC po 80zł, tym samym maskując prawdziwą cenę gry - czysty biznes, ale... to jest marketing na który sami de facto pozwalamy.
______________
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]
OnLive? cóż, jest to jakieś rozwiązanie, ale części się to nie spodoba i wcale mnie to nie dziwi.
Co do dystrybucji cyfrowej, to np. Steam itp. nawet nieźle sobie radzą, ale, jestem chyba starej daty i jeśli kupuję grę, to lubię mieć ją na fizycznym nośniku w pudełku z różnymi "duperelkami"
Podobnie jak książki, mógłbym mieć ich tysiące na komputerze, ale jestem staroświecki i wolę je mieć na półce, by przynajmniej uwolnić się od kompa. :)
No ale wracając...
"Człowiek jest z natury leniwy, chce jak najwięcej jak najniższym kosztem, ale ma też mózg i powinien sięgać poza horyzont płyty, zastanawiając się nad tym, że piracąc - okrada masę ludzi. I mówienie "bo i tak bym nie kupił", "bo i tak jest kiepskie" jest co najmniej idiotyczne, bo skoro tak jest - to po co ściągał tą "kiepską" grę? Dla zmarnowania swojego czasu? "
Dlaczego? ano dlatego by zapchać dziurę którą wypełniała nuda, taki ktoś gra z nudów, a nie dlatego, że gra mu się podoba, bądź - biorąc na wzgląd młodzież - bo koledzy już przeszli to i ja muszę bo ponoć fajna to sobie ściągnę i zobaczę. W sumie rozumiem takie postępowanie, ale tylko wtedy gdy masz zamiar kupić grę, czyli przykładowo, podoba mi się gra X bo wiele o niej czytałem, a więc przed kupnem (o ile nie ma takiej kampani reklamowej jak w przypadku ME2 - gdzie większość była podana na talerzu i chociaż niektórzy narzekali, że dużo spoilerów, to ja osobiście wiedziałem, że nie kupię kota w worku)
Tak więc jeśli gra X nie jest reklamowana, a jest interesująca, to taki jegomość ściąga grę, zagra i stwierdzi, że mu się spodoba (i pójdzie do sklepu ją kupić by wynagrodzić trud poroducentom) lub też stwierdzi, że mu się nie podoba i grę usunie, bo skoro nie gra, to po co mu ona na dysku?
Jest też trzecie wyjście, że taki ktoś zatrzymie grę na dysku i chociaż mu się nie podoba, to będzie grał właśnie z nudów (o czym wspominałem)
I jakkolwiek by na to nie patrzeć, to ściągnięcie gry by ją "zbadać" i stwierdzić co dalej zrobić (czyt. kupić) jest wg mnie słuszne (jeśli nie ma dema lub kampanii reklamowej a'la ME2)
Niestety większość po ściągnięciu gry i czy mu się podoba czy nie, dalej jedzie na piracie, zamiast jeśli docenia pracę i gra się podoba - kupić ją.
"Gry to towar luksusowy - nie we wszystko trzeba zagrać, nie wszystko trzeba sprawdzić, nie wszystko trzeba mieć. Bądźmy szczerzy - ile tych świetnych gier wychodzi w roku? Trzy? Cztery? Pięć? To nie sa dziesiątki."
Konsumpcjonizm kolego :)
Z każdej strony jesteśmy kuszeni, kup to, kup tamto, musisz to mieć, to jest dobre, twój sąsiad już to ma itd. itd.
I dodatkowo jeszcze zawiść, bo on ma, a ja nie - nawet jeśli mi to nie jest potrzebne.
Tak nas "programują" z każdej strony w każdej dziedzinie, więc nie ma się co dziwić, chcemy coraz więcej i więcej, bez względu na to czy czegoś naprawdę potrzebujemy, czy nie.
"A jak komuś nie odpowiada jakieś zabezpieczenie, bo ma swoją ideologię, to niech nie kupuje, ale i nie ściąga, ponieważ ściągając daje takim firmom jak Ubi kolejny argument ku temu, aby przygotować jeszcze bardziej inwazyjny system zabezpieczeń. I tak w kółko. "
Cóż, dokładnie tak jest, jeden napędza drugiego.
Dlatego osobiście ACII nie mam zamiaru kupować, ze względu na te zabezpieczenia. Chociaż nie przeczę, że musiałbym zobaczyć jak gra wygląda (sterowanie itp.) i podjąć ostateczną decyzję czy kupić, bo "jedynka" mi się podobała.
A mając dwa komputery, z czego są one na przemian podłączone do internetu (czyli na jednym ktoś gra, a w tym samym czasie na drugim ktoś przegląda internet) trudno pogodzić się, by gra korzystała z internetu, zostawiając drugi komputer "bezużytecznym".
Te dodatki to niech sobie wsadzą tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę....
Dali du... ciała to teraz na przeproszenie dają nędzne dodatki i myślą że już jest OK.
@xsas: Jak byłem młody to nudę zabijało się grając w piłkę, Magię i Miecz, Fortunę, inne gry planszowe, wymieniając samochody z Turbo i zbijając Polską kapsle kumpla, który grał Francją, "szlajając" się po podwórku nawet z "tymi niedobrymi" dziewczynami, którym się w lany poniedziałek strzelało w oczy wodą z butelki po Ludwiku (to, że trochę zmywacza zawsze tam było to inna sprawa ;) ). Ogólnie takich cudów na kiju jak teraz są wtedy nie było, od małego liczyła się kreatywność ;) Dlatego "aby zabić nudę" do mnie nie przemawia. Teraz jest milion możliwości więcej, niż kiedyś.
Tak samo możliwości zasięgnięcia opinii o grze przed zakupem jest masa. Internet, znajomi, telewizja, radio, itd. itp. Zassanie gry w celu sprawdzenia - nie przemawia to do mnie :)
Co do zawiści - to prawda. Trawi to ludzi niczym jakiś wirus. Teraz jak ktoś na komunię nie dostanie laptopa, komputera, konsoli czy innej elektroniki to już obciach, bo jak się pochwalić, że dostałem mikroskop. Szczyt obciachu. Kolega ma a ja nie mam, koleżanka ma a ja zazdroszczę. Świat schodzi na psy i to jest faktycznie zjawisko coraz bardziej wyraźne i niepokojące...gdzie się podziały autorytety? Na cmentarzu historii, odwiedzani tylko od święta do święta...
AC II jest lepszy od jedynki przyjacielu :) Pod każdym względem zjada ją niczym żółw wcina krewetki. Warto :)
Pozdrawiam
Nie wiadomo, jakie to będą dodatki, więc nie wszystko może być takie różowe, jak się to wydaje
Jedyna rzecz na korzyść walki z piractwem Ubi jest to, że piraci dłużej poczekają, żeby sobie zagrać...
Jedyna rzecz na korzyść walki z piractwem Ubi jest to, że piraci dłużej poczekają, żeby sobie zagrać...
Piraci w ogóle nie zagrają w tą gre. A już to za kilka(naście?) tygodni...tak czy siak brawa dla Ubi za to że próbuje. Mam nadzieje że im się uda i crack nie wyjdzie.
Mając oryginalną wersję i tak czekam na cracka bo mam gdzieś te ich zabezpieczenia i dodatki które będą pewnie w stylu mieczyka lub czegoś innego. A gra sobie leży na półce i czeka na swoją kolej.
# vizharan [ Level: 16 - Chorąży ]
Można i tak, a w dodatku to jest to o czym mówiłem, docenić producentów i kupić ich grę gdy ta się podoba, a jeśli są takie "klocki" z zabezpieczeniami, to można grać na piracie.
Praca została doceniona poprzez kupienie orginalnej gry, wiec nikt nie jest poszkodowany.
No może oprócz gracza który może mieć problemy z zabezpieczeniem orginału i brakiem dodatków na piracie. :)
___________
# aope [ Level: 25 - Condit regna labor ]
Owszem, ale wtedy były inne czasy, teraz też inne, a dzieciaki po podwórku biegają jak są małe, potem dostają swój pierwszy komputer/konsolę i wszystko dookoła znika, a już młodzież to kompletnie.
Zgadzam się, że są inne możliwości zabijania nudy, ale jeśli się jest leniwym (o czym wspominałeś) to zostaje tylko wirtualna gra, zamiast uprawianie sportu np. piłka nożna.
"Tak samo możliwości zasięgnięcia opinii o grze przed zakupem jest masa. Internet, znajomi, telewizja, radio, itd. itp. Zassanie gry w celu sprawdzenia - nie przemawia to do mnie :)"
Owszem, są różne środki informacyjne, ale np. w radiu raczej nie zobaczysz jak gra wygląda ;)
Telewizja i internet jeszcze ujdą, bo można zobaczyć zwiastuny, grę w akcji itd.
No ale chodzi o to by samemu sprawdzić grę, samemu zagrać i stwierdzić, czy się podoba.
Oczywiście można to zrobić u kolegi bądź innego znajomego który się zdecydował kupić i sprawdzić, ale jak nie ma takiej możliwości, cóż, pozostaje tylko to o czym mówiłem i wcale nie jest to jakieś wielkie zło - pod warunkiem, że gdy gra się sposoba, to idzie się ją kupić.
Co do zawiści, cóż, świat schodzi na psy i nic(?) się nie poradzi. No ale to po części też wina rodziców często zabieganych i nie interesujących się dziećmi, tylko "masz tu grę idź grać i daj mi spokój". Smutne ale prawdziwe.
"AC II jest lepszy od jedynki przyjacielu :) Pod każdym względem zjada ją niczym żółw wcina krewetki. Warto :)"
Hmm, no cóż, jeszcze się zastanowię :)
W każdym razie parę filmików widziałem (głównie te z GOL'a) i rozśmieszyło mnie "podziemie"/lochy gdzie ukazane było chyba sekretne wejście do katedry i wspinanie się do góry, a liczyłem na faktyczne jakieś ciemne i ponure lochy. :)
Mimo wszystko gra jest ciekawa i może się skuszę. ;)
Również pozdrawiam.
Po co tyle bylo jeczec, przynajmniej Ubi odciagnelo was na kilka dni od grania ;)
hmm czyżby producenci gier wreszcie spostrzegli że konsole umierają.
nawet dobrze mi to wyszlo, zamiast kupic ACII kupilem Dragon age ( download z eastore ) , mimo ze gra juz troche ma, to teraz na dniach kupie dodatek co ma wyjsc.
Tutaj mnie nie zmuszaja byc caly czas online w grze singleplayer i niby w trosce o tych co kupuja ;)
Niech zrezygnują z tego chorego „zabezpieczenia”, to w zupełności wystarczy. A ja myślałem, że DRM Electronic Arts było najgorszym, co może spotkać gracza wydającego na grę niemałą kasę... Ale dzięki polityce Ubisoftu zyskało na mnie właśnie EA, bo zamiast wydawać kasę na Assassin’s Creed II, szarpnąłem się na kolekcjonerską edycję Mass Effect 2. Olewam wszystkie produkty Ubi, które objęte będą tym „zabezpieczeniem”. W imię zasad.
Dla malkontentów.Najpierw kupcie grę a później ewentualnie narzekajcie.Tak samo jak z wyborami. Zagłosuj a dopiero później masz prawo narzekać. Jednak bierze górą masz polska mentalność. Nie mam, nie potrzebuje, nie głosowałem a i tak mam pełne prawo do krytyki...
borban --> jeszcze napisz, ze nie wolno narzekać na obsrane przez kundle chodniki, dopóki się w g..o nie wdepnie.
Trafiles z tym porownaniem jak kula w plot. W tym przypadku kupno gry oznacza zabranie glosu - ubisyf ma juz kase, wiec im dynda to, ze klientowi sie nie podoba ze musi byc podlaczony do sieci.
Ciekawe kiedy będzie można pobrać dodatki. Jako posiadacz assaassyna ciągle mam problemy z połączeniem mimo neta poziomu 30mb/s.
Właśnie dostałem maila od Ubisoftu. Bardzo przepraszają za trudności, dziękują za zakup gry, a wkrótce mam dostać następnego maila ze szczegółami owych "bonusów". No ciekawe co to będzie :P Swoją drogą, nie licząc zeszłej niedzieli, nie miałem żadnych problemów z połączeniem z serwerami, więc póki co nie jest źle.
Fajnie gdyby te dodatki były jakimiś skinami na Ezia np. wygląd Altaira, Turbodymomena, itd...
aope-->
Mam wrażenie że albo pracujesz dla Ubi albo kupiłeś AC2, męczyłeś się kilka dni i pewnie jeszcze pomęczysz ale musisz jakoś wyjść z twarzą z tego że kupiłeś :) Tak już okrutnie że tak kolokiwalnie to ujmę liżesz dupsko Ubi że przecieram oczy ze zdumienia. Chwalisz te ich pseudozabezpiexczenia które nie dość że i tak zostaną złamane to jeszcze są kompletną pomyłką. Albo jesteś niespełna rozumu albo Ubi ci płaci bo innych wyjść nie widze...
[55] Wygląd Altaira to masz z bonusa z Uplay. Jakoś bardziej mi pasuje Ezio.
DRM swoją drogą. Czy spiracą czy nie, pomijając zabezpieczenie, które szwankowało na początku a teraz gra się gładko, AC2 i tak jest świetną grą. Uwielbiam gry Ubi i jakoś z naprawą serwerów i obietnicą bonusu szacunek mi do nich wrócił. A zabezpieczenie skoro już jest to niech zostanie, byle żeby było w następnych produkcjach mniej skrajne i inwazyjne.
kiedy wydawcy się nauczą ze na piractwo nie ma sposobu zawsze znajdzie się ktoś kto zdoła obejść zabezpieczenia a jak zwykle najbardziej cierpią na tym uczciwi gracze !!!!!! Niech nie wymyślają jakiś za przeproszeniem G....IANYCH zabezpieczeń tylko niech obniża ceny gier to od razu piractwo zmniejszy się !!!!!
Pamiętam jak przy premierze nowego Prince'a (tego z 2008r.) Ubi mówiło, że nie będzie zabezpieczac swoich gier zabezpieczeniami DRM. Prince sprzedał się b. dobrze (z tego co pamiętam co koło 4mln. kopi na wszystkie platformy) ale Ubi i tak zmieniło swoje zdanie. Dla mnie do momentu, w którym Ubi zaczęło zabezpieczac uważałem iż istnieją dwie firmy, które robią gry nie patrząc na kasę (no oczywiście kasa była dla nich ważna) ale patrząc na graczy. Tymi firmami były Bioware oraz właśnie Ubisoft. Teraz zostało tylko Bioware chociaż obawiam się iż im też uderzy do głowy chęc zarobienia jak największej kasy nawet kosztem graczy i zrobią coś głupiego
aope mądry gościu jesteś , w każdym razie mądrze gadasz , niektórych to podnosi na duchu ... że są jeszcze ludzie ceniący pozytywne wartości lat ubiegłych ...
@Connor_: Ubi zapłaciło mi 100 000 euro za te posty. Przejrzałeś mnie, muszę się bardziej ukrywać od teraz i porozmawiać o wyższym honorarium. W końcu cierpi na tym moja reputacja, tak bardzo.
@grzybmaister: wartości są niezbędne i szkoda, że młodemu pokoleniu wydaje się tak bardzo ich brakować... aby godnie przeżyć to życie. Pozdrawiam z optymistycznym kciukiem skierowanym ku górze :)
Przypadkiem znalezione w sieci. Myślę, że to nie wymaga komentarza i wszystko jasne, czemu legalni nabywcy nie mogli pograć (niektórzy). Zafajdane grupy crackerskie faktycznie atakowały.
Coz, za starych dobrych czasow nie bylo takiego problemu, ale wtedy promocja nie wynosila 80% budzetu, nie bylo stada marketingowcow i innego bydla probujacego urwac jak najwiecej dla siebie. No i oczywiscie majorsi mieli w dupie branze growa bo kto by sie zajmowal niszowymi produktami.
Ale mimo wszystko firmy egzystowaly.
A teraz no coz, skoro "zafajdane grupy crackerskie" daja im popalic to ja tylko skladam rece do oklaskow, bo jezeli nie oni to nikt inny nie wezmie strony zwyklego konsumenta, no, moze niezalezne i probujace sie wybic/zlapac popularnosc portale growe. Cala reszta ma graczy w dupie. Placz i plac.
Ten obrazek to fake, nikt nie atakował żadnych stron.
a co to ma konkretnie być
Jako "uczciwy" gracz i posiadacz Assassin's Creed II w wersji na PC, chciałem potwierdzić niektóre zdania, że strasznie cierpię grając w tę wyjątkowy przebrzydły produkt. Już tak od 16 godzin cierpię i z racji tego, że jestem masochistą, liczę na to, że będę cierpieć kolejne 16 godzin.
No i to mi się podoba. Nie składają winy na jakieś duperele, tylko uczciwie się przyznają. Zadośćuczynienie powinno wystarczyć :P
Dopiero co to wprowadzili i już są problemy...
Kupiłem AC2 dwa dni po premierze. Od tego czasu nie miałem ANI JEDNEGO problemu z tym "okropnym" zabezpieczeniem (a zbieranie zapisów na serwerze jest nawet przydatne, instalowałem nowy system i nawet nie musiałem sie interesować żeby robic backup savów) więc nie za bardzo rozumiem czemu tak narzekacie. Jedyne sensowne wyjaśnienie to takie, że sami macie piraty, która ciągle nie działają, i psioczycie bo nie możecie sobie spokojnie ukraść naprawdę dobrej gry.
Ode mnie punkt dla Ubisoftu :) A jedyne prawdziwe problemu sprawiają idioci cały czas starający sie to "okropne" zabezpiecznie złamać, gdyby nie oni - nie było by problemu (tak szerzej patrząc, gdyby nie oni, nie było by nawet konieczności używania tak rozbudowanych zabezpieczeń) ale to już niestety jest współczesna mentalność - ukraść i olać konsekwencje...
@Tychowicz Gdyby nie ci piraci nie było by darmowych dodatków na które my już się nie załapaliśmy , też kupiłem po tym jak skończyły się już te problemy .
Gra cudna i te smaczki takie jak zbroja altaira :) , odkrywanie tych glifów z "prawdą" i nasz ziomuś Leonardo i jego zabawki