Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 kwietnia 2024, 08:18

autor: Kamil Kleszyk

Star Wars: Outlaws będzie miało ciekawszy kosmos niż Starfield, przynajmniej „na papierze”. Nie zabraknie „epickich walk”

Redakcja serwisu Game Informer, która miała szansę porozmawiać z twórcami Star Wars: Outlaws, podzieliła się kilkoma szczegółami na temat nadchodzącej gry Ubisoftu.

Źródło fot. Ubisoft.
i

Star Wars: Outlaws znajduje się – nomen omen – na orbicie zainteresowań wielu graczy. W grupie tej najpewniej są nie tylko miłośnicy Gwiezdnych wojen, ale również osoby upatrujące w produkcji Ubisoftu dzieła, które wynagrodzi im rozczarowania związane ze Starfieldem. Czy faktycznie tak będzie? O tym na własnej skórze przekonamy się po premierze gry. Tymczasem możemy jedynie opierać się na wrażeniach branżowych dziennikarzy, którzy mieli okazję porozmawiać z twórcami i zapoznać się z nadchodzącym tytułem.

Goszcząca w siedzibie studia Ubisoft Massive redakcja serwisu Game Informer miała szansę porozmawiać m.in. z projektantem świata gry, Benediktem Podlesniggiem. Deweloper wyjawił, że przestrzeń kosmiczna w Outlaws jest kusząca z punktu widzenia zysków, ale jednocześnie „bardzo ryzykowna”.

Wcielając się w główną bohaterkę – Kay Vess – gracze będą mogli zasiąść za sterami Trailblazera i wyruszyć na orbitę w poszukiwaniu nowych zadań. Dzięki wytyczeniu określonych granic wokół planet oraz księżyców – po przekroczeniu których uruchamiany będzie hipernapęd statku – przestrzeń udało się wypełnić masą aktywności. Pustka w kosmosie była jednym z najczęściej krytykowanych elementów Starfielda, dlatego informacja ta powinna spotkać się z pozytywnym odbiorem graczy.

Chcieliśmy mieć orbitę z wieloma różnymi interesującymi punktami, rzeczami do zrobienia, bitwami do stoczenia, miejscami do zbadania. Tak więc orbity wszystkich księżyców lub planet, które stworzyliśmy, musiały być wypełnione wieloma różnymi aktywnościami; nie chcieliśmy kreować nieskończonej przestrzeni, więc uruchamiasz hipernapęd, będąc na orbicie jednej planety, aby dostać się na orbitę innej. Zatem wszystkie obszary kosmiczne, które mamy, są pełne rzeczy do zrobienia – tłumaczył Podlesinigg.

Reżyser kreatywny, Julian Gerighty, opisał z kolei podróże kosmiczne w Star Wars: Outlaws jako „przystępne, zabawne i pełne akcji”, zapewniając przy tym, że w grze „zawsze jest coś do zrobienia”. Samo sterowanie ma być natomiast „niezwykle łatwe do opanowania”, a skala toczących się na orbitach walk „zarówno kameralna, jak i epicka”.

Przypominamy, że Star Wars: Outlaws zadebiutuje 30 sierpnia na PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Produkcja będzie oferować polskie napisy.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej