Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 maja 2024, 17:28

autor: Kamil Kleszyk

Informacja zapisana drobnym druczkiem na pudełku Assassin’s Creed: Shadows wzbudziła obawy u graczy. Ubisoft szybko ich uspokoił

Ubisoft potwierdził, że najnowsza odsłona serii Assassin’s Creed będzie wymagać dostępu do sieci tylko w trakcie instalacji.

Źródło fot. Ubisoft
i

Po tym, jak w sklepach internetowych ruszyła przedsprzedaż Assassin’s Creed: Shadows, wielu graczy zwróciło uwagę na znajdującą się na okładce pudełkowej wersji gry informację, że do jej instalacji wymagane jest połączenie z siecią. Drobny druczek wywołał wśród fanów podejrzenia, że bez dostępu do Internetu zabawa w ogóle nie będzie możliwa. W odpowiedzi na liczne zapytania społeczności Ubisoft postanowił wyjaśnić całą sytuację.

W udostępnionym na X wpisie francuska korporacja potwierdziła, że faktycznie, do instalacji Assassin’s Creed: Shadows wymagany jest dostęp do sieci, ale już sama rozgrywka będzie mogła odbywać się offline.

Źródło: X, @assassinscreed.
Źródło: X, @assassinscreed.

Wspomniany wymóg nie jest jednak niczym nowym w przypadku gier Ubisoftu. Debiutujący w zeszłym roku Avatar: Frontiers of Pandora również potrzebuje połączenia z Internetem w trakcie instalacji. To samo tyczyć się będzie nadchodzącego Star Wars: Outlaws.

Warto wspomnieć, że chociaż główną ekipą odpowiadającą za Assassin’s Creed: Shadows jest oddział Ubisoftu położony w kanadyjskim Quebecu, w projekt zaangażowane jest także kilka innych filii francuskiego giganta. Z zawartych na oficjalnej stronie gry informacji wynika, że w sumie wszystkich ekip jest aż 15 (o jedną więcej niż w przypadku Assassin’s Creed: Valhalli).

Assassin’s Creed: Shadows zadebiutuje 15 listopada na PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.

  1. Assassin’s Creed: Shadows – oficjalna strona

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej