Gracz wyrzuca randoma w Helldivers 2 przed końcem misji i czuje się z tym źle. Zdaniem społeczności - tak trzeba

W warukach bojowych trzeba podejmować szybkie i często trudne decyzje. Jedną z nich może być wyrzucenie kogoś z drużyny nawet, jeśli jest się na to zbyt miłym.

Gracz wyrzuca randoma w Helldivers 2 przed końcem misji i czuje się z tym źle. Zdaniem społeczności - tak trzeba
Źródło fot. Arrowhead Game Studios
i

Helldivers 2 to gra multiplayer i jako taka wymaga od nas interakcji z innymi graczami. W zamyśle połączona przez matchmaking drużyna powinna współpracować by osiągnąć zwycięstwo. W praktyce bywa różnie. Czasami jest się otoczonym przez robale, trzeba wytrwać do ewakuacji, a jeden z towarzyszy wzywa 380-tkę na wasze głowy i nie podejmuje prób komunikacji. Trzeba wtedy sięgnąć po drastyczne środki i wykopać takiego gracza z meczu, nawet, jeśli nie ma się do tego serca.

„Bądźcie uprzejmi, komunikujcie się i będzie git”

Powyższe zdanie w zasadzie podsumowuje jak powinna wyglądać rzeczywistość w każdej grze dla wielu graczy. Oczywiście, nie tak to wygląda, ale trzeba do tego dążyć. Dobrym przykładem kulturalnego i honorowego zachowania może być historia gracza pkthundr136, którą podzielił się ze społecznością.

Autor wykonywał misję samobójczą z dwoma innymi, losowymi graczami. Akcja dzieje się pod jej koniec, drużyna okopała się w punkcie ewakuacyjnym i czekała na pilota, który miał ich zabrać z pola walki. Już wtedy coś wydawało się nie tak, bo trzeci gracz nie zwracał uwagi na próby koordynacji w trakcie walki.

Najgorsze miało się jednak dopiero wydarzyć. „Player 3” wydał rozkaz zbombardowania określonej pozycji. Niby dobrze, tylko koordynaty były dokładnie nad głowami jego i reszty drużyny. Chwilę później powtórzył to przy użyciu kapsuł rakietowych. Efektem tych działań był jeden martwy towarzysz i wkurzony pkthundr13.

Należy zaznaczyć, że autor posta przez cały ten czas starał się dowiedzieć, o co chodzi. Używał czatu głosowego, ale był ignorowany. Prosił o jakąkolwiek odpowiedź czy to na czacie pisemnym czy w formie pokazania emotki. Nic nie odniosło skutku.

Dlatego też, gdy do ewakuacji pozostało 30 sekund podjął on trudną decyzję – wyrzucił griefera z meczu. Czuł się przez to niezbyt dobrze stąd też spisanie całej sytuacji i podzielenie się nią z innymi Helldiversami. Oni z kolei nie byli tak wybaczający.

Wygląda to na kolaborację z robalami, podjąłeś dobrą dla demokracji decyzję

- Sorry_Vermicelli_455

Dobrze zrobiłeś. Zabiłby was tuż przed ewakuacją na 99%

- MonkiFlip228

Postąpiłeś słusznie. Jeśli grał na tyle długo, że odblokował 380-tki to powinien wiedzieć, że nie zrzuca się ich na swoją własną pozycję

- StrollinShroom

Historia ma jednak ciąg dalszy, ponieważ post był kilkukrotnie aktualizowany. Pierwszy update był spowodowany komentarzami, które zasugerowały, że „Player 3” mógł mieć całkowicie wyłączony czat głosowy. Autor przyznał, że nie wziął tego pod uwagę i nie próbował samemu użyć czatu pisemnego.

W drugiej aktualizacji pkthundr136 zwrócił uwagę na to, że większość komentujących poparła jego decyzję o wyrzuceniu tylko z różnych powodów. Jednym miał być brak przeprosin, drugim brak komunikacji. Ktoś wyrzuca, jeśli może, za samo użycie 380-tki, co wydaje się lekką przesadą.

Piękne zakończenie

Najważniejszy jest jednak trzeci, ostatni dodatek. Z autorem bezpośrednio skontaktował się ktoś, kto mógł być bombardującym własne pozycje Helldiverem. Przeprosił za wszystko, wyjaśnił, że rozmawiał ze swoją drugą połówką przez telefon, dlatego miał wyciszoną grę. Nie zdziwił się, że został wyrzucony, sam zrobiłby to samo i nie ma tego za złe.

I to są zachowania, które powinny być bardziej powszechne w grach multiplayer zwłaszcza w tych rywalizacyjnych. Może dożyję czasów kiedy będą normą lub chociaż nie będą zaskakiwać.

Więcej na temat:   Różności   Helldivers 2

Phil Spencer podpadł graczom i oberwał w niespodziewanym miejscu. Ktoś zrzucił bombę atomową na jego obóz w Fallout 76

Gracze posłali rakietę z ładunkiem nuklearnym na obóz Phila Spencera w Fallout 76. Można to traktować jako swoistą zemstę za zamknięcie przez Microsoft szeregu uznanych studiów.

Phil Spencer podpadł graczom i oberwał w niespodziewanym miejscu. Ktoś zrzucił bombę atomową na jego obóz w Fallout 76

Krypty z serialu Fallout to raj w porównaniu do tej o numerze 11. New Vegas nie bało się pokazania naprawdę okropnego eksperymentu

Chociaż Amazon skorzystał z wielu fanowskich teorii i smaczków, z tą konkretną sprawą spotkamy się jedynie w grach.

Krypty z serialu Fallout to raj w porównaniu do tej o numerze 11. New Vegas nie bało się pokazania naprawdę okropnego eksperymentu

Japończycy nie byli gotowi na brutalność Fallouta. Kanibalizm został tam zmieniony w całkowicie inny perk

Można powiedzieć, że wprowadza on do gry Bethesdy pewien element fantastyki i magii.

Japończycy nie byli gotowi na brutalność Fallouta. Kanibalizm został tam zmieniony w całkowicie inny perk