Overlord | 360
Prezentuje sie niezle, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
w sumie nie jest najgorsza ale jesli ktos jest milosnikiem typowego rpg to sie zawiedzie
Gra jest rewelacyjna, przykuwa do telewizora na długie godziny. Ma ładną grafikę, bardzo dobre udźwiękowienie, no i co najważniejsze nieprzeciętny humor...:D
Po przeczytaniu recenzji stwierdzam, że czas odświerzyć sobie Dungeon Keepera, bo na razie na Overlorda nie mam ani kasy, ani sprzętu. :(
ciool zgadzam sie z tobom zjcek99 z tobom niestety nie
właśnie ukończyłem gierke i muszę powiedzieć że jest jednom z najlepszych w jakom grałem na x360
Gierka fajna i nawet niezly klimacik ma. Potrafi wciągnąc na pare ladnych godzin
Fajna gierka. Wciągająca!
Można mieć swoich sługusów? WOW!!! Jak tylko uzbieram kase to sobie ją kupuje. Overlord wymiata!!!
chętnie kiedyś zagram... nawet fajny filmik i screeny...
Jak myślicie lepsze na Xbox360 czy PC
Bardzo mnie ta gra zaskoczyła, bo spodziewałem się krótkiej popierdółki, a otrzymałem całkiem sensowny i pełnoprawny produkt mający w sobie coś z RPG-a. W odróżnieniu od typowych dla gatunku mechanik, tutaj kierowany przez nas bohater jest zły. Jesteśmy Panem Ciemności i wydajemy rozkazy naszym demonicznym sługom, którzy w grze odpowiedzialni są tak naprawdę za wszystko. To oni walczą z napotkanymi przez nas wrogami, oni przynoszą/przenoszą różne rzeczy i niejednokrotnie jesteśmy zmuszeni do poświęcenia któregoś z nich dla naszej korzyści. Nie obędzie się tu też bez komicznych sytuacji, bo gra bardzo stawia na humor, zwłaszcza ten czarny, no i znajdziemy też pełno nawiązań do innych światów fantasy. Graficznie prezentuje się całkiem ładnie, styl jest bardzo baśniowy i przyjemny dla oka, nawet teraz po tylu latach. Gra ma dość otwartą strukturę świata, choć nie dostaniemy się wszędzie już na samym początku i co dziwne nie uświadczymy w niej żadnej mapy - sami będziemy musieli zapamiętać wszystkie drogi. Niejednokrotnie będziemy musieli też pogłówkować nad tym, żeby się gdzieś dostać. bo naszych demonicznych sługusów są 4 rodzaje, jedni mogą chodzić po ogniu, drudzy po wodzie itp. Liczba questów jest niemała, a przejście wszystkich zajęło mi lekko ponad 20 godzin i nie był to czas stracony. Troszkę kłóciłbym się z tym czy naprawdę kierujemy, aż takim złym bohaterem, bo szczerze mówiąc wcale tego nie widać. Niby dlaczego mielibyśmy pomagać mieszkańcom wiosek i wykonywać dla nich zadania? Doczepić bym się też mógł niezawygodnej kamery, ale podejrzewam, że ten problem występuje tylko na konsolach. Warto przyjrzeć się bliżej temu tytułowi, bo nie jest on jakoś bardzo znany, a według mnie zasługuje na to żeby być, innymi słowy - polecam.