Elektroniczna dystrybucja vs tradycyjna sprzedaż gier - 45% do 55%
Powoli do historii odchodzi pudełkowa sprzedaż gier na komputery osobiste i konsole. Oczywiście wciąż jest to główna metoda dystrybucji, ale elektroniczne metody sprzedaż stają się coraz popularniejsze.
Andrew Wilson, jeden z szefów Electronic Arts Sports, przedstawił w czasie konferencji Develop w angielskim Brighton interesujące wyniki badań przeprowadzonych przez EA. Wynika z nich, że w poprzednim roku cyfrowa dystrybucja miała 45-procentowy udział w zyskach w branży gier komputerowych. Tradycyjna sprzedaż z wynikiem na poziomie 55% utrzymała przewagę, lecz pytanie brzmi: jak długo taki stan rzeczy będzie miał miejsce?
Powyższe dane (choć nie podano ich metodologii czy uwzględnionych platform sprzętowych) są bardzo interesujące, ponieważ wciąż tak naprawdę dokładnie nie wiadomo jak prezentuje się światowy stosunek sprzedaży cyfrowej do sprzedaży pudełkowej. Zarówno amerykańska NPD, inne organizacje badające rynki światowe, jak i dystrybutorzy online (np. Steam) nie ujawniają spójnych, globalnych danych dotyczących sprzedaży elektronicznej. Nie trzeba też mówić, że Electronic Arts to jeden z największych światowych wydawców gier, co czyni podawane wyniki wiarygodnymi.
Wilson uważa, że sprzedaż pudełkowa nie zniknie szybko z rynku, ponieważ tak długo jak będą klienci na tego typu towar, producenci gier będą go dostarczać. Zauważa jednak, że „(…) liczba osób na Facebooku, PSN czy Xbox Live cały czas rośnie. Następuje tu swoista zmiana i jeśli za nią nie podążymy znajdziemy się w dużych kłopotach”, cytuje Wilsona brytyjski magazyn MCV.