Forum: Gra MMO pode mnie na lata

Gra MMO pode mnie na lata

Siemka.

Jestem pasjonatem tego typu gier MMO, hacknslashy i wszystko gdzie mam mieć czy różdżkę rozwalam potwory i rozwijam swoją postać. Przetestowałem już mnóstwo gier jednak nigdy z żadną nie zostałem na dłużej. Dziś mam lat 27 dużo obowiązków i szukam gry która umożliwi mi granie przez następne 20 lat w sposób bardziej rekreacyjny - nie będę musiał walić mobow codziennie przez 8h żeby coś osiągnąć ale zarazem żeby nie dojść do nudnego endingu w 50h. Poniżej opiszę Ci po krotce tytuły które ogralem i zapadły mi w pamięć i może na tej podstawie będziecie w stanie dobrać gre idealną dla mnie dzieki swojemu doświadczeniowi.

1. Wszelakie hacknslashy - diablo 2, diablo 3, wolcen, last epoch, poe. Każda z tych gier pochłaniała mnie na dziesiątki godzin że z domu nie dało się wyjść. Łupanie mobow mieczem sprawiało mi największą frajdę jednak każda z tych gier po 20 30 70 100 godzinach mnie nudziła bo kontent był ograniczony pod koniec gry, a ciągle szlachanie tymi samymi monotonnymi skillami stawało się nudne. Trochę przeczy to drugiemu dla mnie ważnemu czynnikowi - nie lubię zmian, testów buildow. Chce iść w jednym kierunku i tego się trzymać ale zarazem oczekuje że rozgrywka będzie przyjemna przez następne milion godzin

2. Stare hity w które się grało w podstawówce - metiny, last chaosy I inne tego typu gry - tu zamysł że expimy przez całe życie i wbicie max lvla jest prawie niemożliwe dla mającego życie człowieka to bez wątpienia pozytywna cecha. Poza tym ciezko te gry bronić. Kontent mizerny, gameplay średni i nie wyobrażam sobie granie na starych polskich serwerach w Metina i dojście legalnie do 99 lvla bo bym umarł z nudów

3. Runescape nowy - trochę w to pograłem I ogólnie bawiłem się nieźle. Na minus na pewno j angielski którego super ekstra nie czuje. Kontent mocno pod znajomość języka angielskiego. Największym dla mnie minusem była walka która była jednym z 300 skilli do wyboru które epximy a jednak dla mnie sama rozgrywka i ciachanie potworów no to 70% sukcesu

4. WoW - grałem w niego 1 raz z 4 lata temu. Doszedłem do endingu i chodziłem na wspólne rajdy z jakąś gildia. Co ciekawe od tego momentu przestało mi się podobać. Wchodzenie na coraz to trudniejsze dungeony żeby zyskać troszeczkę lepszy Item nie odpowiada mi i znacznie bardziej wolę być w stanie solo nawet będąc noobem przypadkiem / czy na farcie wydropic dobry item. Lubię w grach moneymaking i tutaj również jakoś specjalnie mi się to nie podobało. Opcji było mnóstwo jak w RS3 ale jednak często była to monotonna gra. Język angielski nie sprzyjał jednak na pewno na plus duży otwarty świat i możność robienia czego tylko chce. Mimo wszystko gra na max lvlu stała się zbyt wymagająca dla przeciętnego Kowalskiego

5. Flyff nawet część może nie znać ale dużo grałem na privach. Generalnie zamysł mi się gry bardzo podobał i spedzilem w niej setki godzin. Chodzenie wspólnie na mega ciężkie bossy które lalismy 2h były spoko. Farmienie potworów również bardzo przyjemne jednak spamowanie jednego skilla i zero zręczności do samego gameplaya trochę zaczęło nużyć rozgrywkę

Wymieniłem najważniejsze tytuły w które grałem więcej niż powiedzmy te 100h.

Jakbym miał zakończyć to bym powiedział że od gry oczekuje następujących rzeczy: ładna lub ciekawa grafika. Ładne rozumieć to jako WoW czy Wolcen, ciekawa to specyficzny klimat jak nie wiem Flyff czy coś. Wszelakie RS3 czy metiny nigdy graficznie do mnie nie docierały. Przyjemne ciachanie potworów żeby pójście na farmę 3h nie było nudne i przynajmniej opieralo się na używaniu kilku skilli, możliwość robienia "czego chce" - dziś mam ochotę polatać na bossy, jutro pozabijać potwory, a jeszcze później pozarabiac jakoś kasę.miec trochę tych aktywności niczym granie w wiedźmina 3 tu raz polecę fabułę, tu porobie znaki zapytania a czasem znajdę czas na questa. Od gry oczekuje zarazem że nie będzie wymagała ode mnie 10000h by być pro ale zarazem nie chcę by po 100 skończył się kontent - jak będzie czas będę łupał 10h dziennie, ale jeśli przez tydzień będę pykał wcale lub po 1h dziennie - będzie to możliwe. Jeśli miałbym jaki rodzaj gry w które grałem do tej pory były dla mnie najbardziej kompletne że najchętniej wracalbym do tych tytułów to będzie to: WoW z racji że budowanie postaci od 1 lvla jest przyjemne, walka również jest fajna i mamy wielki przyjemny świat. Kontent endingowy jednak do mnie nie przemawial że ustawiamy dungeony na wyższy poziom trudności by poleciał trochę lepszy Item (a gdy dołączyłem do lepszej gildii która mnie zabrała do trudniejszego dunga I pozwolilo mi to przyspieszyć grę o 30h grania solo jest minusem). Język angielski w tego typu grze przeszkadzał. Inny gry w które zawsze łupie bez końca to hacknslash ale każdemu kończy sie kontent po wbiciu max lvla I lecę tylko farmic jakieś dungi co jest po prostu nudne i tyle. Szukam gry w której jak zanurze się w świecie nie będę dostępny w życiu codziennym w momencie jak siedzę przed monitorem ale zarazem jak pójdę żyć, do pracy czy spędzać czas z dziewczyną to moja nieobecność nie spowoduje że tracę mnóstwo możliwości. Cenie sobie grę solo choc muszę mieć interakcje z innymi graczami. Widzieć kropki chodzące koło mnie na ekranie. W grze bardzo ważny jest dla mnie handel. Lubię wszelakie domy aukcyjne i satysfakcję że mogę sprzedać bez problemu dropniety itemek czy uzbierane składniki. Jeśli jakiekolwiek tytuły przychodzą Ci do głowy po moim opisie i chcesz zmienić życie randoma z internetu który dzieki temu znajdzie gierkę żeby pograć do 40stki to będę wniebowzięty bo co jakiś czas wracam do takich sentymentalnych rozkmin ale bym w coś pograł i marzenia szybko pryskaja po dziesiątkach czy set godzin. Pozdrawiam

Też chętnie się dowiem bo szukam dokładnie tego samego