autor: Łukasz Kasztelowicz
Europa Universalis: Mroczne Wieki - zapowiedź - Strona 4
Strategia pochodząca z firmy Paradox Entertainment, oparta na silniku wykorzystanym w serii Europa Universalis. Pozwala nam pokierować królestwami europejskimi na przestrzeni blisko 400 lat, począwszy od roku 1066, a skończywszy na 1419.
Przeczytaj recenzję Europa Universalis: Mroczne Wieki - recenzja gry
Zapewne wielu z Was miało okazję zagrać w fantastyczną grę Europa Universalis. Jak żadna inna produkcja odzwierciedlała rzeczywistość geopolityczną państw na przełomie epok średniowiecza i nowożytności. Wcielaliśmy się w zarządcę jednego z wielu księstw czy monarchii i rozwijaliśmy potęgę ekonomiczną, społeczną, militarną i polityczną. Europa Universalis dość wiernie ukazywała ówczesną rzeczywistość, co dla graczy było nie lada gratką. Dzięki temu poznaliśmy panujące w tamtych czasach złożone stosunki międzynarodowe, a gra pozwalała też sprawdzić, co by było gdyby Polska nie zmarnowała potężnego potencjału i niewyobrażalnych szans na to, by stać się silnym państwem, odgrywającym kluczową rolę w Europie.
Paradox Entertainment na chwilę jednak przestał interesować się historią średniowiecza i skupił się na czasach II Wojny Światowej. Powstała gra Hearts of Iron, która jednak nie dorównała realizmem i dopracowaniem swoim poprzedniczkom. Paradox Entertainment od dawna zapowiadał, że weźmie się za stworzenie prawdziwej trzeciej części Europy Universalis i słowa dotrzymał. Niedługo światło dzienne ujrzy ciekawa produkcja pt. Crusader Kings. Sequel (a właściwie prequel) nie przeniesie nas jednak w świat XIX-wiecznych imperiów (co miałoby miejsce w przypadku kontynuacji), a cofnie w czasy wczesnego średniowiecza. Tego typu zabiegi są bardzo popularne w świecie rozrywki. Wspomnieć tu można chociażby Gwiezdne Wojny, gdzie po przygodach Luka Skywalkera w pierwszych trzech częściach, w czwartej i piątej poznajemy historię jego ojca Anakina, czy też od niedawna ukazujący się na naszych ekranach serial Tajemnice Smallville, gdzie oglądamy rozterki i zmagania Supermana z lat jego wczesnej młodości.
W obu częściach Europy Universalis mieliśmy do czynienia z bardzo szczegółową historyczno-polityczną symulacją. Bawiliśmy się w tak zwaną wielką politykę, a większość czasu spędziliśmy na podbojach i powiększaniu terytorium swojego państwa. Dodać należy, że w większości przypadków była to rywalizacja monarchii narodowych, z ich własnymi ambicjami i chęcią dominacji nad innymi społecznościami, narzucenia im swojej kultury i obyczajów. W miarę rozwoju rozgrywki, szczególnie w drugiej części EU, mogliśmy zobaczyć, jak wiele małych państewek ewoluuje do XVIII-wiecznych imperiów, które w pełni rozwiną skrzydła w następnym stuleciu. Rozwój technologii, odkrycia nowych lądów, kolonizacja, nieustanne parcie naprzód - to był nasz cel. Crusader Kings to niejako krok w tył, nie będziemy tu zarządzać ministrami, przejmować się konfliktami na tle narodowościowym ani prowadzić wielkiej, imperialnej polityki w dosłownym tego słowa znaczeniu. Naszym zadaniem będzie doglądanie i kontrolowanie dworu i dworzan, dbanie o dobre imię rodziny królewskiej oraz płynne manewrowanie pomiędzy familiami magnackimi, książęcymi i szlacheckimi. Jednak właśnie ta delikatność, rozwaga, mająca utrzymywać pożądane relacje między największymi dynastiami i rodzinami sprawi, że strategia ta nabierze nowej jakości i zdecydowanie większej głębi. Celem podstawowym nie będzie tu poszerzanie granic imperium, ale prowadzenie ku chwale swojej własnej familii królewskiej, dbałość o jej prestiż i powagę.