autor: James GOL 007
Rome: Total War - przed premierą
Rome: Total War to trzecia już część słynnej strategicznej serii tworzonej przez zespół Creative Assembly. Poprzedniczki (Shogun: Total War, Medieval: Total War) oferowały nam rozgrywkę w XVI wiecznej Japonii i średniowiecznej Europie...
Przeczytaj recenzję Rome: Total War - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Tekst pochodzi z marcowego numer czasopisma Play , które na prawach wyłączności zamieściło niepublikowane wcześniej informacje na temat Rome: Total War.
Europa to miejsce pełne dzikich barbarzyńców. Rzym zapala kaganek oświaty, a jego blask odbija się na ostrzach mieczy legionistów
Republika potrzebuje obrońców! Wkrótce zgłosimy się na ochotnika do rzymskich legionów i zaczniemy karierę godną generała Maximusa. Nie tylko odeprzemy ataki barbarzyńców - wojnę poniesiemy daleko poza granice Rzymu. A gdy dzięki naszym wysiłkom Republika stanie się Cesarstwem, bez skrupułów zamienimy szaty senatora na purpurową togę imperatora.
Wszystko to czeka nas w nowej grze z serii Total War, która ukaże się w trzecim kwartale tego roku. Po szesnastowiecznej Japonii pokazanej w Shogunie i średniowiecznej Europie przedstawionej w Medievalu, nadszedł czas na starożytność i Imperium Romanum. Według zapowiedzi producentów w Rome: Total War czeka nas prawdziwa uczta dla oczu. Gra przygotowywana przez Creative Assembly, twórców znanej serii gier strategicznych oparta będzie tym razem na nowym programie wyświetlającym szczegółową, trójwymiarową grafikę. Na polach bitew nie zobaczymy już ludzików składających się z kilku małych pikseli, ale ogromne armie ruszające do boju na każde nasze skinienie. Jeśli zechcemy, ustawimy kamerę tak blisko walczących, że ujrzymy malunki na twarzach Galów, szczegóły uzbrojenia rzymskich legionistów i uchwycimy moment, w którym ciężka kawaleria Rzymian tratuje wraże szeregi Germanów, a balisty wyrzucają ogromne strzały w stronę wroga. Pierwsze filmy i obrazki z gry pokazują sceny wyglądające jak wyjęte żywcem z filmów Gladiator i Braveheart, a więc wielotysięczne armie ścierające się na trójwymiarowych polach bitew, a także warowne miasta oraz kamienne twierdze Celtów zdobywane szturmem przez rzymskich legionistów.
W grze wcielimy się w przedstawiciela wpływowego, rzymskiego rodu. Dzięki naszym umiejętnościom dyplomatycznym, którym, jak to w życiu bywa, czasem dopomoże sztylet zabójcy postaramy się, aby nasza rodzina przejęła najwyższe imperium, czyli - po prostu - największą władzę w Republice. Nie będziemy oczywiście tak skromni jak Cezar, któremu wystarczył tytuł dożywotniego dyktatora - od razu zostaniemy najwyższym imperatorem. Będziemy też sprawnie zarządzać prowincjami, zawierać układy z innymi władcami oraz barbarzyńcami, likwidować rywali i wykonywać sekretne misje dla Senatu. Obronimy też granice naszego państwa, zorganizujemy igrzyska gladiatorów w Colosseum, a także zjednamy sobie pospólstwo, które domaga się chleba i igrzysk. A wszystko po to, aby w spokoju szkolić armie i przyłączać coraz to nowe prowincje do naszego imperium. Podbijemy nie tylko ziemie sąsiadów, ale będziemy też walczyć z Piktami w dzikiej Szkocji, stoczymy bitwy na pustyniach Afryki, a nawet wyprawimy się do dalekiej Persji.