Najciekawsze materiały do: Kingdom Come: Deliverance
Kingdom Come: Deliverance - UHG Reshade 2023 v.1.1
modrozmiar pliku: 10,2 KB
UHG Reshade to modyfikacja do gry Kingdom Come: Deliverance, której autorem jest yavor4eto.
- Kingdom Come: Deliverence - Save z trybu Hardcore (wszystkie negatywne perki) - mod 5,4 MB
- Kingdom Come: Deliverence - Save z trybu Hardcore bez negatywnych perków - mod 5,4 MB
- Kingdom Come: Deliverence - Save z osiągnięciem Duch pana Jana - mod 6,3 MB
- Kingdom Come: Deliverence - Save z osiągnięciami Dręczyciel i Słowo Harcerza - mod 6,2 MB
- Kingdom Come: Deliverence - Save z Rataj bez popełniania przestępstw - mod 5 MB
Kingdom Come Deliverance - poradnik do gry
poradnik do gry25 lutego 2020
Poradnik i solucja do Kingdom Come to porady, które pomogą w walce. Nasz opis przejścia przeprowadzi Was przez wszystkie zadania główne, questy poboczne i pomoże odkryć sekrety i easter eggi. Walka w Kingdom Come, umiejętności i romanse również tu są.
Recenzja gry Kingdom Come: Deliverance - między Gothikiem a Wiedźminem
recenzja gry13 lutego 2018
Światowa premiera 13 lutego 2018. Realistyczne RPG dziejące się w dodatku w średniowiecznej Europie? Twórcy z czeskiego Warhorse zmierzyli się z tematem i z tej próby wyszli prawie zwycięsko.
Kingdom Come 2 nie boi się Assassin’s Creed i innych premier lutego - rozmawiałem z twórcami KCD 2
wiadomość7 listopada 2024
Czy Kingdom Come: Deliverance 2 boi się Civilisation 7 i Assassin’s Creed Shadows? Jakie są szanse na 60 FPS-ów na PS5 Pro i co ma wspólnego Red Dead Redemption 2 z filmem Pitbull oraz Polską? Takie tematy pojawiły się w naszej rozmowie z twórcami KCD2 na targach PGA.
Kolejne osiągnięcie czeskiego studia Warhorse. Pierwsze Kingdom Come: Deliverance wciąż bardzo dobrze się sprzedaje; w niecały rok gra zyskała ok. 2 mln nowych nabywców
wiadomość4 listopada 2024
Warhorse Studios ma kolejny powód do dumy. Kingdom Come: Deliverance trafił już do ponad 8 milionów graczy.
Kingdom Come: Deliverance zrodziło się z frustracji. Daniel Vavra ujawnił, co pchnęło go do stworzenia jednej z najlepszych gier RPG ostatnich lat
wiadomość3 listopada 2024
Twórcy Kingdom Come: Deliverance nie podobał się brak historycznych gier na rynku, więc sam postanowił takową stworzyć. Zdecydowano się na początek XV wieku, gdyż w tamtym okresie wyposażenie było odpowiednio różnorodne.
- Twórcy Kingdom Come: Deliverance 2 zabrali głos w kwestii modów i DLC. Przekazali też złe wieści o aktualizacji next-gen do pierwszego KCD 2024.06.14
- Kingdom Come: Deliverance dostępne na Steam w bardzo atrakcyjnej cenie. Zagraj przed premierą KCD2 2024.04.22
- Kingdom Come: Deliverance 2 to dla mnie najważniejsza premiera roku, ale nie jestem pewien, czy przebije genialną „jedynkę” 2024.04.18
- Domniemane Kingdom Come: Deliverence 2 może zostać zapowiedziane trailerem live-action. Warhorse Studios było na zdjęciach w pięknym miasteczku w Czechach 2024.04.14
- Kingdom Come: Deliverance 2 nadchodzi. Zapowiedź pokazu Warhorse Studios nie pozostawia złudzeń 2024.04.11
- Premiera Kingdom Come: Deliverance na Switcha. Graficzne porównania pokazują, jak średniowieczne RPG radzi sobie na tej konsoli 2024.03.15
- Kingdom Come: Deliverance Royal Edition dostępne w rekordowo niskiej cenie na PS4 i PS5. Wysoko oceniane średniowieczne RPG kosztuje tylko 16,90 zł w PS Store 2024.03.11
Najlepsze gry singleplayer z fabułami na 100 lub więcej godzin
artykuł5 września 2024
Im dłuższa gra, tym lepsza? Jeśli tak uważacie, mamy dla Was listę gier single player, przy których spędzicie naprawdę dużo czasu - i poznacie niezłe historie.
Porady dotyczące wydajności oraz optymalizacji
Jak rozwiązać problem z doczytywaniem się textur w locie?
Gra działa wyraźnie lepiej po zainstalowaniu na dysku SSD więc jeśli masz taką możliwość zrób to.
Co zrobić jeśli nie mam dysku SSD a chciałbym zniwelować ten problem ?
Alternatywną metodą jest instalacja moda Texture streaming improvements - No more texture pop in https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/27
Znane sposoby na zwiększenie wydajności gry
Co zrobić by zwiększyć wydajność gry?
Jednym ze znanych sposobów na zwiększenie wydajności w gry jest wyłączenie efektu Global Illumination - SVOTI. Zabieg ten wiąże się z zauważalnym pogorszeniem grafiki ale zyskujemy do 30% wydajności.
Niestety nie da się tego wyłączyć w samych opcjach gry więc będziecie musieli zrobić to ręcznie za pomocą wpisania komendy e_svoti_apply 0 w konsoli poleceń dostępnej w grze po naciśnięciu klawisza ~
Możliwa jest też zmiana jakości okluzji otoczenia lub całkowitego jej wyłączania r_ssdo 0,1,2 do wyboru do koloru, 0 to wyłączenie.
Czynność trzeba powtarzać jednorazowo po każdym ponownym włączeniu gry.
Kolejnym znanym sposobem na poprawę wydajności jest wyłączenie V-Sync https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/25
Istnieje też modyfikacja zwiększająca ilość klatek od 15 do 20 dla silnika CryEngine 3 którym jest napędzany Kingdom Come: Deliverance
FPS Tweaks https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/77
Jakie opcje graficzne mają największy wpływ na wydajność?
Najbardziej zasobożernymi ustawieniami dla sprzętu są - oświetlenie, fizyka, jakość zaćmienia (shader) oraz cienie. Zmniejszenie tych ustawień gwarantuje wzrost wydajności. UWAGA! - Należy pamiętać o ponownym uruchomieniu gry po ich zmianie.
Czy mój procesor da radę i jakie ustawienia odpowiadają za moc CPU?
Ustawieniami które obciążają głownie procesor są tak zwane suwaki z zakresem rysowania obiektów itp.
[img]https://i.imgur.com/UTqBXpW.jpg[/img]
Im mocniej zmniejszacie dystans widoczności obiektów tym bardziej spada obciążenie procesora. Dodatkowym ustawieniem mającym wpływ na wydajność CPU jest fizyka
Pozostałe porady dotyczące gry
Mam mało czasu na grę i chciałbym ją zapisywać w dowolnym momencie jak to zrobić?
Istnieje modyfikacja która umożliwia zapisywanie gry w dowolnym miejscu i czasie https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/1
Nie podoba mi się otwieranie zamków w skrzyniach czy można temu jakoś zaradzić?
Istnieje modyfikacja która pomija mini-grę z otwieraniem zamków (nie zastępuje mechaniki gry) https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/3
Nie mam wprawy w celowaniu z łuku bez celownika jak go włączyć w grze?
Istnieje modyfikacja która pozwala na wyświetlanie celownika podczas celowania https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/13
Lubię grać immersywnie jak uzyskać lepszą kontrolę nad wyświetlaniem HUD?
Istnieje modyfikacja którą możecie znać z Skyrima lub Wiedźmina 3 https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/50
Nie lubię limitu udźwigu wole grac jak w Gothic i zbierać wszystko co może się przydać czy można temu jakoś zaradzić?
Istnieje modyfikacja która pozwala zwiększyć udźwig lub całkowicie go wył. https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/12
Konsola poleceń
lista komend:
wh_pl_showfirecursor 1 - wprowadza znacznik na środku ekranu pomagający przy celowaniu z łuku. Domyślnie gra nie wyświetla żadnego celownika i to na graczu ciąży odpowiedzialność wymierzenia trafienia. Aby z powrotem wyłączyć wspomaganie, należy wprowadzić komendę z „0” zamiast „1”. Aby zaszły zmiany w przypadku tego polecenia, należy jeszcze schować i ponownie wyciągnąć łuk.
wh_ui_showCompass 0 - chowa kompas umiejscowiony na górze ekranu i pokazujący aktualne cele. Gracz będzie musiał w takim przypadku polegać tylko na mapie aktywowanej konkretnym przyciskiem. Aby przywrócić kompas, należy zamienić „0” na „1”.
g_showHUD 0 - sprawia, że znika cały interfejs w grze. Może się przydać do robienia zdjęć lub do klimatycznych spacerów w lesie. Zmiana z „0” na „1” przywraca HUD.
r_vsync 0 - wyłącza synchronizację pionową. Wprowadzenie tej komendy może poprawić wydajność gry, kosztem jakości obrazu wyświetlanego na monitorze.
e_ViewDistRatio X - zmienia odległość pojawiania się obiektów w świecie gry. W miejsce „X” należy wprowadzić wartość. Domyślna wynosi 500.
e_ViewDistRatioVegetation X - podobna komenda, która zmienia odległość rysowania drzew i krzewów. Domyślną wartością ponownie jest 500.
e_MergedMeshesInstanceDist X - Zmienia promień widzenia animowanej trawy. Twórcy ustalili ją na 20.
e_VolumetricFog 1 - umożliwia włączenie dodatkowego efektu graficznego wolumetrycznej mgły.
e_svoti_apply 0 - pozwala na wyłączenie SVOTI.
r_ssdo 0,1,2 pozwala na wyłączenie lub zmianę jakości okluzji otoczenia (0 to wyłączenie).
sys_MaxFps = komenda do odblokowania ilości klatek wpisywać najlepiej wielokrotność odświeżania inne mogą nie działać.
Dodatkowe:
r_BatchType
0 - CPU friendly.
1 - GPU friendly.
2 - Automatic.
Ustawienie 1 podobno pomaga jeżeli mamy wąskie gardło ze strony CPU.
Upiększanie grafiki
Istnieje sposób na znaczne poprawienie zasięgu rysowania obiektów (LOD) wykraczający poza standardowe ustawiania Ultra.
Domyślne wartości dla ustawień Ultra wynoszą 500 limit ten można zwiększyć do 100000 powodują to jednak spadek k/s maksymalnie o 10.
Wciskamy ~ w czasie gry i wpisujemy
e_ViewDistRatio 100000
e_ViewDistRatioVegetation 100000
e_MergedMeshesInstanceDist 100000
Czy istnieją już jakieś modyfikacje poprawiające wygląd gry np. wyostrzające obraz, zmieniające oświetlenie, kolorystykę oraz dodające nowe efekty?
Tak. Jest już kilka takich modyfikacji
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/61
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/59
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/52
Więcej cieni
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/65
Modyfikacje dla słabszych PC'tów
Mam słaby komputer a chciałby w to zagrać czy da się temu jakoś zaradzić?
Tak. Powoli zaczynają się też pojawiać modyfikacje umożliwiające grę i poprawę klatek na słabszych maszynach.
Lepsza płynność i wygląd cieni na niskich ustawieniach https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance/mods/41
Wyszedłem z domu, sprzedałem luja wieśniakowi, spłonąłem w więzieniu. Polecam, 10/10 ale troche krótka jak na grę za 200zł.
Gra jest fenomenalna. Jeżeli ktoś lubi trudniejsze gry, to proszę nie sugerować się oceną 7.5. Obstawiam że została zaniżona przez casuali którzy by chcieli mieć wszystko i na już.
Jej główną zaletą jest kwestia RPG i odgrywania postaci. Dawno, naprawdę dawno, nie grałem w grę w której mógłbym wcielić się w postać i mieć wrażenie że to ja przemierzam tę krainę. Jak nie lubię zapychaczy w stylu minigierek, tak tutaj są cudowne. Przygotowanie mikstur, gra w kości czy rozmowa z npc czy dbanie o jadło i spanie, to wszystko urozmaica grę, a nie przeszkadza. Piękne cut-scenki pozwalają na czerpanie fabuły garściami. Bardzo podoba mi się też motyw gry. Nie zaczynamy jako heros i ostatnia nadzieja ludzkości, tylko wieśniak który na wszystko musi zapracować. Cały czas otaczasz się ludźmi o większym statusie od siebie i przez to nie ma wrażenia overpowerd.
Drugą najważniejszą zaletą jest mapa. Tak dobrze zrobionego terenu nie widziałem chyba nigdy. Na początku nie było zachwytu, bo myślałem że są to małe, dokładnie wymodelowane mapy, ale gdy okazało się że to świat otwarty to nie mogłem pozbierać szczęki z podłogi. W żadnym miejscu nie ma wrażenia że jest to wytwór poprawiony z generatora, tak jak w przypadku skyrim czy innych super otwartych gier. Miasta są dobrze rozplanowane, tak powstałyby gdyby ludzie się naprawdę osiedlali. Drogi to samo, główne pomiędzy miastami z niewielkimi wydeptanymi skrótami gdzie ludzie chodzili pieszo. Tam gdzie były główne szlaki, widać było zniszczone od wozów nawierzchnie. Góry, lasy wszystko przypomina to co możemy zobaczyć naprawdę w naszym klimacie, a nie jakieś wygenerowane badziewia.
Na początku wspomniałem że gra jest trudna. Tak naprawdę to trochę nadużycie. To nie jest dark souls w którym będziemy ginąć co kilka minut, a przy bosie co chwilę. Ginie się rzadko, bo nie każda przegrana kończy się śmiercią. Walki są skomplikowane, ale to jest smaczek, bo naprawdę da się nauczyć tego systemu, a daje to fajną imersję bo zaczynając nie znamy się na fechtunku, a gdy kończymy, to już coś tam powojowaliśmy. Do najlepszych nadal nam jednak trochę brakuje. Więc generalnie nie tyle gra jest trudna, co nie da się pokonać każdego kogo spotkamy. Tutaj ucieczka przed bandytami to po prostu rozsądne wyjście. Gry przyzwyczaiły nas jednak do tego że każde starcie trzeba wygrać. Co ciekawe, tryb hardcore jest w moim odczuciu łatwiejszy. On nie tyle utrudnia rozgrywkę (nie odnosimy więcej ran, czy zadajemy mniej), co ją spowalnia. A jeżeli gramy wolniej, to więcej uczymy się o grze i gdy dochodzi do obowiązkowych walk, umiemy już wcześniej. Jeżeli chcecie wyciągnąć z gry więcej, polecam ten tryb nawet na początku.
Gra ma jednak trochę minusów:
- Widać że kończył się czas i budżet. Początek gry jest mega dopracowany. W końcowej fazie pojawiają się kwiatki w stylu biedna babinka za pomoc daje nam ogromną sumę pieniędzy, czy bandyci mają sprzęt lepszy niż niejeden woj. To drugie jest właściwie wymagane żeby było jakieś wyzwanie, ale jednak jest to zbyt łatwy zarobek. Podobno gra miała też dużo błędów po wydaniu, ale teraz się tego nie doświadczy.
- Brak języka czeskiego! Eh, jak ja bym chciał posłuchać dialogów w ich języku. Naprawdę, ta gra ma takim poziom imersji, że gdyby był do wyboru czeski i polski, to wybrał bym ten pierwszy.
Kingdom Come stawia bardzo duży nacisk na zżycie się ze światem, na dobre przedstawienie realiów późnego średniowiecza. Ten aspekt wykonano z pieczołowitością. Świat jest piękny, miasta i wioski żywe, zgodne z historią, realistyczne. Pomimo tego, że eksploracja rzadko kiedy wynagradza gracza czymś więcej niż widokiem, to podróżowanie w nowe miejsca jest ciekawym elementem gry. Niestety twórcy postanowili zbyt często wysyłają gracza na przejażdżki po tych samych ścieżkach. Im dalej w grze, tym gorzej. Sztucznie wydłuża to grę o dodatkowe godziny, które zlatują głównie na jeżdżeniu na trasie Rataje-Sazawa. Część prostych zleceń mogłoby być zlecane w sposób: „Pozbądź się 4 obozów bandytów z tego regionu”, a jest podana w formie „Pozbądź się obozu A z regionu -> wróć do zleceniodawcy pozbądź się obozu B, który jest 300m od obozu A -> wróć do zleceniodawcy. Owszem, gra jest dłuższa, ale czas spędzony na tego typu misjach nie jest specjalnie przyjemny.
Wiele mechanik stara się jak najdokładniej odzwierciedlić rzeczywistość, dodać coś ciekawego do utartych, często prostych schematów z innych gier. Rozbudowana alchemia, strzelanie z łuku, statystyki widoczności i hałasu, charyzmy, powiązane z wyglądem nadają grze charakteru. Szczególnym przypadkiem jest walka bronią białą. Muszę powiedzieć, że wypada to dość dobrze. Łatwo zaangażować się w trudniejsze i rozbudowane systemy. Pojedynki na miecze są niezwykle emocjonujące i widowiskowe (chociaż spowolnienie czasu zupełnie do nich nie pasuje). Niestety w tej grze prawie w ogóle nie ma pojedynków. Większość starć odbywa się z przeciwnikami, którzy mają sporą przewagę liczebną. A system walki nie jest do takich starć dopasowany. Przez to walka staje się bardzo chaotyczna i frustrująca. Dodatkowo twórcy ewidentnie zdawali sobie sprawę, że większość walk nie jest pojedynkami i zbalansowali grę pod starcia przeciwko około sześciu przeciwnikom. Wszystko poniżej czterech jest bardzo prostym zwycięstwem, a większość pojedynków kończy się po dwóch, trzech uderzeniach. Jest to szalenie niesatysfakcjonujące. Dodatkowo walka przy użyciu konia jest jednocześnie nudna i szalenie potężna, a przeciwnicy nie dysponują wierzchowcami, ani możliwościami by nas skontrować. Dlatego konia powinno traktować się jedynie jako środek transportu. Brak balansu poziomu trudności jest widoczny w praktycznie każdej kategorii, gdzie mechanika z poziomu frustrującej, przeskakuje w zbyt prostą lub zbędną. Z zupełnym pominięciem satysfakcjonującego fragmentu.
Twórcy przyłożyli się jednak do ważniejszych misji pobocznych. Często istnieje kilka rozwiązań do napotkanych problemów, możliwość rozpoczęcia zadań z różnych stron i nawet zawalenie zadania można traktować jako część gry, a nie błąd gracza. Misje z katem, łowczym, inkwizytorem czy Ptaszkiem zdecydowanie zapadną mi w pamięć. Dodatkowo te zadania często są mocno oparte w codzienności, a mimo to potrafią zaciekawić. Inaczej jest jednak w wątku głównym. O ile całość wygląda dość dobrze. Intrygi, wątki fałszerstwa i polityki, wszystko wykonane przyzwoicie, to projekt misji nie pozwala w pełni tego odczuć. Początek otrzymał dość ciekawe zadania, ale późniejsza część gry wydaje się być niedokończona i twórcy tworzą iluzję rozbudowania poprzez zatrudnienie gracza jako posłańca. Brakuje również zakończenia z krwi i kości. Twórcy zbudowali sobie furtkę na kontynuację, ale w taki sposób, że brakuje jakiejkolwiek satysfakcji z ukończenia gry. Na horyzoncie nie widać też drugiej części gry, więc to może nie była najlepsza decyzja.
Postaci główne wydają się być bardzo naturalne, mają swoje motywacje, cele, a ich nastawienie do gracza i zmian w świecie jest dość dynamiczne. Niestety główny bohater – Henryk nie jest jedną z tych ciekawych postaci. Jest do bólu generyczny. Do tego stopnia, że aż dziwi brak opcji tworzenia swojego bohatera, bo gra mogłaby na tym jedynie zyskać. Reszta postaci pobocznych też jest bardzo prosta i zwykła. Można to traktować jako wadę i zaletę. Podnosi realizm świata, ale sprawia, że często potrafią oni przynudzać. Dodatkowo aktorzy głosowi w języku angielskim są, w zdecydowanej większości, fatalni. Nie da rady ich słuchać, z jakiegoś powodu mieszają akcenty i brak im spójności. Szczęśliwie w trakcie grania, wydano aktualizację z głosami czeskimi. One wypadają odrobinę lepiej, chociaż zdają się mieć problemy z dobraniem odpowiedniej głośności dialogów.
Muzyka jest przyjemna do słuchania, nic niezwykłego, ale pasująca do okresu i tworząca atmosferę. Niestety jest jej tak mało, że ledwie starczyłoby na wypełnienie kilkunastogodzinnej gry. Kingdom Come może zająć 5 razy tyle czasu. Wtedy ma się już dość odsłuchiwania w kółko tych samych utworów, które nawet na początku nie były wybitne.
Największą bolączką tej gry jest jednak natłok błędów. Minęło 5 lat od premiery, a ilość „niedociągnięć” jest zatrważająca i moim zdaniem blisko tej grze do statusu niezdatnej do grania. Dodatkowo wszystko jest potęgowane przez system zapisów, który nie osiąga żadnego z celów założonych przez twórców. Nie zachęca on do bardziej wyrachowanej gry, nie sprawia, że lepiej wczuwamy się w świat i nie karze nas za popełnione przez nas głupoty. Dostęp do zapisów jest zbyt powszechny i nigdy przed trudną akcją ich nie brakuje. Natomiast zapisy zachęcają do podejmowania akcji, których Henryk by się nie podjął, jak np. ciągłe odwiedzanie łaźni, nawet jak jest czysty. Możliwości zapisania się jest sporo, ale nie wystarczająco by zanegować błędy. Nigdy nie straciłem więcej niż 10 minut postępu w wyniku własnego błędu, ale często traciłem 15-30 minut w wyniku błędu gry.
Jako ostrzeżenie przed zagraniem w niedopracowaną grę, przedstawiam listę błędów, które udało mi się zapamiętać:
-Całkowity crash gry przy rozpoczęciu rozmowy podczas głównego wątku fabularnego. Udało się to obejść (tracąc ten dialog), ale inaczej gra byłaby nie do ukończenia.
-Dość częste wyrzucanie gry do pulpitu, które czasem powodowało utratę sporej ilości czasu.
-Skacząc (czasem też chodząc) po wzniesieniach gra odbija postać na dziesiątki metrów, co często może doprowadzić do śmierci. Podobnie stało się podczas jazdy koniem, gdzie na praktycznie prostej drodze, kamień wybił mnie wysoko ponad linię drzew.
-Możliwość wypadnięcia poza mapę i spędzenia resztki życia pod teksturami podłoża.
-Błędy w logice przynajmniej dwóch zadań pobocznych, które łatwo mogą doprowadzić do braku możliwości ich zakończenia.
-Część dialogów jest zepsuta i czytane są kwestie innych postaci lub w złej kolejności.
-Część dialogów ma źle dopasowane napisy. Np. w epilogu miałem napisy do finału wątku inkwizytora.
-Znikający ekwipunek (podczas treningu z Bernardem)
-Niedziałające perki
-Podczas grupowych walk (np. podczas oblężeń) postaci niezależne czasem teleportują się (wykonują animację ataku) do przeciwnika oddalonego o wiele metrów, byle tylko animacja się udała.
-Doczytywanie się świata na oczach gracza (szczególnie widoczne w przypadku fauny, która znikąd pojawia się metr od gracza.
-Przenikające przez siebie postaci (stojące w jednym miejscu niczym popularne przedstawienie superpozycji) – parę razy stali w idealnie tym samym miejscu i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy dopóki nie próbowałem okraść jednego z nich, a drugi to zauważył.
-Wiele innych pomniejszych błędów (Blokowanie się na krzakach; Animacje ładowania trebusza bez interwencji operatorów; Martwy koń na placu Talmberka wczytywał się za każdym razem, gdy tam wchodziłem, spadał z nieba i czasem jeszcze wpadał w drgawki. Za każdym razem oddalał się od stajni i zbliżał do schodów; T-pose w ekranie ekwipunku; lewitujące postaci; cień padający na powietrze)
Wydaje mi się, że gra bez tych błędów byłaby dość dobra. Jako miłośnik tego okresu historycznego mógłbym patrzeć na nią przez różowe okulary, ale kolor czarny nie może zróżowieć. Jeśli ktoś ma ochotę na masochistyczne przeżycie, to polecam zapoznać się z Kingdom Come: Deliverence. Z pewnością ta gra stara się osiągnąć wiele. Niestety są to w dużej części starania nieudane.
czy ta gierka była kiedyś gdzieś rozdawana za darmo? Switalo mi że mam ją na Epicu, ale jednak nie mam. Pomyliłem się z tym rozdawaniem, czy po prostu musiałem przeoczyć?
Bardzo dobra gra polecam dostałem ją za darmo na epic games store i ta gra jest tak dobra że masakra wciąga od pierwszych minut i przez 100 godzin nie można się od tej gry oderwać kupiłem dopiero the legend of zelda tears of the kingdom i to będzie moja ostatnia gra którą kupiłem w 2023 roku bo teraz za nim ja ukończę te wszystkie gry które mam z epica jak i na switchu to mi się trochę zejdzie pozdrawiam i jak chcecie to mnie dodajcie na epicu DziedzicTronu Switch-Friend Code:SW7976=1915=8574 Steam-The_Last_kingdom Origin- Pro Gaminator Uplay- Rembowskii Pozdrawiam jeszcze raz cześć .
W sumie grę ograłem dopiero teraz, mogę dać jej solidne 8, ale jest wiele frustrujących rzeczy które na maxa psują rozgrywkę.
Po
1. otwieranie zamków, kradzież, totalna porażka, musiałem zainstalować moda co to ułatwia, bo poważnie nie szło tego robić, albo siedziało się nad tym grube h.
2. fatalny system walki, nie chodzi o realność itp. ale granie walki na m+k to porażka, wybieranie tych stref to zupełny idiotyzm, gdzie czasem nie jestem w stanie dać żadnej sekwencji. Kolejna sprawa z walką, nie mówimy o blokowaniu kursora na przeciwniku, ale to jak jest kilku wrgów to z niewiadomych przyczyn potrafi zaznaczyć najdalszego i do widzenia, nieważne że 4 stoi bliżej i Cie okłada. Głupota jak dla mnie.
3. Fabuła, niby ciekawa na początek, ale z czasem dostrzegasz że to: przyjdź, przynieś wróć, końcowy q z oblężeniem i dostarczaniem produktów dla zielarki, czy tam inne opcje zupełna głupota.
Ogólnie gra sama w sobie świetna, ale po pewnym momencie jakby zaczyna męczyć, szczerze nie jestem jakimś wielkim fanem Skyrima, ale tam świat w sensie jego bogatość/ zaludnienie jest lepsza. Bo tutaj to dosłownie w pewnym momencie nie masz już co robić, bez modów odlokowywujących max staty na 20 i dodające brakujące perki jest też kiepsko.
Niezależne spotkania też średnie.
W sumie wysoką ocene daje bo gra miło wciąga, ale jak mówie w pewnym momencie zaczyna męczyć, no może też dlatego że nie jestem fanem chodzenia znajdywania jakichś znajdziek, czy składania miecza Sheby(czy jak mu tam) .
Minus to też ubogość uzbrojenia, no jest kiepsko, znaczy mogło by być lepiej.
Za duży plus, to fakt że to takie dobre odwzorowanie klimatu średniowiecza.
Jeszcze na koniec, jazda konna kompletnie do dupy, nie rozumiem czemu w Warbandzie rozwiązana ok, w rdr2 nawet jeszcze lepsza, dlaczego nie można zmieniać kierunku myszą? Dlaczego ten galop jest taki beznadziejny.
W sumie zabawne jest to że w walce samej w sobie mało się czuje progresu, w sensie, na samym początku jak zwiewałem ze Skalicy bez problemu uwaliłem kilku kumanów, bez specjalnego uzbrojenia. Niby zdobywasz siłe, zreke, ale jakoś tego nie odczuwasz.
Miałem szcerze nadzieje wrócić, grę ograć raz jeszcze, ale sobie daruje. Miłe wspomnienia pozostają, ale to raczej gra na 1 raz.
Tak jak większość osób pisze, gra na samy początku wzbudza duży zachwyt, gdyż jest to taki symulator średniowiecza na wysokim poziomie, aczkolwiek monotonia wkrada się po jakimś czasie i rzeczywiście nie da się grać zbyt długo - tak było w moim przypadku. Dodatkowo system walki koniec końców bywa irytujący.
kupiłem w dniu premiery 6 lat temu na valve gra fajna ale nie do przesady trochę anemiczne te pojedynki ale ogólnie na 7,5
W "Wiesku 3" w kilka sekund zalatwiamy cala bande rycerzy. Tutaj walka z kilkoma przeciwnikami na raz to czysty masochizm! Dostaniesz kilka ciosow w plecy i wpadniesz w krzaki to nie wiesz gdzie gora, a gdzie dol.
Zaluje, ale jak dla mnie system walki dyskwalifikuje te gre :/
Tyle dobrze, ze nie zmarnowalem kasy - bo to darmowka z Epica.
Wystarczy pare modyfikacji i da sie grac, choc poczatki byly trudne. Wiem, ze dla niektorych walka jest najwazniejsza czescia gry. Ja bym najchetniej rozegral je automatycznie lub calkowicie pominal. Sa zbyt czasochlonne i nuzace. Podobnie otwierania zamkow. Nigdy nie spotkalem gorszego systemu. Jazda konna. Plusem jest, ze kon reaguje szybko, nie placze sie w zaroslach jak Plotka. Ale dlaczego nie potrafi podazac za kursorem myszki? Wygodniej przeciez uzywac 1 klawisz jak w "Wiedzminie 3", zamiast trzech klawiszy.
Najwieksze plusy to fabula, czeski dubbing (czasem mam wrazenie, ze gadaja po slasku) i muzyka.
Mam wersję z GOGa i z jakiegoś powodu nie mam czeskiego dubbingu w opcjach, nie wiem czemu, więc gram na niemieckim.
Ogólnie gra na początku wcale mnie nie wciąga, system walki to parodia. No zobaczymy. Sprawy nie ułatwia fakt że gadałem wczoraj z dwójką przyjaciół: jeden mówi że to arcydzieło i wybitny tytuł, drugi że fabularna nuda i przeciętność xd
Musiałem dodać ten komentarz aby obronić opisywany tu wielokrotnie system walki. Moim zdaniem jest on najlepszy jaki widziałem w grach. Zaczynasz grać postacią, Henrykiem, który na samym początku najzwyczajniej jest łajzą. Z początku możesz nawet przegrywać potyczki, co jest wliczone w scenariusz aby z biegiem czasu stać się turniejowym bożyszczem. Z początku niewyobrażana jest walka z więcej niż jednym przeciwnikiem, aby na w końcowej fazie gry móc przy odrobinie sprytu walczyć nawet z trzema. System polega nie tylko na klikaniu LPM ale również na określaniu myszką kierunków zadawania ciosów lub używania kombinacji ciosów. Wszak sami twórcy chcieli nam dać trochę symulator chłopka roztropka w czasach średniowiecznych. Polecam dla miłośników tego okresu.
[link]
Royal edition GOG. W jakiej kolejności instalować dodatki i paczki z teksturami i dzwiękiem ?
Walka to masakra w tej grze... sory ale bardziej mnie wkurwiała niż przynosiła satysfakcje+ dochodzą niesamowite dłużyzny w grze, szybka podróż, spanie itp, a walka bronią dystansową to jeszcze większa masakra, w lesie 20 zajęcy biegających wokół ciebie ( realizm jak CH..j :P) i celowanie bez celownika, na plus? ladna grafika i gra w kości a tak gra kompletnie nie moja bajka... wyjebałem po 4 h z pceta :P
Skończyłem po wielu latach od zakupu ale przez system walki raczej do gry nie powrócę. Chyba, ze na cheatach na nieśmiertelność. Mega irytujący system, który sprawia, że gra jest mega męcząca.
Po za tym gra jest pięknym cudem. Niesamowity klimat i zadania. No ale niestety system walki psuje cały odbiór gry. Jedynie buławą grało mi się dość dobrze bo miecze są bezużyteczne na przeciwników w pełnych rynsztunkach z tarczami.
Nie wystawiam oceny, bo pewnie byłaby krzywdząca dla gry, którą przecież tylu graczy bardzo docenia... ale zupełnie nie moja bajka. Zbyt trudny dla mnie system walki to jedno. Ale dbać o nawadnianie się, o jedzenie, spanie, mycie trzeba już w rzeczywistości, gdy wchodzę do gry, to pragnę zrelaksować się i nie myśleć o tych wszystkich obowiązkach, tylko porobić sobie coś, czego w normalnym życiu porobić się nie da. Wierzę jednak, że dla niektórych, po przebrnięciu przez te męczące kwestie, może być to świetny tytuł. Grę się sprzeda, a ja pobawię się w casualowym Ghost of Tsushima ;)
No to prawda, mnie też odrzucił system walki, pomimo że sama gra jest bardzo dobra i nie o to chodzi że coś się źle robiło czy nie umiało, po prostu było to irytujące, to już drewniany Gothic 1 tak nie wkurzał przy walce.
Świętując ujawnienie drugiej części wróciłem sobie do jedynki, by zacząć od nowa (ale nie ogrywać do końca) i znów poczuć się jak najniższy szczebel ówczesnej hierarchii społecznej :3 I Znów było warto.
Gra broni się nadal, a nie wiem, czy nie gra się w nią jeszcze lepiej po tych wszystkich "hitach" które wyszły od jej premiery. Jest to drewno, ale pachnie pięknym czeskim lasem. Bugi w większości załatane. Musiałem siłą odrywać się od eksploracji Bohemii bo już nie miałem tyle czasu co kiedyś, jednak upewniłem się, że to chyba najlepiej stworzony świat w grach, ale docenią go w pełni tylko gracze bez nerwicy natręctw, których bardziej interesować będzie wschód słońca nad lasem niż wybicie kolejnej grupy bandytów w pogoni za ekspem. Pozwiedzałem, wykonałem kilka zadań, odbyłem kilka pojedynków, pozwiedzałem znów, pogadałem, potem pozwiedzałem jeszcze trochę, i grę dla własnego bezpieczeństwa usunąłem, bo znów utopiłbym w niej te ponad 100 godzin. Czas do premiery dwójki przeznaczę na zdobycie w końcu nowej konsoli (tak, grałem zawsze na PS4) i zatarcie mocnych nadal wspomnień z grą, by lepiej weszła kontynuacja, ale żeby mieć porównanie z KCD1.
Świetna fabuła z bardzo rozbudowaną mapą i wieloma wątkami pobocznymi. Gra jest bardzo długa i starcza na wiele wiele godzin zabawy. Bardzo rozbudowany system rozwoju postaci. Gra jest bardzo dobra choć czasem jest bardzo drewniana jeżeli chodzi o mechanizm albo AI potrafi się dziwnie zachowywać. Gra jest na pewno oryginalna i trzeba zagrać.
Genialny symulator Średniowiecza :-)
Gra ma to COŚ, specyficzny czar, który zasysa i nie pozwala się od niej oderwać. Świat, miejsca, historia, zagadki, intrygi, różne mniejsze i większe wątki, osadzone w przekonywająco oddanych realiach średniowiecznych Czech, nawet konkretnego miejsca i czasu, ze świetną encyklopedią rzeczywistych miejsc, ludzi, wydarzeń tamtego czasu, w ślicznej stylistyce. Są prawdziwe perełki lokacyjno-fabularne jak wątki w klasztorze. Fajne mechaniki gry wymagają trochę cierpliwości, bo tu wszystkie czynności i upływ czasu mają swoje znaczenie jak w realu. Sympatyczny Henry zwany popularnie Heńkiem, którego nie da się nie polubić, przechodzący drogę od gapiowatego zera do bohatera. Pokazuje, że w dobrej grze nie potrzeba przerysowanego i wszechmocnego kozaka, rzucającego bluzgami na lewo i prawo, tylko można wejść w buty kogoś normalnego i mierzącego się z realnymi wyzwaniami, a to będzie jeszcze ciekawsze niż średniowieczne bajki fantasy. Do tego bardzo interesujący rozwój postaci. W zasadzie wszystko mi się w tej grze podoba, tak, nawet jazda na koniu, otwieranie zamków i... walka. Mówię szczerze. Konia i zamki należy ogarnąć tak jak w życiu, a zastosowana symulacja machania bronią też ma swój urok, tylko wymaga trochę cierpliwości do nauki i przyzwyczajenia się, zawsze to coś innego, choć to na pewno najbardziej ryzykowny pomysł twórców i nie wszystkim przypadnie do gustu. Oprócz opanowania mechaniki broni nie należy po prostu walczyć naraz z kupą przeciwników ;-)
Grę zdecydowanie polecam. Sam grałem w nią na XSX w ~2022. Piszę o tym, bo dzięki temu ominęły mnie zupełnie problemy techniczne, o których było głośno na premierę, choć nie wiem jak jest dzisiaj na innych platformach. Gra wymaga wejścia w jej rytm i przyzwyczajenia się do mechanik tego świata, ale można się tam zanurzyć i przepaść na bardzo długo. Spędziłem w niej do tej pory 70h i jeszcze nie ukończyłem całkowicie, bo raz że mi się nie spieszyło, dwa doszedłem do wątków które chciałem sobie na spokojnie rozegrać, a nie jest to gra gdzie warto gonić szybko do mety, i po odstawieniu na chwilę inne sprawy przejęły kontrolę. Teraz, przed KDC2 będzie doskonały moment do powrotu i zanurzenia się ponownie w tym świecie.
Gra cienka jak kaszanka, chyba żadna gra nie ma takich dłużyzn... nieprawdopodobnie ociężały RPG, sen, szybka podróż, jedzenie, spanie, i sranie... te czynności w grze zajmują spokojnie 50% gry, walka to siermiężna katorga, a walka z 2przeciwnikami oznacza srogi wpierdol, misje poboczne nudne, jedyne co mi się podobało to grafika, gra absolutnie bez powrotu po ok 12h gry wylądowała w koszu.
Po zapowiedzi Kcd 2 dałem grze drugą szansę, miałem na liczniku ledwie kilka godzin, i ostatnią rozgrywkę w 2018 roku, irytowały mnie niektóre mechaniki jak brak możliwości zapisu w dowolnym momencie tylko musiałeś używać sznapsów, grałeś przykładowo dość długo, wyskoczyli na ciebie bandyci czy kumanowie, zabili cię i cały czas gry psu w d, walka też była katorgą, do tego bugi czy długie czasy czekania gdy odpoczywasz lub śpisz, szybka podróż również trwała wieki, ostatnio skończyłem grę i bawiłem się przednio, steam pokazuje 105 godzin, zadania główne, poboczne, piękny świat, wioski, lasy, aż chciało się wracać do gry pomimo lekkiego drewna i głupiej walki, polecam i czekam z niecierpliwością na dwójkę, mam nadzieję że wyeliminują bolączki i niektóre badziewne rozwiązania jedynki
Kingodm Cwel DELIVERY DPD to najgorsza gra ever!!! Czesi to jakieś zjeby ! W chuj ten naród powinien przestać istnieć! Gra ma tak chujowy system walki że nawet te zjeby Czeskie nie potrafią go zrozumieć. 1/1
Kawał świetnej roboty, jeśli chodzi o realistyczne RPG. Wciągnął mnie totalnie ten średniowieczny klimat bez magii i smoków – wszystko takie prawdziwe i surowe. Walka na początku była mega trudna, ale jak się w nią wkręcisz, to daje sporo frajdy. Fabuła jest interesująca, a zadania często zaskakują. Trochę bugów się znajdzie, ale nie psują one ogólnej frajdy z gry. Jak lubisz realistyczne podejście do RPG, to koniecznie spróbuj!
Wielka szkoda, początkowo gra mi się bardzo podobała. Henryk fajna postać, prawdziwie średniowieczne klimaty z dbałością o szczegóły. Co poszło nie tak? Błędy! Ta gra sama w sobie jest bardzo toporna dla zwiększenia imersji (snapsy, ciężki model walki, zmęczenie, głód, itp.), a dodajcie do tego błędy gdzie po ciężkich walkach gra nie zalicza questa i się psuje. Już po premierze tyle lat, że nawet nie ma co liczyć że te błędy poprawią. Nie ma nic gorszego, niż przegrywanie nie ze swojej winy po kilkugodzinnych próbach.
ale i tak muszę przyznać, że deweloperzy się nie cackami w relacjach bohaterów zwłaszcza jak Lady Szczepanka zdradziła męża, który potem stawał na głowie, żeby ją ratować bo taka dobra świecka żona :D
Grał ktoś może w KCD z czeskim dubbingiem? Sam zacząłem grać jakiś czas temu (chwilowo odłożyłem tę grę dla innych tytułów) i w wersji angielskiej dialogi wydają się dosyć sztuczne i sztywne. Może po czesku sprawiałoby to lepsze wrażenie?
Grafika,dopracowany świat, klimat, fabuła to plusy tej gry.
Oraz ciekawe pomysły dodatkowe: mini gra w kości, zapasy psujące się w czasie i rozmaite detale, które powodują, zwiększenie realizmu życia.
Wspaniały potencjał na doskonałą grę.
Ale co z tego, jeśli najważniejsza część, czyli walka jest skopana.
Wymyślono nowatorski system, który w praktyce jest skrajnie niewygodny i nieużyteczny. Walka po prostu mnie irytuje. Dochodzi do tego, w moim przypadku dziwnie słaba responsywność klawiatury i myszy. Mam często wrażenie, że po prostu bohater nie robi tego, czego od niego oczekuję po sterowaniu.
Nie wiem, być może do komfortowej rozgrywki trzeba użyć kilku modów, które tu opisywano.
Trudno mi też przyzwyczaić się do widoku FP, tam, gdzie od lat przyzwyczajałem się do TP. Ale to sprawa drugorzędna.
Generalnie po kilkunastu godzinach wymiękłem. Nie będę się męczyć.