Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
Days Gone
Days Gone
Days Gone Game Box

Najciekawsze materiały do: Days Gone

Days Gone - poradnik do gry
Days Gone - poradnik do gry

poradnik do gry2 kwietnia 2021

Poradnik do Days Gone przeprowadzi Cię przez wszystkie zadania i pomoże oczyścić najtrudniejsze gniazda z zombie. Solucja zawiera najlepsze porady, a także lokalizację sekretów i znajdziek. Sprawdź również najlepsze bronie i umiejętności na start.

Recenzja gry Days Gone – Synowie Anarchii kontra Żywe trupy
Recenzja gry Days Gone – Synowie Anarchii kontra Żywe trupy

recenzja gry26 kwietnia 2019

Światowa premiera 26 kwietnia 2019. Days Gone to sandbox, w którym najważniejsza jest historia na 40 godzin i kapitalnie napisane postaci. Jednym to wystarczy, żeby polubić ten tytuł, innych pewnie odstraszą błędy i niektóre rozwiązania. Tak, to gra, które zbiera skrajne oceny.

Twórcy Days Gone pracują nad grą-usługą. Ich poprzednie dzieło może być dla niej fundamentem
Twórcy Days Gone pracują nad grą-usługą. Ich poprzednie dzieło może być dla niej fundamentem

wiadomość25 marca 2024

Nowa produkcja Bend Studio ma być grą-usługą. Twórcy Days Gone poszukują talentów, które wspomogą zespół w pracach nad wysokobudżetowym tytułem.

Days Gone dostępne rekordowo tanio na Steam, to jedna z bardziej niedocenionych gier Sony
Days Gone dostępne rekordowo tanio na Steam, to jedna z bardziej niedocenionych gier Sony

wiadomość8 grudnia 2023

Days Gone, wysoko oceniana gra akcji TPP, pierwotnie wydana jako tytuł ekskluzywny PS4, jest obecnie dostępna na Steamie w rekordowo niskiej cenie. Produkcja zachwyca klimatem, a przy tym oferuje ciekawą fabułę i niezły gameplay.

Twórca Days Gone też krytykuje PS Showcase; „a mogliśmy wydać Days Gone 2 już miesiąc temu”
Twórca Days Gone też krytykuje PS Showcase; „a mogliśmy wydać Days Gone 2 już miesiąc temu”

wiadomość28 maja 2023

Twórca Days Gone – Jeff Ross – najwidoczniej nadal nie może pogodzić się z tym, że Sony nie dało szans na rozwój serii.

PS4
PC
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
10.10.2022 15:41
8
odpowiedz
1 odpowiedź
Dzimi7777
7
Legionista
9.0

Fajna gierka, trochę niedoceniana.

28.06.2021 23:09
👍
7
odpowiedz
Legalizex
70
Generał
9.0

Myślałem że to będzie kolejny dawny ex z Playstation który mi się nie spodoba (Horizon Zero Dawn zanudził mnie na śmierć). Zresztą wszystkie te gry z konsolek są takie same(Days Gone, The Last of Us, Horizon), chodzisz i zbierasz złom, craftujesz w okrągłym menu szybkiego wyboru. Ale muszę przyznać że w Days Gone wsiąknąłem na dobre. Jak dla mnie to najlepsza gra o zombie razem z Dying Light. Fabuła jest naprawdę ciekawa, a niektóre wątki (Boozer, Lisa) bardzo dojrzałe i poruszające ważne problemy. Ciekawość co nowego będzie miał do powiedzenia O'Brian pchała mnie do przodu. Do tego ukryte zakończenie powoduje opad szczęki i zapowiada świetną kontynuację gry (bo chyba będzie takowa, nie?). W grze jest bardzo dużo znajdziek, obozów czy punktów NERO do wyczyszczenia, ale moim zdaniem twórcy perfekcyjnie je wpletli w grę. Czyszczenie mapy nie jest graczowi wciskane na siłę jak w serii Far Cry, tylko naprawdę czuje się że jest to coś pobocznego, grę można przejść całą zupełnie to ignorując. Ale jeżdżenie sobie na motorze, ulepszanie motoru, wybijanie hord i odnajdywanie dobrze ukrytych obozów i punktów NERO było na tyle przyjemne że zrobiłem to wszyściutko. Graficznie gra stoi na bardzo wysokim poziomie, jedna z najładniejszych gier jakie widziałem, a do tego świetna optymalizacja, na GTX 1080 miałem ciągle 90-110 FPS, nawet wtedy kiedy walczyłem z hordą w której jest przecież kilkaset zombie. Świetna gra i świetny port. Polecam.

post wyedytowany przez Legalizex 2021-06-28 23:10:19
22.04.2022 19:35
👎
odpowiedz
orginal
79
Pretorianin

Straszny crap. Przeciwnicy mają ujemny iloraz inteligencji, nuda, bugi. Szkoda czasu i pieniędzy na tę gierkę

23.05.2022 11:24
1
odpowiedz
Arcziv
3
Junior
9.0

Gierka petarda, opytmalizacja, grafika, fabula. Nic tylko grac.

23.05.2022 14:53
kęsik
📄
odpowiedz
2 odpowiedzi
kęsik
149
Legend
9.0

Nie wiem jakim cudem ta gra ma tylko 71/100 średnią ocen od recenzentów. Przecież to taka wydaje się w miarę bezpieczna i pewna gra pod kątem dobrych recenzji. I to jeszcze gra od Sony przecież. Jakieś zaćmienie chyba akurat mieli recenzenci. Cała masa gorszych gier i innych Ubi crapów ma lepsze oceny z jakiegoś powodu.

Gra zdecydowanie trochę wolno się rozkręca ale z czasem jest coraz lepiej. Fabuła i narracja zdecydowanie stoją tu na bardzo wysokim poziomie. Gramy jako członek gangu motocyklowego, który pracuje jako niezależny łowca głów w post apokaliptycznym Oregonie. Podróżujemy między obozami wykonując dla nich różne zlecania. W wolnych chwilach zajmujemy się naszym rannym kolegą z gangu oraz wzdychamy do naszej zaginionej w akcji żonki. Czuć tutaj trochę to klasyczne "cinematic experience". Cut-scenki wypadają naprawdę dobrze, gra jest bardzo dobrze napisana. Bardzo podoba mi się główny bohater i to jak często gada do siebie. Jest jak ja. Inne postaci które spotykamy na swojej drodze także trzymają naprawdę wysoki poziom. Świat wygląda naprawdę cudownie w tej grze. Ogólnie jest to chyba jedna z najlepiej wygalających graficznie gier w jakie grałem. Można tu spędzić sporo czasu po prostu sobie eksplorując i podziwiając widoki a te są inne w każdym regionie. Mamy region bardziej zalesiony, bardziej pustynny czy bardziej zaśnieżony. A gdy nagle zacznie padać śnieg i wszystko dookoła robi się białe to jest niesamowite doznanie. Aktywności w otwartym świcie również wypadają naprawdę dobrze. Znaki zapytania na mapie to dynamiczne wydarzenia więc nie ma takich śmieci jak w naszym Wiedźminie 3 czy innych grach z otwartym światem. Dzięki temu nigdy główny wątek fabularny nie ginie w natłoku wątpliwej jakości aktywności pobocznych. Podoba mi się także to, że nie ma tutaj żadnych głupich rzeczy ani absurdów. Wszystko jest tutaj sensowne zbudowane. Nawet totalnie poboczne postaci mają czasem coś do powiedzenia co dodatkowo ten świat rozwija. Gra posiada także bardzo spoko tryb fotograficzny w którym można spędzić trochę czasu robiąc fajne fotki. Bardzo dobry klimacik i ścieżka dźwiękowa. Polski dubbing jest absolutnie świetny, lepszy niż w Gothicu i Wiedźminie. Widać, że ktoś to wszystko przeczytał przed nagraniem.

Gameplay tak samo jak fabuła jest trochę wolny, trzeba tutaj trochę cierpliwości. Ale jest on (zarówno jak fabuła) szalenie wciągający i angażujący. Opinie, że Days Gone to trochę taki młodszy brat Red Dead Redemption 2 nie wzięły się znikąd. Szczególnie gameplay jest dobry jeżeli chodzi o wolność tego jak chcemy grać. Mamy tutaj sporo różnego rodzaju gadżetów do wyboru, różnych pułapek i wabików którymi możemy się bawić. Różne rodzaje broni. Naprawdę trochę zalatuje mi tutaj MGSem V. Oczywiście Days Gone nie jest pełnoprawną skradanką ale w otwartym świecie oferuje naprawdę sporą dowolność. Zakładamy tłumik na karabin snajperki i w zasadzie jesteśmy jak legendarna Quiet. Strasznie mi się to podoba. Przez 70 godzin w zasadzie chodziłem z konfiguracją broni: pistolet, strzelba i kusza. Potem trochę to zmieniłem na karabin maszynowy i snajperkę i gra się równie dobrze, trochę inaczej ale podobnie. Nie podoba mi się zbytnio strzelanie, które wypada strasznie topornie. Gdy nauczymy się umiejętności skupienia, która pozwala nam spowolnić czas to robi się trochę lepiej. To naprawdę jest dziwne, że lata później nikt nie jest w stanie zrobić w grze akcji TPP strzelania na miarę Maxa Payne'a 3. Wspomniałem już o umiejętności; rozwój postaci jest bardzo solidny, na pewno lepszy niż w (znowu) naszym Wiedźminie 3. Początkowo średnio podobała mi się jazda naszym motorkiem, ale z biegiem czasu i kolejnymi modyfikacjami naszego mechanicznego kucyka zaczęła mi się ona coraz bardziej podobać. Bak na początku jest strasznie dziurawy i paliwo ciągle się kończy ale im dalej tym lepiej. Sama customizacja naszego pojazdu prezentuje się naprawdę dobrze. Możemy wymienić i zamantować naprawdę sporo części i sobie nasz motorek malować. Brakuje jednak jakieś customziacji naszego bohatera. Nie podoba mi się również system zapisów. Ręcznie możemy zapisać tylko przy motorku co jest strasznie słabe. Są oczywiście także jakieś autosejwy ale są całkowicie zawodne. Już zdążyło mi się utracić ze 20 minut progresu bo gra nic nie zapisała. Podoba mi się to, że po skończeniu fabuły można grać normalnie dalej, gra nie cofa nas gdzieś wcześniej przed finał. Bardzo dobry design. Podoba mi się także to, że niektóre wątki fabularne kończą się dopiero po finale, po napisach. Gra kończy się więc w bardzo naturalny sposób. Nie spodziewałem się, że Days Gone jest taką dużą i długą grą. Spodziewałem się raczej przygody na 40-60 godzin, nie na prawie 100.

Ogólnie świetna gra, która staje się coraz lepsza im dłużej się w nią gra. Pierwsze 5-7 godzin podobały mi się ale było bez szału. Taki Dying Light 2 przez ten sam początkowy okres czasu podobał mi się bardziej. Ale teraz zdecydowanie nie mam wątpliwości, na dłuższym dystansie Days Gone jest lepszą produkcją niż DL2. Dla mnie jeden z lepszych otwartych światów ostatnich lat.

post wyedytowany przez kęsik 2022-05-23 14:57:56
23.06.2022 21:17
odpowiedz
1 odpowiedź
Franek_123
1
Junior

Cześć mam problem z misją „CO SIĘ ROBI, BY PRZEŻYĆ” problem polega na tym że gdy mam pozbyć się hordy z jaskini nawet się ona nie pojawia w całym obszarze misji nigdzie jej nie ma nie wiem co zrobić.
Jak ktoś wie jak to naprawić to nie napisze będę bardzo wdzięczny.

04.07.2022 12:55
odpowiedz
Lescus
1
Junior

Gra jest bardzo dobra, wciąga na wiele godzin. Jazda motorem sprawia frajde, walenie do freakersów daje rade. Interface prosty i przyjemny. Fabuła bardzo ciekawa dobrze zrealizowana, czas gry idealny nie nudzi.

22.09.2022 14:16
odpowiedz
Samael18
12
Centurion

Super gra czekam na druga czesc oby tylko wyszła bo w ciagnełą nie i chetnie bym dalsze losy poznał.

10.10.2022 15:41
8
odpowiedz
1 odpowiedź
Dzimi7777
7
Legionista
9.0

Fajna gierka, trochę niedoceniana.

10.11.2022 20:54
odpowiedz
3 odpowiedzi
Unseen
116
Konsul

Chcę zacząć DG, ale mam dylemat co do poziomu trudności. Ogólnie prawie zawsze daje najwyższy (gry typu stalker np.), ale czasami można wpaść na minę, przez głupie założenia tych poziomów. Na przykład trudność gry opierająca się na daniu przeciwnikom miliona pkt. hp. Z tego co czytam gra jest dobra i się zastanawiam czy "przetrwanie" (lub PII), to dobry pomysł? Nie chciałbym po kilku godzinach zamiast oczekiwanej imersji zacząć odnajdywać w sobie kolejne poziomy irytacji. :)

15.11.2022 11:25
Michal_Skowron
👍
odpowiedz
Michal_Skowron
49
Pretorianin

Zacząłem dopiero w to grać. Pierwsze wrażenia są fajne. Grafika jest dobra, historia się rozkręca, przerywniki są, wydaję się że bedzie git hit. Na moim RTX3070 Laptop chodzi elegancko! Ocena będzie po ukończeniu ale gra mnie wcignęła. Jest dobrze albo nawet bardzo dobrze. Pozdr

post wyedytowany przez Michal_Skowron 2022-11-15 11:27:53
20.11.2022 20:53
3
odpowiedz
Robin99
22
Legionista
10

Nie będę się rozpisywał. Dla mnie 10/10. W top gier jakie grałem.

12.12.2022 10:35
Michal_Skowron
👍
odpowiedz
1 odpowiedź
Michal_Skowron
49
Pretorianin
9.5

Gra zaliczona. Ukończone wszystkie wątki na 100% oprócz eliminacji hordy. Nawet nie chciało mi się tego przechodzić bo dla mnie to po prostu jest nędzne. Hordy fajnie wyglądają ale jak już przechodzi do akcji to tylko uciekamy i na szybca obracamy się żeby rzucić koktajlem czy odszczelić kilku świrusów. Niema nawet frajdy i czasu aby się delektować widokiem jak się je puszcza z dymem bo trzeba non stop wiać, nędzne to. A tak ogólnie to gra jest bardzo dobra. Fajne postacie, porywająca historia którą odkrywałem z zaciekawieniem. Ładna muzyka a do tego bardzo ładna grafika, piękne tereny i widoki przykuwają oko. Ogólnie gdyby nie ta akcja z hordami to byłby to tytuł jak dla mnie bardzo ale to bardzo dobry. Na i7 11gen i rtx 3070 laptop chodzi bardzo płynniutko bez jakichkolwiek problemów. Zdażył też mi się bład że nie mogłem ukonczyć misji bo danej postaci nie było po prostu w danym miejscu, wczytanie ostatniego zapisu rozwiązywało problem. Ogólnie polecam bo to dobry tutuł!

12.12.2022 23:55
1
odpowiedz
Kasztanowy
2
Junior
9.5

W moim odbiorze gra jest fenomenalna w elastycznych ramach własnego gatunku. Powróciłem do niej po 2 latach, by ponownie zanurzyć się w jej świat i śmiało mogę stwierdzić, że jest genialnie napisana, narracja przebija większość znanych mi tytułów, a rozgrywka dopełnia kielich spijanej zeń ambrozji doświadczeń. Jeśli kiedykolwiek wyjdzie kontynuacja, śmiało przeznaczę na nią swoje oszczędności

24.12.2022 12:22
odpowiedz
biketrial
2
Junior

gra ... z komputera pod sam koniec fabuły tragedia, cała gre poziom trudnosci spoko potem horda w tartaku i koniec ja nie mma cierpliwosci

post wyedytowany przez Admina 2022-12-24 15:09:40
30.12.2022 03:46
TraXsoN
odpowiedz
1 odpowiedź
TraXsoN
118
Generał

Końcówka fabuły z NERO miażdży system, mocno liczę na DLC albo dwójkę.

31.12.2022 19:20
👍
odpowiedz
karnisterniak
146
Generał

Dziś kupiłem w promoci za 50 zł na EGS, lepiej sie bawię niż przy darmowych grach.

Początek gry dopiero, ale z wad mogę już wymienić na tę chwilę te chore SKANOWANIE. W wielu grach to się stosuje gdy chcemy przeskanować obszar. Myślę, że twórcy celowo stosują takie "pulsowania" by zniechęcić gracza lub karać go za zbyt częste korzystanie z podpowiedzi. Jednak ja jestem typowym śmieciarzem w grach i lubie sprzątać świat xD
Powinni te skanowanie robić tak by nie narażać gracza na jakąś epilepsje czy inne problemy ze wzrokiem. Co gorsza w DAYS GONE , po skanowaniu odnalezione przedmioty zbyt szybko znikają - może da się to później ulepszyć, jeszcze nie wiem.
Gdyby chociaż przedłużyli efekt o jakieś 5 sekund,.
Wiem, że można grać bez skanowania, a nawet powinno się co zwiększa klimat, gdy sami coś znajdziemy na ziemi.

Podobna do State of Decay, jednak jest to nowsza gra i animacje, walka są świetne w porównaniu do starszej gry - nie chcę porównywac zwałszcza że dopiero zaczynam. Jakoś nie zwróciłem uwagi na muzykę, ale jest jej chyba zbyt mało.

Czy podoba mi się to sztuczne przedłużanie gry poprzez tworzenie GNIAZD, cięzko powiedzieć. Zarówno WITCHER jak i State of Decay miały coś podobnego więc z czasem taka mechanika może znudzić - tworzysz coś (np kartacz czy koktajl mołotowa) by zniszczyć coś, jednak wcześniej musisz znaleźć przedmioty. Odbiera to trochę innowacyjności, które mogłyby pojawić się w grach. Pamiętam te stare strzelanki , głównie w stylu MAX PAYNE czy NAKATOMI PLAZA, czy DEUX EX itp gdzie poruszanie się po świecie gry sprawiało frajdę poprzez różne pułapki i stosowane różnego rodzaju mechanizmy , tak jak np w grze SKYRIM gdzie takich rozwiązań było sporo. Np w DAYS GONE, gniazda mogłyby być plusem gdyby w każdym przypadku zastosować inną metodę ich zniszczenia, w zależności od lokalizacji.

Denerwujące jest też "OPUSZCZASZ OBSZAR MISJI" wolałbym większa swobode w tego typu grze.

Wady te jednak nie zniechęcają w przypadku DAYS GONE, gdyż gra ma dobry gameplay.

post wyedytowany przez karnisterniak 2022-12-31 19:47:27
19.01.2023 22:30
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
doggaz
2
Junior
6.0

Gra bardzo przeciętna. Jeśli grałeś 10h godzin to następne 30h będą wyglądały tak samo. Sama historia wyciągnięta do granic możliwość, szczególnie końcówka. Duża monotonia i powtarzalności misji, wybijanie obozów, czyszczenie gniazd, przynieś, uratuj, złap i tak w kółko. Za każdym razem kiedy natykamy się na wspomniany obóz bandytów, wieczystych czy gniazda nasz bohater mówi dokładnie to samo, przy końcówce te jego hasełka znasz już na pamięć. Naszego bohatera ciężko też polubić, właściwie wszystko wie najlepiej, chce robić wszystko sam, współpraca z kimkolwiek przychodzi mu bardzo ciężko, do każdego odnosi się chłodno i opryskliwie. Ciężko w tej w grze w ogóle o jakąś postać wartą zapamiętania i ciekawą.
Wrogowie na jakich się natykamy to totalne przygłupy, potrafią wybiegać zza zasłony robić kółko i chować się z powrotem, odwracają się do nas plecami, szarżują z kijami bejsbolowymi kiedy prowadzimy serie z automatu. I nie ma znaczenia czy są to bandyci, naćpani wieczyści czy wyszkolona bojówka. Bardzo irytujące są fragmenty gdzie natykamy się na jakieś randomowe zasadzki czy ataki dzikich zwierząt. Przede wszystkim jest tego za dużo i jest to zrobione w ten sposób aby maksymalnie uprzykrzyć ci życie. Snajperzy na drzewach mają przyklejone celowniki i trafiają cię jadącego na pełnej na motocyklu z absurdalnych odległości a wilki czekają tylko na ciebie przy drodze.
W moim przypadku najciekawsze bronie i przedmioty którymi można się naprawdę dobrze bawić gra dała mi na sam koniec, kiedy zostały mi tylko hordy do wybicia i kilka misji pobocznych.
Znajdźki to jakaś parodia w tej grze, sam lubię grzebać i zbierać ale jak mam za każdym razem kiedy znajduję jakąś notatkę czy zdjęcie przerywać grę i grzebać w menu przeklikując i szukać tego żeby je zobaczyć to odpuszczam.
Podczas wykonywania misji często napotykałem się na komunikat "OPUSZCZASZ OBSZAR MISJI", czasami obszar na jakim musisz operować jest absurdalnie wąski. Misje w których musisz kogoś złapać żywcem to też niezłe jaja, otrzymujesz misję dojeżdżasz na obszar, łapiesz trop po którym gra prowadzi cię w wyznaczone miejsce po czym otrzymujesz komunikat aby sprowadzić na ten obszar motocykl. Podjeżdżasz z motocyklem, po czym gra mówi ci że motocykl musi być zatankowany i zaczynasz jak ten głupek szukać tego paliwa w okolicy zapominając kogo ty masz w ogóle złapać.
Spora ilość błędów jak na kilkuletnią grę od misji które potrafią się zbugować, musisz wtedy krążyć po mapie albo skipować czas żeby ktoś w końcu odezwał się przez radio po znikające hordy i zbugowanych przeciwników. Gra wariuje również kiedy zginiesz podczas czyszczenia jakiegoś obozu, po wczytaniu gry często respi przeciwników którzy kucają w randomowych miejscach i nie reagują na ciebie.
Sam świat pomimo tego że jest na prawdę ładny i widać napracowanie to jest to niestety kolejna wydmuszka jakich wiele, można eksplorować setki budynków ale tylko po to żeby zebrać kolejne surowce. Brak tutaj jakichkolwiek, nawet drobnych misji poboczny związanych z lokacjami, małych historii czy tajemnicy związanych z tym miejscem. Zabrakło tutaj tego co oferował W3 czy przede wszystkim RDR2 i CP2077.
Pomimo tego wszystkiego gra generalnie nie jest zła, można się dobrze bawić. Wszystkie te aktywności i misje od czyszczenia gniazd, wybijania obozów po hordy są przyjemne, problem jest tylko taki że mniej więcej w połowie gry orientujesz się że w sumie robisz ciągle to samo i zaczynasz robić to na autopilocie byleby popchnąć fabułę przodu.

post wyedytowany przez doggaz 2023-01-19 22:37:44
11.03.2023 14:40
Barklo
odpowiedz
Barklo
115
Generał
Wideo
8.5

Całkiem przyzwoity "ex" z sony. Grało się przyjemnie. Hordy kilkuset zombie szturmujące gracza robi wrażenie. Zapraszam na pierwszy materiał z serii. https://www.youtube.com/watch?v=h1-ZUE816WQ&list=PLVYHO_RNJKKig0WnsSKzNoLoK75ov9DJl&index=1

04.04.2023 12:12
mjk4444
odpowiedz
mjk4444
23
Centurion

Prawie skończyłem na PC. Prawie i nie wiem czy wreszcie skończę. Days Gone jest przykładem jak można spieprzyć całkiem dobrą grę. Scenarzyści wykonali całkiem dobrą pracę, moim zdaniem wątki fabularne są niezłe. Projektanci terenu też się wykazali. Znowu moim zdaniem krajobrazy postapo są niezłe. Tylko co z tego. Jakiś kretyn, pewnie decyzyjny idiota, zażądał aby dodać aktywności randomowe. No i do czego to sprowadziło grę. Do walki z "przypadkowymi" snajperami, rozciągniętymi linami, wścieklakami, czy czym innym, przed czym nie da się uciec. No i cała fabuła idzie w pizdu, bo główną aktywnością w grze są właśnie te "randomowe" wydarzenia. Cała praca twórcy krajobrazów na marne. No bo szukam możliwości szybkiej podróży. Dlaczego? Ano dlatego, że próba przejechania się motocyklem to dłużej niż kilka sekund zaowocuje jakimś "przypadkowym" wydarzeniem. Nie jednym, kilkoma.
I żeby nie było. Nie mam nic do randomowych wydarzeń, ale ustawianie prawdopodobieństwa na 100 procent to już przesada jest.

17.04.2023 12:05
odpowiedz
stud3nciq
70
Centurion
8.0

Bardzo dobra gra - ma swoje bolączki, ale ogólnie jest jak najbardziej OK. Szkoda, że nie powstanie kontynuacja.

Plusy:
- ogólnie - produkcja jest bardzo dojrzała i przemyślana. Twórcy nie stronią od trudnych, "życiowych" tematów. Kalectwo, dzieci-zombie, różne wizje i próby urządzenia się w paskudnym świecie i konieczność podejmowania trudnych decyzji - trochę tego jest. Pracujemy dla ludzi, z którymi nie zawsze się zgadzamy lub którzy są dziwni - co nieźle kontrastuje z głównym bohaterem który jest zadziwiająco rozsądny.
- bardzo dobrze przemyślany system "zombiaków". W grze można znaleźć dużo dokumentów i nagrań NERO która badała zarażonych i wygląda to świetnie - wszystko jest bardzo sensownie wyjaśnione w ramach współczesnej wiedzy naukowej, nie ma tu żadnych czarodziejskich "żywych trupów" poruszających się wbrew prawom biologii i logiki.
- fabuła - ogólnie. Nie ma tu szczegółowego wyjaśnienia i wprowadzenia, jesteśmy wrzucani niemal w środek akcji, spotykamy ludzi z przeszłości (o których gracz nic nie wie) - i musimy wszystko odkrywać stopniowo, samodzielnie. Zabieg ryzykowny - nie każdy lubi oglądać serial od środka - ale tutaj się opłacił, odkrywanie coraz to nowych elementów mocno wciąga.
- fajna historia, pełna niespodzianek i zwrotów akcji. Część jest oklepana, ale nawet taki stary wyjadacz jak ja dał się zaskoczyć i zrobić w konia kilka razy.
- dobra grafika i efekty. Niektóre (np. ogień) trącą myszką, ale ogólnie jest jak najbardziej na plus.
- optymalizacja. Na RTX 3060 w 3840x1600 bez problemu trzyma 70fps.
- duża i ciekawie zaprojektowana mapa gry.
- dobrze napisane, wiarygodne i zapadające w pamięć postacie.
- bardzo fajny system craftingu i montowania rzeczy ze znajdowanych elementów.
- motor i jazda nim. Nie przepadam za tym typem transportu, ale tutaj bardzo szybko się okazuje że jest jedynym sensownym, nawet bardzo dobra terenówka nie dałaby rady w tych realiach. W dodatku jazdę zrealizowano tak fajnie, że szybko się do niej przekonałem i zacząłem lubić. Nie wspominając o tym, że świat gry jest naprawdę ogromny i podróżowanie bez motoru byłoby mordęgą.
- obozy. To też jest dobrze i logicznie przemyślane: każdy ma swój styl rządzenia i pogląd na świat, inną ofertę - i własną walutę, którą zdobywamy osobno i możemy wydać tylko w tym obozie.

Minusy:
- paliwo. Twórcy chcieli stworzyć świat, w których paliwo jest problemem, trzeba go szukać po kniejach etc., - ale nie wyszło. Nasz motor to smok, bo jego praktyczny zasięg to może 5 kilometrów. Serio - paliwo znika w zastraszającym tempie, co zmusza do ciągłego szukania stacji benzynowych i porzuconych kanistrów. To jest tak frustrujące i absurdalne, że od razu wrzuciłem moda który siedmiokrotnie zwiększa pojemność wszystkich zbiorników. Nadal jest za mało, ale teraz przynajmniej paliwo nie znika w oczach i można skupić się na graniu, a benzynę uzupełniać przy okazji. Zbiorniki powinny być po prostu większe - a porzuconego paliwa dużo mniej.
- "dojrzałość gry" nie jest pełna, nie doświadczymy w pełni postapokaliptycznego świata. W świecie gry nie występują inne dzieci niż traszki. Nie ma żadnej golizny, seks jest co najwyżej "poetycki".
- system broni. Do "skrzynki z własną bronią" można schować tylko tę broń, którą zakupimy. Co jest idiotyczne, bo znaleziona broń nie różni się niczym od kupionej, nie jest "zużyta" ani nie ma gorszych parametrów. Jeśli ją upuścisz albo podmienisz - tracisz ją na zawsze, żeby odzyskać musisz albo odkupić albo znaleźć u innego wroga. Co jest frustrujące, bo w sklepie taka broń często jest dostępna dopiero na trzecim poziomie.
- system amunicji. Nie podniesiesz amunicji po zabitym wrogu, chyba że masz dokładnie ten sam model broni co on - co się rzadko zdarza. Nie ma czegoś takiego jak "kaliber broni", nie ma znaczenia że karabin wroga może mieć te same naboje co Twój - nie podniesiesz. Tyle dobrego że w skrzynkach z amunicją w czarodziejski sposób znajdujemy akurat te pociski które są potrzebne.
- broń jest bardzo niecelna - w przypadku pistoletów i strzelb jest to zrealizowane prawidłowo, są skuteczne i celne tylko z bliska. Ale karabiny szturmowe i pistolety maszynowe to inna sprawa, są absurdalnie wręcz niecelne, a broń maszynowa jakby nie miała celownika - co jest brednią.
- świat gry jest duży, ale pocięty pod fabułę i ten podział trzyma gracza krótko za mordę. W danej chwili możesz operować wyłącznie na ściśle określonym terenie, nie pojedziesz gdzie indziej (obszar magicznie zablokowany).
- "poziomy zaufania" w obozach. Rozumiem, że trzeba graczowi jakoś ograniczyć dostęp do lepszych broni i wyposażenia, ale poziomy w grze są rozciągnięte do granic absurdu. Żeby uzyskać dostęp do trzeciego poziomu, trzeba odstawiać cały szereg niebezpiecznych zleceń, mordować świrusy tysiącami etc., etc. - gdyby nie fakt że punkty się nabija niejako przy okazji podczas przechodzenia fabuły, to bym już dawno rzucił to w diabły, nie warto wypruwać sobie flaków dla większego magazynka.
- zasadzki ze snajperem - jednym strzałem rozwala mi motor, co jest wkurzające i bezsensowne.
- sporo pomniejszych błędów w wersji PC, w tym takie wymagające restartu checkpointa lub wczytania gry. Dwa razy postać towarzysząca zacięła mi się na ścianie i nie chciała ruszyć dalej. Zombie potrafią upadać w bardzo dziwnych pozycjach. Żeby otworzyć maskę, skrzynię lub coś podnieść - trzeba ustawić się idealnie, bo Beacon ma problemy z samodzielnym podejściem do takich elementów.

30.04.2023 17:26
madmec
odpowiedz
4 odpowiedzi
madmec
89
Generał
9.0

Coz za zaskakujaco dobra gra. Zaczalem RDR2 i DG w tym samym czasie, i mimo podziwu dla RDR2 i tego co tam osiagnieto, DG dal cos czego RDR 2 brakowalo, czyli wciagajaca fabule i gameplay, glownie dlatego, ze napisano ta gre swietnie i identyfikacja z glownym bohaterme jest latwa. Przy DG chcialem sie dowiedziec jak rozwinie sie (prosta przeciez) fabula, czy Deek znajdzie to czego szuka, czy zmieni sie nieco z millenialsowego narzekacza w kogos bardziej odpowiedzialnego itd. W RDR2 zwisa mi kompletnie czy stoicki Artur cos osiagnie (bo co on wlasciwe chce osiagnac oprocz bycia charakterem dla gracza?).

Swietny klimat postapokaliptycznego swiata, dbalosc o szczegoly, fajny skradankowy gameplay, charaktery ktore sie pamieta, muzyka, dzwiek. Do tego grafika, jak na rok wydanie jest bardzo dobra. Glowna wada to pewna powtarzalnosc, ale nie jest to w stanie przyslonic zalet tej gry. Swiat, ktory wydaje sie realny i gdzie ciagle jest klimat zagrozenia. Ciarki przy pierwszym spotkaniu z horda. Ciarki przy kazdym kolejnym :). Nie lubie gier ktore 'same sie graja' i troche sie tu tego obawialem, ale nieslusznie. To my gramy, a cut scenki dodaja klimatu i jest to bardzo dobrze zbalansowane. No i fun z zalatwianie freakow i hord.

Problemem ktory stwarza ta gra jest poszukiwanie nastepnej gry z rownie dobrym klimatem i rezyseria.

post wyedytowany przez madmec 2023-04-30 17:26:57
14.08.2023 13:45
odpowiedz
DevIsTY
9
Legionista

To ty przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem, podpisuje się obiema rękoma pod komentarzem "madmec" ale dla mnie fabuła i rozgrywka + klimat to dwa a w zasadzie trzy różne światy, idealnym porównaniem jest "Elden Ring"
Gdzie możesz ciachać się z enemy do upadłego ale fabułę musisz poznać już sam czytając różne zapiski i notatki, ale przez wzgląd że dla mnie fabuła jak i klimat są ważniejsze od rozgrywki, Days Gone plasuje w moim rankingu wyżej od rdr2 który i tak jest znakomity i też nie ujmuje sobie klimatem dzikiego zachodu.

post wyedytowany przez DevIsTY 2023-08-14 13:47:02
23.09.2023 23:04
RoyPremium
odpowiedz
RoyPremium
10
Pretorianin
Image
8.5

Na początku myślałem, że to będzie taki randomowy, nieco męczący open world z powtarzalnymi aktywnościami, taka gra-marzenie Ubisoftu. Okazuje się, że tak nie jest.

To oczywiście jest dość standardowa historia o walce w świecie zamieszkanym przez zombie, ale trzeba przyznać, że jakość narracji - zaczynając od wykonania cutscenek po ich ilość i pogłębieniu psychologicznym postaci - sprawia, że fabuła staje się pełnokrwistą historią. Naprawdę fajnie przedstawiono wątek miłosny, w ładnym tempie się rozwijał, a i jak już się bohaterowie znowu spotkali, to nie było tak prosto i oczywiście, tylko trzeba było swoje przecierpieć. Nawet jeśli niespodziewanych zwrotów akcji było dokładnie 1 - w ostatniej scenie, no to wszystkie te obozy i frakcje zostały bardzo spoko pomyślane.

Do tego mechaniki były przynajmniej przyzwoite i dobrze zrobione. Bardzo fajnie się jeździło motorem i nawet czuć było, że nie zżera tyle paliwa z czasem, choć absolutnie powinni dodać jeszcze większy bak. Bronie też satysfakcjonujące. Tylko mołotow dostaje tytuł najsłabszego mołotova w historii gier. W żadnej innej grze nie widziałem nic równie żałosnego, a ta jego ulepszona wersja nie jest wiele lepsza.

Mechanicznie bezapelacyjnie najlepiej wymiatają hordy - kusi człowieka, by je ubijać, a faktycznie jak się nie pomyśli i nie przygotuje, to może być ciężko. Walka w tartaku to była poezja. Wszystkie wytłukłem z wielką chęcią i nie raz kupa w majty poleciała, jak mnie zaskoczyły podczas jazdy te hordy.

Największą wadą gry jest ten system przydzielania questów - wychodzę sobie z obozu i od razu 4 osoby do mnie dzwonią, z czego 2 z obozu, z którego właśnie wyjechałem. Strasznie to irytuje, jakbyś telefon włączył po 24 godzinach. Do tego imersja się też psuje, jak nie można zwyczajnie podejść do postaci w obozie i dostać questa, tylko trzeba wyjechać poza granicę i odebrać telefon. Też w samych zadaniach nie obraziłbym, gdyby kiedyś faktycznie trzeba było odwieźć kogoś do obozu, bo w sumie wszystkich na pastwę losu zostawiamy. Obowiązkowa eskorta za każdym razem by irytowała, ale raz na 10 questów można to zrobić, zwłaszcza że otwiera opcje na urozmaicenia w drodze powrotnej.

Też o dziwo nie przekonała mnie muzyka. Strasznie pozerska jest. Same takie smętne ballady bez jajec. 1-2 tego typu utwory by przeszły, ale wszystkie takie to już przesada, jakbym tylko mógł, to bym ustrzelił tego grajka w obozie. Uwielbiam "That's the Way It Is", "Come Join the Murder" czy "Nunca" i te kawałki z seriali Kurta Suttera, Low Roar i Silent Poets są super, no ale tutaj to dali marne popłuczyny, zabrało większej ilość instrumentów i tekstów, gdzie podmiot liryczny tak nie użala się nad sobą.

Dobrze też, że gra jednak zapodaje trochę nowości z czasem. Wchodzą nowe rodzaje zombie i mutantów, nowe tereny się pojawiają. Nawet po kilkudziesięciu godzinach grania ma się poczucie, że coś nowego się dostaje, co urozmaica gameplay.

Finalnie "Days Gone" to nie jest top open-worldów jak RDR2, Cyberpunk 2077 czy Death Stranding, ale wypada to trochę jak Mad Max z poprawionymi błędami - urozmaicone, zróżnicowane aktywności i rozbudowana fabuła obecna przez całą grę. Klimat jest zacny i warto sprawdzić.

27.09.2023 10:18
odpowiedz
Samael18
12
Centurion
9.0

Niesamowicie spędziłem czas zwiedzając Oregon razem z głównym bohaterem.
Wykonując wszystkie możliwe zadania poboczne spowalniałem nieuknione jak tylko mogłem.
Hordy uważam za jedno z najlepszych doświadczony z gry, na początku uciekając a dalej już tylko niosąc im zagłade . jest to jedna z najlpepszych gier od sony do ktorej wracam by pograc z przyjemnością . Polecam każdemu kto lubi tego typu gry .

28.10.2023 01:57
WolfDale
👍
odpowiedz
1 odpowiedź
WolfDale
75
Sztuczny Wytwór Forumowy

Dobra wiadomość dla fanów GOG, bo tytuł pojawił się w katalogu sklepu.

19.11.2023 11:09
3
odpowiedz
forzaroma
74
Pretorianin

Właśnie ukończyłem Days Gone na PC - zajęło mi to ok 60h (wszystkie wątki ukończone, hordy zlikwidowane, odpuściłem sobie tylko drobiazgi, znajdźki, roślinki), więc czas na parę słów podsumowania. A jest o czym pisać, bo to całkiem duża gra, wciąż budzi spora zainteresowanie, związane z brakiem sequela oraz wiele w niej dobrych, jak i nie do końca udanych rozwiązań.

Dwa bardzo ważne plusy na początek:
- jeżdżenie motocyklem, a także jego ulepszanie jest całkiem dobrze wykonane, widać, że przyłożyli się do tego i bardzo dobrze, bo masę czasu spędzamy w tej grze na dwóch kółkach, zawinięcie na drifcie pół metra przed nosem bięgnącej hordy po prostu daje ubaw ;)
dziurawy bak może być irytujący, szczególnie na początku zabawy, aczkolwiek tyle się o tym naczytałem przed zagraniem, że byłem bardzo przeczulony na tym punkcie i jakoś to zakceptowałem bez bólu

- hordy są naprawdę świetnie wykonane, agresywne, szybkie, z rozmachem - walka z (minimum kilkudziesięcio- maksimum kilkusetosobową) podnosi adrenalinę, a wydajność podczas tych starć nie spada, są też dobrze umiejscowione w otwartym świecie - jest ich kilkadziesiąt w dzień jest spokojniej bo chowają się do jaskiń, w nocy poruszają się po swoim obszarze - natknięcie się na taką 'pielgrzymkę' w nocy, szczególnie na początku gry robi robotę ;) nie wiem czy to nie są najlepiej wykonane zombi-podobne istoty z jakimi zetknąłem się w grach, a już na bank w otwartym świecie

Także, te podstawowe założenia są wykonane ciekawie, i dobrze. Do plusów można też zaliczyć:
- sprawnie poprowadzoną fabułę, kilka wątków jest całkiem ciekawych, nie jest to coś powalającego, wiele tutaj klisz postapokolipsy, ale jak na sandbox daje radę, a z pewnością zostawia w tyle większość Assasynów, przede wszystkim główna postać Deacon jest bardzo dobrze zarysowany i zagrany, fakt to taki oklepany 'łobuz o gołębim sercu', ale pasuje do tej opowieści i z przyjemnością ogląda się jego grymasy twarzy, ironię etc
- walka jest po prostu dobra
- bardzo podoba mi się to, że jest bardzo dużo rozmów przez krótkofalkę podczas jazdy motocyklem, są lepsze/ gorsze dialogi, ale urozmaica to rozgrywkę i jazdę najczęściej w samotności
- ładny, otwarty świat ze zmieniającą się pogodą

To wszystko co wymieniłem do tej pory, daje naprawdę solidne podstawy tej grze, te naważniejsze elementy są wykonane dobrze, no ale....Ale jest takie, że jest też sporo, raczej pomniejszych minusów, które w tej grze mnie irytowały.

- dziurawy bak zaakceptowałem, ale dziurawy magazynek już nie ;) fakt, że przez długie godziny (gdzieś 1/3, 1/2?)gry mogłem zabrać jedynie po kilkanaście naboi do trzech rodzajów broni podnosił mi ciśnienie, wiele razy podczas samego dojazdu na misję wystrzelałem z połowę zapasu na przypadkowych gagatków, ok niby można skręcić gdzieś i sobie pozbierać na boku, ale ciagłe zsiadanie z motoru i szwędanie się po okolicy, gdzie znowu spotkasz jakąś łajzę którą trzeba odstrzelić xD, podczas, gdy akurat chcesz wykonać misję jest niebywale wnerwiające, a na zapas i tak nie nazbierasz - dopiero później są sakwy i jest trochę lepiej

bardzo podobnie jest jeśli chodzi, o potężniejsze scraftowane fanty jak np. mołotow, przez 3/4 gry są do dyspozycji 3 miejsca na kotajl mołotowa (niezbyt silny), 3 bombki rurowe i czasem okazjonalny granat wpadnie, i w zasadzie koniec...poważnie w grze w której można walczyć z hordami? takie kłody pod nogi?
oczywiście hordy można sobie zlikwidować na koniec, ale satysfakcja z tego jest mizerna bo większość tych około 100-osobowych likwiduje się wtedy już bez wysiłku

W grach bardziej stawiających na survival jak TLoU, Metro czy Residenty, te braki amuncji, raz, że podbijają ciężki klimat przetrwania, oszczędzasz, celujesz w głowę, czasem omijasz przeciwników, a dwa kiedy już nachomikujesz trochę na zapas przy starciu z jakimiś trudniejszym przeciwnikiem, masz satysfakcję, że opłacało się oszczędzać.
Tu to kompletnie nie działa, bo aż tak ciężkiego klimatu to tu nie ma, pomykasz sobie jednak motorkiem, a wszystko wala kilogramami dookoła, a na zapas i tak sobie nie pozbierasz bo twórcy tak to wymyślili. Po prostu jesteś zmuszany do upierdliwego ciągłenia łazikowania i zbierania przez co najmniej 1/3 gry

- przesadzono z ilością losowych zdarzeń (snajperzy, pułapki na drodze, ratowanie jeńców etc) fajnie, że to jest i urozmaica podróż, ale jest tego za dużo, powtarza się i wykonane to trochę byle jak jednak
od razu dodam też, że trochę za dużo tutaj przypadkowych walk po drodze, znowu fajnie, że są, ale za dużo tego, zdarzało się takie combo (stado wilków, świrusy, a 20 m dalej bandyci)

- sposób wydawania zleceń z obozów przez radio jest trochę męczący, kropelkują tymi zleceniami po 1, po 2 akurat jak jesteś w kompletnie innym miejscu, przez co krążysz między obozami po kilkadziesiąt razy

- bardzo dużo jednak powtarzalnych i z czasem męczących aktywności, obozy, punkty Nero, uwalnianie zakładników, gniazda, pod koniec to już miałem tego dość, trochę też brak urozmaicenia, to jednak dość długa gra, a to co w pierwszych 10h będziemy robić do samego końca, nowości jest niewiele, głównie kilku przeciwników

- sporo czarnych ekranów, zaliczyłem chyba ze 4 crashe, niektóre postacie poboczne wyglądają jak pół d.... zza ;), trochę gliczy, czasem powtarzanie tych samych dialogów przez radio, no są różne tego typu niedociągnięcia

- mam też duży niedosyt związany z hordami, czapki z głów jak twórcy je wykonali, w otwartym świecie są zaimplementowane dobrze, kto, chce to likwiduje, kto nie to ucieka, szkoda tylko, że misje fabularne z hordami można na palcach jednej ręki policzyć, i nie są też jakoś szczególnie rozbudowane
a korzystając z istniejącej już mechaniki hord + skryptów + odwiedniego wyreżyserowania można było dać graczom naprawdę epickie misje, już to widzę jak np. bronimy obozu przed atakującą hordą, którą wlewa się z wszystkich stron
niewykorzystany potencjał

Nawymieniałem tych minusów, chodź tak naprawdę grało mi się całkiem przyjemnie i uważam, że wiele tych najważniejszych rozwiązań jest dobrze zrobionych. Koncept jeżdżenia motorem w świecie postapokalipsy opanowanym przez hordy uważam za ciekawy. Fabuła z motocyklowym zacięciem i Deacon dają radę. Po prostu trochę to wszystko się rozmywa w tej irytującej drobnicy minusów i powtarzalnych czynnościach.

Na więcej niż 7/10 ta gra dla mnie nie zasługuje. Chodź jak na pierwszy tak duży projekt studia Bend i tak jest dobrze, sequel prawdopodobnie zawiesiłby poprzeczkę trochę wyżej. Szkoda może kiedyś wrócą do Days Gone, bo potencjał w ich pomysłach np.hordach drzemie duży.
Więcej dopracowanej fabuły i epickich walk z hordami, trochę mniej powtarzalności oraz wyeliminowanie pomniejszych niedociągnięć i błędów i byłby HIT.

29.12.2023 21:39
odpowiedz
premium918977
22
Legionista
9.0

Znacie podobne gry postapo?

07.01.2024 20:43
odpowiedz
Cordite
42
Generał
9.5

do dzisiaj zdecydowanie najlepsza gra w danej tematyce. ale gra...a nie interaktywny film nawalony skryptami dla kanapowcow. czyste zloto.

post wyedytowany przez Cordite 2024-01-07 20:50:33
10.02.2024 13:42
odpowiedz
Myron89
1
Junior

Gra ma klimat.....i ta muzyka:D Słucham sobie czasami Nathana Whiteheada na Spotify:D

27.03.2024 17:15
odpowiedz
lysik7
5
Junior

Po ograniu mniej więcej dwóch-trzech pierwszych godzin Days Gone, nawiedziła mnie swoistego rodzaju refleksja : chwilka, przecież ta gra niebezpiecznie przypomina mi jakiś inny tytuł..tylko jaki? No jasne! The Evil Within 2. Ale zaraz, chyba kojarzy mi się z czymś jeszcze. A tak - to Mad Max z roku 2015. Mimo iż osadzona w innym uniwersum, mechaniki rozgrywki żywcem wyjęte z obu tych gier. Skradanie się za niczego nie świadomym świrusem w celu dyskretnej eksterminacji, kusza na bełty różnego rodzaju, ukrywanie się w zaroślach, pozwalające nam pozostawać niewidocznym, system rozwoju postaci, przy pomocy punktów, które musimy odpowiednio rozdysponować? TEW 2. Zbieractwo wszelkiego walającego się tu i ówdzie złomu i badziewia, ciągłe tankowanie benzyny o którym stale należy pamiętać, przemierzanie nie krótkich często terenów za pomocą naszego stalowego pojazdu, czy w końcu : przejmowanie wrogich obozów okupowanych przez 'serdecznie witających' nas bandziorów? M-M. Oczywiście rozumiem że komuś takie porównywanie może się średnio podobać, ja jednak grając w DAYS GONE nie potrafiłem opędzić się od takiego rodzaju remainder'a aż do samego zakończenia. Mimo zdarzających się dość często (acz drobnych) technicznych niedoróbek, tytuł warty uwagi i godny polecenia.

04.05.2024 15:03
odpowiedz
manek23
46
Centurion
7.0

W końcu i ja ukończyłem Days Gone. Grę przeszedłem na poziomie Trudny II w 48h realizując wszystkie wątki poboczne.
Przede wszystkim Days Gone to gra poprowadzona w sposób bardzo bezpieczny. Ot, kolejny open worldowy shooter z elementami gry rpg z zombie w roli głównej. Mechanicznie gra niczym się nie wyróżnia od innych gier od sony. Mamy dużo zbieractwa, prostego craftingu, czyszczenia lokacji czy masy zadań pobocznych. Wszystkie te rzeczy jednak wykonane są w najlepszym wypadku poprawnie.
Fabuła to nie więcej jak po prostu pretekst do eksploracji, postacie z wyjątkiem Boozera napisane są słabo. Mamy typowego szaleńca Carlosa, fanatyka religijnego czy demokratę. Główny bohater potrafi wzbudzić sympatię, jego motywy są zrozumiałe, lecz w moim mniemaniu został bardzo irytująco napisany.
Rozwój postaci to drzewko umiejętności dzielące się na 3 główne kategorie, w których możemy odblokowywać umiejętności aktywne, oraz pasywne. Większość z nich zmienia bardzo niewiele i tak naprawdę najważniejszym perkiem jest slow motion podczas strzelania.
Crafting jest prosty jak budowa cepa, lecz nie na w tym nic złego. Jest cholernie przyjemny, progresywny, a receptury na poszczególne przedmioty zostały utworzone tak, żeby gracz musiał co jakiś czas po prostu udać się w teren w celu uzupełnienia zapasów.
Zadania poboczne są niesamowicie nudne. Każde z nich to nic innego jak czyszczenie obozowiska z bandytów. Totalnie powtarzalne zapychacze.
Zadania główne wyglądają podobnie z małymi odstępstwami. Oprócz likwidacji przeciwników z obozu czasem przyjdzie nam poszukać określonych przedmiotów czy powalczyć z hordą. Hordą, która jest największym plusem tej gry, do którego przejdę później.
Walka została pomyślana bardzo przyjemnie, mamy do dyspozycji szereg broni palnych, białych, oraz rzucanych. Używanie granatów, bomb czy koktajli daje masę frajdy, a już totalnym bangerem jest karabin z dużym magazynkiem i slow motion.
Dużym plusem gry jest mechanika jazdy motorem, oraz jego upgrade'u. Motor jest responsywny, jego parametry rzeczywiście zmieniają się nie tylko na papierze, a jazda na motocyklu z high-endowymi upgrade'ami jest frajdą samą w sobie.
I hordy.. To jest powód dla, którego warto dać days gone szansę. Eksterminacja setek zombie jednocześnie jest tak magnetyczna, że cała gra by mogła składać się tylko z tego.
I na koniec stan techniczny. Uważam, że gra jest zoptymalizowana przyzwoicie. Na moim 4060,który mimo wysokiej cyferki z przodu nie jest wcale tytanem mocy i to w wersji laptopowej wyciągał stałe 100fps z małymi spadkami do 80,gdy na ekranie działo się bardzo dużo. Nie obyło się bez bugów, głównie były to śmiesznie glitche silnika fizycznego (niedźwiadek po zabiciu wyleciał w kosmos na sto metrów, czy zabity jeleń obrócił się do góry kopytami i tak zastygł w powietrzu). Kilka razy zdarzyły się błędy zmuszające mnie do wczytania gry. Raz podczas szybkiej podróży wpadłem pod mapę czy innym razem zoom kamery nie chciał się wyłączyć.
W kwestii podsumowania days gone to po prostu Dobra gra, nie jest rewolucyjna, kilka rzeczy robi świetnie, a inne słabo lub przeciętnie. Ode mnie 7/10.

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze