Google Play obniża prowizję, twórcy zarobią więcej. Tim Sweeney krytykuje
Google, idąc ścieżką Apple, obniża o połowę prowizję dla twórców zamieszczających aplikacje w ich sklepie Google Play. Tim Sweeney, prezes Epic Games, nie jest zadowolony z tej decyzji.
Duży ruch ze strony Google, które podobnie jak poprzedniego roku Apple wprowadza zmiany w opłatach wynikających z zamieszczania w ich sklepie Google Play własnych aplikacji i usług. 1 lipca bieżącego roku opłata za roczny przychód zostanie obniżona z 30 na 15 procent za pierwszy milion dolarów. Redukcja, jak twierdzi wiceprezes Google ds. zarządzania produktami Sameer Samat, obejmie większość deweloperów i spłaszczy ich koszty nawet o połowę.
Czyżby Google podążało śladami Apple? A może to tylko kolejny krok na drodze do osłabienia pozycji Epic Games w panującym od wielu miesięcy konflikcie? Pewni możemy być tylko jednego - decyzja Google wspomoże małych deweloperów, których jest zdecydowanie najwięcej na platformie Play. Dla dużych przedsiębiorców posiadających swoje oprogramowanie czy gry na wspomnianym sklepie nie będzie to znacząca zmiana. Przynajmniej dla tych zarabiających ponad milion dolarów w skali roku. Nie da się ukryć, że te niemalże 99% deweloperów posiadających przychody mniejsze niż powyższa kwota generuje Google groszowe sumy. Obniżenie o połowę omawianej opłaty nie zmieni więc zbyt dużo, jeśli chodzi o grubość portfela Google, bo w końcu najwięcej dostają oni od programistów objętych wyższą, 30-procentową stawką.
Oczywiście bardzo szybko pojawiły się pierwsze głosy sprzeciwiające się decyzji Google. Jak możemy się spodziewać, mocnymi słowami krytyki posłużył się nie kto inny, jak prezes Epic Games. Tim Sweeney zamieścił na swoim Twitterze parę postów odnoszących się do tematu w następujących sposób:
To przerażające dla branży technologicznej, gdy Google i Apple zbliżają swoją monopolistyczną politykę niemal do zera. Na rynku bezpłatnych aplikacji stawki byłyby znacznie niższe dla wszystkich z powodu konkurencji i nie podlegałyby ich taktyce dziel i rządź.
To samoobsługowy gambit: zdecydowana większość programistów otrzyma tę nową stawkę 15%, a tym samym będzie mniej skłonna do walki, ale zdecydowana większość przychodów pochodzi z aplikacji o stawce 30%. Dzięki temu Google i Apple mogą nadal zawyżać ceny i nękać konsumentów podatkami od aplikacji.
Miejmy jednak nadzieję, że początek drugiej połowy roku pozwoli rozwinąć małym deweloperom skrzydła dzięki obniżce od Google i otrzymamy kilka nowych, wysokiej jakości produkcji na urządzenia mobilne, a nie kolejny wysyp śmieciowych gier i podróbek, których na platformie Play jest pełno.
- Apple idzie na rękę małym studiom. Efekt wojny z Epic Games
- Epic Games i Apple spotkają się niedługo w sądzie
- Ogłoszenie Google dotyczące obniżki opłat sklepu Play