autor: Filip Dąbrowski
BlowOut: Military Fighting Unit - zapowiedź
BlowOut to dynamiczna, zręcznościowa gra akcji/TPP, łącząca najlepsze cechy takich znanych tytułów jak: Doom, Abuse oraz Starship Troopers. Gracz staje się dowódcą pięcioosobowego oddziału komicznych komandosów, którego zadaniem jest likwidacja obcych...
Przeczytaj recenzję BlowOut: Military Fighting Unit - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Ostatnio na rynku gier PC daje się zauważyć pewną stagnację. Owszem, zyski producentów nadal idą w dziesiątki milionów dolarów, a pozostała część branży ma się wyraźnie dobrze, jednak niektórzy w obecnej sytuacji upatrują początek końca gier na pecety. Widać to od kilku lat na targach E3 i w tym roku mieliśmy tego potwierdzenie. Ogromna większość prezentowanych tytułów przeznaczonych jest na konsole nowej generacji. Mimo to jednak wciąż jeszcze powstaje multum nowych produkcji, wśród których prym wiodą wszelkiego rodzaju gry akcji. Jedną z takich pozycji jest BlowOut, najnowsze dzieło studia Terminal Reality.
Nazywasz się John Cane, dla kolegów po prostu "Dutch". Jesteś dowódcą elitarnego oddziału najemników. Oficjalnie nigdy się nie urodziłeś. Podobnie twoi ludzie. Celem twojej najnowszej misji będzie infiltracja kompleksu naukowego, w którym prowadzone eksperymenty wymknęły się spod kontroli (hmm, skąd my to znamy?). Uwolnione stworzenia zaczęły napadać na personel bazy, zmieniając ludzi w przerażających mutantów. Twoje zadanie polega na odzyskaniu kontroli nad bazą i być może mało humanitarnym "umożliwieniu" potworom opuszczenia kompleksu.
Gra będzie zręcznościowym shooterem, zwróconym w stronę tradycyjnych, arcadowych strzelanek 2D. Jak mówią programiści Terminal Reality, ich główną inspiracją przy tworzeniu BlowOut są takie gry, jak pierwszy Doom czy Abuse. Na wiele myślenia nie ma więc co liczyć, twórcy planują jednak wynagrodzić nam to w nieco inny sposób. Za pomocą różnego rodzaju granatników, materiałów wybuchowych itp. będziemy mogli swobodnie zmieniać wygląd bazy. Nieraz za rozwaloną ścianą znajdziemy jakiś cenny przedmiot, nieraz wybuch spowoduje zawalenie się części kompleksu, w której aktualnie przebywamy. Do przejścia dostaniemy 18 rozbudowanych misji z różnorodnymi zadaniami do wykonania. Gracz będzie mógł rozwijać poszczególne cechy naszego bohatera, jak np. wytrzymałość, szybkość, zdolność czasowej niewidzialności itp. W miarę rozwoju "Dutch" coraz efektywniej wykorzystuje także swoje bronie.
Nad grą pracuje Yasushi Nirasawa, znany japoński artysta, tworzący koncepcje potworów do filmów i gier. Na swoim koncie ma między innymi projekty do takich produkcji, jak: Soul Calibur, Deep Fear czy Enemy Zero oraz filmowej adaptacji Final Fantasy. Z informacji wynika, że przygotowanych ma zostać przeszło 150 typów stworzeń, co jest liczbą iście imponującą. Do ich wykańczania posłuży nam arsenał futurystycznych broni, wśród których warto wyróżnić takie zabawki, jak Industrial Chainsaw (nowoczesna piła maszynowa), A 7.68mm General Electric Minigun, Pump-Action Shotgun, FlameThrowere, Plasma Rifle czy Nail Gun. Jak widać, nie ma tu wielu nowości, miejmy jednak nadzieję, że działanie poszczególnych pukawek będzie choć trochę inne/ciekawsze od ich odpowiedników w pozostałych grach akcji.
Gra działa na engine 3D, jednak akcję najczęściej będziemy obserwować z boku, zupełnie jak w platformówce, co dobrze widać na jedynym wypuszczonym dotychczas trailerze gry. Wszystko jednak jest w pełni trójwymiarowe. Kamerę możemy ustawić również za plecami naszego bohatera. Wówczas BlowOut będzie wyglądać jak klasyczna gra TPP. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się być możliwość strzelania z dowolnym obrotem o 360 stopni. Poziomy w grze mają być mroczne i tajemnicze, dosłownie i w przenośni. Po przejściu wszystkich etapów będziemy mogli skorzystać z dołączonego edytora, by w prosty i szybki zdaniem producentów sposób stworzyć własne levele.
BlowOut wydaje się być ciekawym oderwaniem od coraz większej ilości gier akcji, w których często różnorodne pseudo zagadki burzą klimat i ogólną przyjemność płynącą z grania. Prostota rozgrywki, w połączeniu z zapowiadaną grywalnością mogą zapewnić temu tytułowi spore grono fanów. Miłośnicy myślenia nie znajdą tu wiele dla siebie, gra przy odpowiednim wykonaniu ma szansę jednak stać się produkcją dla wszystkich. Czy tak będzie, przekonamy się już w październiku.
Filip „Tensor” Dabrowski