autor: Damian Pawlikowski
9. Elexis Sinclaire (seria Sin). Najbardziej toksyczne kobiety w grach komputerowych - ranking top 10
Spis treści
9. Elexis Sinclaire (seria Sin)
Ta zalotnie zerkająca z obrazka porażająca dominatrix w lateksowym wdzianku to właśnie Elexis Sinclaire. Czyż nie wygląda zabójczo? Już samo spojrzenie zdaje się przeklinać nas i naszych przodków do kilku pokoleń wstecz. Zresztą, jaka aparycja, taki charakter. Panna Sinclaire jest bowiem nieprzyzwoicie bogatym (i jeszcze bardziej nieprzyzwoicie ubranym) szalonym naukowcem, o skądinąd znanych ambicjach podboju świata i wprowadzenia iście ewolucyjnych zmian. Niebagatelną pomocą w osiągnięciu upragnionego celu okazać się ma wyhodowana w jej laboratoriach armia mutantów, które gracz, chcąc nie chcąc, musi posyłać do piachu. Zabijanie pupili kobiety o równie drapieżnym wyglądzie to raczej kiepski pomysł, zwłaszcza gdy jest ona nieobliczalną furiatką, w wolnych chwilach prowadzącą genetyczne eksperymenty na swoim ojcu i niedoszłym kochanku (o czym mogliśmy się przekonać, oglądając anime z jej udziałem). Podczas gdy w grze wideo SiN z 1998 roku Elexis nie pozostawiała złudzeń, że bez miotacza ognia lepiej się do niej nie zbliżać, w wypuszczonym osiem lat później sequelu jej wizerunek znacznie odświeżono, dzięki czemu psychotyczna antagonistka przeniosła się z koszmarów graczy do ich marzeń sennych. Duża w tym zasługa modelki Bianci Beauchamp, na wdziękach której wzorowali się autorzy. Morderczy temperament pozostał jednak bez zmian.