autor: Marcin Skierski
Czy Microsoft stanie się głównym udziałowcem Activision Blizzard?
Źródła agencji Reutersa donoszą, że firma Vivendi bada możliwość sprzedania 60% akcji amerykańskiego wydawcy Activision Blizzard. Wśród najpoważniejszych kandydatów wymienia się m.in. koncern Microsoft.
W sieci pojawiły się plotki, że firma Vivendi rozpoczęła badanie rynku mające na celu sprawdzić firmy, które byłyby chętne do przejęcia pakietu większościowego Activision Blizzard. Vivendi posiada bowiem 60% akcji amerykańskiego wydawcy.
Agencja Reutersa dotarła do takich informacji, powołując się na „pięć źródeł będących blisko całej sprawy”. Podobno wśród najbardziej poważnych kandydatów do ewentualnego wykupienia pakietu znajdują się takie firmy jak Microsoft, Time Warner, Tencent, KKR, Providence oraz Blackstone. Na szczególną uwagę zasługuje rzekomo pozytywne podejście do sprawy włodarzy Microsoftu.
Anonimowe źródła donoszą jednak, że koncern Microsoft jest zbyt mocno skupiony na przygotowywaniu Xboksa kolejnej generacji, by podejmować konkretne kroki w celu wykupienia akcji Activision Blizzard. Z drugiej strony w artykule pojawiła się sugestia, że Microsoft powinien rozważyć wszystkie opcje i nie ograniczać się wyłącznie do produkcji konsol.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że firma Vivendi jeszcze nie określiła się, czy na pewno chce sprzedać posiadane 60% akcji Activision Blizzard (ich wartość szacuje się na 10 miliardów dolarów). Główny udziałowiec na razie poprosił bank o wybadanie rynku i skontaktowanie się z zewnętrznymi firmami, czy byłyby skłonne do przejęcia pakietu większościowego amerykańskiego giganta, mającego niezwykle silną pozycję m.in. za sprawą marek Call of Duty, Diablo, czy World of Warcraft. To wszystko nie oznacza jednak, że do takiej sprzedaży ostatecznie dojdzie.
Gdyby jednak powyższy scenariusz doszedł do skutku, to całkiem poważnym kandydatem do przejęcia akcji jest firma Tencent. Koncern już teraz współpracuje z Activision Blizzard, aby dostarczyć na chiński rynek Call of Duty Online, czyli darmową sieciową strzelaninę opartą na niezwykle popularnej marce. Tytuł ukaże się najprawdopodobniej tylko na PC.
Negatywny głos w tej sprawie zabrał znany analityk Michael Pachter: „Żadna opcja nie ma sensu. Tencent jest jedyną firmą aktywnie przejmującą inne, ale są to działania zakrojone na dużo mniejszą skalę. Time Warner nigdy nie zainwestował w gry więcej niż 150 milionów dolarów. Microsoft mógłby dużo stracić, gdyby seria Call of Duty była dostępna tylko na Xboksach. Żadna z tych firm nie jest nabywcą”.
Firmy Activision Blizzard oraz Vivendi nie potwierdziły dzisiejszych doniesień, więc należy je traktować w kategorii plotki. Nawet gdyby okazały się prawdziwe, to Vivendi jedynie bada rynek i ostatecznie może nie dojść do sprzedaży pakietu większościowego. Pozostaje czekać na dalszy rozwój wydarzeń i oficjalne oświadczenia w tej sprawie.