

Call of Cthulhu: Prisoner of Ice PC
Gra przygodowa oparta na motywach twórczości Howarda Phillipsa Lovecrafta, postaci niemal kultowej dla każdego entuzjasty dobrego horroru.
Call of Cthulhu: Prisoner of Ice Premiera PC
8lipca1995
producent: Chaosium Inc. wydawca: Atari / Infogrames
Angielskie napisy i dialogi
Gry podobne do Call of Cthulhu: Prisoner of Ice
Zegarmistrz
Broken Sword II: The Smoking Mirror
Broken Sword: Shadow of the Templars - The Director's Cut
Akcja gry rozpoczyna się w 1937 roku, ale teatrem działań nie jest, jak mogłoby się wydawać, przygotowująca się do II Wojny Światowej Europa, a południowe rejony naszego globu: Antarktyda, Falklandy i Argentyna. Głównym bohaterem Prisoner of Ice jest porucznik Ryan, amerykański agent, dokoptowany na pokład brytyjskiej łodzi podwodnej H.M.S. Victoria. Okręt, który podczas misji ratunkowej u wybrzeży najzimniejszego z kontynentów, zabiera na pokład dwie tajemnicze skrzynie, zostaje nagle zaatakowany przez niemiecki niszczyciel i z poważnymi uszkodzeniami próbuje dostać się do brytyjskiej bazy zlokalizowanej na Wyspach Falklandzkich. Na skutek wewnętrznych uszkodzeń i pożaru, z ładowni wydostaje się bliżej niezidentyfikowany potwór, który na dzień dobry pożera kapitana. Jako następny stopniem oficer, Ryan musi uratować łódź, przeprowadzić śledztwo, mające na celu wyjaśnienie, z czym tak naprawdę ma do czynienia i jak to zwykle w tego typu historiach bywa, przy okazji uratować cały świat od zagłady. Choć może wydawać się nieco naiwny, to właśnie scenariusz jest najmocniejszym punktem gry - bez dwóch zdań wciąga jak jasna cholera.
Od czasów Shadow of the Comet, panowie z Infogrames zmodyfikowali w znaczący sposób interfejs użytkownika i chwała im za to, gdyż co jak co, ale toporne sterowanie, może skutecznie obrzydzić każdą, nawet najlepiej przygotowaną pod innymi względami przygodówkę. W przypadku Prisoner of Ice, obsługa sprowadza się do użycia dwóch przycisków myszy, z których lewy odpowiada za podnoszenie i używanie przedmiotów, natomiast prawy pozwala na ich oglądanie, co może niekiedy zaowocować, udzieleniem przez Ryana konkretnych wskazówek. A te ostatnie mogą okazać się po prostu niezbędne, jako że gra do najłatwiejszych nie należy. Zagadki są trudne i wymagające, ale co najważniejsze - logiczne - dzięki czemu, nie spotkamy absurdalnych sytuacji, w których o powodzeniu w dalszej grze, decydować będzie użycie idiotycznych i nie mających ze sobą nic wspólnego przedmiotów. Dodatkowym i spędzającym czasem sen z powiek utrudnieniem są momenty, w których musimy błyskawicznie podejmować kolejne decyzje, inaczej gra zakończy się naszą śmiercią. Dzieje się tak np. za każdym razem gdy stajemy oko w oko z Więźniami Lodu, lub gdy usiłujemy uniknąć egzekucji, uciekając z hitlerowskiej celi. Owszem, tego typu rozwiązania podnoszą poziom adrenaliny, ale z drugiej strony, kolejna bezskuteczna próba wyjścia z patowej sytuacji może okazać się traumatycznym przeżyciem. Żeby mieć pełen obraz atrakcji, jakie przygotowali dla nas autorzy Prisoner of Ice, należy jeszcze wspomnieć o mikroskopijnych przedmiotach, których znalezienie graniczy z cudem. Jeżeli marzy Ci się samodzielne ukończenie tej gry, przygotuj się na cierpliwą eksplorację każdego z pomieszczeń, piksel po pikselu. Na koniec jeszcze kilka słów na temat walorów estetycznych. Program pracuje zarówno w trybie VGA, jak i SVGA, ale ten pierwszy przeznaczony jest chyba tylko dla masochistów. W porównaniu z innymi przygodówkami z tego okresu, Prisoner of Ice prezentuje się w niskiej rodzielczości wyjątkowo brzydko. Na szczęście zostaje druga opcja i tu jest już całkiem przyzwoicie. Grafika, zgodnie z duchem czasów jest dwuwymiarowa, ale autorzy pokusili się o lekką awangardę: statyczne, malowane tła połączono z renderowanymi postaciami bohaterów - efekt końcowy jest interesujący, ale nie każdemu musi specjalnie przypaść do gustu. Niewątpliwym smaczkiem wszystkich przygodówek są przerywniki filmowe i dodatkowe animacje - tych w Prisoner of Ice jest całkiem sporo, chociaż poza renderowanym intro nie powalają one na kolana. Zupełnie inaczej jest z muzyką, o której można powiedzieć tylko jedno: jest rewelacyjna. Kiedy trzeba spokojna, innym razem niepokojąca, potrafi też niebezpiecznie przyspieszyć w kluczowych momentach gry, potęgując ogólne doznania.
Ocena końcowa Prisoner of Ice jest wysoka, bo i na wysokim poziomie to produkt. Miły zarówno dla oka, jak i ucha, zaskakuje rozwiązaniami w warstwie fabularnej, a przecież to właśnie te czynniki decydują o sile przygodówek. Ma jeszcze jedną ważną zaletę: jest wymagający, ale nie do tego stopnia, żeby po kolejnej porażce rzucić nim w kąt. Wręcz przeciwnie, zmusza do jeszcze większego wysiłku i nie daje oderwać się od komputera. Ma tylko jedną małą wadę: jest zbyt krótki, ale z drugiej strony może to i lepiej, wszak, co za dużo, to niezdrowo...
Ostatnia modyfikacja 10 grudnia 2007
Tryb gry: single player
Ocena użytkowników: 7,9 / 10 na podstawie 132 głosów czytelników.
Wymagania wiekowe Call of Cthulhu: Prisoner of Ice: 12+
Call of Cthulhu: Prisoner of Ice Wymagania sprzętowe
PC Windows
- Zalecane:
- PC 486DX2 66MHz
- 4MB RAM
- SVGA