Najciekawsze materiały do: Mirror's Edge Catalyst
- Mirror's Edge Catalyst - mod Speedometer v.0.3.0 - 10,6 KB
- Mirror's Edge Catalyst - mod MAGrope Plus v.1.0.0 - 41,8 KB
- Mirror's Edge Catalyst - mod Kickglitch 2 - 10,9 KB
- Mirror's Edge Catalyst - mod Takedowns Always in 1st Person v.1.0.1 - 330,6 KB
- Mirror's Edge Catalyst - mod No Lens Dirt v.1.0 - 3,9 KB
Recenzja gry Mirror's Edge: Catalyst - Faith podąża śladem Assassin’s Creed
recenzja gry6 czerwca 2016
Światowa premiera 7 czerwca 2016. Pierwsze Mirror’s Edge było grą niesamowicie intensywną, wizjonerską i niemal artystyczną – tymczasem Catalystowi trudno przypisać podobne cechy. Na szczęście nie oznacza to, że DICE zupełnie dało ciała, tworząc nowe przygody Faith.
Mirror's Edge Catalyst za 7 zł - to ostatnia szansa, by ograć tę unikalną grę ze wszystkimi funkcjami
wiadomość25 listopada 2023
W ramach jesiennej wyprzedaży na Steamie o 90% przeceniono Mirror's Edge Catalyst. Warto skorzystać z okazji i zagrać w ten tytuł, zanim w grudniu straci on wszystkie funkcje sieciowe.
Porzuć nadzieję na Mirror's Edge 3. DICE: „Nie mamy czasu na nic poza BF”
wiadomość21 czerwca 2022
Nowa szefowa studia DICE udzieliła pierwszego wywiadu od objęcia stanowiska pod koniec zeszłego roku. Obiecuje dalsze wsparcie BF2042, ale też wprost informuje, że nie ma co liczyć na Mirror’s Edge 3 ani na Star Wars Battlefront 3.
FPS Boost przetestowany w BF5, Titanfall 2 i Mirror's Edge
wiadomość26 kwietnia 2021
Redaktorzy serwisu Digital Foundry przetestowali funkcję FPS Boost konsol Xbox Series X/S w sześciu kolejnych tytułach. Na liście znalazły się trzy odsłony cyklu Battlefield, dwa Titanfalle oraz Mirror’s Edge Catalyst.
- EA nie pracuje nad kontynuacją Mirror's Edge; firma rozwiewa nadzieje fanów 2021.04.13
- Electronic Arts jest zadowolone z osiągnięć Mirror’s Edge Catalyst 2016.07.12
- Mirror’s Edge Catalyst – kompendium wiedzy [Aktualizacja #3: po premierze] 2016.06.23
- Mirror's Edge Catalyst nie dogoniło Overwatcha. Top 10 UK (5 - 11 czerwca) 2016.06.13
- Mirror’s Edge Catalyst wbiegło do polskich sklepów 2016.06.09
- Sterowniki NVIDIA GeForce 368.39 WHQL - ulepszone działanie Mirror's Edge Catalyst i Edge of Nowhere 2016.06.08
- Wydano sterowniki AMD Radeon Software Crimson Edition 16.6.1 2016.06.07
Nie warto było. 10 gier, na które czekaliśmy latami, żeby się rozczarować
artykuł11 września 2022
Na powrót niektórych kultowych marek czekaliśmy całymi latami. Tylko po to, żeby na końcu poczuć rozczarowanie, złość i żal. Oto dziesięc takich przykładów.
Ta gra jest fatalna. Na screenach wygląda jak Mirror's Edge, ale jedyne, co pozostalo po genialnej 1. części, to główna bohaterka i skakanie, które prawie wcale nie daje frajdy. Wywaliłem 150 zł w błoto.
Nawet super że zrobili otwarty świat powiem że ta część jest owiele lepsza od pierwszej.
Macie może crack do tej wercji www.downloadfiles.pl/pobierz/mirrors-edge-catalyst-crackmulti17-plrar Bo ten nie działa;-(
Mimo tego, że obejrzałem ten film praktycznie cały:
[link]
Nadal mam ochotę (teraz nawet jeszcze bardziej niż wcześniej) na zakup gry i przejście jej samemu :)
Ta gra jest fatalna. Na screenach wygląda jak Mirror's Edge, ale jedyne, co pozostalo po genialnej 1. części, to główna bohaterka i skakanie, które prawie wcale nie daje frajdy. Wywaliłem 150 zł w błoto.
Nie ukończyłem jeszcze gry wiec wstrzymam się z oceną, ale póki co jestem zadowolony. Historia wydaje mi się ciekawsza niż w pierwowzorze, miasto jest jeszcze ładniejsze, bohaterowie na razie średnio przekonujący, ale może to się zmieni w późniejszych częściach historii, bieganie po mieście sprawia frajdę, ale tylko po wyłączeniu zmysłu miejskiego; misje fabularne i poboczne są dla mnie póki co wystarczająco różnorodne - lokacje również. Z rzeczy technicznych dobija mnie nieco doczytywanie się tekstur i dosyć długi ekran ładowania za każdym razem, gdy się zginie. Na razie wystawiłbym 8,5-9.
Mirrors Edge Catalyst miał być też na PS3 ale prace wstrzymali ciekawe dlaczego gra dla mnie jest średnia ale że mi potrafi chodzić to z przyjemnością dam 10 ps niektóre gry mogą okazać się bardzo paskudne i bardzo się tnąć dlatego szanuję każde granie w Mirrors Edge i jeszcze gram w 1920X1080 pikseli na takim sprzęcie procesor AMD Athlon X4 630 2.80. Ram 4 GB karta grafiki oczywiście GTX 650 a nie jakieś zasrane GT 240.
W końcu zagrałem po zakupie za te 5 dyszek jak była obniżka na originie. Nie żałuję, było warto.
To nadal jest ME, tylko z ulepszonymi mechanikami i otwartym światem. Tak, ilość znajdziek i wyścigów czy dostaw przyprawia o zawrót głowy, czasem backtracking daje się we znaki, ale system poruszania się jest tak dobry i dość intuicyjny (chociaż nie zawsze, zwłaszcza bieg po ścianie i obrót o 180 stopni) że mi osobiście to nie przeszkadzało. Grafika jest piękna, gra świateł, a panorama miasta w misjach z widokiem z góry po prostu powala na kolana. To jedna z tych gier, gdzie po prostu stoisz i oglądasz, bo tak pięknie to wygląda. Optymalizacja jest świetna, gra potrafi RAM-u zjeść, ale to w końcu Frostbite. Historia kliszowa i sztampowa, ale damn, cały design miasta, poruszanie się i grafika to miód.
Polecam.
W porównaniu do ME i Dying Light to ujma na honorze.
-beznadziejna, nieinteresująca fabuła
-nieprecyzyjne sterowanie (mysz) - jest problem z podstawowymi operacjami typu skok ze ściany na ścianę, skok w bok itp. Wszystko jest fajnie jak biegniemy do przodu lub mamy do wykonania odbicie do tyłu - skok, Q, skok. Ale jak mamy wbiec na ścianę i odbić się w bok - już jest problem, bo ruch myszą w bok nic nie daje - mamy ruch w prawo może z 15 stopni, na dalszy ruch jest blokada więc NIE DA SIĘ obrócić w bok.
-bohaterka wielokrotnie wykonuje nie to co chcemy. Chcemy wbiec na ścianę, bohaterka przebiega obok niej, chcemy krótki przeskok, bohaterka robi wybicie, wyskakując w przepaść. Szczególnie widać to na małych przestrzeniach gdzie precyzyjne manewrowanie jest niezbędne, a bohaterka zachowuje się jak rozpędzony pociąg.
-czasy wczytywania po kilkanaście sekund po każdej śmierci (częstszej niż w Dark Souls)
-fatalny level design. Wielokrotnie oznaczenia na czerwonych barierkach sugerują, że mamy z nich skoczyć, tymczasem prowadzą prosto w przepaść. W ME 1 była przyjemność z samodzielnego znajdowania drogi, tutaj musimy polegać na autopilocie, bo inaczej zabłądzimy. Do celu zazwyczaj prowadzi tylko 1 droga, a jak chcemy kombinować i przykładowo obiegniemy przeszkodzę nie z tej strony okazuje się, że trafiamy na ślepy zaułek i i tak musimy wracać do trasy narzuconej przez grę
-zbugowany autopilot. Regularnie się przywiesza i przestaje pokazywać trasę w połowie biegu. Biegniemy wyzwanie czasowe, strzela do nas ochrona i nagle nie wiemy gdzie biec bo się autopilot wstrzymał.........
-nierówny poziom trudności. Niektóre misje poboczne są banalne i kończymy je za 1 podejściem ze sporym zapasem czasu, inne są NIEMOŻLIWIE trudne. Szczególnie upierdliwe były dla mnie misje dywersji które robiłem po KILKADZIESIĄT razy i nie dałem rady do tej pory większości z nich ukończyć. Co gorsza to nie jest gra na skill - bo "granie" sprowadza się tutaj do skoku w odpowiednim momencie i nie da się tego zrobić inaczej lub szybciej. Mimo tego gra narzuca ekstremalnie krótkie limity czasowe i pomimo powtarzania trasy nie jesteśmy w stanie jej fizycznie pokonać w takim czasie.
-backtracking. Regularnie biegamy tymi samymi trasami i po kilku godzinach rzygać się chce gdy biegniemy tym samym korytarzem. 1 część może i była liniowa, ale przynajmniej każdy poziom i korytarz były inne. Tutaj ciągle wracamy na te same tereny i biegamy w kółko po znanych poziomach.
-kupa niepotrzebnych, wybijających z rytmu gadżetów np. wciągarka, huśtawka na linie czy też całkowicie zbędna moim zdaniem wciągarka do niszczenia słabszych ścian. W czasie biegu musimy się zatrzymać, żeby zerwać lub "wyciągnąć" ścianę niczym jakiś mięśniak!
Podsumowując - gra nie daje żadnej frajdy - ciągle giniemy, fabuła nas nie pcha do przodu, co chwilę musimy się zatrzymywać by zebrać znajdźkę poboczną. Levele są tak małe, że zazwyczaj jest jedna skrzynka obok drugiej, a zaraz za nimi gridleak do zebrania. Jest to po prostu śmieszne. W porównaniu do precyzji dying lighta, gdzie nie było ŻADNYCH problemów z nawigacją nawet w ciasnych uliczkach ta gra to jeden wielki przereklamowany gniot. Kupcie za 20zł, to sobie pobiegacie kilkanaście godzin, ale nic więcej.
P.S. Full HD, GTX1070 + i5 @4.4Ghz = spadki do 50 klatek na hiper, poza tym w miarę stabilne 60.
Gra jeszcze w tym roku wyląduję w EA Access, nic dziwnego niespełna pół roku a już dowiadujemy się że będzie do ogrania za śmieszne pieniądze.
Bez wątpienia gra okazała się porażką pod wieloma względami. A co ważniejsze słabszą od jedynki.
Jestem rozczarowany kolejną odsłoną. Pierwsza część w pełni spolszczona wkręcił mnie od początku do końca. Catalyst fabułą umywa się do pierwszej odsłony. otwarty świat jakoś tego nie rekomnsuje. Po 1h grania gra mi się znudziła poniewż oczekiwałem czegoś więcej a zobaczyłem poprawioną 1 część której brakowało własnie otwartego świata.
Gra dla mnie świetna, a nikt nie widzę żeby wspominał o muzyce w grze, dla mnie nieziemska... aż miło się biega
Długo chciałem zagrać w ten tytuł, ale po zaledwie kilku godzinach gra się po prostu nudzi. Fabuła jest po prostu denna, nie ma jej, skaczemy po dachach i dostarczamy paczki i nic z tego nie wynika. Słabiutko. Tryb walki ograniczony, wiadomo to nie bijatyka, ale na odwal to zrobili.
Sam świat itd. jest fajnie zaprojektowany, ale nie przekłada to się niestety na wrażenia fabularne. Dałbym ocenę wyżej za TPP. fakt że gra staniała z prawie 200 do 50 w ciągu tak krótkiego czasu świadczy o jakości produkcji.
To w recenzji dostało 7,5 a Remember Me 6,5? Naprawdę Catalyst zasługuje na wyższą? Gdzie w Remember Me fabuła chociaż nie jest denna i chce się to skończyć? Nie powinno być na odwrót? Sympatię redakcji do oryginału widać jak na dłoni. Uczciwie przyznajcie która z tych gier jest lepsza? Remember Me czy Mirrors Edge Catalyst? Optuję że większość byłaby za Nilin niż drugą przygodą Faith.
Świetna gra. O wiele lepsza od poprzedniej części. Główne zalety: "otwarty świat", muzyka oraz bardzo dobra grafika.
Powiem krótko, fajnie się biega, super skakanie, ale strasznie frustrująca jest ta część tej gry, wiele prób by przejść daną misję, skaczesz w dane miejsce a bohatera skacze w "otchłań"...
Przeszedłem tylko główną fabułę ponieważ nie mam zamiaru się wkurzać dalej, jak ktoś lubi się wkurzać to polecam :)
PS: Plus za świetne biodra Faith ;>
Plusy:
-Bardzo przyjemny system parkour'u
-Ładna grafika
-Design lokacji
Minusy:
-Na dłuższą metę rozgrywka trochę nuży
-Dość sztampowa fabuła
-Okazjonalne problemy z precyzją sterowania i graficzne glicze
Ocena: 6/10
Ale jajca, kupiłam grę oryginalną ze sklepu za kilkadziesiąt zł i nie działa. Na Windows 7 pisze, że nie można odczytać danych z płyty (a gra zakupiona oryginalna ze sklepu), i nawet się nie zainstaluje, na Windows 8 zainstaluje się, ale się nie uruchomi (wchodzi tylko od razu do ustawień graficznych z trójkątem z logo, i żeby zmienić ustawienia suwakiem aż stanie się najmniej widoczne, ale nawet suwaka się nie da przesunąć) - ciekawe czemu? Tak jakby błąd gry.
Jedynka jest znacznie lepsza. Już w pierwszych godzinach gry rzuca się w oczy duża powtarzalność zadań i wiele niedociągnięć. Głównie misje polegają na jak najszybszym przebiegnięciu z punktu A do punktu B. A w misji "Z powrotem w grze" gdzie mamy wykraść dane z budynku Noah straszy nas że w tym obiekcie mają bzika na punkcie ochrony. Jednak podczas tej misji nie widać ani jednej kamery oraz ani jednego ochroniarza. Przemierzamy sobie korytarze skacząc i hałasując sobie. Dopiero na końcu misji gdy już nas zauważą pojawiają się przeciwnicy. Wielkie wyzwanie to jest. A najgłupsze w tej grze jest to że strażnicy uzbrojeni w kaski oraz kamizelki kuloodporne padają po kilku ciosach od pięści
Klimat, scenografia, stroje, parkour, sterylnosc, mega korporacjie, wielkie miasto, przyszłość. Zdrowy tryb zycia! Az zacząłem dbac o własną kondycje...troszke. 9.5!
Mialem postawic ale klikneło mi sie 9.0. No cóż
Starsza część była lepsza no ale mimo to ta część też nie była najgorsza bardzo podobał mi się system walki trochę mniej to
że np fabuła nie była za ciekawa... tak to 7.5/10
Udana kontynuacja Mirror's Edge.Największa nowosc względem jedynki to otwarte miasto po którym mozna sie swobodnie poruszac,wykonywac misje poboczne i zbierac rozne przedmioty cos na wzór serii Assassin's Creed.Grafika jest ładna,muzyka fajna,sam parkour bardzo przyjemny.Postac zdobywa nowe umiejetnosci i jest do odblokowania całkiem fajna encyklopedia zawarta w grze gdzie dowiadujemy sie informacji o roznych postaciach i wydarzeniach w swiecie gry.Fabularnie jest srednio,poprzednia czesc była liniowa i fabuła wypadała tam lepiej,tu jest masa czynnosci pobocznych które nas od niej odciągają i spowalniają akcje,dodatkowo mocno wydłuzajac całą gre.Klimat miasta przyszłosci jest bardzo dobry a i samo miasto bardzo fajnie sie prezentuje.Jedna z najlepszych gier o bieganiu i wspinaczce .Polecam.
To jest genialne...jestem fanem Ghostrunnera któremu dałem 10. Tu też dycha. Cudowna, klimat jak z Deusa 1. Można się tu poczuć jak ptak. Bohaterka to hyba ta przyjaciółka Lary Croft-Sam:).
To gra i bieganiu po dachach, skakaniu pomiędzy wieżowcami, podziwianiu widoków. Mamy poczuć ten dreszczyk emocji gdy znajdujemy się nad krawędzią - udaje się to dzięki pierwszoosobowej perspektywie.
Fabuła jest jedynie dodatkiem do tego wszystkiego. Jeżeli stawiamy ME nad Catalyst to wynika to z dość prozaicznej przyczyny.
ME była grą o wiele mniejszą, liniową i zajmowała ok. 5 godzin. To było jej siłą. W Catalyst cały obszar działania uległ powiększeniu, mamy więcej okazji do biegania ale jednocześnie gra straciła nieco ze swego pędu.
Mimo to skakanie, bieganie, omijanie wrogów i zachowywanie prędkości oraz płynności ciągle sprawia frajdę. Można dać jej szanse zważywszy na bardzo przystępną cenę.
P.S. Szkoda jedynie, że mod na Raytracing kosztuje więcej (mimo samodzielnej implementacji krok-po-kroku) niż sama gra. W wykreowanym świecie światło i jaskrawe kolory dominują, a nawet są odpowiedzialne za wykreowanie klimatu futurystyczne, sterylnej dystopii. Raytracing ma się gdzie tutaj "wyżyć".
Faith po raz kolejny w akcji i znów miło było przeżyć tą przygodę. Catalyst zainteresował mnie trochę mniej niż pierwsza odsłona, ale to wciąż Mirror's Edge. Fabularnie spoko, graficznie spoko, mimo, że mało tutaj zieleni, ale widoki zacne. Fabuła sama w sobie dość krótka bo tylko 6 godzin zajęło mi je zrobienie. System ulepszeń Faith jak najbardziej ciekawy, im dalej tym nam łatwiej poprzez uzyskanie nowych umiejętności. System walki bardzo fajny, ale przeciwnicy niekoniecznie wymagający, nasze uniki sprawiały, że mogliśmy walczyć nawet z hordą tych zwykłych ochroniarzy od Krugera. Typiara z Czarnego Listopada bardzo denerwująca, to chyba najgorszy moment w rozgrywce kiedy tam docieramy. Szczerze mówiąc odnośnie zieleni to dopiero na samym końcu gry widzimy ją w głównej siedzibie Krugera. I to chyba wszystko, polecam!
https://www.youtube.com/watch?v=QPGWsXf-LRc&t=25s - mój gameplay z gry.
Oprawa graficzna oraz system wspinaczki zostały wykonane wyśmienicie, i osobiście nie mam się jak do nich przyczepić. Widoki na drapaczach chmur zapierają dech w piersiach, a sterowanie sprawia dużo frajdy, i satysfakcji.
Walka przyjemna i wymaga od gracza zastosowania różnych kombinacji by pokonać dany rodzaj przeciwnika. Z pomocą przychodzą umiejętności, które pozwalają urozmaicać ataki, wspinaczkę, a także przekazują cenne rady na temat wrogów. Oczywiście nie oczekuje tutaj olbrzymiego drzewa jak w Path of Exile, bo nie do każdej gry to pasuje, ale mimo wszystko osobiście dałbym trochę większy wybór.
Bohaterowie są za to dobrze zarysowani i różnorodni, każda postać zachowuje się na swój sposób, i działa według swoich poglądów.
Misję natomiast są powtarzalne i z czasem nużące. Idź tam, zrób to, i tyle ma gra do zaoferowania - zdecydowanie za mała różnorodność. Ilość dostaw do wykonania potrafi przytłoczyć, a co za tym idzie, także ciągłe powracanie do tych samych miejsc. Jeśli chodzi zaś o samą fabułę to jestem odrobinę rozczarowany i mam wrażenie, że twórcy mogliby pozwolić sobie na trochę więcej.
Optymalizacja świetna - przy najwyższych ustawieniach, licznik FPS rzadko spadł poniżej 60.
Długość gry - przejście zajęło mi niecałe 15h wraz z wykonaniem wszystkich pobocznych misji oraz dostaw.
Fajna giera, lecz po dłuższej przerwie może być ciężko ze zmuszeniem się do powrotu do gry.
Jako dodatek do mego poprzedniego komentarza:
https://www.youtube.com/watch?v=yJAN9SMcXzM&t=72s
Soundtrack, kawałki "ambient". Twórca - Solar Fields.
Jeden z najlepszych, a może najlepszy, soundtracków jakie w życiu słyszałem.
Spoko gra. Aczkolwiek wyśmienitej (moim zdaniem) pierwszej części nigdy nie dorówna.
P. S.: Jakie znowu polskie napisy i dialogi skoro gra w Polsce została wydana tylko z polskimi napisami?