autor: Krzysztof Fijałkowski
Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi - zapowiedź - Strona 2
Zderzenie świata Magii i Miecza z postnuklearnym, technologicznym klimatem Fallout'a. Czyżby nowa jakość w gatunku gier z pod znaku cRPG.
Przeczytaj recenzję Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi - recenzja gry
W dzisiejszych czasach twórcy gier rzadko raczą nas ciekawymi pomysłami. Wolą raczej powielać stare, sprawdzone wzorce, bo tak jest łatwiej i szybciej. W ten sposób powstają kolejne części znanych tytułów, które prócz podrasowanej grafiki i muzyki nic nowego do zaoferowania nam, graczom, nie mają. Na szczęście co jakiś czas powstają jeszcze gry, które zdają się zaprzeczać tej regule. Jedną z takich gier był swojego czasu Fallout, znakomita pozycja gatunku RPG, z akcją rozgrywającą się w postnuklearnym świecie. Gdy więc dowiedziałem się, że trzech twórców Fallouta pracuje nad nowym projektem, ze dużą ciekawością nadstawiłem uszu. I muszę Wam powiedzieć, że nie zawiodłem się.
Arcanum, bo tak się nazywa ów projekt, jest grą cRPG która wniesie duży powiew świeżości na rynek gier. Jedną z największych zalet tego tytułu jest właśnie to, czego tak brakuje dzisiejszym grom – pomysł, i to pomysł na osadzenie fabuły w oryginalnym świecie. Rzecz dzieje się bowiem w atmosferze tolkienowskiej krainy fantasy, która doświadczyła ostatnimi czasy rewolucji przemysłowej. Jako że jest to świat magii i miecza zamieszkują go elfy, orki, ogry, krasnoludy, ludzie, niziołki i gnomy. Jednakże w czary, które jeszcze do niedawna decydowały o hierarchii i rolach poszczególnych ras w społeczeństwie Arcanum, niespodziewanie wymieszana została z technologia, dzięki której częstokroć odwracają się dawne proporcje i stosunki społeczne. Gracz, uwikłany w ten konflikt, razem z rozwojem fabuły będzie musiał opowiedzieć się (rozdysponowując punkty dla swojej postaci w miarę jej rozwoju) przy której ze stron obstaje – technologii czy magii. Będzie też można wybrać równowagę i rozwijać swego bohatera równomiernie, ale wtedy nie ma co liczyć na doskonałe opanowanie którejś z dwóch sprzecznych ze sobą dziedzin.
Jak już wspomniałem, za projekt zabrała się trójka ludzi pracujących nad kiedyś nad Falloutem. Są to Tim Cain, Jason Anderson oraz Leonards Boyarsky. Założyli oni swoją własną firmę – Troika Games. Dodatkowo pomaga im szereg innych osób (grafików, developerów), które były związane z serią Fallout. I to widać, słychać i czuć. Choćby w systemie kreacji postaci. Wiadomo, że już w Falloutach był on rozbudowany. Jednak to, co oferują nam panowie z Troika Games w Arcanum, wyznacza nowy standard w tym polu.
Mamy więc cztery podstawowe umiejętności; na każdą z nich składa się jedna umiejętność fizyczna i jedna mentalna. I tak np. Power (moc) podzielić można na: Strength (siłę, należącą do umiejętności fizycznych) oraz Intelligence (inteligencję, przynależna do psychicznych). Rozumując analogicznie, dalej mamy: Skill (umiejętność), którą podzielić możemy na Dexterity (zręczność) oraz Perception (percepcję); Resistance (odporność) na którą składają się Constituton (wytrzymałość) oraz Willpower (siła woli); Appearance (wygląd) która dzieli się na Beauty (piękno) oraz Charisma (charyzmę).
Wysokość każdej z tych umiejętności plasuje się w przedziale od 1 do 20, średnia dla człowieka w świecie Arcanum wynosi 10. Koszt powiększenia sobie charakterystyki podnosi się wraz z jej wysokością. I tak np. powiększenie siły (strenght) z 3 do 4 będzie nas kosztować tylko jeden punkt, ale już z 16 do 17 osiem punktów! Przewidziane są specjalne premie dla tych, którzy rozwiną którąś ze swoich charakterystyk do poziomu 20 (np. dla siły na poziomie 20 dostaniemy bonus +10 do zadawanych zniszczeń).
Warto wspomnieć, że do wyboru mamy w sumie aż 7 ras, Możemy przebierać w krasnoludach, elfach, half-elfach, gnomy, niziołkach, half-ograch i half-orkach. Oczywiście, wybranie takiej a nie innej rasy będzie miało wpływ na charakterystyki i umiejętności (krasnoludy są silne ale niezbyt charyzmatyczne, elfy za to na odwrót itp.).