Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 19 maja 2024, 14:26

Polska język, trudna język - czy wspaniałe, duże lokalizacje i przekłady gier na język polski jeszcze powrócą?

Coraz częściej piszecie na naszym forum o braku pełnej polskiej wersji językowej, a czasami nawet o braku napisów. Rzeczywiście, wydaje się, że pełnych lokalizacji jest coraz mniej, a te które są, pozostawiają wiele do życzenia. Zorganizowaliśmy tydzień tematyczny na GRYOnline.pl, aby bliżej pochylić się nad problemem tłumaczeń gier wideo.

Źródło fot. The Thaumaturge, Fool's Theory
i

Zawód tłumacza to zajęcie tyleż piękne, co niewdzięczne. Praca tych ludzi zawsze budziła mój szacunek – to przecież robota absolutnie niezbędna i ważna, bo to od tłumaczy zależy zrozumienie tego, co próbuje nam przekazać ktoś obcy, inny. To oni budują pomosty między różnymi, czasami drastycznie odmiennymi kulturami; pomagają zrozumieć istotę, rolę i doniosłość niepojętego dla nas dzieła czy zjawiska. Objaśniają świat i pośredniczą w relacjach z przedstawicielami innych kultur. Tłumacze to dyplomaci, którzy z odwagą wchodzą między dwa, cztery albo i dziesięć różnych, obcych dla siebie światów i umożliwiają im porozumienie się. Tłumacze to jednostki, które pomagają nam uniknąć losu wieży Babel. Pamiętajmy więc o ich wcale niełatwej pracy i doceniajmy ją. Zwłaszcza że dziś ich egzystencja wydaje się zagrożona.

Za nami tematyczny tydzień z tłumaczeniami; w serwisie GRYOnline.pl i na YouTubie opublikowaliśmy materiały, które w naszym odczuciu mają przybliżyć czytelnikom i widzom pracę tłumacza gier, ale również odpowiedzieć na pytania, jakie często dziś w Polsce stawiamy: czemu gra X nie posiada pełnej polskiej wersji językowej albo nie posiada jej w ogóle? Dlaczego tłumaczeń jest coraz mniej? I dlaczego te, które się pojawiają, są coraz gorszej jakości? Ile tak naprawdę kosztuje pełna lokalizacja gry i czemu tak dużo?

Aby odpowiedzieć na te pytania, potrzebowaliśmy eksperta i nikt nie odnalazłby się w tej roli lepiej niż zapewne znany Wam Rysław, czyli Ryszard Chojnowski, autor tłumaczeń do takich kultowych gier jak Baldur’s Gate 1 i 2, Diablo 2, Warcraft 3, Heroes of Might and Magic 3 czy Gothic 2. Rysław to założyciel Albion Localisations – firmy, która poprzez swoją pracę wychowała i wychowuje nadal dziesiątki tysięcy młodych graczy, w tym mnie i wielu moich kolegów z redakcji GOL-a. A jeśli przy GRYOnline.pl jesteśmy, zdradzę Wam coś, o czym pewnie nie wiedzieliście – Rysław niegdyś dla nas pisał: „Jak hartowała się stal, czyli o lokalizacji Baldur’s Gate 2 słów kilka” to artykuł z 2001 roku, który wciąż wisi na naszej stronie.

Jako gracz i jako tłumacz powiem: tworzenie polskich wersji gier się opłaca, choć jest to ciężka praca” napisał pracujący dla nas Maciej Bogusz, który każdego dnia wspomaga działanie Gamepressure.com. Tym artykułem otworzyliśmy nasz tydzień z tłumaczeniami i do niego zapraszam Was w pierwszej kolejności. Maciej sprawnie nakreśla podstawowe problemy, z jakimi spotykają się tłumacze, zwracając między innymi uwagę na to, jak niewdzięczna niekiedy jest to robota.

Nie wiem, co on czyta, ale na pewno nic po polsku. Źródło: The Thaumaturge, Fool’s Theory. - Polska język, trudna język - czy wspaniałe, duże lokalizacje i przekłady gier na język polski jeszcze powrócą? - wiadomość - 2024-05-19
Nie wiem, co on czyta, ale na pewno nic po polsku. Źródło: The Thaumaturge, Fool’s Theory.

„>>O bogowie, walka!<<, czyli najbardziej kultowe teksty z polskich wersji gier” to natomiast artykuł, który przypomina o kilku kultowych cytatach i powiedzonkach. Tak, kilka, choć można ich znaleźć setki. Koniecznie zajrzyjcie i zostawcie w komentarzach te, które wspominacie najlepiej.

„»Żeby gra była w Polsce kultowa, musi mieć pełny dubbing, i to dobrze zrobiony« – rozmawiamy z Rysławem o przyszłości polskich tłumaczeń, najlepszych lokalizacjach i AI” to natomiast danie główne – wywiad, który przeprowadziła Ania Garas, Adam Zechenter i ja. Zarejestrowaliśmy tę rozmowę chwilę po nagraniu podcastu Adama Zechentera z Rysławem; tekst jest luźny, miejscami śmieszny, ale takie właśnie było to spotkanie, więc nie chcieliśmy go sprowadzać do postaci nudnego artykułu o przekładaniu z jednego języka na drugi. Rysław przede wszystkim stawia w nim ważne pytanie, na które każdy z nas musi sobie już dziś odpowiedzieć: Czy chcemy grać w gry robione przez komputery, czy przez ludzi?

Ten wywiad to tekst premium i jego pełna lektura wymaga abonamentu, do którego zresztą nieustannie Was zachęcam, bo też właśnie dzięki Waszym wpłatom jesteśmy w stanie dostarczać takie materiały. Jeśli natomiast nie możecie lub nie chcecie wesprzeć tej inicjatywy, to spokojnie – Adam nagrał z Rysławem podcast: „Dlaczego Piekłorycz jest lepszy od Hellscreama. O tłumaczeniu gier”, który obejrzycie na YouTubie.

A jeżeli nie macie ochoty ani słuchać, ani czytać długich wywiadów, nasz newsroom wyłuskał z tej rozmowy kilka ważnych kwestii: „Polska jest chyba najmniejszym z krajów, gdzie dubbing jeszcze się czasem opłaca” to tekst, w którym wyjaśniamy, że choć idealnie nie jest, i tak mamy jeszcze jakieś tam powody do optymizmu; natomiast w króciutkim artykule „Polska wersja Baldur’s Gate 2 jest otoczona kultem, ale ma swoje braki” przywołujemy opinię Rysława na temat jego stareńkiego, ale legendarnego już przekładu BG2. Z pewnością wielu z Was pamięta, jak dobre było to tłumaczenie, i potrafi z marszu przytoczyć kwestie wygłaszane przez niezapomnianych, wybitnych polskich aktorów, którzy uczynili ten dubbing tak dobrym. I w końcu w ostatnim tekście wracamy do sprawy AI oraz przechowywania głosu Piotra Fronczewskiego w banku i wykorzystania go, gdy... cóż... ani Piotra Fronczewskiego, ani nas już nie będzie...

Dziękujemy za wsparcie, lekturę i obejrzenie tych materiałów – jeśli macie pomysły na inne tygodnie tematyczne, chcielibyście poczytać więcej o czymś konkretnym, co szczególnie Was nurtuje, dajcie nam o tym znać w komentarzach.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Jeśli spodobał Ci się ten tekst i chcesz otrzymywać go przed wszystkimi, zapisz się do naszego newslettera.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej