autor: Maciej Stępnikowski
The Sims 3: Kariera - test przed premierą
Czy pięć zupełnie nowych karier, w których kierujemy poczynaniami Simów, wzbogaca w wyraźny sposób rozgrywkę w The Sims 3? Postanowiliśmy to sprawdzić, testując wersję beta gry.
Przeczytaj recenzję The Sims 3: Kariera - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Kariera to kolejny dodatek do wydanej w zeszłym roku gry The Sims 3. Poprzednio twórcy uraczyli nas serią wypraw do Egiptu, Chin i Francji oraz nowymi akcesoriami do naszego apartamentu. Teraz zachęcają do podjęcia niedostępnych dotychczas aktywności zawodowych. Jednak najnowsze rozszerzenie oferuje też wiele innych możliwości: pranie ubrań, dodatkowe kwestie związane z pracą, premierowe umiejętności i miasto oraz rzecz jasna dziesiątki nowych obiektów.
Kariera daje przede wszystkim możliwość zarabiania pieniędzy w pięciu nowych profesjach. Są to detektyw, stylista, strażak, łowca duchów i projektant wnętrz. Co najważniejsze, Simowie nie znikają za murami swoich miejsc pracy jak dotychczas – te lokacje są dla nas dostępne tak samo jak dom naszych podopiecznych. Zatem przez cały dzień pracy kierujemy poczynaniami naszego Sima, wykonującego swoje obowiązki zawodowe. Ważną kwestią w przypadku nowych karier jest wynagrodzenie, które funkcjonuje w innej, niż znana z przeszłości, postaci. Teraz Simowi przysługuje jedynie tygodniowe stypendium – pieniądze zarabia swoją pracą, więc im bardziej się jej oddaje, tym lepiej mu się powodzi. Proste. Nasz podopieczny może także wystąpić do szefa o bezpłatny urlop: jedno-, dwu- lub pięciodniowy.
Organizacja nowych zajęć zawodowych jest w większości przypadków taka sama jak poprzednio. Mamy wyznaczone godziny pracy i zakres obowiązków. Jednak praca nie jest tak rutynowa, jak była, a zdobycie kolejnego awansu nie wymaga tylko podwyższenia odpowiednich umiejętności Sima – potrzebne jest przede wszystkim doświadczenie. W zakładce Kariera znajduje się pasek doświadczenia zawodowego oraz zadania, które nasz Sim musi realizować. Wypełnianie ich powoduje, że ów pasek rośnie – gdy dojdzie do końca uzyskujemy awans, a wraz z nim wzrasta wysokość stypendium.
Praca w każdym z nowych zawodów wymaga wykonywania innych obowiązków. Pracując jako stylista, każdego dnia otrzymujemy dwa-trzy zlecenia. Musimy w mniejszym lub większym stopniu zmienić wizerunek Sima-klienta. Czasami wystarczy nowa fryzura i kolor włosów, innym razem konieczna jest gruntowna wymiana garderoby od tej codziennej, po pidżamę. Naszym celem jest trafić w gusta klienta, co nie jest łatwe. Jeżeli efekt będzie naprawdę zadowalający, możemy go sfotografować – w ten sposób stworzymy nasze portfolio, które będziemy demonstrować kolejnym Simom, by przekonać ich do skorzystania z naszych usług. Po wykonaniu wszystkich zleceń można udać się do salonu, który jest naszym miejscem pracy, i tam namawiać innych Simów do oddania się w ręce specjalisty od wizerunku. Doświadczenie zawodowe zdobywamy również, tworząc nowe projekty na desce kreślarskiej.