Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 lutego 2023, 16:12

Po latach Microsoft przyznaje, że Game Pass „kanibalizuje” sprzedaż gier [Aktualizacja]

Game Pass może zwiększać sprzedaż gier w ogóle, ale niekoniecznie tytułów, które trafiają do katalogu usługi Microsoftu.

Źródło fot. Microsoft.
i

Aktualizacja

Microsoft znów odniósł się do kwestii wpływu Game Passa na sprzedaż gier w reakcji na poruszenie, które wywołał wczoraj raport CMA. Przynajmniej poniekąd, bo w wypowiedzi dla serwisu Eurogamer firma stwierdziła tylko, że „każda gra jest unikatowa”, a usługa zapewnia deweloperom większy wybór sposobu monetyzacji swoich dzieł.

Microsoft zapewnił też, że Game Pass pozostaje atrakcyjną opcją dla twórców. Nie odniósł się bezpośrednio do sformułowania zawartego w raporcie CMA, ale też w żaden sposób go nie zanegował.

Oryginalna wiadomość (13 lutego)

Wygląda na to, że usługa Game Pass ma negatywny wpływ na sprzedaż gier. Nie, to nie słowa konkurencji lub autorów raportów opartych na niekompletnych danych. Sam Microsoft potwierdził ten stan rzeczy w ramach trwającej dyskusji na temat przejęcia Activision Blizzard.

Gwoli ścisłości, firma nie opublikowała żadnego ogłoszenia w tej sprawie. Informację zawdzięczamy brytyjskiemu urzędowi ochrony konsumentów (CMA), który niedawno opublikował raport podsumowujący dochodzenie dotyczące wspomnianej transakcji.

Subskrypcję Game Pass kupisz tutaj.

Na stronie 57. dokumentu udostępnionego na oficjalnej stronie agencji czytamy, że wewnętrzne analizy Microsoftu wykazały, iż zmniejsza się sprzedaż gier w ciągu roku od udostępnienia ich w Game Passie. Publiczna wersja raportu nie podaje, jaki dokładnie spadek zostaje odnotowany (liczbę ukryto).

Po latach Microsoft przyznaje, że Game Pass „kanibalizuje” sprzedaż gier [Aktualizacja] - ilustracja #1
Game Pass może pomagać twórcom, ale niekoniecznie w zwiększeniu sprzedaży. Źródło: Microsoft.

Podobne stwierdzenie znajdziemy w innych fragmentach raportu. W nich również „cenzura” zrobiła swoje, ale z wewnętrznych dokumentów Microsoftu wynika, że „dodanie tytułów do Game Passa doprowadziłoby do kanibalizacji sprzedaży gier”. To właśnie miało być powodem, dla którego Activision Blizzard nie zgadzał się na oferowanie „nowej zawartości” w tej usłudze (strona 101).

W zasadzie wydaje się to oczywistym wnioskiem – wiele osób wskazywało na to już pięć lat temu, kiedy usługa trafiła na rynek. Jednakże jeszcze w 2020 roku Microsoft zapewniał, że Game Pass nie tylko nie hamuje, ale wręcz napędza sprzedaż gier.

Czyżby więc gigant z Redmond się pomylił? Niekoniecznie. Tak, trzy lata temu Sarah Bond z działu Xboksa przekazała agencji Bloomberg informacje o pozytywnym wpływie Game Passa na sprzedaż gier. Tyle tylko, że wedle jej słów miało się to objawiać większymi wydatkami na gry w ogóle (o 20%), a nie na produkcje dostępne w usłudze Microsoftu.

Więcej wątpliwości budzi zapewnienie Phila Spencera z 2018 roku. Wtedy to szef Xboxa mówił w wywiadzie, że Game Pass może zwiększyć sprzedaż tytułów dodanych do usługi.

Wypada zauważyć, że Spencerowi chodziło konkretnie o „takie gry jak Forza Horizon 4 oraz State of Decay 2”, a nie wszystkie produkcje z oferty usługi. Jednakże większość graczy raczej odczytała to w szerszym znaczeniu, co zresztą widać po dyskusjach graczy na temat informacji z raportu CMA.

ZASTRZEŻENIE

Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej